Hasselblad 500 "EL DATA CAMERA HEDC" sprzedany
W domu aukcyjnym WestLicht, sprzedano aparat Hasselblad 500 ‘EL DATA CAMERA HEDC’ za kwotę 550 tysięcy euro (660 tysięcy razem z prowizją). Egzemplarz ten miał być wykorzystywany podczas misji Apollo 15, pojawiły się jednak wątpliwości, czy aparat ten w ogóle został zabrany na Księżyc.
Przypomnijmy, że sprzedawany egzemplarz Hasselblada miał być użyty do wykonania 299 zdjęć na powierzchni księżyca i 96 podczas podróży powrotnej na Ziemię przez astronautę Jamesa Irwina. Co więcej, jest także jedyną sztuką, która została zabrana z powrotem na Ziemię, a nie zostawiona na powierzchni srebrnego globu, ze względu na pobrane próbki skał. Do aparatu dołączony był obiektyw Biogon 60 mm f/3.5.
Nie ma jednak pewności, czy wspomniany Hasselblad faktycznie był na księżycu. Na stronie CollectSpace można przeczytać nieco o historii tego aparatu, gdzie poddawane jest w wątpliwość jego pochodzenie. Co więcej, nie jest jasne w jaki sposób HEDC dostał się w ręce prywatne, skoro oryginalnie był własnością rządu amerykańskiego.
Niemniej jednak cena aparatu znacznie przekroczyła kwotę prognozowaną przez dom aukcyjny. Zakupu dokonał japoński biznesmen Terukazu Fujisawa.
![]() Źródło: WestLich Auction |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
myślałem, że będzie więcej, ale jak nie potrafią udowodnić pochodzenia i dość istotnego faktu pobytu na Księżycu...
PS: jest zdanie do poprawy: "Co więcej, jest także jedyną sztuką, która została z powrotem na ziemie, a nie zostawiona na powierzchni srebrnego globu.."
-zabrakło "zabrana"
pozdrawiam
" pojawiły się jednak wątpliwości, czy aparat ten w ogóle został zabrany na Księżyc."
Ja jakoś nigdy nie miałem wątpliwości :-)
Przecież łatwo zweryfikować historię aparatu, wystarczy sprawdzić czy są w nim księżycowe bakterie. Poza tym wiadomo, że misje Apollo od 11 do 17 były tylko jedną wielką mistyfikacją, zaś na księżycu wylądowały dopiero Apollo od 18 w górę. Ludzie, no co wy , Pana Rogali nie słuchaliście ?!! Zatrważająca ignorancja :) .
Czemu tak drogo, ile ona ma pixeli ?
"ile ona ma pixeli ?"
kto? misja Apollo?
Uff...Ciężko było, ale dałem radę. Najważniejszy model w kolekcji. ;)
Teraz wiem kto mnie przelicytował :(
@Szabla
Ładnie się będzie na półce prezentował obok Hasselblad Lunar, co? :)
Lunar mnie nie interesuje - nie ma żadnej historii. :)
No to wysłać go na Księżyc!
Na ktorym modelu Sony go zbudowali?
ciekawe kiedy moda na retro przywróci nas do takich aparatów :)
To jakaś kosmiczna bzdura, ale hajs musi się zgadzać. Taka melodia przypomniała mi się: link
Byłem bliski kupna, ale niestety nie było oryginalnego opakowania z paragonem; brakowało też tych silikonowych kuleczek w papierku (oczywiście z napisem Hasselblad) więc kupno poszło dalej - ja zostałem.
@File'O z off
Kuleczki to pikuś. Brak paska, nawet smyczy firmowej nie ma.
W sumie dobrze, że nie kupiłem.
Panowie "lecę" na księżyc po następne.
Pamiętam reklamy H z lat '70. potem N się reklamował też, że postawili stopę poza Ziemią itp.
Kolekcjonerzy z Japonii , po szwajcarskich są najpoważniejszymi kolekcjonerami (też) bardzo drogich zegarków.
Ktoś w Szwecji w latach'70' XXw , lub póżniej musiał być na tyle blisko prototypów, że np. tego 500 jakoś wydobył, bo rząd USA nie potrzebuje -chyba - historii kraju za grosze opylać.
Pewnie robi zdjęcia tylko w próżni - i taki z niego pożytek
Chyba że jest się dobrym kolegą Bransona.
Aparat to pikuś, prowizja jest fajna ;-)