Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Co dalej z kompaktami?

Co dalej z kompaktami?
8 sierpnia
2022 11:02

Japoński serwis Nikkei zamieścił artykuł, w którym omówiono podejście poszczególnych producentów do dalszego rozwoju aparatów kompaktowych.

Nie jest tajemnicą, że rynek kompaktów całkowicie się zapadł. Według wspomnianego artykułu w serwisie Nikkei, ich łączne roczne dostawy spadły z ok. 110 milionów w 2008 roku do około 3 milionów obecnie, czyli o 97%. Potwierdzają to zresztą kolejne raporty organizacij CIPA. Także premier kompaktów jest coraz mniej - w bieżącym roku pojawił się raptem jeden tego typu aparat i był to mało innowacyjny Ricoh WG-80.

Oto jak według wspomnianego raportu Nikkei przedstawia się sytuacja w przypadku poszczególnych producentów aparatów:

Panasonic

Firma Panasonic otwarcie ostatnio ogłosiła, że "zaprzestaje prac nad jakimikolwiek aparatami, które mógłby zastąpić smartfon" (pisaliśmy o tym w najnowszym zestawieniu plotek ze świata fotografii) i zamierza skupić się na opracowywaniu bardziej zaawansowanych modeli, w tym jeszcze w tym roku ma się pojawić nowy aparat będący efektem zacieśnionej ostatnio współpracy Panasonika i Leiki.

Nikon

Firma Nikon oferuje jeszcze dwa zaawansowane modele kompaktów wyróżniające się głównie ogromnym zakresem ogniskowych, ale wszystko wskazuje na to, że prace nad nowymi modelami, podobnie jak w przypadku lustrzanek, zostały zawieszone.

Fujifilm

Według raportu Nikkei, firma Fujifilm zarzuciła rozwój kompaktów z linii FinePix i skupi się jedynie na topowych modelach z niewymienną optyką, takich jak na przykład Fujifilm X100V.

Sony

Ostatni aparat Sony z linii Cyber-Shot pojawił się w 2019 roku, aczkolwiek należy odnotować, że w międzyczasie (w maju 2020) światło dzienne ujrzał jeszcze przeznaczony dla vloggerów model ZV-1. Naszym zdaniem, jeśli już spodziewać się jakichkolwiek nowych kompaktów od Sony, to będą to raczej urządzenia z większym naciskiem na filmowanie, czyli dziedzinę, gdzie smartfony wolniej wypierają aparaty niż przy fotografii.

Casio

Według raportu Nikkei, firma Casio zakończyła produkcje kompaktów z linii Exilim w 2018 roku.

Canon

Co prawda według cytowanego raportu, ostatnie klasyczne kompakty Canona mają już swoje lata, my jednak pozwolimy sobie odnotować, że firma nadal eksperymentuje w tym segmencie i w ostatnich latach pokazała modele takie jak zrobotyzowany PowerShot PX czy mający stanowić uzupełnienie smartfona o zakres tele aparat Canon PowerShot Zoom.

Ricoh Imaging i Pentax

Na temat tych dwóch marek raport Nikkei nic nie wspomina, aczkolwiek jedyny zaprezentowany w bieżącym roku to właśnie model marki Ricoh. Serwis Pentax Rumors twierdzi, że być może niedługo Pentax pozostanie ostatnim na rynku producentem lustrzanek, a Ricoh - klasycznych kompaktów.

Wszystko wskazuje zatem na to, że przyszłością branży są przede wszystkim urządzenia z wymienną optyką.


Komentarze czytelników (205)
  1. PDamian
    PDamian 8 sierpnia 2022, 11:31


    A co z lustrzankami?

    N link

    C link



  2. thorgal
    thorgal 8 sierpnia 2022, 11:37

    Z kompaktów to mnie interesuje jedynie Leica Q2. Ciekawe czy Panas zaprezentuje swoją wersję w powiedzmy normalniejszej cenie?

  3. deel77
    deel77 8 sierpnia 2022, 12:19

    Los tanich i prostych aparatów jest przesądzony od kilku lat. Wciągu ostatnich 3-4 lat na rynku foto nic ciekawego się nie pojawiło (w kategorii kompaktów, "nie premium") a smartfony dalej się rozwijają.

  4. mason
    mason 8 sierpnia 2022, 14:05

    To oznacza postępującą katastrofę dla całej branży. Przecież prawie każdy posiadacz zaawansowanego sprzętu przechodził przez etap amatorskich kompaktów. Szkoda bo dobre kompakty (np. serie RX100, G5/G7x czy LX100) dawały naprawdę przyzwoite zdjęcia (a na pewno dużo lepsze od smartfonów) a jednocześnie zachęcały do kombinowania dzięki szerokim możliwościom ustawień.

  5. focjusz
    focjusz 8 sierpnia 2022, 14:08

    No cóż - opierali się tak "skutecznie" komórkom aż do ostatniego do kompaktu.
    Kompakty (zaawansowane) mogły by łatwo przetrwać gdyby postawili na ich fizyczne atuty (wielkość matrycy i znaczny zoom optyczny) ale połączone z lepszymi procesorami i uniwersalnością (modułowością ?)
    W sumie to ich upadek po części wynika zapewne z zapóźnienia Japończyków pod względem procesorów i niechęci do zmieniania tego co "już jest przecież dobre" ...

  6. deel77
    deel77 8 sierpnia 2022, 14:16

    @mason
    " Szkoda bo dobre kompakty (np. serie RX100, G5/G7x czy LX100) dawały naprawdę przyzwoite zdjęcia..."
    Racja, ale bardzo dobry Sony RX100VII kosztuje ponad 5000 zł. To super kompakt, ale to trochę za dużo jak na zabawę z fotografią. Topowe smartfony kosztują podobnie i też umożliwiają "zabawę" z fotografią.
    Z drugiej strony pewnie aparaty kompaktowe pokroju RX100, X100 Fuji, czy GR Ricoha będą utrzymywać się na rynku najdłużej właśnie dlatego, że są "premium" i kupują je świadomi użytkownicy, a nie "Kowalski na wyjazd nad morze".

  7. Wojt_wro
    Wojt_wro 8 sierpnia 2022, 14:25

    Prawa rynku. Nikt nie kupuje, to nikt nie będzie produkował tylko dla sentymentu. To tak samo jak z sedanami klasy D. Rynek kupuje SUVy to będą SUVy a nie Passacik w sedanie.

    Dzisiaj "kompaktem" jest dobry smartfon, albo małe apsc (wspomniana seria ZV od Sony, czy takie bezlusterkowe entry level ale z wymienną optyką, jak EOS R10 czy Nikon Z30). Trochę szkoda, ale co poradzić. Zresztą, aparat w telefonie wystarczył aż za nadtto na wkręcenie się w fotografię, gdyby było tam mniej automatyki, a więcej możliwości recznych zmian nastawów i ograniczenia przetworzenia zdjęcia przez Ai. Czyli w sumie to co robią "apki pro" albo smartfony od Sony.

    ...których prawie nikt nie kupuje, bo robią słabe zdjęcia przez ten brak Ai. Także tego...

  8. PiotrWachowiak
    PiotrWachowiak 8 sierpnia 2022, 15:16

    A takie pytanie: kupilibyście na moim miejscu GR III mając LX100 (pierwszą wersję) ? Potrzebuję czegoś na rower. Myślałem o: x100v, rx100, gr iii lub ten lx100.

    Jeżeli chodzi o wielkość, to żeby nie zmieniać przywyczajeń musiałbym mieć coś mniejszego od LX100 (jest dość duży, obiektyw odstaje od body, nie wchodzi w kieszeń). Jeżeli coś jest większe, ale oferuje znacznie więcej, mogę wozić dodatkową sakwę.

    pozdrawiam,

    Piotr

  9. JdG
    JdG 8 sierpnia 2022, 16:01

    > kupilibyście na moim miejscu GR III mając LX100 (pierwszą wersję) ? Potrzebuję czegoś na rower. Myślałem o: x100v, rx100, gr iii lub ten lx100.

    raczej nie; choć to zależy co fotografujesz (i pewnie jak tym rowerem jeździsz, bo jak zasuwasz przed siebie, to może raczej kamerka); GR nie ma wizjera;

    na wyprawy w teren dobre byłoby coś takiego jak Sony RX100 VI/VII - ma zoom o rozpiętości odpowiadającej 24-200 mm wg fufu, więc bardzo uniwersalny, i chyba dość dobry; aparat mały, ponoć z dobrym video, raczej zupełnie automatyczny; no i bardzo kosztowny;

  10. ziggy
    ziggy 8 sierpnia 2022, 16:19

    Kompakty typu "małpka" oczywiście nie mają już racji bytu w świecie smartfonów. Jeśli już to tylko wodoodporne. Ale konstrukcje typu "superzoom" o kształcie i ergonomii małej lustrzanki nadal dają dużo większe możliwości niż telefony i jest dla nich miejsce na rynku, podobnie jak dla kieszonkowych zastępników lustrzanki/bezlusterkowca z dużą matrycą. Myślę, że z nimi tak szybko się nie pożegnamy.

  11. JdG
    JdG 8 sierpnia 2022, 16:36

    nie wierzę w śmierć kompaktów; można oczywiście tanio kupić małego Lumiksa lub Olympusa Pen i jakieś 2 zoomy do niego (i tak będzie tanio), ale przecież kieszonkowy aparat z dobrym obiektywem o takim zakresie jak np. RX 100 VII i jasności na długim końcu nie mniejszej niż F/5,6, z wizjerem, to w sumie super opcja - w zasadzie wystarczyłby do większości zastosowań (nawet całkiem ambitnych), szczególnie w podróży.

    Oprócz Soniego, który jest jednak nadmiernie kosztowny, także Nikon udowodnił, że taki aparat jest możliwy; mam na myśli Coolpiksa P7800, który wprawdzie większy niż RX100, ale wciąż mieści się w kieszeni i miał całkiem dobry obiektyw o zasięgu prawie jak Sony (ekwiwalent 28-200), za to jaśniejszy: F/2-4; no i kosztował poniżej 2 tys. PLN, co ważne; gdyby jeszcze działał, to byłoby to super narzędzie;

    niestety, Nikon chyba bał się przedobrzy no i wyszedł mu w sumie straszny gniot (choć z dobrym obiektywem, co prawda); tak czy owak dużo do formy działającej tej konstrukcji nie brakowało - pewnie nieco pamięci i lepszej jakości komponentów, może szybszy procesor;

    Ale nawet dziś kupiłbym chętnie (za ca 2 tys. PLN) taki aparat, gdyby był; nad "komórką" przewagę ma wyraźną. Myślę, że znaleźliby się też inni amatorzy.

  12. Szabla
    Szabla 8 sierpnia 2022, 16:58

    RX100 III kosztuje 2300-2500 zł.

  13. kompaktowy
    kompaktowy 8 sierpnia 2022, 17:44

    Czy to nie jest tak, że producenci przyczynili się do unicestwienia rynku aparatów kompaktowych? Konsumenci widzieli, że smarpthony robią coraz lepsze zdjęcia. Ci, którzy oglądali zdjęcia w pełnej rozdzielczości (a ja lubię powiększać i oglądać zdjęcia w pełnej rozdzielczości) widzieli, że smartphone'y nie robią aż tak szczegółówych zdjęć, jak na przykład dobre kompakty premium (np. Sony RX100), ale jednocześnie widzieli, i to nawet jak nie oglądali zdjęć w pełnej rozdzielczości, że zdjęcia ze smartphone'ów mogą wyglądać dużo bardziej atrakcyjnie ze względu na dużo lepszą rozpiętość tonalną. Bo o rozpiętość tonalną tu tak naprawdę chodzi. Gdyby aparaty kompaktowe oferowały rozpiętość tonalną na poziomie zdjęć z topowych smartphone'ów (np. iPhone 13 Pro MAX), to nadal miałyby swoich gorących zwolenników.

    Dzisiejsze smartphone'y (np. iPhone) oferują świetną rozpiętość tonalną, ale poza tym zdjęcia z takich smartphone'ów to klapa - zdjęcia z iPhone są przeostrzone i nie mają tylu szczegółów, jak zdjęcia z Sony RX100, czyli dobrego aparatu kompaktowego klasy premium. Z drugiej strony zdjęcia z iPhone'a oferują dużo lepszą rozpiętość tonalną, czego nie są w stanie zapewnić nawet dobre kompakty premium (np. Sony RX100).

    W dzisiejszych smartphone'ach najbardziej brakuje mi takiej szczegółowości zdjęć jak zdjęcia z dorego aparatu kompaktowego klasy premium (np. Sony RX100).
    W dzisiejszych aparatach klasy premium najbardziej brakuje mi takiej rozpiętości tonalnej jaką mają topowe smarpthony (np. iPhone 13 Pro Max).

    Szkoda, że rynek aparatów kompaktowych umiera... W aparatach kompaktowych wystawczyło ulepszyć rozpiętość tonalną. Bo o rozpiętość tonalną tu tak naprawdę chodziło. Gdyby producenci aparatów kompaktowych poprawili tylko ten jeden parametr – rozpiętość tonalną – to ludzie nadal by te aparaty kompaktowe kupowali (bo aparaty komaktowe mają swoje plusy i pod pewnymi względami są lepsze od nawet najbardziej wypasionych smartphone’ów). Tylko dlaczego producenci aparatów kompaktowych jej nie poprawili? Dlaczego producenci unicestwili rynek aparatów kompaktowych? Dlaczego nie pozwolili mu się rozwijać? Nie wierzę, żeby producenci aparatów kompaktowych przez tyle lat nie zauważyli, że ich produkty pod względem rozpiętości tonalnej odstąją od topowych smartphone’ów, które z roku na rok stawały się, i nadal stają się, coraz lepsze. Co Wy o tym myślicie?

  14. RobinsonR66
    RobinsonR66 8 sierpnia 2022, 18:30

    Na rynku kompaktów zostają jeszcze jedna rzecz do pogrzebania ZOOM! O ile juz pojawily się telefony z zoomem matrycowym (tak to nazywam) to do kompaktów rx10 czy lumix fz1000 trochę im brakuje. Szkoda ze np żaden producent nie wypuści kamery z zoomem która działa tak dobrze jak technologia video zastosowana w telefonach.

  15. Amator79
    Amator79 8 sierpnia 2022, 18:31

    Panasonic oficjalnie zauważył coś, co już się dzieje. Co gorsza, aparaty kompaktowe nie oferują już nic, czego nie zaoferuje telefon (no, może poza takimi "kompaktami" jak Nikon P1000), a wręcz mniej, a jakość zdjęć z kompaktów jest zaskakująco niska w porównaniu do małych matryczek telefonów i byle jakiej optyki. Wiem, że główna matryca potrafi mieć 1", ale optyka musiała zostać poddana dość znacznym ograniczeniom, żeby się zmieścić w telefonie. Kompakty nie miałby aż tak restrykcyjnych ograniczeń, mogłyby dawać dużo lepszej jakości zdjęcia i oferować różne ciekawe dodatki, które dużo trudniej wprowadzić w telefonie.

  16. RobinsonR66
    RobinsonR66 8 sierpnia 2022, 18:48

    Może nie kompakt ale popatrzycie na to - link

  17. ziggy
    ziggy 8 sierpnia 2022, 20:50

    @Robinson
    "Na rynku kompaktów zostają jeszcze jedna rzecz do pogrzebania ZOOM!"

    Jeszcze długo to nie nastąpi. W smartfonach im węższy kąt widzenia chce zaoferować konstruktor, tym mniejszą matrycę (lub jej wycinek) musi zastosować (w przeciwnym razie układ optyczny będzie za duży i nie zmieści się w obudowie, a jeśli użyje się konstrukcji peryskopowej, to wielkości matrycy nadal będzie ograniczona).

  18. Amadi
    Amadi 8 sierpnia 2022, 23:14

    Ja bym się nie obraził za smartfona który ma grubość 15 mm zamiast 7 i dzięki temu miejsce na lepszy moduł foto. Ale to by wymagało od producentów wyjścia poza utarte schematy identycznych telefonów, co ewidentnie jest niewykonalne.

  19. Amator79
    Amator79 9 sierpnia 2022, 00:34

    Był Samsung S4 ZOOM, ale się nie przyjął. Był Samsung NX, który był MLem z tylnym ekranem wielkim jak w smartfonie i dotykowym, jak w smartfonie, też się nie przyjął. Był też Seagway i też się nie przyjął. Czyżby wszystkie te wynalazki pojawiły się o 10 lat za wcześnie?
    A ja sobie cały czas chwalę dotykowy ekran w moich NX-ach i odchylany wizjer w NX30. Dlaczego w chwili obecnej chyba nikt nie robi odchylanego EVF?! To na prawdę bardzo przydatne jest! Szczególnie możliwość wysunięcia EVF, dzięki czemu nie smyram nosem po aparacie.

  20. Amator79
    Amator79 9 sierpnia 2022, 00:40

    Teraz sprawdziłem i widzę, że było tego więcej - np. Galaxy Camera 2, czy Galaxy K Zoom.

