Jak testujemy lornetki?
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Z góry dziękujemy za zrozumienie.
Kliknij tutaj aby zamknąć to okno.
Komunikat nie wyświetli się więcej podczas tej sesji (wymagana obsługa cookies).
KOLIMACJA - bardzo ważny parametr, jedyny w testach dotyczący LORNETKI DWUOCZNEJ. Rzeczywiście, przy zwichrowaniu osi optycznych występuje zmęczenie mięśni gałek ocznych i w następstwie ból głowy.
Ale takie objawy występują też przy wadliwym działaniu pryzmatów Porro, które nie odwracają obrazu dokładnie o 180 stopni. A konstrukcje lornetek (przynajmniej tych, które miałem okazję demontować) nie dają możliwości precyzyjnego ustawienia pryzmatów. Mało tego: w "profesjonalnych" lornetkach (Zeiss, WZFO) można znaleźć justujące podkładki papierowe, których grubość ma zapewnić odpowiednie ustawienie pryzmatów (a jest ich cztery).
Trzeba koniecznie opracować metodę szybkiego sprawdzenia odwracającego działania pryzmatów.
Przy okazji: może to właśnie jest przyczyną zaniku konstrukcji z pryzmatami Porro?
MR