Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Na rynku japońskim pojawi się wkrótce limitowana edycja aparatu Leica T, stworzona we współpracy ze sklepem Chalie Vice.
Leica T „Chalie Vice” od standardowej edycji aparatu odróżnia się niebieskim kolorem obudowy. Produkt trafi na rynek z początkiem marca w ilości 50 sztuk (cena ok. 2.300 dolarów). Leica T „Chalie Vice” będzie sprzedawana wyłącznie w Japonii.
Niedługo trzeba będzie się dobrze naszukać, żeby trafić jakąś zwykłą, nielimitowaną edycję sprzętu foto. Ale jak ktoś nie lubi natrętnych znaczków firmowych, imitacji skóry lub nieciosanego drewna, będzie musiał szukać ;-)
@fotopstryk Spokojnie, Pewnie zaskoczy Cię fakt że optyka, fotografia to nie tylko dziedzina nauki, nie tylko techniki obrazowania , nie tylko cyfra, analog, robienie zdjęć, ale tez zwykłe kolekcjonerstwo. Jeśli uważasz ,że kolekcjonowanie czegokolwiek , nie ważne czy to etykiety od zapałek, bentleye czy canony to wiocha ....
17 lutego 2016, 12:43
@retrofokus
Zbieractwo to choroba i bez znaczenie czy to etykiety, zapałki czy bentleye.
Mogę potwierdzić, gdyż sam przez to kiedyś przechodziłem - zbieractwo to choroba, podobnie jak taki np. alkoholizm. I nie ważne czy ktoś zbiera limitowane edycje aparatów Leica, Zenity czy szkła systemu C z czerwoną obwódką i literką L, czy cokolwiek innego. Mnie się udało z tą chorobą (zbieractwem) wygrać, współczuję tym, którym się nie udało. Muzealnictwo to coś zupełnie innego, tym zajmują się odpowiednie instytucje, a celem jest gromadzenie przedmiotów, których zbiór ma stanowić dokumentację historyczną jakiejś dziedziny życia. Zbieractwo indywidualne podyktowane jedynie egoistyczną żądzą posiadania to choroba.
Biznes jak to biznes. Jak długo będą potencjalni nabywcy, będzie zysk producenta i będzie trwała produkcja. Tak jest w każdej dziedzinie, a rynek sprzętu foto i przypadek firmy Leica tylko to potwierdzają.
Nowy Zenit w edycji kolekcjonerskiej "Specnaz" w biało niebieski pasiak i moro przebije tę suchą ofertę na starcie (potw. info)
17 lutego 2016, 19:13
@Hunart
Owszem. Nie dość, że jesteś zbieraczem to jeszcze zdziecinniałym. Dorosły człowiek zbierający zabawki dla pięciolatków powinien się udać do psychologa.
Jakoś nikogo dzisiaj nie dziwi jak ktoś wybiera kolor samochodu, który kupuje. Mimo, że nie zmienia to właściwości samochodu i zbieractwem też (zazwyczaj) nie jest. Co takiego dziwnego w tym, że ktoś chce kupić sobie aparat trochę inny niż cała szaro/czarna masówka?
17 lutego 2016, 19:21
@Borat
Dorosły człowiek zachowujący się jak nastolatek w internetach również do psychologa się kwalifikuje imo.
@Borat, ludzie bez pasji są puści. Jak patrzę na takie komentarze to oczy ze zdziwienia przecieram. Nie chcę się wdawać w dyskusję ale jaka jest Twoja definicja kolekcjonerstwa? Tak z ciekawości pytam bo nie wiem czy już powinienem rozglądać się za specjalistą... :)
Borat alias Ali G. Pierwsze laleczki Barbie były za 3 dole, teraz idą za 10 grandy. O czym ty gadasz chłopczyku. Jakie kolejne, jakie kolejne. Kolelelelecjoner to łowca androidów, im rzadszy okaz tym większy rush. Jeżeli chodzi o Lajkę to sam przyznam że wulgaryzuja się na chama. Kopie są często ciekawsze. Tak na przykład kitajski Red Flag. Komu Mao?
17 lutego 2016, 20:56
@TRI-X
To jest tylko dowód, że na ludziach chorych i głupich zarabia się najwięcej.
A kolekcjoner to osoba mająca potrzebę zbierania setek kompletnie niepotrzebnych przedmiotów. Niektórzy z nich nawet tych zakupionych rzeczy nie rozpakowują a mimo to kupują kolejne. Można to tłumaczyć pasją czy innymi bzdurami ale prawda jest taka, że to choroba jak hazard czy alkoholizm.
@Borat Dzięki tym chorym i głupim powstały największe muzea świata... Fakt - pasja nie ma ceny a przyjemność jaką daje kolekcjonowanie ... i tak nie zrozumiesz...