  21. JdG
    JdG 9 sierpnia 2022, 01:29

    > Bo o rozpiętość tonalną tu tak naprawdę chodzi. Gdyby aparaty kompaktowe oferowały rozpiętość tonalną na poziomie zdjęć z topowych smartphone'ów (np. iPhone 13 Pro MAX), to nadal miałyby swoich gorących zwolenników. [kompaktowy]

    to akurat wątpliwe; rozpiętość tonalna to oczywiście ważny parametr, aczkolwiek w telefonach zapewnia go technologia HDR, która przecież od dawna jest obecna w aparatach foto (zdjęcia kompozytowe, z kilku ujęć o różnej ekspozycji); więc to nie to decyduje o przewadze smartfonów nad typowymi kompaktami;

    przewaga smartfonów polega na tym, że każdy ma go z sobą (obecnie nawet w dzikich stronach ludzie mają smartfony), aparat w nim jest łatwy w użyciu, najczęściej totalnie zautomatyzowany; i to wystarczy, bo aparat jest tylko miłym dodatkiem do terminalu komunikacyjnego.

    a możliwości? matryce takie same jak w kompaktach, optyka? kilka obiektywów z grubsza o takim zakresie jak oferowały te kompakty, czyli coś w granicach 24-70 mm (w skali fufu), w smartfonach oczywiście tak długich jak odpowiednik 70 mm najczęściej nie ma, ale od czego zoom cyfrowy - to załatwia w ogóle kwestię zooma;

    co do matryc, to potrafią one mieć ostatnimi czasy nawet do 200 Mp, co prawda takie są rzadkie lub dopiero w sferze testów (szczerze mówiąc ie wiem, czy są sprzedawane) ale 50 Mp to zdaje się częste zjawisko (pomijając już, że jakaś Nokia taką miała w erze przedsmartfonowej); no i smartfony przy pomocy wydajnego komputera są zdolne z tego bogactwa pikseli korzystać dla jakości zdjęć;

    w aparatach foto podobne patenty dopiero ostatnio się pojawiły - w OM-1 i GH6 i na razie pożytek z ich nie wydaje się być do końca wykorzystany, ale widać i tu "się dziej";

    Zatem, żeby kompakty mogły funkcjonować muszą mieć jakieś przewagi i tu na 1. miejsce wysuwa się optyka - musi być sprawniejsza i oferować wyraźnie lepszy obrazek; to jest możliwe, bo z zoomami smartfony chyba jeszcze długo będą miały problemy. niekoniecznie idzie o optykę o ekstremalnych zasięgach, jak w tych Nikonach (któryś miał zoom o zasięgu do 3m w skali fufu (OIDP);

    takie obiektywy jak ma Sony RX100 VII, czy Coolpix P7700/7800 (czyli ca 24-200) i dobrej jasności, mogło by to być bardzo użyteczne; albo niekonwencjonalne obiektywy, tak jak w którymś z porzuconych przez Nikona modeli DL (18-50 mm wg fufu), w dodatku jasny; jasne i dobre optycznie wersje "stałek" odpowiadających 28-40 mm wg fufu też byłyby pokuśne (na tym opiera się popularność Ricoha GR, czy Fuji XT100).

    W optyce wydaje się tkwi szansa kompaktów. Aczkolwiek dotychczasowe podejścia były wyraźnie błędne - Sony za drogi, Nikon źle skonstruowany; takie urządzenia jak RX10 z kolei są zbyt wielkie (to jak lustrzanka); RX1 w porządku - szpanerski, drogi aparat z Zeissem, ale bez szans na masowe powodzenie z powodu ceny. Podejrzewam, że księgowi psują szyki konstruktorom.

  22. JdG
    JdG 9 sierpnia 2022, 01:35

    Co do rozpiętości tonalnej, to oczywiście fajnie by było, gdyby była ona wielka i w zasadzie chyba faktycznie jest duża, ale i tak nigdy nie będzie taka, żeby wszelkie kontrasty obejmowała (zresztą tu i tak miarą pozostają możliwości naszego oka, duże wprawdzie, ale ograniczone);

    zresztą brak tej rozpiętości dotąd nie był przeszkodą w robieniu dobrych zdjęć; czasem można to nadrobić w tzw. postprodukcji (w erze analogowej standardowa sytuacja), czasem można tak skadrować motyw, żeby mimo braku tonów osiągnąć jednak dobry efekt plastyczny na zdjęciu. To w dużym stopniu kwestia inwencji fotografa.

  23. lord13
    lord13 9 sierpnia 2022, 07:30

    @Wojt_wro
    ""Zresztą, aparat w telefonie wystarczył aż za nadtto na wkręcenie się w fotografię, gdyby było tam mniej automatyki, a więcej możliwości recznych zmian nastawów i ograniczenia przetworzenia zdjęcia przez Ai."

    Większość trochę bardziej zaawansowanych smartfonów oferuje tryby manualne czy możliwość zmiany wielu parametrów (z ograniczeniami co do przysłony, co zrozumiałe).

    "...których prawie nikt nie kupuje, bo robią słabe zdjęcia przez ten brak Ai. "

    W smartfonach Sony też to jest, tylko nie tak agresywne w trybie automatycznym.

  24. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 07:52

    PiotrWachowiak: "A takie pytanie: kupilibyście na moim miejscu GR III mając LX100 (pierwszą wersję) ? Potrzebuję czegoś na rower. "

    Miałem brać Canona M50 II - ale skończyło się na smartfonie z trzema obiektywami. No bo tak: w okolicach lata jeździmy bez sakw, więc każdy aparat to cegła i w kieszeni będzie wisiał/uwierał/haczył/etcetera. Na pozostałe miesiące zakładamy sakwę, a w niej już średniej wielkości lustrzanka (6D albo 70D) z naleśnikiem zajmuje zasadniczo tyle samo miejsca, co zajmowałby kompakt (i tak owijam je w kurtkę przeciwdeszczową albo inny polar, żeby im na wertepach lustro nie odpadło).

    Jedyne, czego faktycznie brakuje, to tele, żeby np. lisa, dzika, czy sarnę uchwycić - ale i to rzadko, bo one tak mają, że póki się jedzie, to ignorują, ale gdy przystaniemy, żeby wyjąć aparat, to zaraz zmykają.

  25. Szabla
    Szabla 9 sierpnia 2022, 08:29

    Skoro ktoś nie widzi różnicy w jakości zdjęć pomiędzy smartfonem i kompaktem z matrycą typu 1-cala, to nic dziwnego, że rynek tak się zachował. Kurs na bylejakość, jak mawia kolega Jerzy.

  26. baron13
    baron13 9 sierpnia 2022, 08:45

    W ploteczkach napisałem o lampach błyskowych :
    link
    Tu dodam jeszcze jedną rzecz,której przeskakiwanie zrobi ze smartfona przynajmniej kompakt.
    link
    Tele na dodatek z trochę lepszym światłem.
    link
    Takie focie robi się "prawdziwymi" aparatami z palcem w d... nie tyle przez rozmiar matrycy ale przez średnicę optyczną obiektywu. Do przemyślenia, jest tzw booster Aby wychwycić odpowiednią ilość fotonów potrzebna jest fizyczna powierzchnia.

  27. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 08:46

    Nie mam kolegi Jerzego, który by tak się wywyższał - mój Jerzy stąpa (z aparatem) po ziemi i zwyczajnie widzi, że różnica nie jest wystarczająco duża, a do bylejakości zdjęciom z lepszych smartfonów już dawno dalej niż bliżej.

    Zwłaszcza gdy ma na myśli efekt końcowy, a nie parametry w tabelkach.

  28. Szabla
    Szabla 9 sierpnia 2022, 09:24

    To kwestia wzroku.

  29. Negatyw
    Negatyw 9 sierpnia 2022, 09:25

    @kompaktowy:
    "Dlaczego producenci unicestwili rynek aparatów kompaktowych?"

    Bo już mają po dziurki w nosie tego produkowania i słuchania klientów o małej rozpiętości tonalnej. Teraz jak ktoś chce dużą rozpiętość tonalną to niech sobie sam wyprodukuje.

  30. Szabla
    Szabla 9 sierpnia 2022, 09:26

    ...i poczucia estetyki.

  31. RobKoz
    RobKoz 9 sierpnia 2022, 09:56

    @Bahrd

    "Jedyne, czego faktycznie brakuje, to tele, żeby np. lisa, dzika, czy sarnę uchwycić - ale i to rzadko, bo one tak mają, że póki się jedzie, to ignorują, ale gdy przystaniemy, żeby wyjąć aparat, to zaraz zmykają."

    Ja mam wrażenie że one jakoś instynktownie wyczuwają chęć zrobienia im zdjęcia. Czasem z żoną jeżdżę na tandemie Cannondale. Ona siedzi z tyłu i ma wolne ręce. Próbowała wielokrotnie robić zdjęcia w czasie jazdy i już samo wyjęcie aparatu i przystawienie do oka powoduje że zwierzęta uciekają.

  32. Szabla
    Szabla 9 sierpnia 2022, 10:27

    Zwierzęta instynktownie wyczuwają, że zdjęcie zrobione smartfonem będzie do bani. :D

  33. Negatyw
    Negatyw 9 sierpnia 2022, 10:37

    Zgadzam się, chcą mieć porządne zdjęcie.

  34. baron13
    baron13 9 sierpnia 2022, 10:38

    Mam podobne odczucia co Bahrd. Co więcej, chyba rodzaj pomiaru. Zdjęcia z komórek lądują w różnych publikacjach i przy drobinie staranności, nie sposób oddzielić ich od tych robionych "zawodowymi" aparatami. Te ostatnie zaś pokazują swoje zalety "w pewnych okolicznościach". Jeśli mamy dużo światła, albo czasu, to różnicy nie będzie widać.
    link
    Takiego nie zrobi się komórą. Ze względu na rowerzystę, dodam na wszelki wypadek. Dlaczego kompakty nie mają podobnych możliwości? Bo jak się zrobi obiektyw f/0,95 to kolejna soczewka (układ soczewek) skracająca ogniskową do kompaktowych rozmiarów jedynie podniesie i koszt i wagę. Sądzę, że w dzisiejszych czasach fufu taką optyką będzie tańszy niż odpowiedni kompakt. Natomiast zawsze dziwię się, czemu do aparatu nie dołożyć modułu gsm? Mają już wifi i bluetootht, nie sądzę, że tu jest jakaś bariera ( że np potrzebne dwie karty SIM) której się nie da przeskoczyć. Zapewne jest założenie co do zachowania klienta który "przecież zawsze ma telefon ze sobą". Osobiście wolałbym mieć "zawsze" ze sobą aparat i nie musieć pilnować kolejnego klamota. Który prócz tego, że można zbić i zgubić wymaga osobnego ładowania.

  35. bartix82
    bartix82 9 sierpnia 2022, 11:08

    To alergia na cyklistów, ci są najgorsi. Cyklista z apartem to już podwójne zło.

  36. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 11:21

    Wiesz, Szabla, ja pamiętam, co mówił i malował np. Kazimierz Malewicz. Także, argumenty estetyczne to kwestia mody, ♫szał sezonowej mody♫.

    Poza tym, odpowiadałem na pytanie o konkretne zastosowanie. Zapewne, gdy będę się wybierał nie na rower (gdzie np. po trzech-czterech godzinach jazdy w terenie niezabudowanym ważniejszy jest dodatkowy bidon, banan i baton, niż światłosiła i średnica) a na zasiadkę, to dobiorę odpowiedni dla niej sprzęt.


    Rob: "Czasem z żoną jeżdżę na tandemie Cannondale."
    My mamy Lapierre'a, bo Cannondale był wówczas niedostępny. Ale LP to znakomity wybór (waży na sucho jakieś 17 kilo a z nami 150; stuknęło mu w lipcu 20'000km i jedyne, co trzeba wymieniać, to łańcuchy i zębatki).

    "Próbowała wielokrotnie robić zdjęcia w czasie jazdy i już samo wyjęcie aparatu i przystawienie do oka powoduje że zwierzęta uciekają."

    Przypuszczam, że gdyby miała aparat cały czas przy oku, to szanse byłyby większe (z tego, co nam się przydarza wynika, że wystarczy np., że zwolnimy nieco, by wywołać popłoch).
    Za komuny opowiadał mi jeden weteran II WŚ, że sowieccy oficjerowie jeszcze w latach 60-tych lubili w polskich lasach strzelać do zwierzyny z jadącego gazika, bo można było blisko podjechać (a jednego ich generała to naprowadzali nawet na watahę dzików, do której strzelał z "diektiariowa").

  37. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 11:24

    bartix82: "To alergia na cyklistów, ci są najgorsi. Cyklista z aparatem to już podwójne zło."

    Ɑ: Nie sposób się nie zgodzić! :D

  38. baron13
    baron13 9 sierpnia 2022, 11:31

    Mój patent na wrony, z innymi zwierzakami nie wypróbowany.
    link
    Podnoszę aparat powoli do oka. Nic mądrego. Założyłem, że wrona reaguje na szybki ruch. Podniosę, trzymam przy oku i próbuję podejść idąc gdzieś po skuśce, nie wprost na wronę. Ludzi to na moście
    link
    :-)

  39. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 12:14

    ;)
    Zastanawiam się, na ile "kontakt wzrokowy" zwierzęta przyjmują jako chęć ataku...

  40. RobKoz
    RobKoz 9 sierpnia 2022, 13:42

    @Bahrd

    "Rob: "Czasem z żoną jeżdżę na tandemie Cannondale."
    My mamy Lapierre'a, bo Cannondale był wówczas niedostępny. Ale LP to znakomity wybór (waży na sucho jakieś 17 kilo a z nami 150; stuknęło mu w lipcu 20'000km i jedyne, co trzeba wymieniać, to łańcuchy i zębatki)."

    Szczerze gratuluję i wagi i przebiegu. My mamy poniżej 10k przez jakieś 20 lat.

    Gdy go kupiliśmy robiliśmy co roku kilkusetkilometrową trasę po Europie, ale później pojawiły się dzieci i teraz robimy nim poniżej 100 km rocznie, bo z dzieciakami wygodniej nam jechać na osobnych rowerach - łatwiej ogarnąć grupę.

    Zębatek jeszcze nie wymieniałem, ale za to szprychy dwa razy bo z bagażami przekraczamy 200 kg i tylne koło dostaje w kość.

    O tandemach Lapierre nie słyszałem. Gdy my kupowaliśmy swój w Polsce dało się kupić właśnie Cannondale i czeskiego Authora, ale Author nie miał amortyzowanego widelca z przodu i ogólnie wyglądał na słabszą konstrukcję, ale był też znacząco tańszy 1,8k za Authora kontra 3k za CD dzis to brzmi jak za darmo, ale to było 20 lat temu :-)

    "Przypuszczam, że gdyby miała aparat cały czas przy oku, to szanse byłyby większe (z tego, co nam się przydarza wynika, że wystarczy np., że zwolnimy nieco, by wywołać popłoch)."

    Przypuszczam że masz rację, że to zmiana wywołuje zamieszanie.

  41. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 14:17

    Rob: "Gdy go kupiliśmy robiliśmy co roku kilkusetkilometrową trasę po Europie."

    Piękna sprawa!

  42. RobKoz
    RobKoz 9 sierpnia 2022, 15:25

    @Bahrd

    "Piękna sprawa!"

    A bo my wtedy biedni byliśmy i na dorobku, więc rower + namiot to były najtańsze możliwe wakacje.

    Teraz czekam aż najmłodszy podrośnie na tyle by dał radę robić minimum te 50km dziennie i wtedy wrócimy do wakacji na rowerach. Tym razem już bez troszczenia się by było jak najtaniej, więc na lekko bez namiotów z noclegami załatwianymi na bieżąco przez booking. To ma tę zaletę że nie trzeba zawczasu nic rezerwować i później jechać niezależnie od pogody. Jak leje to sobie można zrobić dzień przerwy.

  43. Bahrd
    Bahrd 9 sierpnia 2022, 15:54

    Mam nadzieję, że niedługo będzie można zrobić wyprawę przez całe Podkarpacie (a Tour de Pologne, który teraz kręci się pomiędzy Tatrami, Beskidami i Bieszczadami, objedzie całe Karpaty).

