Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
za pakowanie modelek w trzy rozmiary zbyt mały gorset (w miscce) powinny być jakieś kary. #brafitting
a obiektyw jak potanieje o 1/3 to będzie akceptowalny, teraz zupełnie nie ma sensu i będzie sprzedawał się chyba jedynie dlatego, że w świadomości ludzi f/1.4 zawsze oznacza lepiej niż f/1.8
Dziwna ta polityka Nikona się zrobiła, im obiektyw jaśniejszy tym gorszy optycznie. Jak tak dalej pójdzie to za jakiś czas najlepsze optycznie u Nikona będą kity f/6.3 ;))
Widać, że u Nikona na bagnet Z seria PRO będzie miała światło 1.2. 1.8S to taki semipro, a te 1.4 to nawet nie wiem do czego to zaklasyfikować. Dupa i kamieni kupa. Może jako entry level do nauki lub zabawy z małą głębią ostrości? Dla mnie ta 35tka zupełnie nieakceptowalna. Dziwna polityka, ale oby wypuścili 1.2, który zatrze niesmak po tym 1.4.
Krukm, też tak uwazam, 1.8 jest dobra, 1.4 jest dla tych co chcą i jasno i lekko a nie widzą różnicy, bądź jeśli jest ostro w jednym miejscu to turbo super. Przecież ten obiektyw zachowuje się jak "stara dobra" stalka sprzed 50 lat.
Jest f1. 4, jest ostro na f4, w środku super, rogi wiadomo zawsze muszą być gorsze, jest postęp-jest lekko, dystorsja, winieta - mamy postęp, AI się wykaże, hehe.
@Arek, jak cenzurujesz komentarze -będące w temacie tego obiektywu -przedstawiające inne kryteria którymi mogą kierować się pasjonaci, a które pomijasz w testach -bo optyczne.pl to testy techniczne,
to dlaczego dopuszczasz do publikacji na portalu w Testach trybu filmowego wyników [zakresu tonalnego] wskazujących na błąd w metodologi lub błędy w wykonaniu pomiarów [-na co wskazuje sam wykonujący testy link -w kryterium wysokiej jakości obrazu też są zastanawiające] ?
Bardzo zgrabny obiektyw, do zdjęć z małą GO wystarczy. Przecież nie musi mieć ostrości od rogu do rogu. Mnie osobiście różnica między 1.4 a 1.8 ani ziębi ani grzeje. A finalnie się okaże że zdjęcia z tego szkła wylądują większości na instagramie i będą przeglądane średnio przez 2 sekundy na 6 calowych wyświetlaczach ;) Nie dajmy się zwariować :)
Nikon zrobił według swojej koncepcji amatorskie szkło z AF i efekty są takie a nie inne. Jak zrobi odpowiednio wersję 35/1.4 S to pewnie będzie trzeba za niego zapłacić dokładnie x 3 i wtedy będzie mniej powodów do narzekań :)
Brakuje mi trochę ciaśniejszych portretów, wydaje mi się, że do takiego zastosowania rozdzielczości nie brakuje no i mamy ciekawy bokeh.
Nikon to nie moja bajka ale się wypowiem :-) Obiektyw niewątpliwie jest budżetowy. Jak bardzo budżetowy, to jest chyba właściwe pytanie. Jak zrozumiałem (zrozumiałem?) wniosek z testu jest taki, że bardziej opłaca się kupić coś innego. Na to pytanie raczej dość precyzyjnie i jednoznacznie odpowiada pomiar parametrów. A teraz trochę filozofii. A mianowicie jest tak, jak kiedyś napisałem, że wszystkie parametry z sensem da się podciągać tylko do pewnych wartości. W przypadku stalki ogniskowa jest zapostulowana, ale np jasność zdała by się jak najlepsza. Chyba, że dochodzimy do wartości przy której już we wszystkich warunkach z jakimi spotyka się focista, da się zrobić zdjęcia. Jeśli chodzi o spłycanie GO, to bardziej kwestia gustu, ale moim zdaniem tu znacznie szybciej dochodzimy do granicy użyteczności niż gdy chodzi o transmisję tak naprawdę, bo jasność jest tylko jednym z jej składowych. link Światła moim zdaniem jeszcze brakuje link Przy iso ~ 4000 na fotce wyłażą jakieś szumy i trzeba stosować sztuczki. Tym bardziej, że jeśli focimy w nocy bywa potrzebna agresywna korekcja barwy i to drastycznie podbija efekty braku światła. Moim zdaniem bardzie potrzeba światła niż rozdzielczości. Obstawiłbym, że dziś 99,9% zdjęć kończy w formie internetowej, te lepsze w rozdzielczości pełnoekranowej 1920x1080 mniej więcej. Rozdzielczości 4K nie widać :-) Uparcie eksploatowany przeze mnie obiektyw Mitakon 50 mm f/0,95 jest dość do luftu, link Powierzchnia ostrości jest krzywa, nie ma rozdzielczości. Ale da się strzelić focię, gdzie to słabo widać link albo prawie wcale. link No i to taka filozoficzna uwaga : techniczne parametry nie określają czy focista zrobi fajne zdjęcie, czy nie. Był taki sport, smarowało się obiektywy (filtry nakręcone na obiektywy) wazeliną. Jedna rzecz jest w miarę pewna: jaśniejszym obiektywem da się pstryknąć w większych ciemnościach. A jeszcze o cyfrowej korekcji. Obawiam się, że aby to dobrze działało, to obiektyw musi być choćby dobrze przemierzony. No i jeśli jest, to czemu nie? Być może nawet jest tak, że optycznie trzeba przygotować instrument do takiej korekcji. Co może oznaczać, że intrument lepszy w pomiarach da finalnie gorsze rezultaty, niż instrument gorszy (w pomiarze) ale z włączoną programową korekcją. Nowe idzie, trzeba się przyzwyczaić :-)
Obiektyw dla fanów obrazka ze stałek z lat 80/90. Fakt że Samyang trochę tańszy i trochę lepszy. Fakt też jest taki, że 15 lat temu każda stałka dawała taką jakość i nikt nie narzekał :) Nikon dał wybór, czy ktoś chce średnio ostre 1,4 czy go nie chce i wystarczy w podobnej cenie ostrzejsze 1,8. Dawniej za jak na obecne standardy, średnio ostre 35 mm 1,4 płaciło się grube pieniądze. Dopiero Art od Sigmy zmienił postrzeganie rynku. Tak poza tym, to Nikon w szerokie stałki to nigdy wybitny nie był.
Jeszcze tak lekko czepialsko w kwestii rozdzielczości:
@Arek czemu w teście Sony 35/1.8 czytamy: "maksimum swoich osiągów FE 35 mm f/1.8 osiąga na przysłonach f/4.0 i f/5.6, gdzie przekroczony jest świetny poziom 70 lpmm"
A tutaj: "Maksymalne rezultaty docierające do 72 lpmm też nie rzucają na kolana" ?
PS. I jeszcze cytat z testu 35/1.4 FE (jeśli już poruszać się w obrębie testów nowszych obiektywów o ogniskowej 35mm):
"Po przymknięciu przysłony możemy dojść do rezultatów na poziomie 70 lpmm. To poziom, który był niedostępny dla kilku testowanych przez nas stałek I TO W ICH CENTRUM OBRAZU".
Teraz nagle poziom 72 lpmm w centrum "nie rzuca na kolana" ? To który obiektyw 35mm tak wywindował te poziomy jakościowe ?
Cichy - Z7 ma trochę większą gęstość pikseli niż A7R IIIa więc tutaj MTFy powinny być nawet wyższe. Staram się więc poruszać w jednym systemie i tutaj poziomem odniesienia jest Nikkor 1.8/35, który nie miał problemów z przekroczeniem 80 lpmm. Jaśniejszy 1.4/35 też więc powinien zakręcić się bliżej 80 lpmm.
Nie mówiąc już o tym, że kryteria trochę się też zmieniły, bo producenci rozpieszczają nas stałkami, które na matrycach klasy 40 MPix docierają do okolic 90 lpmm. Tak więc teraz 70 lpmm nie zachwyca tak jak 5-10 lat temu.
człowiek "Nie pamiętam kiedy tak dokładnie zgadzałem się z podsumowaniem testu."
A ja przeciwnie...moim zdaniem, to trochę ....test z tezą. Nie kwestionuję odczytanych wartości, ale wnioski.... cyt:"...trzeba postarać się znacznie mocniej i ta sztuka Nikonowi się nie udała."
Z całym szacunkiem, ale tego wiedzieć nie możemy., co zamierzał Nikon i jaki jest jego poziom satysfakcji z uzyskanego rezultatu.
"Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że mamy tutaj do czynienia z osiągami bliższymi temu, co prezentowały starsze konstrukcje, bo poziom przyzwoitości na f/1.4 jest przekroczony w zasadzie marginalnie, a maksymalne rezultaty docierające do 72 lpmm też nie rzucają na kolana."
Sony FE 35 mm f/1.8 za 2900 złotych -w czasie testu 4 lata temu [po uwzględnieniu inflacji to jak 4080 zł dzisiaj]: f/2: 51 lpmm f/2.8: 66 lpmm f/4: 72 lpmm Sony FE 35 mm f/1.8: "Na f/2.8 wyniki są już więc bardzo dobre, a maksimum swoich osiągów FE 35 mm f/1.8 osiąga na przysłonach f/4.0 i f/5.6, gdzie przekroczony jest świetny poziom 70 lpmm. /.../ Podsumowanie Zalety: świetna jakość obrazu w centrum kadru /.../ mamy dość długą listę istotnych zalet ze świetną jakością obrazu w centrum kadru na czele."
Dzięki za odpowiedź. Różnica 42 vs 45 Mpx rozdzielczości matryc wydawała mi się nieistotna aż tak. Jeśli zaś chodzi o punkt odniesienia, jakim jest 35/1.8 S to właśnie literka S robi to różnicę, bo sugeruje przynależność tego obiektywu do serii o najwyższych osiągach optycznych skierowanych dla profesjonalistów. 35/1.4 takim obiektywem z założenia nie jest.
Nie mówimy też o okresie 5-10 lat wstecz, tylko o najnowszych obiektywach do bezlusterkowców wyprodukowanych w kilku ostatnich latach. Uważam, że ten Nikkor został potraktowany trochę niesprawiedliwie w ocenie.
PDamian - 3.8% od maksymalnych 90.9 lpmm notowanych na Sony to 94.4 lpmm na Nikonie. Tutaj jest 72 lpmm, a więc cytując samego siebie "nie rzuca na kolana".
Cichy - ja się nie czepiam jakości obrazu tego obiektywu w centrum. To plus LoCa to w zasadzie jedyne rzeczy, które mu wyszły. Czepiam się całej reszty i stąd moja niska ocena. Współczesna stałka nie powinna pokazywać tak słabych osiągów na brzegu, ogromnej komy, przy jednoczesnym odpuszczeniu sobie korygowania dystorsji i winietowania.
Pojawiają się tutaj opinie, że to szkło podobne do tego, co było 20-30 lat temu. Jest nawet gorzej, bo tamte szkła próbowały korygować dystorsję. Tutaj nawet to odpuszczono, w zamian nie dając praktycznie nic.
Tak więc pozostanę przy swojej opinii. Dodam, że nieodosobnionej, bo nawet jeden z pracowników Nikona próbował mnie zniechęcać do testu tego szkła wiedząc jakie są jego osiągi ;)
Cichy, poza tym dopiero teraz zauważyłem, że Ty zacytowałeś fragment testu 1.4/35 FE dotyczący brzegu kadru. On w centrum dociera do 80 lpmm, a na brzegu APS-C do 70 lpmm, a więc właśnie na brzegu kadru ma takie osiągi jak Nikkor 1.4/35 Z w centrum.
