Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Lustrzanka Canon z matrycą 120 Mpix

Lustrzanka Canon z matrycą 120 Mpix
8 września
2015 11:09

Firma Canon poinformowała, że pracuje nad nową lustrzanką wyposażoną w matrycę CMOS o rozdzielczości 120 Mpix. Trwają też prace nad nową kamerą systemu Cinema EOS pracującą w standardzie 8K.

Informacja prasowa

Canon pracuje nad rozwiązaniami nowej generacji, które rozszerzą możliwości wizualnej ekspresji.

Warszawa, 8 września 2015 r. - Firma Canon Europe poinformowała, że spółka Canon Inc. pracuje nad najnowszą kamerą systemu Cinema EOS o rozdzielczości 8K i zaawansowanym monitorem referencyjnym 8K, które będą wspierać produkcję wideo w najwyższej rozdzielczości. Firma pracuje także nad nową lustrzanką jednoobiektywową z matrycą CMOS, wyposażoną w blisko 120 mln efektywnych pikseli.

Canon, jako światowy lider w dziedzinie technologii z zakresu przetwarzania obrazu, prowadzi badania nad rozwojem urządzeń wspierających produkcje wideo, które pomogą pokonać kolejne ograniczenia. Poprzez rozszerzenie systemu Cinema EOS o rozwiązanie 8K oraz za pośrednictwem monitora referencyjnego 8K, Canon pragnie usprawnić cały proces produkcyjny, ułatwiając nie tylko rejestrację i odtwarzanie wideo w jakości 8K, ale także wesprzeć procesy konwersji obrazu 8K do 4K czy kadrowania 4K.

Nowa kamera Cinema EOS 8K będzie wyposażona w matrycę CMOS (ekwiwalent Super 35mm), która pozwoli uzyskać wysoką rozdzielczość 8192 x 4320 pikseli (około 35 milionów efektywnych pikseli) oraz bogatą gamę kolorów nawet podczas nagrywania filmów z prędkością 60 klatek na sekundę i przy 13-stopniowym zakresie dynamiki1. Dodatkowo, konstrukcja kamery oraz niewielki korpus sprawią, że urządzenie będzie wyjątkowo mobilne. Z kolei mocowanie EF pozwoli korzystać z rozbudowanej oferty wymiennych obiektywów Canon EF2.

Lustrzanka Canon z matrycą 120 Mpix

Nowy monitor referencyjny 8K o ultrawysokiej rozdzielczości zostanie wyposażony w technologię przetwarzania obrazu Canon. Będzie oferował wysoką jasność, wysoki kontrast (szeroki zakres dynamiki) i szeroką gamę kolorów. Dodatkowo, gęstość rozmieszczenia pikseli na matrycy na poziomie ponad 300 pikseli na cal – zbliżona do liczby receptorów ludzkiego oka – pozwoli uzyskać wyjątkowo realistyczny obraz i umożliwi wyświetlanie subtelnych zmian w oświetleniu, co nie było wcześniej możliwe.

Lustrzanka Canon z matrycą 120 Mpix

Oferując rozdzielczość ok. 120 efektywnych megapikseli, nowa lustrzanka będzie wyposażona w matrycę CMOS o wysokiej gęstości rozmieszczenia pikseli, co zapewni kompatybilność z serią3 wymiennych obiektywów Canon EF. Przy tak wysokiej rozdzielczości zdjęcia charakteryzować się będą niemal trójwymiarową strukturą, a jakość wydruku plakatów wielkoformatowych będzie doskonała – obrazy można będzie kadrować i przycinać bez utraty jakości.

1. Stopień to jednostka używana do wyrażenia zakresu dynamiki. Wskazuje różnicę między najjaśniejszymi, a najciemniejszymi obszarami obrazu.
2. Linia EF składa się z ponad 96 obiektywów EF, z czego 78 modeli (60 modeli serii EF i 18 modeli EF Cinema EOS) będzie kompatybilnych z kamerą 8K.
3. Linia EF składa się z 96 obiektywów, z czego 60 modeli będzie kompatybilnych z aparatem, nad którym pracuje Canon.


Komentarze czytelników (133)
  1. kivirovi
    kivirovi 8 września 2015, 11:18

    Szok i niedowierzanie

  2. pawelpiotrm
    pawelpiotrm 8 września 2015, 11:24

    Idzie mowe panie. Za 20 lat jak nie będzie Armagedonu będzie sympatycznie ;-)

  3. cube
    cube 8 września 2015, 11:34

    ja wysiadam.

  4. 8 września 2015, 11:40

    Moim zdaniem to świetna wiadomość! Nowa technologia obniży wartość starej, a stara jeszcze na długo będzie zaspokajać potrzeby przeciętnego profesjonalisty, nie mówiąc o amatorze. Dla mnie za dużo, ale i tak bomba. Oczywiście całość odbędzie się zapewne kosztem dalszego ograniczenia DR, ale coś za coś, chętni na pewno się znajdą :)

  5. tripper
    tripper 8 września 2015, 11:47

    8K w kamerze z serii Cinema EOS rozumiem, to była tylko kwestia czasu.

    Ale 120mp w lustrzance? No cóż, przynajmniej Canon będzie mógł się chwalić, że w czymś są pierwsi/najlepsi.

  6. 8 września 2015, 12:12

    tripper i pewnie właśni eo to chodzi. Do gry wchodzi Pentax z FF, Sony z A99 II i całą gamą bezluster itp. Zaczyna się robić tłok, jaki ostatnio miał miejsce w czasach SLR i trzeba się czymś wykazywać, tym bardziej że Canon za zbyt innowacyjną markę nie uchodzi. Dla konsumentów to dobrze, bo będzie taniej.

  7. kivirovi
    kivirovi 8 września 2015, 12:16

    Nie no Panowie, glownym przeslaniem tego newsa jest: kupujcie nowe obiektywy EOS, a nie to bezlusterkowe badziewie, bo sie wam jeszcze przydadza. Szykujemy bombe ale nie powiemy kiedy bedzie gotowa.

  8. Betelgeuse
    Betelgeuse 8 września 2015, 12:17

    Przy takiej rozdzielczości limit dyfrakcyjny będzie pewnie przy f/2.0. Canonie, odpuść, nie masz szkieł :->

  9. jacq
    jacq 8 września 2015, 12:19

    Drżyjta kibole na stadionach :-)

  10. Betelgeuse
    Betelgeuse 8 września 2015, 12:20

    no dobra, około f/3.5 - Canonie prawie nie masz szkieł ;D

  11. Jivul
    Jivul 8 września 2015, 12:36

    "Przy tak wysokiej rozdzielczości zdjęcia charakteryzować się będą niemal trójwymiarową strukturą"

    Czy te zdjęcia będzie trzeba drukować na drukarce 3D ?

    Czy matryca 250MPix będzie posiadała już rzeczywiste 3D (a nie tylko "nieomal")?

  12. SKkamil
    SKkamil 8 września 2015, 12:38

    Az strach pomyslec co za kilka lat będzie na malutkim MF 150 -170 mpx ;
    a druga rzecz przy obecnych tryndach ...to z cyfrą jest tak z paliwem nie warto tankować bo będzie taniej ;
    Pewnie nie tylko Canon ma coś na tapecie ;

  13. +tof
    +tof 8 września 2015, 12:40

    Lecę, bo chcę, produkuję co chcę
    lecę, bo zgubiłem się produkuję bo zgubiłem się
    lecę, bo życie jest złe produkuję bo życie jest złe
    czy są pieniądze, czy nie produkuję czy są pieniądze, czy nie

    bohema ostro bawi się Canon ostro bawi się

    produkuję, bo potrafię ?? Canonie??

    link

  14. Dżozef
    Dżozef 8 września 2015, 12:41

    Łoo matko. To dopiero woda na młyn.
    A szkła to ja ciągle używam te same i ich jakość rośnie wraz z możliwościami puszek, więc darujcie sobie te testy na "średniowiecznych" matrycach.

  15. Bahrd
    Bahrd 8 września 2015, 12:43

    Monitor mnie wzruszył - nie tyle rozdzielczością (bo już ze wzrok nie ten, co kiedyś), ale kształtem przywodzącym na myśl ostatnie Trinitrony Sony... ;)

  16. pinto
    pinto 8 września 2015, 12:52

    Kamery i aparaty Canona dla służb mundurowych:
    link

  17. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 13:00

    Będzie banding na ISO100 ?

    Nie no żartuję, pewnie znajdą się ludzie, którym to jest potrzebne, rozwoju nie zatrzymamy.

  18. mav
    mav 8 września 2015, 13:09

    To tylko puste zapowiedzi. Nie bardzo się jest czym jarać. Canon chyba tylko chciał przypomnieć, że istnieje...

  19. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 13:13

    Czy ja wiem, czy puste zapowiedzi? TO mniej więcej taka sama gęstość upakowania pikseli jak w sensorach 1" 20Mpix, także technicznie jak najbardziej wykonalne, pytanie jaki uzysk z wafla będzie, a więc jaki koszt. Jakość będzie podobna per piksel jak w Nikonie 1 czy RX100.

  20. mav
    mav 8 września 2015, 13:25

    Zauważ, że nie ma żadnych konkretnych szczegółów, dat.
    Te zapowiedzi są tak samo obiecujące, jak matryce organiczne, czy wielowarstwowe, o których już dawno czytaliśmy. Też było "już wdrażane".

  21. pan Szakal
    pan Szakal 8 września 2015, 13:29

    spokojnie - to ze nad-czymś pracują nie znaczy nic więcej, ze nad-czymś pracują.

    Osobiście tez pracuje nad wejściem do Panteonu Sławy ale... nie iem czy to zrobię / osiągnę etc.

    Wszyscy, jak jeden łapiecie się na tanie NLP i bełkot speców od wizerunku (firmy).

  22. +tof
    +tof 8 września 2015, 13:32

    Canonie możesz zrezygnować ze sprzętu dla ludu.
    I zacząć produkować dla służb mundurowych, dla telewizji czy też dla przemysłu.
    Ale chciałbym ci przypomnieć o takiej firmie jak BlackBerry która przestała produkować telefony komórkowe dla ludu a zaczęła dla biznesu i przemysłu.
    Canonie zobacz gdzie DZISIAJ jest BlackBerry a gdzie Apple.
    Zastanów się nad jutrem.

  23. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 13:38

    @mav - tak, ale matryce organiczne czy wielowarstwowe (poza Foveonem, a ten ma patent na swoje rozwiązanie) nigdzie nei zostały wdrożone, a tu to po prostu przeskalowany sensor, który istnieje na rynku już kilka lat, jedyny problem to koszt uzysku matrycy z wafla i opracowanie w miarę sensownego procesora do zczytywania danych, ale tu zdublują układ z 5Ds i powinno hulać, nawet, jeśli to oznacza np. 3 kl/s max. Ja wiem, że nie ma dat, ale to nie jest jakaś rewolucyjna, przełomowa technologia, myślę, że w ciągu roku-półtora to się na rynku pojawi. Daje do myślenia,że ogłaszają "prace nad". Może inny producent (czyt. Sony) ma w zanadrzu coś koło 80-90MPix dla A9?