  44. kompaktowy
    kompaktowy 9 sierpnia 2022, 16:33

    Szabla: "Skoro ktoś nie widzi różnicy w jakości zdjęć pomiędzy smartfonem i kompaktem z matrycą typu 1-cala, to nic dziwnego, że rynek tak się zachował".

    bo, widzisz, nie ma sprzętu idealnego; jestem zwolennikiem aparatów kompaktowych z matrycą typu 1-cala; tylko co z tego, że aparat kompaktowy z matrycą typu 1-cala w porównaniu do najnowszego iPhone'a daje mi bardziej szczegółowe zdjęcia, skoro iPhone oferuje mi co prawda mniej szczegółowe zdjęcia, ale o lepszej rozpiętości tonalnej (lepszy tryb HDR); i z drugiej strony: co z tego, że iPhone oferuje mi zdjęcia o lepszej rozpiętości tonalnej (lepszy tryb HDR), skoro zdjęcia z najnowsze iPhone'a są dużo mniej szczegółowe w porównaniu do aparat kompaktowy z matrycą typu 1-cala; różnica jest i myślę, że każdy w miarę świadomy konsument ją widzi, tyle że konsumentom, jak widać, bardziej niż na poziomie szczegółów, detali, zależy na większej rozpiętości tonalnej (lepszy tryb HDR) i dlatego wybierają smartphone'y; gdyby producenci topowych aparatów cyfrowych (jak Sony RX100) poprawili tylko ten jeden parametr, gdyby ulepszyli tryb HDR w swoich topowych aparatach kompaktowych i zbliżyli się, a może nawet przewyższyli pod tym względem poziom zdjęć robionych smartphonem, to rynek aparatów kompaktowych znowu by ożył; także, producenci aparatów, zabierać się do roboty, a nie biadolić, że nie ma rynku; rynek jest, tylko trzeba go dostrzec; widocznie komuś zależy na tym, żeby tego rynku nie rozwijać; rynek smartphone'ów jest chyba dla producentów bardziej opłacalny; ale my jako konsumenci lubimy mieć wybór i w interesie każdego z nas jest, żebyśmy mieli ten wybór; kilka topowych modeli aparatów kompaktowych klasy premium z ulepszonym trybem HDR musi być stale do oferty wprowadzanych; bo aparaty kompaktowe mają dużo przewag względem smartphone'ów; o tych przewagach piszę tu i pisałem też wyżej - poczytajcie, aczkolwiek wydaje mi się, że Wy i tak to wiecie; tylko producentom smartphone'ów zależy na tym, żebyśmy tych plusów aparatów kompaktowych z matrycą typu 1-cala nie dostrzegali; ale my powinniśmy o nich pamiętać; powinniśmy o tych zaletach głośno mówi; powinniśmy wymuszać presję na producentach aparatów kompaktowych, żeby ulepszyli tryb HDR i dalej te aparaty kompaktowe klasy premium (bo o nich przede wszystkim piszę) produkowali

  45. kompaktowy
    kompaktowy 9 sierpnia 2022, 16:38

    kompaktowy: "Bo o rozpiętość tonalną tu tak naprawdę chodzi. Gdyby aparaty kompaktowe oferowały rozpiętość tonalną na poziomie zdjęć z topowych smartphone'ów (np. iPhone 13 Pro MAX), to nadal miałyby swoich gorących zwolenników"

    JdG: "to akurat wątpliwe; rozpiętość tonalna to oczywiście ważny parametr, aczkolwiek w telefonach zapewnia go technologia HDR, która przecież od dawna jest obecna w aparatach foto (zdjęcia kompozytowe, z kilku ujęć o różnej ekspozycji); więc to nie to decyduje o przewadze smartfonów nad typowymi kompaktami"

    nie chcę się spierać o nazwy, bo aż tak dużym ekspertem nie jestem; piszę o tym, co widzę; poza tym same nazwy to nie wszystko; dla mnie największe znaczenie ma efekt, a ten pod względem rozpiętości tonalnej, pod względem HDR jest lepszy w smartphone'ach; porównaj sobie zdjęcia HDR z aparatu kompaktowego Sony RX100 (najnowsze wersje) ze zdjęciem HDR z iPhone 13 Pro Max (najnowsza wersja) zrobionego w trudnych warunkach oświetleniowych; weź oba urządzenie w dłoń, zrób zdjęcia, zgraj na komputer i porównaj; nie widzisz, że zdjęcia z iPhone'a 13 Pro Max akurat pod tym względem, pod względem rozpiętości tonalnej, pod względem HDR - niekoniecznie pod innymi względami - wyglądają znacznie lepiej niż zdjęcia z topowego aparatu kompaktowego, który też korzysta z trybu HDR?

    piszesz o smartphone'ach

    JdG: "matryce takie same jak w kompaktach, optyka? kilka obiektywów z grubsza o takim zakresie jak oferowały te kompakty, czyli coś w granicach 24-70 mm (w skali fufu), w smartfonach oczywiście tak długich jak odpowiednik 70 mm najczęściej nie ma, ale od czego zoom cyfrowy - to załatwia w ogóle kwestię zooma"

    to chyba dla osób, przepraszam za to określenie, niedowidzących albo totalnych amatorów, którzy nie widzą różnicy pomiędzy zoomem optycznym a zoomem cyfrowym; dla mnie pseudo zoom z iPhone'a jest praktycznie nieużyteczny i na pewno nie daje on takiej jakości obrazu, jak zoom optyczny z dobrego aparatu kompaktowego; może się to kiedyś zmieni, na razie jest, jak jest

    JdG: "brak tej rozpiętości dotąd nie był przeszkodą w robieniu dobrych zdjęć; czasem można to nadrobić w tzw. postprodukcji"

    czasy się zmieniają, technologia idzie do przodu; ludzie widzą postęp i chcą coraz lepszych aparatów; jak to w ogóle brzmi, że telefon, który do pewnego czasu służył tylko do dzwonienia, SMS-owania nagle robi lepsze zdjęcia niż aparat? ludzie się buntują, kupują smartphone'y, a producenci aparatów kompaktowych stoją w miejscu; a wystarczy, aby ulepszyli tryb HDR w swoich aparatach i rynek znów by odżył, ale ktoś widocznie nie chce tego zrobić; produkcja smartphone'ów jest widocznie bardziej opłacalna; oczywiście, że w postprodukcji wiele można zmienić, tylko weź pod uwagę, że nie każdemu się chce i nie każdy ma na to czas; nie każdy jest zawodowym fotografem; są ludzie, którzy lubią robić zdjęcia, a niekoniecznie lubią je obrabiać; tylko że też wśród tej grupy są ludzie, którzy chcą mieć gotowe, w miarę dobrze naświetlone, w miarę dobrze przetworzone przez algorytm smartphone'owy zdjęcie, przy czym to zdjęcie nie może być aż tak nadmiernie wyostrzone i tak mało szczegółowe, jak zdjęcia z dzisiejszych modeli iPhone'ów, bo takich zdjęć się nie da po prostu na większym monitorze za bardzo oglądać; można oglądać je ekranie smartphon’a i wtedy jest OK, super; ale włącz sobie to samo zdjęcia na dużym monitorze, porównaj poziom szczegółowości, detali ze zdjęciem zrobionym RX100, to będziesz załamany; smartphone'y mają dobry HDR, i tryb HDR ze smartphone'ów bardzo sobie chwalę (byłoby super, gdyby producenci aparatów kompaktowych klasy premium ulepszyli ten tryb HDR w swoich aparatach, przynajmniej do poziomu iPhone'a), ale reszta - dno; może się to kiedyś zmieni; nie wiem; w smartphone'ach podoba mi się tryb HDR, ale nie podoba mi się agresywnie, nadmierne wyostrzone zdjęcia i nie podoba mi się, że zdjęcia ze smartphone'ów mają tak mało szczegółów, detali względem zdjęć z topowych aparatów kompaktowych, jak Sony RX100

    JdG: "co do matryc, to potrafią one mieć ostatnimi czasy nawet do 200 Mp, co prawda takie są rzadkie lub dopiero w sferze testów (szczerze mówiąc ie wiem, czy są sprzedawane) ale 50 Mp to zdaje się częste zjawisko (pomijając już, że jakaś Nokia taką miała w erze przedsmartfonowej); no i smartfony przy pomocy wydajnego komputera są zdolne z tego bogactwa pikseli korzystać dla jakości zdjęć"

    zdjęcia ze smartphone'ów nadal pod pewnymi względami (ale nie pod wszystkimi, jak piszę, względami) ustępują zdjęciom z topowych aparatów kompaktowych; zdjęcia z topowych smartphone'ów są dobrze naświetlone (tryb HDR bardzo dobrze działa w smartphone'ach w przeciwieństwie do trybu HDR znanego nam z RX100), ale to tylko jeden plus; zdjęcia ze smartphone'ów mają też dużo minusów; zdjęcia ze smartphone'ów, iPhone'ów są przeostrzone i wyglądają dobrze, ale wyglądają dobrze albo na ekranie smarpthone'a albo po zmniejszeniu rozdzielczości o połowę; obejrzyj zdjęcia ze smartphone'a na monitorze, na 100% powiększeniu i porównaj pod względem szczegółowości, detali ze zdjęciem zrobionym topowym aparatem kompaktowym, jak RX100, to zobaczysz różnicę na korzyść aparatu kompaktowego

    "Zatem, żeby kompakty mogły funkcjonować muszą mieć jakieś przewagi"

    aparaty kompaktowe mają przewagi nad smartphone'ami:

    - optyczny zoom (nawet jeżeli niewielki, to i tak dużo bardziej użyteczny niż nawet najmniejszy zoom x2 z iPhone'a),
    - głębia ostrości dużo lepsza w przypadku aparatów kompaktowych
    - wygoda użytkowania, pewniejszy chwyt; smartphone'a dużo łatwiej wypuścić z rąk niż aparat kompaktowy
    - gwint do statywu w stopce aparatu; aparat kompaktowy dużo łatwiej podłączyć do statywu niż smartphone
    - wymienna bateria w aparatach kompaktowych

    a to pewnie nie wszystkie zalety aparatów kompaktowych...

    i co, aparaty kompaktowe nie mają zalet? bzdura!

    oczywiście, zwykli pstrykacze nie będą korzystać z wielu z tych udogodnień, dlatego na najtańsze aparaty kompaktowe faktycznie może nie być rynku i może faktycznie należy je unicestwić, ale uważam, że aparaty kompaktowe klasy premium, jak Sony RX100, powinny się dalej rozwijać, powinny pod względem HDR zbliżyć się, a może nawet przewyższyć tryb HDR znany nam dziś ze smartphone'ów, jak z iPhone 13 Pro Max, i wtedy dalej będą chętni na tego typu aparaty... czy tak będzie - zobaczymy... zobaczymy, w którą stroną to wszystko pójdzie... za 10, 20 lat wrócimy do tego wpisu i zobaczymy, w którą stronę to wszystko pójdzie... jestem ciekaw...

  46. Szabla
    Szabla 9 sierpnia 2022, 17:13

    Smartfon, smartfona, smartfony, smartfonów, smartfonami.

  47. veaver
    veaver 9 sierpnia 2022, 18:33

    Jeśli docelowym miejscem dla zdjęcia jest Facebook albo Instagram (po ewentualnej szybkiej edycji),
    telefon zapewnia lepszy workflow.

  48. Negatyw
    Negatyw 9 sierpnia 2022, 21:59

    @kompaktowy:
    "... i wtedy dalej będą chętni na tego typu aparaty..."

    Jesteś w "mylnym błędzie". Chętnych na kupno aparatu kompaktowego jest teraz 2,73% tego co było w 2008r i żadne Twoje cudowne rady tego by nie zmieniły. Jak się porówna sprzedaż wszystkich smartfonów do sprzedaży wszystkich aparatów fotograficznych to od razu widać kogo stać na nowe technologie. Zwłaszcza technologie informatyczne. To co w smartfonie kosztuje 100 zł, w aparacie fotograficznym będzie kosztować 10 000 zł bo się koszt rozkłada na mniejszą ilość sztuk. Aparat fotograficzny ma przewagę nad smartfonem wtedy, gdy ma lepszą, wymienną optykę i fizycznie większą matrycę. Dlatego producenci postawili na aparaty z wymienną optyką i matrycą FF. Oczywiście inne aparaty też będą produkowane, ale w małej ilości i będą stosunkowo drogie.

  49. sosin
    sosin 9 sierpnia 2022, 22:42


    @JdG (8 sierpnia 2022, 16:36, żeby łatwiej było znaleźć)
    "nie wierzę w śmierć kompaktów"

    Wyrwałem z kontekstu ale przeczytałem całość by sprawdzić czy nie zmieniłeś zdania i nie.
    @kompaktowy, @JdG nie powinniście się wymienić mailami, bo schemat myślenia niby różny ale styl jednak ten sam

  50. JdG
    JdG 9 sierpnia 2022, 23:57

    @kompaktowy: no, tojest nas zatem co najmniej 2 zwolenników idei zaawansowanego kompaktu, w dodatku wierzących, że ten typ jednak nie zginie;

    nie mam ani iPhone'a, ani Sony RX100, więc trudno mi Twoje rozterki z nimi związane docenić;

    wydaje się, że przeceniasz znaczenie trybu HDR, w sumie to kwestia techniczna, czyli softu i jego ustawień -w aparatach istnieje, zdaje się, większa elastyczność ustawień tego trybu;

    z nadmiernymi kontrastami sceny można sobie na różne sposoby radzić, bez HDR też - oczywiście zbyt wielkiego kontrastu nie utrwalimy wtedy "na kliszy", ale zwykle nie ma takiej potrzeby, czasem tylko najefektowniejszy fragment starczy.

  51. JdG
    JdG 9 sierpnia 2022, 23:59

    > Chętnych na kupno aparatu kompaktowego jest teraz 2,73% tego co było w 2008r [Negatyw]

    jeżeli masz rację, to znaczy, że tych chętnych jest wciąż dużo, więc jak to prawda, to o kompakty można być spokojnym.

  52. BlindClick
    BlindClick 10 sierpnia 2022, 02:04

    Za ciasno jest, jedna firma nie może robić ff, apsc i kompaktu.
    Różnica jakości jest prawie niezauważalna przy malej bodbitce.
    A lepiej sprzedawać slr a nie kompakty.
    Jakby był porządny kompakt na rynku Toby sprzedarz slr spadla, ale kto kupi kompakt za 15000 bądź więcej.
    5000 to już dużo.

  53. Negatyw
    Negatyw 10 sierpnia 2022, 02:10

    Pewnie jak by było 0% to też o kompakty byłbyś spokojny. A może nawet bardziej spokojny bo wtedy można by było liczyć na wzrost.

  54. Szabla
    Szabla 10 sierpnia 2022, 08:38

    "niezauważalna przy malej odbitce" - przy małej odbitce i na małym ekranie wystarczy 2 mln pikseli. Chodzi jednak o to, że rzeczywista różnica w jakości jest bardzo duża, a nie o to, że na 5-calowym ekranie jej nie widać.

  55. Bahrd
    Bahrd 10 sierpnia 2022, 10:31

    Jeśli trzeba (sobie) uzasadnić "konieczność" zakupu kompaktu zamiast telefonu - to tak.

    Ale wówczas: "Retailers are focusing on this segment as well. «These days we recommend mirrorless cameras even to novice photographers,» said a salesperson at electronics and appliance retailer Joshin Denki." [ link ]

    Nawet seria M u Canona ma teraz oprogramowanie EOS SDK wspólne z R a nie - jak to było na jej początku - z PowerShotami.

  56. baron13
    baron13 10 sierpnia 2022, 11:21

    Fotografia tzw "obliczeniowa", to po prostu obróbka zdjęć. Nie ma nic wspólnego z aparatem czy telefonem. Jak się poszuka, to do tych podstawowych operacji mamy oprogramowanie darmowe.
    link
    Ćwiczyłem :-)
    link
    To osobna sprawa, że
    link
    na takie focie, to trzeba wysokiego użytecznego iso, jasnego obiektywu i być może puntu podparcia (monopodu), aby zejść z czasem do np 1/20 sekundy. Tym nie mniej, to, co niby oferują sprzedawcy czy smartfonów czy aparatów "zawodowych" jak mi się zdaje mam takie ustawienia w R, to ewentualne ograniczenia czasu bawienia się ze zdjęciem do zgrania jotpega z karty i zadowolenia się tym co aparat sam wytworzył. Dla takiego typa, jak ja, to nic nie warte. Bo, choć tu nie było żadnej technologii fotografii obliczeniowej:
    link
    i pewnie większość popuka się w głowę, to na tej foci ręcznie korygowałem i WB i równowagę zieleni , po prostu ustawiłem kolory, wcześniej skorygowałem krzywą odwzorowania, bawiłem się przynajmniej 10 minut. Nie zamierzał inaczej, bo dla mnie to jest właśnie radość zabawy fotografią, majstruję, dostaję coś innego.
    link
    Nie ważne, czy w końcu ładne, czy nie, ważne, że uczę się jak dostawać różne efekty. Dlatego uważam, że najważniejsze, by aparat pozwalal, na łatwy dostęp do surowych plików raw, a potem się zastanowimy, czy zdjęcie uśrednimy czy zastosujemy medianę, czy zrobimy hdr, albo inne cudo. i jeszcze raz to samo: elementy sterownicze do osprzętu. Oczywiście, że mocowanie do statywu, oczywiście, że lampa błyskowa:
    link
    Dodatkowy osprzęt, np filtry połówkowe dramatycznie zwiększa możliwości aparatu. Ale ludność stosuje aparaty do pokazania znajomym jakie lody dziś zakupili. I to jest powód znikania i zanikania sprzętu foto w ogóle, nie tylko kompaktów.

  57. Negatyw
    Negatyw 10 sierpnia 2022, 11:46

    @baron13:
    "na takie focie, to trzeba wysokiego użytecznego iso, jasnego obiektywu i być może puntu podparcia (monopodu), aby zejść z czasem do np 1/20 sekundy."

    Dla ustawienia czasu 1/20 sekundy i szerokiego kąta nie potrzeba podparcia, wystarczy włączyć stabilizację.

  58. BlindClick
    BlindClick 10 sierpnia 2022, 11:51

    Szabla, właśnie o to mi chodzi 90% użytkowników nie wykorzysta 20 czy 50mp, bo jak, wyświetlaczy 100"nie ma bądź kosztują majatek, pixel piping to zło, a komórki są popularne.
    Moim zdaniem NiC i podobni powinni inwestować w nowoczesne ramki obrazów.
    Chciałbym mieć na ścianie 100 czy 200" ramkę i sobie na niej oglądać zdjęcia zrobione sprzętem.
    TV się do tego nie nadaje.

  59. Bahrd
    Bahrd 10 sierpnia 2022, 12:04

    baron: "Fotografia tzw "obliczeniowa", to po prostu obróbka zdjęć. Nie ma nic wspólnego z aparatem czy telefonem."

    Niewiele, ale jednak ma - w szczególności, smartfony miewają więcej niż jeden obiektyw, a niektóre również sensor ToF, które pozwalają im widzieć scenę w 3D. To znacznie ułatwia np. symulacje GO i doświetlania cieni.

