Japońskie targi CP+ rozpoczynają się już za niewiele ponad 2 tygodnie, więc nic dziwnego, że w ostatnich dniach nasila się liczba nieoficjalnych informacji i przecieków dotyczących nadchodzących produktów. Tym bardziej zapraszamy do lektury naszego cotygodniowego zestawienia najciekawszych plotek.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
Coś dla miłośników patentów
W sieci opublikowano kilka wniosków patentowych firmy Canon, w których opisano nowe modele obiektywów. W pierwszym z dokumentów przedstawiono konstrukcję obiektywu typu naleśnik, który został przeznaczony do systemu Canon EOS M i posiada zakres ogniskowych 18–40 mm oraz światło f/3.5–5.6. W drugim wniosku znaleźć można schemat szerokokątnego zooma o parametrach 11–24 mm f/4, a trzeci zawiera opis trzech stabilizowanych stałek: 85 mm f/1.8 IS, 100 mm f/2 IS oraz 135 mm f/2.8 IS.
Fujifilm
Fujifilm X-T1
Serwis Photo Rumors zasypał nas ostatnio nowymi zdjęciami przedstawiającymi zapowiedzianego na 28 stycznia bezlusterkowca Fujifilm X-T1. Fotografie wyglądają na autentyczne, bowiem przedstawiony na nich aparat do złudzenia przypomina ten, który pojawił się w oficjalnej zapowiedzi producenta.
W sieci znaleźć też można dość obszerną, domniemaną specyfikację nowego modelu:
- matryca 16.3 Mpix APS-C X-Trans CMOS II
- procesor EXR II,
- czas uruchomienia: 0.5 s,
- szybkość AF: 0.08 s,
- shutter lag: 0.05 s,
- tryb zdjęć seryjnych do 8 kl/s w trybie śledzenia AF,
- obsługa kart SD/SDHC/SDXC (wsparcie dla UHS-II),
- wizjer elektroniczny o rozdzielczości 2.3 mln punktów i powiększeniu 0.77x,
- opóźnienie wizjera 0.005 s,
- 80 uszczelnień w korpusie,
- odporność na temperatury do −10 stopni Celsjusza,
- korpus ze stopów magnezowych,
- zakres czułości ISO 200–6400 (rozszerzalne do ISO 100–51200),
- 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1.04 mln punktów,
- czasy migawki 30–1/4000 s,
- czas synchronizacji błysku: 1/180 s,
- tryb wideo: 1920×1080 60p/30p, MOV, H.264,
- tryby symulacji filmów,
- akumulator NP-W126 o wydajności około 350 zdjęć,
- wymiary: 129×89.8×46.7 mm,
- waga: 390 gramów bez akumulatora i karty pamięci,
- dostępny w zestawie z obiektywem 18–55 mm XF f/2.8–4 R LM OIS,
- opcjonalny uchwyt pionowy VG-XT1.
Hasselblad
Lustrzanka na bazie Sony
Serwis Photo Rumors zaprezentował poniższe zdjęcie przedstawiające nową lustrzankę sygnowaną przez firmę Hasselblad. Produkt do złudzenia przypomina Sony SLT-A99, tak więc zapewne znów będziemy mieli do czynienia z kilka razy droższym klonem japońskiego produktu. Ciekawe tylko, jak Szwedzi doczepią do korpusu drewniany grip?
Nikon
Trochę o 4K
Zurab Kiknadze – product manager w europejskiej centrali Nikona, przyznał w jednym z wywiadów, że zdaje sobie sprawę z konieczności implementowania trybu wideo 4K w aparatach cyfrowych. Takie są oczekiwania klientów i producent zamierza im sprostać w przyszłości. Niestety nie padły żadne konkretne daty ani deklaracje, jednak od razu zaczęto spekulować o nadchodzącej lustrzance Nikon D4s, w której mógłby znaleźć się ten tryb. Wiele wskazuje też na to, iż możliwość rejestracji filmów wideo 4K zostanie zaimplementowana w nadchodzącym bezlusterkowcu systemu Nikon. Wszystko za sprawą
zaprezentowanej w ubiegłym roku matrycy Aptina wielkości 1".
Olympus
Nowe kompakty
Plotki głoszą, że rodzina aparatów kompaktowych Olympus Stylus powiększy się niedługo o trzy modele STYLUS SP-100EE , STYLUS TG-850 oraz STYLUS TG-835. Ich ceny mają wynosić odpowiednio 500, 330 oraz 300 USD.
Olympus E-M10
Każdego dnia pojawia się też coraz więcej nieoficjalnych informacji na temat bezlusterkowca Olympus OM-D E-M10. Premiera tego modelu powinna odbyć się w najbliższych dniach, a do sieci trafiły już pierwsze zdjęcia oraz domniemana specyfikacja tego modelu:
- matryca LiveMOS 4/3 o rozdzielczości 16.05 Mpix,
- zakres czułości ISO 200–25600,
- zakres czasów migawki: 60–1/4000 s,
- tryb zdjęć seryjnych do 8 kl/s,
- obsługa kart SD/SDHC/SDXC ze wsparciem UHS-I,
- wizjer elektroniczny o rozdzielczości 1.44 mln punktów,
- akumulator BLS-5 o wydajności 320 zdjęć,
- odchylany ekran LCD o przekątnej 3 cali i rozdzielczości 1.04 mln punktów,
- tryb wideo 1920×1080 30p 24Mbps, MOV, H.264,
- wymiary: 82.3 mm x 45.9 mm x 119.1 mm,
- waga: 350 gramów (sam korpus), 396 g (z kartą pamięci i akumulatorem),
- dostępny w zestawie z obiektywem 14–42 mm f/3.5–5.6 EZ,
- dostępny w kolorze srebrnym i czarnym,
- cena około 780 USD za body i około 920 USD w zestawie z obiektywem.
OM-D E-M5 w nowym zestawie
Jakiś czas temu informowaliśmy, iż premiera modelu E-M10 nie oznacza, że Olympus zamierza zrezygnować ze sprzedaży E-M5. Okazuje się, iż producent zamierza pójść o krok dalej i nie tylko będzie wciąż dostarczać na rynek pierwszego OM-D, ale także zaoferuje go w nowym zestawie z obiektywem M.Zuiko Digital 12–40 mm f/2.8 ED PRO.
Pentax
Telekonwerter HD Pentax DA 1.4x AW AF
Na stronie
PentaxForums pojawiło się zdjęcie telekonwertera HD Pentax DA 1.4x AW AF, który prawdopodobnie będzie miał swoją premierę na lutowych targach CP+. Jest to uszczelniana konstrukcja, w której wykorzystano powłoki antyodbiciowe HD i która została wyposażona w tzw. „śrubokręt” oraz styki obsługujące napęd SDM.
Samsung
Rozwój systemu NX
Tydzień temu pisaliśmy o planach rozwoju systemu Samsung NX. Wynikało z nich, że producent zamierza wprowadzić do oferty nowe bezlusterkowce oraz obiektywy systemowe. Dziś wiemy już trochę więcej na ten temat, bowiem serwis Photo Rumors zaprezentował zdjęcie z prezentacji, z którego wynika, że nowymi aparatami będą modele NX1 oraz F1. Na drugim slajdzie przedstawiono natomiast zdjęcie nadchodzącego obiektywu Samsung NX 50–150 mm f/2.8 OIS STM.
