Kiedyś kolejny model to było coś. Miałem Galaxy S2, S3, S5, S7 i w zasadzie każdy kolejny model wprowadzał istotne zmiany, głównie w wyświetlaczu, pamięci, aparacie. Teraz mam wrażenie, że od kilku generacji te telefony są takie same, jakość ekranu, ilość pamięci , możliwości aparatu - utknęły w miejscu ale producenci usilnie starają się przekonać nas serwując papkę marketingową j/w, że musimy ów nowy model telefonu mieć.

@Cichy

Nie zgodzę się. Zmiany są np. S20 Ultra to nowa matryca główna i 2x tele, S22 dodano s-pen, teraz znowu nowa matryca, nowy procesor, lepszy ekran (sam ekran i szkło ochronne)

Tego S23U możliwe, że kupię ale czekam na testy aparatu. Mam S21U i wiele zdjęć z niego trafiło do wydruku do albumu choć staram się robić głównie Nikonem Z50. S22 był tylko minimalnie lepszy pod względem fotografii więc nie widziałem sensu kupowania.

Rynek dojrzał i tyle. Ja się cieszę że Samsung jako jeden z nielicznych wciąż ma w ofercie mały a względnie topowy smartfon i pewnie wciągę S23, bo stary S8 już niedomaga. A na marginesie nie rozumiem dlaczego u fotografów też królują zawsze te największe rozmiarem telefony. Wszystko powyżej ok 6,3-6,4 cala ekranu wydaje mi się strasznie niewygodne.

@Wojt_wro
Bo tylko w największych flagowcach są montowane najnowocześniejsze aparaty. S23 i S23+ jest dużo uboższy od S23Ultra - brak tele 10x i mniejsza matryca główna. Poza tym dużym ekranem lepiej się kadruje. Łatwiej ręcznie wybrać też pole ostrości itp.

Fajna ta papka marketingowa:

"W Galaxy S23 Ultra, po raz pierwszy w serii Galaxy, zastosowano znacznie ulepszony sensor Adaptive Pixel 200MP, który rejestruje niezapomniane chwile z niesamowitą precyzją. "

- tiaaaa, szkoda tylko, że nie dopisali, że filtr Bayera w tej 200Mpix matrycy, ma marne 12,6 Mpix (czyli 3,15Mpix składowej np. czerwonej) - 3Mpix już takiego "wrażenia" nie robi, prawda, panowie marketingowcy z Samsunga?

@Kyle - jesteś pewny? Na grafikach Samsung w broszurach pokazuje, że przy mocnym świetne filtr Bayera jest na 1 pixel dla 200Mpix matrycy, czyli 50Mpix w czerwieni.

Co z tego ze s23 jest mały... moje s22 tez jest małe a bateria starczy do obiadu... do tego ma błąd i wyłącza sie przy zerze... gdybym miał za niego zapłacić sklepowe 4 tys a nie 1300 nigdy bym tego nie kupil. Bezuzyteczny smiec.

@mason

Wiadomo, że każdy nowy model to nowa matryca, nowy procesor, szybszy ram, nowszy system, lepszy aparat.... tylko z punktu widzenia użytkownika niewiele się zmienia tak naprawdę. Ekrany... poza różnym nazewnictwem dla Oledów i zwiększeniem częstotliwości wyświetlania to tak naprawdę wszystko to to samo, Gorilla Glass w X-wersji jest nadal rysującym się badziewiem i nie umywa się do szafirowego szkiełka który już dawno producenci mogliby wprowadzić w topowych modelach, ale im się nie opłaca bo wystarczy dodać cyferkę i obiecać, że ekran jest jeszcze mniej podatny na zarysowania. A ja taki smartfon z szafirowym ekranem chętnie bym kupił, bo nie musiałbym stosować żadnych folii czy ochronek ekranu. To samo tyczy się szkła chroniącego aparaty - czemu nie dadzą szafiru ? Mam jeden zegarek z szafirowym szkłem już z 15 lat i nie ma na nim najmniejszej ryski, a na topowym smartwatchu z rzekomo nierysującym się szkiełkiem mam już skazę przez cały ekran (Watch GT2 Pro).

Na marginesie jakiegoś poważnego opracowania ekonomicznego mignęła mi informacja, że rynek smarkfonów padł i leży i nie widać powodów, żeby miał odbić do dawnego poziomu. Poczekam z zakupami.

