Drukarka 4900 to jest chyba mistrz serwisowy firmy Epson . Ciekawi mnie czy 5000 będzie dzierżyć podobny poziom ?

Dwie drukarki Epson i dwie historie.

CDN..
Obie prosiły o rejestrację w necie .
Również o oryginalne tusze.
Sprostałem ale tanio nie było.
Pierwsza umarła tuż po gwarancji, druga była nieprawidłowo użytkowana w opinii rzeczoznawcy.
Drukują w labie, wychodzi taniej.

"Drukują w labie, wychodzi taniej".
Sorry maiło być:
Drukuję w labie, wychodzi taniej.

Naprawdę chciałbym mieć w domu sprawny sprzęt do szybkich druków dla ciotek czy wujków. Nikt nic tańszego od body i działającego przez lata z przyzwoitym serwisem nie zaproponował. Dlaczego?

Proszę moderatora o połączenie postów ;)

W jakim sensie nieprawidłowo ją użytkowałeś? Próbowałeś skanować drukarką? To masakra jakaś.

A jakie drukarki A2 polecacie ; ? Do skanowania i nie tylko ;

@fanmario
"Również o oryginalne tusze.
Sprostałem ale tanio nie było
Drukuję w labie, wychodzi taniej"

Dlaczego nie wziąłeś sobie czegoś ze stałym zasilaniem, np. z serii L od Epsona?

@SKkamil
Drukarka A2 do skanowania? Jeżeli chcesz jedno urządzenie wielofunkcyjne, to nie widziałem takich dla formatów większych niż A3.

Drukarka na biurko i trwałość - to nigdy nie szło w parze.

A propos Epsona, mam od paru miesięcy model L130 - dość prosty, do drukowania głównie dokumentów itd., do fotografii się raczej nie nadaje. Kupiłem skuszony obietnicą taniej eksploatacji, bo tusze się dolewa i faktycznie koszt druku strony jest znacznie niższy niż w przypadku drukarek na kartridże. I pod tym względem rzeczywiście się sprawdza, jestem bardzo zadowolony, bo wkłady tuszu - osobno C, M, Y, Bk - są duże, relatywnie tanie i starczają na długo. Z czystym sumieniem polecam znajomym, więc i tu dorzucam trzy grosze.

Po dobrym doświadczeniu z L130 zacząłem się zastanawiać, czy nie kupić jakiegoś Epsona z myślą już konkretnie o zdjęciach - z nadzieją, że może też oferują niższe koszty druku na podobnej zasadzie jak wyżej. Wiecie może coś na ten temat? Macie jakieś doświadczenie? Sugestie? Generalnie zależy mi na wydrukach dobrej jakości (kolory, detale) i tanich :).

@Moriarty
Jedyne Epsony 6-kolorowe (dodatkowo light cyan i light magenta) z serii L to seria 8xx.
9 i 11 kolorowe atramenty UltraChrome HD czy HDR i drukarki z serii SuperColor czy Stylus Pro to jednak już inny poziom cenowy, tak zakupu jak i eksploatacji, ale też wyższa jakość, coś za coś :)

Witam :-) Czytając komentarze zmotywowały mnie do zarejestrowania się :-) Czy tutaj wypowiadają się tylko teoretycy czy również praktyczni użytkownicy ? Tak się składa,że używam intesywnie tej drukarki w swoim studio.Drukarkę kupowałem nową krótko po premierze + servis packa 3 letniego. Jeżeli uwazacie ,że z labów jest lepsza jakość... hmm nie zauważyłem.Tak może profilab w miare zbliżył się do jakości wydruków z epson 4900. L800 z stałym zasileniem to troche inna półka jakościowa...( NISKA ) co do użytkowania? dopiero pod koniec serwis packa poszla pompa od tuszy.W przeciągu 5 dni od zgłoszenia przyjechał serwis i wymienił :) do dnia dzisiejszego drukarka codziennie drukuję .Wydrukowałem już naprawdę SPORO metrów.... na liczniku widnieje ponad 30 tys wydruków. Niestety nie wiem ile dokładnie bo lece z roli ;) Podsumowując bdb sprzet który zwrócił mi się z nawiązką. Jedynie 1 awaria wystąpiła do dnia dzisiejszego.Być może problemy u innych wynikają również z tego że nie byla ona używana codziennie? ;) Jeżeli ktoś potrzebuję jakości a nie druku na tanim chinskim papierze za pół darmo to ta drukarka trafia w 101 % w potrzeby :-) a jak już mi padnie ta drukarka np głowica ( nie oplacalna wymiana ponad 5 tyś sama głowica) to z chęcią przytulę ten nowy sprzęt :-)

Może profesjonalne drogie modele w jakiejś agencji czy studio to się sprawdzają ale modele do użytku domowego nawet te dedykowane fotografii to zawracanie dupy. Użytkowanie tego na dłuższa metę to tylko koszty i ciągłe problemy.

Wystarczy, że taka drukarka postoi dwa tygodnie nieużywana i już tusze zasychają. Drukujesz fotkę a tu masz jakieś odcienie zieleni czy fioletu bo któryś z z kolorów się zatkał. Zmarnowany tusz, najpierw na drukowanie później na operację czyszczenia głowic.