Sony
Lutowe premiery
Podobno na przyszły miesiąc Sony zaplanowało premiery trzech produktów. Jeżeli plotki się potwierdzą, to oferta japońskiego producenta powiększy się o nowy megazoom typu bridge, nowego bezlusterkowca oraz aparat kompaktowy serii Cyber-shot.
W przypadku bezlusterkowca mówi się, iż będzie to model, który zastąpi aparaty NEX-6 i NEX-7. Podobno ma znaleźć się w nim szybszy moduł AF, ulepszony procesor obrazowy, oraz udoskonalona matryca. Jego cena ma wynieść około 800 EUR, a do sprzedaży trafi on w kwietniu.
Uszczelnione nowe obiektywy Samsunga? Wygląda na to, że "flagship camera" też będzie uszczelniony.
Małe sprostowanie: Zurab z Nikona nazywa się Kiknadze, poprawcie, bo to wporzo gość.
Odnośnie FujiFilm XT1. Podobno ten model miał swoim wizjerem przyćmić wizjery Olympusa i Panasonica, a jakoś z powyższej specyfikacji nic podobnego nie wynika ...
Napiszę to samo co na forum , - cuda panie, cuda , converter od Pentaxa.
Fuji, tak trzymaj. Tylko może 1/8000 oraz realniejszy poziom cen poproszę.
W Pentaxie nastąpił jakiś przełom. W końcu TC.... W końcu będę miał 400.
11-24/4 - ciekawe, bo ponoć na FF. Pobiłoby Sigmę, bo chyba ona obecnie jest najszersza. I do tego ciemniejsza.
Czy w notce o olympusie E-M10 , w domniemanej specyfikacji , nie powinno być - obsługa kart ze wsparciem
UHS- ll ?
@maestro
No dokładnie, w GX7 jest 2,76 mln i powiększenie (ekwiwalentne) 0,7, w E-M1 (i VF-4) 2,36 i x0,74, w Soniaczach jest 2,36 mln i x0,73, także ten w Fuji oczywiście nie jest zły, ale faktycznie miał deklasować a póki co wychodzi tylko nieznacznie lepiej (pod względem rozmiaru).
A co do Fuji jeszcze, to już się gdzieś pytałem, ale jak się przy ich guzikologii (za wyjątkiem X-A1 i X-M1) przełącza tryb pracy na P, A lub M z obiektywami bez pierścienia przysłony bądź przełącznika na obiektywie auto-manual dla przysłony?
Hasselblad znowu zmiażdżył...
tym razem strugane drewno będzie dołączane osobno za dopłatą 5000$ :D
@bogdanek, rozbawiłeś mnie swoim komentarzem :)
Pentax daje konwerter? Czyżby coś szykował?
Nie sądzę żeby Hasselblad chciał doczepić drewniany grip do A99. Raczej wymienią tylny LCD na monitor kineskopowy, dodadzą kamienny bagnet do obiektywów i zaoferują całkowicie nieprzydatny, skórzany pokrowiec szyty nićmi z konopi, które wcześniej wypalili pracując nad zepsuciem kolejnego aparatu Sony.
@grzegorzp, czyżbym popełnił jakąś gafę, jeżeli tak to przepraszam .
Fuji X-T1 wreszcie wygląda tak że może się na niego skuszę - jeśli nie przegną z ceną. Ale mam nadzieję że nie bo w segmencie zrobiło się ciasno ( 3 Olky , 2 Panasy bliżej nie zdefiniowana liczba Nexów ;)
No i cenę ogranicza od góry A7
Do tego jeszcze NX1 i killer w postaci 50-150 f.2.8
@bogdanek, nie popełniłeś gafy. Twój komentarz jest strzałem w 10. Na prawdę się uśmiałem. Przedstawiłeś to w takim świetle, jak by to było przełomowe wydarzenie, że taka firma jak Pentax z taka historią wypuszcza na rynek konwerter. Porównałem to piramidki od Samsunga, gdzie ta firma nadal kojarzy mi się z tandetnymi kasetami do magnetofonów, które były dostępne w latach dziewięćdziesiątych a tu masz : NX1 professional photographers. Na pewno każdy użytkownik systemu Pentax, czekał z niecierpliwością na taki konwerter i dopiero teraz, kiedy już będzie dostępny, każdy go kupi, bo to jest brakujące ogniwo w systemie Pentaxa.
Cena X-T1 - strzelam, że jakieś 6500 zł.
Tak przy to czy istnieje przejściówka z bagnetu K na NX - Samsung robił przecież na tym bagnecie swoje lustrzanki ? Chodzi mi o taki z AF oczywiście
Ale jako pentaksiarz mówię Ci , mrowienie na plecach było, bo właśnie myślałem , że firma przegina , a tu masz i do tego HD .
Dziś wyczytałem , że w Japoni mają pominąć 4K i i od razu 8K , a co , a jak :-)
Arek, poproszę o test HD Pentax DA 55-300 mm f/4-5,8 ED WR. , no w tym tygodniu nie musi być , ale w przyszłym, może być miesiącu , co Ty nato :-)
@kivirovi - tak, FF ;)
@bogdanek
To ja poproszę o 16K, co mam się rozdrabniać!
A tak swoją drogą, to czemu mają służyć te wielkie rozdzielczości? Przecież zwiększanie rozdzielczości sprawia, że można oglądać z mniejszej odległości, bez dostrzegania pikseli. Teraz oglądam FullHD 50 cali z 2 metrów i nie widzę pojedynczych pikseli. Jakoś nie widzę potrzeby bardziej zbliżać się do tak dużego ekranu. Więc po co mi 4K? Żeby siedzieć z nosem przy ekranie???
@x4rd
Mówisz o FF Pentaksa? Przecież Pentax to szykuje od ładnych 10 lat!
A może mowa o FF-MF, a nie tym cropie x1,3? ;)
Amator79, nie tylko o piksele chodzi. Ja oglądam FullHD na 24 calach i z 2 metrów widzę różnicę pomiędzy HD a zwykłym sygnałem. HD to większa rozdzielczość oraz bitrate, i to bitrate właśnie robi tę różnicę ;-)
Z 4 metrów na moim 50" ekranie miałem problemy z dostrzeżeniem różnicy między DVD a FullHD. Owszem, było widać, ale jakoś jakość DVD wcale nie raziła. Dodam, że wzrok mam dobry.
Dodam jeszcze, że w produkcjach tv obecnie nie jakości, a treści mi brakuje.
Zgadzam się że większości 4K jest średnio potrzebne - ale to podobnie jak 3D jest moda wykreowana przez marketing. Tym niemniej jednak niewątpliwie HD nie jest szczytem techniki - na 50'' już widać te pixele nie przesadzajmy. A wystarczy spróbować coś powiększyć...
@grzegorzp
Niestety wstyd ale w systemie PK było to bardzo brakujące ogniwo. Byliśmy zdani na bardzo marne Sigmy lub Kenko.
No a wypuszczanie konwertera gdy z długich tele Pentax proponuje tylko fajne: DA 300/4 i 200/2.8 oraz drogi 560/5,6. Nawet z Sigmami można by przecież używać TC1,4x. To chyba jest jakaś zmiana w myśleniu o przyszłości tele PK co mnie cieszy. Oby tylko zdążyli...
Oż tyyy, konwerter z kontaktami, a ja już nie mam ciaćków na zabawki.
Chyba tego FF Pentax nieprędko pokaże, chyba że ten konwerterek będzie też użyteczny przy FF.
Ciułać nie ciułać? oto jest pytanie?
Czy jak kupie sobie body Sony Axx i pusta obudowe Hasselblada, a nastepnie wymienie je ze soba, to czy bede mial Hasselblada czy Sony?