@Cichy - jak dla mnie to się ostatnio sporo zmieniło. Nowy Iphone 14 pro wspiera proRaw, czyli DNG ver 1.6 w 48 Mpix. Przetworzone przez AI zdjęcia do JPG/HEIC są w 12 Mpix i wyglądają słabo. Ale można robić zdjęcia w pełnej rozdzielczości do DNG i tu dynamika zdjęć jest wielka - wyższa niż w RAW z M43 (posiadam i sprawdzałem), a zdjęcia wywołuje się całkiem normalnie jak RAW z aparatu. Dynamika jest rozszerzona, bo DNG jest stackowany z kilku ujęć z różnym czasem naświetlania - zwykły bracketing i nie ma tu więcej ingerencji AI. Duże body są w tyle i do RAW trafia tylko pojedyncza ekspozycja, a to nie rocket science.

ps. Taki DNG 48Mpix waży 70 MB.

@Cichy
Może wielkiej rewolucji nie ma w kolejnych topowych modelach, ale najważniejsza rewolucja odbyła się w mojej głowie. Dzisiaj nie rozważam kolejnego zakupu aparatu cyfrowego i zastanawiania się w który system wejść. Dzisiaj kupiłbym takiego smartfona i byłbym z niego bardzo zadowolony, zarówno pod względem możliwości fotograficznych jak i jakości generowanych zdjęć. Smartfony nadal mają ograniczenia i w pewnych aspektach nie przeskoczą aparatów, ale jeśli rozważyć wszystkie za i przeciw, to topowy smartfon wygrywa. Nawet jeśli taki smartfon kosztuje ileś tam tysięcy, to i tak wychodzi taniej niż zakup aparatu i obiektywu. Oczywiście piszę to z pozycji osoby dla której fotografia to hobby i przyjemność a nie zarobek.

tak jest jak zgodzilismy się wierzyć ludziom z PR a nie inżynierom.
Co 6 mesiecy nowy model bo poprzedni nowy już nie ma nic z tego co mówiliśmy że ma.
Obietnice są od tego by je dotrzymywac a nie skladac.

Jeszcze jakiś czas poczekamy ale teraz coraz bardziej wierzę że będzie lepiej.
Następne pokolenie jest juz inne, i to mega szybko się zmienia.
Oni zakładam w większości będą mieli głęboko wiadomo gdzie, takie obietnice.

@Cichy faktycznie nie widzę przeszkód, żeby zastosować szafirowe szkło w smartwatchach, zwłaszcza droższych. Ich brak wygląda na zwykły skok na kasę ze strony producentów. Apple stosowało a może stosuje szafir na osłonach obiektywów. Czemu inni producenci tego nie robią nie wiem, ale mnie się jeszcze nie udało zarysować szkła w tym miejscu, a nie dbam o telefony jakoś przesadnie. Natomiast z głównymi szkłami sprawa jest dosyć prosta: owszem w praktyce ekran pozostałby nie zarysowany, ale ryzyko jego potłuczenia w stosunku do zwykłego szkła rośnie dramatycznie. Znacznie twardszy "szafir" jest też zdecydowanie bardziej kruchy. A kiedy dodamy do tego "patelniane" rozmiary obecnych smartfonów, decyzja producentów przestaje dziwić.

@lukzab2 lutego 2023, 18:32
(...) jeśli rozważyć wszystkie za i przeciw, to topowy smartfon wygrywa. Nawet jeśli taki smartfon kosztuje ileś tam tysięcy, to i tak wychodzi taniej niż zakup aparatu i obiektywu.

Ale nie zapominaj, że smartfona zwykle wymienia się częściej niż aparat fotograficzny. Dlatego uważam, że zakup "topowego" smartfona i wydanie na niego kilku tys PLN (4 lub więcej) tylko po to, żeby robić w miarę przyzwoite zdjęcia - nie ma wielkiego sensu. Smartfon to smartfon i zasadniczo służy do czego innego, dlatego MZ sensowniej jest kupić tańszy model (mam na myśli cenę rzędu 800-2000 PLN), zakładając jego wymianę po 3-4 latach, a za resztę, czyli 2x2(3) 000 PLN kupić aparat choćby ze średniej półki.

Funkcja fotografowania w smartfonie jest, owszem, przydatna, ale bez przesady, bo każda przesada jest niezdrowa: śrubowanie jakości zdjęć i związanej z tym ceny jest MZ głównie elementem marketingu producentów i oddziaływaniem na emocje klienta. Jak na razie - okazuje się że bardzo skutecznym.
To jest MZ i ja się z nim zgadzam! 😎

@Soniak10
Napisałem o topowych smartfonach, bo jeśli już porównywać, to do najlepszych :-)

Masz rację, że każda przesada jest niezdrowa, ale podejdźmy do smartfona jako kolejnego użytecznego narzędzia, które rozszerza możliwości fotografowania. Marketing producentów aparatów jest dokładnie taki sam jak producentów smarftonów i innych dóbr materialnych: lepiej i więcej niż było wcześniej ;-)

Dla zainteresowanych, na GSMarena są pierwsze zdjęcia porównawcze z S22. Widać wyraźnie postęp.

link

@lukzab3 lutego 2023, 09:48
(...) Marketing producentów aparatów jest dokładnie taki sam jak producentów smarftonów i innych dóbr materialnych(...)

