Sony A7R V - test trybu filmowego
1. Wstęp
Powyższe podziały nadal obowiązują, mimo powiększenia się pełnoklatkowej rodziny Sony o dwie generacje modelu A9 oraz topowy model A1. Nie oznaczają one jednak, że aparatami z linii "S" nie da się zrobić zdjęcia, a tymi oznaczonymi literą "R" nagrać filmu. Coraz szybsze matryce i coraz mocniejsze procesory instalowane w aparatach wykorzystywane są przecież i do jednego i do drugiego. A skoro cała potrzebna moc obliczeniowa już tam jest - to czemu by z niej nie skorzystać?
Taka idea wydawała się przyświecać twórcom bohatera dzisiejszego testu, modelu A7R V, który potrafi filmować w imponującej rozdzielczości 8K i został wyposażony zaawansowane kodeki czy nowoczesne funkcje filmowe, takie jak kompensacja "oddychania" obiektywu. W środku znajdziemy też nowy procesor i znacznie ulepszony układ autofokusa, a na zewnątrz ogromny wizjer o wysokiej rozdzielczości i ekran, który wydaje się raz na zawsze kończyć dziejowe spory o to, czy lepiej, żeby był on odchylany czy rozkładany.
Na przyjrzenie się A7R V w jego głównej dziedzinie, czyli fotografii, przyjdzie jeszcze czas. Póki co natomiast zapraszamy do lektury filmowego testu tego interesującego korpusu.
Aparat do testu udostępnił polski oddział firmy Sony Europe Limited, za co serdecznie dziękujemy.










Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.