  60. baron13
    baron13 10 sierpnia 2022, 13:14

    @Bahrd: Masz słuszność. W swoim czasie w aparatach montowano czujnik ToF w postaci dwóch obiektywów połączonych mechanizmem z klinem i to była ta prawdziwa Leica ;-) W odróżnieniu od Zorki. Potem dodawano czujniki ultradźwiękowe. Po mojemu zaprzestano, bo przestało być potrzebne, ale fakt pozostaje faktem: oprzyrządowanie smartfonów jest inne. Inaczej też działa mechanizm zdjęć seryjnych w przypadku choćby robienia hdr, gdzie dzięki elektronicznej migawce, przynajmniej wedle deklaracji, idzie to szybciej. Można oczywiście zapytać czemu aparatów nie wyposaża się w dwie matryce? Po mojemu, bo smartfony ciągle i tak gonią aparaty. Nie potrzeba nawet w tanim RP symulacji GO, gdy założymy obiektyw 50 mm f/0,95:
    link
    Raczej pojawia się potrzeba odwrotnego, jak w makro. Tym niemniej... A czemu nie połączyć ze sobą 2 aparatów by zrobić hdr 1 strzałem ;-) To jest dobry pomysł dla projektantów, którzy przecie główkują, co by stworzyć takiego, na co maniacy wyłożą kasę? Pomysł moim zdaniem świetny :-)

  61. Bahrd
    Bahrd 10 sierpnia 2022, 14:09

    I wyobraź sobie, jak taki dumny posiadacz cyfrowego Rolleifleksa zareagowałby, gdyby go ktoś zagadnął: "O, dwa obiektywy? To tak jak w tańszych smartfonach?"
    Ɑ: :D

    PS
    Który smartfon jako pierwszy miał dwa moduły foto z tyłu?

  62. lord13
    lord13 10 sierpnia 2022, 14:13

    @baron13
    "Można oczywiście zapytać czemu aparatów nie wyposaża się w dwie matryce?"

    To poniekąd ma miejsce. Najpierw było Fuji z matrycami SuperCCD ale i Canony de facto rejestrują 2 obrazy i nazywa się to Dual Pixel RAW:
    link

    "A czemu nie połączyć ze sobą 2 aparatów by zrobić hdr 1 strzałem ;-) To jest dobry pomysł dla projektantów, którzy przecie główkują, co by stworzyć takiego, na co maniacy wyłożą kasę? Pomysł moim zdaniem świetny :-)"

    To też już było:
    link

  63. lord13
    lord13 10 sierpnia 2022, 14:23

    @Bahrd
    "Który smartfon jako pierwszy miał dwa moduły foto z tyłu?"

    Zależy jak definiować dwa moduły. Jak pełnoprawne moduły foto, a nie tylko czujnik wspomagający, to bodajże HTC One M9+ z 2015 r.

  64. Szabla
    Szabla 10 sierpnia 2022, 15:10

    @BlindClick: podobnie 90% nie wykorzystuje możliwości literatury i wystarczają im nagłówki w Onecie. ;)

  65. baron13
    baron13 10 sierpnia 2022, 15:39

    Dlaczego nie ma aparatów z 2 matrycami fufu? Ok lord13, racja zrobiono z coś smartfonowatego. Powinienem był pamiętać, ale to nie w moim wieku :-) Więc z fufu, to ja nie widziałem, choć pewnie mógłbym sam zrobić stawiając dwa aparaty obok siebie. Niestety, w przypadku aparatów, a nie smartfonów, pojawi się podstawowe pytanie: PO CO?! Bo to co jest, i tak z palcem tu i tam obskakuje większość potrzeb i sytuacji. Ilustracja. Jak wiadomo, w Cwanonach dynamika jest do du. No to ciach, już pewnie linkowałem. To mniej więcej pokazało się na ekranie aparatu:
    link
    I dla sportu, po posiedzeniu przy RT:
    link
    Jak mi się roi (trzeba by znaleźć rawa) iso był ~1600 i z tego taki przepał.
    A dziś... Trochę nie na temat. Grzebałem w necie, by się zorientować w cenach palników do lamp. Wygląda, że rurkowe są do kupienia w Czajna i cena zaporowa nie jest. Lecz tu wyjaśnienie: pomysł był wymienić w lampie elgawa. Takiej z czasów enerde. Pomysł nie za mądry, bo jak sprawdziłem lampa działa. hak jest od strony wyzwalania. Tym bardziej nie za mądry, że jak elgawa przestała błyskać to zastąpiłem ją jakąś sowiecką. Więc, taka puenta: mam za dużo. Nie, nie oddam elgawy. Coś z nią zrobię. Aliści nie zmienia to faktu, że w obszarze foto mamy NADMIAR możliwości. Jakby nam dodali drugą matrycę do fufu, to przewagi aparatu pokażą się w jakiś skrajnych okolicznościach, gdy fotopstryk schrzani wszystko, albo wybuchnie bomba atomowa. My fotopstrycy (ja) i Panowie Fotografowie i Fotograficy mamy problem co zrobić z tym co jest.

  66. Bahrd
    Bahrd 10 sierpnia 2022, 19:40

    Lord, dzięki. Ano właśnie - prościej jest teraz "zdublować" matryce.


    Baron: "napisałem o lampach błyskowych".

    Mając model 3D sceny i lampy będzie można zastąpić. Zwierzakom się ich brak spodoba... ;)

  67. baron13
    baron13 10 sierpnia 2022, 22:44

    @Bahrd: Tak na wszelki wypadek opowiem, że nie tylko moje koty, ale np kaczki ignorują lampę błyskową. Podejrzewam, że błysk jest nie przyrodniczy, czy niesklasyfikowany. Błysk pioruna trwa znacznie dłużej. Nie wiem czemu, ale np mam lampę postawioną na balkonie błyskającą do wewnątrz ale około metra, aięc bardzo blisko jest karmnik i wróble całkiem ignorują i błysk i stuk powstający przy błysku. Oczywiście lampę po sesji trzeba czyścić z ptasich śladów :-)

  68. gamma
    gamma 11 sierpnia 2022, 01:34

    Być może byłby popyt na kompakt z matrycą apsc z jasnym szkłem bez zoomu, powiedzmy odpowiednik 35 albo 28 czy 30mm. Janość 2.0 albo 1.8. Tylko taki kompakt musiałby być mały, płaski, obiektyw niewysuwany (aczkolwiek mógłby trochę wystawać).

    Ewentualnie drugi model z zoomem w zakresie 20-40 lub 20-50mm. Też jasne szkło. Zoom ręczny.

    Oba te aparaty powinny mieć dobre funkcje video: matryce max 20-24mp, nadpróbkowany obraz 4k, bez cropa, klatkaże 24, 25, 30 i 60, płaski profil 10 bit, stabilizację, wejście mikrofonu i słuchawki.

    I tak jak pisał @Amadi, nie pogniewałbym się na telefon o większej grubości, który miałby matrycę powiedzmy 1". Wszak telefon zawsze mamy przy sobie.

  69. Bahrd
    Bahrd 11 sierpnia 2022, 07:36

    Baronie, ciekawe, czy to po części dlatego, że ptasie i kocie dachowce nie były przez ostatnie stulecie przedmiotem zawziętych rasowych eksperymentów?

    W każdym razie właściciele psów rasowych (i tych podrasowanych), w okolicach Sylwestra przekonujący, że petardy i ognie bengalskie (swoją drogą - te ostatnie, to chętnie bym zobaczył/sfotografował z perspektywy drona) to zło, argumentu o burzy "wielokrotnie nie przyjmują do wiadomości".


    Gamma: Ricoh GR i Fuji XF mają jedynie ciemniejsze o działkę obiektywy. Myślisz, że tylko z tego powodu nie stały się hitami sprzedaży?

    Redaktor Optycznych już w 2018 antycypował: "Wydaje się zatem, że firma na dobre porzuciła aparaty kompaktowe ze zmiennoogniskową optyką oraz relatywnie niewielką matrycą (poza aparatami podwodnymi z serii XP) i swoją część rynku upatruje w sprzęcie nakierowanym na bardziej świadomego użytkownika." [ link ]

  70. lord13
    lord13 11 sierpnia 2022, 07:46

    @gamma
    "Być może byłby popyt na kompakt z matrycą apsc z jasnym szkłem bez zoomu, powiedzmy odpowiednik 35 albo 28 czy 30mm. Janość 2.0 albo 1.8. Tylko taki kompakt musiałby być mały, płaski, obiektyw niewysuwany (aczkolwiek mógłby trochę wystawać)."

    Ciężko to pogodzić z bardzo małymi gabarytami. Masz kompakty aps-c ze stałkami o ekwiwalencie 28 mm i świetle f/2.8.

    "Ewentualnie drugi model z zoomem w zakresie 20-40 lub 20-50mm. Też jasne szkło. Zoom ręczny."

    Co znaczy zoom ręczny? Chodzi o mechaniczne przełożenie pierścienia? Tutaj tym bardziej nie będzie małych gabarytów. Masz Canona G1X MkIII, obiektyw nie zaczyna się od 20 mm i nie jest szczególnie jasny w całym zakresie, całość też nie jest szczególnie mała.
    Podałeś dwa przykłady, które tak naprawdę można zastąpić jednym małym bezlusterkowcem z dwoma szkłami i mieć opcje na dalsze zwiększanie użyteczności innymi obiektywami, dlatego właśnie kompakty mają coraz mniejszy sens.

    "I tak jak pisał @Amadi, nie pogniewałbym się na telefon o większej grubości, który miałby matrycę powiedzmy 1""

    Przecież co lepsze smartfony obecnie mają matryce zbliżonych rozmiarów w module głównym, piętą achillesową są zakresy tele, a tutaj zwiększenie grubości o kilka mm może nie wystarczyć na dużą jak na telefon matrycę i sensowne szkło do tego.

  71. xylus
    xylus 11 sierpnia 2022, 07:50

    Ale pierdzielicie farmazony...
    Wiecie dlaczego producenci zwijają produkcję kompaktów? Po prostu nie czytali Optycznych, kiedy był na to czas! Gdyby posłuchali tutejszych mędrców, to dziś robiliby najlepsze kompakty w galaktyce, które schodziłyby im na pniu!
    A tak... nie czytali, więc nie wiedzieli, więc nie sprzedają... Proste! ;-)

  72. Bahrd
    Bahrd 11 sierpnia 2022, 07:50

    PS
    I jeszcze, Baronie, w kwestii rzeźbienia światłem: [ link ] to obraz tej skóry-faktury przypomina nieco manierę wielu pespektyw Picassa [np. link ]?

    Można by rzec, że już wielki malarz cenił wygodę oglądającego. :D

  73. mason
    mason 11 sierpnia 2022, 08:20

    Problem wielkości obiektywów można by rozwiązać tak jak uczyniono to w smartfonach - stosując kilka matryc i kilka obiektywów oraz zoom peryskopowy. Da się? Co jest wręcz kompromitujące, 1-calowy Canon G7x II dawał szczegółowość mniejszą niż smartfon z matrycą 0,7 i mikroobiektywem. Po przełączeniu na tryb 108Mpx to już w ogóle nie było o czym gadać.Tutaj nawet 21Mpx 4/3" LX100 II przegrywał.

    Ludzie porzucili smartfony na rzecz kompaktów bo ich producenci nie mieli żadnej wizji ich dalszego rozwoju ani serca by to robić. Wychodziły kolejne generacje z drobnymi usprawnieniami ale bez jakiejś istotnej ewolucji. Po co płacić 3-5 tys za sam aparat, który robi zdjęcia podobne lub niewiele lepsze niż smartfon w którym koszt aparatu to góra 1000zł?

  74. lord13
    lord13 11 sierpnia 2022, 08:53

    @mason
    "stosując kilka matryc i kilka obiektywów oraz zoom peryskopowy. Da się?"

    Da się, tylko zoom peryskopowy to dalsze pogorszenie jakości, słabe światło, co w połączeniu z mikro matrycami w tych modułach peryskopowych daje fatalną jakość. O ile w zakresie modułów głównych telefony są w stanie zbliżać się do kompaktów na tyle, że różnica może być niezauważalna, o tyle w zakresach tele tam jest padaka i daleko im do kompaktów, a łatwo się tego nie przeskoczy, bo prawa fizyki, w tym dyfrakcja, są nieubłagane.

    "Co jest wręcz kompromitujące, 1-calowy Canon G7x II dawał szczegółowość mniejszą niż smartfon z matrycą 0,7 i mikroobiektywem."

    A jakieś konkrety?

  75. baron13
    baron13 11 sierpnia 2022, 08:58

    @Bahrd: Nie wiem czemu Picasso wielkim malarzem jest. Że jest, to nie ma wątpliwości, bo się powtarza jego motywy np na wzorach tkanin. Tak na marginesie, to pokrętną drogą zmusiłeś mnie do pomyślenia nad oporem jaki wywołuje każda nowa estetyka. Tak na moje oko, to awantury wokół czy Picassa, czy wcześniej impresjonistów, to bijatyka o własną pozycję społeczną krytyka malarstwa a także fotografii czy innych (muzyka Arnold Schoenberg ten
    link
    )
    dziedzin sztuki. Prawdopodobnie niezdolność do odbioru dzieła udowadnia "osobiście", że się do środowiska nie dorosło. I tu powiem, że nie rozumiem (nie czuję) tej magii zabiegów które stosował Bogdan Konopko, czyli robienia stykówek . Ale ja nie jestem członkiem żadnego środowiska artystycznego :-)

  76. mason
    mason 11 sierpnia 2022, 09:38

    @lord13
    Może i jakość trochę spadnie ale nie sądzę by efekt końcowy był dramatycznie słaby, zważywszy że ten stosowany w smartfonach jest oparty o mikrosoczewki, mikroobiektyw i mikromatrycę. Kompakt jest około 3x grubszy więc miejsca dość by zrobić to z sensem.

    Jeśli chodzi o konkrety to wielokrotnie wrzucałem tutaj zdjęcia porównawcze G7x II do S21 Ultra a nawet S10E. Tak na szybko znalazłem porównanie G7x do S21U. Mamy matrycę 21Mpx vs 12Mpx, malutki obiektyw, zdjęcie robione z tego samego miejsca i wyraźnie widać, że smartfon daje większą szczegółowość mimo że wycinek jest o mniejszej rozdzielczości.

    link
    link

  77. Szabla
    Szabla 11 sierpnia 2022, 09:40

    To kwestia wyostrzenia.

  78. gamma
    gamma 11 sierpnia 2022, 09:54

    @mason
    Na G7x widać zielone liście, na S21 nie widać ;-)

  79. mason
    mason 11 sierpnia 2022, 09:57

    Raczej ciężko byłoby wyostrzyć coś, czego obiektyw nie zarejestrował w ogóle - np. elementy anteny czy przewód po prawej krawędzi dachu.

    Dodajmy do tego fakt, że G7x kończył się na 100mm a S21U ma tele 240mm. Biorąc nawet pod uwagę wyraźnie słabszą jakość niż z głównego aparatu to i tak masakrował kompakt.

    tele 240: link

  80. lord13
    lord13 11 sierpnia 2022, 10:03

    @mason
    "Może i jakość trochę spadnie ale nie sądzę by efekt końcowy był dramatycznie słaby"

    Nie ma co gdybać, tylko można popatrzeć na kompakty wodoodporne, gdzie znakomita większość to konstrukcje peryskopowe, w przeciwieństwie do Olympusów z serii TG-X, które pozytywnie wyróżniały się na tle konkurencji.

    "wyraźnie widać, że smartfon daje większą szczegółowość mimo że wycinek jest o mniejszej rozdzielczości."

    To jest chamskie przeostrzanie, a nie szczegółowość.
    Miałeś niedawno tutaj test Oppo X5 Pro, popatrz sobie na różnice w osiągach dla raw i jpg:
    link
    Te różnice potrafią być ponad 4-krotne! To jest coś niespotykanego w kompaktach, dla przykładu w G7 X MkIII różnice między raw a jpg na minimalnych ustawieniach oscylują w granicach 5%. jak masz ochotę, to zdjęcia z kompaktu też można agresywnie pojechać mikrokontrastem w postprocesie stwarzając tym ułudę szczegółowości.

  81. gamma
    gamma 11 sierpnia 2022, 10:14

    Ricoh GR i Fuji XF - owszem, ale być może nie sprzedawały się zbyt dobrze, bo nie miały logo Canon/ Nikon - bo przecież taki kompakt miałby być dla fotografa masowego, a ten segment konsumenta nie wie o istnieniu Ricoha.

    Mam też wrażenie, że wbudowany na stałe obiektyw może być mniejszy niż obiektyw bagnetowy, bo soczewki można przesunać bliżej matrycy. W obiektywie na bagnet ta ogległość nie może być mniejsza niż flange distance.

    Ponadto producenci mogliby pójść na kompromis - na pełnej przysłonie ostry tylko w środku, a jeśli ostry w całym kadrze to przy mniejszej przysłonie, by dalej zredukować wielkość.

    Obiektyw sterowany ręcznie w sensie, zoom na manualnym pierścieniu a nie bzyczący powerzoom.

    I gdyby to jeszcze kręciło porządne filmy to może by vlogersi też kupowali.

    Do tego lepsza ergonomia której nie mają komórki, kilka mechanicznych pokręteł, i być może by się sprzedawało.

    Przeciętny użytkownik zniechęcił się do aparatów, bo w zasadzie każdy jest jakoś kastrowany i lista minusów jest długa. Albo AF działa średnio, albo aparat robi cropy w filmie, albo nie ma stabilizacji, albo bateria średnia, albo brak dedykowanych pokręteł.

  82. lord13
    lord13 11 sierpnia 2022, 10:43

    @gamma
    "Ricoh GR i Fuji XF - owszem, ale być może nie sprzedawały się zbyt dobrze, bo nie miały logo Canon/ Nikon - bo przecież taki kompakt miałby być dla fotografa masowego, a ten segment konsumenta nie wie o istnieniu Ricoha."

    Przecież Nikon też miał taki kompakt:
    link
    Nie kontynuowali.