Oczywiście, dlatego muszę Ci powiedzieć, że mnie NIGDY (przynajmniej odkąd sięgam pamięcią) nie kręciły "dobra luksusowe" czy te "topowe": ani teraz w przypadku smartfonów, ani kiedyś gdy myślałem o aparatach, lornetkach czy samochodach. Zwykle szukam "złotego środka" czyli obiektu, który zaspokoi moje oczekiwania, ale nie zmusi mnie do nadmiernego "gimnastykowania się" pod względem finansowym. I muszę powiedzieć, że chyba niemal zawsze byłem zadowolony z zakupu: zarówno wtedy, gdy kupowałem swojego pierwszego Zenita TTL, jak i przy zakupie Praktiki MTL 5B, Minolty Dynax 500si Super, kolejnych lornetek czy wreszcie pierwszego auta, którym był Wartburg z silnikiem 1,3 od VW ("półgolf"), Fiata Cinquecento 900 lub obecnie przy zakupie Mokki X. Chyba jedyną "luksusową" marką, na którą bym się skusił, gdybym miał możliwości finansowe, byłoby Maserati, którą pamiętam z dzieciństwa (z gazet, nie "z natury"). Ale to już w kolejnym wcieleniu 😏
Pzdr

Ergo: kupowanie "topowego smartfona" za 4kPLN lub więcej tylko (albo głównie) dlatego, że "oferuje super możliwości fotograficzne", uważam za przejaw takiej właśnie, niezdrowej przesady.

@Soniak10

A kupowanie obiektywu za 6000 żeby uzyskać minimalnie lepszą rozdzielczość niż w takim za 3000 nie jest przesadą? ;-) Przecież czytelnicy Optycznych wydają szalone sumy na sprzęt mimo, że większość z nich nie pracuje w zawodzie fotografa.

Generalnie producenci telefonów robią nas w ch&*(

Mój stary telefon samsung a3 2018 musiałem wymienić tylko dlatego, że ciągle zapychała się pamięć. Telefon ciągle sam robił aktualizacje orpogramowania, i ciągle wyskakiwały ostrzeżenia, że pamieć jest niska. Wymazywałem programy, po czym samsung je samemu kolejnego dnia instalował (mówie o excel, word, i wielu innych badziewiach).

Oczywiście żadna firma nie oferowała żadnego telefonu ze średniej półki, który był relatywnie mały. Wszystko kloce po > 6.4".

Rzutem na taśmę udało się kupić S10E, który ma wszystko co potrzebuję. Mam nadzieję, że pochodzi ze 4 lata, a potem rzutem na taśmę kupię jakiegoś S22.

W telefonach ze średniej półki znowu pewnie będą wyświetlacze 6.7", nie będą wodoodporne,, tandetnie wykonane...

Czy to tu można komentować artykuł 'Autoryzowany sklep fotograficzny – czy warto?'?

Czy mi się dobrze wydaje, że gwarancji udziela producent, a nie sklep?

O co chodzi z menu w wybranym języku? Kupując Olympusa mam do wyboru x języków i aparat kupiony w Chinach używałem z menu angielskim... Sony już kupić nie mogłem, bo na rynek CN wprowadzona była blokada 'językowa'.

Reszty już czytać nie byłem w stanie, bo poziom argumentacji mnie nieco rozczarował. mam wrażenie, że takie teksty mógłby ktoś ... autoryzować ;-)

LbArtJ
2 lutego 2023, 16:50
"@Kyle - jesteś pewny? Na grafikach Samsung w broszurach pokazuje, że przy mocnym świetne filtr Bayera jest na 1 pixel dla 200Mpix matrycy, czyli 50Mpix w czerwieni."

Tak, jestem pewny. Materiały Samsunga pokazują jakby filtry kolorów/matryca kolorów Bayera były ruchome, co jest fizycznie niemożliwe. Ta 200Mpix matryca ma nie całe 12,6 punktów kolorów, w postaci 3,15Mpix czerwonych, 3,15Mpix niebieskich i "zawrotne" 6,3 Mpix zielonych - takie to "200 Mpix"

@mason3 lutego 2023, 15:29
A kupowanie obiektywu za 6000 żeby uzyskać minimalnie lepszą rozdzielczość niż w takim za 3000 nie jest przesadą?