Masz rację borat- każda potwora znajdzie swojego amatora a każda choroba ma swojego zajoba. ALE nie bardzo rozumię twoją uwagę że na głupich zarabia się najwięcej. Ten koleś który kupił Barbie lalę za 3 dole i sprzedał za 10 tysiaków znowu taki głupi nie był, wydaje mi się.
17 lutego 2016, 22:15
@ TRI-X
Na ogół tą Barbi to sprzedaje ktoś kto znalazł ją przypadkowo sprzątając garaż czy strych u dziadków a kupuje taki frajer zbierający lalki :)
Retrofokus, zbieracze od kolekcjonerow roznia sie tym, ze ci drudzy maja kase i ja wydaja. Zbieracz podnosi z ziemi fant niewiele wart. Kolekcjoner obnosi sie dumnie, ze nie jest zbieraczem. Ale jest frajerem.
A z ta wiocha odnosnie edycj Leica MP na 60-lecie ChRL, chodzilo mi o nieporozumienie, jak do ciezkiej cholery niemiecki producent, reprezentant cywilizowanej Europy, moze uczcic / afirmowac x-lecie istnienia takiego komunistycznego tworu jak ChRL! A juz za trzy lata Leica bedzie miala okazje zrobic edycje z okazji 30-lecia Stłumienia Protestów na placu Niebiańskiego Spokoju! Czego sie nie zrobi dla zarobku. Moim zdaniem to jest zenujace.
@fotopstryk Oby było Was fotopstryków było jak najwięcej, dzięki temu my frajerzy kupujemy od Was rzeczy za złotówki ... choć warte są tysiące złotych :)
@Borat Ej! Ty miałeś trudne dzieciństwo, czy po prostu słabszy dzień? :) Sam na pewno coś kolekcjonujesz tylko się wstydzisz przyznać co... :) Pozdrawiam!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Niedługo trzeba będzie się dobrze naszukać, żeby trafić jakąś zwykłą, nielimitowaną edycję sprzętu foto. Ale jak ktoś nie lubi natrętnych znaczków firmowych, imitacji skóry lub nieciosanego drewna, będzie musiał szukać ;-)
Może na dziesięciolecie ...
Tu juz chyba tematyka odbiega od optycznej. Zas ta edycja limitowana to juz wybitnie kontrowersyjna: link Dobre na portal w rodzaju wiocha.
@fotopstryk
Spokojnie, Pewnie zaskoczy Cię fakt że optyka, fotografia to nie tylko dziedzina nauki, nie tylko techniki obrazowania , nie tylko cyfra, analog, robienie zdjęć, ale tez zwykłe kolekcjonerstwo. Jeśli uważasz ,że kolekcjonowanie czegokolwiek , nie ważne czy to etykiety od zapałek, bentleye czy canony to wiocha ....
@retrofokus
Zbieractwo to choroba i bez znaczenie czy to etykiety, zapałki czy bentleye.
@Borat
Jasne, ... zamknijmy Narodowe i zróbmy supermarket .... Po co chorobliwe zbieractwo promować :)
Czy to jakoś zmienia właściwości aparatu ?
Diametralnie. Zdjęcia z tej blue edition będą niebiańskie.
@fotopstryk: było już ;) link
Mogę potwierdzić, gdyż sam przez to kiedyś przechodziłem - zbieractwo to choroba, podobnie jak taki np. alkoholizm. I nie ważne czy ktoś zbiera limitowane edycje aparatów Leica, Zenity czy szkła systemu C z czerwoną obwódką i literką L, czy cokolwiek innego. Mnie się udało z tą chorobą (zbieractwem) wygrać, współczuję tym, którym się nie udało.
Muzealnictwo to coś zupełnie innego, tym zajmują się odpowiednie instytucje, a celem jest gromadzenie przedmiotów, których zbiór ma stanowić dokumentację historyczną jakiejś dziedziny życia. Zbieractwo indywidualne podyktowane jedynie egoistyczną żądzą posiadania to choroba.
Biznes jak to biznes. Jak długo będą potencjalni nabywcy, będzie zysk producenta i będzie trwała produkcja. Tak jest w każdej dziedzinie, a rynek sprzętu foto i przypadek firmy Leica tylko to potwierdzają.
@Borat
Ja zbieram pewną serię "figurek" tworzonych przez LEGO. Mówisz, że jestem chory? ;)
Nowy Zenit w edycji kolekcjonerskiej "Specnaz" w biało niebieski pasiak i moro przebije tę suchą ofertę na starcie (potw. info)
@Hunart
Owszem. Nie dość, że jesteś zbieraczem to jeszcze zdziecinniałym. Dorosły człowiek zbierający zabawki dla pięciolatków powinien się udać do psychologa.