  24. szafir51
    szafir51 8 września 2015, 13:52

    "Przy tak wysokiej rozdzielczości zdjęcia charakteryzować się będą niemal trójwymiarową strukturą"

    a te robione przy obecnej rozdzielczości to jakie są? Płaskie? :)

  25. jausmas
    jausmas 8 września 2015, 14:14

    Ciekawe zagranie marketingowe. Przytrzyma ludzi w systemie, a innych może przyciągnąć perspektywą kolejnej rewolucji.

  26. Heimo
    Heimo 8 września 2015, 14:15

    @szafir51:
    niemal płaskie :-)

  27. fotopstryk
    fotopstryk 8 września 2015, 14:36

    Piksele w gore, no to obiektywy do wymiany na nowsze. I biznes sie kreci. Sprytne.

  28. mav
    mav 8 września 2015, 15:06

    Przecież wiadomo, że nie chodzi o nic innego. Canon zapowiedzią chce przytrzymać przy swoim systemie, bo ostatnio był zastój. Choć i tak zastanawiam się, kto na to się łapie - przecież zawodowcy raczej mają wyrobione opinie i plany, a amatorzy i tak mają to w nosie.
    Dla kogo są takie zapowiedzi? Może faktycznie są dla konkurencji bądź by zbadać reakcje "branży".

  29. baron13
    baron13 8 września 2015, 15:25

    W takich sytuacjach się powinno powiedzieć "a nie mówiłem?". Pisałem to przy okazji matrycy 250 megapiksli. Celujemy na sprzętowych onanistów, kupią, będą szarpali się z kolejnymi obiektywami, usiłowali wyciągać te niezwykłe rozdzielczości i udowadniali wszystkim wokoło, że ich zdjęcia wykonane na matrycach 20 megapikseli są nieważne. Tymczesem na portalu TVN24 zamieszczono poruszone zdjęcie zniczy poustawianych przed księgarnią. Jak można było poruszyć takie zdjęcie nie wiem, ale poruszono i mimo to poszło.

  30. maggotsic
    maggotsic 8 września 2015, 15:45

    Ja dopiero zszedłem z drzewa i od niedawna oglądam sobie zdjęcia z fufu na moitorze wqhd. Jakość znacznie lepsza niż na 1080 p, ale co to będzie jak je zobaczę na 4K (czas na wymianę telewizora), a tu już jest 5DS i 5DSR, a po nich puszka ze 120 milionami megapiskeli...Ciekawe jaka cena i czy pojawi się jakaś nowa linia szkieł, która da radę na tej matrycy.

  31. sektoid
    sektoid 8 września 2015, 15:56

    Pryszcze panny młodej - bezcenne :D Kotleciarze dostaną szału.

  32. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 15:56

    Taka linia się pojawiła. Otus się nazywa ;)

  33. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 15:57

    @sektoid - pryszcze to i dziś chyba widać ;)

  34. jacq
    jacq 8 września 2015, 16:25

    Nieostre 1.4 wróć :-)

  35. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 16:28

    Pod art. o 35L II ktoś pisał, ze nieostrość to zaleta, bo nie trzeba retuszować, wychodzi na to, że puszka będzie idealna do kotleta, bo nawet jak zdarzy się niefart i szkło będzie ostre, to choć matryca pomoże ;)

  36. baron13
    baron13 8 września 2015, 17:00

    Mam wrażenie, że do niektórych bywalców forum zaczyna docierać, że przekraczamy granice absurdu. Za jakiś czas zaczną wierzyć w granicę 5 megapikseli :-)

  37. cube
    cube 8 września 2015, 17:17

    baron, dobrze prawisz, tylko zero gdzieś ci uciekło... ;-)

  38. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 17:26

    5,0 Mpix ? :D

  39. sloma_p
    sloma_p 8 września 2015, 17:38

    5,0 Mpix ? :D

  40. rasterus
    rasterus 8 września 2015, 18:06

    8K, 120Mpix, i co jeszcze? A co z mediami prezentacyjnymi? 8K to może dla profesjonalistów, bo ile osób stać na telewizor, na którym można to zobaczyć?

  41. jausmas
    jausmas 8 września 2015, 18:07

    zaczyna się...idę po orzeszki :D

  42. ciszy
    ciszy 8 września 2015, 18:28

    Wincej Mpix Panie wincej bo za mało....

  43. jacq
    jacq 8 września 2015, 18:32

    Spokojnie , sa i zalety . Mozna cyknac w kosciele na 16 mm i wszystkich gosci pokardrowac :)

  44. miszczu
    miszczu 8 września 2015, 18:40

    spoko luz ! 120 Mpx to jest git !

  45. jausmas
    jausmas 8 września 2015, 18:40

    wróćmy do sedna ;-) na czym polega magiczna granica 5MP o której nie wiedzą inżynierowie Canona?

  46. pomydor
    pomydor 8 września 2015, 18:44

    ciekawe gdzie podziali sie zwolennicy 5-8 mpx. 'bo po co komu wiecej'? i jeszcze foto zeby swoje pokazali w wielkosci 30x45 w 300 dpi...

  47. czary44
    czary44 8 września 2015, 19:40

    A jakby tak Kwanon poszedł po rozum do głowy to co by było?
    Może 5D mkIV z 20 MPX i dynamiką 14-15EV bez bandingu?

    Nie, to się nie może udać, to by było zbyt przydatne milionom "kotleciaży".

  48. Tokyo
    Tokyo 8 września 2015, 20:28

    50mpx vs 100mpx - o ile większa to realnie będzie rozdzielczość?
    reklama kupi 100mpx. ja - na samą myśl czuję się jakbym ważył 100.
    ale to doskonała sprawa. kiedy będzie 100 to już chyba nikt przy zdrowiu nie będzie czekał na więcej, nie będzie się tak podniecał rozdzielczością. osobiście wydaje mi się, że dla ff do 40mpx to max. a najlepiej jakaś super matryca 20mpx. oczywiście do reklamy i 200 będzie dobre. takie matryce ff pociągną raczej na niskich iso i w mocnym świetle.

  49. leszek3
    leszek3 8 września 2015, 20:36

    baron, nie wiesz jak się porusza zdjęcie?
    Przepis:
    Aby wykonać zdjęcie, należy nadusić największy lub najbardziej wystający guzik na aparacie. Naduszamy z całą silą i szybkością, na jaką nas stać. I włala ;-)

  50. baron13
    baron13 8 września 2015, 21:19

    Mimo wszystko zakładam, że ktoś robił zdjęcie tak, żeby nie zepsuć. W takich okolicznościach jednak to jest wyczyn. Z tym że to nie jest takie ważne. Wstrząsające jest to, że duża grupa medialna (diabli wiedzą jak to zwać) tak tnie koszty, że do nagłówka jednego z najbardziej bulwersujących niusów wsadza fotę kompletnie zwaloną. Z jednej strony mamy stękanie z wysiłku by te 50 megapikseli uzyskać, z drugiej fotka którą mogła zrobić ciocia Klocia w biegu. Całkiem niedawno na stockach dawali 2 stówki za fotę, dziś dają 2 złote i to nawet. Pozdrawiam 120 megapikseli.

  51. deel77
    deel77 8 września 2015, 21:35

    Super. Cieszę się że nowinki o których się mówiło parę lat temu zaczną być wykorzystane w praktyce. 120 megapikseli robi wrażenie.

  52. Heimo
    Heimo 8 września 2015, 22:21

    Czas zacząć ogarniać gigapiksele. To by mogło byc zabawne - obiektyw szerokokątny do spottingu. Pstryk, kadrujemy i po co nam tele :-)

  53. jajaja
    jajaja 8 września 2015, 22:28

    Kiedyś pisali że 8-10 mpx to max, później że 20 to tak prawie, teraz niektórzy tutaj piszą że dla ff to jednak 40 to tak max ... za 5 lat będziemy tutaj czytać że po co 500 jak 250 to tak max ;)

    Baron13 rozumiem że ma w swoich 20mpx canonach ustawione cały czas 2592 x 1728 (JPEG) albo 1920 x 1280 (JPEG) ?

  54. ciszy
    ciszy 8 września 2015, 23:02

    Dokladnie, wielka zaletę daje taka ilość Mpix w macro i tele, kupujemy 400mm robimy cropa do 12Mpix i mamy cos kolo 1400 mm jak dla mnie bajka.Ale z drugiej strony obiektyw który uciagnie tyle Mpix i o tylu mm będzie kosztowal kilka razy więcej niż obecny tak wiec chyba taniej wyjdzie kupić obecne np 36 Mpix i obiektyw cos kolo 600-800 mm.
    Co do reklamy Canona to się udalo rzucili nius, wprowadza to za kilka lat ale glosno tez będzie przez dluzsza chwile o nich...cel osiągnięty darmowa reklama jest. Wielki plus to to ze jest progres wchodzą nowe technologie stare tanieja i w końcu będzie stać Kowalskiego na 5dmk2.

  55. baron13
    baron13 9 września 2015, 10:14

    @jajaja: Jeśli intereuje Cię jakich formatów używam, to odpowiem, że wiem co ze zdjęciem będzie, w zależności od tego a także od sprzętu , czułości, czy zastanych warunków, zmieniam format zapisu. Bardzo często używam sraw.
    @ciszy: Jak se zrobisz taki crop, to z doskonałego obiektywu dającego jakiś 50 l/pmm zostanie cos około 16 l/pmm.

  56. baron13
    baron13 9 września 2015, 10:24

    @ciszy: W ekstremalnym tele problem jest w uzyskaniem rozdzielczości kątowej. Ile wyjdzie linii z drugiej strony, to dalsza sprawa. Dość łatwo jest wydusić potężne rozdzielczości w bardzo małym kącie obserwacji, wystarczy zerknąć na teleskopy. Są tanie i można zobaczyć tarczę np Jowisza. W fotografii płacisz za wielkość pola obrazowego i rozdzielczość w tym polu. Teleskop pomimo sekundowej rozdzielczości w centrum nie zarejestruje tyle linii na wysokość/szerokość co tele, którym nie zobaczysz tarczy Jowisza.

