Jeśli nowy 24-105 Canona jest prawdą, to trzeba będzie w końcu zakupić tego "starego", póki jeszcze są. Nowy pewnie będzie plastikowy, jak wszystkie ostatnie eLki, a do tego 2x droższy. Co do ostrości, pewnie będzie żyleta, ale nie każdemu to do szczęścia potrzebne, a i pewnie nie każdego będzie stać. Obecny 24-105 ma natomiast całkiem przystępną cenę.

Na tym zdjęciu nawet nie widać, że to Canon a tu już ktoś bajki rozsiewa o nowym modelu.

obiektywy ogniskują sferycznie i zapewne sferycznie rzutują więc sferyczna matryca może być dość ciekawym rozwiązaniem.

Ten X-T2, jak rozumiem, wyróżnia się super-przegubowym wyświetlaczem? Hm..
Zastanawiam sie czy rozwiązania z przypiętym kabelkiem wyświetlaczem HDMI, podczepionym czymś w rodzaju węzyka GORILLA, nie okaże się genialnym rozwiązaniem. A można dobrać wielkość wyświetlacza i długość "gorilli"...

Chętnie bym obejrzał w Optycznych zajawkę Hasselblada H6D, już choćby 50C. Prawdziwej lustrzany a nie jakichśtam rękojeści z polerowanego drewna egzotycznego.

@eMKa
Ma przystępną cenę, ale opinie o nim są różne. To, że posiada wysuwający się tubus, to akurat fakt i to smutny, a nie opinia. Ale, dla przykładu, wielu kupujących narzekało na spory rozrzut jakościowy pomiędzy poszczególnymi sztukami. To primo.

Secundo, mnie to szkło nie zachwyciło, bo jest jak każdy uniwersalny zoom czyli jak encyklopedia - ma wszystko, ale żadnym hasłem się nie zachwycisz. Do tego stopnia, że kupowane osobno kosztuje $1000, a w kicie z 6D oferowali mi je za $2000 ($1400 za body plus $600 za szkło), czyli jakoś za 2/3 ceny szkła, a ja mimo wszystko podziękowałem i kupiłem sam korpus. Czy przepuściłem okazję? "Zaoszczędzone" sześć stów na przeznaczyłem na Sigmę Art, do której jescze troche dopłaciłem i finalnie patrząc na mój "deal" jestem zadowolony. Uniwersalności zooma nie mam, ale mam światło i lepszy obrazek.

To nie jest tak, że to jest złe szkło, bo to jest całkiem niezłe szkło, ale z drugiej strony nie ma nad czym płakać.

@needle to wcale nie takie proste. Przy jednej ogniskowej jest ok, ale dla każdej masz inny wycinek sfery więc wcale ta krzywizna nie jest lepsza od płaskiego.

Dziwi mnie, że Fuji wycofało się z obiektywu 120/2,8. Skoro 135/2,8 na pełną klatkę mógł być mały i lekki, to 120/2,8 kryjący tylko APS-C tym bardziej.....

Nowy EF 24-105 f/4L IS

Czerwony znacznik polozenia obiektywu zostanie zmieniony. Znana z wielu konstrukcji czerwona niewielka polkula z tworzywa zostanie zastapiona czerwonym nadrukiem. Koniec zmian.

@rasterus a więc rozwiązaniem jest elastyczny sensor o zmiennej krzywiźnie i to trzeba opatentować zanim zrobią to inni.

Nie rozumiem dlaczego ciagle producencji próbują prowadzić "bussiness as usual". Komu potrzebna jest kolejna wersja 24-105 ? Producentom na pewno - ale pytam o klientów ?
A wystarczyło by zrobić 22-100 F/4 - wrażenie i argument marketingowy 3 razy większy

To już lepiej 20-85 ;)

@ Szabla:

tak przy okazji, to byłoby miło gdy Sony do serii A7 zrobiła coś na kształt 24-105/4,0

ups. przepraszam, już jest - tyle że ma mniejszy zakres (24-70) ale rekompensuje to wyższą ceną

@focjusz w ogóle nie powinni produkować zoomów we własnym dobrze pojętym interesie. wtedy mieliby w ofercie obiektywy na 600 różnych ogniskowych pomnożone przez jasne i ciemne, na ff i na crop co dawałoby katalog 2400 obiektywów do wyboru do koloru a pole manipulacji dla marketingu byłoby oszałamiające.