Pytanie do znawcow (bez przytyku) - czy istnieje kabel, np. HDMI, ktory przeniesie informacje 4K/8K?
Wizjer w XT1 ma rozdzielczość podobną do innych produktów; ale NIKT nie zauważył wielkości wizjera - jest b. duży, liczy się także odległość punktu ocznego.
Oprócz Sony A900 wszystkie wizjery cyfrowe z moim wzrokiem są słabe (Pentaxy na kliszę były lepsze).
Obejrzałem w sklepie GX7 - wizjer ma dobrą rozdzielczość, ale jest mały, za mały.
Co do cen : Fuji XPro1 można kupić za 6000,- ale są sklepy oferujące po 4200,- (Kraków)
Cena XT1 będzie pomiędzy XE2 i XPro1 **
@focjusz
4K to już raczej nie marketing, a postęp.
Tak jak mówiono, że DVD jest wystarczające i na co komu FullHD, tak teraz FullHD już ma gotowego następce. Tego nie unikniesz.
Telewizory 4K już są. Za 18000 zł można kupić :)
Za 3 lata będą BlueRay z filmami zapisanymi w tej rozdzielczości, a telewizory będą po 5000 zł.
Za 6 lat będzie to już standardem, a 8K pojawią się pierwsze TV, itd.
Nie ma co uciekać od tego, wystarczy kupować jeśli tylko poczujemy taką potrzebę...
A rotacja sprzętowa jest, gdyż czasy trwałej elektroniki się skończyły :)
@focjusz
Nie ma przejściówki przenoszącej AF z K na NX. Nie ma nawet przejściówki ze stykami. Jest tylko taka, która mechanicznie przesuwa dzyndzel przysłony (pozwala na ustawianie w obiektywie bez pierścienia przysłony).
Ja typuję, że na starcie X-T1 będzie w cenie 7999,00 a z obiektywem 16-50 f=2,8 13 999,00 PLN
@buzz
Przyzwoity kabel HDMI bez problemu przeniesie informacje 4K. Nie trzeba wymieniać okablowania.
O ile urządzenie obsługuje HDMI 2.0 :)
No , mnie rok temu pan w sklepie chciał wcisnąć specjalny kabel do 3D, ale był młodziutki to pewnie mu kazali
@archangelgabrys, telewizor 4K można kupić już za 500$ ale ze względu na ograniczenie do 30Hz ma większą szansę zrobić furorę jako monitor dla programisty niż jako telewizor. :)
Stabilizowane 135mm 2.8 od Canona. Może nie dowalą takiej chorej ceny jak za stabilizowane szerokokątne 35mm i podobne.
Żeby ceną był zbliżony do starego (softfocus) to byłoby dobrze. Może mieć nawet bagnet z tworzywa ;-)
@Youkin
No przecież podawałem ekwiwalentne wielkości wizjerów (one właśnie to uwzględniają) i oczywiście ten wizjer jest duży, ale nie ma jakiejś przepaści między nim a najlepszymi wizjerami w innych bezlustrach. Zobacz sobie, że to x0,77 nie będzie jakoś znacząco większe niż x0,74 u Olka:
link
@wulf: nie liczył bym na rozsądną cenę. Na mojej liście zakupów od kilku lat wisi 135mm f/2.0 i liczę, że Canon wypuści kolejną wersję, a obecna stanieje. To, niestety obiektywy imprezowe. Do zarabiania, do obrabiania "okoliczności, do trudnych warunków oświetleniowych. Każdy chce mieć, no to się zdziera.
"Nie ma przejściówki przenoszącej AF z K na NX"
No i właśnie tego nie potrafię zrozumieć. Gdyby to był tylko przypadek szajsunga to można było by zwalić na koreańską tandetę - ale Fuji zrobił ( o ile wiem tak samo ) a większość innych sprzedaje przejściówki systemowe ( no bo robiąc "swojego" bezlusterkowca ni mogło odwalić aż takiej kichy) w cenie nowej lustrzanki. Takie zachowanie producentów należy wyraźnie tępić !
krzyskra0 - nie sądzę aby cena X-T1 przekroczyła 7 tyś. Jak pisałem jest ograniczona od góry przez A7. Jeśli cena na starcie przekroczy 1700$ to nie sądzę aby ten Fuji się sprzedawał zbyt dobrze .
focjusz
Powiem szczerze, że nie widzę sensu robienia przejściówki z K na NX. Szkieł Samsunga z bagnetem K było kilka, w dodatku wszystkie były rebrandowanymi Pentaksami. Ponadto zastanów się, jak skomplikowana byłaby konstrukcja przenosząca napęd śrubokręta i bolec przysłony. I ile to by kosztowało? I czy naprawdę dałbyś kilkaset euro, żeby móc podpiąć do NX10 obiektyw typu DA18-55...
Fajny ten nowy Fuji, chętnie przygarnąłbym jako drugi system.
@Amator79 - tak też i ja słyszałem ;), moim zdaniem Ricoh jest zdeterminowany do wejścia w ten segment prędzej czy później.
@septemberlicht - o ile dobrze kojarzę to K to był po prostu bagnet Pentaxa - więc wszystkie szkła od niego też powinny pasować. (?) Jeśli chodzi o śrubokręt to może niekoniecznie ( choć też nie nie jest to rocket science ) ale szkła z silniczkiem - czemu nie. Zresztą zdaje się że już są przejściówki z EOS na inne systemy z AF robione przez niezależnych. Wydaje mi się że protokół zaimplementowany w szkłach lata temu obecnei nie stanowi problemy dla żadnego mikroprocesora - problem tylko że najbardziej interesujące protokoły ( EOS i F ) nie są otwarte
@focjusz
Oj gdybyś to Ty był odpowiedzialny za strategię rozwoju firmy, to długo by ona nie pociągnęła :)
Po co Samsung ma robić przejściówkę z AF z K na NX? Jak już wspomniał septemberlicht, jeśli taka przejściówka miałaby być "w pełni" kompatybilna, to musiałbyś w nią wbudować silnik AF, śrubokręt, popychacz przysłony itd i wyszłoby monstrum typu LA-EA4 u Sony. Jeżeli miałaby być tylko pod szkła z silnikiem to też z ekonomicznego punktu widzenia średnio się to opłaca. Szkieł z SDM u Pentaksa jest mniej niż 10, większość to droższe (i duże) konstrukcje, zapłaciłbyś kilka tys. zł za szkło, następny 1 tys. zł za przelotkę i do tego jakiś korpus Samsunga zamiast po prostu kupić puszkę Pentaksa i nie bawić się w przejściówkę, gdzie efekt w postaci skutecznego AF nie musi być gwarantowany? Nawet starsze puszki typu K110D nie są w pełni kompatybilne ze szkłami SDM a co dopiero przejściówki producentów trzecich. Przecież Samsung nie ma już nic wspólnego z Pentaksem, po co mieliby to robić?