Jeszcze będzie z niego Legenda! Jak Carl Zeiss 55/1.8 czy Nikkor af-s 58/1.4g. Tamtym w uzyskaniu legendarnego statusu pomogła cena, ten nie ma takiego wsparcia...
@PDamian, tyle że Sony FE 35/1.8 był testowany na innej matrycy, dla której za poziom przyzwoitości przyjęto 39 l/mm, a ówczesne rekordy wynosiły 78. Tutaj poziom przyzwoitości wyznacza liczba 41 l/mm, a rekordy ocierają się o 85. Niby niewielka różnica, ale jest. Natomiast zachowanie przy maksymalnym otworze względnym jest już wyraźnie odmienne: w Sony mieliśmy 48 (123% normy ;)), tutaj zaczynamy od 42 (102% normy). 72 l/mm w przypadku Sony stanowiło 92% wartości rekordowej, a w przypadku Nikona daje 85%. Lubicie procenty??? Inny werdykt w/s rozdzielczości w centrum jest w pełni uzasadniony.
O, lubimy procenty! Nie widziałem komentarza - nieodświeżona strona. A biorąc pod uwagę rekordy z czasów publikowania ocen "świetna jakość" dla Sony i "słaba jakość" różnica będzie jeszcze wyraźniejsza.
W podsumowaniu testu obiektywu, który w centrum osiągnął maksymalnie 62 lpmm, na brzegu APS-C 40 lpmm, a na brzegu FF maksymalnie 33 lpmm napisano: "do jakości obrazu w centrum nie możemy mieć w zasadzie żadnych zastrzeżeń./.../ testowany obiektyw zrobił, co do niego należało w centrum kadru, ale trochę zawiódł nasze oczekiwania na brzegu pełnej klatki." link
-62, 40. 33 lpmm Ten obiektyw w chwili testu kosztował 3300 zł [po uwzględnieniu inflacji to jak 5100 zł dzisiaj] Nawet Arek w komentarzach sugerował: "No ale, żeby było w miarę normalnie powinno być jakieś 1999 zł sugerowana i trochę taniej na półkach w sklepie." -a to przecież jak 3090 zł dzisiaj ...za 35/2.8 Sony.
Mniej ostry [centrum i brzeg aps-c] od tego Nikkora Sony FE 85 mm f/1.8 oceniono: "Podsumowując, nie mamy wątpliwości, że Sony FE 1.8/85 stanowi bardzo rozsądną alternatywę dla swojego jaśniejszego i trzy razy droższego brata. Zapewni nam on ostre i w pełni satysfakcjonujące obrazy w centrum kadru i na brzegu matrycy APS-C./.../ Zalety: świetna jakość obrazu w centrum kadru, rozsądna jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/.../ Duże winietowanie czasami może przeszkadzać, ale jednocześnie przez wielu fotografujących może być postrzegane jako coś, co podkreśla mityczną plastykę obrazu i powoduje, że jest on miły w odbiorze. Podsumowując, cieszymy się, że Sony uzupełniło swoją ofertę o dobrej klasy instrument, który jest z zasięgu finansowym amatorów i mniej zamożnych fotografów zawodowych. Każdy kto zdecyduje się wydać na niego swoje pieniądze, będzie zadowolony z wyboru." link --a kosztował wtedy 2700 zł [jak dzisiaj 4000 zł]
Winietowanie
Sony FE 35 mm f/1.8: f/1.8: −3.17 EV f/2.0: −3.11 EV f/2.8: −2.98 EV f/4: −2.76 EV f/5.6: −2.54 EV f/8: −2.37 EV f/11:−2.14 EV f/16: −1.95 EV "Mały, szerokokątny i dość jasny obiektyw bezlusterkowy zawsze będzie mocno winietował i w pewnych miejscach będzie musiał pójść na kompromisy."
Wymiary, waga: Sony FE 35 mm f/1.8: 66 x 73mm, 280 g Nikkor Z 35/1.4: 74.5 x 86.5mm, 415 g
Nikkor Z 35/1.4: f/1.4: -2.77 EV f/2.0: -1.86 EV f/2.8: −1.57 EV f/4: 1.39 EV f/5.6: -1.27 EV f/8: -1.14 EV f/11: -0.83 EV "Konstruktorzy optyki odpuścili tutaj sobie zupełnie korygowanie /.../winietowania"
PDamian - większych staroci nie mogłeś wyciągnąć :) Przecież materiał z 2.8/35 to absolutnie pierwsze testy na bezlusterkowcach Sony, gdzie jeszcze trudno było określić maksymalne osiągi i poziomy odniesienia.
Powtarzam jeszcze raz, obecnie oceniam obiektywy w świetle tego, że najlepsze modele na matrycach klasy 40 MPix uzyskują wyniki 85-90 lpmm. Wyciąganie cytatów ze starych testów, gdzie rekordziści nie dochodzili do nawet 80 lpmm jest mało sensowne.
Poza tym ostateczne wnioski są wyciągane nie tylko na podstawie samych lpmm. Ten Nikkor, przy takim samym zachowaniu w centrum, byłby znacznie wyżej oceniony, gdyby skorygował dystorsję, komę i miał trochę mniejszą CA. Czasami obiektyw nie bije się o rekordy w centrum i zamiast nich daje coś w zamian. Ten Nikon nie dał nic w zamian.
Swoją drogą, gdyby ten obiektyw nazywał się Sony, PDamian zarzuciłby nas setką prześmiewczych komentarzy dotyczących jego osiągów. Ale skoro nazywa się Nikkor, to jest to udane szkło o świetnym stosunku jakości do ceny :)
Nie różni się. Różniły się obiektywy do oceny rozdzielczości matrycy, którymi w przypadku A7R II były przeciętne jak na dzisiejsze standardy 2.8/35 i 1.8/55.
Procedura się nie zmieniła, wartości można bezpośrednio porównywać. Zmienił sie punkt odniesienia - po to za każdym razem aktualizuję wstęp rozdziału "Rozdzielczość obrazu", żeby wiedzieć jakie mamy teraz górne poziomy i do czego się odnosimy.
Ode mnie EOT. Swoją opinię wydałem, nie ocenię wysoko obiektywu, który daje słabą jakość obrazu na brzegu kadru, ma komę na rekordowych poziomach, zupełnie odpuścił korygowanie dystorsji, pokazuje duże winietowanie i nie do końca radzi sobie z poprzeczną aberracją chromatyczną, astygmatyzmem oraz aberracją sferyczną.
Dziwny ruch Nikona, od strony marketingowej naraził sie na śmieszność. Arek, kogo obchodzi koma? Tylko robiących astrofoto. Pewne dlatego czujesz niechęć do szkła. Słabego, ale czy aż tak? Chińskie budżetówki na Sony sa lepsze? Pół świata się nimi zachwyca mówiąc, że przez to mają wybór. Drugie pół świata takich nie kupuje bo są za słabe. Dobrze, że jest wybór.
Ciągle te 35, 50, 85mm... A mnie ciekawi dobre rybie oko. Np. nikt nie wie czy lepszy 7artisans 10 mm II czy tt Artisan 11 mm. Na prawdę nikt już nie używa fiszajów?
Jacek_Z "Dziwny ruch Nikona, od strony marketingowej naraził sie na śmieszność. "
Pospekulujmy, według mnie to ruch..... bardzo rozsądny.
Obiektywy "pro" z zasady mogą być F1.2 lub F1.4 lub F1.8. Nikon dla swojej pierwszej linii "S" wybrał F1.8. Zatem budowanie konkurencyjnej do "S" linii w oparciu o F1.4 byłoby dopiero..."dziwne". Nie przyniosłoby zysku ani dla "pro", ani dla firmy. Alternatywą dla F1.8S, zarezerwowana jest F1.2.
Nikon wykorzystał więc ...miedzy innymi...rosnącą popularność stylizowanych aparatów, w tym swoich Zf i obiektywy F1.4 wykorzystał do zagospodarowania tego rynku. Obiektywy 35, 50 są natywne, małe, jasne, z "bokeh", nie oddychają i są z... "filmowym lookiem". Nie forsują amatorów do zakupu linii "S", a cenowo i poprzez AF blokują rynek obiektywom chińskim.
To, co mnie wydaje się "dziwne", to ,że "pro" wydają swoje "profesjonalne" o tym obiektywie opinie czym .."od strony marketingowej narażają się na śmieszność."
Jeżeli np. Cichemu "wydaje [...] się, że do takiego zastosowania rozdzielczości nie brakuje no i mamy ciekawy bokeh" - a ja o niego o zachwytach nad "nerwowym" bokehem (zdaje się, że na modłę niektórych Zeissów) słyszę jakieś dwadzieścia lat, to jestem skłonny przyjąć za pewnik, że mu się to w robocie sprawdza.
A innemu profesjonaliście, w jego robocie, "brzydko renderuje tło ten Nikkor na pełnej przysłonie" - i jemu też wierzę!
To już bardziej - widzi mi się - śmiechu warte jest widzimisię amatorów pierwszego, czy drugiego z brzegu amatora, dla którego korygowania wad optycznych w sprzęcie jest "autentyczniejsze" niż w sofcie. Korekta, to korekta - a bo to inżynier oprogramowania jest gorszy inżynier niż materiałowiec albo mechanik? A może też np. korekta w sofcie jest bardziej przyjazna środowisku? I przy tym trudniejsza do skopiowania przez cywilizacje nieskore do poszanowania IP?
PS Czekam na inicjatywę: #precaptureprecz - bo to dopiero jest "oszustwo" i łatwizna! ;)
:) Bahrd ....wyobraź sobie.....Ekspert od samochodów wyścigowych...bierze do testów na torze wyścigowym samochód dostawczy, testuje i oznajmia: "..nie ocenie wysoko samochodu, który ma wysoki CX, słabe przyśpieszenie, przechyla się w zakrętach i ogólnie zawieszenie... ani komfortowe, ani sportowe...."
Absolutna zgoda ..samochód dostawczy tak ma, ale czy ... sztuka konstruktorom się nie udała?*
*wszelkie podobieństwo do innych wypowiedzi - nie jest przypadkowe :)
Po pierwsze: ten obiektyw wygląda po prostu na wpadkę. Nie pierwszą firmy Nikon, nie pierwszą dla holdingu NiC. Można wygrzebać w testach Optycznych, zdarzył się obiektyw Nikona, który jak opisał Arek "nigdzie nie ostrzył". Tyle, że to było ładnych kilka lat temu i wówczas jeszcze zjawisko wypuszczania sprzętu źle zaprojektowanego nie było powszechne. Jest bardzo optymistyczne domniemanie, że za tym mamy choćby bardzo niecny, ale jednak jakiś plan. Moim zdaniem, właśnie przypadki Nikona temu przeczą: migawka chlapiąca olejem na matrycę niczym się nie da wyjaśnić, to wtopa i koniec. Chaos. Zapewne jest tak, że w kadrę zarządzającą w wielkich koncernach wchodzą ludzie przypadkowi. To znaczy "wybitni menago" z dyplomami uczelni, bełkoczący o systemach zarządzania i nie mający pojęcia czym i dla kogo handlują. Działa taki mechanizm, że coś nam wyszło z działu projektowego i usiłujemy to coś ludziom wcisnąć. No mamy takie wtopy, że np aparat z matrycą jednocalową, który kroczy przed fotografem przepada w mrokach dziejów, albo obniżamy cenę i nie ponosimy wielkich strat jak mocowanie M w Canonie. Mocowanie RF i seria bezlusterkowców zapewne w planach miały powstać z serią obiektywów. Domyślam się, że był plan czy zarobienia kasy, bo przez brak retrofokusa obiektywy są tańsze i może wykoszenia konkurencji, bo mogą one mieć lepsze parametry. No tak się zapowiadało, z modelem Eos R wyszło kilka szkieł robiących apetyty maniakom optyki, jak 50 mm f/1,2 czy 28-70 mm f/2. Co można powiedzieć o obiektywie 24-105 f/4 - 7,1? link Że jest krokiem wstecz. Zarówno pod względem głównych parametrów optycznych jak i jakości. Mam to-to na zasadzie sprzedaży wiązanej i jest używalny. Prawdopodobnie dobry nabytek dla aspirującego snoba, ewentualnie osoby nie mogącej się zdecydować, czy chce focić telefonem, czy zdecyduje się nosić aparat z osprzętem. To nie jest oczywista katastrofa. Aliści obstawiam, że skutek "budżetowego projektowania". Wcześniej wywalili optyków, zamknęli lab optyczny, postawili na symulacje komputerowe wyszło "takie cóś". Trzeba udawać, że "taki był plan".
