Jak robić naprawdę ostre zdjęcia?
5. Jeśli tego nie zrobisz, to możesz pożegnać się z aparatem
Jak Ci się podoba ten nagłówek? Fajny, prawda? Bzdura straszna, ale co tam… za chwilę będę już musiał zachować powagę, a na razie mogę trochę poszaleć. Dobrze, a zatem łącza na stronie, której adres podałem przed chwilą, mogą prowadzić w dwa różne miejsca: do producenta, który bezpośrednio sprzedaje swoje wyroby, lub na stronę serwisu B&H Photo. Dlaczego akurat B&H? Ponieważ mam do nich zaufanie. Od lat kupuję w tym sklepie praktycznie całe wyposażenie fotograficzne, którym się posługuję (nie tylko ja, lecz również wielu moich przyjaciół i profesjonalnych fotografików), a ponieważ od dziś będziemy razem wybierać się na różne fotograficzne wyprawy, to zrozumiałe, że polecę Ci miejsce, z którego sam często korzystam. Muszę przyznać, że do serwisu B&H przekonały mnie trzy rzeczy (te same trzy rzeczy, które rozsławiły ów sklep wśród zawodowych fotografików): po pierwsze, w tym sklepie jest absolutnie wszystko, czego możesz potrzebować, niezależnie od tego, jak mały lub nieznaczący jest ów przedmiot. Zgubiłeś dekielek z firmowym logo Nikon? Nie ma sprawy, mają je w każdym możliwym rozmiarze. A może zniszczył Ci się pasek na szyję od aparatu Canona? Jest na stanie. Posiałeś zatyczkę od wtyczki wężyka spustowego? Nie ma problemu, zajrzyj do B&H. Po drugie, jeśli zadzwonisz lub napiszesz do tego sklepu, to będziesz miał okazję porozmawiać z prawdziwym fotografem, który — przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia — udzieli Ci fachowych i konkretnych informacji. Któregoś dnia zadzwoniłem z pytaniem o jakiś drobiazg; podpowiedzieli mi, że można kupić tańszy i lepszy od tego, który miałem na myśli. To rzadkość w dzisiejszych czasach. Wreszcie po trzecie — ceny w tym sklepie są bardzo konkurencyjne (naprawdę!). Jeśli kiedykolwiek odwiedzisz Nowy Jork, koniecznie zajrzyj do sklepu B&H. Jest genialny. To prawdziwy raj, Disneyland dla fotografików. Mógłbym tam spędzić cały dzień (co rzeczywiście mi się przytrafiło). Podsumowując: są naprawdę dobrzy*. Zastanawiasz się pewnie, czy na kolejnych stronach nadal będę zamieszczał te obłędne nagłówki?
*Siedziba serwisu B&H mieści się w Nowym Jorku i choć sklep ten realizuje wysyłki zagraniczne, to ze względu na konieczność opłacenia cła i sporych kosztów przesyłki, warto najpierw zorientować się, czy potrzebny produkt nie jest przypadkiem dostępny w ofercie rodzimych dystrybutorów — przyp. tłum.