Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Sony FE 20-70 mm f/4 G - test obiektywu

17 stycznia 2023

6. Dystorsja i pole widzenia

Dystorsja

Gdy podpinamy Sony FE 20–70 mm f/4 G do aparatu, w jego menu dezaktywuje się opcja sterowania korygowaniem dystorsji. Oznacza to, że aparat wymusza korygowanie tej wady i wskazuje dość jednoznacznie, iż optycy zrzucili problem na oprogramowanie.

Nam z kolei daje to dodatkową pracę. Bo musimy sprawdzić dystorsję nie tylko na matrycy APS-C oraz na pełnej klatce, ale także jednocześnie na skorygowanych plikach JPEG oraz nieskorygowanych plikach RAW. Mamy więc aż cztery kombinacje, które na dodatek musimy przetestować na różnych ogniskowych.

Zacznijmy od najłatwiejszego przypadku, czyli mniejszej matrycy APS-C oraz skorygowanych plików JPEG. Poniżej mamy miniaturki obrazów uzyskanych w takiej kombinacji na ogniskowych 20, 24, 28, 35, 50 i 70 mm.

----- R E K L A M A -----

Sony A7R III, APS-C, JPEG, 20 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, JPEG, 24 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, JPEG, 28 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, JPEG, 35 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, JPEG, 50 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, JPEG, 70 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia

Tutaj zadanie było najłatwiejsze, bo nie dość, że nie mamy ekstremalnie dużych kątów widzenia, to jeszcze na pomoc przychodzi oprogramowanie. W efekcie, jakieś ślady dystorsji beczkowej jesteśmy w stanie dojrzeć tylko na ogniskowej 20 mm, gdzie uzyskany przez nas wynik to −0.78%. Na 24 mm wartość ta spada do −0.43%, a na 28 mm do −0.28%. Na dłuższych ogniskowych rezultaty są, w granicach błędów pomiarowych, praktycznie zerowe. Na 35, 50 i 70 mm uzyskaliśmy odpowiednio: −0.07%, −0.07% oraz −0.01%.

Zerknijmy teraz na RAW-y z matrycy APS-C, żeby sprawdzić, co stanie się jeśli wyłączymy oprogramowanie korygujące.

Sony A7R III, APS-C, RAW, 20 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, RAW, 24 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, RAW, 28 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, RAW, 35 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, RAW, JPEG, 50 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, APS-C, RAW, 70 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia

Tym razem z dojrzeniem zniekształceń nie będziemy mieli już najmniejszych problemów. Na 20 mm mamy do czynienia z zaskakująco wysokim wynikiem sięgającym −5.79%. Na dodatek, na ogniskowej 24 mm wciąż mamy całkiem sporą wartość −3.76%, a na 28 mm poziom −2.14%, który też stosunkowo łatwo odnotować. Trochę lepsze wyniki widać na wyższych ogniskowych. Na 35 mm wciąż mamy beczkę o wartości −0.53%, natomiast na 50 mm już poduszkę sięgającą +0.66%. Owa poduszka jeszcze się zwiększa do +1.05% po zmianie ogniskowej na 70 mm.

Przechodzimy teraz na pełną klatkę. Poniższe miniaturki pokazują jak z dystorsją radzą sobie skorygowane o tę wadę pliki JPEG.

Sony A7R III, FF, JPEG, 20 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, JPEG, 24 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, JPEG, 28 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, JPEG, 35 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, JPEG, 50 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, JPEG, 70 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia

Tutaj też jest trochę zaskoczeń. Przede wszystkim, na ogniskowej 20 mm mamy dystorsję beczkową o wartości −1.65%, która jak na już skorygowaną wartość jest całkiem spora. Jakby tego było mało, po owej korekcie zostają nam ślady dystorsji falistej. Trochę to dziwne, ale przestanie takie być jak dokonamy analizy plików RAW.

Dystorsję beczkową da się także zauważyć na ogniskowej 24 mm, gdzie sięga ona −1.07%. Na dłuższych ogniskowych problemy się kończą. Na 28 mm mamy poziom −0.51%, na 35 mm wynik −0.21%, natomiast na 50 i 70 mm minimalne zniekształcenia poduszkowe o wartościach +0.11% i 0.02%.

Wreszcie przyszedł czas na clue programu, czyli omówienie dystorsji na pełnej klatce i nieskorygowanych plikach RAW. Rzućmy okiem na zdjęcia zaprezentowane poniżej.

