Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Samsung NX300 - test aparatu

6 czerwca 2013
Szymon Starczewski Komentarze: 76

9. Podsumowanie

Dotarliśmy do ostatniego rozdziału naszego testu, zatem czas na podsumowanie wyników Samsunga NX300 w poszczególnych kategoriach.


Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Samsung NX300 jest nieco większy od swojego poprzednika, jednak pod względem kształtu korpusu nie zauważamy większych zmian. Wyraźna zmiana nastąpiła jednak w kwestii wyglądu, bowiem nowy model jest utrzymany w stylistyce retro. Pod względem jakości wykonania nie mamy większych zastrzeżeń. Korpus aparatu jest częściowo wykonany z metalowych elementów, a cała konstrukcja zachowuje się sztywno i wygląda całkiem solidnie. Układ elementów sterujących w NX300 przypomina ten znany z poprzednich modeli (NX210 i NX200), jednak pewne zmiany wprowadzono i niestety nie wszystkie poszły w dobrym kierunku. Zrezygnowano na przykład z pierścienia sterującego na tylnej ściance, co naszym zdaniem nie było dobrym posunięciem. Zmieniono również organizację głównego menu aparatu. W nowym modelu mamy co prawda te same kategorie co wcześniej, jednak nie ma podziału na zakładki, a listy elementów zawartych w danej kategorii wymagają przewijania widoku w pionie.


----- R E K L A M A -----

Podobnie jak we wcześniejszych modelach, w NX300 mamy AMOLED-owy wyświetlacz, jednak jest on nieco większy (3.31 cala) i zwiększono jego rozdzielczość. Warto także dodać, że ekran możemy odchylać w kierunku pionowym w górę o 90 i w dół o 45 stopni. Ponadto umożliwia on dotykową obsługę aparatu. Ponarzekać musimy jednak na jakość obrazu w jasnym świetle, szczególnie przy fotografowaniu w pełnym słońcu. W takiej sytuacji obraz jest słabo widoczny na wyświetlaczu i wyraźne stają się odbicia otoczenia.

W NX300 warto pochwalić tryb wideo. Po pierwsze mamy całkiem rozsądny wybór w zakresie rozdzielczości i jakości nagrywanych filmów, a po drugie możemy nagrywać w trybach P, A, S oraz M oraz zmieniać parametry ekspozycji podczas filmowania. Dodatkową opcją w trybie wideo jest możliwość nagrywania filmów w zwolnionym i przyspieszonym tempie.


Użytkowanie i ergonomia

Wygoda użytkowania oraz ergonomia przycisków w Samsungu NX300 jest na całkiem dobrym poziomie. Dzięki pogrubionej prawej części korpusu, która stanowi rękojeść, aparat dobrze i wygodnie leży w dłoni. Pod względem ergonomii elementów NX300 robi całkiem dobre wrażenie. Liczba przycisków nie jest może imponująca, ale część daje nam bezpośredni dostęp do niektórych istotnych parametrów. Brakuje nam jedynie dodatkowego pierścienia sterującego, który niewątpliwie mógłby podnieść komfort pracy z aparatem. Wygodne w użytkowaniu i pomocne przy dokonywaniu ustawień jest podręczne menu, mimo że w stosunku do poprzednich modeli ograniczono nieco liczbę zawartych w nim parametrów. Na plus można też zaliczyć technologię i-Function, która dobrze sprawdza się przy obsłudze aparatu.

Do ogólnej szybkości działania aparatu nie mamy w zasadzie większych zastrzeżeń. Można jedynie nieco ponarzekać na stosunkowo wolny zapis surowych zdjęć na kartę pamięci. Może on zajmować nawet ponad 4 sekundy, podczas których aparat nie reaguje na wciskanie niektórych przycisków. Jeśli chodzi o tryb seryjny, z pewnością warto docenić maksymalną prędkość fotografowania na poziomie 8.6 kl/s, z osiągnięciem której przynajmniej w przypadku JPEG-ów aparat nie miał problemów. Z drugiej strony, pojemność bufora nie jest imponująca, a serie z maksymalną prędkością są dość krótkie.

Samsung NX300 nie ma wbudowanej lampy błyskowej, jednak w zestawie otrzymujemy niewielką lampę zewnętrzną o liczbie przewodniej 8 (ISO 100). Nie oferuje jednak ona nic więcej niż podobne lampy dodawane do bezlusterkowców konkurencji lub lampy wbudowane. Celność systemu AF w NX300 z obiektywem NX 30 mm f/2.0 jest na dobrym poziomie, jednak do współpracy z obiektywem NX 45 mm f/1.8 2D/3D można mieć pewne zastrzeżenia. Nie mamy natomiast powodów do narzekań w kwestii pomiaru światła, który podczas testów nie stwarzał w zasadzie problemów. Nie do końca skuteczny jest natomiast system czyszczenia matrycy, bowiem nie był w stanie całkowicie jej ochronić przed gromadzeniem się kurzu.


