Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Dron DJI z kamerami od Phase One

Dron DJI z kamerami od Phase One
10 maja
2017 12:54

Duńska firma Phase One postanowiła wykorzystać drony DJI M600 i M600 Pro i stworzyła własną platformę wyposażoną w kamery iXU oraz iXU-RS.

Pod koniec kwietnia pisaliśmy o nowym dronie firm DJI i Hasselblad, wyposażonym w średnioformatowy aparat z matrycą 100 Mpix. Także firma Phase One ma w swojej ofercie podobną platformę, wykorzystującą kamery iXU, iXU-RS oraz drony M600 i M600 Pro. Do stworzenia platformy duńska firma wykorzystała pakiet narzędzi programistycznych SDK udostępniony przez DJI.

W ofercie Phase One są więc platformy wyposażone w kamery ze średnioformatowymi matrycami, czyli modele iXU-RS 1000, iXU 1000 (100 Mpix, 11608 x 8708 px) oraz iXU 150 (50 Mpix, 8280 x 6208 px). Rejestrują one zdjęcia w formatach RAW, TIFF i JPG, a także m.in. udostępniają czysty sygnał HDMI w rozdzielczości Full HD (30/25p). Do zapisu danych wykorzystywany jest nośnik CF I/II (UDMA 6 i 7). Kamery osadzone są na gimbalu Ronin MX odpowiedzialnym za stabilizację obrazu.

Dzięki wykorzystaniu SDK od DJI platforma Phase One ma m.in. możliwość planowania lotu (wykorzystując np. aplikację DJI Ground Station Pro). Możliwe jest także stosowanie dwóch niezależnych kontrolerów - jedna osoba jest odpowiedzialna za lot, druga może operować kamerą.

Szczegóły odnośnie platformy Phase One są dostępne w broszurze prezentującej produkt.


Komentarze czytelników (42)
  1. Beginner
    Beginner 10 maja 2017, 15:26

    Zabawka zaiste piękna, ale w przypadku twardego lądowania rozmiar strat trudny do przełknięcia. Będąc operatorem takiego cacka, to chyba trudno opanować drżenie rąk, bo ewentualny błąd, to absolutna katastrofa.

  2. mate
    mate 10 maja 2017, 15:41

    @Beginner
    Przecież to nie jest do filmowania akcji na ciasnych przestrzeniach czy bardzo małych wysokościach, zastosowania to np. fotogrametria lotnicza dla celów kartograficznych itp. A za pomocą Ground Station Pro ustawiasz trasę lotu (pułap, punkty węzłowe) i to leci na autopilocie, bo chcąc wykonywać serie stereogramów i tak byś z ziemi nie utrzymał właściwego kierunku i prędkości.

  3. PDamian
    PDamian 10 maja 2017, 16:11
  4. Beginner
    Beginner 10 maja 2017, 16:50

    @mate
    Wszystko to co napisałem wcześniej jest jak najbardziej słuszne. Ewentualny błąd w obsłudze tego urządzenia, to zważywszy na jego cenę po prostu klęska. A niezależnie od wspomnianego błędu czynnika ludzkiego istnieją sytuacje nieprzewidziane takie jak większość zjawisk pogodowych i atmosferycznych. Być może tam gdzie Ty żyjesz takie zjawiska się nie zdarzają, ale dla mnie takie sytuacje nie są niczym niezwykłym. Niestety nie wszystko da się przewidzieć i zaprogramować. Kontrola stanu turbin wiatrowych czy infrastruktury linii wysokich napięć, to jednak nie jest lot po zaplanowanej trasie z dala od przeszkód. Na tych wysokościach wieją wiatry o sile i kierunkach trudnych do przewidzenia.

  5. SBB
    SBB 10 maja 2017, 18:22

    Beginner teoretyzujesz. Dron ma wbudowany GPS, który natychmiast koryguje przechyły od wiatru z dołu, góry, boku, pod kątem, a także nie pozwala zmienić kursu. Korekcja stabilności lotu realizowana jest za pomocą śmigieł i gimbala i jest na tyle szybka i precyzyjna, że film jest idealnie stabilny nawet przy wietrze.

