Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Piękne aparaty i ładny kawałek historii, ale artykuł chyba niezbyt trafia w gusty czytelników co widać po ilości wpisów. Tak przyzwyczailiście młodzież do tego, że FOTOGRAFIA to tylko robienie zdjęć tabelek i porównywanie szumów na wysokim iso, że gdy włożyliście sporo pracy w ciekawy artykuł o historii jednej z wiodących firm to okazało się, iż właściwie to on nie jest o FOTOGRAFII a zatem mało kto go przeczyta ;-)
Euzebiusz, jakoś nie specjalnie przekonałeś mnie swoim wywodem. Poczytaj wpisy i popatrz na ich ilość, przy innych artykułach tego typu (pierwsza część tego cyklu, czy też dwa cykle poświęcone Nikonowi).
A ja przeczytałem "od deski do deski" pomimo braku wolnego czasu. Euzebiusz, mylisz się. Liczba wpisów jest funkcją preferencji bywalców, a sam wiesz że fotografia jest wśród bywalców tematem dominującym. Pamiętaj jednak że to jest optyczne.pl a nie fotograficzne.pl. --- Szczerze mówiąc wcześniej nie interesowałem się głębiej historią Olympusa i widzę że sporo straciłem. Cieszę się że ten cykl powstaje, mam dużo lepsze mniemanie o starej optyce niż o współczesnej masowej produkcji. Szczególnie spodobał mi się pierwszy mikroskop z tarczą rewolwerową. Dużo bym dał aby taki mieć, choćby był sfatygowany i wymagał pół roku pracy. A teraz idę dopieszczać pancerne body Nikona F5 :D
Witam. Te aparaciki, o których Panowie piszecie, to były małe cudeńka. Kółeczka zębate, chrom, metal - cudo. Ale najważniejsze w ich produkcji było to, że przełamały dominację firm niemieckich w produkcji sprzętu optycznego. Czekam na dalsze artykuły i pozdrawiam.
1 czerwca 2009, 22:57
Nie tylko przelamaly niemiecka dominacje, ale wprowadzily fotografie do klasy robotniczej, przynajmniej na zachodzie. Uwazny czytelnik zauwazy, ze bylo to kopiowanie niemieckich pomyslow, kupowanie niektorych trudniejszych do wykonania elementow, kooperaca z innymi i obnizanie ceny... Dokladnie to samo robia teraz Chinczycy, przelamujac dominacje japonska.
Artykol bardzo interesujacy, ale zgadzam sie z Euzebiuszem, ze cieszy sie niewspolmiernym do jego wartosci zainteresowaniem. No bo co mozna pod nim napisac na temat szumow? Tym bardziej chwala wam za to, ze piszecie i ze jest.
Artykół faktycznie jest lepszy od poprzedniego. Przyznaje że ja właśnie takich żeczy szukam w różnych źrudłach, i miło się czyta takie żeczy. Nie zgodzę się z opinią że nie można pod nim napisać opini. Czytałem na tutejszym forum bardzo ostre wymiany opini o nowo wprowadzonym sprzęcie - ergonomia, przydatne funkcje, jakość wykonania, waga czy cena. O tym sprzęcie też można pisać takie żeczy. Byli byście pod wrażeniem gdyby w wasze ręce trafił taki sprzęt, czasem niesamowitej dokładności a czasem wręcz przeciwnie elemęty z pod prasy. Jakość zdjęć też nieraz zaskakuje. O odporności na warunki atmosferyczne tego sprzętu dziś można pomażyć.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Piękne aparaty i ładny kawałek historii, ale artykuł chyba niezbyt trafia w gusty czytelników co widać po ilości wpisów. Tak przyzwyczailiście młodzież do tego, że FOTOGRAFIA to tylko robienie zdjęć tabelek i porównywanie szumów na wysokim iso, że gdy włożyliście sporo pracy w ciekawy artykuł o historii jednej z wiodących firm to okazało się, iż właściwie to on nie jest o FOTOGRAFII a zatem mało kto go przeczyta ;-)
Euzebiusz, jakoś nie specjalnie przekonałeś mnie swoim wywodem. Poczytaj wpisy i popatrz na ich ilość, przy innych artykułach tego typu (pierwsza część tego cyklu, czy też dwa cykle poświęcone Nikonowi).
