Targi PhotoPlus Expo 2019 - relacja
10. Podsumowanie
Wypada krótko podsumować naszą wycieczkę po targach PhotoExpo 2019. Jak już wspomniałem na początku, jest to największa impreza tego typu po drugiej stronie Pacyfiku. W zeszłym roku odwiedziło ją prawie 20 000 gości - w chwili pisania tego artykułu brak jednak oficjalnych danych na temat liczby odwiedzających tegoroczne targi.
Faktem jednak jest, ze targi znacznie się zmniejszyły. Organizatorzy zrezygnowali całkowicie z części poświęconej warsztatom i wykładom przenosząc je na halę wystawienniczą. Do tego, zabrakło kilku dużych firm, które biorąc pod uwagę skalę wydarzenia powinny być obecne. Goście PhotoExpo nie mieli na przykład okazji poznać nowości, jakie przez ostatni rok zaprezentowało Sony, czy Ricoh.
Oczywiście jest prawdą, że w tym roku zwyczajnie zabrakło gorących nowości, które przyciągnęłyby fotografów, tak jak w zeszłym roku zrobiły to pełnoklatkowe bezlusterkowce Canona i Nikona.
Mimo wszystko jednak, PhotoPlus Expo 2019 miało też sporo zalet. Dla amerykańskich konsumentów była to bowiem pierwsza okazja do zapoznania się z nowymi korpusami Fujifilm, Nikona i Canona - nawet jeśli dostęp do nich był nieco utrudniony.
Z pewnością też warto było odwiedzić targi, jeśli ktoś miał przed nimi konkretne plany zakupowe. Wizyty na stoiskach poszczególnych wystawców pozwalały zdobyć całkiem spore rabaty na sprzęt i akcesoria fotograficzne.
Czy warto wybrać się na targi PhotoPlus Expo? Oczywiście, że tak - szczególnie, że wstęp na nie jest darmowy. Być może nie będziecie mieli okazji przetestowania najnowszego sprzętu fotograficznego czy też uczestnictwa w ciekawych premierach, ale z pewnością znajdziecie sposób, żeby dobrze spożytkować czas spędzony na targach. Chociażby rozmawiając z przedstawicielami firm produkujących sprzęt i akcesoria fotograficzne, słuchając ciekawych wykładów, uczestnicząc w warsztatach czy poznając innych fotografów, którzy zdecydowali się odwiedzić targi.