  6. PeterLeonard
    PeterLeonard 10 maja 2017, 18:27

    @SBB
    GPS nie służy do korygowania przechyłów itp od tego są żyroskopy, gps jest od ustalania pozycji.

  7. SBB
    SBB 10 maja 2017, 18:30

    Tak, wiem napisałem to tak, żeby było w miarę przystępnie. GPS ustala pozycję w pionie i poziomie.

  8. 10 maja 2017, 19:31

    @Beginner

    Pilot Boeinga czy Airbusa prowadzi maszynę wartą kilkadziesiąt milionów i ma na pokładzie kilkaset osób wiec nie przesadzajmy.

    Zresztą taki sprzęt się ubezpiecza.

  9. Beginner
    Beginner 10 maja 2017, 19:31

    @SBB
    Jak widzę banalnie oczywiste prawdy, o których napisałem w pierwszym poście nie do wszystkich trafiają. Być może jest to moja wina, że nie wystarczająco zrozumiale potrafię wyrazić swoje poglądy. W związku z powyższym raz jeszcze napiszę, że operowanie tak precyzyjnym, delikatnym i kosztownym sprzętem nie jest pozbawione ryzyka. To, że tego ryzyka ktoś nie dostrzega i nie potrafi zrozumieć, nie oznacza, ze ono nie istnieje. Powtórze raz jeszcze, ze zjawiska atmosferyczne nie są w pełni przewidywalne. Kosztowne helikoptery pracujące jako dźwigi przy budowie konstrukcji wysokościowych pomimo wyposażenia w wiele zaawansowanych systemów, pomimo tego, ze sterowane są przez człowieka bezpośrednio (nie zdalnie) są wrażliwe na ruchy powietrza i bardzo mocno uzależnione są od warunków atmosferycznych.

  10. kubsztal
    kubsztal 10 maja 2017, 19:55

    @Beginner
    Ludziska auta za kilka baniek potrafią rozwalić, domów od pożarów czy powodzi nie ubezpieczają, a Ty się jakimś dronem z podpiętą trochę droższą puszką przejmujesz? Poza tym to nie jest sprzęt do prywatnego użytku, a firma to se to ubezpieczy albo wypożyczy, gdzie z definicji jest ubezpieczone.

  11. 10 maja 2017, 20:15

    @Beginner

    Operowanie kierownicą też nie jest pozbawione ryzyka a codziennie po drogach jeżdżą miliony aut wartach więcej niż ten dron z apartem.

  12. Vendeur
    Vendeur 10 maja 2017, 20:27

    @Beginner - ale po co ta krucjata i jeszcze ataki na innych, że czegoś zrozumieć nie potrafią. Mylisz się, bo TO TY nie rozumiesz. Piszesz o oczywistościach i niepotrzebnie je wyolbrzymiasz. Ryzyko jest w każdym momencie życia i we wszystkim co robisz. Rozumiem, że z domu się nie ruszasz, aby przypadkiem nie poślizgnąć się w zimie na nieodśnieżonej części chodnika, tak? Prezentowane przez Ciebie przykłady są idiotyczne, szkoda, że jeszcze nie wspomnisz o wpływie Słońca lub Księżyca.

    Uspokój swe zmysły i dopuść do szarych komórek ewentualność, że zarówno producent takich sprzętów jak i osoby je obsługujące umieją stworzyć/obsługiwać produkt zgodnie z przeznaczeniem i w owocny sposób. I zamiast teoretyzować w życiu to zacznij z niego korzystać.

  13. mate
    mate 10 maja 2017, 20:52

    @Beginner
    "Wszystko to co napisałem wcześniej jest jak najbardziej słuszne."

    Że zapytam, czym latałeś?
    Zawodowo zajmuję się fotogrametrią i teledetekcją (w tym przy użyciu dronów), które wykorzystuje m.in. przy projektowaniu farm wiatrowych. Chcesz o tym porozmawiać? Chcesz logi z anemometrów z masztów pomiarowych? Czy może porozmawiamy o doświadczeniach z latania małymi samolotami załogowymi czy szybowcami?
    Opisywany w artykule zestaw to jest jeden z najtańszych o takich możliwościach. Ludzie operują sprzętem wielokrotnie droższym, jak ten:
    link
    Z podczepioną kamerą jak Leica RCD30 i do tego LIDAR i gwarantuję Ci, że nie trzęsą im się ręce, a warunki atmosferyczne są względnie przewidywalne w krótkiej perspektywie czasu.