@needle - sprowadzasz rzecz do absurdu. A ja nie postuluję jakiegoś powrotu do średniowiecza ( czyli w foto połowy XXw)
Chodzi mi o to że od czasu jak Sigma pokazała 18-35 f/1.8 możno oczekiwać od producentów czegoś więcej niż tylko klepania ciągle tego samego.
O ile można założyć że ma to sens dla zawodowych f/28 24-70 200-200 to f4 24-105 to jest tylko kwestia wygody i właściwego kompromisu.
Dla mnie znacznie lepszym kompromisem jest zoom zaczynający się bliżej 20mm

@Szabla - dokładnie ale nie chciałem być wyszydzony ;)

@focjusz: Mnie także denerwuje konserwatyzm Canona, ale niestety, rozumiem ich. Mam Sigmę 18-35 i mimo tego, że doskonale wiem, że to świetne szkło, noszę rzadko. Bo 18-55 Canona, jest lekkie i prawie zawsze pozwala obskoczyć pstrykanie. Bo przy przesłonie f/1,8 trzeba dobrze uważać na GO, która jest już bardzo mała. Sigma daje większe rozdzielczości, ale się tego nie zobaczy. na większości zdjęć. Tak, zoom 20 - 104 robi większe wrażenie niż 24-104. Rzecz w tym, że na fufu przy okolicy 24 mm kadry zaczynają się robić draczne. Generalnie owszem można poszerzyć zakres parametrów urządzenia, ale wjedziemy na zakresy mało użyteczne. Canon daje ludziom sprzęt do zdjęć a nie do noszenia i mam wrażenie, że dobrze na tym wychodzą. Po zdjęciach z Nikona D500 zacząłem się zastanawiać, czy nie wysupłać się na ten korpus. No bo oferuje iso 400 000. Ale pochodziłem sobie wieczorem z aparatem i stwierdziłem, ze przy iso 6400 robię zdjęcia z ręki po zmroku. Potrzebuję maksymalnie iso 25600, przesłon w okolicy f/2,8, rozdzielczości ciut powyżej 6 megapikseli. Potrzebuję naprawdę sprzętu o średnich osiągach, niezawodnego, nie będę płacił za iso, którego prawie nigdy nie użyję.

Baron, ale nikt nie zmusza do robienia zdjęć na 1.8. Możesz robić na 2.8, a to w dalszym ciągu duża przewaga nad 18-55. Niedawno kupiłem sobie Sigmę 17-50 i w końcu jestem zadowolony ze zdjęć w kościele.

@Lord_Tomasz: Jak napisałem, nie podoba mi się polityka Canona. Oczywiście, nikt nie zmusza mnie ani do otwarcia do otwarcia do 1,8 ani do skręcenia zoomu do 20 mm. Canon niewątpliwie wydusza z klienta co może. Nie dali potwierdzenia ostrości dla niefirmowych obiektywów, nie dali stabilizacji. Drugie może być czymś okupione, choć podejrzewam, że jak jest mechanizm oczyszczania matrycy, czyli poruszania nią, to niewiele brakuje. Pierwsze, to moim zdaniem czysta złośliwość firmy. Sęk w tym, że to jest skuteczne. Ich korpus z ograniczonymi możliwościami wystarcza "pstrykaczowi" czy kotleciarzowi. Sprzętowy onanista doskonale się nim pobawi. Posłucha kolegi, że jak sobie kupi nowy 24-105mm to dopiero będzie miał "szczegółowość" oczywiście widoczną w skali 1:1. Tego, że zakup praktycznie nie zmieni jego możliwości, a obiektyw np 24-105mm f/2,8 wyraźnie by zmienił, nie zauważy, bo nigdy nie robi ryzykownych ujęć. Klient Canona moim zdaniem ma dość ustalony profil. Ten sprzęt pasuje do tego profilu.

ALe ja postulowałem tylko 22mm i f4 - to naprawde nie musiało by być cięzkie.

Ja w końcu wróciłem do zooma, bo jednak podczas szybkiego fotoreportażu jest lepszy, niż stałki, które trzeba wymieniać. Traci się wtedy cenne sekundy i brudzi matówkę i pewnie nie tylko matówkę. Niektórzy robią zdjęcia na dwa aparaty, ale to na pewno nie dla mnie.

