Obiektywy filmowe Irix Cine w praktyce
1. Obiektywy filmowe Irix Cine w praktyce
Potem jednak sprawy zaczęły przybierać nieco inny obrót. Istniejące obiektywy doczekały się swoich filmowych wersji (11 mm T4.3, 15 mm T2.6 oraz 150 mm T3.0), a potem zaczęły się pojawiać kolejne konstrukcje. Co ważne, wszystkie następne obiektywy były już w pierwszej kolejności konstrukcjami filmowymi, a to fotograficzne warianty stały się dodatkiem. Między innymi dlatego zachowano manualny charakter wszystkich instrumentów, mimo że w przypadku modelu o parametrach 45 mm f/1.4 autofokus byłby bardziej przydatny niż np. przy ogniskowej 11 mm i światłosile f/4.
Zmieniła się także filozofia projektowania. Dział projektowy, swoją drogą w dużej części znajdujący się w Krakowie, wziął sobie za cel nie tylko stworzenie obiektywów dobrych technicznie, ale też aktywną pracę nad mniej mierzalnymi parametrami związanymi z charakterem obrazu. To właśnie w tym duchu powstały kolejne trzy obiektywy Irix, modele:
- 45 mm T1.5,
- 30 mm T1.5,
- 21 mm T1.5,
Żeby przekonać się o prawdziwości tego stwierdzenia, zostaliśmy wraz z grupą przedstawicieli dystrybutorów marki zaproszeni w połowie lutego na praktyczne warsztaty z obiektywami Irix Cine, które poprowadził Szymon Chałupka z kanału Filmujemy na Youtube.
Celem warsztatów było stworzenie teledysku dla zaproszonego do współpracy zespołu muzycznego, a uczestnicy dostali do dyspozycji szereg kamer z różnymi mocowaniami (Canon EF, Canon RF, Sony E), którymi mogli nagrywać kolejne kadry.
Do naszej dyspozycji było też oświetlenie filmowe typu LED dostarczone przez markę Godox - od małych bateryjnych paneli, przez kolorowe miecze, elastyczne maty i punktowe reflektory z optyką pozwalającą regulować szerokość wiązki, aż po mocne, 600-watowe lampy z mocowaniem akcesoriów Bowens.
Każdy z uczestników mógł nagrać dostępnym sprzętem i obiektywami Irix Cine kilka dubli, w których muzycy grali pod playback. Powstały w ten sposób liczne kadry, od bardzo szerokich nagranych 11-ką, po ciasne detale zarejestrowane modelem 150 mm T3.0 Macro.
Pracę, jak zwykle, ułatwiły cechy dobrych obiektywów filmowych, takie jak:
- Identyczne rozmieszczenie pierścieni ostrości i przysłony, co powoduje, że akcesoriów je obsługujących nie trzeba przesuwać przy zmianie obiektywu.
- Zbliżone rozmiary i waga poszczególnych instrumentów, co skraca wyważanie w przypadku stosowania stedicamu lub gimbala.
- Identyczny zakres obrotu pierścieni ostrości i przysłony (za wyjątkiem pierścienia ostrości w modelu 150 mm T3.0 Macro o dłuższym zakresie obrotu).
- Solidne metalowe obudowy.
- Identyczne średnice filtrów oraz dostępne firmowe filtry magnetyczne Irix, które łatwo zamocować na obiektywie.
W oparciu o tak stworzony materiał, organizatorzy jakiś czas po warsztatach zmontowali finalny teledysk. Prezentuje się on następująco:
To co rzuca się w oczy, to specyficzny i często pożądany w filmie charakter obrazu. Z jednej strony oferuje on pewną "miękkość", stanowiącą przeciwieństwo przeostrzonego "cyfrowego" obrazu, jaki dają smartfony czy niektóre aparaty i obiektywy. Z drugiej, w ujęciach nie widać śladów psujących odbiór filmu wad optycznych, takich jak aberracja chromatyczna, dystorsja czy nadmierna podatność na nieestetyczne flary. Nie można też pominąć przyjemnie wyglądających, wolnych od kolorowych obwódek czy zafarbów nieostrości. Wszystko to składa się na miłą w odbiorze filmowość obrazu.
Żaden wchodzący na rynek nowy producent optyki filmowej nie ma lekko. W wypożyczalniach sprzętu filmowego, ich obiektywom przyjdzie mierzyć się z ofertą uznanych producentów takich jak Arri, Zeiss, Cooke, Angenieux czy Leica. Z czasem jednak, gdy pojawi się na rynku nowy, interesujący "gracz", wieści rozchodzą się pocztą pantoflową i kolejni operatorzy zaczynają się interesować nowościami. Wydaje się, że obiektywy Irix Cine są na dobrej drodze, by tak właśnie stało się w ich przypadku.
Artykuł powstał we współpracy z firmą Next77, polskim dystrybutorem obiektywów marki Irix.