  14. cyberant
    cyberant 10 maja 2017, 21:01

    ludzie.. wy tu pitu pitu a Beginner ma absolutną rację. Latam dronami, mam dji inspire 1 i hexa od walkera. Posiadam również upraweniania VLOS iBVLOS oraz najważniejsze - wylatane kilkaset godzin. Rozwalenie drona, nawet po sprawdzeniu wszystkiego to drobiazg. GPS potrafi się zgubić, druty, mgła, hmury, jakieś zakłucenia od masztów.. wtedy dron jest wietrze jak patyk kajak na rzece bez wioślarzy.. szczególnie jak zawieje ciut mocniej... 3-4B i tracisz drona w kilka sekund... pomijajac błędy oprogramowania, gdzie dron potrafi sam uciec w niewiadomym kierunku. Latanie takim cackiem jak to z newsa to stres, wspaniała zabawa ale i adrenalinka. Wypadki się zdarzają, a automatyka jest jeszcze zbyt słaba żeby je wyeliminować w 100% , dodając do tego błędy człowieka.. szanse na wypadek i rozwalenie sprzętu są kilkuprocentowe... za każdym lotem.

  15. mate
    mate 10 maja 2017, 21:38

    @cyberant
    "Latam dronami, mam dji inspire 1 i hexa od walkera."

    Ale co ty porównujesz? Inspire do M600?

    "Rozwalenie drona, nawet po sprawdzeniu wszystkiego to drobiazg."

    No patrz, zarówno ja jak i ludzie, którzy zajmują się tym zawodowo nie rozwalił jeszcze żadnego drona tego pokroju poza początkami, gdzie uczyliśmy się latać na jakichś zabawkach.

    "GPS potrafi się zgubić, druty, mgła, hmury, jakieś zakłucenia od masztów.."

    Te doświadczenia znowu z Inspire? Tu masz moduł D-RTK, masz mozliwość wykupienia serwisów czasu rzeczywistego typu NAWGIS czy KODGIS z ASG EUPOS. Poza tym w przypadku spadku/zaniku sygnału dron może wrócić po ścieżce do punktu startu czy wylądować awaryjnie.
    Kreślicie te historie, jakby przemysłowe drony spadały jak muchy, tymczasem rzeczywistość jest inna.

  16. Vendeur
    Vendeur 10 maja 2017, 21:41

    Bo oni latają zabawkami i nie mają prawie żadnego doświadczenia. Beginner to nawet wątpię, aby kiedykolwiek czymś sterował poza latawcem, bo z jego opisu właśnie to można wywnioskować. Poza tym zabawkę też można umiejętnie i bezwypadkowo sterować, wystarczy myśleć i przewidywać.

  17. Beginner
    Beginner 10 maja 2017, 21:50

    @mate
    Nie latałem dronem i nie zajmuję się fotogrametrią. Nie są mi konieczne logi. Ja to po prostu znam z autopsji, z własnego doświadczenia.
    Mam za sobą kilkadziesiąt lat pracy w radiokomunikacji i radiodyfuzji. Z racji obowiązków zawodowych i wykonywanej pracy wielokrotnie bywałem nie tylko w Polsce na konstrukcjach wysokościowych, na masztach na które wjeżdżałem nie windą, ale wchodząc na własnych nogach. Doskonale wiem jakie potrafią być różnice w panujących warunkach pogodowych pomiędzy poziomem zerowym i na wysokości 200-300 i więcej metrów.
    @Vendeur
    Jeżeli się spokojnie zastanowisz, to być może zauważysz, że forma i treść twojej wypowiedzi świadczą tylko i wyłącznie o Tobie.