-oczywiście, nie należy podejrzewać istnienia finezyjnych scenariuszy, jeżeli zjawisko dostatecznie dobrze da się wyjaśnić głupotą ... ...ale to Pascal stwierdził, że nie jest rozsądnie zakładać z góry, że "życie pozagrobowe nie istnieje" .
Bo ja wolę te rozmemłane i "bez charakteru" jak przegotowana polenta [ link ], więc spośród ujęć pana od wodociągów wybrałbym Sony i Tamrona (skoro nie masz, och nie masz tu RF 35/1.8 ;).
No nie wiem, nie ukrywam, że lubię mieć w zestawie jeden obiektyw "niestandardowy" który daje podobne rozmycie w portrecie, ale też bez przesady, na dłuższą metę byłoby to nudne.
Ten Nikkor przypomina mi troszkę Noktona 35/1.4 II, z ze szkieł z AF może trochę Canona EF 50/1.4 USM. Porównanie zdjęć z różnych aparatów, w różnych porach roku jest trochę bez sensu. Widać, że jedno zdjęcie jest zrobione z migawką półelektroniczną, bo bokeh jest "ścięty" (z Sigmy).
Znalazłem kilka fotek z tego Nikkora 35/1.4 które w zasadzie utwierdzają mnie w przekonaniu, że ja z takiego obiektywu w systemie FE byłbym zadowolony.
Arek: "Swoją opinię wydałem, nie ocenię wysoko obiektywu" Baron: "Po pierwsze: ten obiektyw wygląda po prostu na wpadkę." Cichy: "ja z takiego obiektywu w systemie FE byłbym zadowolony."
Mamy tu zatem problem A.B.C. i trzeba by wziąć albo Poirota, by zagadkę rozwiązał (spoiler: C [ link ] ;) albo spytać matematyków, dla których problem ABC pozostaje zagadką (nie spoiler: C = A + B [ link ] ;)
Używam 85L/1.2, który jest ciężki, AF ma majestatyczny a aberracją wzdłużną na pełnej dziurze mógłby się podzielić z połową obecnej linii RF i jeszcze by mu w testach wyszła. Dobrze jest znać ich wyniki, ale np. na portretach trudno je dostrzec...
Obejrzałem te zdjęcia które podlinkował @Cichy. Największą rozdzielczość do wyboru jakie mają te zdjęcia to 6 Mpix i nawet przy tej dużej redukcji rozdzielczości widać że ten Nikkor jest dość mydlany.
"Największą rozdzielczość do wyboru jakie mają te zdjęcia to 6 Mpix" - słabo patrzyłeś :)
Pomijając już ten fakt, to na pewno nie jest szkło dla oglądających zdjęcia w powiększeniu 100%. Nie znam szkła, które posiadając tyle wad optycznych dość słabe powłoki ale ciekawą (dla niektórych) plastykę biłoby rekordy rozdzielczości.
@Cichy większość jest w 6Mpix, a niewielka ilość w większej rozdzielczości ale to nie zmienia faktu że jednak nie grzeszy ostrością ( choć dla mnie osobiście to dość nieistotne) i odstaje od tańszej konkurencji.
Przeczytałem test i przyjąłem bez zaskoczenia. Ale muszę przyznać, że zdjęcia mi się podobają. Już dawno wybitna ostrość przestała być dla mnie istotnym parametrem. A tu jest bardzo ładna separacja, przyjemnie rozmywa tło i to są dla mnie istotne parametry. Za tę cenę brałbym gdyby był do Sony. A nie, czekaj.. mam Samyanga 35 1.4 ;) A tak już bez uszczypliwości, całkiem spoko szkło jak za tę cenę.
@Arek 22 listopada 2024, 21:35 "PDamian - przestań proszę w rozpaczliwy sposób spamować linkami próbując bronić sprawy nie do obronienia"
Arku, chyba musisz powściągnąć lejce swojego rumaka. PDamian ma zupełną rację - w teście "odkrywacie" znakomicie znaną już dawno prawdę, którą producent ukazał chociażby na poziomie oficjalnych MTF-ów. Z chwilą premiery było już doskonale wiadomo że obiektyw ten na otwartej przysłonie nie będzie bił żadnych rekordów, a w zasadzie będzie ocierał się o lekką kompromitację. Ale zważywszy cenę i wagomiarę, nie ma tragedii. Warto zauważyć, że "słynne już" linki PDamiana to nic innego jak sposób na ominięcie słabości, a nawet ułomności archaicznego systemu komentarzy w serwisie optyczne.pl, więc trudno się im dziwić.
Czasami trzeba spuścić głowę i przyznać się do oczywistych błędów, których w serwisie zwyczajnie nie brakuje, a których kolega PDamian i inni doświadczeni w temacie użytkownicy wyłapują i zgłaszają całkiem sporo.
W tym miejscu warto spojrzeć na młodszego stażem kolegę Amadeusza, który nie raz udowodnił, że nie ma problemów z przyznaniem się do błędów i poprawieniem ich dla wspólnego dobra, czyli wiarygodnych informacji i przyszłych coraz lepszych testów.
Osobiście czekam na więcej premier obiektywów o niskiej cenie i niskiej wagomiarze okupionej gorszymi parametrami optycznymi, np. takie 24-70mm F2.8 w wadze około 500 g (Sony z najnowszą premierą 24-70mm F2.8 było już blisko, ale zabrakło im odwagi, żeby poświęcić nieco jakość obrazowania).
Do wcześniejszego komentarza dodam tylko, że lekki i przyjemny w użytkowaniu sprzęt to jedyna słuszna droga, żebyśmy w najbliższym czasie nie musieli obserwować masowego "zwijania się" w popłochu całego rynku foto.
co niektórzy mają pretensje do testującego że dostał bubel do testów i miał odwagę jasno i czytelnie o tym napisać może raczej pretensje do producenta
inni bronią produktu widocznie wadliwego optycznie .. brawo w ten sposób dajecie znać producentom że zaakceptujecie każdy bubel wypuszczony na rynek
przykłady że cena jest dobra więc akceptujecie wady produktu jest nie raz akceptowalna nie raz nie zależy od własnego gustu dla mnie ten produkt jest wpadką N. na całej linii
dla kogoś komu najniższa cena jest najważniejszym atrybutem zakupowym ten produkt będzie atrakcyjny i szanuję ich zadnie i potrzebę tworzenia dla nich takich produktów
musimy mieć możliwość wypowiedzenia swych odrębnych zdań na temat danego szkła lecz podstawą naszych ocen prócz ceny winny być testy optyczne a nie nasze domniemania .
Pozdrawiam serdecznie
Szanuję każde odrębne zadani od mojego o ile jest podpartą realną argumentacją .
Canon EF35mm f/1.4L USM / 12.1998 / 580 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 41,1 Canon EF35mm f/1.4L II USM / 27.08.2015 / 760 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 73,7 Canon RF35mm F1.4 L VCM / 5.06.2024 / 555 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 78,2 Nikon AF-S NIKKOR 35mm f/1.4G / 15.09.2010 / 600 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 52,8 Nikon NIKKOR Z 35mm f/1.4 / 26.06.2024 / 415 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 56,4 Samyang AF 35mm F1.4 FE / 10.10.2017 / 645 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 74 Samyang AF 35mm F1.4 FE II / 24.03.2021 / 659 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 72,5 Sigma 35mm F1.4 DG DN | Art (L-Mount) / 27.04.2021 / 645 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 71,8 Sigma 35mm F1.4 DG DN | Art (E-mount) / 27.04.2021 / 640 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 71,8 Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art / 17.09.2012 / 665 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1 Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art (L-Mount) / 25.02.2019 / 755 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1 Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art (E-mount) / 27.02.2018 / 750 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1 Sony 35mm F1.4 G / 5.06.2006 / 510 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 33,2 Sony FE 35mm F1.4 GM / 13.01.2021 / 524 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 83 Sony Zeiss Distagon T* FE 35mm F1.4 ZA / 4.03.2015 / 630 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 65,9 Tamron SP 35mm F/1.4 Di USD (Canon EF) / 20.02.2019 / 815 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 80,9 Tamron SP 35mm F/1.4 Di USD (Nikon F) / 20.02.2019 / 805 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 80,9
Jak widzać to historycznie najlżejszy obiektyw 35mm F1.4 z autofokusem. Czy naprawdę ktoś naiwnie liczył, że tak niska waga nie odbije się parametrach optycznych? Czy żeby wiedzieć, że to szkło nie będzie genialne optycznie nie wystarczyło zwrócić uwagę na jego wagę? A jeśli waga to dla kogoś za mało, to czy oficjalny wykres MTF nie był wystarczającym świadectwem tego z jaką jakością będziemy mieli do czynienia.
Po absurdalnie ciężkich Sigmach nadszedł czas dla lekkich szkieł. Już nikt tego nie zatrzyma. Idealny rynek to dostęp do szkieł o różnych wagach i proporcjonalnej do tej wagi jakości optycznej.
Gdy, tak jak ja, jesteś od przeszło dekady na rynku, nie potrzebujesz testów takich jak na optyczne.pl, żeby przekonać się o poziomie mikrokontrastu/rozdzielczości obiektywu. Wystarczy, że podasz mi ogniskową i wagę/rozmiar, a ja powiem Ci na co będziesz mógł liczyć w zakresie średniej MTF na otwartej przysłonie. Serio, takie to proste. Krzywa postępu jaki następuje w dziedzinie produkcji nowych obiektywów jest do prostego wyliczenia.
Brawo Nikon, za odwagę w produkcji najlżejszego obiektywu 35mm F1.4 z autofokusem! Nawet jeśli okupione to zostało gorszymi parametrami optycznymi. Nie oszukujmy się, przy publikacjach na serwisach społecznościowych, gdzie finalnie trafia większość prac fotografów i gdzie mają największe grono odbiorców, a dłuższy bok nie przekracza 2048 px i tak w zasadzie nikt nie zobaczy różnicy.
Droga zabawka, jak pisałem po premierze. Nikon prowadzi smutną dla swoich użytkowników politykę. Kiepska jakość, wolne i mydło. Trwałość oszacowana w Excelu.
W punkt. Wystarczy przejrzeć inne zdjęcia dostępne w galeriach, które wyżej podesłałem. Nie wyglądają, jak robione "wadliwym szkłem" a wręcz przeciwnie.
W zasadzie, to czemu ja bronię tego obiektywu ? :) Nie mam Nikona, nie handluję tymi obiektywami. Samyang właśnie wypuszcza coś podobnego do Sony (jeśli wierzyć plotkom), czekam z niecierpliwością na ruchy Canona i Nikona w tej kwestii.
A co Canon ma zrobić? Ma budżetową 35/1.8 ze stabilizacją i 1.4 zorientowaną na wideo. Brakuje 35/1.2 by uzupełnić linię 50 i 85 - ale to nie będzie ani tanie, ani lekkie.