  57. Grzenio
    Grzenio 9 września 2015, 12:20

    @ciszy: to nic nie da ponieważ aby można było skorzystać z tych 120Mpix to trzeba otworzyć przysłonę szerzej niż F/3.7 bo tyle wynosi limit dyfrakcyjny. Przy takiej przysłonie i fotografii makro to głębia ostrości będzie tak płytka, że zupełnie nieakceptowalna. W praktyce w makrofotografii i tak trzeba mocno przymykać przysłonę więc nie ma sensu zwiększać rozdzielczości matrycy. Matryca 120MPix może miałaby sens przy zdjęciach lotniczych gdzie jest duża odległość ostrzenia ale w typowej fotografii myślę, że traci to sens bo ograniczeniem i tak będzie zbyt mała głębia ostrości.

  58. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 12:22

    Obiektyw dający 50 lpmm będzie wybitny na matrycy 30Mpix, na 120Mpix będzie słaby.

  59. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 12:24

    @Grzenio - dyfrakcja zabiera rozdzielczość, ale przecież nie całą.

  60. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 12:25

    Zresztą można zawsze zrobić focus-stacking albo zastosować pochyły.

  61. cube
    cube 9 września 2015, 13:41

    Grzenio, w profesjonalnej makro-fotografii nie przymyka się przysłony ponad wartosć optymalną, tylko stosuje się bardzo precyzyjne sanki (nieraz droższe od obiektywu) i focus-stacking z np. 200-300 zdjęć. Przymykanie nawet do f/32 i tak najczęsciej nie daje wystarczającej głębi a tylko degraduje jakosć...

  62. Grzenio
    Grzenio 9 września 2015, 13:57

    @sloma_p: chodziło mi o pomyśle kolegi Ciszy, który zaproponował cropowanie zdjęć makro z obiektywu 400mm. Dla matrycy 120Mpix formatu 3:2 mamy około 16125 pikseli po przekątnej czyli jakbyśmy chcieli mieć akceptowalny krążek rozproszenia 1/16125 przekątnej kadru to głębia ostrości wynosiłaby 1mm przy odległości ostrzenia 2.1m. Przy mniejszych odległościach byłaby znacznie mniejsza więc nawet zastosowanie techniki focus-stacking byłoby niewykonalne bo nikt chyba nie dałby rady zmieniać odległość ostrzenia o dziesiętne części milimetra. No chyba, że aparat byłby zamontowany na jakimś stoliku przesuwanym śrubą z mikrometru.

  63. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 14:15

    Koledze ciszy nie chodziło chyba o robienie macro z 400 mm, tylko o zrobienie z 400 ekwiwalentu 1400 mm. Przynajmniej ja tak to zrozumiałem ;)

  64. Grzenio
    Grzenio 9 września 2015, 14:52

    @sloma_p: Aby tylko przez cropowanie zrobić z 400mm ekwiwalent 1400mm to musiałaby być przede wszystkim zachowana rozdzielczość optyczna na poziomie tych 120Mpix a chodzi o to, że nawet jak otworzymy przysłonę do tych F/3.7 i obiektyw będzie idealny (tzn. pozbawiony wszelkich aberracji) to dla takiej przysłony i odległości ostrzenia jak w makro, głębia ostrości zapewniająca taką rozdzielczość będzie wynosiła ułamki milimetra. Po za tym jeśli mamy cropować zdjęcie to może po prostu lepiej zdobić je kompaktem o mniejszej matrycy ale o podobnym rozmiarze piksela czyli 2,68um? Wyjdzie na pewno taniej i pewnie zbliżonej jakości.

  65. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 14:58

    Jeszcze raz. Koledze ciszy nie chodziło o robienie macro z 400mm. W jednym zdaniu ujął, że to może się przydać i do macro i do "wydłużania ogniskowej" i ma w tym rację. Jak masz do dyspozycji 120Mpix i zrobisz zdjęcie Zeissem 100/2, to sobie zrobisz cropa i masz skalę odwzorowania 1:1 (a szkło robi 1:2) i nadal przyzwoitą rozdzielczość. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie robił zdjęć macro 400 mm obiektywem, który zresztą w żadnym systemie nie pozwoli wyostrzyć na tyle blisko, żeby się dało rozsądnie zrobić z tego 1:1.

  66. Tokyo
    Tokyo 9 września 2015, 15:01

    @jaja
    od czasu kiedy topowe lustra miały 10-16mpx miałem już opinię wyrobioną co do ff. 30-40mpx. nie zmienię jej nawet przy matrycach 200. a to z tego powodu, że matryce 20mpx rejestrują wystarczającą liczbę szczegółów i pozwalają na duże wydruki. dodawanie rozdzielczości jest mz jedynie takim "cyzelowaniem" szczegółów, co nie zawsze jest dobre. są granice dla szczegółów na zdjęciu. ważniejsze są ostre krawędzie bez zwiększania ostrości szczegółów. to jest coś czego matryca cyfrowa jeszcze nie zdołała osiągnąć, a analog właśnie tak pracował. zwiększanie rozdzielczości prowadzącej do wydobywania kolejnych szczegółów nie ma żadnego sensu w fotografii, może w nauce.

  67. sloma_p
    sloma_p 9 września 2015, 15:13

    Jeszcze raz. Koledze ciszy nie chodziło o robienie macro z 400mm. W jednym zdaniu ujął, że to może się przydać i do macro i do "wydłużania ogniskowej" i ma w tym rację. Jak masz do dyspozycji 120Mpix i zrobisz zdjęcie Zeissem 100/2, to sobie zrobisz cropa i masz skalę odwzorowania 1:1 (a szkło robi 1:2) i nadal przyzwoitą rozdzielczość. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie robił zdjęć macro 400 mm obiektywem, który zresztą w żadnym systemie nie pozwoli wyostrzyć na tyle blisko, żeby się dało rozsądnie zrobić z tego 1:1.

  68. cube
    cube 9 września 2015, 15:17

    @Grzenio "No chyba, że aparat byłby zamontowany na jakimś stoliku przesuwanym śrubą z mikrometru."

    dokładnie tak się to robi, a dziesiąte częsci mm to jeszcze nic, 1-2 mikrometry to bardziej odpowiednia skala przesuwu. link

  69. Grzenio
    Grzenio 9 września 2015, 16:00

    @sloma_p: A ja chciałem powiedzieć, że dla zdjęć makro na niewiele się zda większa rozdzielczość matrycy skoro limitem i tak będzie rozdzielczość optyczna wynikająca z głębi ostrości. Cropowanie nic nie da skoro obraz padający na matrycę będzie nieostry. Chodzi o to, że jak chcemy mieć mniejszy krążek rozproszenia to spłyca nam się automatycznie głębia ostrości i to do tego stopnia, że nawet zastosowanie techniki focus-stacking może być problematyczne bo wymagałoby przesuwania obiektywu o ułamek milimetra. Skoro i tak mamy zamiar cropować zdjęcie to lepszy efekt i to tańszym kosztem można uzyskać przechodząc na mniejszą matrycę i krótsze ogniskowe obiektywów.

  70. Grzenio
    Grzenio 9 września 2015, 16:06

    @cube: Nie znam się tak na makrofotografii ale skoro już przy obecnych aparatach o rozdzielczości 20-36Mpix trzeba przesuwać płaszczyznę ostrości o mikrometry to co dopiero będzie jakbyśmy chcieli mieć zdjęcie w rozdzielczości 120Mpix?

  71. baron13
    baron13 9 września 2015, 16:58

    Jeśli się zastanawiacie po co taka rozdziałka, to, coś mi się zdaje, dałem odpowiedź przy matrycy 250 megapikseli: do testowania sprzętu. Skoro zaczyna znikać różnica między zdjęciami wykonanymi smartfonem i porządnym aparatem, trzeba coś zrobić by się gdzieś ujawniła. Posiadacze drogiego sprzętu muszą w jakiś okolicznościach doznawać satysfakcji z wywalenia kasy na nikomu niepotrzebne graty. Owszem będą oglądać w skali 1:1 i faktycznie będzie widać. Tak na marginesie, zrobiłem portret kotu sigmą 70-200 na 2,8 z kilku metrów. Pikny obiektyw ostrzy do piksela, GO dobrze się mieści miedzy uszami kota.Tyle z tej super-jakości.

  72. +tof
    +tof 9 września 2015, 17:39

    Moim skromnym zdaniem takie 100 Mpix matryce to po prostu odpad produkcyjny. I chcą to wcisnąć naiwnym klientom np takich portali jak Optyczne.
    Nikt nie będzie porównywał zdjęć robionych smartfonem i lustrzanką.
    Dla wszystkich znanych mi kobiet lustrzanki po prostu nie istnieją.
    To jest zupełnie inny "target sprzedażowy".
    Dla mojej piękniejszej połowy absolutną granicą używalności jest waga 500 gramów i możliwość zrobienia zdjęcia kotu lub dziecku.
    Tak ma 50 procent ludzkości czyli parę miliardów klientów.
    Jednym słowem rynek smartfonów będzie się rozwijał, lustrzanek kurczył, a 100 Mpix matryce będą marginesem marginesu.

  73. 9 września 2015, 17:53

    Ale niektórzy sraczki dostali.

  74. baron13
    baron13 9 września 2015, 19:16

    Czyżbym miał rację? :-)

  75. Tokyo
    Tokyo 9 września 2015, 21:09

    @tof
    świetny komentarz. oprócz dość celnego spostrzeżenia dot. kto jest klientem chciałbym dodać od siebie swoje podobne doświadczenia z tą częścią ludzkości. z moją aktualną piękniejszą połową było całkiem niedawno tak. chciała aparat, oczywiście musiał być mały, proponowałem jej różne ale wszystkie odrzucała, w końcu powiedziałem, że ten który chce ma małą matrycę a ja jej proponuję aparat z większą robiący lepsze zdjęcia. a ona właściwie bez większej refleksji (jakże to kobiece) odpowiedziała cytat: po co mi duża matryca? i po temacie. ma taki jaki chciała.
    jakiś czas temu inna moja piękniejsza połowa uważała, że pokazać się na ulicy z taką marką jak fuji to obciach bo wg niej fuji to były kiedyś tanie aparaty. podobne zdanie miała o olympusie. jak twierdziła ceniła prawdziwe marki a nie jakieś tam. i sony to był jej klejnot. i git.
    jeszcze wcześniejsza moja piękniejsza połowa kiedy słyszała lub widziała na obiektywie nazwę zuiko to się śmiała i uważała, że to strasznie głupia nazwa. urocze i super są kobiety. ale za to całkiem nieźle wyglądały w obiektywie. to już coś.