    "Mam też wrażenie, że wbudowany na stałe obiektyw może być mniejszy niż obiektyw bagnetowy,"

    No przecież te konstrukcje są nieco mniejsze niż aparaty systemowe z ekwiwalentnymi szkłami.

    "Ponadto producenci mogliby pójść na kompromis - na pełnej przysłonie ostry tylko w środku, a jeśli ostry w całym kadrze to przy mniejszej przysłonie, by dalej zredukować wielkość."

    No przecież te kompakty aps-c z małymi stałkami są właśnie takim kompromisem:
    link

    "Obiektyw sterowany ręcznie w sensie, zoom na manualnym pierścieniu a nie bzyczący powerzoom."

    No to wtedy już praktycznie w ogóle nie mamy korzyści z wbudowania szkła na stałe. Żeby ten pierścień dało się wygodnie obsługiwać, to musi mieć odpowiednie rozmiary, równie dobrze można wtedy przypiąć obiektyw do bezlustra.

    "I gdyby to jeszcze kręciło porządne filmy to może by vlogersi też kupowali."

    I takie kompakty są, aczkolwiek nie aps-c ze względu na ograniczenia przedstawione powyżej. Ponadto do takich zastosowań to chociazby manualny zoom będzie przeszkadzać, więc trochę stawiasz wykluczające się wymagania.
    link

    "Do tego lepsza ergonomia której nie mają komórki, kilka mechanicznych pokręteł, i być może by się sprzedawało."

    Przecież każdy z zaprezentowanych Ci tutaj kompaktów ma ergonomię znacznie lepszą niż telefon.

  83. baron13
    baron13 11 sierpnia 2022, 11:34

    Na moje oko :-) Fotograf z "prawdziwym" aparatem nie wykorzystuje jego technicznych możliwości. Nie pojawiają się zdjęcia których komórą zrobić się nie da:
    link
    :-)
    Brak sterowania lampą błyskową w smartfonie. O czym już pisałem kilka razy. Dla mnie ograniczenie bardzo dziwne. Prawdopodobnie wprost, bez sprzętowego pośrednika, na drodze czystego oprogramowania nie da się rozwiązać problemu. Ale niewątpliwie można. Czego dowodem jest A1 Quadralite. Na moje, samo pokazanie możliwości współczesnych lamp:
    link
    :-) (wiem, linkowałem nie raz) zrobi chęć posiadania czegoś lepszego niż smartfon. Swoją drogą dwóch ludzi zwróciło mi uwagę, że tej foci niewiele brakuje, do bycia niezłą. Wystarczyło przenieść lampę , by nie oświetlała trawy.
    link
    Takie cóś (lub coś) trudno będzie zrobić komórą. Wszelkie przypadki, gdzie mamy ruch w kadrze. Taki jest naturalny efekt uśredniania. To się da programowo jeszcze zaczarować, ale
    link
    np rowerzysta to już się nie da.
    Konkluzja. Bo się nie chce. Modne jest zrobienie zdjęcia jako pstryku, bez wysiłku. Statyw ciężkie tele, targa ze sobą człowiek z epoki przedsmarftonowej., a jak targa to się utarga. Wysiłek jest bardzo nieprzyjemny :-)

  84. baron13
    baron13 11 sierpnia 2022, 11:36

    Efekt uśredniania miał być:
    link
    :-)

  85. baron13
    baron13 11 sierpnia 2022, 11:37

    Pech... Mam nadzieję, że tym razem będzie efekt uśredniania...
    link
    Wygląda lepiej.

  86. Bahrd
    Bahrd 11 sierpnia 2022, 11:45

    Amatorom "dużych" matryc w smartfonach mogłoby się spodobać złożenie obrazów z przesuniętych aparatów (znane z symulowania średniego formatu): [ link ]. Nawiasem mówiąc, ładnie z tego widać, dlaczego większy format daje większą "kontrolę GO"?


    Baronie, bo Picasso umiał też świetnie malować "normalnie". Np. w jego muzeum w Barcelonie jest sporo obrazów, które o tym świadczą [ link ]. Natomiast w Maladze już głównie są jego "odloty": [ link ], których bez przeczytania podpisu nie odgadniesz.

  87. TRI-X
    TRI-X 11 sierpnia 2022, 12:01

    Pociąg odjechał ze stacji Kompaktowo.
    Smartfony zajęły się optyką od 14mm do plus minus 2-5 razy zoom. Jakość porównując do nawet calowych matryc jest podobna, dynamika dużo lepsza, wszystko dzięki AI. Przeostrzenie można ominąć używając RAW-y, poza tym wszystkim, użytkownicy kompaktów w większości robili wydruczki w formacie pocztówek, rzadziej do A4 a tu róznica minimalna.
    Kompaktowe APS-C jak Ricoh GR to lux klasa dla zaawansowanych amatorów z kasą, Fuji X100v to inna wersja dla Lejkofilów których nie stać na Q. Poza tym te dwa ostatnie nie można nazwać kompaktami.
    Jedyny sens widziałbym w postaci ulepszonego Canona PowerShot Zoom ze swoim 100-400 objektywem, mieszczącym się w dłoni, Taki fotografujący binokular będącym przedłużeniem smartfona.

  88. Szabla
    Szabla 11 sierpnia 2022, 15:22

    Nie zoom, tylko kilka ogniskowych, bo "zoom" jest w 99,99% cyfrowy.

  89. baron13
    baron13 11 sierpnia 2022, 22:37

    Szabla przypomniał o ważnej rzeczy. W telefonach zoomu nie, ma jest kadrowanie, ewentualnie kompilacja zdjęć z kilku aparatów. To także jest krop:
    link
    Tyle, że zapas rozdzielczości jest ogromny. Jeszcze raz: o ile będą się pojawiać zdjęcia, gdzie technologiczna strona jest zaawansowana, to sprzęt się będzie rozwijał.
    link
    :-)

  90. Szabla
    Szabla 11 sierpnia 2022, 23:13

    Swoją drogą, zabawne, że większość użytkowników smartfonów uważa, że ma zooma w telefonie, wiedząc, że ma 3-5 obiektywów :D

  91. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 07:11

    Telefony z zoomem optycznym też już się pojawiają :)

  92. BlindClick
    BlindClick 12 sierpnia 2022, 07:13

    Właśnie, a co jest złego w kadrowaniu, po co zoom płynny, ja bardzo lubię zoom skokowy, mam taki w kompakcie i bardzo mi się podoba.
    Zastanawiam się czy zrobienie 24 70mm zamiast zoomu płynnego w wersji np. Pieciopolozeniowej nie pozwoliłoby podnieść parametrów, obiektywu.

  93. Bahrd
    Bahrd 12 sierpnia 2022, 07:52

    Szabla, równie zabawne jest to, że większość użytkowników aparatów uważa, że ma zooma (nie) wiedząc, że ostrości podczas zmiany ogniskowej pilnuje AF...

    Jak pisze TRI-X, były kompakty, miały swoje pięć minut, zrobionych nimi zdjęć już nam nikt nie odbierze - et voilà.

    PS
    Czy gdy pojawiły się elektryczne maszyny do pisania, to "prawdziwi literaci" też wzgardliwie prychali, że teraz nikt już nie zauważy, jak siłę wyrazu podkreślali wybijając mocniej każdą z jego liter? Ɑ: :D


    Bilnd: "Zastanawiam się czy zrobienie 24 70mm zamiast zoomu płynnego w wersji np. Pieciopolozeniowej nie pozwoliłoby podnieść parametrów, obiektywu."

    "Lasciate ogni speranza" - zobacz ile jest jojczenia, że pierścień przysłony klika albo nie... nie dogodzisz. Np. Leica 28-35-50 Tri-Elmar (a.k.a. MATE) jest super i w ogóle [ link ], a przy tym: "I [...] found that the MATE actually offers a “fourth lens”—a ~40 mm pseudo-macro (close-focus) option that is accessed by setting the focal length to the mid-point between 50 mm (the middle position of the zoom ring) and 28 mm (the clockwise-most position of the zoom ring when looking at the front of the lens). The precise position is not critical, although a position close to the actual mid-point between 50 and 28 works best."

  94. baron13
    baron13 12 sierpnia 2022, 08:30

    @Bahrd: zapewne piszesz o tym, że mamy dwa rodzaje obiektywów. Zmiennogniskowe oraz do wykonywania filmowych najazdów, które mimo kręcenia trzymają ostrość. Zawsze zapominam jak się który typ nazywa :-) Oczywiście, że stałki zawsze mają szanse być lepsze. Ale współczesna obróbka obrazu działa tak, że co chwilę masz nieliniową operację i tylko po jednej tracimy całą informację o lepszości. Chyba że robimy odbitkę A0 :-)

  95. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 08:40

    @Bahrd: jeżeli zoom podczas zmiany ogniskowej utrzymuje ostrość na wybranym punkcie, to zachowuje się jak transfokator. Nic dziwnego, że różnice zoom-transfokator straciły na znaczeniu w fotografii. Nadal jednak są bardzo ważne przy filmowaniu.

  96. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 08:52

    @Szabla
    "Nic dziwnego, że różnice zoom-transfokator straciły na znaczeniu w fotografii."

    ??? Jakie różnice, jak słowo zoom oznacza właśnie parafokalny obiektyw zmiennoogniskowy, czyli transfokator? To producenci obiektywów fotograficznych rozszerzyli sobie znaczenie pojęcia zoom na wszystkie obiektywy zmiennoogniskowe, ale prawdziwy zoom=transfokator.

  97. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 08:57

    Niezupełnie.

  98. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 08:59
  99. LbArtJ
    LbArtJ 12 sierpnia 2022, 09:29

    Piękna dyskusja o kompaktach - tylko że z kompaktów:
    - jakość obrazka z JPG jest średnia
    - niski DR przez to niebo wypada mało niebieskie i ludziom się to nie podoba
    - telefon mają zawsze w kieszeni
    - zdjęcia nocne z kompaktu są bardzo słabe
    - smartfony robią dużo lepsze filmy dzięki wielkiej mocy procesora
    - zdjęcia są bardziej szczegółowe, tylko ludzie nie przybliżają zdjęć i co najwyżej oglądają na TV
    - w 2022 i tak wyjdą kolejne odsłony aparatów smartfonowych, gdzie szczegółowość zdjęć jest dużo lepsza
    - nie da się z kompakta wysłać zdjęć cioci, czy w social media, lub od razu przerzucić go galerii

    Gdzie tu jest sens kupować dodatkowo kompakt? Jak ktoś lubi fotografię i obróbkę zdjęć to kupi fufu.
    ps. Iphone też ma opcję ProRAW i można sobie zdjęcia obrabiać, choć w mniejszym stopniu. Android umożliwia robienie w RAW. LR oba czyta.

  100. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 09:41

    @Szabla
    No jak niezupełnie, jak w linku jest potwierdzone dokładnie to, o czym pisałem:
    "co nie przeszkadza ich producentom nazywać je zoom, która jest angielską nazwą transfokatora."
    Czego nie zrozumiałeś?
    Doczytaj jeszcze w angielskich źródłach czym się różni zoom od varifocal lens.
    W pierwotnym znaczeniu nie ma żadnych różnic pomiędzy zoom a transfokator, bo zoom oznaczał właśnie transfokator, a nie obiektyw zmiennoogniskowy jako taki.

  101. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 09:46

    Jeżeli mówimy o kompaktach z matrycami typu 1 cala lub większymi, to:

    - jakość obrazka ze smartfonów jest niższa
    - obraz w smartfonach jest tak przetworzony, że przypomina impresję na temat rzeczywistości
    - zdjęcia nocne ze smartfonów są słabe i nienaturalne
    - filmy wyglądają bardziej naturalnie dzięki mniejszej głębi ostrości
    - kompakty są dla osób, którym zależy choć trochę na jakości zdjęć

    :)))

  102. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 09:47

    @lord13: nie ucz ojca dzieci robić :D

  103. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 09:53

    @Szabla
    Widocznie trzeba, skoro ojciec już niedomaga.

  104. baron13
    baron13 12 sierpnia 2022, 10:38

    No i znowu durne spory co jak się nazywa. Pytanie czy okręt jest statkiem? To zależy, kogo i w jakich okolicznościach pytamy :-) A wiecie, czemu w polskim języku funkcjonuje "łódź podwodna"? :-) Trzeba pojechać do Monachium do Muzeum Techniki, to zobaczycie :-) Dobra, a czy słowa "szybkość" i "prędkość" oznaczają coś innego? Jest... wielu baranów, którzy chcieli by skopiować rzekomo angielski wzorzec. Rzekomo, bo po mojemu, to tam także nie wszyscy rozróżniają między wektorem i skalarem, tym bardziej, że pomysł, jakoby współczesny humanista wiedział, co to wektor, jest szalony.
    Jak to się robi? Ano jak się czyta prace i te porządne i takie sobie sobie, to słowa bywają definiowane. Obowiązkowo mamy indeks oznaczeń, ale przewidujący autor lub ałtor uprzejmie informują czy zoom to na terenie ich tekstu równa się transfokator, czy też nie. Ja akurat nie pamiętam, że transfokator nazywa się transfokator, natomiast wiem, że istnieje najmniej kilka takich rozwiązań, różnych. Jedno jest pewnością "transfokatorem" by to coś z elektroniką i silniczkiem. Otóż przyjmijmy do wiadomości, że znaczenie słów jest UMOWNE.
    Co meritum sprawy, to takiej foci :
    link
    ciężko wykonać telefonem i to nie ze względu tylko na lampę błyskową, ale to jest crop, mniej niż 1/4 kadru. Telefony mają naprawdę ~4,6 megapiksli rozdziałki i to wynika z optyki. Tyle wystarcza do robienia na oko znakomitych jakościowo zdjęć, ale jak powiększymy zdjęcie z mnóstwem szczegółów, jak włoski sierści, to zobaczymy, że szczegółów nie ma. Algorytmy są w stanie wyciągnąć krawędzie, jak zanikną szczegóły, to koniec.
    Kolejny problem: dostęp do rawa. Cały tor obróbki i sposób obsługi jest optymalizowany do tego, żeby żonie wysłać zdjęcie paczki kuskusu i dostać odpowiedź czy to ten kuskus?
    Realna czułość matryc to chyba 12800 maks. Przy czym akceptowalne są zdjęcia do iso 1600. Wszystko, co wyżej to sztuczki programowe ze wszystkimi konsekwencjami. Już taką focią:
    link
    będzie kłopot, wronom wyjdą po 4 skrzydła .
    Takiej foci
    link
    nie strzelimy, bo nie ma i nie będzie tele. Bo dyfrakcja.
    Konkluzja jest taka, że oczywiście mamy specyficzny rodzaj fotografii telefonicznej. Mogą się tam zdarzać świetne kadry, ale mamy cholerne ograniczenia. Jak ktoś lubi się ograniczać, "na co to poradzić". A samemu warto wykorzystywać możliwości jakie daje nawet dość tani kompakt.

  105. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 10:43

    @lord13, nie wiem co ci niedomaga, ale zapewne jako miłośnik anglosaskiej terminologii, stosujesz pojęcie szybkiego filmu :P

  106. Bahrd
    Bahrd 12 sierpnia 2022, 10:47

    LbArtJ: "ps. Iphone też ma opcję ProRAW i można sobie zdjęcia obrabiać, choć w mniejszym stopniu. Android umożliwia robienie w RAW. LR oba czyta."

    "Im ludzie wiedzą mniej o powstawaniu [JPEG-ów i HEIC-ów] tym lepiej w nocy śpią." ;)

  107. Bahrd
    Bahrd 12 sierpnia 2022, 11:10

    Baron: "Zawsze zapominam jak się który typ nazywa :-)"

    Jak widać, ma to co raz mniejsze znaczenie, skoro w większości przypadków wystarcza "funkcjonalny odpowiednik"? I zasadniczo to byłby "no brainer" w kompaktach z fazowym AF na matrycy - więc pewnie w kamerach z sensorem typu 1'' (jak każe teraz pisać DPR), już tak jest?

    Lord: "Widocznie trzeba, skoro ojciec już niedomaga."

    Ɑ:"Co jest?! No dobra, zrobię ci jej to!" :D
    [Uwaga, ♪♫ dozwolone od lat osiemnastu!♫♪: link :]


  108. LbArtJ
    LbArtJ 12 sierpnia 2022, 11:28

    @Szabla

    Zdjęcia w kompaktach robione przez amatorów są źle oświetlone, albo ruszone. W smartfonach obraz jest przetworzony, by poprawić oświetlenie twarzy, skóry, czy drugiego tła, nieba. To samo tyczy się zdjęć nocnych - lepsze nie do końca naturalne, niż ruszone. Zdjęcia ze smartfonów są praktycznie zawsze ostre. Jak komuś zależy na jakości i ma wiedzę fotograficzna, to kupuje teraz pełną klatkę, albo cropa, a nie słaby jakościowo kompakt. Lepsze jakościowo kompakty są w cenie starszych pełnych klatek, lub całkiem nowych APSC.

    Ps. Filmy z IPhone 13 pro są zdecydowanie lepsze niż z kompaktów. Stabilizacja i wielka moc obliczeniowa + algorytmy robią różnice. Kompakty były dobre na rower 15 lat temu.

  109. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 12:17

    @Szabla
    "nie wiem co ci niedomaga, ale zapewne jako miłośnik anglosaskiej terminologii, stosujesz pojęcie szybkiego filmu :P"

    Nie troluj, bo palnąłeś bzdurę i teraz odwracasz kota ogonem.

  110. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 13:19

    @lord13: poczytaj więcej na ten temat, to doznasz oświecenia.