No przecież Nikon też ma budżetowe 35 i 50, ma również topową 50 i pewnie niebawem będzie i 35. A jednak znalazł miejsce w ofercie na mniejsze stałki 1.4.
W Canonie RF , oprócz świetnego systemy AF,podoba mi się że stałki FullFrame z AF 1.8 czy 2.0 do około 50mm są zdecydowanie mniejsze niż u konkurencji (Sony, Nikon itp.)
Do niedawna mówiło się o nich "plasticzaki". Teraz wyglądają lepiej, solidniej niż analogiczne produkty z czasów DSLR, a jakościowo to jest właśnie półka testowanego Nikkora. Zresztą, jak porównamy testowe osiągnięcia takiego RF 50/1.8 i Nikkora S 50/1.8 to widać, skąd różnica w gabarytach ;) Tak czy siak widziałbym miejsce na linię non-L 1.4 nawet w systemie RF. link
@Cichy Ja nie ganię NIkona, że robi jak robi, ale ta 35 miałby więcej - może nie sensu - , ale uroku gdyby była stylizowana na obiektyw retro. Tak jak zrobili 40.
Obiektyw jak pędzel dla malarza. Dobry fotograf poradzi sobie. Według mnie jest zbyt drogi, klasa jak Z28/2.8 i tylko za światło powinien kosztować nie więcej niż 300$. Kolejna sprawa, jest zbyt długi/duży. Te parametry z testu miały by sens gdyby szkło było dyskretne, a nie lufa jak puszka coli.
Skasowane dwa moje posty zawierały linki do ładnych. moim zdaniem zdjęć z Nikkor Z 35/1.4
oraz porównania -Nikkor Z 35/1.8 S [jeden-osiem] -z Nikkor 35/1.8 G [lustrzankowym] z Nikkor 35/1.4 G [[lustrzanowym, który jest znacząco mniej ostry od Canona 35L II, Sigmy Art i Tamrona SP ale daje mz. przyjemne [dla niektórych nawet przyjemniejsze od "tych ostrych"] dla oka obrazki ...i który wciąż kosztuje 6200zł -więc jmz. -bez sensu na nikoniarze używany jest za 1900zł], -z Sigma 35mm 1.4 Art.
Nie miało to nic wspólnego❗ z wynikami zakresu tonalnego w Testach trybu filmowego.
gdzie te czasy gdzie się na przednią soczewkę (na filtr ochronny np. UV) nakładało jakieś żele żeby uzyskać fajne efekty 🥴 Dzisiaj to w zasadzie każdy system FF czy inny ma wystarczające dobre i niedrogie szkła żeby np. robić zlecenia o amatorach już nie wspomnę. Nie trzeba wcale wydawać sporo kasy. Nawet tzw. trzecie firmy robią już dobre obiektywy. Fotografia to ma być przed wszystkim fun, wyjście z domu itd.
Warto zwrócić uwagę, że zdolność renderowania szczegółów przez obiektywy ma istotne znaczenie w testach, a już zdecydowanie mniejsze dla szerokiego zakresu zastosowań fotograficznych i (przy obecnych osiągach obiektywów i narzędzi do postprodukcji) jest w zasadzie bez znaczenia dla odbiorców fotografii, którzy na ogół zapoznają się z nią na kilku calowych ekranach swoich telefonów, gdy wcześniej zdjęcie zostało poddane intensywnej kompresji.
Zgadzam się z przedmówcą, że "obiektyw jak pędzel dla malarza", i dlatego posiadam 3 obiektywy 35mm, każdy do czego innego i w różnych wagach od 305 g do 815 g. Każdy z szeregiem zalet, każdy z pewnymi wadami. W dodatku za wszystkie 3 (nowe) zapłaciłem łącznie mniej niż Canon aktualnie życzy sobie za premierowy obiektyw RF 35mm F1.4.
Ostatnio zepsuł mi się AF w moim ulubiony Tamron 90mm macro (stara 20 latnia wersja). Obiektyw plastikowy, używany bardzo często, bo podoba mi się obraz jaki generuje. Wczoraj poszedłem na spacer i zamiast tego Tamrona (bo w plenerze AF się przydaje), zabrałem Nikkora 105 macro. Wielką ciężką lufę ze stabilizacją. Dzień był fajny i zrobiłem sporo ujęć. Przy ich wywoływaniu przypomniałem sobie dlaczego ten obiektyw większość czasu spędza na półce. Wszystkie kontrastowe obiekty nie będące dokładnie w punkcie ostrości dostają zielone albo magentowe obwódki. Nie da się tego usunąć, bo aberracja jest duża i do tego prawa część kadru ma inne kolory aberracji niż lewa. Trzeba by specjalnie dla tego egzemplarza tworzyć maski i nakładać inne filtry. Nie jest to wada tego konkretnego egzemplarza, bo w sklepie pozwolono mi przetestować inne egzemplarze i były jeszcze gorsze od mojego. W tańszym dwa razy od tego Nikkora Tamronie, aberracja jest niezauważalna. Szczytem takiego kolorowania na krawędziach (nawet monochromatycznych motywów) był NIKKOR 85mm f/1.4. Jak zobaczyłem zdjęcia z niego, to zapałałem wręcz nienawiścią do marki. Nikon robi świetne, pancerne obiektyw z szybkim AF i dające niezłą ostrość, ale niestety ma w dupie kontrolowanie aberracji chromatycznych, więc już nigdy nie kupię szkła od nich.
@Adams77 Masz rację. Temat aberracji obiektywów jest od pewnego czasu marginalizowany, a rozwiązanie problemu sprowadzane jest do użycia automatycznych narzędzi w postprodukcji. Tymczasem wada ta jest często niemożliwa do skutecznego, nieinwazyjnego usunięcia. Zatem oczywiście warto nabywać obiektywy aberrujące mniej niż konkurencja.
Niestety w żaden sposób nie mogę zgodzić się z opinią, że aberracje obiektywów da się przypisać do konkretnej marki. Poziom aberracji w obiektywie to coś więcej niż sygnatura producenta na tubusie, i jest związana z konkretnym modelem obiektywu. W ofercie każdego dobrego producenta znajdziemy zarówno obiektywy z wysokim poziomem operacji (np. trudnym do wyeliminowania w małych i tanich konstrukcjach) jak również z niskim poziomem tej wady w droższych obiektywach wyższej klasy.
@PiotrWachowiak W tej wadze nie znajdziesz lepszego obiektywu 35mm F1.4 z autofokusem. Jeśli waga nie jest dla ciebie priorytetem, to na rynku są alternatywne, lepsze optycznie obiektywy do wyboru.
Ja korzystam z Sony, natomiast temat mnie interesuje o tyle, że część moich ulubionych obiektywów także nie wypada wybitnie w testach. Waga raczej nie ma dla mnie wielkiego znaczenia, rozmiar bardziej - jako kieszonkowego używałem Zeissa 35mm f/2.8. Obecnie pogodziłem się z wiekszymi gabarytami, noszę aparat w inny sposób i w innych opakowaniach. Jeżeli potrzebuje czegoś naprawdę małego, używam GR3.
Trochę smutne jest to, że po przeczytaniu kilku niepochlebnych recenzji/pomiarów przestałem używać obiektywów, z których byłem zadowolny... Nie jestem z siebie zaowolony, ale w pewnym sensie tak to działa.
PiotrWachowiak27 listopada 2024, 11:00 “Krótko mówiąc, obiektyw świetny, tylko optycznie słaby ?“
Dla mnie to definicja fajnego obiektywu który stworzy zdjęcia z których będę zadowolony. Tak jak malarz nie kopiuje rzeczywistości w 100% tak samo w fotografii za to odpowiada obiektyw i matryca. Za kadr odpowiada operator, a za "malowanie" obiektyw.
I tu jest problem, bo testy czysto laboratoryjne pokaza że najlepszy jest obiektyw "bez charakteru" a zdjęcia które mi się podobaja często będą pochodziły z obiektywu który jest średni bądź majacy pewne wady...
O ile ostrość jest zawsze plusem, to aberacje czy komy to już moim zdaniem kwestia użytkownika. Voigtländer, to mój idol, kupiłem już jeden taki dlatego, że źle wyszedł w teście :) :)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Winieta jak w moim Sony 😀
Patrzę na te nogi i nie widzę dystorsji.
Ciekawe jak wypadłaby, leciwa już Sigma Art 1.4 na tle tego szkła (przez przelotkę oczywiście).
Rozdzielczośc na poziomie Kamplana F/1.1 za 350 zł..
za pakowanie modelek w trzy rozmiary zbyt mały gorset (w miscce) powinny być jakieś kary. #brafitting
a obiektyw jak potanieje o 1/3 to będzie akceptowalny, teraz zupełnie nie ma sensu i będzie sprzedawał się chyba jedynie dlatego, że w świadomości ludzi f/1.4 zawsze oznacza lepiej niż f/1.8
@vulkanawa
Niemożliwe, przecież N ma gigantyczny bagnet żeby obiektywy nie winietowały :)
Dziwna ta polityka Nikona się zrobiła, im obiektyw jaśniejszy tym gorszy optycznie. Jak tak dalej pójdzie to za jakiś czas najlepsze optycznie u Nikona będą kity f/6.3 ;))
Vulkan : duża dziurka nie pomogła ;))
Gdzie te glosy zachwytu ze pomysł Nikona na 35mm był lepszy od Canona? Nie słyszę...
Spokojnie, zachwyty będą tylko jeszcze linków trzeba poszukać :)
i jeszcze jedno. Na koniec okaże się, że to i tak wszystko o kant ..., bo jest taki niedoceniany system, który i tak pobije wszystko.
niet analoga w mirie ?
Toż to mój Samyang 35 1.4 FE jest lepszy optycznie od tego Nikkora.
Nikonie cos tu poszło nie tak.
Co jak co ale firmowe obiektywy to już powinny być conajmniej dobre optycznie i nie powinny schodzić poniżej „akceptowalnego” poziomu, a jednak.
Nikon nie mówił, że będzie ostry link
jak Nikkor Z 35/1.8 S link
można się było spodziewać osiągów podobnych do Nikkor AF-S 35mm f/1.4G link
-który wciąż kosztuje 6200 zł link
Widać, że u Nikona na bagnet Z seria PRO będzie miała światło 1.2. 1.8S to taki semipro, a te 1.4 to nawet nie wiem do czego to zaklasyfikować. Dupa i kamieni kupa. Może jako entry level do nauki lub zabawy z małą głębią ostrości? Dla mnie ta 35tka zupełnie nieakceptowalna. Dziwna polityka, ale oby wypuścili 1.2, który zatrze niesmak po tym 1.4.
PDamian - przestań proszę w rozpaczliwy sposób spamować linkami próbując bronić sprawy nie do obronienia.
Krukm, też tak uwazam, 1.8 jest dobra, 1.4 jest dla tych co chcą i jasno i lekko a nie widzą różnicy, bądź jeśli jest ostro w jednym miejscu to turbo super.
Przecież ten obiektyw zachowuje się jak "stara dobra" stalka sprzed 50 lat.
Jest f1. 4, jest ostro na f4, w środku super, rogi wiadomo zawsze muszą być gorsze, jest postęp-jest lekko, dystorsja, winieta - mamy postęp, AI się wykaże, hehe.
A na dodatek wygląda jak kawałek szlauchu :)
Test porównawczy Nonikkora chętnie bym zobaczył :)
@Arek,
jak cenzurujesz komentarze -będące w temacie tego obiektywu
-przedstawiające inne kryteria którymi mogą kierować się pasjonaci,
a które pomijasz w testach -bo optyczne.pl to testy techniczne,
to dlaczego dopuszczasz do publikacji na portalu w Testach trybu filmowego wyników [zakresu tonalnego] wskazujących na błąd w metodologi lub błędy w wykonaniu pomiarów [-na co wskazuje sam wykonujący testy link
-w kryterium wysokiej jakości obrazu też są zastanawiające]
?