Arku - do niczego Cię nie przekonywałem pisząc powyższy wywód. Stwierdziłem tylko że jest mało wpisów pod ciekawym (IMO) artykułem. ;-)
Twój wpis był czymś więcej niż tylko stwierdzeniem o małej ilości wpisów.
Arku - przepraszam, iż tak to zostało odebrane ;-)
Dziękuję za artykuł - kawałek historii fotografii. Przyjemnie się czyta takie artykuły.
A ja przeczytałem "od deski do deski" pomimo braku wolnego czasu. Euzebiusz, mylisz się. Liczba wpisów jest funkcją preferencji bywalców, a sam wiesz że fotografia jest wśród bywalców tematem dominującym. Pamiętaj jednak że to jest optyczne.pl a nie fotograficzne.pl.
---
Szczerze mówiąc wcześniej nie interesowałem się głębiej historią Olympusa i widzę że sporo straciłem. Cieszę się że ten cykl powstaje, mam dużo lepsze mniemanie o starej optyce niż o współczesnej masowej produkcji. Szczególnie spodobał mi się pierwszy mikroskop z tarczą rewolwerową. Dużo bym dał aby taki mieć, choćby był sfatygowany i wymagał pół roku pracy.
A teraz idę dopieszczać pancerne body Nikona F5 :D
Świetna CZĘŚĆ artykułów o historii firmy. Niech jeszcze ktoś napisze że "fotopolis" bardziej rzetelnie potraktował temat :)
Witam. Te aparaciki, o których Panowie piszecie, to były małe cudeńka. Kółeczka zębate, chrom, metal - cudo. Ale najważniejsze w ich produkcji było to, że przełamały dominację firm niemieckich w produkcji sprzętu optycznego. Czekam na dalsze artykuły i pozdrawiam.
Nie tylko przelamaly niemiecka dominacje, ale wprowadzily fotografie do klasy robotniczej, przynajmniej na zachodzie. Uwazny czytelnik zauwazy, ze bylo to kopiowanie niemieckich pomyslow, kupowanie niektorych trudniejszych do wykonania elementow, kooperaca z innymi i obnizanie ceny... Dokladnie to samo robia teraz Chinczycy, przelamujac dominacje japonska.
Artykol bardzo interesujacy, ale zgadzam sie z Euzebiuszem, ze cieszy sie niewspolmiernym do jego wartosci zainteresowaniem. No bo co mozna pod nim napisac na temat szumow? Tym bardziej chwala wam za to, ze piszecie i ze jest.
...a do instrumentu dołącza od dziś światłokopia
Artykół faktycznie jest lepszy od poprzedniego. Przyznaje że ja właśnie takich żeczy szukam w różnych źrudłach, i miło się czyta takie żeczy.
Nie zgodzę się z opinią że nie można pod nim napisać opini. Czytałem na tutejszym forum bardzo ostre wymiany opini o nowo wprowadzonym sprzęcie - ergonomia, przydatne funkcje, jakość wykonania, waga czy cena. O tym sprzęcie też można pisać takie żeczy.
Byli byście pod wrażeniem gdyby w wasze ręce trafił taki sprzęt, czasem niesamowitej dokładności a czasem wręcz przeciwnie elemęty z pod prasy. Jakość zdjęć też nieraz zaskakuje.
O odporności na warunki atmosferyczne tego sprzętu dziś można pomażyć.
Naiwny, chłopie, na pana szatana! Weźże do ręki słownik ortograficzny od czasu do czasu! I błagam, nie wykręcaj się dysczymśtam...
uzurpator dobrze gada, dać mu wódki :)
Naiwny, zainstaluj przeglądarkę internetową ze słownikiem.
Ciekawy artykuł, czekam na kolejne części :).
Przepraszam za błędy.