Marka Lexar kupiona przez chińską firmę Longsys
Pod koniec czerwca pisaliśmy, że zarząd Micron Technology zdecydował się zawiesić prace rozwojowe nad produktami spod znaku Lexar. Teraz okazuje się, że marka Lexar ma nowego, chińskiego właściciela.
Chińska firma Longsys, działająca od 1999 roku na rynku pamięci masowych, ogłosiła, że nabyła znak firmowy Lexar oraz prawo wykorzystywania marki (brandingu) w ramach swojej działalności. W komunikacie prasowym Huabo Cai, szef Longsys Electronics Limited zwraca uwagę na to, że Lexarowi udało się zbudować silną markę, a nowy właściciel chce uczynić ją jeszcze większą. Z wypowiedzi prezesa Longsys wynika, że dotychczasowi klienci będą mogli liczyć na wsparcie i rozwój nowych produktów, do jakiego przyzwyczaiła marka Lexar.
Pod koniec czerwca pisaliśmy, że zarząd Micron Technology zdecydował o zawieszeniu prac rozwojowych nad marką Lexar. Decyzja spowodowana była wycofaniem się z rynku detalicznego, co miało zwiększyć moce przerobowe korporacji na rynkach i w kanałach biznesowych.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Czy ktoś jeszcze produkuje karty XQD?
@wzrokowiec Sony... i to chyba na tyle niestety. Trza się chyba zaopatrzyć w jeszcze jednego XQD póki na półkach jeszcze jest Lexar, który jest Lexarem.
Sony.
Nie rozumiem dlaczego San Disk nie produkuje, albo inny Kingston :(
Zwłaszcza, że SanDisk był w oryginalnym konsorcjum ustalającym speckę XQD...ale teraz, jak Lexar poszedł, NIkon ma coraz więcej puszek z tymi kartami, a Sony w pro kamerach też używa (czemu A9 lub A99II nie dostały nie mam pojęcia...) więc z nóż widelec sie za to wezmą...
@wzrokowiec
"Czy ktoś jeszcze produkuje karty XQD?"
To jeszcze się w XQD nie obkupiłeś ?
To co, jedziesz tylko na SD w D500 ?
@Jonny
Niestety :(
Miałem nadzieję, że trochę stanieją :(
@wzrokowiec
"Niestety :( "
No, ale ta SD, to chociaż UHS-II, czy też przyoszczędziłeś ? :)
XQD 2933x 32 GB Lexara, nie sa bardzo drogie.
@Jonny
Okazuje się, że przy takim buforze, Sandisk Extreme Pro 95 MB/s spokojnie daje radę i do fotografowania serią i do filmowania w 4K.
A XQD, o której piszesz jest cztery razy droższa, a z czytnikiem ponad pięć razy.
Kosztuje ok. 64$ (sama karta), ok. 4 setki złotówek, kosztuje w komplecie z czytnikiem (sam czytnik ok. 200 złociszy).
Nie jest tak źle.
To po kiego grzyba kupowałeś D500, nie lepiej było przyoszczędzić i kupić D7200 ?
D7200 nie robi zdjęć na iso 51200 przy 10 kl/s, nie filmuje w 4K i nie ustawia ostrości w ciemnościach, a w takich warunkach mam przyjemność fotografować :)
... ale to tak, jakby kupić Porsche i żałować na benzynę. :)))
Przecież nie każdy musi mieć najszybszą kartę mając duży bufor. Różne ludzie mają potrzeby i specyfikę pracy/zabawy.
Cayenne w dieslu się dobrze sprzedaje.
;)
Ale mało nie pali ;)
Papryczki dają do ropy?
Nie mozna napisac chocby "z dieslem"...
Micron-owi musiało bardzo kasy brakować na inwestycje w produkcję B2B, że posunęli się do tak desperackiego kroku jak sprzedaż logo.
Teraz będziemy mieli oficjalnie zatwierdzone podróbki.
@adawro
Jakiego desperackiego? Sprzedaż produktów konsumenckich pod marką Lexar to nic nie znacząca cześć działalności firmy. Micron ma ogromne zyski z produkcji pamięci dla producentów elektroniki.