@forumowicze
Cześć.
-Udanych kadrów.
Czuć klimat obiektywów AF-D ;)
Bardzo zgrabny obiektyw, do zdjęć z małą GO wystarczy.
Przecież nie musi mieć ostrości od rogu do rogu.
Mnie osobiście różnica między 1.4 a 1.8 ani ziębi ani grzeje.
A finalnie się okaże że zdjęcia z tego szkła wylądują większości na instagramie i będą przeglądane średnio przez 2 sekundy na 6 calowych wyświetlaczach ;)
Nie dajmy się zwariować :)
Niby Japończyk, a jakby Chińczyk. Tani, ale przynajmniej słaby.
Witam
Nie pamiętam kiedy tak dokładnie zgadzałem się
z podsumowaniem testu .
Panie Arkadiuszu dobra robota.
Nic dodać nic ująć
Pozdrawiam serdecznie
Czy Nikon zrobi coś na miarę 17-55/2.8 DX ?
Nikon zrobił według swojej koncepcji amatorskie szkło z AF i efekty są takie a nie inne. Jak zrobi odpowiednio wersję 35/1.4 S to pewnie będzie trzeba za niego zapłacić dokładnie x 3 i wtedy będzie mniej powodów do narzekań :)
Brakuje mi trochę ciaśniejszych portretów, wydaje mi się, że do takiego zastosowania rozdzielczości nie brakuje no i mamy ciekawy bokeh.
Myślę że dobrym wyznacznikiem tego ile musi kosztować dobra 35 1.4 jest nowa Elka Canona.
Mam 35/1.8S , jest świetny! 1.4 nie chodzi mi po głowie ;-)
"....wyznacznikiem tego ile musi kosztować dobra 35 1.4 jest nowa Elka Canona"
- Canon RF 35 mm f/1.4L VCM?
Doprecyzuj, co uważasz za "dobra".
W recenzjach piszą, że w obrazie z Canon RF 35 mm f/1.4L VCM , cyfrowa korekcją, usuwa dystorsję, winietowanie i aberrację podłużną.
@molon_labe
Dla mnie wzorem jeśli chodzi o bezlusterkowe 35-tki jest Sony GM. W tym Canonie dystorsja, jeśli wierzyć testom, jest aż nie do uwierzenia. link
Nikon to nie moja bajka ale się wypowiem :-) Obiektyw niewątpliwie jest budżetowy. Jak bardzo budżetowy, to jest chyba właściwe pytanie. Jak zrozumiałem (zrozumiałem?) wniosek z testu jest taki, że bardziej opłaca się kupić coś innego. Na to pytanie raczej dość precyzyjnie i jednoznacznie odpowiada pomiar parametrów. A teraz trochę filozofii. A mianowicie jest tak, jak kiedyś napisałem, że wszystkie parametry z sensem da się podciągać tylko do pewnych wartości. W przypadku stalki ogniskowa jest zapostulowana, ale np jasność zdała by się jak najlepsza. Chyba, że dochodzimy do wartości przy której już we wszystkich warunkach z jakimi spotyka się focista, da się zrobić zdjęcia. Jeśli chodzi o spłycanie GO, to bardziej kwestia gustu, ale moim zdaniem tu znacznie szybciej dochodzimy do granicy użyteczności niż gdy chodzi o transmisję tak naprawdę, bo jasność jest tylko jednym z jej składowych.
link
Światła moim zdaniem jeszcze brakuje
link
Przy iso ~ 4000 na fotce wyłażą jakieś szumy i trzeba stosować sztuczki. Tym bardziej, że jeśli focimy w nocy bywa potrzebna agresywna korekcja barwy i to drastycznie podbija efekty braku światła. Moim zdaniem bardzie potrzeba światła niż rozdzielczości. Obstawiłbym, że dziś 99,9% zdjęć kończy w formie internetowej, te lepsze w rozdzielczości pełnoekranowej 1920x1080 mniej więcej. Rozdzielczości 4K nie widać :-)
Uparcie eksploatowany przeze mnie obiektyw Mitakon 50 mm f/0,95 jest dość do luftu,
link
Powierzchnia ostrości jest krzywa, nie ma rozdzielczości. Ale da się strzelić focię, gdzie to słabo widać
link
albo prawie wcale.
link
No i to taka filozoficzna uwaga : techniczne parametry nie określają czy focista zrobi fajne zdjęcie, czy nie. Był taki sport, smarowało się obiektywy (filtry nakręcone na obiektywy) wazeliną.
Jedna rzecz jest w miarę pewna: jaśniejszym obiektywem da się pstryknąć w większych ciemnościach.
A jeszcze o cyfrowej korekcji. Obawiam się, że aby to dobrze działało, to obiektyw musi być choćby dobrze przemierzony. No i jeśli jest, to czemu nie? Być może nawet jest tak, że optycznie trzeba przygotować instrument do takiej korekcji. Co może oznaczać, że intrument lepszy w pomiarach da finalnie gorsze rezultaty, niż instrument gorszy (w pomiarze) ale z włączoną programową korekcją. Nowe idzie, trzeba się przyzwyczaić :-)
Obiektyw dla fanów obrazka ze stałek z lat 80/90. Fakt że Samyang trochę tańszy i trochę lepszy. Fakt też jest taki, że 15 lat temu każda stałka dawała taką jakość i nikt nie narzekał :) Nikon dał wybór, czy ktoś chce średnio ostre 1,4 czy go nie chce i wystarczy w podobnej cenie ostrzejsze 1,8. Dawniej za jak na obecne standardy, średnio ostre 35 mm 1,4 płaciło się grube pieniądze. Dopiero Art od Sigmy zmienił postrzeganie rynku. Tak poza tym, to Nikon w szerokie stałki to nigdy wybitny nie był.
Jeszcze tak lekko czepialsko w kwestii rozdzielczości:
@Arek czemu w teście Sony 35/1.8 czytamy:
"maksimum swoich osiągów FE 35 mm f/1.8 osiąga na przysłonach f/4.0 i f/5.6, gdzie przekroczony jest świetny poziom 70 lpmm"
A tutaj: "Maksymalne rezultaty docierające do 72 lpmm też nie rzucają na kolana" ?
Co porównań z Sammym. Ten Nikkorek jest też mniejszy i lżejszy, niż Sammy.
A że na 45mpix nie wyrabia? Trochę szkoda, ale było do przewidzenia.
PS. I jeszcze cytat z testu 35/1.4 FE (jeśli już poruszać się w obrębie testów nowszych obiektywów o ogniskowej 35mm):
"Po przymknięciu przysłony możemy dojść do rezultatów na poziomie 70 lpmm. To poziom, który był niedostępny dla kilku testowanych przez nas stałek I TO W ICH CENTRUM OBRAZU".
Teraz nagle poziom 72 lpmm w centrum "nie rzuca na kolana" ? To który obiektyw 35mm tak wywindował te poziomy jakościowe ?
Cichy - Z7 ma trochę większą gęstość pikseli niż A7R IIIa więc tutaj MTFy powinny być nawet wyższe. Staram się więc poruszać w jednym systemie i tutaj poziomem odniesienia jest Nikkor 1.8/35, który nie miał problemów z przekroczeniem 80 lpmm. Jaśniejszy 1.4/35 też więc powinien zakręcić się bliżej 80 lpmm.
Nie mówiąc już o tym, że kryteria trochę się też zmieniły, bo producenci rozpieszczają nas stałkami, które na matrycach klasy 40 MPix docierają do okolic 90 lpmm. Tak więc teraz 70 lpmm nie zachwyca tak jak 5-10 lat temu.
Różnica jest 200 pikseli na wysokość: 5504 vs 5304
-z tego wyniki z Z7 powinny być o potężne 3,8% wyższe
[przy takich 70 lpmm to o całe 2.6 lpmm]
człowiek
"Nie pamiętam kiedy tak dokładnie zgadzałem się
z podsumowaniem testu."
A ja przeciwnie...moim zdaniem, to trochę ....test z tezą.
Nie kwestionuję odczytanych wartości, ale wnioski....
cyt:"...trzeba postarać się znacznie mocniej i ta sztuka Nikonowi się nie udała."
Z całym szacunkiem, ale tego wiedzieć nie możemy., co zamierzał Nikon i jaki jest jego poziom satysfakcji z uzyskanego rezultatu.
Cztery lata temu zachwycałeś się 70 lpmm.
"Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że mamy tutaj do czynienia z osiągami bliższymi temu, co prezentowały starsze konstrukcje, bo poziom przyzwoitości na f/1.4 jest przekroczony w zasadzie marginalnie, a maksymalne rezultaty docierające do 72 lpmm też nie rzucają na kolana."
Chwileczkę -jak starsze konstrukcje?
-centrum:
Nikkor Z 35/1.4:
f/2: 50 lpmm
f/2.8: 64 lpmm
f/4: 72 lpmm
Sony FE 35 mm f/1.8 za 2900 złotych -w czasie testu 4 lata temu [po uwzględnieniu inflacji to jak 4080 zł dzisiaj]:
f/2: 51 lpmm
f/2.8: 66 lpmm
f/4: 72 lpmm
Sony FE 35 mm f/1.8:
"Na f/2.8 wyniki są już więc bardzo dobre, a maksimum swoich osiągów FE 35 mm f/1.8 osiąga na przysłonach f/4.0 i f/5.6, gdzie przekroczony jest świetny poziom 70 lpmm.
/.../ Podsumowanie
Zalety:
świetna jakość obrazu w centrum kadru
/.../ mamy dość długą listę istotnych zalet ze świetną jakością obrazu w centrum kadru na czele."
@Arek
Dzięki za odpowiedź. Różnica 42 vs 45 Mpx rozdzielczości matryc wydawała mi się nieistotna aż tak. Jeśli zaś chodzi o punkt odniesienia, jakim jest 35/1.8 S to właśnie literka S robi to różnicę, bo sugeruje przynależność tego obiektywu do serii o najwyższych osiągach optycznych skierowanych dla profesjonalistów. 35/1.4 takim obiektywem z założenia nie jest.
Nie mówimy też o okresie 5-10 lat wstecz, tylko o najnowszych obiektywach do bezlusterkowców wyprodukowanych w kilku ostatnich latach. Uważam, że ten Nikkor został potraktowany trochę niesprawiedliwie w ocenie.
Przestańcie krytykować Nikona bo PD zaraz pójdzie naskarżyć
do pani wychowawczyni i wszyscy będziemy mieli prze.... 😆😆😆
PDamian - 3.8% od maksymalnych 90.9 lpmm notowanych na Sony to 94.4 lpmm na Nikonie. Tutaj jest 72 lpmm, a więc cytując samego siebie "nie rzuca na kolana".
Cichy - ja się nie czepiam jakości obrazu tego obiektywu w centrum. To plus LoCa to w zasadzie jedyne rzeczy, które mu wyszły. Czepiam się całej reszty i stąd moja niska ocena. Współczesna stałka nie powinna pokazywać tak słabych osiągów na brzegu, ogromnej komy, przy jednoczesnym odpuszczeniu sobie korygowania dystorsji i winietowania.
Pojawiają się tutaj opinie, że to szkło podobne do tego, co było 20-30 lat temu. Jest nawet gorzej, bo tamte szkła próbowały korygować dystorsję. Tutaj nawet to odpuszczono, w zamian nie dając praktycznie nic.