  76. SKkamil
    SKkamil 9 września 2015, 21:09

    Patrząc okiem fotografa ...masz sporo racji ..
    jeśliby hasło reklamowe Canona potraktować dosłownie " obrazy można będzie kadrować i przycinać bez utraty jakości. " można by pomyslec ze caly kadr będzie zawieral tyle informacji ze z takiego kadru będzie można uzyskać kilka mniejszych ...
    Co to oznacza ? A no to ze cały kadr do niczego się nie będzie nadawał ..bo nie będzie można skupic uwagi na czyms konkretnym ...
    Lustrzanki które teraz sa na rynku zblizyły się z jakoscią do analoga ...wiec chyba nie ma co przesadzać ...tego typu matryce pewnie znajdą zastosowanie w szczególnych rodzajach fotografii ..
    No i jeszcze jedna kwestia ...jak mawia moja mama ''co wolno wojewodzie to nie tobie ..smrodzie"
    Otóż ( nie wiem czy moje obserwacje potwierdzicie) ale film czarnobiały o bardzo dużej rozdzielczosci ...wyciąga mase szczegółow ale jednocześnie dodaje jakiś tam efekt graficzny do obrazu i nie wiem czy podobny efekt dobry będzie również w kolorze ;

  77. SKkamil
    SKkamil 10 września 2015, 08:52

    no chyba ze Canon zrobi taki sprzet z kilkoma rodzajami S raw ;
    swoją droga zastanawiające jest jakby wyglądało zdjecie w takiej rozdzielczości przy ustawieniu odległości hiperfokalnej w kolorze ...czy była by jakas mała gradacja w ostrości miedzy planami czy jak mowi Canon wszystko ostre ;

  78. baron13
    baron13 10 września 2015, 09:45

    @SKkamil: w sprawie GO to wiadomo wszystko :-) To znaczy posługujemy się prostą geometrią do wyliczenia wielkości krążka rozproszenia i założeniami co do rozdzielczości ludzkiego wzroku. GO się zaczyna i kończy tam, gdzie na finalnym obrazki widzimy krążek rozproszenia pod katem mniejszym niż 2 minuty kątowe. Dlatego piksel na ekranie komputera ma ok 0,25 mm. Oczywiście gdy zmienisz wielkość założonego krążka rozproszenia zmieni się i hiperfokalna. Jednak w pewnym momencie wielkość krążka rozproszenia staje się mniejsza niż rozdzielczość obiektywu. Wtedy oczywiście jest ostro lub nie ostro, zależnie od fazy onanizmu sprzętowego, ale wiadomo, że lepiej nie będzie :-) A onanizm w XIX wieku wpisywano do szpitalnych dokumentów, jako przyczynę śmierci .

  79. Grzenio
    Grzenio 10 września 2015, 09:49

    Zawsze istnieje gradacja w rozdzielczości. Poza tym zależy od tego jakie założenia przyjmiemy na średnicę krążka rozproszenia. Jak chcemy mieć większą rozdzielczość to automatycznie musimy mieć mniejszy krążek rozproszenia i odległość hiperfokalna się oddala. Także można zapomnieć o standardowej odległości hiperfokalnej do jakiej się przyzwyczailiśmy jeśli chcemy mieć rzeczywiście te 120Mpix widoczne na zdjęciu. Dla przykładu dla matrycy FF i ogniskowej 35mm hiperfokalna dla przysłony 5.6 wynosi 8.6m przy standardowym założeniu średnicy krążka rozproszenia równej 1/1700 przekątnej kadru. Jeśli jednak chcemy mieć rzeczywistą rozdzielczość 120Mpix to średnica krążka rozproszenie musi być max. 1/16125 przekątnej kadru a wtedy odległość hiperfokalna będzie wynosiła już 81.5m.

  80. Grzenio
    Grzenio 10 września 2015, 10:00

    W sumie to jakiś zysk w jakości na pewno będzie z tych 120Mpix. W Pentaxie K-3II tryb pixel shift przynosi zauważalną poprawę jakości i to tylko przez to, że każdy piksel niesie pełną informację o kolorze. Robiąc matrycę o czterokrotnie większej rozdzielczości też uzyskamy podobny efekt bo cztery sensele RGGB można zamienić na jeden pixel z pełną informacją o kolorze.

  81. baron13
    baron13 10 września 2015, 10:24

    @Grzenio: trochę to jak zagadnienie, czy lepiej być młodym pięknym i bogatym czy tylko młodym? Oczywiście, lepiej mieć więcej pikseli jak mniej tylko pod warunkiem że się za to nie płaci ceną aparatu, a przede wszystkim jego parametrami. Problemem Canona nie jest rozdzielczość, tylko dynamika szumy i smużenie na wysokich czułościach. Lepszej jakości z powodu więcej niż 20 mpikseli czasem się kto dopatrzy, szumy, efekty braku dynamiki na wysokich czułościach, których ludzie jak widzę chętnie używają w fotografii nazwijmy to dokumentacyjnej, widzi każdy. Nawet kobieta zobaczy, jak zrobi zdjęcie swoim psiapiołkom na nocnym spacerze.

  82. Grzenio
    Grzenio 10 września 2015, 10:39

    Szumy per pixel na pewno będą większe ale powierzchnia matrycy się nie zmienia więc po przeskalowaniu zdjęcia w celu wydruku to praktycznie szumy powinny pozostać bez zmian. Ja bym raczej nie liczył na osiąganie rzeczywistych rozdzielczości na poziomie 120Mpix ale raczej bym patrzył na tą matrycę jako możliwość zwiększenia jakości zdjęć finalnie przeskalowywanych do 30Mpix. Raz, że zyskujemy wtedy pełną informację o kolorze w każdym pikselu a dwa to pozbywamy się efektu mory bo już sam obiektyw, poprzez swoją ograniczoną rozdzielczość optyczną będzie stanowił filtr dolnoprzepustowy. Canon ma nieruchomą matrycę więc nie może korzystać z techniki pixel shift więc może w ten sposób próbują iść w ślady konkurencji.

  83. baron13
    baron13 10 września 2015, 12:29

    @Grzenio: jak to działa mamy na przykładzie matrycy 50 mpikseli. Czułość spadła do 12800. Jest fizyczny powód tego, że pomniejszanie pikseli zwiększa szum i to tak, że żadne przeskalowanie tego nie skompensuje.

  84. Grzenio
    Grzenio 10 września 2015, 13:08

    @baron13: Nie mogę się z tym zgodzić bo praktyka pokazuje co innego. Weź np. Pentaxa K-5II z matrycą 16Mpix i Pentaxa K-3 z matrycą 24Mpix. Ta druga ma większe szumy ale zdjęcie z obu puszek po przeskalowaniu do 8Mpix ma praktycznie takie same szumy. Testy na portalu DxO też to potwierdzają. Jak zsumujesz sygnał z czterech senseli o rozmiarze 3um to tak jakbyś miał sygnał z jednego sensela o rozmiarze 6um. No może trochę mniej bo dochodzi jeszcze strata na szczelinach między senselami.

  85. baron13
    baron13 10 września 2015, 14:35

    @Grzenio: Niestety tak nie jest, że suma sygnałów z senseli daje to samo co sygnał z sensela o powierzchni im równej. Szum w uproszczeniu wynika z działania samej matrycy, z kwantowego rozrzutu ilości wygenerowanego ładunku. Pi razy drzwi te szumy maleją proporcjonalnie do pierwiastka z powierzchni sensela i ich sumowanie daje efekt taki jak powiększenie powierzchni. Niestety jest składowa z układów elektronicznych. Ten szum jest stały, mniej więcej, zależy jedynie od konstrukcji układu. Stosunek S/N jest tu proporcjanalny do wielkości sensela bo wielkość sygnału jest do niego wprost proporcjonalna. Zsumujesz sygnał z dwóch senseli po przepuszczeniu przez układ przetwornika A/C dostaniesz szum mniejszy o pierwiastek z dwóch, zsumujesz sygnał z dwóch senseli i dopiero wpuścisz na układy elektroniczne dostaniesz szum mnieszy całe dwa razy. Mniej więcej tak to wygląda. Dlatego, że tak jest Canon robił matrycę 20x20 cm ale o zaledwie 1 megapikselu do rejestracji bardzo słabych meteorów. Dlatego Sony zrobiła matrycę tylko 12 megapikseli do czułości iso 400 000.

  86. Grzenio
    Grzenio 10 września 2015, 16:22

    @baron13: W sumie masz rację. Może przy okazji wypuszczania nowszych matryc o większej ilości Mpix poprawiają też właściwości szumowe więc dla tego finalne obrazki przeskalowane do 8Mpix z puszek K-5II i K-3 są podobnie zaszumione.

  87. James Bond
    James Bond 10 września 2015, 23:34

    @baron
    co Ty za bzdury wypisujesz jak zwykle :)

    "Problemem Canona nie jest rozdzielczość, tylko dynamika szumy i smużenie na wysokich czułościach"
    obecnie Canon ma najmniejsze szumy z matryc FF na wysokich czułościach

    "Skoro zaczyna znikać różnica między zdjęciami wykonanymi smartfonem i porządnym aparatem"
    stary, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać :)

  88. baron13
    baron13 10 września 2015, 23:55

    @James Bond: Niestety, w 700d widać banding na wysokim iso, a spadek dynamiki w stosunku do aparatów Nikona wybija szumy. Wystarczy ciut bardziej kontrastowa scena. A z tymi smartfonami, to tak zwany entuzjasta, oczywiście widzi różnice bo zobaczy np na niebie przepał na niebieskim kanale, ale ludność różnic już nie widzi. Inaczej nie fotografowali by smartfonami:
    link
    :-)

  89. James Bond
    James Bond 11 września 2015, 00:58

    bzdura
    nawet na weselu znajdzie się kilka osób z lustrzanką. często poproszę kogoś o porównanie zdjęcia z tego samego miejsca i co myślisz mówią ? ooo kurwa jaka różnica. a ty pierdzielisz farmazony, że przeciętny kowalski nie widzi różnicy. może Ty nie widzisz ale ludzie widzą.
    co to poprzedniej bzdury o szumach. zobacz dopiero co zamieszczony test sony a7r II. szumy raw. canon przy 50 milionach pikseli szumi mniej niż sony czy nikon d810. już nie wspomnę, że 5d mark III deklasuje konkurencję o 2EV. to jest kosmiczna różnica.
    ja rozumiem, że te bzdury możesz żonie podsuwać czy sąsiadowi na rybach ale nie tu stary ....