  18. mate
    mate 10 maja 2017, 21:57

    @Beginner
    Aha, czyli mając dane z certyfikowanych anemometrów na ponad 100-metrowych masztach pomiarowych za okres kilku lat czy ciągły pomiar danych ze stacji meteo (jest na każdej turbinie wiatrowej) jak też doświadczenia w lataniu tak załogowymi małymi samolotami jak i operowania dronami mam niewiarygodne dane?

  19. 10 maja 2017, 22:06

    Rozbiłem jeden z samolotów RC 200-300 m ode mnie jak zszedłem zbyt nisko (20-30 m). Jakieś odbicia fal w terenie, może zakopane kable, do tej pory nie wiem, bo zasięg padł, mimo sprawnej elektroniki (dalej używałem) i naładowanych aku. To świetnie, że w dronach jest zabezpieczenie i automatyczne lądowanie. Pytanie - czy to lądowanie będzie na środku oczka wodnego? Na dachu budynku? Na głowach ludzi? Nie neguję automatyki, twierdzę tylko, że ryzyko istnieje. Co po ubezpieczeniu jak śmigło lądującego awaryjnie drona wybije komuś oko? To da się wycenić?

  20. Vendeur
    Vendeur 10 maja 2017, 22:13

    @Beginner - uderz w stół, a nożyce się odezwą. Trafiłem w sedno i tak zabolało, że się próbujesz odwdzięczyć kolejnym idiotyzmem?

    "Jeżeli się spokojnie zastanowisz, to być może zauważysz, że forma i treść twojej wypowiedzi świadczą tylko i wyłącznie o Tobie."

    Że kurna co? Jak widzę, to w życiu potrafisz tylko teoretyzować i robisz to tak, aby wyszło na Twoje. Chyba sobie nawet nie zdajesz sprawy jak po prostu głupia jest zacytowana wyżej odpowiedź.

    Młody nie jesteś, skoro pracowałeś kilkadziesiąt lat, to wręcz stary. Nie nadążasz za nowymi technologiami, nie rozumiesz ich, nie wierzysz w ich możliwości. Dobrze, nic nam do tego. Ale to nie powód, aby głosić i przekonywać do swych "mądrości", całkowicie oderwanych od rzeczywistości. Bo rzeczywistość jest najwyraźniej nieco inna, niż sobie to wyobrażasz.


    @TS - oczywiście, że ryzyko istnieje i nikt temu nie przeczy. Ale zwróć uwagę na wywód z pierwszego posta. Wedle niego każdy "pilot" powinien trzęść portkami, bo steruje nowoczesnym urządzeniem. W tej dyskusji nie rozchodzi się o brak ryzyka, ale o wyolbrzymioną histerię przez człowieka, który nie ma w tej kwestii żadnego doświadczenia.

  21. SBB
    SBB 10 maja 2017, 22:15

    TS, dron wraca do miejsca startu. Od czterech lat latam dość często Phantomami przy okazji sesji ślubnych. Przy odrobinie wprawy można robić fajne ujęcia lecąc np. między śmigłami wiatraka, czy pod mostem. Najbardziej stresuje mnie gdy gołębie biorą drona za intruza i zdarzało się, że pióra leciały.

  22. SBB
    SBB 10 maja 2017, 22:23

    Beginner zobacz film z Islandii zamieszczony dwa dni temu przez Optycznych i choćby komentarz Arka.

  23. Beginner
    Beginner 10 maja 2017, 22:38

    @mate
    Nie bardzo rozumiem te emocje jakie wzbudziły moje wypowiedzi.
    Przypuszczam , że wiele osób dla utwierdzenia siebie samych we własnej nieomylności koniecznie potrzebują znaleźć przeciwnika, któremu za wszelką cenę usiłują przypisać poglądy usilnie krytykowane, a często niesłusznie przypisywane. Mate zechciej zauważyć, że ja się nie wypowiadam na temat wartości i rzetelności twoich danych. Ja niczego nie podważam.
    Moje wypowiedzi opieram na własnych doświadczeniach i na posiadanej wiedzy.
    Mam wykształcenie techniczne i kilkadziesiąt lat praktyki, to pozwala mi wyrazić pogląd, że urządzeń niezawodnych nie ma, nie istnieją. Ogromna większość katastrof i niepowodzeń jest jednak skutkiem błędów użytkowników techniki. Zarozumiałość, ignorancja i nadmierna pewność siebie, oraz bezgraniczne zaufanie w doskonałość urządzenia i własną nieomylność.