Sony A7R III, FF, RAW, 20 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, RAW, 24 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, RAW, 28 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, RAW, 35 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, RAW, 50 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia
Sony A7R III, FF, RAW, 70 mm
Sony FE 20-70 mm f/4 G - Dystorsja i pole widzenia

Przyznam się szczerze, że czegoś takiego w naszych testach jeszcze nie widziałem. Jak widać, ekstremalne i nietypowe parametry obiektywu wymaganią niestandardowych zachowań. Dystorsja na 20 mm jest monstrualna jak na obiektyw, który próbuje udawać instrument rektalinearny, bo sięga −10.23%. Co gorsze, ten wynik uzyskano wprowadzając dodatkowo duże zniekształcenia faliste. One są tak wyraźne, że „wąsy linii prostych” na brzegu kadru mocno odginają się do góry. Naprawdę ciekawy widok. Nie dziwi nas wobec tego, że dystorsja beczkowa ze śladami dystorsji falistej pozostała na skorygowanych plikach JPEG. Nawet dedykowane oprogramowanie aparatu nie poradziło sobie z naprawieniem tak potężnych zniekształceń.

Fatalna sytuacja panuje także na ogniskowej 24 mm. Uzyskany przez nas tam wynik to −6.08% i co najgorsze, wciąż widać tam dystorsję falistą. Z dojrzeniem zniekształceń nie będzie też najmniejszych problemów na ogniskowej 28 mm, gdzie sięgają one −3.35%. Problemy kończą się dopiero na 35 mm, gdzie uzyskany przez nas rezultat to −0.39%.

Na dłuższych ogniskowych zniekształcenia się zerują, a następnie zmieniają znak, przez co na 50 mm mamy do czynienia z dystorsją beczkową o wartości +1.81%, która na dodatek rośnie do +2.36% po przejściu na ogniskową 70 mm.

Pole widzenia

Obiektyw dodarł do mnie do testów w grudniu, a w Polsce to miesiąc o fatalnej pogodzie. Udało się jednak złapać trochę dziur w chmurach i wykonać kilka zdjęć nocnego nieba, które umożliwiły nam pomiar pola widzenia nowego modelu Sony. I bardzo dobrze, że tak się stało, bo wyniki są naprawdę ciekawe.

Zacznijmy od ogniskowej 70 mm. W przypadku plików JPEG do transformacji użyliśmy 107 gwiazd, które pozwoliły rozpiąć siatkę współrzędnych z błędem wynoszącym tylko 6 sekund łuku. Uzyskany rezultat to 34.27 stopnia i co ważne, wszystkie podane tutaj cyfry są cyframi znaczącymi, bo błąd pomiaru szacujemy na tylko 0.01–0.02 stopnia.

Na nieskorygowanych plikach RAW do transformacji użyliśmy 80 gwiazd, a błąd siatki wyniósł 8 sekund łuku. Pole widzenia okazało się minimalnie wyższe i wyniosło 34.31 stopnia z podobnym błędem.

Ponieważ obiektyw rektalinearny o ogniskowej 70 mm na pełnej klatce powinien dawać pole widzenia wynoszące 34.3 stopnia, nasze wyniki idealnie zgadzają się z deklaracjami producenta.

Bardzo ciekawe rzeczy dzieją się na ogniskowej 20 mm. W jej przypadku obiektyw rektalinearny powinien dawać kąt widzenia 94.5 stopnia. Ponieważ na tej ogniskowej mamy do czynienia z korygowaniem ogromnej dystorsji beczkowej z dodatkowymi zniekształceniami falistymi i przycinaniem obrazu, oczekiwaliśmy że na RAW-ach pole powinno być wyraźnie wyższe niż deklarowane. I tak faktycznie było.

W przypadku tego formatu do transformacji wykorzystaliśmy położenia 140 gwiazd, a błąd dopasowania siatki wyniósł 1 minutę i 34 sekundy łuku. Wyznaczone pole widzenia sięgało poziomu 104.3 stopnia z błędem nieprzekraczającym 0.1 stopnia. Jak widać, w tym przypadku mamy prawie 10 stopni zapasu w stosunku do deklaracji.

Przycięte pliki JPEG powinny mieć mniejsze pole widzenia. Aby je zmierzyć, wykorzystaliśmy położenia 156 gwiazd, a błąd dopasowania siatki wyniósł 1 minutę i 52 sekundy łuku. Uzyskany przez nas wynik to 97.7 stopnia z błędem na poziomie 0.1–0.2 stopnia. I to jest bardzo miła niespodzianka, bo taką wartość pola uzyskujemy zwykle na rektalinearnym obiektywie o ogniskowej 19 mm. Być może producent wyszedł tutaj z założenia, że nawet na skorygowanych JPEG-ach mamy do czynienia z lekką dystorsją beczkową i użytkownik może chcieć ją jeszcze dodatkowo skorygować oprogramowaniem komputera, a potem przyciąć obrazek. Dzięki zapasowi ponad 3 stopni, można to zrobić i nadal mieć pole widzenia zgodne z deklaracją producenta. To naprawdę dobra wiadomość!