Tak więc pozostanę przy swojej opinii. Dodam, że nieodosobnionej, bo nawet jeden z pracowników Nikona próbował mnie zniechęcać do testu tego szkła wiedząc jakie są jego osiągi ;)
Cichy, poza tym dopiero teraz zauważyłem, że Ty zacytowałeś fragment testu 1.4/35 FE dotyczący brzegu kadru. On w centrum dociera do 80 lpmm, a na brzegu APS-C do 70 lpmm, a więc właśnie na brzegu kadru ma takie osiągi jak Nikkor 1.4/35 Z w centrum.
Jeszcze będzie z niego Legenda! Jak Carl Zeiss 55/1.8 czy Nikkor af-s 58/1.4g. Tamtym w uzyskaniu legendarnego statusu pomogła cena, ten nie ma takiego wsparcia...
@PDamian, tyle że Sony FE 35/1.8 był testowany na innej matrycy, dla której za poziom przyzwoitości przyjęto 39 l/mm, a ówczesne rekordy wynosiły 78.
Tutaj poziom przyzwoitości wyznacza liczba 41 l/mm, a rekordy ocierają się o 85. Niby niewielka różnica, ale jest. Natomiast zachowanie przy maksymalnym otworze względnym jest już wyraźnie odmienne: w Sony mieliśmy 48 (123% normy ;)), tutaj zaczynamy od 42 (102% normy). 72 l/mm w przypadku Sony stanowiło 92% wartości rekordowej, a w przypadku Nikona daje 85%. Lubicie procenty???
Inny werdykt w/s rozdzielczości w centrum jest w pełni uzasadniony.
@Arek
O, lubimy procenty! Nie widziałem komentarza - nieodświeżona strona. A biorąc pod uwagę rekordy z czasów publikowania ocen "świetna jakość" dla Sony i "słaba jakość" różnica będzie jeszcze wyraźniejsza.
* "słaba jakość" dla Nikona
W podsumowaniu testu obiektywu, który w centrum osiągnął maksymalnie 62 lpmm, na brzegu APS-C 40 lpmm, a na brzegu FF maksymalnie 33 lpmm
napisano:
"do jakości obrazu w centrum nie możemy mieć w zasadzie żadnych zastrzeżeń./.../
testowany obiektyw zrobił, co do niego należało w centrum kadru, ale trochę zawiódł nasze oczekiwania na brzegu pełnej klatki." link
-62, 40. 33 lpmm
Ten obiektyw w chwili testu kosztował 3300 zł [po uwzględnieniu inflacji to jak 5100 zł dzisiaj]
Nawet Arek w komentarzach sugerował:
"No ale, żeby było w miarę normalnie powinno być jakieś 1999 zł sugerowana i trochę taniej na półkach w sklepie."
-a to przecież jak 3090 zł dzisiaj
...za 35/2.8 Sony.
Mniej ostry [centrum i brzeg aps-c] od tego Nikkora Sony FE 85 mm f/1.8 oceniono:
"Podsumowując, nie mamy wątpliwości, że Sony FE 1.8/85 stanowi bardzo rozsądną alternatywę dla swojego jaśniejszego i trzy razy droższego brata. Zapewni nam on ostre i w pełni satysfakcjonujące obrazy w centrum kadru i na brzegu matrycy APS-C./.../
Zalety:
świetna jakość obrazu w centrum kadru,
rozsądna jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/.../
Duże winietowanie czasami może przeszkadzać, ale jednocześnie przez wielu fotografujących może być postrzegane jako coś, co podkreśla mityczną plastykę obrazu i powoduje, że jest on miły w odbiorze.
Podsumowując, cieszymy się, że Sony uzupełniło swoją ofertę o dobrej klasy instrument, który jest z zasięgu finansowym amatorów i mniej zamożnych fotografów zawodowych.
Każdy kto zdecyduje się wydać na niego swoje pieniądze, będzie zadowolony z wyboru." link
--a kosztował wtedy 2700 zł [jak dzisiaj 4000 zł]
Winietowanie
Sony FE 35 mm f/1.8:
f/1.8: −3.17 EV
f/2.0: −3.11 EV
f/2.8: −2.98 EV
f/4: −2.76 EV
f/5.6: −2.54 EV
f/8: −2.37 EV
f/11:−2.14 EV
f/16: −1.95 EV
"Mały, szerokokątny i dość jasny obiektyw bezlusterkowy zawsze będzie mocno winietował i w pewnych miejscach będzie musiał pójść na kompromisy."
Wymiary, waga:
Sony FE 35 mm f/1.8: 66 x 73mm, 280 g
Nikkor Z 35/1.4: 74.5 x 86.5mm, 415 g
Nikkor Z 35/1.4:
f/1.4: -2.77 EV
f/2.0: -1.86 EV
f/2.8: −1.57 EV
f/4: 1.39 EV
f/5.6: -1.27 EV
f/8: -1.14 EV
f/11: -0.83 EV
"Konstruktorzy optyki odpuścili tutaj sobie zupełnie korygowanie /.../winietowania"
PDamian - większych staroci nie mogłeś wyciągnąć :) Przecież materiał z 2.8/35 to absolutnie pierwsze testy na bezlusterkowcach Sony, gdzie jeszcze trudno było określić maksymalne osiągi i poziomy odniesienia.
Powtarzam jeszcze raz, obecnie oceniam obiektywy w świetle tego, że najlepsze modele na matrycach klasy 40 MPix uzyskują wyniki 85-90 lpmm. Wyciąganie cytatów ze starych testów, gdzie rekordziści nie dochodzili do nawet 80 lpmm jest mało sensowne.
Poza tym ostateczne wnioski są wyciągane nie tylko na podstawie samych lpmm. Ten Nikkor, przy takim samym zachowaniu w centrum, byłby znacznie wyżej oceniony, gdyby skorygował dystorsję, komę i miał trochę mniejszą CA. Czasami obiektyw nie bije się o rekordy w centrum i zamiast nich daje coś w zamian. Ten Nikon nie dał nic w zamian.
Swoją drogą, gdyby ten obiektyw nazywał się Sony, PDamian zarzuciłby nas setką prześmiewczych komentarzy dotyczących jego osiągów. Ale skoro nazywa się Nikkor, to jest to udane szkło o świetnym stosunku jakości do ceny :)
Procedura się zmieniła i tamte wartości MTF50
nie można porównywać z dzisiejszymi?
Na jakiej podstawie twierdzisz, że wyniki na Z7 powinny być wyższe niż na A7RIII?
bo te 3,8% więcej pikseli to...
przy tym
Z7 link
A7RIII link
[która się jednak trochę różni od A7RII link ]
Nie różni się. Różniły się obiektywy do oceny rozdzielczości matrycy, którymi w przypadku A7R II były przeciętne jak na dzisiejsze standardy 2.8/35 i 1.8/55.
Procedura się nie zmieniła, wartości można bezpośrednio porównywać. Zmienił sie punkt odniesienia - po to za każdym razem aktualizuję wstęp rozdziału "Rozdzielczość obrazu", żeby wiedzieć jakie mamy teraz górne poziomy i do czego się odnosimy.
Ode mnie EOT. Swoją opinię wydałem, nie ocenię wysoko obiektywu, który daje słabą jakość obrazu na brzegu kadru, ma komę na rekordowych poziomach, zupełnie odpuścił korygowanie dystorsji, pokazuje duże winietowanie i nie do końca radzi sobie z poprzeczną aberracją chromatyczną, astygmatyzmem oraz aberracją sferyczną.
Link do pełnego testu zapętla się.
Dziwny ruch Nikona, od strony marketingowej naraził sie na śmieszność.
Arek, kogo obchodzi koma? Tylko robiących astrofoto. Pewne dlatego czujesz niechęć do szkła. Słabego, ale czy aż tak? Chińskie budżetówki na Sony sa lepsze? Pół świata się nimi zachwyca mówiąc, że przez to mają wybór. Drugie pół świata takich nie kupuje bo są za słabe. Dobrze, że jest wybór.
Ciągle te 35, 50, 85mm... A mnie ciekawi dobre rybie oko. Np. nikt nie wie czy lepszy 7artisans 10 mm II czy tt Artisan 11 mm. Na prawdę nikt już nie używa fiszajów?
Ależ brzydko renderuje tło ten Nikkor na pełnej przysłonie.
Porównajcie w pełnej skali napis RESTAURACJA i cegłę za nim:
f/1.4 link
f/2 link
Rozmiar rozmycia minimalnie mniejszy na f/2, za to dużo gładszy.
-----
@Jacek_Z
" Chińskie budżetówki na Sony sa lepsze?"
Te do Nikona na pewno, choć AF mogą mieć gorszy :)
Jacek_Z
"Dziwny ruch Nikona, od strony marketingowej naraził sie na śmieszność. "
Pospekulujmy, według mnie to ruch..... bardzo rozsądny.
Obiektywy "pro" z zasady mogą być F1.2 lub F1.4 lub F1.8. Nikon dla swojej pierwszej linii "S" wybrał F1.8. Zatem budowanie konkurencyjnej do "S" linii w oparciu o F1.4 byłoby dopiero..."dziwne". Nie przyniosłoby zysku ani dla "pro",
ani dla firmy. Alternatywą dla F1.8S, zarezerwowana jest F1.2.
Nikon wykorzystał więc ...miedzy innymi...rosnącą popularność stylizowanych aparatów, w tym swoich Zf i obiektywy F1.4 wykorzystał do zagospodarowania tego rynku.
Obiektywy 35, 50 są natywne, małe, jasne, z "bokeh", nie oddychają i są z... "filmowym lookiem". Nie forsują amatorów do zakupu linii "S", a cenowo i poprzez AF blokują rynek obiektywom chińskim.
To, co mnie wydaje się "dziwne", to ,że "pro" wydają swoje "profesjonalne" o tym obiektywie opinie czym .."od strony marketingowej narażają się na śmieszność."
Nie rozumiem, dlaczego na śmieszność?
Jeżeli np. Cichemu "wydaje [...] się, że do takiego zastosowania rozdzielczości nie brakuje no i mamy ciekawy bokeh" - a ja o niego o zachwytach nad "nerwowym" bokehem (zdaje się, że na modłę niektórych Zeissów) słyszę jakieś dwadzieścia lat, to jestem skłonny przyjąć za pewnik, że mu się to w robocie sprawdza.
A innemu profesjonaliście, w jego robocie, "brzydko renderuje tło ten Nikkor na pełnej przysłonie" - i jemu też wierzę!
To już bardziej - widzi mi się - śmiechu warte jest widzimisię amatorów pierwszego, czy drugiego z brzegu amatora, dla którego korygowania wad optycznych w sprzęcie jest "autentyczniejsze" niż w sofcie. Korekta, to korekta - a bo to inżynier oprogramowania jest gorszy inżynier niż materiałowiec albo mechanik?
A może też np. korekta w sofcie jest bardziej przyjazna środowisku? I przy tym trudniejsza do skopiowania przez cywilizacje nieskore do poszanowania IP?
PS
Czekam na inicjatywę: #precaptureprecz - bo to dopiero jest "oszustwo" i łatwizna! ;)
"... a̶m̶a̶t̶o̶r̶ó̶w̶ pierwszego, czy drugiego z brzegu amatora," - wyszło o jednego amatora za dużo...
Freud miałby używanie! :D
:)
Bahrd
....wyobraź sobie.....Ekspert od samochodów wyścigowych...bierze do testów na torze wyścigowym samochód dostawczy, testuje i oznajmia:
"..nie ocenie wysoko samochodu, który ma wysoki CX, słabe przyśpieszenie, przechyla się w zakrętach i ogólnie zawieszenie... ani komfortowe, ani sportowe...."
