Tokina AT-X 124 PRO DX II AF 12-24 mm f/4 - ulepszona wersja
W dniu dzisiejszym firma Tokina Co. zapowiedziała wprowadzenie do sprzedaży ulepszonej wersji obiektywu AT-X 124 PRO DX AF 12-24 mm f/4. Nowa wersja oznaczona została cyfrą II i dostępna będzie z mocowaniem dla lustrzanek cyfrowych firm Nikon oraz Canon, wyposażonych w matryce typu APS-C/DX.
Główną zmianą jest zastosowanie nowych, wielowarstwowych powłok ochronnych (MC), których zadaniem jest zminimalizowanie odblasków.
W wersji dla Nikona zastosowano cichy silnik AF który pozwoli na współpracę obiektywu także z lustrzankami Nikon D40/D60 nie posiadąjacymi własnego napędu AF.
![]() Tokina AT-X 124 PRO DX II AF 12-24 mm f/4 |
Konstrukcja wewnętrzna obiektywu nie uległa zmianie i składa się z 13 elementów w 11 grupach. Nie zmieniły się także rozmiary, natomiast waga jest mniejsza o 30g.
Nowa Tokina ma być dostępna w sprzedaży od listopada br. roku w wersji dla Nikona, a od grudnia w wersji dla Canona. Cena w Japonii ma wynosić ok. 90 tys. jenów.
Pełna specyfikacja obiektywu znajduje się w naszej bazie:
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Czy mi się zdaje czy to jest pierwszy obiektyw Tokiny ostrzący z tak plebejskim sprzętem jak D40? :p
W ogóle to oni strasznie bzdurnie je nazywają - przeczytałem Tokina AT-X 124... odruchowo dodałem "mm", później szukam magicznej frazy "f/", znajduję po niej wartość "4", i zaczynam kminić co tak ciemno, i czemu te soczewki w przekroju takie wypukłe ;)
Jest takie jedno słowo w języku polskim zamiast "w dniu dzisiejszym". "Dzisiaj", Panowie, "dzisiaj"...
Sam urzywam canona, ale nie widzę nic plebejskiego w D40; co do obiektywu, to dobrze, że producenci niezależni produkują dla wszystkich typów i marek; mnie interesuje coś innego - co zostało odchudzone? Czyżby Tokina zaczęła używać jakichś plasticzków, pomijając oczywiście obudowę
Przepraszam - zrobiłem błąd ortograficzny
Mogliby się zająć aberracją chromatyczną która bardzo dokucza temu słoikowi... bynajmniej w pierwszej wersji.
b.r.z. forma "w dniu dzisiejszym" jest jak najbardziej poprawna wiec badz taki kozak
do "rubio"
nie ma zwrotu "w dniu dzisiejszym" tak jak "masła maślanego", poprawna forma to "dzisiaj" i b.r.z. ma rację !!!, ale to drobiazg wszak to nie forum języka polskiego.
A co do sprzętu kupiłem to szkiełko na wiosnę w starej wersji i szlag mnie trafia "@#$%&*", że wkrótce ukazała się wersja z silnikiem AF do Nikona, będe musiał wymienić, starą sprzedam. Aberacje chromatyczne ?! w moim obiektywie nie zauważyłem aby były dokuczliwe no ale jeżeli ktoś "słoiki" podpina do "puszek" zamiast obiektywy do korpusów to się nie dziwię, iż ma "aberacje" ale chyba językowe dosłownie i w przenośni,
pozdrawiam koleżeństwo
...jest cos takiego jak "w dniu dzisiejszym" dlaczego? bo istnieje "w dniu jutrzejszym" wiec forma "w dniu dzisiejszym" przez analogie jest poprawna i mozna ja stosowac; to tlumaczenie prof. J. Bralczyka ale jelen40 nie musisz sie zgadzac jesli nie chcesz :] ....
tak samo jak istnieje forma 'poszłem', tyle że jest niepoprawna.
@Bzyk: "bynajmniej nie w pierwszej wersji" bądź "przynajmniej w pierwszej wersji" ;)
@jelen40: może i nie forum j.polskiego ale serwis ten cieszy się duża popularnością więc warto zadbać o poprawność językową i stylistyczną. Trzeba dawać dobry przykład.
Luzik, oczywiście można stosować "w dniu dzisiejszym", ale (za znajomym prawnikiem, którzy notabene przodują w zawiłych konstrukcjach jakich wymaga logika) jestem zwolennikiem nie komplikowania i nie formalizowania języka tam, gdzie nie trzeba :)
Proszę o skończenie tego językowego OT. Forma jest poprawna i często użycie zwrotu bardziej skomplikowanego powoduje, że całe zdanie czyta się lepiej. Tak jest MZ w tym przypadku. Wszystkie dalsze komentarze na tematy językowe będę kasował.
ag - "plebejski" w sensie "prosty, tani, dostępny dla zwykłego szarego człowieczka"... to nie była obelga, zwyczajnie zdziwiło mnie, że robią taki gest w stronę skrajnie amatorskiego rynku, pod który ta Tokina nie jest kierowana - chill out :/
Z tymi oszczędnościami w masie to (jeśli zmieniła się masa w stosunku do poprzedniej wersji pod Nikona) nie dziwiłbym się temu - mechanizm przeniesienia napędu z bagnetu jest dosyć skomplikowany, i może więcej ważyć niż prosty silniczek jak z kanonierskiej wersji (gdyby to było pierścieniowe HSM to ubytek na wadze byłby podejrzany)
może mało to ważne i mało zrozumiałe, ale liczby są nam czytelne :)
czekam na ten obiektyw w Polsce, a to są ceny z kraju pochodzenia
link -tu porównanie ceny z poprzednikiem i sigma 12-24
link