@Borat
Przekraczasz nie tylko granice logiki ale i dobrego smaku
Jakoś nikogo dzisiaj nie dziwi jak ktoś wybiera kolor samochodu, który kupuje. Mimo, że nie zmienia to właściwości samochodu i zbieractwem też (zazwyczaj) nie jest. Co takiego dziwnego w tym, że ktoś chce kupić sobie aparat trochę inny niż cała szaro/czarna masówka?
@Borat
Dorosły człowiek zachowujący się jak nastolatek w internetach również do psychologa się kwalifikuje imo.
@Borat, ludzie bez pasji są puści.
Jak patrzę na takie komentarze to oczy ze zdziwienia przecieram.
Nie chcę się wdawać w dyskusję ale jaka jest Twoja definicja kolekcjonerstwa?
Tak z ciekawości pytam bo nie wiem czy już powinienem rozglądać się za specjalistą... :)
hmmm.. a jakby „Chalie Vice” zrobili linię odzieży sygnowane czerwoną kropką.. ;)
@domjas
A co ma wspólnego z pasją postawienie na półce 50 z kolei figurki lego?
Borat alias Ali G. Pierwsze laleczki Barbie były za 3 dole, teraz idą za 10 grandy. O czym ty gadasz chłopczyku. Jakie kolejne, jakie kolejne. Kolelelelecjoner to łowca androidów, im rzadszy okaz tym większy rush. Jeżeli chodzi o Lajkę to sam przyznam że wulgaryzuja się na chama. Kopie są często ciekawsze. Tak na przykład kitajski Red Flag. Komu Mao?
@TRI-X
To jest tylko dowód, że na ludziach chorych i głupich zarabia się najwięcej.
A kolekcjoner to osoba mająca potrzebę zbierania setek kompletnie niepotrzebnych przedmiotów. Niektórzy z nich nawet tych zakupionych rzeczy nie rozpakowują a mimo to kupują kolejne. Można to tłumaczyć pasją czy innymi bzdurami ale prawda jest taka, że to choroba jak hazard czy alkoholizm.
@Borat
Dzięki tym chorym i głupim powstały największe muzea świata...
Fakt - pasja nie ma ceny a przyjemność jaką daje kolekcjonowanie ... i tak nie zrozumiesz...
Tak jak nie odróżniasz zbieractwa od kolekcjonerstwa..
Masz rację borat- każda potwora znajdzie swojego amatora a każda choroba ma swojego zajoba. ALE nie bardzo rozumię twoją uwagę że na głupich zarabia się najwięcej. Ten koleś który kupił Barbie lalę za 3 dole i sprzedał za 10 tysiaków znowu taki głupi nie był, wydaje mi się.
@ TRI-X
Na ogół tą Barbi to sprzedaje ktoś kto znalazł ją przypadkowo sprzątając garaż czy strych u dziadków a kupuje taki frajer zbierający lalki :)
Retrofokus, zbieracze od kolekcjonerow roznia sie tym, ze ci drudzy maja kase i ja wydaja. Zbieracz podnosi z ziemi fant niewiele wart. Kolekcjoner obnosi sie dumnie, ze nie jest zbieraczem. Ale jest frajerem.
A z ta wiocha odnosnie edycj Leica MP na 60-lecie ChRL, chodzilo mi o nieporozumienie, jak do ciezkiej cholery niemiecki producent, reprezentant cywilizowanej Europy, moze uczcic / afirmowac x-lecie istnienia takiego komunistycznego tworu jak ChRL! A juz za trzy lata Leica bedzie miala okazje zrobic edycje z okazji 30-lecia Stłumienia Protestów na placu Niebiańskiego Spokoju! Czego sie nie zrobi dla zarobku. Moim zdaniem to jest zenujace.
@fotopstryk
Oby było Was fotopstryków było jak najwięcej, dzięki temu my frajerzy kupujemy od Was rzeczy za złotówki ... choć warte są tysiące złotych :)
Retrofokus, ale ze mnie ani zbieracz, ani kolekcjoner.
Retrofokus, ale ze mnie ani zbieracz, ani kolekcjoner.
@retrofokus
Kupujcie, w końcu musimy się jakość pozbyć śmieci :)
@Borat
Sprzedawajcie :) :) :)
@fotopstryk
To widać, ale nie przejmuj się nobody's perfect :)
Kolejna limitowana wersja, bardziej swojska... link
Nic dodać, nic ująć.
@Borat Ej! Ty miałeś trudne dzieciństwo, czy po prostu słabszy dzień? :)
Sam na pewno coś kolekcjonujesz tylko się wstydzisz przyznać co... :)
Pozdrawiam!
Borat kolekcjonuje szare komórki. Na razie zebrał 3 sztuki ;)