Absolutna zgoda ..samochód dostawczy tak ma, ale czy ... sztuka konstruktorom się nie udała?*
*wszelkie podobieństwo do innych wypowiedzi - nie jest przypadkowe :)
Po pierwsze: ten obiektyw wygląda po prostu na wpadkę. Nie pierwszą firmy Nikon, nie pierwszą dla holdingu NiC. Można wygrzebać w testach Optycznych, zdarzył się obiektyw Nikona, który jak opisał Arek "nigdzie nie ostrzył". Tyle, że to było ładnych kilka lat temu i wówczas jeszcze zjawisko wypuszczania sprzętu źle zaprojektowanego nie było powszechne. Jest bardzo optymistyczne domniemanie, że za tym mamy choćby bardzo niecny, ale jednak jakiś plan. Moim zdaniem, właśnie przypadki Nikona temu przeczą: migawka chlapiąca olejem na matrycę niczym się nie da wyjaśnić, to wtopa i koniec. Chaos. Zapewne jest tak, że w kadrę zarządzającą w wielkich koncernach wchodzą ludzie przypadkowi. To znaczy "wybitni menago" z dyplomami uczelni, bełkoczący o systemach zarządzania i nie mający pojęcia czym i dla kogo handlują. Działa taki mechanizm, że coś nam wyszło z działu projektowego i usiłujemy to coś ludziom wcisnąć. No mamy takie wtopy, że np aparat z matrycą jednocalową, który kroczy przed fotografem przepada w mrokach dziejów, albo obniżamy cenę i nie ponosimy wielkich strat jak mocowanie M w Canonie. Mocowanie RF i seria bezlusterkowców zapewne w planach miały powstać z serią obiektywów. Domyślam się, że był plan czy zarobienia kasy, bo przez brak retrofokusa obiektywy są tańsze i może wykoszenia konkurencji, bo mogą one mieć lepsze parametry. No tak się zapowiadało, z modelem Eos R wyszło kilka szkieł robiących apetyty maniakom optyki, jak 50 mm f/1,2 czy 28-70 mm f/2. Co można powiedzieć o obiektywie 24-105 f/4 - 7,1?
link
Że jest krokiem wstecz. Zarówno pod względem głównych parametrów optycznych jak i jakości. Mam to-to na zasadzie sprzedaży wiązanej i jest używalny. Prawdopodobnie dobry nabytek dla aspirującego snoba, ewentualnie osoby nie mogącej się zdecydować, czy chce focić telefonem, czy zdecyduje się nosić aparat z osprzętem. To nie jest oczywista katastrofa. Aliści obstawiam, że skutek "budżetowego projektowania". Wcześniej wywalili optyków, zamknęli lab optyczny, postawili na symulacje komputerowe wyszło "takie cóś". Trzeba udawać, że "taki był plan".
:D
baron13
-oczywiście, nie należy podejrzewać istnienia finezyjnych scenariuszy, jeżeli zjawisko dostatecznie dobrze da się wyjaśnić głupotą ...
...ale to Pascal stwierdził, że nie jest rozsądnie zakładać z góry, że "życie pozagrobowe nie istnieje" .
Ja mówię o "..braku naszej wiedzy".
@ Bahrd
Który bokeh jest bardziej "nerwowy"?
1. link
2. link
3. link
4. link
link
Damian, o to już musisz pytać Cichego!
Bo ja wolę te rozmemłane i "bez charakteru" jak przegotowana polenta [ link ], więc spośród ujęć pana od wodociągów wybrałbym Sony i Tamrona (skoro nie masz, och nie masz tu RF 35/1.8 ;).
No nie wiem, nie ukrywam, że lubię mieć w zestawie jeden obiektyw "niestandardowy" który daje podobne rozmycie w portrecie, ale też bez przesady, na dłuższą metę byłoby to nudne.
Ten Nikkor przypomina mi troszkę Noktona 35/1.4 II, z ze szkieł z AF może trochę Canona EF 50/1.4 USM. Porównanie zdjęć z różnych aparatów, w różnych porach roku jest trochę bez sensu. Widać, że jedno zdjęcie jest zrobione z migawką półelektroniczną, bo bokeh jest "ścięty" (z Sigmy).
Tamron SP był fajny -niedoceniony bo pojawił się po Sigmie Art.
link
link
link
Znalazłem kilka fotek z tego Nikkora 35/1.4 które w zasadzie utwierdzają mnie w przekonaniu, że ja z takiego obiektywu w systemie FE byłbym zadowolony.
link
link
link
link
link
Sony FE 35/1.8 jest o 60 zł tańszy.
Arek: "Swoją opinię wydałem, nie ocenię wysoko obiektywu"
Baron: "Po pierwsze: ten obiektyw wygląda po prostu na wpadkę."
Cichy: "ja z takiego obiektywu w systemie FE byłbym zadowolony."
Mamy tu zatem problem A.B.C. i trzeba by wziąć albo Poirota, by zagadkę rozwiązał (spoiler: C [ link ] ;) albo spytać matematyków, dla których problem ABC pozostaje zagadką (nie spoiler: C = A + B [ link ] ;)
Nie rozumiem tego obiektywu.
A patrzyłeś na te ostatnie linki od Cichego?
Używam 85L/1.2, który jest ciężki, AF ma majestatyczny a aberracją wzdłużną na pełnej dziurze mógłby się podzielić z połową obecnej linii RF i jeszcze by mu w testach wyszła. Dobrze jest znać ich wyniki, ale np. na portretach trudno je dostrzec...
Obejrzałem te zdjęcia które podlinkował @Cichy. Największą rozdzielczość do wyboru jakie mają te zdjęcia to 6 Mpix i nawet przy tej dużej redukcji rozdzielczości widać że ten Nikkor jest dość mydlany.
@vulkanwawa
"Największą rozdzielczość do wyboru jakie mają te zdjęcia to 6 Mpix"
- słabo patrzyłeś :)
Pomijając już ten fakt, to na pewno nie jest szkło dla oglądających zdjęcia w powiększeniu 100%. Nie znam szkła, które posiadając tyle wad optycznych dość słabe powłoki ale ciekawą (dla niektórych) plastykę biłoby rekordy rozdzielczości.
Mydło jak to z nikkorów, ale lipa że nie ma złotego paska pożałowali na maksa ;-)
@Cichy
większość jest w 6Mpix, a niewielka ilość w większej rozdzielczości ale to nie zmienia faktu że jednak nie grzeszy ostrością ( choć dla mnie osobiście to dość nieistotne) i odstaje od tańszej konkurencji.
@vulkanwawa
Obawiam się, że ten obiektyw w systemie Z nie ma tańszej konkurencji.
Przeczytałem test i przyjąłem bez zaskoczenia. Ale muszę przyznać, że zdjęcia mi się podobają. Już dawno wybitna ostrość przestała być dla mnie istotnym parametrem. A tu jest bardzo ładna separacja, przyjemnie rozmywa tło i to są dla mnie istotne parametry. Za tę cenę brałbym gdyby był do Sony. A nie, czekaj.. mam Samyanga 35 1.4 ;) A tak już bez uszczypliwości, całkiem spoko szkło jak za tę cenę.
Zobaczyłem, kupiłem - i jest ok.
Pozdrowienia do analityków.
Demon ostrości to to nie jest, ale ładnie rysuje. Zdjęcia są przyjemne dla oka, ładnie będą wyglądać na stronie czy nawet w folderze.
Tablice testowe fotografuje stosunkowo mało osób.
@Arek
22 listopada 2024, 21:35
"PDamian - przestań proszę w rozpaczliwy sposób spamować linkami próbując bronić sprawy nie do obronienia"
Arku, chyba musisz powściągnąć lejce swojego rumaka. PDamian ma zupełną rację - w teście "odkrywacie" znakomicie znaną już dawno prawdę, którą producent ukazał chociażby na poziomie oficjalnych MTF-ów. Z chwilą premiery było już doskonale wiadomo że obiektyw ten na otwartej przysłonie nie będzie bił żadnych rekordów, a w zasadzie będzie ocierał się o lekką kompromitację. Ale zważywszy cenę i wagomiarę, nie ma tragedii.
Warto zauważyć, że "słynne już" linki PDamiana to nic innego jak sposób na ominięcie słabości, a nawet ułomności archaicznego systemu komentarzy w serwisie optyczne.pl, więc trudno się im dziwić.
Czasami trzeba spuścić głowę i przyznać się do oczywistych błędów, których w serwisie zwyczajnie nie brakuje, a których kolega PDamian i inni doświadczeni w temacie użytkownicy wyłapują i zgłaszają całkiem sporo.
W tym miejscu warto spojrzeć na młodszego stażem kolegę Amadeusza, który nie raz udowodnił, że nie ma problemów z przyznaniem się do błędów i poprawieniem ich dla wspólnego dobra, czyli wiarygodnych informacji i przyszłych coraz lepszych testów.
Osobiście czekam na więcej premier obiektywów o niskiej cenie i niskiej wagomiarze okupionej gorszymi parametrami optycznymi, np. takie 24-70mm F2.8 w wadze około 500 g (Sony z najnowszą premierą 24-70mm F2.8 było już blisko, ale zabrakło im odwagi, żeby poświęcić nieco jakość obrazowania).
Do wcześniejszego komentarza dodam tylko, że lekki i przyjemny w użytkowaniu sprzęt to jedyna słuszna droga, żebyśmy w najbliższym czasie nie musieli obserwować masowego "zwijania się" w popłochu całego rynku foto.
Witam
czytam czytam i oczom nie wierzę
co niektórzy mają pretensje do testującego że dostał
bubel do testów i miał odwagę jasno i czytelnie o tym napisać
może raczej pretensje do producenta
inni bronią produktu widocznie wadliwego optycznie .. brawo
w ten sposób dajecie znać producentom że zaakceptujecie
każdy bubel wypuszczony na rynek
przykłady że cena jest dobra więc akceptujecie wady produktu
jest nie raz akceptowalna nie raz nie zależy od własnego gustu
dla mnie ten produkt jest wpadką N. na całej linii
dla kogoś komu najniższa cena jest najważniejszym atrybutem zakupowym
ten produkt będzie atrakcyjny i szanuję ich zadnie i potrzebę tworzenia
dla nich takich produktów
musimy mieć możliwość wypowiedzenia swych odrębnych zdań
na temat danego szkła lecz podstawą naszych ocen prócz ceny
winny być testy optyczne a nie nasze domniemania .
Pozdrawiam serdecznie
Szanuję każde odrębne zadani od mojego o ile jest podpartą realną argumentacją .
Canon EF35mm f/1.4L USM / 12.1998 / 580 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 41,1
Canon EF35mm f/1.4L II USM / 27.08.2015 / 760 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 73,7
Canon RF35mm F1.4 L VCM / 5.06.2024 / 555 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 78,2
Nikon AF-S NIKKOR 35mm f/1.4G / 15.09.2010 / 600 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 52,8
Nikon NIKKOR Z 35mm f/1.4 / 26.06.2024 / 415 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 56,4
Samyang AF 35mm F1.4 FE / 10.10.2017 / 645 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 74
Samyang AF 35mm F1.4 FE II / 24.03.2021 / 659 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 72,5
Sigma 35mm F1.4 DG DN | Art (L-Mount) / 27.04.2021 / 645 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 71,8
Sigma 35mm F1.4 DG DN | Art (E-mount) / 27.04.2021 / 640 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 71,8
Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art / 17.09.2012 / 665 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1
Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art (L-Mount) / 25.02.2019 / 755 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1
Sigma 35mm F1.4 DG HSM | Art (E-mount) / 27.02.2018 / 750 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 64,1
Sony 35mm F1.4 G / 5.06.2006 / 510 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 33,2
Sony FE 35mm F1.4 GM / 13.01.2021 / 524 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 83
Sony Zeiss Distagon T* FE 35mm F1.4 ZA / 4.03.2015 / 630 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 65,9
Tamron SP 35mm F/1.4 Di USD (Canon EF) / 20.02.2019 / 815 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 80,9
Tamron SP 35mm F/1.4 Di USD (Nikon F) / 20.02.2019 / 805 g / MTF 30 lp/mm (średnia): 80,9
Jak widzać to historycznie najlżejszy obiektyw 35mm F1.4 z autofokusem. Czy naprawdę ktoś naiwnie liczył, że tak niska waga nie odbije się parametrach optycznych? Czy żeby wiedzieć, że to szkło nie będzie genialne optycznie nie wystarczyło zwrócić uwagę na jego wagę? A jeśli waga to dla kogoś za mało, to czy oficjalny wykres MTF nie był wystarczającym świadectwem tego z jaką jakością będziemy mieli do czynienia.