W przypadku Olympusa, Sony czy Nikona sytuacja wygląda jednak nieco inaczej. Po pierwsze robią przelotki do swoich szkieł, po drugie łatwiej takową zrobić będąc konstruktorem obiektywu niż firmą niezwiązaną z nim, po trzecie baza szkieł z silnikiem (co pozwala zrobić przejściówkę o w miarę normalnych wymiarach) też jest większa. Najłatwiej miał tu Olympus, bo wszystkie szkła 4/3 miały ten sam sposób komunikacji i sterowania z body, więc wprowadzając dodatkowo AF z matrycy byli w stanie zrobić przelotkę ze sprawnie działającym AF. No i Olympus zaprzestając produkcji lustrzanek i zostawiając jeden system był niejako "zobligowany" do takich kroków i połączył niejako 2 w 1. Fuji czy Samsung nie mają żadnego interesu w konstruowaniu przejściówek dla bagnetów EF czy F, jedyną firmową przejściówką jaką wypuścili była ta na bagnet M licząc na to, że jako tańsza "alternatywa" dla Leiki M na tym zyskają.
Gdy patrzę na Fuji X-T1, to mam wrażenie, że historia zatoczyła koło. Przypomina analogowe lustrzanki Contaxa. Analogiczna sytuacja jak u Olympusa, którego topowe modele są oczywiście stylizowane na stare OM-y. U Sony spodziewałbym się raczej 2 uproszczonych wersji A7, czyli A5 i A3, niż następcy Nex-7, ale chciałbym się pomylić.
No to się pomyliłeś. :)
@Szabla, jak napisałem chciałbym się pomylić. Nie wiesz czy Hasselblady serii H nie są przypadkiem produkowane przez Sony? Mam wrażenie, że Hasselblad przeinwestował w stolarnię i lakiernię i jakoś trudno mi uwierzyć, że tą fabrykę mogą opuszczać średnioformatowe lustrzanki.
archangelgabrys | 2014-01-27 07:57:1.......Telewizory 4K już są. Za 18000 zł można kupić :)
Albo $ w pl mocno podrozal, tzn do 30zl za $ albo wg Ciebie TV zaczynaja sie od 65"?
W usa ponoc niezly tv 4k japonskiej produkcji kosztuje 500$ za 39" i cos kolo 1900$ za 65" link
Nic nie wiem o Hasselbladach. Prawdę mówiąc, z ich produktów interesuje mnie wyłącznie wersja modelu 500 EL, stworzona na potrzeby programu Apollo :)
Bardzo mało prawdopodobne, aby Sony produkowało aparaty serii H.
link jeszcze jeden 50" 4K za 2000zl
Nawet mnie zaskoczylo. Za 2 lata 4k bedzie kazdym lepszym kompakcie.
Sony zrobila blad z RX10 nie implementujac 4K do tak drogiego sprzetu.
Hasselblad:
"Ciekawe tylko, jak Szwedzi doczepią do korpusu drewniany grip?"
Tym razem będą sprzedawać tenże aparat w drewnianym pudełku ze szwedzkiej sklejki i parcianym paskiem do noszenia na ramieniu. A co się będą bawić w struganie. Wystarczy jedynie piła tarczowa, a potem hebel. :)
Ja wyczytałem na Sonyalpharumors, że a99 nie jest już produkowane, a zatem należy spodziewać się jego następcy, a zatem ten Hasselblad Solar raczej nie będzie kolonem a99. Może wsadzą tam coś nowego, a już w ogóle ciekawie by było gdyby był to tradycyjny DSLR z optycznym wizjerem :D
Moze do body wsadza bagnet i matryce Srednioformatowa.
@wojcias: pewnie nie wiesz, ale filmowanie 4K to niezły wysiłek dla procka. Mała kamera 4K ma wbudowany wiatraczek chłodzący. Poza tym 4K nie oznacza automatycznie dobrej jakości obrazu, szczególnie w najtańszym sprzęcie. Śmiem wątpić, aby taki telewizor za 400 $ odtwarzał obraz choćby zbliżonej jakości co modele dobrych firm.
@druid: im wyższy model aparatu, tym krótszy okres produkcji. Przy np. 3-letnim cyklu życia aparatu, czas jego produkcji nie przekracza 1,5 roku.
DSLR is dead. :)
Zgadzam się z Szablą DSLR is dieing
same as Sony
link
:(
Po katastrofialnym pogorszeniu jakosci obrazu Olka z " napylonym" AF fazowym link boje sie ze dslr dlugo beda sie jeszcze bronic. Nielatwo bedzie zastapic fazowy lusterkowy AF
A ja myślę, że DSLR jednak się kończą, zwłaszcza w matrycach mniejszych niż FF. Patrząc na obecną ofensywę bezlusterkowców zarówno w puszki jak i obiektywy mamy samsunga, fuji, olympus - panasonic i oczywiście sony jestesmy zasypywani nowościami. Bezlusterkowce mają jedną ważną zaletę - przy dobrej jakości oferują małe, lekkie, dysktetne aparaty i obiektywy. Nie odstraszają wielu potencjalnych klientów masą jaką mają lustranki.
Co jakiś czas słyszę wróżenie śmierci tego czy tamtego systemu. Jak do tej pory nie wypadł nawet LF, oczywiście na filmie. Sprawdzałem, handluje się filmami średnioformatowymi małoobrazkowymi. żadna technologia nie chce zdechnąć mimo technologicznej anachroniczności. Bezlusterkowce jakieś zalety mają, ale mają też potężną wadę, brak optycznego wizjera i co to oznacza na pierwszym plenerze właścicielowi pokażą kumple przy pierwszym wspólnym plenerze. Jedyną uzasadnioną moim zdaniem wróżbą na przyszłość, jest zanikanie aparatu jako samodzielnego urządzenia. Po prostu aparat w komórce pomimo tysiąca wad jest wyraźnie mniej kłopotliwy. Sądzę że w przyszłości samodzielny aparat wyleci z wyposażenia profesjonalnego fotoreportera, zapewne także rejestrowacza ślubnych zdarzeń, bo nie będzie się zdjęć drukować, praktycznie całość produkcji będzie prezentowana elektronicznie. Oczywiście coś się będzie robić dla miłośników sprzętu i do niszowych zastosowań typu fotografowanie spawów. Ale fotografować głównie się będzie, a zdaje mi się, że już to następuje, smartfonami, tabletami inteligentnymi zegarkami, okularami gugla itd. Aparat fotograficzny jako taki przejmie rolę krawatu.
Konie również nie wymarły, ale ich rola w transporcie ludzi wyraźnie osłabła od 1913 roku ;)
@baron13 zdjęcia będzie się drukować aż do końca dni. Nawet klienci jak ich nazwałeś rejestrowaczy ślubnych w większości wypadków wybierają namacalne zdjęcia czyli odbitki lub album w takiej bądź innej formie.
Cała "sztuka" fotograficzna też opiera się na odbitce/wydruku, często w dużym rozmiarze.
Nie wydaje mi się, żeby na szerszą skalę na wystawach zamiast wydruków pojawiły się ogromne monitory 100" do prezentacji prac.
Zmieniać się będzie tylko proporcja między sprzętem takim bądź innym. To, że kilka firm zrozumiało swoje ograniczenia w możliwości sprzedaży lustrzanek i poszło w bezlustra nie oznacza upadku klasycznego rozwiązania.
Co więcej będzie więcej matryc z detekcją fazy jak obecnie mniej udana Olympusa czy bardziej udana Canona. Pojawią się też wizjery hybrydowe - optyczno elektroniczne o wielkich możliwościach.
