Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Sony DSC-QX10 - test aparatu

29 listopada 2013

6. Podsumowanie

Sony QX10 pojawił się wraz ze swym starszym bratem jako propozycja dla osób korzystających ze smartfonu i odczuwających brak możliwości przybliżania obrazu. W przeciwieństwie jednak do modelu QX100 opisywana konstrukcja nie umożliwia zabaw głębią ostrości - to typowy automat. I trudno się dziwić, skoro projektanci wykorzystali komponenty z popularnego aparatu Sony WX200.

Sony DSC-QX10 - Podsumowanie




----- R E K L A M A -----

Spójrzmy, jak prezentuje się porównanie model QX10 do swojego protoplasty; dane pozyskaliśmy z serwisu skapiec.pl (aktualne na 24 listopada 2013 r.):

  • Sony QX10 - 672 zł,
  • Sony WX200 - 798 zł.
Nowy model jest tańszy, choć musimy wziąć pod uwagę, że to najniższe ceny i w regularnej sprzedaży może kosztować tyle, co aparat WX200. Innymi słowy, za podobne pieniądze możemy kupić konstrukcję klasyczną (WX200) lub doddatek do telefonu (QX10). Czy faktycznie QX10 jest godnym rozważenia produktem? Spróbujemy rozstrzygnąć tę kwestię w podsumowaniu poszczególnych kategorii.

Budowa i funkcjonalność

Jakość obudowy jest na stosunkowo wysokim poziomie, choć nie wykonano jej z metalu. To plus, bo w zamierzeniach producenta obiektyw winien być lekki, a dzięki temu łatwy w transporcie. I faktycznie, przy wadze wynoszące niewiele ponad 100 gramów nie odczujemy zupełnie, że niesiemy coś w kieszeni kurtki. Problem stanowi tylko wielkość obiektywu. Chodzi o dysproporcje między tubusami obiektywu (37 mm) a korpusu (62 mm). Jedynym logicznym wytłumaczeniem jest akumulator, który determinuje wielkość podstawy walca korpusu. Zmniejszenie jego wymiarów skutkowałoby skróceniem i tak już niewielkiego czasu pracy - wynosi on niespełna dwie godziny. Ważną informacją jest też, iż telefon z uruchomionym programem obsługi funkcjonuje tak, jakby bez przerwy odtwarzał film pobierany z sieci. Powoduje to, że godzinna wycieczka potrafi nie tylko solidnie rozładować obiektyw, ale także pozbawić nas większej części (o ile nie całej) energii zgromadzonej w akumulatorze telefonu.

Piętą achilessową jest implementacja w obiektywie komunikacji WiFi oraz jakość oprogramowania Sony Play Mobile. Nawet przy braku aktywności radiowej okazuje się, że łączność jest wyjątkowo niestabilna, a przekazywanie 2-3 MB plików JPEG trwa stosunkowo długo. Dodatkowo problemy z odświeżaniem obrazu na wyświetlaczu telefonu powodują, że korzystanie z QX10 jest dość problematyczne.

Optyka

Trudno ocenić jakość konstrukcji optyki, skoro aparat nie udostępnia żadnej funkcjonalności, by taki test wykonać. Patrząc przez pryzmat zdjęć, możemy jedynie pochwalić korekcję dystorsji - mamy jednak świadomość, że takie konstrukcje nie są optymalizowane, by tę wadę korygować na drodze optycznej. Zachodzi zatem dość silna korekta programowa. Aparat jest stosunkowo mocno podatny na pojawianie się odblasków, które choć nie obniżają znacząco kontrastu, to jednak przez upstrzenie obrazu kolorowymi plamami mogą nam psuć ujęcia.

Matryca

Jakoś tworzonych plików JPEG stoi na dobrym poziomie. Ostrość zdjęć zadowala, szum jest dobrze kontrolowany, a balansowi bieli nie można nic zarzucić, póki nie robimy zdjęć w pochmurne dni.

Ocena końcowa

Po kilkunastodniowym użytkowaniu QX10 nie możemy oprzeć się wrażeniu, że model ten jest próbą wprowadzenia alternatywy dla takich konstrukcji, jak np. Samsung S4 Zoom czy Nokia Lumia 1020. I tu dochodzimy do sedna problemu - aspektu ceny, za którą możemy kupić niewielki kompakt o podobnych parametrach, ale z ekranem LCD, normalną obsługą i wachlarzem funkcji, takich jak filtry cyfrowe, panoramy, zdjęcia trójwymiarowe czy o szerokim zakresie dynamik - tego wszystkiego w QX10 brakuje. Co ważne, taki kompakt będzie w kieszeni zajmował porównywalną ilość miejsca i nie rozładuje nam telefonu.

Czy zatem QX10 jest ciekawym produktem? Jest. Czy warto go kupić? Osoby przywiązane do swojego smartfonu (ale nie tego pracującego pod kontrolą systemu Windows Phone, który nie jest przez Sony obsługiwany) i poszukujące zbliżenia bez straty jakości obrazu powinny spojrzeć w kierunku tego modelu. 10-krotne zbliżenie to duży atut QX10. A obsługa? Wierzymy, że producent będzie często aktualizował oprogramowanie Sony Play Mobile, co spowoduje, że w niedługim czasie wszystkie opisywane problemy znikną. Tego właśnie życzymy wszystkim obecnym i przyszłym użytkownikom cyfrowego obiektywu QX10. Na razie jednak trudno testowany sprzęt uznać za cokolwiek innego niż gadżet. Ciekawy, dość innowacyjny, ale wciąż mało funkcjonalny gadżet, który bez problemów można zastąpić zwykłym aparatem kompaktowym, który w sytuacjach fotograficznych pod każdym względem sprawi się lepiej niż QX10.

Na zakończenie prezentujemy listę najważniejszych zalet i wad testowanego aparatu, która sama w sobie jest dobrym podsumowaniem testu Sony QX10. Rzadko bowiem zdarza się sytuacja, w której liczba wad jest znacząco dłuższa niż liczba zalet. Niestety dokładnie taka sytuacja ma miejsce w przypadku QX10.

Zalety:

  • łatwa obsługa,
  • użyteczny zakres ogniskowych,
  • dobrej jakości obudowa,
  • komunikacja NFC.

Wady:

  • ubogie opcje konfiguracyjne,
  • ubogie tryby filmowania,
  • brak możliwości filmowania bez zainstalowanej karty pamięci,
  • brak lampy błyskowej,
  • brak programów tematycznych,
  • brak filtrów kreatywnych,
  • brak trybu fotografii HDR i 3D,
  • brak trybu panoramy,
  • brak trybu zdjęć seryjnych,
  • słaby automatyczny balans bieli w cieniu i przy zachmurzonym niebie,
  • wyraźne odblaski przy fotografowaniu pod światło,
  • niestabilne zachowanie aplikacji Sony Play Mobile,
  • długie i problematyczne łączenie obiektywu z telefonem,
  • problemy z jakością odświeżania obrazu na ekranie telefonu,
  • zawodna komunikacja WiFi,
  • słaba stabilizacja,
  • słaba wydajność akumulatora.

Aparat do testów wypożyczył polski oddział Sony Europe Limited:

Sony DSC-QX10 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Sony DSC-QX10 - Podsumowanie Sony DSC-QX10 - Podsumowanie