Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2

19 lipca 2013
Arkadiusz Olech Komentarze: 7

1. Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

poprzednim odcinku cyklu „Obiektywy Olympus w praktyce” mówiliśmy o obiektywach uniwersalnych i tam skupiliśmy się głównie na dwóch modelach, a mianowicie Olympus M.Zuiko Digital 14–150 mm f/4.0–5.6 ED oraz Olympus M.Zuiko Digital 75–300 mm f/4.8–6.7 ED II. Oczywiście, ponieważ są one obiektywami uniwersalnymi, nadadzą się na wyjazd doskonale, o czym można się było przekonać po zdjęciach zaprezentowanych w poprzedniej części.

Dłuższy i bardziej egzotyczny wyjazd zachęca jednak do eksperymentów i głębszego zastanowienia się nad doborem obiektywów. Już poprzednio zetknęliśmy się z sytuacją (zjawisko halo słonecznego), w którym kąt widzenia dawany przez obiektyw o parametrach 14–140 mm czy obiektyw kitowy klasy 14–42 mm jest za mały. W przypadku halo, które jest zjawiskiem trwającym długo i znajdującym się prawie w nieskończoności, możemy posiłkować się złożeniem panoramy. Nie zawsze jest to możliwe i nie ma co ukrywać, że na każdym wyjeździe obiektyw szerokokątny, a nawet ultraszerokokątny jest bardzo mile widziany.


----- R E K L A M A -----

CANON R6 MARK II + OBIEKTYW TANIEJ O 1500zł

Canon 50/1.2 RF L USM

10998 zł 9498 zł

Firma Olympus nie zostawiła swoich użytkowników bez możliwości zakupu tego typu instrumentu. Pierwszym krokiem w kierunku większych kątów widzenia, a także większej uniwersalności od tej jaką daje obiektyw typu 14–42 mm jest instrument Olympus M.Zuiko Digital 12–50 mm f/3.5–6.3 ED EZ. Przejście od ogniskowej 14 mm do 12 mm powoduje zwiększenie się kąta widzenia od 75.4 do 84 stopni. W szczególnych sytuacjach możemy zrezygnować z programowej korekty dystorsji i cieszyć się jeszcze szerszym kątem widzenia, który można uzyskać wywołując plik RAW oprogramowaniem niezależnym, które nie koryguje dystorsji.

To nie koniec „podróżniczych” zalet modelu 12–50 mm. Obiektyw jest bowiem uszczelniony i razem z Olympusem OM-D EM-5, do którego jest dodawany jako obiektyw kitowy, stanowi pancerny i szczelny zestaw odporny na ciężkie warunki atmosferyczne.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży
Olympus OM-D EM-5 z obiektywem M.Zuiko Digital 12–50 mm f/3.5–6.3 ED EZ.


Kolejna zaleta to waga i gabaryty. Niniejsza tabela prezentuje porównanie rozmiarów Olympusa 12–50 mm do obiektywów o podobnych kątach widzenia i podobnym świetle oferowanych do amatorskich lustrzanek. Szczególnie porównanie wagi wypada bardzo korzystnie dla Olympusa. Długość wszystkich obiektywów wydaje się podobna, ale trzeba pamiętać, że Olympus nie zmienia swoich rozmiarów przy zmianie ogniskowej, a konkurenci tak.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży
Zestaw odporny na warunki atmosferyczne oraz wyposażony w ruchomy ekran LCD. Cechy bardzo
ważne w trakcie każdej wyprawy.

Tabela pokazuje jeszcze jedną ważną rzecz. Średnica filtrów w przypadku obiektywu systemu Mikro 4/3 to tylko 52 mm przy wartościach 67–72 mm osiąganych przez konkurentów. Na filtrach zaoszczędzimy więc sporo. A przecież ich zakup przy wyjeździe w egzotyczne miejsce jest w zasadzie obligatoryjny.

Kąty widzenia uzyskiwane na ogniskowych 12–14 mm pozwalają już „poszaleć” z naprawdę szerokimi ujęciami pokazującymi piękno krajobrazu, różnego rodzaju formacje skalne czy bezkres obszaru, w którym przyszło nam się zatrzymać. Umiejętne kadrowanie pozwoli nam też uzyskać ładną panoramę bez konieczności używania trybu panoramicznego, czy składania zdjęć w komputerze. Przykładem są poniższe ujęcia wykonane zestawem Olympus OM-D EM-5 plus M.Zuiko Digital 12–50 mm f/3.5–6.3 ED EZ oraz filtr szary, połówkowy.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektyw klasy 12–50 mm to nie tylko ujęcia widokowe. Taki zakres ogniskowych i kątów widzenia umożliwia nam wykonanie dużej ilości ujęć reportażowych dokumentujących zachowanie osób biorących udział w naszej wycieczce, czy też osób spotkanych w różnych ciekawych miejscach. Będąc na południowym-zachodzie Stanów Zjednoczonych nie można przecież nie wykonać ujęcia kowboja wyprowadzającego konie o poranku, czy wielkiej amerykańskiej ciężarówki przemierzającej jakieś urokliwie i charakterystyczne miejsce.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Tak jak zauważyliśmy wcześniej, ładne widoki fotografuje się nie tylko szerokim lub ultraszerokim kątem. Są miejsca, które warto sfotografować i ujęcia, które warto wykonać przy użyciu większej ogniskowej. Poniższe ujęcie słynnej Route 66 wykonano na ogniskowej 26 mm czyli na kącie widzenia odpowiadającym klasycznemu standardowi.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Przy większych ogniskowych trzeba jednak bardziej zastanowić się nad kadrem i tym, co chcemy w nim umieścić. Szerszy kąt trochę więcej wybacza, bo zawsze możemy go zawęzić kadrując już w trakcie obróbki. Gdy kąt jest umiarkowany, musimy wszystko w kadrze poukładać tak jak chcemy, a jednocześnie wyczekać na odpowiedni moment. W powyższym zdjęciu horyzont umieszczono w górze kadru, tak aby lepiej pokazać bezkres amerykańskiej półpustyni. Droga ciągnie się po przekątnej i zakręca w mocnym punkcie kadru, w którym na dodatek umieszczono mknące samochody. W prawym i dolnym rogu kadru pokazano piasek, skały i ubogą roślinność zalegającą całą okolicę.

