Mobion - czyli 6000 zdjęć na jednym tankowaniu
Firma MTI Micro od kilku lat rozwija technologię o nazwie Mobion, która być może zrewolucjonizuje rynek akumulatorów do urządzeń przenośnych. Mobion to ogniwa, które przetwarzają metanol na energię elektryczną. Być może niedługo ogniwa te zagoszczą w naszych lustrzankach i kompaktach, a wszystko za sprawą podpisanego wczoraj porozumienia między MTI a jedną z Japońskich firm produkujących aparaty cyfrowe.
Niestety MTI w swojej informacji prasowej nie podaje z jaką firmą zostało podpisane porozumienie , lecz wiadomo, iż jego celem jest zaadoptowanie ogniw Mobion do aparatów cyfrowych.
![]() |
MTI już wcześniej stworzyła prototypowy grip do lustrzanki cyfrowej, który dzięki dużo większej pojemności niż standardowy akumulator litowo-jonowy pozwala na wykonanie nawet 6000 zdjęć bez konieczności ładowania. Choć w tym przypadku lepszym określeniem od ładowania byłoby tankowanie, gdyż ogniw Mobion nie podłącza się do źródła prądu, a jedynie uzupełnia brak metanolu w zbiorniczku. Jakie niesie to ze sobą korzyści wie każdy, kto zabierał aparat na długą wyprawę gdzie nie było dostępu do gniazdka elektrycznego. Jest jeszcze jedna duża zaleta takiego rozwiązania - tradycyjny akumulator ładuje się kilka godzin, a ogniwo Mobion napełnia się w kilka sekund.
Technologia ma szanse zaistnieć również w telefonach komórkowych, które (biorąc pod uwagę 2 do 10 razy większą wydajność ogniwa) będziemy tankować raz na miesiąc.
Jeżeli konstruktorzy uporają się z dużymi rozmiarami i kosztami produkcji, być może niebawem w torbie ze sprzętem zamiast ładowarki znajdzie się butelka z metanolem.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Sadzac po obiektywie na zdjeciu jest to Canon ;-)
Szkoda, że to metanol, a nie etanol... ;)
Jakby to był etanol to na pewno nie zrobiłbyś 6000 zdjęć, chyba że powstrzymałbyś sie od odkręcenia zatyczki :p
no ale gdyby to był etanol to nie trzeba by nosić dwóch butelek, wystarczyłaby jedna :-)
ciekawe ile by wchodziło do zbiorniczka gdyby to był oczywiście etanol czasem mogło by go zabraknąć do zasilania :)
super sprawa!!!
jestem w szoku:)
oby sie to rozwijalo!
Domyslam sie, ze jakies bateryjki beda jednak potrzebne. Metanol sam z siebie nagle na energie sie nie przerobi.
właśnie chodzi o to, że nie obchodzi cię nic innego tylko tankujesz a wcześniej wylewasz wodę z drugiego zbiorniczka, brak baterii zwyczajnej. baterie do laptopów miały być już dawno, ale jakoś ich ciągle nie ma :( a do aparatów nareszcie się pokazują :) i jak to -Adam- stwierdził (zresztą ja to samo) po obiektywie sądząc będzie to canon... zobaczymy zresztą
W gripie będzie ogniwo paliwowe. Ciekawe czy metanol można sobie od tak kupić bo jeśli nie to takie coś nie będzie miało na czym "jeździć".
Fotka jedynie przedstawia wspomniany grip, który był jedynie przykładem. Teraz, to zupełnie inna sprawa, więc nie wiadomo jaki to producent. Choć moim zdaniem będzie to Sony, jako ogromna firma, dla której taka technologia okaże się bardzo pomocna nie tylko w fotografii. Poza tym Sony ma największe możliwości odnośnie wdrożenia takiej technologii ze wszystkich firm foto. Dlaczego? Po prostu budżet...
Dobrze ze nie nitrogliceryna:)
Eee... od innowacji to jest Olympus a nie Sony ;)
Jakby to poszło na samogonie to byłby najtańszy na świecie sposób zasilania hehhehe.