Czy nadchodzi zmierzch lustrzanek?
2. Bezlusterkowce - potwierdzenie innowacyjności
Najlepszym dowodem na innowacyjność firm produkujących bezlusterkowce jest, paradoksalnie, tegoroczna premiera jednej z zaawansowanych lustrzanek pełnoklatkowych. Była ona reklamowana jako "motor zmiany", a to dlatego, że oferuje między innymi focus peaking, migawkę elektroniczną i nagrywanie w 4K bez przycięcia obrazu. Gdyby rozpatrywać te cechy w stricte lustrzankowym świecie to rzeczywiście - model ten jest na rynku ewenementem. Trzeba jednak zaznaczyć, że cechy świadczące o jego innowacyjności na rynku bezlusterkowym są już od dawna standardem. Za przykład posłużyć nam może firma Panasonic. W praktycznie wszystkich produktach tej marki uświadczymy focus peakingu, migawki elektronicznej i nagrywania filmów w jakości 4K - a poza tym spotkamy się jeszcze z szeregiem innych innowacyjnych rozwiązań. Weźmy dla przykładu flagowiec GH5. Jest to pierwszy aparat na rynku, który umożliwia nagrywanie w 4K z prędkością 60 kl/s z pełnym wsparciem autofokusa, focus peakingu i pomiaru ekspozycji. Wspomniana lustrzanka w tej jakości nie umożliwia wspierania ostrzenia focus peaking, oferując zaledwie 30 kl/s. Poza niezwykle zaawansowanym trybem filmowania, na który składa się również 10-bitowe wyjście sygnału 4.2.2, bezluserkowiec ten posiada wszystkie cechy wymienione w poprzednim rozdziale. Dla przykładu, wyposażony jest on nie tylko migawkę mechaniczną, ale również elektroniczną – z najkrótszym czasem na poziomie 1/16000 s – dla porównania, zaawansowane lustrzanki oferują najkrótszy czas 1/8000 s. Część osób mogłaby zadać pytanie, czy w ogóle tak krótkie czasy są potrzebne – odpowiedź jest jednak prosta. Użytek z niej zrobią między innymi fotografowie portretowi, wykonujący zdjęcia w pełnym słońcu, aby moc użyć szeroko otwartych przysłon i rozmyć tło, pozostawiając ostrą jedynie modelkę.
![]() Panasonic LUMIX GH5 |
Pochylmy się również nad innym bezlusterkowcem marki Panasonic, modelem LUMIX G80. Tak jak inne najnowsze aparaty tej firmy, jest on wyposażony w pięcioosiową stabilizację matrycy. Zysk takiej technologii jest niekwestionowany – w niemal każdych warunkach możemy bowiem wykonać ostre zdjęcie, ograniczając użytą wartość czułości ISO, dzięki czemu zdjęcia będą mniej zaszumione. Co istotne, nie potrzebujemy obiektywów wyposażonych w stabilizację – wbudowana w matrycę konstrukcja zadziała z każdym „szkłem”, jakie podepniemy do korpusu. Z kolei, jeśli użyjemy obiektywu z wbudowaną stabilizacją – tym lepiej. Do gry wchodzi bowiem autorska technologia podwójnej stabilizacji Panasonica, Dual IS. Łączy ona stabilizację w obiektywie i korpusie, dając jeszcze lepszą efektywność. Jeśli chcielibyśmy zrobić nieporuszone zdjęcie z ręki jedną z lustrzanek dwóch najpopularniejszych na rynku firm, musielibyśmy zaopatrzyć się w obiektyw z wbudowaną stabilizacją. Jeśli takiego nie posiadamy, konieczne jest podniesienie czułości ISO przy jednoczesnym skróceniu czasu otwarcia migawki, co w konsekwencji prowadzi do zdjęcia gorszej jakości.
![]() Panasonic LUMIX GX80 |
Nie raz zdarzyło nam się narzekać na rozmiary i wagę lustrzanki, a powrót do domu czy hotelu był w tej sytuacji wybawieniem. Dzięki usunięciu z aparatu lustra, konstruktorzy byli w stanie stworzyć znacznie mniejsze i – co najważniejsze – lżejsze aparaty, czego najlepszym przykładem jest Lumix GX80. Z akumulatorem i kartą pamięci waży on zaledwie 426 gramów, a jego wymiary to 122 x 70.6 x 43.9 mm, dzięki czemu możemy go zmieścić nawet w kieszeni kurtki. Mały rozmiar nie wyklucza użycia zaawansowanych technologii – GX80 posiada wszystko, czego potrzebuje zaawansowany fotograf, wspominając 20-megapikselowy sensor pozbawiony filtra dolnoprzepustowego wbudowaną stabilizację matrycy czy możliwość nagrywania w 4K. Jeden z najsłynniejszych cytatów fotograficznych, wypowiedziany przez Roberta Cape mówi, że „Jeśli twoje zdjęcia nie są wystarczająco dobre, nie jesteś wystarczająco blisko”. GX80 to idealny aparat „miejski”, co potwierdza nie tylko możliwość bycia „niezauważonym” i „podejścia bliżej” dzięki jego niewielkim rozmiarom i retro stylistyce, ale także obecność 22 stylów kreatywnych, usprawniających proces fotografowania i personalizację wykonywanych zdjęć. Podczas odpoczynku możemy łatwo i szybko zgrać zdjęcia i podzielić się nimi w mediach społecznościowych – a pomoże w tym wbudowany moduł Wi-Fi. Proces samego kadrowania wspomaga z kolei dotykowy, odchylany 3-calowy wyświetlacz. Jest to więc idealna konstrukcja miejska lub „do podróży”, co potwierdzi każdy, kto rzucającą się w oczy lustrzanką próbował fotografować ludzi w dalekich krajach, czy w Polskim mieście.