Panasonic Lumix GF5 - pierwsze wrażenia
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
Całkiem ciekawy ten GF, jako drugi aparat taki "do kieszeni" może być ok.
to teraz rozumiem dlaczego na targach pewien jegomość tak dziwnie się uśmiechnął gdy zapytałem go ten model ;)
Miejmy nadzieję, że to menu jeszcze dopracują. Nie trawię takich niedoróbek.
Fajny aparacik ale nazwy tych filtrów cyfrowych... "imponująca sztuka" ;-)
A filtr "miękka ostrość" wg mnie daje efekt identyczny jak zwykłe chybienie autofokusa i z ostrością raczej nie ma wiele wspólnego.
Dobrze, że pozostają przy tych 12mpix, to aż nadto do normalnego użytkowania.
Kompakt bez ruchomego LCD?
.......
Ciekaw jestem jaki jest postęp w obrazowaniu przez nową matryce. To jest najważniejsze co może nam dać nowy GF.
A filtry "artystyczne" to jakieś nieporozumienie. Chyba tylko sepia i cz-b do czegoś się nadaje :/
"Wysoka dynamika" i "imponująca sztuka" rozbawiły mnie :D
Jako drugi aparat do kieszeni, powinien mieć jednak odchylany ekran (tego czasem brakuje).
@plastyk - Dlatego kupiłem sobie Nikona P7100...
Dla mnie sprawa jest prosta. Samochód to taki środek lokomocji gdzie przy czolowym zderzeniu z szybkością 50km/h z betonowym murem nic mi nie jest, tzn na 100% przeżyję. Reszta to kupa złomu.
Komórka jest komunikatorem gdy długo trzyma bateria.
Aparat fotograficzny jest aparatem gdy da się zrobić zdjęcie tego co chcę uchwycić.
Tym co tu się opisuje: na śniegu, latem nad morzem, w Afryce się nie da.
Bez wizjera się nie da. Można tylko udawać, że się celuje.
To jest wyrób "czekoladopodobny" tfy! chciałem powiedzieć fotopodobny.I tyle.
Poczekam na model np. GF11 ?
szkoda ze nie wpadli na pomysl i nie dali goracej stopki, dla mnie bez tego to nadal kompakt.
U konkurencji obejrzalem już szumy tego aparatu (są całkiem, całkiem), i zdjęcia plenerowe (też dobre). Ale, gdy nie ma wizjera, jak nie da się przymocować lampy błyskowej choćby na kabelku.
A to jest bardzo fajna sprawa mieć w jednaj ręce leciutki aparat a w drugiej trzymać kablem podłączoną do niego lampę. Fotograf jest jak magik. Raz praworęcznie naciskasz spust a leworęcznie machasz lampą nad głową. Dwa: oba sprzęty idą do swoich kieszeni w płszczu. Imanewr taki można powtorzyć z częstotliwością 1 Hz. Ale nie w GF5 tutaj sanek nawet nie ma.
Ach. Nie oszukujmy się i tak czekamy na starcie tytanów. Walkę tyranozura z allozaurem. Bliskie spotkanie tygrysa z lwem.
5D3 vs D800.
Heh... jak to wszystko przeczytałem to jestem dumny, że fotografuję GF1.
Cztery linie aparatów (GF, GX, G i GH), więc teraz muszą ,,pozycjonować''. Panas GF nie może być za dobry, no bo wyżej jest GX, itd...
Fajnie że zrobili nową matrycę ale pytam się dlaczego do cholery zrezygnowali z opcji multi-aspect w niej , hmm?
Cytat z opisu: "Widać, iż obudowa GF5 jest niższa o 0.5 mm" --hehe, ale precyzja pomiarów :)
+tof
Ach. Nie oszukujmy się i tak czekamy na starcie tytanów. Walkę tyranozura z allozaurem. Bliskie spotkanie tygrysa z lwem.
5D3 vs D800.
Kiedyś kolego +tof byłem taki jak ty - dorosłem i dziś moge robić najgorszym sprzętem - aby się ludziom podobało i płacili mi za to kase :) (dużą) :)
Popatrz @gustawgustaw, świat stanął na głowie. Taki ktoś jak Ty (pewnikiem profesjonalista: czyli taki któremu za fotografowanie płacą) może robić zdjęcia wszystkim. A taki amator jak ja, który grosza nie zarobił, którego zdjęć nie ma nawet w internecie. Którego fotek (Bliski wschód,Indie, Ameryka pd,Afryka daleka Azja) nie widzą nawet znajomi z tej samej wycieczki potrzebuje sprzętu w cenie używanego samochodu. Przecież to jest chore, prawda??
+tof, tylko Ci się wydaje.
+tof, gustawgustaw, o co się spieracie? Przecież nie jest ważne jakie ten aparat robi zdjęcia! Jest zbyt mały, żeby dało się nim poszpanować przy foceniu. I nie ważne, czy na weselu, czy wycieczce na drugim końcu świata, żaden prestiż. Co by powiedzieli klienci, albo współwycieczkowicze... A zdjęć jest tak dużo, że faktycznie mało kogo obchodzi ich oglądanie. Ale już serio, Panowie - czy toto nie nada się na wycieczkę rowerem, do filmowania na paralotni i w paru innych zastosowaniach gdzie wymiar, waga i brak wrażliwych na wstrząsy podzespołów ma istotne znaczenie? Chyba trzeba się cieszyć, że powstają takie cacka, zatyczki do obiektywów z funkcja fotografowania, nieprawdaż?