Myślę, że jak na razie nie ma powodu wróżyć upadku np lustrzanek, bo jak zauważył Szabla konia wyparły dopiero lepsze rozwiązania, jak maszyna parowa i silnik spalinowy. Póki co, nie ma pomysłu który by dawał coś lepszego w fotografowaniu jak lustru. Ale z drugiej strony widzę proces który już się dzieje. Fotografia prasowa w swoim czasie najbardziej dochodowa i najbardziej prestiżowa, zaczyna się opierać na komórkach. Czy będzie się drukować? Nie wiem, obawiam się, że to kwestia zmiany pokolenia. Ja już nie drukuję. Czasami dla sprawdzenia, jak to wygląda. Czasami dla sportu zrobię jakąś odbitkę " na barycie". Moim zdaniem przyszłość jest taka, że fotografia komercjalne nie będzie realizowana samodzielnymi aparatami. Póki są hobbyści, dobrze się będą miały wszelkie formaty aparatów, ale, nie jako urządzeń do robienia zdjęć, ale powiedzmy sobie to szczerze, zabawek. Trochę cięższy zwis męski. Jakaś niszowa grupa artystów będzie robiła zdjęcia trochę dziwną optyką, reszta będzie się zajmować :-)
Ja tu u mnie widzę, że poza fotografami przyrody lustrzanek nikt nie nosi. Do tego im fotograf młodszy tym mniejsze prawdopodobieństwo, że weźmie lustro. W zasadzie 40tka jest granicą. Kobiety idą tylko w bezlusterkowce. No a poza tym ludzie powszechnie fotografują zachody słońca tabletami...
"sprzęt profesjonalny" nie tylko nobilituje ale też stygmatyzuje
@baron13. Jest dokładnie na odwrót. Lustrzanka traci swoje "przewagi" względem bezlusterkowców. A kiedy nie będzie w niczym lepsza to wymrze. Jaki będzie sens kłapania lustrem gdy wizjery elektroniczne będą lepsze od optycznych a AF w bezlusterkowcach dorówna tym w lustrzankach ?
@michalng: w tej chwili nie ma nawet koncepcji takiego wizjera, który choćby trochę eliminowałby podstawowe wady EVF, migotanie kiepska dynamika. Pomijam już to, że fotograf chciałby zobaczyć czemu robi zdjęcie, a nie jedną z wielu możliwych wersji po obróbce. Na razie dobrze by było, żeby było coś widać ;-)
@ baron13: "... fotograf chciałby zobaczyć czemu robi zdjęcie, a nie jedną z wielu możliwych wersji po obróbce."
Bardzo trafna uwaga.
Fotograf - o ile kumaty - posiada koncepcję końcowego obrazu. Takiemu raczej nie pomogą wyświetlane w elektronicznym wizjerze programowe wariacje w zakresie interpretacji rejestrowanej sceny.
To może czarno-biały wizjer, jak w zawodowych kamerach filmowych? :)
baron13 | 2014-01-28 08:45:57......Bezlusterkowce jakieś zalety mają, ale mają też potężną wadę, brak optycznego wizjera
Tu sie juz nie dam przekonac. Dla mnie w lustrzance (po 3 latach uzywania el wizjera) brakuje mi .... elektronicznego wizjera z poziomica i innymi danymi w wizjerze oraz podgladu zdjecia przed i po zdjeciu.
Ktos ma 300tys na auto. Jeden kupi Jeepa bo chce siedziec jak w ciezarowce a drugi woli siedziec i trzec tylek po asfalcie w obnizonym ferrari. Wystarczy zobaczyc ze 740i kosztuje tyle co X6 i rowniez sprzedaja sie podobnie. Kwestia preferencji. Mimo wszystko z tendencja wzrostowa bo elektroniczne wizjery sa coraz lepsze a te w lustrzankach szczegolnie APSC coraz gorsze.
Baronowi bedzie brakowac optycznego wizjera a ja nie wiem jak mozna fotografowac nie majac elektronicznego i nie mogac zobaczyc podgladu zdjecia w sloneczny dzien w porzadnej rozdzielczosci.
@ ***s***: "Baronowi bedzie brakowac optycznego wizjera a ja nie wiem jak mozna fotografowac nie majac elektronicznego i nie mogac zobaczyc podgladu zdjecia w sloneczny dzien w porzadnej rozdzielczosci"
I to m.in. uzasadnia współistnienie obu rodzajów aparatów. Dlatego niezrozumiałym dla mnie są niektóre prezentowane tu opinie, a w zasadzie wnioski o "uśmiercenie" lustrzanek.
@ Szabla: "To może czarno-biały wizjer, jak w zawodowych kamerach filmowych? :) "
Czarno-biały obraz w wizjerze, to też jedna z możliwych interpretacji fotografowanej sceny.
Dla niektórych fotografów nawet obraz na matówce lustrzanki jest już interpretacją rzeczywistości (bo przecież tworzy go obiektyw), dlatego fotografują dalmierzami. A o ileż obraz na matówce jest bardziej naturalny i zbliżony do tego co widzimy gołym okiem, niż ten, który powstaje w wizjerze elektronicznym? Czy tak trudno zrozumieć, że niektórzy fotografowie (nie fani technologii) zawsze będą woleli lustrzankę? Zabawne, skąd w niektórych ludziach bierze się chęć "uśmiercenia" lustrzanek? W dniu w którym koncerny elektroniczne przejdą na łatwiejsze i pozbędą się swojego utrapienia, jakim jest precyzyjny mechanizm lustra, fotografowie stracą jedno z najwspanialszych narzędzi do pracy. Ale spokojnie! Mechaniczne zegarki nadal są cenione :-)
Obraz z matówki. Otóż to. Widzimy obraz z matówki, a nie naturalny. Podobnie jest w elektronicznych wizjerach. :)
To tak samo, jakbyś twierdził, że obraz na monitorze podpiętym do kamery przemysłowej jest tak samo naturalny jak ten, który widzisz przez okno.
@ Szabla: "Obraz z matówki. Otóż to. Widzimy obraz z matówki, a nie naturalny. Podobnie jest w elektronicznych wizjerach."
Mam zatem podstawy sądzić, że nie miałeś przyjemności...
... używać lustrzanki z dobrym wizjerem pryzmatycznym :)))
To chyba jednak niemożliwe, więc pozostaje druga możliwość: masz pamięć absolutną, tzn. absolutnie nic nie pamiętasz.
Nie obraź się - niekiedy lubię zażartować, czego powyższe jest przykładem.
Pozdrawiam.
Nie chce mi się wdawać po raz kolejny w dość bezsensowną dyskusję, ale jedynie przypomnę, co mianowicie wiele razy pisałem. Po pierwsze nie widać. Dynamika wizjerów jest za kiepska i przy kierowaniu aparatu od obszarów jasnych do ciemnych obraz ginie na moment w którym automatyka się przestawia na nowe warunki. Jak w kadrze jest jasna plama światła to możemy dostać albo bez szczegółową czerń, albo biel, albo bardzo często kiepską widzialność i partii jasnych i ciemnych. W przypadku założenia tele obraz migocze. Nie ma mowy o ustawieniu ostrości, kiepsko widać w co się wycelowało. Fatalnie szuka się tego, co chciało się sfotografować. Przy polu widzenia rzędu 2 stopni nawet trafienie w rzeźbę na ścianie staje się problemem. Wizjer jest urządzeniem pomocniczym i nie czyni zasadniczych parametrów aparatu. Jak człek pokombinuje, to wymyśli i pewnie da się użyć EVF. Ale z punktu widzenia transakcji to katastrofalny pomysł. Człowiek przychodzi do sklepu i ma do wyboru tańsze aparaty w których ma i podgląd elektroniczny i optyczny. Oraz modele w których jest jedynie EVF, droższe i taką atrakcją, że nie zawsze widać. Pomijam już to, że są sytuacje w których wisi się na aparacie po kilkadziesiąt minut i na taką okoliczność wizjer elektroniczny zeżre nam bateryjki. Zasadnicza sprawa: niby wizjer, a nie widać.