  90. baron13
    baron13 11 września 2015, 08:10

    @James Bond: Dyskusje w kwestii jakości sprowadzają się do tego, że fotograf udowadnia, że jego sprzęt ma lepsze techniczne parametry. Jak to robi? Na przykład oglądając zdjęcia w skali 1:1. Czyli tak, jak się ich nigdy nie ogląda. Wiem jak to wygląda np na wystawach zdjęcia w formacie 30x40 cm. Owszem coś się wypatrzy, jak człowiek wie o co chodzi. Ale to na przykład jest brak nieostrości, znaczy kompakt. Można wypatrzeć artefakty od kompresji i tak dalej. Tylko że ludność tego nie widzi bo patrzy CO jest na zdjęciu. Oglądanie zdjęć poza wystawami to są monitory komputerowe i tablety, jak ktoś staroświecki odbitki 10x15 cm. Na tablecie można pokazać że zdjęcie ma super jakość, jak się zapisze w pełnej rozdzielczości i zrobi powiększenie 1:1. Czyli nie oglądanie zdjęć, tylko chwalenie się sprzętem. Czy TVN24 zamieszcza zdjęcia z komórek? Jak najbardziej.
    Mam skaner LS 50 i ciągle mi się zdaje ze pomiędzy nim a na przykład Epsonami jest przepaść. Kilka razy mogłem się przekonać, że tylko ja widzę różnice, przynajmniej dramatyczną. Niestety trzeba umieć spojrzeć na zdjęcie okiem "publiczności".
    Jeśli chodzi o dyskusje o szumie, to z tego powodu, że jest właśnie tak, jak piszesz, trzymam się Canona. Ale jest też tak, że dynamiką Canon odpada, a to się uwidacznia w szumach. Temat dyskusji to matryca 120 megapiksele i moje zdanie jest takie, że jeśli mieli by nad czymś popracować, to nad parametrami matryc.

  91. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 09:28

    Dla tych, którzy myślą, że to odległa przyszłość: link
    Puszka jest w prototypie, działa, ma APS-H (w sumie nie wiem, czemu założyliśmy FF), można nią robić zdjęcia, pliki raw ponad 200MB. Możliwości cropowania szokujące, a to jest na monitorze 4K...

  92. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 09:45

    @James Bond: Jakoś testy na DxO nie pokazują aby Canon deklasował konkurencję w dziedzinie szumów:

    link

    Canon 5DMarkII i Nikon D810 idą łeb w łeb a Sony A7RII ich trochę wyprzedza.
    Nawiasem mówiąc to w dziedzinie rozpiętości tonalnej dla niskich ISO to ten Canon zostaje daleko w tyle.

  93. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 09:57

    BO konwerter DxO jest bardziej zoptymalizowany pod sensory Sony. Canon jako jedyny (lub jeden z niewielu) producentów nie korzysta z rozwiązań DxO do testowania wewnętrznego, to cierpi...

  94. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 10:08

    W kwestii jakości zdjęć z kompaktu a lustrzanki to zależy jakiego typu jest to zdjęcie. Jak zależy nam na dużej głębi ostrości to kompakt z małą matrycą ma tutaj automatycznie przewagę. Uzyskanie w lustrzance FF takiej samej głębi ostrości wymaga mocnego przymknięcia przysłony a to niesie za sobą konieczność zwiększenia ISO (zakładając, że nie możemy zmieniać czasu naświetlania) a wtedy niweluje się zysk w postaci mniejszych szumów matrycy FF. Oczywiście duża matryca zapewni zawsze większą rozdzielczość zdjęć ale to już inna sprawa.

  95. cube
    cube 11 września 2015, 10:17

    gdyby to co pokazuje DxO było prawdą, żaden zawodowiec nie kupiłby puchy canona... a życie pokazuje, że jest inaczej.

  96. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 10:18

    @sloma_p: A cóż to za teoria spiskowa? Przecież analizowane są RAW-y według tego samego algorytmu czyli mierzone jest odchylenie standardowe według znanego wzoru. Sugerujesz, że oprogramowanie DxO inaczej oblicza odchylenie standardowe dla RAW-ów z Sony a inaczej dla Canona?

  97. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 10:41

    To nie żadna teoria spiskowa. Nie jest tajemnicą, że DxO żyje z oprogramowania do testowania m.in. matryc i że Canon jako jedyny duży producent z ich usług nie korzysta. Każdy raw musi być w jakiś sposób zdekodowany, żeby uzyskać z niego wynikowy obraz, ot, do jednych producentów maja lepszy dostęp, to łatwiej im wycisnąć z sensora ostatnie soki. Chyba nie wierzysz w to, że jakaś firma ot tak, za darmo, bez żadnego zysku publikuje sobie dane w sieci, które szkodzą ich głównym klientom? Jeśli tak, to jesteś naiwny, a za takie działanie (w sumie na szkodę firmy) można wylądować w sądzie/.

  98. cube
    cube 11 września 2015, 10:44

    Grzenio, zawsze metodę pomiarową można dobrać tak aby jeden typ sensorów wypadał lepiej. No chyba że swięcie wierzysz, że canon jest 4EV w tyle, to cóż, wiara czyni cuda... ;-)

  99. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 10:51

    Dam taki przykład - kiedy na rynek wchodził D2X, Nikon zakodował informację o BB. W jaki sposób ocenisz jakość odwzorowania kolorów, nie wiedząc, jak aparat zapisuje informację o bb? Zrobili to po to, żeby sprzedawać CNX2, a inni musieli nauczyć się obchodzić to ograniczenie - ale nigdy nie udało się tego zrobić tak dobrze, jak Nikon we własnym sofcie. Wiec przykładowo, jeśli DxO dostało informację jak rozkodować ten bb od Nikona, ale nie od Canona, to jak myślisz, który wypadnie lepiej?

  100. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 11:06

    @sloma_p: Gdyby za wykonywanie testów i publikowanie ich wsadzali do więzienia to nie miałbyś w ogóle portali testujących sprzęt. Prawem nadrzędnym jest prawo swobody wypowiedzi i jeśli ktoś przedstawia testy opisując przy tym metodę pomiarową to tylko przedstawia fakty i nie może ponosić z tego tytułu kary. Co innego jakby właśnie wykonywał niemiarodajne testy faworyzując jedną firmę nad inną w celu czerpania z tego korzyści finansowych. Wtedy jak najbardziej mógłby przegrać proces.

    @cube: Metoda pomiarowa jest znana i opisana. Wyniki pomiarów publikowane na innych portalach dają podobne wyniki. Mam na myśli oczywiście kwestię szumów. Trzeba tylko pamiętać o dwóch ważnych rzeczach, które chyba tylko DxO bierze pod uwagę: 1. Istnieją różnice w rzeczywistej czułości ISO u różnych producentów, 2. Szumy per pixel z matryc o różnej ilości pikseli są nieporównywalne i należy porównywać znormalizowane do jednej rozdzielczości zdjęcia. DxO podaje dokładny wzór na przeliczanie stosunku S/N po przeskalowaniu zdjęcia i jest to zgodne z teorią przetwarzania sygnałów link . W skrócie uśrednianie N-próbek pomiaru daje poprawę stosunku S/N równą pierwiastkowi z ilości próbek. Czterokrotnie więcej pikseli daje możliwość uśredniania 4 pikseli co dwukrotnie poprawia stosunek S/N czyli zwiększa go o 3dB.

  101. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 11:19

    @Grzesio - nie o to chodzi. Prawo do publikacji masz, jak najbardziej. Ale jeśli uderzyłoby to w Twojego klienta, w wyniku czego ten klient zrezygnowałby z Twoich usług, to jak myślisz, co zrobiliby udziałowcy?
    Nie chodzi o fałszowanie wyników, zawsze możesz dobrać metodę tak, żeby wyszło jak trzeba i wytłumaczyć się metodologią. Życie swoje, testy swoje, prawda znana od dawna, w pewnych warunkach one się pokrywają, ale nie zawsze.

    Codo szumów, to akurat tu sprawa jest dość prosta, aczkolwiek metodologia też robi swoje. Problemy zaczynają się przy mierzeniu odwzorowania koloru czy rozpiętości tonalnej, a to tu zdaje się C najwięcej traci.

    Najlepszy przykład?
    Sprawdź jak wypadła ta ich kamerka do ifona, z 1" sensorem Sony - raz, ze lepiej niż cokolwiek innego z tym sensorem (niespodzianka), dwa, lepiej od np. Pentaxa 645D , D3s czy EOSa 1Dx, w trybie SuperRAW. Serio? W zwykłym rawie lepsza od 7D mk II czy nieznacznie gorsza od 1D mk III. Naprawdę, wyrocznia?

  102. Tokyo
    Tokyo 11 września 2015, 11:26

    jaki jest stos. zawodowców do ew. wad dlsr nikona i canona? mają to gdzieś. odp. że aparaty oferują realnie b. wysoką jakość zdjęć jest oczywista. ale nie oto chodzi. po prostu wszyscy używają tego samego sprzętu. nikt nie ma przewagi, nikt nie traci. wydaje się, że lustra to maszynki a reklama używa mf.

  103. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 12:13

    @sloma_p: Pentax 645D ma matrycę CCD a D3s i EOS 1Dx też już parę lat mają. Poza tym przecież mają niższe szumy od tego DxO ONE: link więc nie wiem gdzie DxO jest lepszy? Jedynie w kwestii rozpiętości tonalnej dla niskich ISO, DxO ONE je przewyższa ale to faktycznie może wynikać z metodologii liczenia bo wystarczy, że ten DxO ma silne odszumianie RAW-ów dla głębokich cieni i wtedy automatycznie wychodzi duża rozpiętość tonalna według ich metodologii liczenia.

  104. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 12:21

    Chodzi ten tzw. DxO mark, który nic nie mówi, a na który wiele osób patrzy. W trybie SuperRaw DxO One ma wyższy wynik od połowy testowanych MF, prawie każdego Canona (a 5Ds i Ds R ustępuje nieznacznie). Jak im to wyszło mnie nie pytaj, chodzi o fakt, że wyniki są mało wiarygodne, bo jak ktoś widział obrazek z 1D mk X czy 645D, nigdy nie napisze, że DxO One choćby się do tego zbliża. Widzę, że chyba dałeś się jednak urobić temu portalowi, skoro piszesz rzeczy w stylu "maja już parę lat" więc wynik jest choćby prawdopodobny...

  105. cube
    cube 11 września 2015, 12:32

    Dodał bym że wyniki DR z DxO są również mało fizyczne, jakos to tam sobie liczą i tak im wychodzi, ale wyniki rzędu 14EV to fikcja, współczesne aparaty realnie wyciągają cos koło 8EV, Sigmy z foveonem 9EV i to max. Jesli zas chodzi o odwzorowanie kolorów to zdecydowanie wolę Canona niż Nikona, i nie jest to odosobniona opinia. Dlatego takie tam wykresy jak na DxO traktuję raczej jako materiał propagandowy niż wyznacznik realnych możliwosci.

  106. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 12:49

    @sloma_p: Metodologia liczenia jest stała dla różnych aparatów więc tutaj jest to porównanie obiektywne tego co wypluwa aparat. Inną natomiast jest kwestią czy RAW-y z DxO ONE są rzeczywiście czystymi RAW-ami czy są silnie przetwarzane przez procesor tego aparaciku. Jeśli Canon wypuszcza nieprzetwarzane RAW-y a DxO ONE odpowiednio je "ulepsza" to rzeczywiście DxO może wygrać w testach. Na wyniki prezentowane na portalu DxO trzeba patrzyć z odpowiednim dystansem ale są też jakimś tam źródłem informacji. Jeśli aparacik DxO ONE ma 12-bitowy przetwornik a w testach wychodzi im rozpiętość tonalna ponad 12EV to już tu się powinna każdemu włączyć czerwona lampka ostrzegawcza, że RAW-y są modyfikowane. Wiadomo, że liczy się efekt końcowy jaki można uzyskać z danego aparatu i tutaj ten kompakcik będzie daleko w tyle.