  111. lord13
    lord13 12 sierpnia 2022, 13:35

    @Szabla
    Czyli twierdzisz, że to co napisałeś:
    "Nic dziwnego, że różnice zoom-transfokator straciły na znaczeniu w fotografii."
    jest prawdą i angielskie określenie zoom nie znaczyło transfokator?

  112. Szabla
    Szabla 12 sierpnia 2022, 17:46

    @lord13
    Dlaczego terminologię angielską uważasz za właściwą? Nie jest idealna, stąd moja uwaga o szybkich filmach. Dla Anglika nie ma nic błędnego w terminie "high speed film", ale u nas bezpośrednie tłumaczenie (które pojawiało się w informacjach prasowych pewnych firm) kieruje na manowce. Anglosasi nie stosują terminu transfokator - każdy obiektyw zmiennoogniskowy to zoom.
    W polskiej terminologii optycznej to rozróżniano - można to znaleźć w podręcznikach fotograficznych z 20 wieku. Nazwy "zoom" i "transfokator" oznaczały to, co napisałem czyli "transfokator" to obiektyw parafokalny, a "zoom" to obiektyw variofokalny.
    Sama nazwa "zoom" pochodzi, zdaje się, od obiektywu zmiennoogniskowego Zoomar, opracowanego pod koniec lat 40-tych. link

  113. ziggy
    ziggy 12 sierpnia 2022, 18:30

    @Szabla
    "filmy wyglądają bardziej naturalnie dzięki mniejszej głębi ostrości"

    Akurat to duża głębia ostrości jest naturalna dla widzenia człowieka. Nieuzbrojone ludzkie oko nie dostrzega nieostrości.

  114. Negatyw
    Negatyw 12 sierpnia 2022, 19:31

    Pole widzenia oczu (obu naraz) gdy człowiek patrzy na wprost jest ok. 180 stopni w poziomie. Ale widzi dokładnie tylko to co jest na samym środku, jest to bardzo wąskie pole. Szersze dokładne widzenie zapewnia ruch gałek ocznych. Dlatego gałki oczne są cały czas w ruchu. @ziggy, tak jak napisałeś to być może widzą owady.

  115. Amator79
    Amator79 12 sierpnia 2022, 23:48

    Jak dla mnie to po prostu zaawansowane algorytmy w telefonach biją nawet APS-C. A rozdzielczości ze smartfona nigdy wielkiej nie będzie, bo jakiż wysokorozdzielczy obraz może powstać dzięki takiemu malutkiemu obiektywowi? Tu chyba zdolność rozdzielcza obiektywu jest ograniczeniem?

    link

  116. ziggy
    ziggy 13 sierpnia 2022, 01:05

    @Negatyw
    Mowa o GŁĘBI ostrości, czyli jej obecności/braku na bliższych i dalszych planach.

  117. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 08:34

    @ziggy: zrób prosty eksperyment. W odległości 1 metra ustaw przed sobą np. karton z mlekiem i skup wzrok dokładnie na nim. Nie ruszając głową i oczami, zwróć uwagę na widoczność obiektów położonych skrajnie po bokach i daleko za przedmiotem, na którym skupiłeś wzrok.

  118. Negatyw
    Negatyw 13 sierpnia 2022, 08:46

    @ziggy, może Ty widzisz inaczej niż ja. Ja jak nawlekam nitkę na igłę to szczegółowo nie widzę dalszych planów. Szczegółowo nie widzę nawet tego co jest metr dalej. Ja mam bardzo małą, papierową głębię ostrości. Jak Ty widzisz szczegółowo cały obraz, jednocześnie dalekie i bliskie plany, to zdecydowanie widzisz inaczej niż ja. Ja z bliskiego na daleki plan (i odwrotnie) muszę przestawić wzrok.

  119. Bahrd
    Bahrd 13 sierpnia 2022, 09:01

    Szabla & Negatyw, zgoda, ale pole ostrego widzenia podąża za odległością i kierunkiem w którym patrzymy, stąd nasze wrażenie widzenia szczegółów na całej scenie.

    Jeśli zaś patrzymy na film nagrany z małą GO, to musielibyśmy odgadywać zamysł operatora filmowego, żeby jego głębia (czy raczej jej płycizna) zgrała się z naszą?

    Był kiedyś taki pomysł, żeby wyświetlać filmy i tworzyć sceny 3D w grach szczegółowo właśnie tylko w tym polu widzenia, ale to wymaga śledzenia ruchu gałek ocznych, więc niesie ze sobą całą gamę problemów (okulary, doświetlanie podczerwienią w nocy, śledzenie wzroku wszystkich oglądających z osobna, etc.).

  120. Negatyw
    Negatyw 13 sierpnia 2022, 09:32

    @Bahrd:
    "Szabla & Negatyw, zgoda, ale pole ostrego widzenia podąża za odległością i kierunkiem w którym patrzymy, stąd nasze wrażenie widzenia szczegółów na całej scenie."

    Ale to jest dokładnie to samo co robią aparaty fotograficzne i kamery, tylko robią to bardziej niezdarnie, przy czym mogą dysponować większą głębią ostrości. Poza tym trzeba wiedzieć, że ostateczny obraz tego co widzimy powstaje w mózgu. Z tego co widzę mózg tworzy ten obraz inaczej niż kamera.

  121. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 09:43

    Filmowanie z małą głębią ostrości i skupienie uwagi na jednym obiekcie najbardziej przypomina ludzki sposób patrzenia.

  122. thorgal
    thorgal 13 sierpnia 2022, 10:18

    Tylko że ludzki sposób patrzenia daje bardzo dużą głębię ostrości. Ten nadużywany przez filmowców efekt małej głębi ostrości wywołuje u mnie odruch wymiotny. Ale najnowszą chorobą filmu jest nadużywanie ujęć z dronów.

  123. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 11:53

    Duża głębia ostrości ludzkiego wzroku to tylko wrażenie. W rzeczywistości omiatamy nieustannie wzrokiem wszystkie plany, tworząc w mózgu mapę otoczenia. Operowanie głębią ostrości to sztuka, którą opanowali najlepsi operatorzy filmowi. Nie każdy filmujący to filmowiec - delikatnie mówiąc.

  124. Bahrd
    Bahrd 13 sierpnia 2022, 14:37

    Daj acan przykład.

  125. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 14:57

    Brokeback Mountain, na przykład.

  126. thorgal
    thorgal 13 sierpnia 2022, 15:36

    "Duża głębia ostrości ludzkiego wzroku to tylko wrażenie."

    Nie. Jak patrzę na wyświetlacz laptopa z odległości kilkudziesięciu cm to "kątem oka" widzę wyraźnie tło i otoczenie a nie kremową papkę bokehu z FF plus 1.2/50mm.


  127. Bahrd
    Bahrd 13 sierpnia 2022, 16:22

    Tego akurat nie pamiętam - ale faktycznie, był nominowany do Oscara, choć go nie dostał [ link ]. Myślę, że zgodzimy się, że mała GO to kolejny środek artystyczny i umiejętnie wykorzystany w odpowiednim kontekście stanowi o umiejętnościach operatora.

    Thorgal, to w dużej części iluzja. Zrób prosty eksperyment: poproś kogoś, żeby poza polem ostrości widzenia odkrywał sobie znaną liczbę palców u ręki, a Ty - patrząc cały czas w laptop - spróbuj powiedzieć, ile ich jest.

  128. Negatyw
    Negatyw 13 sierpnia 2022, 17:44

    @thorgal:
    "Nie. Jak patrzę na wyświetlacz laptopa z odległości kilkudziesięciu cm to "kątem oka" widzę wyraźnie tło i otoczenie a nie kremową papkę bokehu z FF plus 1.2/50mm."

    Ja nie widzę wyraźnie tła 1,5 m za laptopem. Teraz siedzę przed laptopem i nie widzę co wyświetla wyświetlacz 1,5 m za laptopem. Jak skieruję wzrok to widzę wyraźnie, że wyświetla godzinę 17:44.

  129. baron13
    baron13 13 sierpnia 2022, 17:57

    Po mojemu meritum sprawy jest takie, że GO w fotografii jest bardzo wygodnym środkiem wyrazu. Znam doskonale to zjawisko, że płytka GO drażni ludzi, ale to jest zupełnie inna para kaloszy. Początkowo dysonanse drażniły ludność,bo występowały w muzyce klasycznej. Dość dobrze jest opisane zjawisko zwiększania się liczby konsonansów, wynik po prostu osłuchania publiczności. Inna sprawa, że na przestrzeni wieków :-) Dziś dysonanse są akceptowane zwłaszcza w muzyce filmowej. A płytka GO po prostu pozwala wywalić z obrazu nadmiarową ilość informacji, pokazać mniej,
    link
    Można skoncentrować uwagę widza na jednym punkcie, bo innych obszarów nie widać:
    link
    To inna sprawa, że u mnie jest to efekt po prostu konieczności zastosowania obiektywu o dużej jasności w ciemnych okolicznościach :-) Tym niemniej uważam, że grzech fotografii i kompaktowej (gdzie jednak zwykle były mozliwe ustawienia portretowe) i komórcznej,to zazwyczaj przeładowanie szczegółami z powodu GO obejmującej cały plan.

  130. lubi_historia
    lubi_historia 13 sierpnia 2022, 18:13

    PRZESTROGA PRZED KUPOWANIEM SMARTPHONE'ÓW - ROK 2022

    Dla Wszystkich, którzy piszą, że ich smartphone'y robią dobre zdjęcia, polecam małe ćwiczenie. W tej chwili rzuć wszystko (poza oczywiście czytaniem tego tekstu) i wyobraź sobie, że 10 lat temu kupiłeś topowy, jak na tamte czasy, smartphone Samsung GALAXY SII. Dlaczego piszę o Samsungu GALAXY SII? Ponieważ GALAXY SII 10 lat temu był hitem. Robił chyba najładniejsze zdjęcia. W 2012 roku chyba żaden inny smartphone nie robił ładniejszych zdjęć. W 2012 roku królował Samsung GALAXY SII. Zobacz sobie zdjęcia z Samsunga GALAXY SII na tej link lub na jakiejkolwiek innej stronie. W 2012 roku zaręczam Ci, że te zdjęcia wyglądały super. A czy dziś również wyglądają super? Chyba nie, prawda? A zdjęcia z topowego aparatu z 2012 roku nadal bardzo dobrze wyglądają.

    Zdjęcie pamiątkowe zrobisz nawet kalkulatorem, i tak będziesz się z nich cieszył. Pokażesz je nawet rodzinie, znajomym. Nikt Ci złego słowa nie powie. Ale nikomu, poza Twoim najbliższym otoczeniem ich nie pokażesz, nie umieścisz w swoim portfolio, bo jeżeli byś to zrobił, to wiesz, że tylko zniechęciłbyś do siebie swoich klientów. Zdjęcia ze smartphone'ów bardzo szybko się starzeją. Zdjęcia z topowego smartphone'a Samsung GALAXY SII, króla 2012 roku, zestarzały się dość szybko. 10 lat to niedużo. Ludzie żyją po 80 lat i więcej. A zdjęcie powinno przetrwać próbę czasu.

    Teraz dużo piszę o smartphonie sprzed 10 lat. Ktoś powie, że to historia, że nie warto o tym pisać. A słyszałaś / słyszałeś o tym, że historia lubi się powtarzać? Jestem przekonany, że za 10 lat będzie to samo. Dzisiaj na topie jest smartphone iPhone 13 Pro Max. Przyjdź za 10 lat i sam zobaczysz, że zdjęcia z topowego dziś smartphone'a nie przetrwają próby czasu. Dzisiaj mówisz o nich ''super'', za 10 lat powiesz ''kupa''. A powiesz tak, bo wiesz, że zdjęcia ze smartphone'a nie przetrwają próby czasu.

    Dlatego zawsze warto kupować jak najlepszy aparat, na jaki nas w danej chwili stać lub taki na jaki nas w przyszłości (bo dostaniemy podwyżkę / dostaniemy lepszą pracę) będzie stać, nigdy do zdjęć nie warto kupować smartphone'a.

    Warto kupić jak najlepszy aparat. Nigdy smartphone. W przeciwnym razie za 10 lat przeżyjesz bardzo duże rozczarowanie. W przeciwnym razie za 10 lat zobaczysz, jak duży błąd popełniłeś, kupując smartphone zamiast dobrego aparatu.

  131. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 18:30

    Smartfon, smartfony, smartfonów!

  132. thorgal
    thorgal 13 sierpnia 2022, 18:57

    Co do operowania płytką GO - teraz to widać jak na dłoni w cyfrowych remasterach starszych filmów podciągniętych do 4K - spudłowana ostrość. Ostatnio to zauważyłem w "Ostatnim Mohikaninie", cały kadr był nieostry przy ujęciu tele. Ale film genialny, wracam do niego od czasu do czasu.

  133. Bahrd
    Bahrd 13 sierpnia 2022, 20:09

    Baron: "Znam doskonale to zjawisko, że płytka GO drażni ludzi, ale to jest zupełnie inna para kaloszy. [...] A płytka GO po prostu pozwala wywalić z obrazu nadmiarową ilość informacji, pokazać mniej,"

    Decydujemy za widza, co jest nadmiarowe - czyli abstrahujemy jak wspomniany Picasso (który też drażni).

  134. Negatyw
    Negatyw 13 sierpnia 2022, 20:38

    Tylko jak kogoś drażni to nie musi oglądać.

  135. Szabla
    Szabla 13 sierpnia 2022, 21:04

    Spudlowana ostrość to spudlowana ostrość. GO nie jest tu usprawiedliwieniem.

  136. mason
    mason 13 sierpnia 2022, 22:40

    @lubi_historia
    Bzdura

    W zdjęciu najważniejszy jest temat a nie jego techniczna strona. Mam zdjęcia sprzed 15-17 lat robione kompaktami 3/5Mpx i wciąż sprawia mi przyjemność ich oglądanie. Co więcej, gdybym wówczas kupił wypasiony sprzęt to raz, że wydałbym na niego kilka ówczesnych wypłat (i już by nie było mnie stać na wakacje na których wiele pięknych zdjęć zrobiłem) a dwa, wiele zdjęć by nie powstało, bo by mi się tego kloca nie chciało wszędzie targać.

    Obecnie mam Z50 i 2 obiektywy, wydaje mi się, że głównie nim robię zdjęcia a potem i tak do druku co 3 zdjęcie jest ze smartfona bo akurat tylko on był pod ręką.

  137. baron13
    baron13 13 sierpnia 2022, 23:39

    @mason: to są opowieści o tym, co kto lubi. Technicznie to wygląda tak, że mniejsza ilość/zakres możliwości,to mniej mozliwości i kropka. Takiej foci:
    link
    telefonem nie strzelisz, bo ta nieszczęsna lampa błyskowa, której nie ma jak uruchomić, poza jednym urządzeniem (czyli A1), nic się z telefonu nie steruje . A kompaktem zrobisz już coś podobnego. Można powiedzieć " i tak dalej". Nie ma tele,nie ma wysokiej czułości i jest przekonanie właściciela, żeto wszystko mu niepotrzebne. Bo się interesuje telefonami,a nie fotografią :-)

  138. Jarun
    Jarun 13 sierpnia 2022, 23:52

    Ktoś wcześniej dał tego linka: link

    Wow !
    Nic dziwnego, że kompakty odchodzą do lamusa.


    Kilka innych porównań:

    1. link
    2. link
    3 link
    4. link
    5. link
    6. link

  139. ziggy
    ziggy 13 sierpnia 2022, 23:53

    @Negatyw & Szabla
    Jeszcze przed napisaniem poprzednich postów zrobiłem prosty eksperyment: wyjrzałem przez okno na sąsiedni blok stojący 30-40 m dalej i skupiłem wzrok na palcu wyciągniętym na moją minimalną odległość ostrego widzenia (ok. 35 cm). Tło w pobliżu palca pozostało ostre.

    Być może skupiając wzrok bliżej (ja nie jestem w stanie - metryka...), można dostrzec nieostrość dalszego planu, ale na pewno ten efekt nie jest zauważalny przy patrzeniu na normalne odległości, np. na twarz rozmówcy stojącego w odległości 1,5 m (typowa odległość ciasnego ujęcia portretowego krótkim teleobiektywem).

  140. Negatyw
    Negatyw 14 sierpnia 2022, 01:52

    @ziggy, potrafisz czynić cuda, ja tego nie potrafię. A jak skupisz wzrok na bloku to palec widzisz wyraźnie?

  141. Bahrd
    Bahrd 14 sierpnia 2022, 07:20

    Jeśli oko odpowiada w przybliżeniu obiektywowi 16/2 [ link ] - a w dzień "przesłona" maleje do ~f/8 - to trudno dostać jakieś znaczące rozmycie (a przy tym z wiekiem możliwości "makro" dodatkowo nam maleją...).


    Negatyw: "Tylko jak kogoś drażni to nie musi oglądać."

    Owszem, ale można też przemóc niechęć i próbować poznać/zrozumieć inny punkt widzenia?

  142. Szabla
    Szabla 14 sierpnia 2022, 08:10

    @ziggy: wiele takich eksperymentów wykonano dużo wcześniej, w warunkach laboratoryjnych. Wszystko można znaleźć w opracowaniach naukowych dotyczących fizjologii widzenia. To jedna z tysięcy rzeczy, które trudno wyguglować. Ludzki wzrok nie działa jak obiektyw szerokokątny i nie widzi ostro jednocześnie bliskiego o dalekiego planu - to złudzenie.