Oryginalne materiały eksploatacyjne drogie a ich pojemność jest jak opakowanie kropli do nosa. Zamiennik tanie ale nie ma żadnej powtarzalności. Miałem kilka modeli Epsona i za każdym razem było to samo.

Miałem swego czasu drukarkę Epson 2100. Nie wiem jak innym, ale mnie tusze nie zasychały, a czasami stała właśnie i 2-3 tygodnie nie używana. Tusze zawsze kupowałem oryginalne, ale faktycznie były drogie i dlatego lepiej opłacało się sprowadzić większą ilość taniej z zagranicy i trzymać. A trzymały się dobrze, nawet po dacie używalności dobrze drukowały. Ktoś pisał, że tusze mogą zasychać w bardziej suchym klimacie, tak więc najlepiej jak nie używa się drukarki, to przykryć a raczej owinąć ją całą dość szczelnie jakaś folią plastikową. U mnie to działało i nie miałem żadnych problemów z zasychaniem tuszu.

od początku jade na Epsonach
P50 fajna, ale nie drukuje prawdziwego czarnego :-( i mała , i fakycznie dysze zasychają przy dłuższym nieużywaniu

SP 3880 - to najbardziej upierdliwe urządzenie jakie chyba wyprodukowali, jeżeli chodzi o obsługę nośników, wydruki naprawde przepiękne, nawet na pigmentach niefirmowych po kalibracji, cudo, dysze zatkaly sie tylko raz, ale mieszanina izopropanolu z amoniakiem (5%) potrafi zdziałać cuda w odblokowywaniu dysz :-)

w tej chwili jade na 7800 - przed kupnem , duuuuzo sie nagadałem ze szpecem od drukowania (nie od Epsona) , powiedział ze jak mam sobie kupić coś wiekszego to właśnie tylko drukarke w ktorej jest głowica DX5 , posłuchałem i nie żałuję, to wół roboczy - dosłownie, o jakości wydruków nie muszę pisać :-)

kolejne generacje byly już na innych głowicach i bardzo często słyszałem o przypadkach , ze AKURAT jak sie gwarancja skończyła to głowica padła, więc może Epson wprowadził nową politykę handlu ;)

ta ostatnia generacja jest znowu na jeszcze innych, nowych głowicach więc tak naprawdę cieżko jeszce teraz stwierdzić czy będą robić problemy czy nie :-)

Nie porównujmy epsona 4900 to innych zabawek :-) tutaj masz 200 ml pojemniki na tusz wiec nie ma tego mało :-) Materiałów tj papierów w rolii jest multum do wyboru :-) Oczywiscie do domu to przerost formy nad trescią ale do studia fotograficznego czy innej dobrze prosperujacej agencji REWELACJA :-) Cóż do punktow foto w miastach gdzie ludzie drukują sobie male odbitki 10x15 itp to pewnie dla Januszy bdzie to za drogie :-) Oni moga zadowolić się kupą w postaci L800 czy systemami suchego labu 6 kolorowego jakie wypuscil Epson itp :-) ale jakość? daaaleeekkooo w tyle :-)

Dokładnie , można kupić używaną na allegro " Wydrukowała ok. 7500 stron. "
nowa głowica pompa karetka
 Czyli jednak się psuje po 7 tys druków ; Ktos tu mówił o Januszach ..?

Mi pompka padla po 28 tys wydruków a nie po 7. Głowica nada ldziala, dzisiaj zerknalem na licznik ponad 32 tys wydrukow. Czyli nie mozemy generalizowac zarówno tym ze sypia sie nie milosiernie i tym ze sa bez awaryjne ;) ale nie demonizujcie ;)

No nie demonizujemy ; Obecnie te nowsze drukarki są w cenach 11 tyś wersja podstawowa i 17 tys wersja z kolorymetrem ; czyli ten kolorymetr wypada dość drogo ;
Dochodzi jeszcze szybkość druku która jest znacznie lepsza w większych drukarkach wiec troszkę na wyrost jes stwierdzenie ze jest to zakup idealny bo czasem warto dołożyć troszkę ( w przypadku używanych ploterów jest to czasem kwestia 3 -4 tyś ) i mieć np format A1 -a 0 bo zaoszczędzimy na czasie druku ;

ps .tak z ciekawości jakie są koszty takiej pompki ..?

Jak czytam wasze przejścia z Epsonami, to utwierdzam się w swoich preferencjach do tańszych modeli HP z obsługa tuszu foto, co daje razem 6 kolorów.

Zacząłem od HP DJ930c (CMYK), potem HP DJ 5550 (6 kolorów), obecnie HP DJ F4180 (6 kolorów).

Jakość...w porównaniu do wymienionych w dyskusji Epsonów, pewnie żałosna, ale w porównaniu do drukarek CMYK, bardzo dobra. Koszty również nie powalają, zwłaszcza w skali wydruko domowego. Ja drukarki używam do wydruko zdjęć ma ścianę w A4. Często się tego nie robi, więc drukarka potrafi stać i 2 miesiące nie ruszana. Nic nie zasycha, a jak zaschnie to wymiana tuszu czyni ją jak nową.

Uwierzcie mi że jak to wisi na ścianie, to nikt z lupą tego nie ogląda i jakość jest akurat do takiego zastosowania.