Rozdzielczość

W tej kategorii niestety natrafiliśmy na dziwne problemy. O ile wynikom na JPEG-ach nie można w zasadzie niczego zarzucić, o tyle na surowych plikach NX300 zanotował podejrzanie niskie wartości. Problem polega na tym, że po wywołaniu zdjęć tablicy testowej (zarówno programem dcraw jak i Lightroom) zauważyliśmy, że wokół konturów wykorzystywanych do pomiarów rozdzielczości pojawiają się kolorowe obwódki, które wydają się mieć wpływ na wartości MTF50 mierzone przez program Imatest. Ponadto na zdjęciach obserwujemy szereg bardzo wyraźnych artefaktów przypominających morę. Mogą one sugerować brak filtru AA (lub mocno osłabiony) w NX300, choć słabe wyniki przez niego osiągnięte tego nie potwierdzają.


Balans bieli

Do pracy balansu bieli w NX300 nie mamy dużych zastrzeżeń, aczkolwiek w niektórych sytuacjach aparat nie popisał się pod tym względem. Stosunkowo wyraźny błąd zanotowaliśmy przy automatycznym balansie bieli dla światła lampy błyskowej. Także dedykowany balans koloru dla światła słonecznego nie zachwycił swoim osiągiem. W innych przypadkach (poza tradycyjnym światłem żarowym) nie zanotowaliśmy szczególnych problemów. Można też zauważyć, że testowany Samsung ma nieznaczną tendencję do przesycania kolorów, choć jego poziom zależy od źródła światła.


Jakość obrazu w JPEG

W tej kategorii Samsung NX300 wypada zaskakująco dobrze, zwłaszcza w świetle tego, co wcześniej prezentowały bezlusterkowce tej marki. Wygląda na to, że wreszcie opracowano optymalny algorytm tworzenia JPEG-ów, który na wysokich czułościach daje obraz o rozsądnej jakości. Przypomnijmy, że wcześniej w przypadku bezlusterkowców systemu NX często narzekaliśmy na bardzo nieefektywne procesy odszumiające (niemożliwe do wyłączenia), które powodowały znaczną degradację szczegółów obrazu na wysokich czułościach. Choć w ostatnio testowanych NX-ach zauważyliśmy pewne polepszenie sytuacji, to jednak dopiero w NX300 widać naprawdę wyraźną poprawę. W zasadzie aż do ISO 12800 nie widać większych różnic w jakości obrazu w stosunku do konkurencji.


Jakość obrazu i szumy w RAW

W tej kategorii NX300 wypada całkiem pozytywnie. Pod względem zaszumienia obrazu prezentuje on w zasadzie ten sam poziom, co poprzednio testowane bezlusterkowce Samsunga (NX200 i NX20). Również w stosunku do konkurencji nie ma się czego wstydzić, bowiem na tle innych bezlusterkowców wypada porównywalnie.

Podobnie jak w testach NX200 i NX20, tym razem również musimy zaznaczyć, że zdecydowanie nie popieramy polityki automatycznego odejmowania darków dla dłuższych ekspozycji. Brak wyboru w tej kwestii jest denerwujący, bo oczywiste jest, że poprawne odjęcie darków da się zrobić samemu znacznie lepiej niż zrobi to automat. Poza tym nie zawsze mamy ochotę czekać, aż aparat sam z siebie wykona ową „ciemną klatkę”, kiedy i tak jej nie potrzebujemy.


Zakres tonalny

W tej kategorii NX300 również wypada podobnie do ostatnio testowanych NX-ów. Wartość dynamiki tonalnej na poziomie 6.5 EV to całkiem niezły rezultat, zwłaszcza że jest minimalnie lepszy niż w przypadku modelu NX20. Pod tym względem testowany aparat zachowuje się również dobrze na tle konkurencji. Co prawda brakuje mu niecałe 0.3 EV do osiągu Sony NEX-5R, ale z drugiej strony nieznacznie wyprzedza na przykład EOS-a M. Dla pozostałych kryteriów też jest nieźle, choć i w tym zakresie nie dogonił bezlusterkowca Sony.