  143. baron13
    baron13 14 sierpnia 2022, 08:58

    Jeśli chodzi o fizjologię widzenia, to aby samodzielnie przeprowadzać eksperymenty, trzeba wytrenować obserwację własnego ciała. Oczywiście fizyki się nie oszuka i da się wykazać,że nawet osoby które twierdzą, że widzą,nie widzą Np przez to, że potrzebne są okulary, :-)
    Gdy chodzi o porównanie kompaktów i smartfonów, to rzecz ujmę tak, że gdyby nie były dostępne aparaty z wymienną optyką,to używałbym kompaktów a nie smartfnów ze względu na ograniczenia,jakie niosą.Błąd szeregu porównań tkwi w tym, że tam nikt nie potrafi, jak Optyczni, zrobić pomiarów. Porównuje się w rezultacie jakość wiedzy o obróbce zdjęć przez testera z wiedzą programistów piszących oprogramowanie dla smartfonów lub dla kompaktów. Jest jeszcze zjawisko charakterystyczne dla dyskusji w necie: ignorowanie argumentów. Jeśli piszę i pokazuję:
    link
    takiego zdjęcia smartfonem nie zrobicie, to "ty se mów, a ja zdrów". Myślę, że mało kto czyta posta, jeszcze mniej ludzi sprawdza,co jest pod linkiem. Osobiście uważam, że z jednej strony możliwości smartfonów rosną i bardzo prawdopodobne, że już obecnych zdjęć nikt nie będzie odróżniał, nawet od zdjęć robionych aparatami fufu w podobnych warunkach i wyświetlanych podobnie. Ale nie zmienia to faktu, że obszar możliwości jest ostro ograniczony. Dorzucę tu jeszcze jedną ciekawostkę: rybie oko. Kolega zwrócił mi uwagę, że wielokrotnie lepiej wyglądają zdjęcia rybim okiem,które nie mają eksponować efektu rybiego oka a robić za szeroki kąt,bo nie mają tych fatalnych rogów,jakie są nieuchronne przy obiektywach rektylinearnych. Generalnie,choćtonie jest przewaga nad kompaktami, jak masz aparat fotograficzny,masz więcej możliwości. Opowieść, że "ja zmieszczę się w tym obszarze mniejszych możliwości" jest opowieścią o właścicielu,a nie o telefonie czy aparacie.

  144. Bahrd
    Bahrd 14 sierpnia 2022, 09:42

    Baronie - co do rybiego oka - zgoda, ale trzeba się bardzo pilnować, żeby utrzymać zerowe pochylenie, przechylenie i skręcenie (albo, jak kto woli: pitch, roll & yaw).

  145. baron13
    baron13 14 sierpnia 2022, 09:48

    @Bahrd: trzeba :-)

  146. filemon_se
    filemon_se 14 sierpnia 2022, 10:18

    @baron13
    "...gnorowanie argumentów. Jeśli piszę i pokazuję:
    link
    takiego zdjęcia smartfonem nie zrobicie..."

    Da się zrobić telefonem - latarka ze smartfona jako kontra + tryb portretowy. Zdjęcie ze smartfona będzie miało większy kontrast i nasycenie, ale ogólnie będzie podobne.

    Pro może użyć smartphona i dwóch latarek LED z filtrem pomarańczowym i niebieskim.

  147. Szabla
    Szabla 14 sierpnia 2022, 15:08

    Plus czwarty smartfon jako wsparcie :P

  148. Bahrd
    Bahrd 14 sierpnia 2022, 15:45

    O czwarty smartfon w domu zwykle łatwiej niż o pierwszego kota.

  149. BlindClick
    BlindClick 14 sierpnia 2022, 16:02

    Baron, czemu nie da się zrobić tego zdjęcia smarfonem? Bo nie odpala fleszy?

  150. sanescobar
    sanescobar 14 sierpnia 2022, 16:21

    @Bahrd, napisał:

    "O czwarty smartfon w domu zwykle łatwiej niż o pierwszego kota. "

    Szacun :)

    Najlepszym sposobem jest nie klikanie w linki @barona, polecam.

  151. baron13
    baron13 14 sierpnia 2022, 17:59

    @BlindClick: oczywiście masz przeszkodę w postaci płytkiej go i oczywiście żaden tryb portretowy nie zrobi tej GO jak na fotce.Jest jednak hak dużo mniej oczywisty, ale za to o wiele mocniejszy :-) Oczywiście, mogę sobie wyobrazić, że coś takiego zrobi się z ciągłym oświetleniem. To nie takie proste, bo w tle jest jeszcze lampa niebieska, w trybie błysku jeszcze kilka lamp jest źródłem światła wypełniającego, ale jest to możliwe przy odpowiednio cierpliwym kocie. Rzecz w tym, że smartfon niejako z samej koncepcji jest chwilowy. Przeznaczony do operacji,które wykonuje się w kilka sekund. Dlatego w trakcie rozmów przyjaciółek zwykle się rozładowuje :-) Nie ma statywowej mutry,bo wsadzenie go na statyw trwa za długo. Pogrzeb w sieci: ile masz takich studyjnych zdjęć ronionych smartfonami? Rzecz charakterystyczna, bywa, robił to Quadralite, ale z jedną lampą. Kolejna charakterystyczna rzecz, że nikt nie próbuje przełamać ograniczenia w postaci braku starowania lampami. Masz tylko A1 Qudralite i pytanie, czy to jeszcze działa? Jedna aktualizacja Androida i
    może być historią. Więc najwyraźniej taka jest koncepcja smartfonowości. Przecieżna ustawienie świateł potrzeba pewnie kilku minut (jak ma lampy błyskowe) kto tyle czasu poświęci na jedną focię?!
    @filemon_se: oczywiście takie nasycenie kolorów, taki kontrast, taka luminacja,to moja osobista maniera,czy gust plastyczny. Ruch suwaczkiem i będzie inaczej.
    @sanescobar: o przekonaniu że jest się guru :-) Mieliśmy pewnego rzeźbiarza,na tyle dobrego, że ma pomnik przed przed wrockowym ASP. Przepraszam... za. Od strony Odry. Ów ongi porównany do Michała Anioła miał się wyrazić o twórczości Włocha "panie, to paśkudźtwo". Anegdota zwykle jest przytaczana bezrefleksyjnie. Ja w Monachium miałem się okazję przekonać, jaka jest pozycja naszego Wielkiego, na europejskim firmamencie. Niektórzy historycy sztuki o nim wiedzą :-) Otóż: nigdy nie polecam oglądania moich foci z powodów artystycznych. Tu chodzi o technologię :-)

  152. Jarun
    Jarun 14 sierpnia 2022, 18:52

    @baron13 napisał:
    „[…]Oczywiście, mogę sobie wyobrazić, że coś takiego zrobi się z ciągłym oświetleniem. To nie takie proste, bo w tle jest jeszcze lampa niebieska, w trybie błysku jeszcze kilka lamp jest źródłem światła wypełniającego, ale jest to możliwe przy odpowiednio cierpliwym kocie. […]”

    Ano właśnie !
    Powiedzmy, że masz rację.
    Ty tutaj o statywach, zestawach lamp zdalnie sterowanych, błyskach wypełniającym itp, itd …. , ale czy przeciętny wakacjoludek udający się na all inclusive do Grecji z rodziną na pewno myśli o tym, żeby zabrać ze sobą statyw oraz cały zestaw lamp TTL (no i kota ;-)) ? Oj, mam takie wrażenie, że raczej na pewno nie.
    Dla niego nie ma więc znaczenia, czy takie zdjęcie da się zrobić smartfonem, czy nie. On po prostu takich zdjęć nie robi.

    Sądzę jednak @baronie13, że się mylisz. Coś mi mówi, że @filemon_se ma rację, i co bardziej ambitni smartfonowicze będą jednak zdolni do zdobienia podobnych zdjęć swoim telefonem.

  153. ziggy
    ziggy 14 sierpnia 2022, 20:07

    @Negatyw
    "A jak skupisz wzrok na bloku to palec widzisz wyraźnie?"

    Tak. Na upartego mogę się dopatrzyć lekkiego zmiękczenia (w obu wersjach - wzrok na palcu lub budynku), ale jest to nieporównywalne z rozmyciem znanym z fotografii i filmu.

    @Szabla
    "Ludzki wzrok nie działa jak obiektyw szerokokątny i nie widzi ostro jednocześnie bliskiego o dalekiego planu - to złudzenie."

    Nawet jeśli to złudzenie - to właśnie tego złudzenia doświadczamy na co dzień, oglądając świat nieuzbrojonymi oczami. Dzięki niemu nikt nie postrzega bliskich/dalekich planów tak rozmytych jak na zdjęciach zrobionych jasnym obiektywem portretowym. Dlatego w swoim pierwszym poście napisałem, że duża głębia ostrości (lub po Twojemu jej złudzenie) jest naturalna dla widzenia człowieka.

  154. filemon_se
    filemon_se 14 sierpnia 2022, 20:19

    Z bólem stwierdzam, że Szabla czyta zdjęcia lepiej niż ja.

    @Szabla
    "Plus czwarty smartfon jako wsparcie :P"

    @baron13
    "To nie takie proste, bo w tle jest jeszcze lampa niebieska, w trybie błysku jeszcze kilka lamp jest źródłem światła wypełniającego"

    Czyli bez co najmniej czwartego smartfona się nie obejdzie - tak jak Szabla słusznie zauważył.

    @baron13 "oczywiście takie nasycenie kolorów, taki kontrast, taka luminacja,to moja osobista maniera,czy gust plastyczny. Ruch suwaczkiem i będzie inaczej".
    Ależ baronie13, ja nie oceniam, ani nie krytykuję Twojego dzieła. Jestem wielkim miłośnikiem kotów np. Samo Twoje zdjęcie jest spoko - odniosłem się tylko do Twojej konstatacji, że smartfonem się nie da. Da się jak ktoś wie jak.
    Tylko, że jak ktoś wie jak - to nie będzie takich zdjęć robił smartfonem - ot, paradoks.

  155. BlindClick
    BlindClick 14 sierpnia 2022, 21:05

    Jak działa oko? Moim zdaniem z olbrzymią ingerencja AI czyli mózgu heehe, smutne ale prawdziwe, nie widzimy nosa, GO jest wygodnie właściwa, szczegółów nie ma ale zarys jest, widzenie peryferyjne.
    Mózg potrafi usunąć z pola widzenia obiekty które już przetworzyl, niesamowite.
    Moim zdaniem bardziej jest podobny do komórki niż aparatu.

  156. Szabla
    Szabla 14 sierpnia 2022, 21:15

    @ziggy
    Nie pisałem, że głębia ostrości jasnego obiektywu portretowego jest OK, tylko że to nieprawda, że ludzki wzrok widzi wszystko ostro, jak z głównego obiektywu smartfonowego ;) Ludzkie oko w ciągu sekundy dokonuje wielu "zdjęć" różnych obszarów pola widzenia, które mogą być w różnej odległości. Mózg tworzy z tego obraz, w którym wszystko jest dla nas ostre.
    link
    link
    "When scanning immediate surroundings or reading, human eyes make saccadic movements and stop several times, moving very quickly between each stop. The speed of movement during each saccade cannot be controlled; the eyes move as fast as they are able. One reason for the saccadic movement of the human eye is that the central part of the retina—known as the fovea—which provides the high-resolution portion of vision is very small in humans, only about 1–2 degrees of vision, but it plays a critical role in resolving objects. By moving the eye so that small parts of a scene can be sensed with greater resolution, body resources can be used more efficiently."

  157. baron13
    baron13 14 sierpnia 2022, 22:11

    Co do kwestionowania, że coś widzimy nieostro, to jak wyżej napisałem: okulary. Ja na dodatek widzę bardzo dobrze, że nie widzę :-) Nie widzę ucha igły, widzę coś rozmazanego. Powtórzę jednak, że GO jest bardzo wygodnym środkiem wyrazu.
    link
    Gdyby nie płytka GO,bałagan w tle załatwiłby kadr.
    @filemon_se: oki, przypominam na wszelki wypadek, poprostu mam rawy :-)

  158. BlindClick
    BlindClick 14 sierpnia 2022, 22:34

    Baron, a flasz nie jest powiązany z niską czułością?
    Może komórki nie będą tego potrzebowały?

    Nieruchome obiekty da się. Widać to w linkach Jaruna,
    Albo Tony się sprzedał albo komórka robi zdjęcia prawie równe z porządnym aparatem.
    Oczywiście królował tryb auto, bo z aparatu można wyciągnąć więcej, ale na szybko komórka wygrywa i chyba o to chodzi.

  159. Negatyw
    Negatyw 14 sierpnia 2022, 22:37

    @ziggy:
    "Dlatego w swoim pierwszym poście napisałem, że duża głębia ostrości (lub po Twojemu jej złudzenie) jest naturalna dla widzenia człowieka."

    Ja mam inne doświadczenia, Taki całkowicie ostry obraz w każdym punkcie jest nienaturalny, przeładowany. To jest dobry obraz do zastosowań technicznych i typowo dokumentacyjnych.

  160. Negatyw
    Negatyw 14 sierpnia 2022, 22:44

    @baron13:
    "jednak, że GO jest bardzo wygodnym środkiem wyrazu.
    link
    Gdyby nie płytka GO,bałagan w tle załatwiłby kadr."

    Dodatkowa zaleta małej GO, nie trzeba ciągle robić porządków, nie widać bałaganu w tle.

  161. BlindClick
    BlindClick 14 sierpnia 2022, 23:02

    Mi się to bardziej wiąże z obiektem.
    Obraz fajnie mieć cały ostry, mogę go oglądać cal po calu.
    A portret, czy detal, artystyczne zdjęcie fajnie mieć z małą GO.

    To mała GO zła? Całe FF się na tym opiera. GO ukrywa więc tak, nie trzeba sprzątać. Takie są zaetly ciężkiego szkła, heheh.

  162. baron13
    baron13 14 sierpnia 2022, 23:36

    @BlindClick: oczywiście, że flash umożliwia użycie niskiej czułości. Oczywiście komóra potrzebuje o wiele bardziej lampy błyskowej niż aparat. I teraz mamy alpejskie kombinacje, żeby do smarkfona wciepać możliwości zblizone do aparatu. Kompletnie nie rozumiem olania lamp błyskowych. Światło to podstawowy środek wyrazu.
    link
    Nie jest "jednym z". Jest podstawowym. Oczywiście, można rozwiązać sterowanie smartfonem lampami na wiele sposobów, ale to nie jest jakieś nadzwyczajne zadanie.Wspomniany A1 chyba załatwia(ł?) sprawę. Tak, czy owak, ja robię zdjęcia z użyciem smartfonu, ale smartfon służy do sterowania aparatu.

  163. BlindClick
    BlindClick 14 sierpnia 2022, 23:59

    Uważam że czas jest głównym powodem, ustawienie, testowanie, poprawianie, trwa za długo.
    Komórka z 5s wybierze ileś klatek połączy je i wyjdzie dużo, nie ta klasa co z dobrym światłem ale też dużo.

    Jestem ciekaw czy AI umie już wybierać elementy z pojedynczej klatki,.

  164. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 07:57

    Blind: "Jestem ciekaw czy AI umie już wybierać elementy z pojedynczej klatki"?

    Czego Jaś się nie nauczył, tego AI nie będzie umiało... ;) W nowych smartfonach z symulacją "płytkiej GO" widać, jak wyglądają "postępy postępu": w czasie kadrowania, gdy trzeba na żywo zasymulować efekt, wygląda to słabo (wszak ToF ma zwykle mniejszą rozdzielczość niż aparat (np. u mnie VGA vs. 12mpx). Kiedy już jednak zdjęcie zostaje zrobione, to wówczas jest czas, żeby dopasować informację o głębi sceny do nauczonego modelu np. twarzy, głowy czy całej sylwetki.

    Przy czym nadal - jak się wie jak - łatwo algorytm wprowadzić w błąd. Na przykład mój gubi szprychy w rowerze albo rozmywa linki i przewody hamulcowe z tłem (ale jak się już wspomniany "Jaś" nauczy od kolegi, który "robi w samochodach" z trybem autonomicznej jazdy, jak wygląda rower (a może i rozpozna model - bo dlaczego nie?), to i pewnie na tym odcinku się AI poprawi).

  165. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 08:01

    Poza tym, nowe aparaty z trybem detekcji i śledzenia ludzi, zwierząt, motocykli i samochodów, pociągów [ np. link ], sugerują, że już od dawna "AI to umie".

  166. baron13
    baron13 15 sierpnia 2022, 08:26

    Po mojemu problem jest ciut sztuczny , bo z nieznanych mi powodów zakłada się, że oprogramowanie na komórkach jest niedostępne dla zwykłego komputra. Nie wiem jak tymi najnowszymi jest. Nie wiem, bo nie potrzebuję programu do symulacji GO.Natomiast w RT umiem pewnie kilka procent narzędzi.Działa to tak, żę jak opanuję kolejne,to poprzednie zapominam. Jak już linkowałem, daje się na komputrze robić np uśrednianie z dopasowaniem serii zdjęć. Jest taki szczegół jak wybór średniej i mediany,które dają różne efekty. Jest ta różnica, że z aparatu uśredniamy zdjęcia na czułości iso 102400, a smartfon naprawdę ma ~12800. Kolejny:
    link
    po co to robić, skoro można zrobić w takiej ciemnicy zdjęcie klasycznymi metodami,jasny obiektyw,wyższa czułość.

  167. baron13
    baron13 15 sierpnia 2022, 09:18

    Dla porządku raz jeszcze to iso 102400
    link

  168. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 09:34

    Baronie, wcale nie sztuczny! Całkowicie wręcz (trywializując nieco!) naturalny: chcemy robić zdjęcia jak ... ... (i tu każdy wstawi swój autorytet), ale nie mamy nawet ułamka talentu i/lub czasu.

