Adobe Photoshop Elements 2018 i Premiere Elements 2018
Firma Adobe udostępniła nowe wersje programów Photoshop Elements i Premiere Elements, służących do amatorskiej obróbki zdjęć i edycji wideo. Pojawiły się nowe funkcje. Producent oprogramowania zrezygnował też z dotychczasowego systemu numeracji.
Ostatnie aktualizacje programów Adobe Photoshop Elements i Premiere Elements oznaczone były cyfrą 15. Teraz, w ramach wydania nowych wersji aplikacji, producent zrezygnował z konktynuacji tej numeracji i oznaczył programy datą - w tym wypadku 2018.
W nowej wersji Photoshop Elements znajdziemy m.in. opcję edycji z tzw. asystą, ułatwiającą obróbkę fotografii, dzięki pomocy pojawiającej się na każdym etapie edytowania zdjęcia. Pojawiły się też nowe efekty, pomagające m.in. w przekształceniu zdjęcia w obraz akwarelowy, otwieraniu zamkniętych oczu lub uzyskaniu efektu podwójnej ekspozycji.
W przypadku Premiere Elements wśród nowości znajdziemy m.in. możliwość dodawania animowanych wpisów w mediach społecznościowych, tworzenia różnych efektów zapętlenia oraz poprawiania nagrań z kamer sportowych. Dla osób chcących oszczędzić czas podczas montażu dostępna jest też funkcja inteligentnego przycinania, w której program automatycznie wycina słabsze fragmenty nagrania, zachowując (jego zdaniem) te ciekawsze.
Oba programy można kupić oddzielnie lub w komplecie. W tym drugim przypadku cena wynosi niecałe 154 euro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
A ja używam Elementsa 10 sprzed 6 lat i nie widzę sensu zmiany na nowy, tym bardziej, że w tym starym działają pluginy od "dużego" PS. Te nowe Elementsy mają też bardziej uproszczony layout.
Sens jak najbardziej istnieje i nazywa się UP2414Q / Z27Q.
Algorytm wyostrzania też się zmienił (po 10).
A co to, stary PS nie pójdzie na monitorze 4k ? Na 2k radzi sobie dobrze.
Czy ktos sie orientuje jakie programy pozwalaja oryginalny material skompresowac tak zeby dalo sie plynnie obrabiac a dopiero do finalnego tworzenia filmu uzywany jest oryginalnej jakosci material?
@***s***
Nie za bardzo rozumiem o co pytasz, jeżeli rozchodzi się o nieliniowe edytory wideo, to przy importowaniu plików wideo niemal wszystkie tworzą sobie pliki pośrednie o niskiej rozdzielczości i nieskomplikowanym kodowaniu aby "upłynnić" Timeline. Nawet darmowy VideoPad Video Editor, którego polecam najbardziej ze wszystkich softów Free (koduje m/inn x264) tworzy swoje cache z plików oryginalnych...
Powtórzę mój wpis sprzed roku, jak najbardziej aktualny:
"Ostatni dobry i użyteczny Adobe Premiere Elements skończył się na wersji 7.0.
Bez problemu można było kompresować film jakimkolwiek zainstalowanym w systemie kodekiem (np. x.264, divx, conopus itd. a nie badziewnym, narzucanym przez Adobe - MainConcept) oraz używać Frameservera, ale co najważniejsze, można było sobie utworzyć swoje własne profile wejściowe np. w trialu Premiere Pro 2.0 i poprzez zwykłe kopiuj/wklej zawartości folderu "Settings" do Premiere Elements 7 uzyskiwało się nieograniczone rozdzielczości audio i wideo zaimportownego filmu (przekładając na prosty język: nie trzeba czekać i kupować nowej wersji programu z chwilą pojawienia się 4K, 8K, 16K a nawet 96K, podobnie z dźwiękiem- próbkownie np 96kHz na wejściu nie stanowi problemu dla starego, poczciwego Premiere Elements 7). No ale cóż, taki program raz kupiony, nie zapewnia firmie takich zysków jak coroczne kupowanie aktualizacji albo nowych wersji programu. Niestety Trial Adobe Premiere Elements 7 i wcześniejsze został perfidnie wykoszony z serwerów Adobe, pozostały tylko wersje od 8 w górę... Najnowsze wersje ściągają też bez wiedzy użytkownika gigabajty danych z durnowatowymi ramkami i gotowymi muzyczkami.
eMGie 7 października 2017, 20:47.... przy importowaniu plików wideo niemal wszystkie tworzą sobie pliki pośrednie o niskiej rozdzielczości i nieskomplikowanym kodowaniu aby "upłynnić" Timeline.
Wlasnie o to pytam. Zatrzymalem sie na Pinnacle 15 czy 16 ale one raczej tego nie robia. Wiem ze robi to i informuje o tym Edius 6. Czyli wszystkie to robia? Jest jakas mozliwosc wyboru tej jakosci wstepnej? Bo u kolegi w kompie widze ze Premiere CC jest 1/2 ....1/16
Pinnacle nie znam, z tych co znam to na pewno Adobe Premiere i Premiere Elements, Sony Vegas i Platinum oraz wspomniany darmowy VideoPad Video Editor tworzą pliki pośrednie. W tym ostatnim możesz sobie ustawić podgląd wielkości nawet znaczka pocztowego, duże pliki np. 4K śmigają po Timeline aż miło patrzeć...
Jest jedno ale, transkodowanie dużych i skomplikowanych plików przy imporcie trochę trwa ale jest to utrudnienie jednorazowe...