@Z_photo: A900 przez 2 lata. Stoi sobie na półce, w muzeum aparatów. :)
Zastanawiałeś się, co właściwie widzisz w wizjerze optycznym? To nie jest ten sam obraz, który trafi na matrycę po podniesieniu lustra, gdyż przechodzi przez matówkę, która nie jest zwykłym szkłem. Przykładowo, bokeh obserwowany w wizjerze optycznym będzie się różnić od finalnego. Fotografując z wizjerem optycznym, również trzeba się do niego dostosować, podobnie jak do elektronicznego. Fotografowanie wymaga doświadczenia. Żaden wizjer tego nie zmieni.
@baron13: gdybyś poużywał aparatu z dobrym wizjerem elektronicznym przez kilka tygodni, przestałbyś wypisywać te swoje rewelacje, oparte - zdaje się - na kilkunastominutowym oglądaniu taniego modelu w sklepie.
@baron13,
Zastanawiam się po co tak zawzięcie bronisz tych wizjerów optycznych i to najprymitywniejszą metodą, jaką są próby pogrążenia rozwiązania alternatywnego, nb. bardzo dobrze uzasadnionego w dobie elektronizacji. Czy nie byłoby lepiej sprawić sobie taki z dobrym wizjerem jak ten Fuji X-T1 i po prostu polubić to rozwiązanie? Walczysz z turbinami wiatrowymi :-) nie dysponując żadnymi przekonującymi argumentami. Ja się już wyleczyłem z tego i mimo że używam optycznych nie miałbym nic przeciwko elektronicznym, nawet takimi jak są obecnie.
Fragment z notatki marketingowej wspomnianego bezlusterkowca " Nowo opracowany elektroniczny wizjer wyświetla obraz tak szybko, że niemal nie różni się od wizjera optycznego. " dowodzi, że jest jeszcze trochę do zrobienia, ale przełomu już raczej nie będzie. No, chyba że Sony zastosuje dwa wizjery dające obraz jak w super lornetce. Wtedy szczęka opadnie wszystkim. Tobie także, bo będziesz widział lepiej niż bez aparatu i tym zabiją Ci klina:)
@baron13,
Wykaż trochę dobrej woli i przeczytaj to. Tylko nie pisz, że to czysty marketing.
" E-M10 dziedziczy szereg innych funkcji E-M5, które sprawiają, że łatwo robić ostre, ładne obrazy, nawet gdy fotografowane obiekty są trudne do ogarnięcia. Na przykład, duży, szybki, o 1 440 000 punktów, wizjer elektroniczny (EVF) ułatwia precyzyjne kadrowanie ujęć i dokładną ocenę światła w warunkach stawiających wysokie wymagania. W porównaniu do typowych wizjerów w tej klasie aparatów, wyświetlacz jest znacznie większy. Dzięki Technologii adaptatywnej jasności (kolejna funkcja z E-M1), odtwarza on zarówno ciemne, jak i jasne sceny tak, jak są one postrzegane bezpośrednio gołym okiem. Równoważne systemy konkurencyjne zwykle nadmiernie kompensują w ekstremalnych warunkach oświetleniowych, co praktycznie uniemożliwia dokładną ocenę sceny i ustawień. W przeciwieństwie do tego, posiadacze E-M10 mogą użyć funkcji Kreatywnego sterowania, aby szybko i skutecznie ustalić kompozycję, ostrość, odcień i kolor w wizjerze i sprawdzić efekt zmian, jeszcze przed wykonaniem zdjęcia. Opóźnienie nie jest problemem w tym EVF, który prędko odtwarza obraz szybko poruszających się obiektów. Połączenie FAST AF i szybkich zdjęć sekwencyjnych sprawia, że E-M10 znakomicie nadaje się do fotografowania sportu, zwierząt oraz innych krótkotrwałych zdarzeń. "
@cedrys: Faktycznie odwołanie się do faktów jest prymitywną metodą argumentacji. Np przypominanie faktu, że prąd z turbin wiatrowych jest co najmniej kilkanaście procent do trzech razy droższy niż elektrowni na węgiel brunatny. Aliści obawiam się, że w rzeczy samej o te prymitywne argumenty chodzi użytkownikowi. Jeśli dostaje wizjer, to chciałby, żeby było widać. Rzeczywiście argument, że nie bardzo widać, albo nie zawsze jest prostacki. Niestety zasadniczy i powiedzmy sobie szczerze, jedynie istotny. Argument, że nie widać tak samo wedle Szabli, to już finezja. Przyznaję. Więc nie będę się spierał czy obraz na matówce jest taki sam, bliższy czy dalszy, chodzi o to, żeby było widać.
Dlaczego zawzięcie bronię, może jednak faktów? No cóż, można sobie popatrzeć i zobaczyć że nie widać. Otóż pytanie dlaczego ludzie bronią faktów? Bo, jak nie uznawano za fakt, że bakterie są winne za roznoszeni chorób i utrzymywanie higieny uznawano za coś wręcz zdrożnego, to epidemie dziesiątkowały ludzi.
Piszesz mi że zbudowano wizjer, w którym widać jak gołym okiem? A nie lepiej tym gołym ? :-) Aby się wypowiedzieć musiałbym zobaczyć. Już wiele razy obiecywano, że będzie dobrze, ale najpierw matryca musiała by rejestrować obraz z dobrym odstępem S/N z dynamiką 14 EV. Może dokonali jakiegoś cudu?
Sprawa ostatnia: chcecie to się oszukujcie. Wasza strata.
@baron13,
Jakich faktów? To, że nie widzisz to jest fakt? Przecież jako fizyk doskonale powinieneś wiedzieć, co jest faktem a co wyobrażeniem. Ludzki wzrok jest równie odległy od doskonałości jak i wszystkie wizjery. I to jest FAKT.
" chcecie to się oszukujcie. Wasza strata. "
No to czuję się obrażony! Nie jestem hipokrytą i nie stosuję samogwałtu na swojej mózgownicy -- ani na lewej ani na prawej półkuli.
Jeśli nie widzisz dobrze co fotografujesz to możesz przecież zastosować lornetkę. Może być nawet ruska. A jak już będziesz "widział", to wizjer użyjesz do kadrowania. I tak dopiero w domu będziesz miał podgląd 100% i obejrzysz sobie obraz z każdej strony (a potem możesz przystąpić do jego psucia). Każdy aparat daje teraz możliwość podglądu dla kontroli ostrości a do kontroli ekspozycji masz histogram i inne środki.
@cedrys: na wszelki wypadek, nie miałem zamiaru nikogo obrażać. Jeśli to tak zabrzmiało to przepraszam. Aliści, obawiam się, że bezszczególowa czerń w wizjerze jest faktem obiektywnym. Proszę nie bić od razu.
Przez długie lata uważałem, że autofokus jest bez sensu, dopóki nie kupiłem lustrzanki AF i nie zacząłem jej używać. :)
@cedrys
Chce Ci się? :) Przecież baron jak zwykle pisze o rzeczach, których w życiu na oczy nie widział, bądź nie poznał dobrze, bądź gdzieś tam coś czytał, oby chociaż jeszcze ze zrozumieniem (niepotrzebne skreślić). A te zdjęcia, które powstają w kontrastowych scenach za pomocą EVF, to pewnie rendery z 3DS, albo jakiś przypadek. To że aparaty potrafią już składać HDR-y w wizjerze z niemal niezauważalnym opóźnieniem, czy krzywą tonalną obrazu w wizjerze można sobie dostosowywać, to nieważne, bo baron wie i tako rzecze teoretyk-gawędziasz.