Po absurdalnie ciężkich Sigmach nadszedł czas dla lekkich szkieł. Już nikt tego nie zatrzyma. Idealny rynek to dostęp do szkieł o różnych wagach i proporcjonalnej do tej wagi jakości optycznej.
Gdy, tak jak ja, jesteś od przeszło dekady na rynku, nie potrzebujesz testów takich jak na optyczne.pl, żeby przekonać się o poziomie mikrokontrastu/rozdzielczości obiektywu. Wystarczy, że podasz mi ogniskową i wagę/rozmiar, a ja powiem Ci na co będziesz mógł liczyć w zakresie średniej MTF na otwartej przysłonie. Serio, takie to proste. Krzywa postępu jaki następuje w dziedzinie produkcji nowych obiektywów jest do prostego wyliczenia.
Brawo Nikon, za odwagę w produkcji najlżejszego obiektywu 35mm F1.4 z autofokusem! Nawet jeśli okupione to zostało gorszymi parametrami optycznymi. Nie oszukujmy się, przy publikacjach na serwisach społecznościowych, gdzie finalnie trafia większość prac fotografów i gdzie mają największe grono odbiorców, a dłuższy bok nie przekracza 2048 px i tak w zasadzie nikt nie zobaczy różnicy.
Droga zabawka, jak pisałem po premierze. Nikon prowadzi smutną dla swoich użytkowników politykę. Kiepska jakość, wolne i mydło. Trwałość oszacowana w Excelu.
@Pięknografia
W punkt. Wystarczy przejrzeć inne zdjęcia dostępne w galeriach, które wyżej podesłałem. Nie wyglądają, jak robione "wadliwym szkłem" a wręcz przeciwnie.
W zasadzie, to czemu ja bronię tego obiektywu ? :) Nie mam Nikona, nie handluję tymi obiektywami. Samyang właśnie wypuszcza coś podobnego do Sony (jeśli wierzyć plotkom), czekam z niecierpliwością na ruchy Canona i Nikona w tej kwestii.
PS. Canona i Sony miało być.
A co Canon ma zrobić? Ma budżetową 35/1.8 ze stabilizacją i 1.4 zorientowaną na wideo. Brakuje 35/1.2 by uzupełnić linię 50 i 85 - ale to nie będzie ani tanie, ani lekkie.
@deel77
No przecież Nikon też ma budżetowe 35 i 50, ma również topową 50 i pewnie niebawem będzie i 35. A jednak znalazł miejsce w ofercie na mniejsze stałki 1.4.
W Canonie RF , oprócz świetnego systemy AF,podoba mi się że stałki FullFrame z AF 1.8 czy 2.0 do około 50mm są zdecydowanie mniejsze niż u konkurencji (Sony, Nikon itp.)
@vulkanwawa
Do niedawna mówiło się o nich "plasticzaki". Teraz wyglądają lepiej, solidniej niż analogiczne produkty z czasów DSLR, a jakościowo to jest właśnie półka testowanego Nikkora. Zresztą, jak porównamy testowe osiągnięcia takiego RF 50/1.8 i Nikkora S 50/1.8 to widać, skąd różnica w gabarytach ;) Tak czy siak widziałbym miejsce na linię non-L 1.4 nawet w systemie RF. link
@Cichy
"... Zresztą, jak porównamy testowe osiągnięcia takiego RF 50/1.8 i Nikkora S 50/1.8 to widać, skąd różnica w gabarytach ;) ..." i w cenie :)
@Cichy
Ja nie ganię NIkona, że robi jak robi, ale ta 35 miałby więcej - może nie sensu - , ale uroku gdyby była stylizowana na obiektyw retro. Tak jak zrobili 40.
Jesli Canon nie zrobil RF 351.2L dedykowanej do foto przed wypuszczeniem RF 35mm f1.4L VCM to juz tego nie zrobi.
Obiektyw jak pędzel dla malarza. Dobry fotograf poradzi sobie. Według mnie jest zbyt drogi, klasa jak Z28/2.8 i tylko za światło powinien kosztować nie więcej niż 300$. Kolejna sprawa, jest zbyt długi/duży. Te parametry z testu miały by sens gdyby szkło było dyskretne, a nie lufa jak puszka coli.
@Pięknografia
Skasowane dwa moje posty
zawierały linki do ładnych. moim zdaniem zdjęć z Nikkor Z 35/1.4
oraz porównania
-Nikkor Z 35/1.8 S [jeden-osiem]
-z Nikkor 35/1.8 G [lustrzankowym]
z Nikkor 35/1.4 G [[lustrzanowym, który jest znacząco mniej ostry od Canona 35L II, Sigmy Art i Tamrona SP ale daje mz. przyjemne [dla niektórych nawet przyjemniejsze od "tych ostrych"] dla oka obrazki
...i który wciąż kosztuje 6200zł -więc jmz. -bez sensu
na nikoniarze używany jest za 1900zł],
-z Sigma 35mm 1.4 Art.
Nie miało to nic wspólnego❗ z wynikami zakresu tonalnego w Testach trybu filmowego.
gdzie te czasy gdzie się na przednią soczewkę (na filtr ochronny np. UV) nakładało jakieś żele żeby uzyskać fajne efekty 🥴
Dzisiaj to w zasadzie każdy system FF czy inny ma wystarczające dobre i niedrogie szkła żeby np. robić zlecenia o amatorach już nie wspomnę.
Nie trzeba wcale wydawać sporo kasy.
Nawet tzw. trzecie firmy robią już dobre obiektywy.
Fotografia to ma być przed wszystkim fun, wyjście z domu itd.
Warto zwrócić uwagę, że zdolność renderowania szczegółów przez obiektywy ma istotne znaczenie w testach, a już zdecydowanie mniejsze dla szerokiego zakresu zastosowań fotograficznych i (przy obecnych osiągach obiektywów i narzędzi do postprodukcji) jest w zasadzie bez znaczenia dla odbiorców fotografii, którzy na ogół zapoznają się z nią na kilku calowych ekranach swoich telefonów, gdy wcześniej zdjęcie zostało poddane intensywnej kompresji.
Zgadzam się z przedmówcą, że "obiektyw jak pędzel dla malarza", i dlatego posiadam 3 obiektywy 35mm, każdy do czego innego i w różnych wagach od 305 g do 815 g. Każdy z szeregiem zalet, każdy z pewnymi wadami. W dodatku za wszystkie 3 (nowe) zapłaciłem łącznie mniej niż Canon aktualnie życzy sobie za premierowy obiektyw RF 35mm F1.4.
Ostatnio zepsuł mi się AF w moim ulubiony Tamron 90mm macro (stara 20 latnia wersja). Obiektyw plastikowy, używany bardzo często, bo podoba mi się obraz jaki generuje. Wczoraj poszedłem na spacer i zamiast tego Tamrona (bo w plenerze AF się przydaje), zabrałem Nikkora 105 macro. Wielką ciężką lufę ze stabilizacją. Dzień był fajny i zrobiłem sporo ujęć. Przy ich wywoływaniu przypomniałem sobie dlaczego ten obiektyw większość czasu spędza na półce. Wszystkie kontrastowe obiekty nie będące dokładnie w punkcie ostrości dostają zielone albo magentowe obwódki. Nie da się tego usunąć, bo aberracja jest duża i do tego prawa część kadru ma inne kolory aberracji niż lewa. Trzeba by specjalnie dla tego egzemplarza tworzyć maski i nakładać inne filtry. Nie jest to wada tego konkretnego egzemplarza, bo w sklepie pozwolono mi przetestować inne egzemplarze i były jeszcze gorsze od mojego. W tańszym dwa razy od tego Nikkora Tamronie, aberracja jest niezauważalna. Szczytem takiego kolorowania na krawędziach (nawet monochromatycznych motywów) był NIKKOR 85mm f/1.4. Jak zobaczyłem zdjęcia z niego, to zapałałem wręcz nienawiścią do marki. Nikon robi świetne, pancerne obiektyw z szybkim AF i dające niezłą ostrość, ale niestety ma w dupie kontrolowanie aberracji chromatycznych, więc już nigdy nie kupię szkła od nich.
@Adams77
Masz rację. Temat aberracji obiektywów jest od pewnego czasu marginalizowany, a rozwiązanie problemu sprowadzane jest do użycia automatycznych narzędzi w postprodukcji. Tymczasem wada ta jest często niemożliwa do skutecznego, nieinwazyjnego usunięcia. Zatem oczywiście warto nabywać obiektywy aberrujące mniej niż konkurencja.
Niestety w żaden sposób nie mogę zgodzić się z opinią, że aberracje obiektywów da się przypisać do konkretnej marki. Poziom aberracji w obiektywie to coś więcej niż sygnatura producenta na tubusie, i jest związana z konkretnym modelem obiektywu. W ofercie każdego dobrego producenta znajdziemy zarówno obiektywy z wysokim poziomem operacji (np. trudnym do wyeliminowania w małych i tanich konstrukcjach) jak również z niskim poziomem tej wady w droższych obiektywach wyższej klasy.
Krótko mówiąc, obiektyw świetny, tylko optycznie słaby ?
@PiotrWachowiak
W tej wadze nie znajdziesz lepszego obiektywu 35mm F1.4 z autofokusem.
Jeśli waga nie jest dla ciebie priorytetem, to na rynku są alternatywne, lepsze optycznie obiektywy do wyboru.
Ja korzystam z Sony, natomiast temat mnie interesuje o tyle, że część moich ulubionych obiektywów także nie wypada wybitnie w testach.
Waga raczej nie ma dla mnie wielkiego znaczenia, rozmiar bardziej - jako kieszonkowego używałem Zeissa 35mm f/2.8. Obecnie pogodziłem się z wiekszymi gabarytami, noszę aparat w inny sposób i w innych opakowaniach.
Jeżeli potrzebuje czegoś naprawdę małego, używam GR3.
Trochę smutne jest to, że po przeczytaniu kilku niepochlebnych recenzji/pomiarów przestałem używać obiektywów, z których byłem zadowolny... Nie jestem z siebie zaowolony, ale w pewnym sensie tak to działa.
PiotrWachowiak27 listopada 2024, 11:00
“Krótko mówiąc, obiektyw świetny, tylko optycznie słaby ?“
Dla mnie to definicja fajnego obiektywu który stworzy zdjęcia z których będę zadowolony.
Tak jak malarz nie kopiuje rzeczywistości w 100% tak samo w fotografii za to odpowiada obiektyw i matryca.
Za kadr odpowiada operator, a za "malowanie" obiektyw.
I tu jest problem, bo testy czysto laboratoryjne pokaza że najlepszy jest obiektyw "bez charakteru" a zdjęcia które mi się podobaja często będą pochodziły z obiektywu który jest średni bądź majacy pewne wady...
O ile ostrość jest zawsze plusem, to aberacje czy komy to już moim zdaniem kwestia użytkownika.
Voigtländer, to mój idol, kupiłem już jeden taki dlatego, że źle wyszedł w teście :) :)