  107. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 13:00

    Metodologia jest taka sama dla konwersji do tych 8Mpix. Żeby tą konwersję przeprowadzić, trzeba najpierw co najmniej zdemozaikować surowe dane zapisane w pliku raw, zdekodować bb itp. i tu są różne sposoby, a kluczowe znaczenie ma rozgryzienie co i jak aparat zapisuje w rawie. Jak masz wsparcie producenta, to nawet nie chcąc manipulować wynikami, lepsze rezultaty zazwyczaj dostaniesz z matrycy, do której masz wszelkie potrzebna dane. Jakby to się dało w jeden, prosty i oczywisty sposób zrobić, to każdy konwerter raw dawałby tą samą jakość, a tak nie jest.

    Zgadzam sie co do przydatności testów- one są potrzebne, ale nie można opierać swojej opinii tylko na nich. Jak pisał kolega @cube - Canon defaultowo ma naprawdę przyjemny (mniejsza o to, czy super poprawny) kolor, podobnie Fuji. O Fuji to dobry przykład - ja nie wiem, jak oni wyciągają te JPGi ze swoich plików. To chyba jedyny system, w którym o ile nie chcemy manipulować poważnie plikami (jakaś koloryzacja itp.), lepiej robić JPGi...

  108. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 13:01

    @cube: DxO podaje rozpiętość tonalną dla stosunku S/N równego 1 czyli dla bardzo słabej jakości cieni. W testach na optyczne.pl jest podawana rozpiętość tonalna dla czterech różnych stosunków S/N= 10, 4, 2, 1 i mniej więcej wyniki testów z obu portali się pokrywają. Te 8-9EV, o których piszesz to rozpiętość dla zdjęć wysokiej jakości gdzie cienie nie mają wyglądać jak jajecznica.

  109. sloma_p
    sloma_p 11 września 2015, 13:19

    No właśnie to jest problem z rozpiętością tonalną - nie am jasnej definicji i dla każdego inny poziom szumu w cieniach jest akceptowalny. Fajnie, ze z matryc Sony da się wyciągnąć 4EV w górę, zdarzyło mi się, że się przydało, bandingu było niewiele, ale piękne to nie było...

  110. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 13:34

    Sam fakt, że sporo puszek ingeruje w darki na poziomie RAW-ów może powodować, że wyniki pomiarów rozpiętości tonalnej mierzonej dla S/N=1 będą niemiarodajne. Dla tego faktycznie trzeba patrzyć z dystansem na te wyniki dynamiki na poziomie 13-14EV.

  111. cube
    cube 11 września 2015, 18:17

    No tak Grzenio, i jak to się ma do faktu, że pare postów wyżej powielałes legendę jak to canon z DR jest "daleko w tyle"... ale dobrze że masz odwagę się zreflektować. :-)

  112. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 20:00

    @cube: Nie powielałem żadnej legendy tylko odnosiłem się do konkretnego porównania Canona 5DMark III do Sony A7RII i Nikona D810. Dalej potwierdzam, że Canona ma słabsze DR bo wynika to nie tylko z testów na DxO ale również z testów na optyczne.pl jak również widać to gołym okiem na darkach wyciąganych +4EV. Do tego trzeba pamiętać, że zarówno Sony jak i Nikon mają większą rozdzielczość więc redukując zdjęcie do rozdzielczości Canona jeszcze bardziej poprawi się stosunek S/N a tym samym zwiększy DR.

  113. Grzenio
    Grzenio 11 września 2015, 20:04

    Poza tym na podstawie pomiarów darków na optyczne.pl nie widać aby A7RII oraz D810 ingerowały w RAW-y za to widać, że Canon ma znacznie wyżej na histogramie ulokowany poziom sygnału dla zupełnej czerni więc automatycznie musi mieć mniejsze DR.

  114. cube
    cube 12 września 2015, 02:50

    Kupuj więc sony albo nikona i nie narzekaj... Canon ma swoje mocne strony w stosunku do obu wymienionych firm, kwestia tylko tego na czym konkretnie ci zależy. Różnice i tak są niewielkie.

  115. jaad75
    jaad75 12 września 2015, 06:52

    Taa cube, Canon w ogóle nie został w tyle w kwestii DR w niskich czułościach, a wyniki pomiarów DxO są tendencyjne:
    link
    :D
    Zdaje się, że posiadacze Canonów zachwycają się jakie to wspaniale elastyczne pliki daje 6D? :P
    Jak widać mamy tu trochę ponad 2EV przewagi "półklatkowego" Nikona nad najbardziej udaną w ostatnich latach matrycą Canona - sprawdzamy co wychodzi "oszustom z DxO":
    link
    13.79EV vs 11.43EV na nominalnym ISO100 (odpowiednio ISO72 i 80), czyli 2.39EV...
    Oczywiście ten wynik jest absolutnie tendencyjny i nijak nie pokrywa się z pokazanym wcześniej praktycznym testem. :P

  116. Tokyo
    Tokyo 12 września 2015, 14:59

    macie koledzy problem z tym zagadnieniem i robienie zdjęć jest dla was chyba drugorzędne. bo wtedy byście wiedzieli, że te różnice dr nic nie znaczą, że dynamika dlsr jest zaledwie przeciętna. dlatego producenci gwiżdżą na to. i większość użytkowników tak samo.

  117. jaad75
    jaad75 12 września 2015, 15:35

    Te różnice DR znaczą tyle, że nie muszę się martwić o cienie w większości sytuacji i mogę przy naświetlaniu skupić się tylko na tym, by światła nie były przepalone. Mogę nie robić HDR lub robić go z mniejszej ilości klatek. Mogę nie rozstawiać światła wypełniającego i mniej nosić lub wykorzystać tę lampę do czegoś innego itp itd,
    A jeśli 11-12EV w pełni użytecznego zakresu, to dla Ciebie "przeciętnie", to chętnie usłyszę, które medium pozwala na znacząco lepsze efekty (w kolorze).
    I nie, generalnie producenci na to nie "gwiżdżą" - póki co, tylko Canon po prostu najwyraźniej nie umie sobie poradzić z tym problemem, podobnie jak z bandingiem w swoich matrycach - zarówno Sony, jak i Toshiba, czy Samsung są już conajmniej poziom wyżej.
    BTW, bzdurą jest to, co napisałeś wyżej, czyli że analog, to ostre krawędzie bez większej ilości szczegółów na zdjęciu - ostra krawędź, przy niewielkiej ilości niskokontrastowych szczegółów, to typowo cyfrowy wymysł, a we wczesnym etapie rozwoju cyfry wręcz jej cecha rozpoznawcza, obok charakterystycznych artefaktów, które w miarę wprawiony obserwator natychmiast wychwytywał.

  118. Tokyo
    Tokyo 12 września 2015, 19:23

    te różnice nie znaczą kompletnie nic. snujesz kolego tanie filozofie i chcesz uchodzić za specjalistę od wszystkiego. możesz tłumaczyć, że nie musisz robić hdr, pod wrażeniem będzie może jakiś mały funboy. rozwiń to itp. itd. bo nie wiem o czym chciałeś napisać.
    nie ma na rynku dlsr, który ma realnie dużą dynamikę. dynamika jest umowna, faktycznie to rysunek, grafika, nie faktyczny obraz odbity od rzeczy, które fotografujesz a ten kolor, te wszystkie rzekomo subtelne tony, to połowa pochodzi z sufitu, bo to jest interpretacja softu, co ma niewiele wspólnego z rzeczywistymi kolorami. dawno przestałem się tym przejmować. obecne matryce tego nie są w stanie udźwignąć.
    jak piszesz, że masz te 11-12EV (oby!) to sobie wyobrażam jaki jesteś z tego zadowolony. ja nie jestem. producenci wprowadzili hdr, co dowodzi że gwiżdżą na to zagadnienie.
    nie rozumiesz o czym piszesz nt krawędzi. sprowadzanie tego do prostego schematu, wręcz prymitywnego jaki podałeś, jest wyłącznie czystą złośliwością. traktujmy się nieco poważniej. nie masz pojęcia, co wykazałeś swoją argumentacją. w cyfrze ostrzy soft i ten proces nie potrafi oddać faktycznych ostrości przedmiotów, które fotografujesz. przede wszystkim ostrzy wszystko, krawędzie i powierzchnie, co tworzy obraz, którego nie ma w rzeczywistości.

  119. jaad75
    jaad75 12 września 2015, 20:53

    I kto tu snuje tanie filozofie? :P
    Z czego niby powstaje na matrycy obraz w cieniach, jak nie z fotonów odbitych od przedmiotów? Twierdzisz może, że to soft go tam tworzy? Soft interpretuje kolor w procesie demozaikowania, ale robi to generalnie przez cały czas w przypadku matryc bayerowskich, więc nie wiem z czym masz problem? Chyba, że z naturą cyfrowego obrazowania w ogóle?
    11-12EV, to jest realnie duża dynamika, bo pozwala zarejestrować większość scen w sposób podobny, jak widzi je oko. Nie wszystkie oczywiście, ale większość. Pozwala uwolnić się od konieczności tworzenia HDR, gdy chce się oddać kontrast typowych scen takim, jakim go zaobserwowaliśmy. Czy może być lepiej? Pewnie, że może, ale do tego potrzeba jeszcze niższego szumu przetwarzania i 16-bitowego zapisu, bo 14-bit już teraz jest wykorzystane praktycznie do dna. BTW, producenci aparatów nie musieli "wprowadzać HDR", bo ta technika nie wymagała ich udziału, zwiększenie zakresu dynamicznego matryc zdecydowanie wymagało.
    To, że w cyfrze ostrzy soft, to powszechnie wiadomo, natomiast wcale nie ostrzy tak, jak to opisałeś - to, czy ostrzy powierzchnie, czy krawędzie (a raczej jaką różnicę kontrastu wykrywa jako krawędź), jest zależne od konkretnych parametrów, o czym wie chyba każdy, kto poznał choćby tak banalne narzędzie, jak Unsharp Mask. Problem w tym, że w naturalnym obrazie rzeczywiście ostre krawędzie występują akurat stosunkowo rzadko, a tam gdzie kontrast lokalny dąży do maksimum i gdzie zautomatyzowane ostrzenie będzie będzie chciało go jeszcze podbić, naturalny obraz wcale tego podbicia nie wymaga. Obecnie jednak oprogramowanie do ostrzenia jest na tyle zaawansowane, że można uzyskać bardzo naturalnie wyglądające efekty bez specjalnego grzebania i lokalnych zabaw, pomijając już, że matryce pozbawione filtrów AA powodują, że np. ogólny pre-sharpening nie jest w ogóle potrzebny i wystarczy ostrzenie końcowe pod konkretne medium.