  24. cyberant
    cyberant 10 maja 2017, 22:38

    Mate - owszem. Znam zawodowca który sie rozwalil oktakopterem z podpiętym canonem 5d mark III przy kreceniu reklamy dla Toyoty.. W pełni profesional mnóstwo doświadczenia. Co ciekawsze już rok buja sie z ubezpieczycielem bo nie chcą mu kasy oddać. A co do elektroniki. To zdziwilbys sie jak wiele wspolnych elementow i oprogramowania ma phantom i np. dron z tego newsa... Wszystko pada. Niedawno nawet Tesla zabila kierowce bo czujnik nie zadzialal jak należy. Możecie sobie bajduzyc ale życie pokazuje że rozwalić taki sprzęt jest łatwo. To że nie słyszymy o wypadkach nie znaczy że ich nie ma. Po za tym phantomow ludzie mają miliony więc jak 5% spadnie to filmów z wypadków jest mnóstwo. Dronów za 30k czy 50k jest kilka tysięcy. Więc jak 5% spadnie... To i filmików i informacji o wypadkach będzie odpowiednio mniej... No ale wiecie lepiej więc co tu gadać. 😀

  25. jagular
    jagular 10 maja 2017, 23:55

    Mam 670 lat doświadczenia i uprawnienia na sprowadzanie promów kosmicznych z orbity na Ziemię (kiedy jeszcze było co sprowadzać) i lądowania nimi na szosie gminnej w Pasikurowicach Dolnych.
    Wobec powyższego wiem lepiej. Wszystko od wszystkich.


    ...a tak naprawdę to napisałem to dlatego, że rozśmieszył mnie jakiś pierdoła, który próbuje usilnie udowodnić, że sprzęt, którego nie posiada, ba, nawet nie widział, nie używał, itd, nie ma racji bytu z powodu sugestii opartych na...eee...czym?, że zaraz po starcie musi się wydarzyć katastrofa.
    Jaki to piękny naród, ten nadwiślański. Tak bardzo dba o ewentualnych posiadaczy/operatorów drogiego sprzętu, że aż prowadzi ostrzegawcze kampanie w internetach.

  26. Lipen
    Lipen 11 maja 2017, 00:04

    Ludzie są zbyt ograniczeni aby przewidzieć awarię zasilania, kolizję z ptakiem itd. Samochód można zatrzymać i nic się nie stanie, a taka zabawka praktycznie w momencie awarii przestaje istnieć. I cały podwieszony sprzęt. Nikt prywatnie raczej by nie ryzykował utraty takiego sprzętu. Skoro samoloty za 100 mln $ maja awarie i się rozbijają to tym bardziej takie "zabawki". To tylko kwestia czasu. Chyba, że trafiłem na forum dla nowobogackich i to dla nich żaden problem:)..

  27. 11 maja 2017, 01:01

    Co ja pacze? jakie wy macie problemy!
    Pytanie zadawane jest: jakie to zdjęcia robi i do jakich celów może służyć?

    Jak widać po ulotce, to może kontrolować infrastrukturę, a teraz wyobraźmy sobie najprostszy przykład jak ktoś zap...li parę ton węgla albo szyny z rozjazdu, to jakie są straty albo potencjalna katastrofa kolejowa czy budowlana? Ile procent tych strat kosztuje taki dron?
    dlaczego zatem warto mieć wyje...ną w kosmos rozdzielczość itpe?

  28. Vendeur
    Vendeur 11 maja 2017, 01:02

    O proszę, mamy kolejnego geniusza, który o dziwo, jako jedyny nie jest ograniczony. Jego brak ograniczenia objawia się przede wszystkim w fakcie, że zawsze zatrzyma samochód "i nic się nie stanie". Nawet taki, w którym ulegną awarii hamulce albo odpadnie koło... Boże, widzisz, a nie grzmisz.