@focjusz ale nie liczy się to co byłoby lepsze dla Ciebie tylko to co da większy zysk a takie rozwiązanie wymusza rozglądanie się za dwoma obiektywami i o to chodzi. klient to krowa, którą należy subtelnie doić a nie dogadzać jej. oczywiście musi mieć wrażenie, że się jej dogadza by łatwiej było ją doić ale to tylko wrażenie i niestety większość je ma i to w każdej branży, nie tylko w fotograficznej.

@focjusz & @Szabla | 20-85 to ładny bo bez wielkich zniekształceń szeroki kąt i 85 czyli portret w jednym do tego x2 konwerter i macie 20-190 na podorędziu. oszaleliście. macie płacić a nie być tanio zaspokojonymi klientami.

@maksiczek - ale przy dwóch aparatach też zapina się dwa zoomy. Jeden szeroki kąt - standard, drugi tele. Czasami zapina się jakiś stałoogniskowy bardzo jasny, a na drugim jakiś zoom. Olyjedi proponowali noszenie 6 aparatów z różnymi stałkami, bo przecież ich bezlusterkowce są takie małe. Z tym, że przebieranie się za choinkę to jest dobre przy reportażu z rozdania przez Mikołaja prezentów.

Się porobiło - "za moich czasów" uczyliśmy się - czy to w pracy, czy w ramach hobby - jak najlepiej wykorzystać istniejący sprzęt.
Wymagało to wyobraźni, pomysłowości, czy dobrze rozumianego sprytu, ale dawało mnóstwo satysfakcji i wzbudzało szczery podziw, a czasem też zazdrość.

Teraz hobby zatraciło się i polega na kolekcjonowaniu i przerzucaniu się parametrami...

@Bahrd,
Kiedyś mówiło się na plagi społeczne "wszystko przez te atomy".
Teraz uzasadniłbym to co dostrzegasz - wszystko przez te komórki.
To dzięki nim dziecko już od małości zaczyna popisywać się co to mu dziadek nie kupił. Rower? - w ostateczności, ale musi być markowy i bajerancki, żeby kumplom z II klasy "klipa" opadła.
Parę dni temu w Szczecinie hucznie obchodzono Dni Morza. Postanowiłem więc przerzucić swoją uwagę na to czym się fotografuje obecnie i kto przybył na tą imprezę. Przeważały młode rodziny z dziećmi, ogródki piwne o tej porze były jeszcze puste. Fotografowałem ich z dala, nienachalnie. Głównie fociło się smarfonami, widziałem jedną artystkę z tabletem, sporo starych kompaktów różnej maści, gdzieniegdzie jakiś większy sprzęt klasy Nikon 5100, kilku miało teleobiektywy do 200 mm, jeden przyszedł na najlepszy punkt obserwacyjny na Trasie Zamkowej ze statywem ciężkiego typu używanego do kamer, choć była piękna, słoneczna pogoda.
Wniosek - smarfony miażdżą sprzęt do fotografowania.

zgred37
jest i większy
link

Cedrys,
Skoro już narzekamy, to zobacz, co robią "fani" stojący metr-dwa od sceny na klubowej, bądź co bądź i kameralnej imprezie: link

A ponieważ słoneczko świeci i przypomina by "always look at a bright side of life", to zwracam uwagę, że część z nich jeszcze nadal kręci w poziomie...

@Bahrd - ale w jaki sposob wyslales posta na optycznych bez komputera? Czyzby jakis nowatorski sposob wykorzystania telegrafu?

@Bahrd,
Świetne. To my jeszcze jesteśmy daleko z tyłu.
115 856 wyświetleń, ale ja wytrzymałem tylko niecałe 2 minuty.
Brak mi słów...

A gdyby tak trzymali w rękach nie telefony, tylko duże puszki FF, wtedy dopiero nic by nie było widać z tyłu :)

Komisarzu - świetne!

A wnerwiacie się na mnie panowie, jak mówię, że telefony wycinają aparaty. Wycinają ponieważ z jednej strony telefony oferują WYSTARCZAJĄCĄ jakość, z drugiej fotografowie z aparatów wyciskają tylko jakość, a nie kadry, których się nie da zrobić komórczakami.

Odnośnie marudzenia na Panasonica - jeśli to będzie ta sama matryca co w GH4 (a jakoś nie wyobrażam sobie by było inaczej) ze zwiększoną czułością i ze stabilizacją jak w GX80 to już nie mogę się doczekać by ją wypróbować.