  120. cube
    cube 13 września 2015, 02:57

    jaad75, jestem pewien, że twe arcydzieła ciągnięte 6EV z cienia rzucają na kolana, jednakowoż zechciej przyjąć do wiadomości, że nie każdy używa aparatu w ten sposób. W moim przypadku manipulacje sięgają standardowo 0.5EV, a w bardzo wyjątkowych sytuacjach może 1.5-2EV. Więc te rzeczy cudownie domalowane softem z cieni nie są mi potrzebne. Wiem, kiedyś już dawałeś przykład fotki z oknem i pod słońce, skoro tak musisz by np. na chleb zarobić to może i tobie są takie funkcje przydatne. Ja zanim wyciągnę aparat z torby zazwyczaj szukam fajnego światła, a wtedy nawet 10-letni canon wystarcza w 100%... różnicę za to widzę przy doborze optyki.

  121. jaad75
    jaad75 13 września 2015, 08:50

    cube, nie trzeba ciągnąć 6EV, różnica jakości na 2-3EV jest również widoczna i zdecydowanie soft niczego tu nie "domalowuje", ani nie ma w tym niczego "cudownego". Po to masz te ~16000 tonów na kanał w 14-bitowym pliku, by z nich korzystać i wybierać te 255, które chcesz docelowo oglądać na monitorze, a nie zdawać się na wybór narzucony przez producenta w JPG.
    A oświetlenie kadru słońcem w kontrze zdecydowanie należy do tych najciekawszych, tyle, że przez lata stanowiło zdecydowanie większe wyzwanie techniczne, niż słońce zza pleców i to dlatego wpajano początkującym, by go w miarę możliwości unikać.
    Poza tym, każde niskie światło boczne, a zgodzisz się chyba, że takie najlepiej wydobywa wszelkie struktury przestrzenne, tworzy mocno widoczne cienie i jeśli w tych cieniach chcesz mieć wyraźne szczegóły, mimo ich ogólnego poziomu naświetlenia (bo tak przecież widzi takie sceny ludzkie oko), to potrzebujesz właśnie na tyle dużo niezakłóconej szumem informacji w cieniu, by móc ją lokalnie skontrastować. Alternatywnie, w niektórych przypadkach możesz oczywiście użyć dodatkowego oświetlenia (zakłócając kontrast ogólny i przenosząc cenie w mniej zaszumione rejony), czy złożyć HDR, ale uważam, że zdecydowanie naturalniejszą, wygodniejszą i mniej inwazyjną metodą jest wykorzystanie możliwości rejestracyjnych dobrej matrycy.
    A już na koniec, tu nie chodzi o Twoje, czy moje preferencje, tylko o bzdurne twierdzenia, które wygłaszasz wyżej:
    "gdyby to co pokazuje DxO było prawdą"
    Pokazałem jak to wygląda na przykładach z DPreview.
    "No chyba że swięcie wierzysz, że canon jest 4EV w tyle, to cóż, wiara czyni cuda"
    Nie 4, a ~2EV i to najlepsza pod tym względem FF Canona za najlepszym APS-C Nikona.
    "wyniki rzędu 14EV to fikcja, współczesne aparaty realnie wyciągają cos koło 8EV, Sigmy z foveonem 9EV i to max."
    ~14EV, to wynik maksymalny, natomiast te dwa ostatnie bity po pierwsze, mają zbyt mało przejść tonalnych, a po drugie, zbyt wysoki szum by je realnie wykorzystać. 11-12EV jest do wykorzystania bez większych problemów, a to jest wciąż ponad 3EV więcej niż piszesz i ponad to, co widzisz na standardowym puszkowym JPG.
    BTW,
    "Jesli zas chodzi o odwzorowanie kolorów to zdecydowanie wolę Canona niż Nikona, i nie jest to odosobniona opinia."
    Tak, jest to powszechna opinia wśród jotpegowiczów, jadących na domyślnych ustawieniach puszki lub dyletantów nie mających pojęcia o tym jak używać wołarki. :P

  122. Tokyo
    Tokyo 13 września 2015, 11:54

    @jaad
    trzymasz się twardo aktualnego programu szkolnego.
    ten tekst o unsharp mask. jeśli możesz na przyszłość to wiesz.
    niestety ale problem dynamiki w cyfrze jest od początku i od początku producentów stać jedynie na oferowanie funkcji hdr zamiast oferować lepszą matrycę. natrzaskałem tyle zdjęć, że znam te matryce od a do z. wszystko co się da z nich wyciągnąłem. i są to matryce przeciętne a dynamika jest przeciętna. cienie? słabe. "smoliste" czernie? gdzie? te plamy w cieniach, które nazywamy elegancko szumem? tym matrycom trzeba naświetlenia idealnego. w moim przypadku to rzadkość.
    oczywiście, że 16bit może dać lepsze rezultaty dlatego ci piszę, że producenci na to gwiżdżą bo by dawno taki zapis był obowiązujący w dslr.
    praktycznie każde zdjęcie cyfrowe jest albo lekko przeostrzone albo lekko nieostre. mam na myśli produkcję do publikacji. nie wiem czy kiedykolwiek na to zwróciłeś uwagę. to wynika z "doskonałości" softu i tego odwzorowania na matrycy. zawsze musisz wybrać jedno albo drugie, nie ma możliwości wyostrzyć idealnie tzn. żeby wszystkie krawędzie i szczegóły były takie jak być powinny. trzeba coś wybrać. b. wyraźnie widać to w portretach a więc i reportażach czy aktach. sądzę, że takie matryce jak 120mpx mają w zamierzeniu coś polepszyć w zakresie koloru i ostrości, zobaczymy, ale ja wątpię jeśli to będą dalej te same matryce jak dotąd.
    jeśli chodzi o ostrzenie jeszcze mała uwaga z mojego podwórka. w naturze na tym co znajduje się daleko (w pewnym dystansie) od obiektywu szczegółów nie widać, to wynika z oddalenia obiektu. niestety ostrząc zdjęcia te szczegóły są wydobywane i widoczne, co psuje czasem całkowicie zdjęcie. fotografujesz coś, kogoś i masz coś w tle i to wszystko pasuje ale kiedy zdjęcie zostanie wyostrzone coś nie gra, właśnie dlatego, że to co stanowiło tło i było w naturze korekt, na zdjęciu jest inne. i to już nie jest to samo co fotografowałeś i nie masz tego co ustrzeliłeś, efekt jest przeciętny. nie wiem czy zwracasz uwagę na takie detale, jeśli nie to zwróć. dla mnie (w reportażu) tło, czy jak wolisz, bo masz belferskie zacięcie, anturaż, ma podst. znaczenie. fotografuje m.in. ludzi takimi jacy są, dlatego tło/otoczenie jest arcyważne, praktycznie tworzy zdjęcie, bo ludzie jak to ludzie, raczej są przeciętni. wyjaśniam to dlaczego zwracam uwagę na pewne szczegóły w tle. tło nie jest ten cały bokeh ale 2 plan, otoczenie,i jakieś rzecz blisko, które są na zdjęciu "powiększone", czy jak tam wolisz to nazywać. fotografując tak, światło jest b. różne a staram się jeszcze żeby były kontrasty. dlatego, że kontrasty są dość dobrym elementem kompozycji w fotografii. kontrast (cienie, czernie) są jak ramy obrazu albo wskazują na główny temat. znam więc tą dynamikę b. dobrze. podsumowując, testy wyglądają nieraz ciekawie ale w praktyce nic tego nie potwierdza.
    jak napisałem producenci gwiżdżą i użytkownicy też, czyli ja też gwiżdżę na to wszystko, bo wszyscy używamy tego samego sprzętu. tak ma cyfra to fakt. nie wynika z tego, że mam coś przeciwko cyfrze, przeciwnie.
    jeśli twoim celem jest kupić fajny sprzęt i robić jak najładniejsze zdjęcia to będziesz w pełni szczęśliwy ale kiedy dochodzisz do granic możliwości matryc i operujesz na maximach (co jest zawodowym standardem włączając tych weselnych fotografów) to jesteś obecnie skazany na ciągły niedosyt.

  123. jaad75
    jaad75 13 września 2015, 13:11

    @Tokyo "niestety ale problem dynamiki w cyfrze jest od początku i od początku producentów stać jedynie na oferowanie funkcji hdr zamiast oferować lepszą matrycę."
    Uważasz, że matryce w sprzed powiedzmy 2010 roku są porównywalne pod tym względem z późniejszymi? Że dodatkowe 2EV użytecznego zakresu, to mało? Że wiele jest scen ktore wymagają zdecydowanie więcej?

    "cienie? słabe. "smoliste" czernie? gdzie? te plamy w cieniach, które nazywamy elegancko szumem? tym matrycom trzeba naświetlenia idealnego. w moim przypadku to rzadkość."
    Naświetlenie różne od idealnego tym bardziej skorzysta na matrycy rejestrującej bardziej użyteczne cienie. A smoliste czernie są kwestią wyboru w trakcie obróbki - z dobrej jakości matrycą nie jesteś na nie skazany.

    "oczywiście, że 16bit może dać lepsze rezultaty dlatego ci piszę, że producenci na to gwiżdżą bo by dawno taki zapis był obowiązujący w dslr."
    Póki co dopiero zaczęli w pełni wykorzystywać zakres 14-bitowy, a trzeba też patrzeć na to jakie konsekwencje niesie ze sobą 4 krotne zwiększenie ilości tonów na kanał i jak wpływałoby to na płynność pracy i ogólną użyteczność współczesnych aparatów.

    "nie ma możliwości wyostrzyć idealnie tzn. żeby wszystkie krawędzie i szczegóły były takie jak być powinny. trzeba coś wybrać. b. wyraźnie widać to w portretach a więc i reportażach czy aktach"
    Oczywiście, że jest możliwość, kwestia tylko ilości pracy jaką trzeba włożyć w selektywne ostrzenie w stosunku do różnicy ostatecznego efektu, jaki ten nakład pracy daje.

    "sądzę, że takie matryce jak 120mpx mają w zamierzeniu coś polepszyć w zakresie koloru i ostrości, zobaczymy, ale ja wątpię jeśli to będą dalej te same matryce jak dotąd."
    Takie matryce dadzą przede wszystkim (poza oczywistym wzrostem rozdzielczości w optymalnych warunkach) lepsze przejścia tonalne i lepiej wyglądające wydruki, pozwolą też na jeszcze większe ograniczenie występowania efektu mory. Wysokorozdzielczościowe zdjęcia zeskalowane w dół też będą wyglądały lepiej, a jeśli przy wyższym ISO uda się utrzymać szum na rozsądnym poziomie per piksel, pozwolą na efektywniejsze odszumianie przed skalowaniem.