    Ten z Teslą też dobry. Tesla wstała i zabiła kierowcę... A może po prostu spowodowała śmierć? A nie pomyślałeś w swej niebywałej skłonności do analiz, ilu to kierowców Tesla uratowała? Bo widząc co się dzieje na drogach, to jestem przekonany, że ten samochód lepiej jeździ autonomicznie niż połowa osób za kółkiem. Jak nie wierzysz, to pooglądaj te swoje filmiki, jest ich naprawdę sporo, gdzie Tesla zastosowała skuteczny manewr, aby uniknąć wypadku.

  29. LiSzajFuj
    LiSzajFuj 11 maja 2017, 07:31

    A co z agresywnymi orłami :)

  30. mate
    mate 11 maja 2017, 08:37

    @Vendeur
    No co poradzisz... :)
    Komentujący raczej nie wiedzą, jakie jest zastosowanie tego sprzętu, że to wcale nie jest droga propozycja, że można sobie postawić stację bazową GNSS z poprawkami czasu rzeczywistego na obszarze nalotu i mieć poziomą dokładność pozycjonowania rzędu kilku centymetrów, że użycie drona to jest gigantyczna oszczędność względem załogowego nalotu fotogrametrycznego, że oprogramowanie do obróbki danych z takiego nalotu jest droższe niż ten cały dron z kamerą, jakie są stawki za tego typu zlecenia itd. itd., ale co tam, operatorowi trzęsą się ręce ze strachu ;)

  31. cyberant
    cyberant 11 maja 2017, 10:34

    mate - no własnie Ty zaczołeś beznadziejną dyskusje, a potem dołączyło się jeszcze paru "speców" Beginner napisał po prostu że w przypadku błędu straty sa duże (taki dron w trakcie upadku na glebe oraz gimbal z podczepionym sprzętem rozpadają się w drobny mak) A wy tu się rozpisujecie że to tak zaawansowany sprzęt że nie ma szans na popełnienie błędu, ze jest super stabilny sam lata i trzeba być idiota żeby go rozbić.. Jasne. szczegolnie mu oprogramowanie pomoże jak tyłem lub bokiem wleci w drzewo albo zahaczy o druty które operator przeoczył.

    W 99,9% błędy są generowane przez ludzi, elektronika zawodzi rzadziej, ale jak już zawiedzie to jest masakra. Polataj dronem, nawet najprostszym to będziesz wiedział o czym tu piszę.

    A co do zawodności elektroniki i mechaniki, to nawet promy kosmiczne (widze na forum pilota ;) ) się rozpadają, i to znacznie częściej niż zwykłe samoloty pasażerskie, więc niech uważa jak będzie lądował w swoich rodzinnych Pasikurowicach Dolnych... bo może się zdziwić.

  32. mate
    mate 11 maja 2017, 10:56

    @cyberant
    "Beginner napisał po prostu że w przypadku błędu straty sa duże"

    Beginner napisał, że operatorowi trzęsą się ręce latając czymś takim.

    "A wy tu się rozpisujecie że to tak zaawansowany sprzęt że nie ma szans na popełnienie błędu"

    Zacytuj kto tak napisał. Wszystko można rozbić, ale to nie jest tak, że tego typu sprzętem operują osoby nieświadome i drony co chwilę spadają.

    "W 99,9% błędy są generowane przez ludzi, elektronika zawodzi rzadziej"

    No a o czym ja pisałem? Że tego typu loty wykonuje się głównie na autopilocie i prawdopodobieństwo wystąpienia kolizji w wyniku błędu sprzętowego jest niezwykle małe.

    "Polataj dronem, nawet najprostszym to będziesz wiedział o czym tu piszę. "

    Latam i to większymi niż ty (w przeciwieństwie do Beginnera). Latam też załogowymi samolotami i gwarantuję ci, że pilotowi również nie trzęsą się ręce, a ryzyko i wartość sprzętu o rzędy wielkości większe.