Ja chyba nie jestem najlepszym adresatem tego pytania, bo... zgadzam się z Twoją tezą, przynajmniej co do zasady ogólnej. Diabeł tkwi jednak często w szczegółach, np Sony 70-200mm F/2.8 GM2 OSS za 12000 PLN na pewno bym nie kupił, ale już na Sony 70-200mm f/4 G OSS za 6500 PLN być może bym się skusił, gdybym nadal używał tego systemu. Kiedy pstrykałem Sony, miałem telezooma 70-400mm, który, o ile dobrze pamiętam, wtedy kosztował ponad 5000 PLN, ale nie bardzo była dla niego alternatywa w tym systemie. Najpierw kupiłem Sigmę 170-500 za 3200, ale po ponadrocznych próbach usunięcia backfocusa (nawet wysyłałem korpus aparatu do kalibracji w Niemczech) musiałem ją sprzedać za bezcen (zreszta w e-oko) i wtedy postanowiłem, że w miarę możliwości będę unikał obiektywów od tzw "niezależnych producentów".
A że wszedłem w m43, dlatego zbieram się żeby kupić tego Panasonica Lumix G Vario 100-300mm f/4-5.6 Power OIS za 2800 PLN, ale na pewno nie zdecydowałbym się, żeby kupić Panasonic Leica DG Vario-Elmar 100-400mm f/4.0-6.3 ASPH. POWER O.I.S.za 7500 PLN albo Panasonic Leica DG Vario-Elmarit 50-200mm f/2.8-4.0 Asph Power O.I.S. za 7700 PLN.

Z tych samych względów, o których wspomniałeś, na pewno nie zdecydowałbym się na zakup np lornetki Swarovskiego za 10 000 PLN albo choćby "tylko" za 6 000.
Tak więc - co do zasady to masz rację, ale każda sytuacja wymaga indywidualnych analiz.

@gamma
Obawiam się, że producenci wszystkiego robią nas w to w co uważasz, że nas robią...

Jestem szczęśliwym posiadaczem iPhone 6 nabytego w czerwcu 2015. Telefon jest dostojnie powolny (więc stosuję go jako urządzenie back-up'owe), ale bateria wskazuje nadal 74% początkowej pojemności (choć rozładowuje się szybciutko)..., nic się nie zawiesza, nic się nie zapycha, apki usuwam 'po uważaniu', trochę jestem zaskoczony, że po niemal 8 latach aparat nadaje się do użytku... Każdy ma oczywiście swoją opowieść o pozytywnych lub negatywnych doświadczeniach z urządzeniami technicznymi...

'Oczywiście żadna firma nie oferowała żadnego telefonu ze średniej półki, który był relatywnie mały.'

Takie są oczekiwania klientów lub presja ze strony konkurencji. Apple wprowadził do dwóch generacji telefonów (12 i 13) model mini i się ów nie utrzymał, w wersji 14 już zniknął, bo towarzystwo zapewne musiało koniecznie mieć ogromny ekran...

@JarekB
Duże ekrany to nie jest fanaberia czy moda klientów lub producentów. Smartfony zmieniły swoje funkcje. Kiedyś filmy oglądało się na TV a internet przeglądało na ekranie komputera. Obecnie co raz więcej ludzi robi to z użyciem smartfona więc większy ekran jest po prostu koniecznością. Mam S21U z ekranem 6.8", do tego w powiększającym futerale spigen i super leży w dłoni taki kloc. Lubię ten twardy dźwięk przy odkładaniu na stół ;-) Gdy biorę do ręki telefon żony ("zwykły" S22) o przekątnej 6.1" to wydaje mi się małą zabaweczką. W sam raz dla kobiety właśnie.

@mason
To tylko kwestia osobistych preferencji - moim oknem na świat i telewizorem, i (czasami) ekranem filmowym jest wyświetlacz 5,4'' iPhone 12 mini bez powiększającego futerału. Szczerze ubolewam, że nie będzie następcy.

Wracając zaś do możliwości fotograficznych:
tutaj 200Mpx w pełnej rozdzielczości: link

zdjęcie nocne ISO3400 1/30s: link

Część zdjęć na necie w trybie auto 12,5Mpx pokazuje przesadne wyostrzanie z brzydkimi obwódkami wokół konturów ale mam nadzieję, że to tylko efekt włączonego optymalizatora scen (gówno, które tylko zwiększa kontrast, saturację i wyostrzenie) a nie przyjętej przez Samsunga polityki procesowania plików.

"procesowania fajlów" - bądź konsekwentny. :D

mason:
"Gdy biorę do ręki telefon żony ("zwykły" S22) o przekątnej 6.1" to wydaje mi się małą zabaweczką. W sam raz dla kobiety właśnie."

No właśnie taki sprzęt może kupować kobieta bo zawsze ma jakąś torebkę. Ja upycham po kieszeniach w spodniach i taki wymiar jest stanowczo zbyt wielki. :)