    "jeśli chodzi o ostrzenie jeszcze mała uwaga z mojego podwórka. w naturze na tym co znajduje się daleko (w pewnym dystansie) od obiektywu szczegółów nie widać, to wynika z oddalenia obiektu. niestety ostrząc zdjęcia te szczegóły są wydobywane i widoczne, co psuje czasem całkowicie zdjęcie."
    Bo z tego co piszesz wynika, że ostrzysz "po całości". Co za problem założyć inne parametry dla tła, inne dla pierwszego planu? Nikt Ci nie każe psuć np. perspektywy powietrznej sztucznym wkładaniem kontrastu, ani ostrzyć np. krawędzi elementów, które znajdują się już w lekkim rozmyciu na drugim planie. Takie Clarity, też nie musi psuć bokeh, trzeba tylko stosować je selektywnie i umiejętnie.

    "staram się jeszcze żeby były kontrasty. dlatego, że kontrasty są dość dobrym elementem kompozycji w fotografii. kontrast (cienie, czernie) są jak ramy obrazu albo wskazują na główny temat."
    Owszem, kontrasty są dobrym środkiem wyrazu, pod warunkiem, że są tam gdzie chcesz i używasz ich kiedy chcesz, a nie dlatego, że wymuszają to niedomagania matrycy aparatu. I tak, te 2EV rezerwy lepszych matryc pozwalają na znacznie większą swobodę decyzji.

    " podsumowując, testy wyglądają nieraz ciekawie ale w praktyce nic tego nie potwierdza."
    W mojej praktyce potwierdza się to non stop, bo cieni używam swobodnie na niemal każdym zdjęciu.

    " i użytkownicy też, czyli ja też gwiżdżę na to wszystko"
    To, że Ty "gwiżdżesz", to jeszcze nie znaczy, że wszyscy gwiżdżą. Ja nie kupiłbym z pewnością aparatu, który ma wyraźnie mniejszy DR od tego, który używam obecnie, bo zwyczajnie przyzwyczaiłem się z tego korzystać. Znam też bardzo wiele osób, które myślą podobnie (choć nie twierdzę, że to jakaś większość i nie odważyłbym się na szafowanie twierdzeniem "użytkownicy nie gwiżdżą", bo znam takich, którzy "nie gwiżdżą").
    Znam też kilku użytkowników sprzętów z gorszym DR (i większym wyborem szkieł :P), którzy z zazdrością patrzą na to, jak w obróbce zachowują się moje pliki - pewnie systemu z tego powodu nie zmienią, ale to jeszcze nie znaczy, że na to "gwiżdżą".

  124. Tokyo
    Tokyo 13 września 2015, 16:05

    @jaad
    przeczytałem choć masz mocne zacięcie belferskie i bardzo jesteś przywiązany do swojego ciasnego pruskiego kapelusza. już nie zastanawiam się czego właściwie bronisz bo się domyślam. twoje rady są oczywiście zabawne. myślę, że mamy innego rodzaju doświadczenia.

  125. jaad75
    jaad75 13 września 2015, 16:38

    Tokyo, to nie są "rady", tylko banalne rozwiązania Twoich jakże "zawiłych" problemów. Szukasz ich tam gdzie ich nie ma lub zostały dawno rozwiązane - kilkuetapowe, selektywne ostrzenie, czy w ogóle selektywna obróbka nie jest ani niczym niezwykłym, ani trudnym, kwestia tylko tego, czy chce Ci się poświęcać temu czas. Skoro jednak takie niuanse są dla Ciebie istotne, to chyba powinno się chcieć. Tym bardziej powinienneś zauważać taki "niuans", jak dwie działki zakresu dynamicznego więcej.
    A rzekoma "obrona" sprowadza się do zdementowania bzdurnych twierdzeń, jakoby wyniki DxO były tendencyjne i niemiarodajne, a użyteczny DR wszystkich współczesnych DSLR oscylował w okolicach 8-9EV.

  126. Tokyo
    Tokyo 13 września 2015, 22:36

    @jaad
    masz niewielkie pojęcie o czym piszesz. udzielasz rad tak banalnych, że strach je czytać.

  127. Grzenio
    Grzenio 13 września 2015, 23:00

    W kwestii niedowierzania co do niektórych osób nadzwyczaj dobrym wynikom testów DxO ONE w trybie Super RAW to jak najbardziej są one realne ponieważ tryb Super RAW to połączenie czterech zdjęć a nie surowy zrzut z matrycy jednego zdjęcia. To jest w zasadzie zdjęcie wykonane w technice HDR a do tego poddane obróbce (odszumianie itp.). W trybie RAW ten aparat ma zbliżone wyniki do innych kompaktów z 1" matrycą więc nie widać tutaj żadnego naciągania ze strony testerów DxO.

  128. jaad75
    jaad75 14 września 2015, 00:07

    Tokyo, jeszcze raz - to nie są "rady", tylko stwierdzenie faktów, banalnych oczywiście, z tym trudno się nie zgodzić, bo i sama tematyka banalna, ale sądząc po Twoich problemach masz o nich marne pojęcie.

  129. cube
    cube 14 września 2015, 02:45

    jaad75, lubię zdjęcia w kontrze, nie znaczy to że za raz słońce musi koniecznie być w kadrze i że trzeba wszystko w cieniach rozjaśnić. Taki pseudo-HDR zalatuje mi kiczem. Robię ujęcia w kontrze stareńkim canonem i problemów jakoś nie zauważyłem. Co do sprowadzania percepcji kolorów do jpg i imputowania dyletanctwa, to chyba nie chcesz mi wmówić że twoje kadry ciągnięte po 2-3 i więcej EV mają normalne kolory... Z resztą, miałem okazję popstrykać nikonem, soniacza mam cały czas i używam nieraz równolegle. Błękit nieba, zieleń liści, a przede wszystkim skóra najbardziej naturalnie wygląda na plikach z canona i nie wymaga nadmiernego dłubania w PS. Tak ja to widzę.

  130. jaad75
    jaad75 14 września 2015, 07:58

    cube "lubię zdjęcia w kontrze, nie znaczy to że za raz słońce musi koniecznie być w kadrze i że trzeba wszystko w cieniach rozjaśnić."
    Nie "koniecznie", ale fajnie czasem jak jest i nie stanowi to problemu. Zresztą to nie musi być koniecznie słońce w kadrze, wystarczy np. wspomniane wnętrze z oknami oświetlone naturalnym światłem słonecznym. Owszem, da się je oświetlić lampą, da się łamać zacienione miejsca naturalnym oświetleniem w lokalu, ale często naprawdę fajnie wygląda, gdy tego nie robisz, a kontrast na zdjęciu jest podobny do tego jaki faktycznie widzisz.
    I to nie chodzi o "rozjaśnianie wszystkiego w cieniach" - chodzi o zachowanie naturalnego balansu i widoczności szczegółów, bez składania HDR-a, tudzież przepalania okien, by wnętrze miało odpowiednią jasność.

    "Taki pseudo-HDR zalatuje mi kiczem."
    HDR, tudzież pseudo-HDR/EDR, wygląda kiczowato tylko wtedy, gdy zabiera się za niego ktoś oczekujący efekciarstwa i do tego brakuje mu umiaru. Ta technika w zamyśle nie służyła do produkowania kolorowych koszmarków, a obejścia ograniczonego zakresu dynamicznego zwłaszcza starszych aparatów, tak by w kontrastowe sytuacje móc pokazywać tak, jak rzeczywiście je widzimy. A widzimy zdecydowanie więcej szczegółów w cieniach, niż pokaże nam standardowa krzywa dla JPG.

    "chyba nie chcesz mi wmówić że twoje kadry ciągnięte po 2-3 i więcej EV mają normalne kolory."
    Tak, ciągnięte 2-3EV kadry mają normalne kolory i to nie tylko u mnie:
    link
    ba, mają normalne kolory również w przypadku Canonów, tyle, że tam dużo szybciej pojawia się nieakceptowalne zaszumienie i w przypadku większości modeli banding:
    link
    Jeśli mówisz o kwestii generalnej tendencji do przesycania się kolorów całości przy ciągnięciu cieni, to jest to zazwyczaj do ogarnięcia nawet ogólnymi suwakami Saturation i Vibrance. Przy bardzo dużym konraście jest problem z zachowaniem naturalnie wyglądającej krawędzi, ale wciąż w większości przypadków do ogarnięcia bez głębokich ingerencji.
    Oczywiście nie zachowamy idealnie płynnych przejść tonalnych na kolorowych, cieniowanych płaszczyznach, jak w przypadku dobrze zrobionego HDR-a, ale to akurat oczywiste ograniczenie ilości bitów jakie mamy tam do dyspozycji. W większości przypadków jednak nie chodzi o aż takie niuanse i cienie nadal są cieniami, tyle, że szczegóły w nich są sprowadzone bliżej rzeczywistej widoczności.

    "Błękit nieba, zieleń liści, a przede wszystkim skóra najbardziej naturalnie wygląda na plikach z canona i nie wymaga nadmiernego dłubania w PS."
    W jakiej wołarce przy jakim świetle i na jakim profilu?

  131. cube
    cube 14 września 2015, 10:53

    Jesli trzeba cos więcej grzebać to PS, profile zdążyłem już zrobić własne. Ale jesli zdjęcie jest dobrze naswietlone to najlepiej użyć wołarki canona, niestety, ma okrojone funkcje więc materiał wyjsciowy musi być już dobry. Chyba tu jest pies pogrzebany, z racji mocno ograniczonego czasu na obróbkę zdjęć najlepsze jest takie narzędzie które wymaga ode mnie jak najmniej czasu aby osiągnąć zadowalające rezultaty = Canon+DPP.

  132. Tokyo
    Tokyo 14 września 2015, 16:46

    @jaad
    Oczywiście nie zachowamy idealnie płynnych przejść tonalnych na kolorowych, cieniowanych płaszczyznach, jak w przypadku dobrze zrobionego HDR-a, ale to akurat oczywiste ograniczenie ilości bitów jakie mamy tam do dyspozycji.
    kompletnie więc nie rozumiem o co ci chodzi w tej całej twojej dyskusji, poza sprawami dot. ego.

  133. darekw1967
    darekw1967 23 maja 2018, 16:28

    Dla amatora zbedne. Po co az taka rozdzielczosc ?
    RAW-y beda kobylaste. Zapis dlugi...
    Szumy beda ciete programowo.
    Szkla nie przeniosa tej rozdzielczosci.
    Ogólnie fajna ciekawostka tylko ze malo uzyteczna ;)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.