Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Tokina 11-16 mm T3.0 CINEMA - test obiektywu

20 marca 2014

5. Podsumowanie

Zalety:
  • solidna obudowa,
  • dość lekki i poręczny,
  • pierwszy na rynku obiektyw filmowy zoom z ultra szerokim kątem dla matryc APS-C,
  • dobra jakość obrazu i parametry optyczne,

Wady:
  • wysoka cena (porównując do wersji fotograficznej),
  • duża aberracja chromatyczna,
  • nieciekawe odblaski.


Trzeba przyznać, że jeżeli szukamy filmowego obiektywu o podobnych parametrach, jedynym wyborem jaki mamy jest właśnie omówiona Tokina (oczywiście w tym przedziale cenowym). To z pewnością daje jej pewną przewagę nad konkurencją. Pozostaje jednak pytanie, czy filmowcy zechcą dopłacić ponad trzy tysiące złotych, by dostać zmienioną obudowę. Optycznie obiektywy są takie same, zatem finalny efekt również będzie podobny. Oczywiście diametralnie różni się praca na jednym i drugim i trzeba samemu odpowiedzieć sobie na pytanie, która wersja jest nam bardziej potrzebna. Jak wspomniałem, szkoda, że Tokina nie pokusiła się pozostawić styków i dać wybór użytkownikowi, czy chce sterować przesłoną z body czy pierścieniem.

Martwi nas trend, że wszystko co filmowe, musi być droższe. Z technicznego punktu widzenia dostajemy obiektyw wykastrowany z autofokusa oraz elektroniki, a w zamian dostajemy wbudowane zębatki oraz wyjętą kulkę przysłony, by jej zmiana nie była skokowa. Samyang oferuje filmowe wersje w zbliżonej cenie do fotograficznych. Oczywiście w tamtym przypadku konstrukcja prawie w ogóle nie ulega zmianie, niemniej jednak producent udowadnia, że utrzymanie ceny jest możliwe. Profesjonalni filmowcy, którzy korzystają z optyki Zeissa, Cooke czy innych, pewnie nawet nie spojrzą na Tokinę, dlatego oferta kierowana jest głównie do użytkowników, którzy filmują aparatami. Dlatego uważam, że pozostawienie elektroniki byłoby ukłonem w ich stronę, oraz bardziej uzasadniłoby aż taką różnicę cenową.

----- R E K L A M A -----

Abstrahując od różnic pomiędzy wersjami Tokiny, to nadal bardzo dobry obiektyw ultraszerokokątny, który każdemu fanowi tej perspektywy z pewnością będzie odpowiadał, zwłaszcza tam, gdzie światła jest mniej i transmisja T3 może niejedno ujęcie uratować. Dla potrzeb filmu Full HD jest w zupełności wystarczający, a spadek rozdzielczości w rogach oraz winieta nie są bardzo dokuczliwe. W zasadzie jedynymi mankamentami są odblaski i spora aberracja chromatyczna.

Obiektyw do testów wypożyczył sklep Foto-Tip.

Tokina 11-16 mm T3.0 CINEMA - Podsumowanie