@mate,
Pamiętam jak żeś barona próbował przekonać i nie dało rady. Teraz też nie miałem nadziei, że mi się uda, ale spróbować przecież można, choćby dla samej przyjemności dialogu. Czasem warto zobaczyć jak ktoś kłamie, wije się i wykręca, żeby tylko zachować swą niezłomność...
Zmieniam temat na ciekawszy (wg link
" Now, it appears that some Nikon D600 owners who send their cameras in for cleaning are getting brand new Nikon D610 cameras back with little or no cost to the user. Of course, Nikon has yet to make an official statement or policy about how these replacements are determined. "
I moje tłumaczenie:
Obecnie okazuje się, że niektórzy posiadacze Nikona D600, którzy wysłali swoje aparaty do czyszczenia otrzymują fabrycznie nowego Nikona D610 z powrotem za niewielką opłatą lub bez. Oczywiście, Nikon musi jeszcze wydać oficjalne oświadczenie lub podać jak te wymiany mają się odbywać.
Natomiast na link dla znających angielski polecam test współpracy Sony A7R z obiektywami Canona, np. TS-E 17. Bardzo interesujący.
@cedrys
To jakiś fake jest, przecież baron wyraźnie napisał, że nie da się fotografować w kontrastowych warunkach z użyciem EVF, a tu takie kwiatki :)
link
lub
link
Na dpreview też zrobili podobne:
link
@mate,
Dzięki za ten link na dpreview, bo bym przegapił.
mate:
Zdjęcia OK, ale czy w wizjerze elektronicznym też tak się prezentowały?
r2mdi
A jak się miały prezentować? Czarna plama była i ich autor na pałę kadrował i naświetlał?
Coś widział. Wykadrował i zrobił zdjęcie. Ale niektórzy wcześniej w tym wątku uważali, że wizjer elektroniczny jest lepszy niż optyczny. Rzuciłem kilka razy okiem przez wizjery elektroniczne i w żadnym z nich takiego obrazka nie zobaczyłbym. Kolory nie te, a jak się coś rusza na scenie to dodatkowo mam w pakiecie smużenie. I tyle w tym temacie.
Słowo klucz "rzuciłem okiem" :)
Szabla:
Pomyśl chwilę. Obraz w wizjerze elektronicznym dociera do oka z prędkością światła. Aby wizjer elektroniczny w tym aspekcie był taki sam jak optyczny to elektrony w procesorze powinny biegać ciut szybciej niż prędkość światła (wszak droga obiekt - matryca jest prawie taka sama jak obiekt - oko, ale elektrony "muszą jeszcze coś policzyć", czyli pokręcić się w procesorze i pamięci). Czy zatem obraz w wizjerze elektronicznym będzie tak szybko docierał do oka jak w optycznym? Chyba się nie da, prawda?
@r2mdi
Pomyśl chwilę. Odpowiadając na pytanie - nie, nie będzie. Jednak żeby zauważyć to opóźnienie, to obiekt obserwowany przez taki wizjer powinien się przemieścić w czasie tego opóźnienia o odległość większą niż rozdzielczość kątowa ludzkiego oka. Świta już coś? Przy opóżnieniach wizjera liczonych w kilku milisekundach spróbuj sobie policzyć z jaką prędkością powinien poruszać się obiekt w kadrze w określonej odległosci od aparatu, aby to zauważyć.
Nikt nie twierdzi, że EVF już całkowicie zdetronowały wizjery optyczne, mają nad nimi przewagę w rozmiarze (w odniesieniu do wielkości matrycy), mają przewagę w możliwych do wyświetlania informacjach, nie mają przewagi w czasie reakcji, ale to jest zauważalne tylko w określonych przypadkach (np. sport). Kolejna rzecz, że wizjery elektroniczne z każdą generacją stają się coraz lepsze, optyczne jakby nie bardzo.
Szybciej obrazu jednak nie dostarczą do oka i tyle.
"Praw fizyki Pani nie zmienisz, nie bądź pan Głąb". Nie adresuje tego cytatu do żadnego z dyskutantów, ale warto pamiętać o klasykach. :)
Wizjery elektroniczne są inne niż optyczne i tyle. Nie lepsze, a inne. Niektórzy nawiedzeni lub pobierający kasę od producentów próbują wmówić, że nowe jest lepsze. Nie jest lepsze i nie będzie w takim aspekcie. Jest inne i tyle.
@r2mdi
Ale nikt nie chce przeskakiwać praw fizyki i twierdzić, że EVF dostarczy obraz szybciej niż optyczny, gdzie to wyczytałeś? Podniosłem tylko kwestię, czy to opóźnienie, jeżeli będzie odpowiednio małe, będzie zauważalne. Ludzkie oko też nie jest przyrządem doskonałym i swoje ograniczenia ma. No i w czym to opóźnienie przeszkadzało w kontekście choćby linkowanych tu zdjęć?
Nigdzie nie twierdziłem, że wizjer elektroniczny ma bezwzględną przewagę we wszystkim nad optycznym, bo nie ma, natomiast prawdą jest, że tam gdzie wizjery elektroniczne mają przewagę, to ta przewaga staje się coraz większa, natomiast tam gdzie odstają od optycznych, to odstają w coraz mniejszym stopniu.
Duża różnica w rozmiarach wizjera (w przypadku porównania takiego X-T1 i EOSa 700D czy D3200 to jest ponad dwukrotna powierzchniowo na korzyść tego pierwszego) jest mocno widoczna gołym okiem, konfigurowalność wyświetlania informacji też jest łatwo zauważalna, pomoce przy manualnym ostrzeniu jak focus peaking, DSI czy powiększenie fragmentu kadru przy statycznych scenach jest bardziej niż mocno widoczne, natomiast owo opóźnienie staje się coraz mniej zauważalne i nie mam wątpliwości że w przewidywalnej przyszłości osiągnie poziom nie do wychwycenia przez ludzkie oko.
Ma pewne mocne zalety, np. peaking, do filmowania. W tym zakresie jest nieporównanie lepszy niż ekran z tyłu body, bo na nim w słoneczny dzień na plaży niewiele lub nic nie widać. Ja tego absolutnie nie neguję. Ale jeśli chodzi o sam obraz to nie jest tak doskonały jak w wizjerze optycznym.
Już pisałem o tym kilka razy: przy tele, ale nawet przy obiektywie 85 mm wystarczy powiększyć obraz, aby kolejne klatki pokazywały coś innego. Z reguły 1/f wynika że dla obiektywu 500 mm na apsc potrzebujemy jakieś 800 klatek na sekundę. :-)
@r2mdi
Zgadza się, jednak matryca też nie rejestruje obrazu takiego, jak postrzega go ludzkie oko.
