Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

MF, AF i DFD, czyli o ustawianiu ostrości słów kilka

MF, AF i DFD, czyli o ustawianiu ostrości słów kilka
30 czerwca 2016

1. Początki fotografii

Można śmiało postawić tezę, że najważniejszy postęp technologiczny w dziedzinie fotografii to rozwój i ciągłe udoskonalanie systemu nastawiania ostrości. Oczywiście nie bez znaczenia jest szybkie ogniskowanie, szczególnie gdy spojrzymy na fotografię przyrodniczą, na przykład ptaków w locie – trudno sobie wyobrazić ręczne zmiany nastawy obiektywu, gdy koncentrujemy się na kompozycji obrazu w wizjerze. Zapewne wielu czytelników przyzna, że nawet fotografowanie statycznych scen jest wymagające, a w większości przypadków automatyka dzisiejszych aparatów ustawi ostrość dokładniej, niż jesteśmy w stanie dokonać tego sami (pomijamy tu takie rozwiązania jak focus peaking, czyli zaznaczanie na obrazie ostrych obszarów).

Od czego to się jednak wszystko zaczęło? Musimy cofnąć się w czasie do początków fotografii. Dla uproszczenia przyjmijmy, że pierwszymi aparatami były konstrukcje wielkoformatowe, które są w użyciu do dzisiaj.

MF, AF i DFD, czyli o ustawianiu ostrości słów kilka - Początki fotografii
Aparat wielkoformatowy



----- R E K L A M A -----

PROMOCJA SONY - 50% RABATU NA OBIEKTYW!

Sony A7 IV + 50/1.8 FE

13146 zł 12722 zł

W ich budowie wyróżnić możemy podstawę oraz połączone elastycznym miechem dwie ścianki (ramki), które nazywane są standardami (przednim i tylnym). Standard przedni służy do mocowania płytki obiektywowej. Zazwyczaj możliwe jest regulowanie jej położenia w pionie i poziomie (funkcja „shift”) oraz kąta nachylenia („tilt”). By umożliwić stosowanie dużych przesunięć kadru, obiektywy wielkoformatowe często charakteryzują się zdecydowanie większym kołem obrazowym, niż byłoby to potrzebne dla nieruchomego układu. Dodatkowo obiektywy te są zintegrowane z przysłoną i migawką. Standard tylny, inaczej nazywany obrazowym, wyposażony jest w matówkę służącą do podglądu zdjęcia, oczywiście obserwowany obraz jest odwrócony zarówno w pionie, jak i w poziomie. Gdy chcemy zrobić zdjęcie, z tylnego standardu wysuwamy matówkę i wsuwamy kasetę z założoną błoną światłoczułą. Oznacza to, że w tym momencie niemożliwy jest już podgląd obrazu.

Ustawianie ostrości dokonuje się przez zmianę dystansu pomiędzy standardami. Oczywiście z równania soczewki wiemy, że dla ostrości ustawionej na nieskończoność odległość pomiędzy standardami powinna być równowartością ogniskowej obiektywu, natomiast dla fotografowania bliżej położonych motywów wymagane jest jej odpowiednie zwiększenie. Ważny zatem jest zakres pracy miecha łączącego standardy, gdyż determinuje on możliwe do użycia ogniskowe obiektywów wraz z dostępnym stopniem powiększenia. W ustawieniu ostrości pomoże fotografowi lupa, dzięki której dokładniej przyjrzy się wybranemu fragmentowi kadru. Pamiętajmy, że matówka ma wielkość maksymalnej możliwej do użycia błony fotograficznej.

Największym problemem aparatów wielkoformatowych jest ich mała mobilność i choć powstały konstrukcje kompaktowe, tzw. bieżniowe, świat w poszukiwaniu prawdziwie kieszonkowego rozwiązania dalej pomniejszał aparaty. Jednak im mniejszy aparat powstawał, tym trudniej było nastawić ostrość. Brakowało także miejsca na duże ekrany matówek, które fotograf mógł wykorzystać wraz z lupą, ukrywając się pod zaciemniającą peleryną. Człowiek potrzebował wsparcia.



Poprzedni rozdział