    A tak to cyk, hokus-pokus i gotowe!

  169. filemon_se
    filemon_se 15 sierpnia 2022, 10:00

    @baron13
    "zakłada się, że oprogramowanie na komórkach jest niedostępne dla zwykłego komputra".

    Jest dostępny soft, który daje podobne efekty.
    Ale...
    trzeba zdjęcie zgrać, a potem obrobić. To wszystko zajmuje czas. Dużo czasu.
    A teraz wszyscy chcą mieć wszystko od razu.

    Komórka to dzisiejszy Polaroid czasów minionych. Naciskasz raz i masz.

    a RT to taka ciemnia czasów minionych. Coś dla 0,01% populacji.
    Cała reszta ma iPhona.

  170. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 10:08

    Nie wszyscy chcą mieć wszystko od razu.
    Niektórzy chcą mieć wszystko dobrze.

  171. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 10:11

    Ano właśnie!


    PS
    Swoją drogą, ciekawa postać z tego naszego rzeźbiarza: [ link ], bo dobrze się domyślam, Baronie, o kogo chodziło?

    Miałem okazję wymienić korespondencję z Get-Stankiewiczem, ale zadzwonić już nie zdążyłem...

  172. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 10:27

    Szabla, a samochodem po prostu jeździsz z A do B, czy przed każdym włączeniem silnika stroisz i regulujesz zawory, mapujesz ECU (czy BMS w elektryku), ustawiasz kąty spoilerów, zmieniasz opony i zawieszenie?

    Ja grzebię z przyjemnością np. przy gaźniku w motocyklu (niby proste jak cep, ale... no właśnie!).

    Ale większość - podejrzewam - jeśli chce mieć lepsze parametry, to kupuje droższy, szybszy model. Zwykła, ludzka rzecz - nie rozumiem doprawdy, dlaczego tak może to drażnić...

  173. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 11:33

    @Bahrd
    Zainteresowała mnie Twoja analogia z transportem. Przenosząc to na fotografię, to smartfon byłby autobusem komunikacji miejskiej lub pociągiem. Kupujemy bilet i nic więcej nie musimy robić, aby znaleźć się w punkcie B. Wszystko odwalają za nas inni.
    Fotografowanie aparatem to jak jazda samochodem osobowym: wszystko organizujemy sami i wszystko musimy zapewnić. Finalnie również znajdziemy się w punkcie B, ale podróż będzie komfortowa i znacznie ciekawsza. Dodatkowo, możemy dojechać do miejsc niedostępnych dla pociągów i autobusów, nie będąc uzależnionym od rozkładów jazdy.
    ;))

  174. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 11:37

    PS Fotografowanie analogiem byłoby jak jazda rowerem. :D

  175. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 12:24

    Zgadza się! :D

    I część roweromaniaków też nie dopuszcza myśli o niemechanicznych podzespołach, jak np. hydrauliczne hamulce albo (o zgrozo!) elektroniczne przerzutki, które mają niby odbierać "ducha" prawdziwej przygody.

    Jak widać, jakbyśmy nie chcieli być wyjątkowi i oryginalni, to i tak wychodzi na to, że są podobnych milijony!

  176. thorgal
    thorgal 15 sierpnia 2022, 12:57

    "Fotografowanie aparatem to jak jazda samochodem osobowym"

    Znakomite porównanie. Widzę tutaj pewną analogię - aparatów jest coraz mniej i samochodów wkrótce też będzie mniej.

  177. filemon_se
    filemon_se 15 sierpnia 2022, 13:29

    Analogii jest więcej.

    Samochody będą tylko elektryczne (ML w fotografii).

    A najbardziej dopracowane i bardziej ekologiczne spalinowe będą zakazane (jak lustrzanki).

    A rowery będą zakazane, jako powodujące zbyt duże ryzyko z uwagi na brak aktywnych systemów bezpieczeństwa (tak jak analogowa fotografia ze swoją toksyczna chemią).

  178. baron13
    baron13 15 sierpnia 2022, 13:55

    @Bahrd: Tak :-) Kontaktów zazdroszczę.

  179. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 14:37

    Bez przesady z tym kontaktami, pisałem z prośbą o zgodę na użycie reprodukcji jego pomnika: [ link ], który wylicz-wymuruj, wygląda jak ilustracja nowej naonczas falkowej analizy wielorozdzielczej [ link ]


    Filemon, i nawet niespecjalnie będzie po co zejść z nimi do podziemia! ;)

  180. Soniak10
    Soniak10 15 sierpnia 2022, 16:04

    @baron13 "przyjmijmy do wiadomości, że znaczenie słów jest UMOWNE"
    Hola-hola! Nie zagalopowujmy się zbyt daleko. owszem, znaczenie słów jest umowne, ale do momentu, gdy ktoś po raz pierwszy je zdefiniuje, potem trzeba się trzymać jednej definicji bo ich notoryczne zmiany nie posuwają do przodu ani na jotę ogólnego pensum ludzkiej wiedzy (poza sytuacją, gdy w pierwotnej definicji był zawarty oczywisty błąd), za to tworzą bełkot skutkujący chaosem i brakiem możliwości wzajemnego zrozumienia. Czy wyobrażasz sobie np skutki pomysłu jakiegoś szaleńca, któremu nie udało się odkryć lub opisać czegoś naprawdę nowego, a za to leczy swoje kompleksy niespełnionego naukowca, nadając na nowo nazwy wszystkim planetom i ich księżycom albo co gorsza - na nowo definiując samo pojęcie "planeta" i "gwiazda"? Jak chciałbyś się z nim porozumiewać? (i ew jego wyznawcami, bo głupców-nowinkarzy poszukujących rozgłosu zawsze będzie sporo - w końcu znane prawo statystyki mówi, że "połowa populacji jest poniżej średniej").
    A niestety - we współczesnej nauce jest to dość powszechna tendencja: kiedy ja np studiowałem, to jastrzębie, myszołowy, sokoły i in podobne ptaki z rzędu Falconiformes nazywane były po polsku "drapieżnymi". W latach 90-tych komuś to się przestało podobać i wymyślił, ze trzeba je nazwać "szponiastymi" (tak, jakby inne ptaki, w tym wróble czy strusie, nie miały szponów). Czy to posunęło ogólne pensum ludzkiej wiedzy o milimetr do przodu? Co ciekawe: po angielsku jak dawniej nazywały się one "birds of prey", tak do dzisiaj się nazywają.
    To samo dotyczy np. zwykłej konwalii majowej, która za czasów moich studiów zaliczana była do rodziny liliowatych aż jakiś zakompleksiony naukowiec "odkrył", że przecież liliowate mają cebulki a konwalia kłącza, tak, jakby Linneusz o tym nie wiedział w chwili, gdy tworzył swój system. W efekcie od lat 90-tych ta biedna konwalia już 3 razy zmieniała swoją przynależność systematyczna do kolejnych rodzin. czy to posunęło pensum wiedzy do przodu? ANI NA JOTĘ!

    Ergo: coraz bardziej prawdziwe staje się filozoficzne stwierdzenie, że "ludzie się kłócą nie dlatego, że mają inne zdanie, ale dlatego, że się nie rozumieją".
    Więc i z tym zoomem-transfokatorem dajmy sobie spokój i nie wymyślajmy cudów-niewidów.
    A poza tym - ciekawa dyskusja.

  181. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 17:25

    W wyniku zmian w nazewnictwie, mysz polna stała się myszarką domowa, ale mysz domowa zachowała nazwę. :)

  182. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 17:25

    Myszarką polną.

  183. Negatyw
    Negatyw 15 sierpnia 2022, 19:16

    Skorzystali ze wzorca: r.m. - minister, r.ż. - ministra, r.m. - myszar, r.ż. - myszarka.

  184. Szabla
    Szabla 15 sierpnia 2022, 19:40

    Nie, bo mysz to rodzaj żeński.

  185. Soniak10
    Soniak10 15 sierpnia 2022, 22:16

    A foka szara - "szarytką pospolitą". Gupota nie wybiera i tytułów naukowych się nie boi.
    BTW: całe szczęście, że nie ma gwiazdozbioru o nazwie np "Murzyn" bo strach myśleć, jak by teraz został przemianowany. A już "Murzynka" - to w ogóle... ;-)

  186. ziggy
    ziggy 15 sierpnia 2022, 22:27

    Te nazwy (myszarki, szarytki i inne cudaki) nie są w żaden sposób obowiązkowe. Mozna wciąż używać tradycyjnych :)

  187. Bahrd
    Bahrd 15 sierpnia 2022, 22:50

    To już przecież dawno temu wyjaśniła pewnemu młodzieńcowi panna Capuleti:
    "What's in a name? That which we call a rose
    By any other name would smell as sweet;"

    ;)

  188. lord13
    lord13 16 sierpnia 2022, 07:46

    @Szabla
    "Dlaczego terminologię angielską uważasz za właściwą?"

    ??? Ty naprawdę nie ogarniasz tego co czytasz i piszesz. przecież to ty zacząłeś od rozróżniania zoom-transfokator, a ja ci tylko tłumaczę, że zoom oznacza właśnie transfokator, a nie obiektyw zmiennoogniskowy. To, że producenci zaczęli "rozciągać" nazwę zoom na wszystkie obiektywy zmiennoogniskowe nie zmienia pierwotnego znaczenia tego słowa.

  189. Szabla
    Szabla 16 sierpnia 2022, 08:13

    Nadal nie chciał się przeczytać...

  190. Szabla
    Szabla 16 sierpnia 2022, 08:17

    @ziggy
    To nomenklatura biologiczna, więc obowiązująca w opracowaniach naukowych.
    Oczywiście, nadal można pisać o myszach w bajce o królu Popielu :D

  191. sanescobar
    sanescobar 16 sierpnia 2022, 08:56


    @baron13, napisał:
    "@sanescobar: o przekonaniu że jest się guru :-)"

    Ja tylko polecam nie klikać w twoje linki, ponieważ one niczego nie dowodzą a tym bardziej teorii które lansujesz. Nie ma to nic wspólnego z twoim przekonaniem o tym jakie ktoś może mieć przekonanie o sobie :)

    Sylwetkowe zdjęcia wron i wyleniałego kota na wytartej wykładzinie niczego nie dowodzą, są inne metody lansowania swojej fotografii.

  192. Negatyw
    Negatyw 16 sierpnia 2022, 10:13

    @Szabla:
    "Nie, bo mysz to rodzaj żeński."

    No właśnie, nie może tak być, że mysz - szkodnik to rodzaj żeński.

  193. Szabla
    Szabla 16 sierpnia 2022, 10:56

    Dlatego szczur to rodzaj męski, żeby równowaga była. :D

  194. Bahrd
    Bahrd 16 sierpnia 2022, 12:07

    :D

    Ano właśnie - coś niewątpliwie naszej Odrze szkodzi, ale jak raz raportów o zdychających masowo szczurach nie widać... a w Wiki stoi napisane, że w "dużych miastach Polski średnio jeden szczur przypada na jednego człowieka, choć według części ocen liczba gryzoni może być kilkakrotnie większa. [ link ]"

  195. ziggy
    ziggy 16 sierpnia 2022, 17:30

    @Szabla
    "To nomenklatura biologiczna, więc obowiązująca w opracowaniach naukowych. Oczywiście, nadal można pisać o myszach w bajce o królu Popielu :D "

    W opracowaniach naukowych obowiązuje nomenklatura naukowa, czyli tzw. łacińskie nazwy organizmów, tworzone według zasad opisanych w międzynarodowych kodeksach nomenklatury zoologicznej i botanicznej, których stosowania wymagają redakcje i recenzenci czasopism naukowych. Nazwy polskie mają charakter zwyczajowy, potoczny, są przeznaczone dla laików a nie naukowców, a ich tworzenia i użytku nie reguluje żaden kodeks, komisja ani inne ciało. Każdy może zaproponować polską nazwę dla jakiegoś organizmu, co nie znaczy, że ta nazwa się przyjmie. Myszarki, szarytki i inne językowe potworki wymyśliła kilka lat temu grupka naukowców z pewnego polskiego instytutu, w sumie nie wiadomo po co, bo te gatunki miały ładne, nie mylące, od dawna stosowane i ugruntowane w polskiej literaturze nazwy. Jest to propozycja jak każda inna, niekoniecznie lepsza ani bardziej obowiązująca niż np. nazwy proponowane przez tłumaczy książek, zarządców ogrodów zoologicznych, importerów zwierząt egzotycznych czy autorów artykułów popularyzacyjnych.

  196. Szabla
    Szabla 16 sierpnia 2022, 18:47

    Nie musisz mi tłumaczyć, bo jestem biologiem. Nie masz racji, bo nazwy polskie nie są zwyczajowe, tylko naukowe. Zerknij na systematykę myszowatych, to zobaczysz, dlaczego myszarka i mysz to co innego.

  197. Bahrd
    Bahrd 16 sierpnia 2022, 19:33

    Podoba mi się ta nasza kompaktowa stypa!

  198. filemon_se
    filemon_se 17 sierpnia 2022, 00:04

    Moim prywatnym zdaniem - termin stypa nie jest w pełni trafny.

    Albowiem kompakty sensu stricto może i owszem doświadczają pewnych trudności.
    Ale kompakty sensu largo? Te podzieliły się na dwie gałęzie:
    1. "skarlała" - systemy obrazowania w telefonach;
    2. "nabrzmiała" - ML przejawia wszystkie cechy kompaktu (kadrowanie na tv, nieporęczność) plus wymienna optyka.

    .A więc panta rhei, jak mawiali rzymianie.

  199. BlindClick
    BlindClick 17 sierpnia 2022, 00:54

    Myszarka brzmi jak maszyna do wykopyania myszy, coś jak kopaczka.

    Stypa, mhm teraz, to będzie sezon na stypy ;)

    Co dalej z SLR?
    Co dalej z Nikonem?
    Co dalej z OMD.?
    Co dalej z ML?
    Co dalej u43?

    I na koniec. Czy Canon zbawi Świat :)

  200. Bahrd
    Bahrd 17 sierpnia 2022, 07:25

    Nie będę się zatem upierał. Odniosłem jednak takie wrażenie po tej (już linkowanej) analizie Nikkei: [ link ].

  201. baron13
    baron13 17 sierpnia 2022, 18:18

    Taka moja refleksja,co oznaczają końce świata w branży dla tzw przeciętnego, a może i nie, ale indywidualnego użytkownika. akurat, gdy chodzi jeżdżenie maluchem, to nie pobiłem rekordu, ale o lampach Łucz m1 to już coś mogę napisać. Nie ma śladu po sklepie, gdzie nabyłem. Zajechałem przynajmniej w jednej palnik. Definitywny klops? To było około roku 2020. Okazało się, że na allegro nabyłem. I jedziemy dalej. Lampa elgawa (?) nie padł palnik, padło wyzwalanie w sterowniku, który sam zrobiłem. Mijająlata,sprzęty nadal można reanimować. Gdzieś na początku kariery aparatów cyfrowych mówiono, że trwałość kompaktu, to ~ kilkanaście tysięcy klapnięć. Teraz mamy sprzęty pozbawione mechanicznej migawki. Po pierwsze nie zaprzestano produkcji.

  202. ziggy
    ziggy 17 sierpnia 2022, 21:34

    @Szabla
    Tłumaczę to dla pozostałych czytających. Mam nadzieję, że admini się nie wkurzą za przedłużający się offtop ;)

    Ja też jestem biologiem, mam w dorobku parę tekstów naukowych i popularyzacyjnych, ukułem kilka nowych polskich nazw dla gatunków, które ich nie miały, więc temat jest mi dobrze znany. Myszarkę i inne dziwaczne nazwy wymyślono, żeby odwzorować w polskim nazewnictwie podział na rodzaje taksonomiczne. Co w większości przypadków było całkowicie zbędne, bo specjalista i tak posługuje się nazewnictwem łacińskim, a laikowi taka drobiazgowość nie jest do niczego potrzebna. Owszem, jeśli myszą był przedtem nazywany np. jakiś przedstawiciel chomikowatych, to dobrze, że zaproponowano nazwę nie wprowadzającą w błąd, ale dzielenie myszowatych na myszy, myszki, myszarki i myszownice, czy delfinowatych na delfiny, delfińce, delfinowce, delfinki i delfiniaki jest sztuką dla sztuki - te zwierzęta miały już udane polskie nazwy i nie było żadnej potrzeby, żeby je zmieniać, wprowadzając czasami istne potworki językowe (np. lodofoka grenlandzka - ulubienica młodzieży szkolnej...).

  203. Bahrd
    Bahrd 18 sierpnia 2022, 07:34

    Lodofoka czy fokowąs brzmią faktycznie nieco dziwnie, ale myszołowy i rybołowy poniekąd też - tyle, że do nich już przywykliśmy?

    Te zlepki słowne kojarzą mi się niemieckimi rzeczownikami złożonymi, ale też z anegdotą Bohdana Tomaszewskiego, w której wspominał, że z igrzysk w Melbourne przysyłał telegramy, w których łączył po klika słów, bo płaciło się za słowo, a nie za litery.

  204. Szabla
    Szabla 18 sierpnia 2022, 09:39

    @ziggy
    Skoro jesteś w branży, możesz to wytknąć towarzystwu zoologicznemu.
    Mnie nie wypada - właściwie nigdy nie pracowałem w zawodzie. :)

  205. Negatyw
    Negatyw 18 sierpnia 2022, 21:37

    @ziggy:
    "Tłumaczę to dla pozostałych czytających."

    Pewnie o tych myszach (lub myszowatych) czytają z zainteresowaniem koty @barona.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.