A tak odnośnie jeszcze owego opóźnienia, to jest też kolejna kwestia o której nie można zapominać a mianowicie shutter lag. Dla dobrych luster (typu D300s czy D3s) opóźnienie wynosi około 40-50 ms, mocno amatorski Nex 5 ma shutter lag na poziomie 20 ms. Fuji w X-T1 deklaruje opóźnienie obrazu w wizjerze względem rzeczywistego na poziomie 5 ms. Zakładając, że w tym Fuji shutter lag jest na poziomie tego w Nex 5 (co jakimś wyczynem nie będzie) to wliczając nawet opóźnienie wizjera Fuji zarejestruje obraz o jakieś 20 ms szybciej niż zaawansowana lustrzanka, dalej uważasz że to opóźnienie wizjera to taki problem?
mate:
Ja nie mówię o czasie do zrobienia zdjecia. Mówię obrazie widzianym w wizjerze. To jest inna bajka.
r2mdi
Ale opóźnienie tego obrazu w wizjere jest 8-krotnie krótsze niż opóźnienie w lustrzance od wciśnięcia spustu do otwarcia migawki, więc naprawdę nie widzę tu problemu.
Kriss_12 | 2014-01-28 21:19:13...To tak samo, jakbyś twierdził, że obraz na monitorze podpiętym do kamery przemysłowej jest tak samo naturalny jak ten, który widzisz przez okno.
Fajne. Nic tylko fotografowac oknami.
r2mdi | 2014-01-29 23:23:47..... Ale jeśli chodzi o sam obraz to nie jest tak doskonały jak w wizjerze optycznym.
Zaraz, bo sie zgubilem. Jak w wizjerze optycznym moge zobaczyc obraz tzn podglad zrobionego zdjecia?
@ baron13: "... nawet przy obiektywie 85 mm wystarczy powiększyć obraz, aby kolejne klatki pokazywały coś innego. Z reguły 1/f wynika że dla obiektywu 500 mm na apsc potrzebujemy jakieś 800 klatek na sekundę. :-) "
Chyba jest jakiś problem z tandemem teleobiektyw + celownik elektroniczny, skoro zaprezentowany dziś Olympus z obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej do 1200 mm został wyposażony w celownik ramkowy.
@Z_photo
Przy takim kącie widzenia (poniżej 2 st.) z wizjerem optycznym też jest problem. Weź jakiś teleskop i spróbuj utrzymać go na celu bez statywu.
@Z_photo
Dodam jeszcze, że po to właśnie się używa lunetek celowniczych albo szukaczy (chociażby typu Red Dot) do teleskopów, bo wycelowanie z użyciem optyki głównej teleskopu nie należy do łatwych.
Można powiedzieć wedle Macieja Wojtyszki w wizjerach elektronicznych "widać pewne niedociągnięcia" ale ogólnie sukces. Jakkolwiek latanie obrazu w telewizorku, to zupełnie co innego.
@ mate: "Przy takim kącie widzenia (poniżej 2 st.) z wizjerem optycznym też jest problem"
To oczywiste.
Tyle, że w celowniku klasycznym (lunetkowym, ramkowym, lustrzanym, pryzmatycznym, itp.) nie ma ryzyka uzyskania efektu "poklatkowego".
Czy taki efekt faktycznie występuje w celowniku elektronicznym (we współpracy z obiektywami o najdłuższej ogniskowej) to ja nie wiem, bo tego rodzaju sprzętu nie używam.
@baron13,
Na latanie obrazu w EVF lub w lustrzankach na LV istnieją od dawna rozwiązania: stabilizator, statyw i wysokie ISO. Weź obecne megazoomy, które mają ekwiwalent ogniskowej powyżej 1000 mm. Teraz jeszcze doszedł celownik ramkowy.
A matówka to kawałek plastiku, który służy przede wszystkim do kadrowania oraz ustawiania ostrości, które to czynności nie współpracują ze sobą dobrze, bo albo ostrzy dobrze albo g.. widać.
@Z_photo
Jak używasz bardzo długich ogniskowych i operujesz z ręki, to w wizjerze optycznym też Ci może obiekt zniknąć z kadru, wystarczy jedno mrugnięcie okiem (które trwa ok. 0,2-0,25 s).
Poza tym w konstrukcjach typu Olki serii OM-D obraz w wizjerze ma te 3 EV stabilizacji z każdym obiektywem, nawet z baronowym Samyangiem 500 mm, w lustrze musisz mieć szkło stabilizowane aby mieć "to samo".
A to opóźnienie naprawdę przestaje być jakimś problemem. Weźmy teoretycznie problematyczną sytuację, w której jest ta kwestia podnoszona, czyli możliwe "uciekanie" poruszającego się obiektu z kadru. Drogą porusza się samochód z prędkością 108 km/h. Ustawiamy się z dwoma aparatami APS-C (lustrzanka i aparat z EVF, oba mają zapięte szkła 50 mm) w odległości 20 m od drogi, oś optyczna skierowana jest prostopadle do owej drogi i kierunku poruszania się samochodu. Chcemy sfotografować ów samochód gdy znajdzie się w środku kadru w wizjerze. Załóżmy że lustro, to wciąż jakaś szybka konstrukcja typu D300s. Jego shutter lag wynosi 53 ms, drugi aparat ma lag wizjera 5 ms (jak X-T1) i shutter lag 22 ms (jak chociażby Nex 5, bo X-T1 jeszcze nie mierzyli). W przypadku lustra, gdy samochód będzie w środku kadru w wizjerze do momentu rozpoczęcia naświetlania zdąży przejechać 1,6 m, czyli na wynikowym zdjęciu będzie "przesunięty" względem miejsca, w którym chcieliśmy aby się znalazł o 17% szerokości całego kadru. W drugim przypadku wliczając lag wizjera zdąży przejechać 81 cm i to "przesunięcie" będzie wynosić 8,5% szerokości całego kadru.
Elektronika przyspiesza i te opóźnienia będą coraz krótsze, lag podnoszonego lustra jakoś się nie skraca i nie chce być krótszy niż to co było chociażby w Nikonie F6.
@mate,
Świetny przykład. Ja ten problem rozwiązuję przez oddzielenie AF od spustu migawki i podnosząc lustro. AF ustawiam "na bramkę" i zostaje mi shutter lag. Przede wszystkim obiektyw jest spokojny i nie kręci niczym tylko przymyka przysłonę, ale to się odbywa w czasie zwłoki migawki. Po dojechaniu do połowy spust uruchamia pomiar, ale to chyba działa poniżej 1ms. Zostaje zwłoka "neuronal lag", jak napisałeś 200-250 ms. Naciskam spust w momencie jak mi się obiekt pojawi na krawędzi kadru. W 50% działa, oczywiście dla mniejszych prędkości i większej odegłości.
@cedrys
Już takie rzeczy jak af czy pomiar światła pomijałem, założyłem af ręczny i ekspozycję manualną które były wcześniej ustawione, chodziło mi o same opóźnienie wizjera i czas od reakcji (czas na samą reakcję neurologiczną przyjąłem taki sam dla obu przypadków, czyli też go pominąłem) czyli obiekt znajduje się w określonym miejscu w wizjerze, wciśnięcie spustu i otwarcie migawki.
A dodać trzeba, że wspomniany D300s to jedna z najszybszych wciąż puszek wśród APS-C, amatorskie Canony serii 3-cyfrowej mają ten czas na poziomie 90-100 ms a całkowity blackout wizjera związany jeszcze z powrotem lustra (czas naświetlania już pomijam) potrafi wynosić nawet 170 ms.
"A matówka to kawałek plastiku, który służy przede wszystkim do kadrowania oraz ustawiania ostrości, które to czynności nie współpracują ze sobą dobrze, bo albo ostrzy dobrze albo g.. widać. "
Pół życia kadruję i ustawiam ostrość na matówkach: plastikowych, szklanych, mieszanych, dużych, małych... W południe, o zmierzchu, w świetle księżyca i latarki... I jakoś nie zauważyłem takiego problemu :-)