Po co mają utrzymywać dział, który jest im zbędny? Pieniądze wydane na utrzymanie sieci dystrybucji i obsługi klienta na całym świecie można przeznaczyć na działalność przynoszącą znacznie większe zyski.
@Borat - to nie jest dobra informacja, że znikają dobre karty pamięci z rynku, i że to co odtąd będzie sprzedawane z naklejką Lexar, to będzie jakaś chińska niespodziewajka.
A czy ja twierdze, że to dobra informacja? Osobiście to irytują mnie tego typu akcje, że ktoś kupuje tylko logo znanej marki nakleja to na swoje przeciętne produkty.
A najgorsze jest to, że wielu klientów nie ma nawet o tym pojęcia bo nie śledzi rynku. Klient, który kupował latami produkty firmy zamiast superszybkiej wysokiej jakości karty dostanie później jakiegoś chinola o przeciętnych parametrach.
@ wzrokowiec
Może im się po prostu nie opłaca. Produkt musi mieć bardzo dobre parametry więc cena wysoka a potencjalnych klientów znacznie mniej bo sprzętu wykorzystującego kary XQD jest mało. Lepiej tłuc CF czy SD bo większy rynek i sprzedać łatwiej.
To może chociaż ktoś robi przejściówki z SD na XQD?
Coś w tym stylu: link
@wzrokowiec - nie kombinuj, tylko kup wreszcie kartę XQD, niekoniecznie z najszybszej serii 2933x u Lexara, czy G dla Sony. :)
link
@Jonny
Jak znajdziesz za mniej niż trzy stówy, to kupię. Też szukam i na razie nie znalazłem. Na cyfrowe.pl już się skończyły. Tu mają ale drożej: link
@wzrokowiec
Ja pier... kupiłeś sprzęt wykorzystujący karty XQD za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych i zakup karty za 300 zł to dla ciebie problem?
Przypomina mi to kolesi kupujących pickupa z 5 litrowym silnikiem benzynowym by złożyć do niego instalację LPG.
@Borat
Zrozum, że nie kupiłem aparatu dla kart XQD i nie zamierzam ich używać. Uważam, że są za drogie i niekompatybilne z niczym. Za to kart SD mam od groma i używam zamiennie z dwudziestoma urządzeniami. Gdybym jednak kupił kartę XQD najpewniej wylądowałaby w szufladzie, kupiłbym ją na wszelki wypadek, bo na razie nie jest mi potrzebna. Nie mam zamiaru wydać ponad trzy stówy po to, żeby się kurzyły w szufladzie. Zatem przykład z pickupem i LPG nietrafiony.
@wzrokowiec - to jak zapewniasz sobie bezpieczeństwo danych, jeżeli nie masz szans na używanie równoległe dwóch kart ?
Dla mnie, to nonsens, ale ...
@Jonny
Rozumiem, że padła Ci już kiedyś karta w aparacie, skoro jesteś talki zapobiegawczy?
Od 12 lat zapisuję na jednej karcie RAW+JPG. Zrobiłem 250 tysięcy zdjęć. Cała karta nie padła mi jeszcze nigdy. Zdarzały się uszkodzenia pojedynczych plików, ale nigdy nie straciłem obu plików naraz. Jeżeli kiedyś stracę, to będę miał argument, żeby używać drugiej karty. Na razie nie mam motywacji.
P.S. Nie jestem zawodowcem. Ryzykuję wyłącznie własne zdjęcia.
@wzrokowiec - po prostu opinia nigdy nie jest tak dobra, żeby nie można jej było popsuć, dlatego przy komercyjnych zadaniach, lepiej nie ryzykować.
Nawet przy travail privè, wolę dmuchać na zimne, ale nawet wtedy, kiedy znajduję inne zastosowanie dla drugiej karty, niż backup (np. RAWy na pierwszej, a filmy na drugiej), wolę aby jednak, ta druga karta była obecna w swoim slocie. :)))
Czyli mój plan na razie jest taki: zaczekam aż ceny kart XQD znormalnieją, czyli jak karty będą po stówie, a czytniki po dwie dychy.
Czyli nigdy. :)
Pozdrawiam :D
Oj tam, oj tam, czasem trzeba być optymistą :)