Są miejsca, gdzie użycie większych ogniskowych jest konieczne, gdy chcemy pokazać jakieś konkretne elementy krajobrazu. Wielki Kanion Colorado jest miejscem, gdzie do ujęć krajobrazowych można wykorzystywać najróżniejsze ogniskowe, także te dłuższe.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Jak widać, obiektyw 12–50 mm jest bardzo poręcznym i wydajnym narzędziem do fotografii podróżniczej. Osobiście jednak uważam, że egzotyczny wyjazd nie może obyć się bez obiektywu ultraszerokokątnego, który da nam możliwość uzyskiwania kątów widzenia na poziomie 100 stopni. W ofercie Olympusa takim instrumentem jest Olympus M.Zuiko Digital 9–18 mm f/4.0–5.6 ED. Znów należy zwrócić uwagę na jego wagę i gabaryty. W przeciwieństwie do obiektywów UWA przeznaczonych na matryce APS-C i pełną klatkę jest on po prostu malutki. Jego rozmiar, w pozycji złożonej, nie przekracza 6 cm, a waga wynosi tylko 155 gramów. Z łatwością schowamy go do kieszeni. Kolejny atut to średnica filtrów wynosząca tylko 52 mm. Konkurenci potrafią wymagać używania filtrów o średnicach nawet 77–82 mm, a to wiąże się ze sporym drenażem naszego portfela.

Obiektyw klasy 9–18 mm daje nam możliwość łatwego wykonania ujęć, których nie wykonalibyśmy obiektywami o mniejszym kącie widzenia. Doskonałym przykładem jest tutaj ujęcie krateru meteorytowego Barringera. Wąska ścieżka na jego krawędzi, która prowadzi turystów nie pozwala na łatwy wybór ujęcia i ogranicza miejsca, z których można wykonać zdjęcia. Mając obiektyw o dużym kącie widzenia możemy uchwycić cały lub prawie cały krater oraz skały leżące na jego brzegu.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Z podobnymi problemami spotykamy się w innym urokliwym miejscu, a mianowicie w Horseshoe Bend. Tutaj zestaw OM-D z M.Zuiko 9–18 mm sprawił się znakomicie. Ultraszeroki kąt pozwolił ująć całe zakole rzeki z wraz z pionowymi zboczami kanionu. Aparat z uchylnym ekranem i trybem Live View pozwolił mi na położenie się na brzuchu tak, że krawędź kanionu miałem na wysokości pach, wyciągnięcie rąk w celu uniknięcia zasłaniania widoku przez leżące obok mnie skały i krawędzie i naciśnięcie spustu migawki. Dodam przy tym, że za nogi, w ramach asekuracji, trzymał mnie kolega. Choć nie mam jakiegoś wyjątkowego lęku wysokości, leżenie przerzuconym przez krawędź kilkusetmetrowej przepaści nie leży w mojej naturze.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Kolejne miejsce, które nie stwarza specjalnego wyboru jeśli chodzi o miejsce wykonania ujęcia to tama na jeziorze Powella. Poruszanie się po alejce ograniczonej barierkami i chęć umieszczenia całego obiektu w kadrze powoduje, że jesteśmy skazani na krótkie ogniskowe.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży


Obiektyw ultraszerokokątny ma jeszcze jedną własność, którą warto wykorzystać. Chodzi tutaj o charakterystyczne przerysowania. Umieszczanie małych obiektów w kadrze, blisko nas i łączenie ich ze znacznie większymi obiektami umieszczonymi dalej pozwala kreować ciekawie wyglądające ujęcia. Warto tutaj eksperymentować i popuścić wodze fantazji.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży


Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Na koniec jeszcze jedna rzecz. Na wyprawy warto zabierać solidny i uszczelniony sprzęt. Przekonałem się o tym w sławnej Monument Valley. Mieliśmy okazję zwiedzać ją podczas potężnej burzy piaskowej, która powodowała, że drobny i czerwony pył wciskał się wszędzie. Spora część osób obawiała się w ogóle wyciągnąć aparat. Ja nie miałem skrupułów, aby w takich warunkach wykonywać ujęcia nawet z pędzącego i otwartego jeepa.

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Obiektywy Olympus w praktyce cz. 2 - Obiektywy Olympus w podróży

Artykuł został przygotowany przy współpracy z Olympus Polska.
Sponsorem artykułu jest firma Olympus Polska.



Poprzedni rozdział