  33. fotofan
    fotofan 11 maja 2017, 13:24

    @Beginner i inni dziwni - statystycznie rzecz biorąc te urządzenia mają wypadki bardzo rzadko, jeśli nastąpi z winy urządzenia jest gwarancja w czasie trwania której to urządzenie ma na siebie zarobić. Nie macie widać pojęcia jak przy dużych produkcjach traktuje się sprzęt, kalkuluje go i oceniacie to urządzenie z punktu widzenia klepoślubnych zastosowań, kolegom ślubniakom nie ujmując. Mam kilkudziesięciu klientów pracujących na dronach różnego typu i sam też latam więc mam pojęcie o awaryjności, odpowiedzialności i wypadkach. To trzeba mieć wkalkulowane w ryzyko, tak samo jak strzał w pysk w ciemnej uliczce połączony z kradzieżą portfela. Starty duże? no duże jak cie stać na taką zabawkę ubezpiecz ją sobie chociaż i po problemie.

  34. wzrokowiec
    wzrokowiec 11 maja 2017, 13:44

    Podstawowym błędem logicznym jest porównywanie tego drona z tanimi dronami i pisanie, że jest drogi. Jeżeli dla kogoś jest drogi, to widocznie nie powinien go używać.
    Ten dron jest tańszy od helikoptera z ekipą filmową na pokładzie. I tak należy do niego podchodzić.
    A wypadek może się zdarzyć również ekipie w helikopterze.

  35. SBB
    SBB 11 maja 2017, 15:03

    I nie lataj tyłem, ani bokiem w drzewa, a będzie dobrze(coś mało wad wygoglowałeś)

  36. ***s***
    ***s*** 11 maja 2017, 20:38

    Biginer kontra Bohaterzy

  37. ***s***
    ***s*** 12 maja 2017, 21:45

    Wywiazala sie fajna dyskusja ktora ewoluowala z dronow na krotkie costam.

    Szkoda - bo Beginner mial racje. Lata sie takim czyms napewno nerwowo.

    Ja osobiscie latajac FC40 za kilkast $$ mialem rece spocone ze strachu i cisneinie 200 - i to zapijajac melisa. Potem na duzej lace pilota wziol maloletni kuzyn. Od razu polecial daleko i wysoko. Bez strachu. Ale mysle ze to dlatego ze dla niego 2000zl za drona to tylko jakies cyfry. Jeszcze nigdy na 2000zl nie musial zapracowac. Stad lot bez stresu.


    Ale pewnie zaraz sie dwoeim ze costam mam malego.

  38. ***s***
    ***s*** 12 maja 2017, 21:52

    Vendeur 10 maja 2017, 21:41......Poza tym zabawkę też można umiejętnie i bezwypadkowo sterować, wystarczy myśleć i przewidywać.


    Myslac i przewidujac nigdy sie fajnych ujec nie zrobi. Sory ale takie jest zycie - kto nie ryzkuje ten fajnych ujec nie zrobi.

    link

  39. SBB
    SBB 12 maja 2017, 22:07

    Piszecie o stresie z dronem. W polskich warunkach wyzwaniem jest wrócić spokojnie z weekendu i nie spotkać pijanego debila za kierownicą.

  40. ***s***
    ***s*** 13 maja 2017, 00:27

    dzwon na 997 lub 911. Jesli kazdy zadwoni raz w roku skonczy sie proceder jazdy na gazie.

    Bylem w Gruzji. Samolot ladowal w nocy. Facet zapiernicza ze mna przez miasto na pelnym gazie o 3 rano. Mowi ze musi tak szybko bo jak pojedzie wolniej to zatrzymaja do kontroli czy czasem nie pijany skoro jedzie zgodnie z przepisami.

  41. Vendeur
    Vendeur 13 maja 2017, 19:00

    @***s*** - czy Ty jesteś poważny człowieku? Beginner ma mieć rację, jako że nigdy nawet takim sprzętem nie latał? Albo Ty, który raz w życiu to zrobiłeś i mało z tego powodu w majty nie popuściłeś? To nie ludzie, którzy się nie boją są "bohaterami" (swoją drogą gratuluję idiotycznego porównania, chyba nie znasz znaczenia tego słowa...), tylko Wy jesteście strachliwymi babami.

  42. ***s***
    ***s*** 16 maja 2017, 00:40

    "Bochaterow" jak Vender trzeba omijac. Zarowno w zyciu jak na forum.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.