Ocena końcowa

Punktacja
Maks.
Samsung NX300
Sony NEX-5R
Olympus E-PL5
Canon EOS M
Obudowa
7
4,09
3,55
4,09
3,23
Gniazda
4
0,97
0,93
0,93
0,84
Przyciski
4
2,00
1,70
1,80
1,60
Menu
3
1,92
1,74
2,16
2,58
Wyświetlacze
5
2,56
2,69
2,56
2,42
Live View
3
1,85
2,35
2,20
2,20
Wizjer
5
0,00
0,00
0,00
0,00
Szybkość działania
5
2,04
2,06
2,53
1,10
Autofokus
9
6,36
5,88
6,20
5,69
Pomiar światła
8
5,00
3,75
4,25
3,75
Funkcje specjalne
5
1,54
1,91
2,73
1,41
Lampa błyskowa
4
0,97
1,11
1,81
1,53
Rozdzielczość (MTF)
8
4,89
5,08
6,34
5,84
Balans bieli
3
0,96
0,80
1,02
1,14
Jakość zdjęć JPEG
7
4,28
4,51
4,43
4,55
Jakość zdjęć RAW
10
4,84
5,79
5,58
5,79
Zakres tonalny
10
5,78
6,11
5,62
5,77
RAZEM
100
50,05
49,96
54,26
49,43

Z ostateczną opinią na temat Samsunga NX300 mamy jednak problem. W wielu kategoriach notuje on obiecujące wyniki, plasujące go w dobrej pozycji w stosunku do konkurentów. Choć nie bije rekordów, to w kategorii jakości obrazu na JPEG-ach, poziomu szumu na surowych plikach, czy zakresie tonalnym utrzymuje całkiem rozsądny poziom. Pod względem ogólnej funkcjonalności, ergonomii, czy wygody użytkowania trudno mieć do niego poważniejsze zastrzeżenia. Można co prawda ponarzekać na przykład na braku drugiego pokrętła sterującego, słabą jakość obrazu na wyświetlaczu w ostrym świetle, mało pojemny bufor podczas seryjnego fotografowania, jednak ogólna ocena w tym zakresie nie jest zła. Nie możemy jednak przejść obojętnie obok tego, co się dzieje z rozdzielczością na surowych plikach. Co istotne, liczne artefakty w postaci mory oraz kolorowe obwódki wokół ciemnych konturów pojawiają się również na plikach wywoływanych programem Lightroom, który dodawany jest do aparatu. Zatem o ile nie pojawi się jakaś aktualizacja likwidująca ten problem, użytkownicy aparatu chcący fotografować w RAW-ach będą się musieli z tym problemem zmagać.

Dochodzimy więc do dość śmiesznej sytuacji. Poprzednio, bezlusterkowce Samsunga krytykowaliśmy za JPEG-i, a chwaliliśmy za RAW-y. W przypadku NX300 jest zupełnie na odwrót, za RAW-y należy mu się solidna bura, natomiast za JPEG-i pochwała…

Warto jeszcze spojrzeć na testowany aparat z punktu widzenia stosunku oferowanych możliwości do ceny. Według serwisu Ceneo (stan na dzień 31 maja br.) aparat w zestawie ze standardowym zoomem 18–55 mm kosztuje niecałe 2500 zł. Dla porównania spójrzmy jeszcze na ceny innych modeli aparatów systemu NX oraz przykładowych bezlusterkowców konkurencji:

  • Samsung NX210 + 18–55 mm III – 2000 zł,
  • Samsung NX200 + 20–55 mm – 1600 zł,
  • Samsung NX20 + 18–55 mm – 2700 zł,
  • Sony NEX-5R + 18–55 mm – 2300 zł
  • Sony NEX-3N + 16–50 mm OSS – 1900 zł
  • Canon EOS M + 18–55 mm – 1700 zł.
  • Olympus E-PL5 + 14–42 mm II R – 2700 zł,
  • Olympus E-PM2 + 14–42 mm II R – 2400 zł,
  • Panasonic GX1 + 14–42 mm PZ – 2600 zł,
  • Panasonic GF5 + 14–42 mm PZ – 2300 zł,
  • Panasonic GF5 + 14–42 mm (standardowy kit) – 1500 zł,
  • Nikon 1 J3 + VR 10–30 mm – 2200 zł,
Widać, że w stosunku do poprzednich modeli 3-cyfrowej serii NX-ów testowany bezlusterkowiec nie wypada zbyt korzystnie pod względem ceny. Jeżeli potencjalnemu użytkownikowi zależy w głównej mierze na jakości obrazu (szczególnie na surowych plikach), to w zasadzie kupno NX300 mu się nie opłaca. Pod tym względem bowiem od najnowszego modelu nie dostanie nic więcej. Również w stosunku do Sony NEX-5R nowy Samsung nie wypada zbyt korzystnie, ale z drugiej strony może być konkurencją dla Olympusa E-PL5, czy Panasonika GX1. Z pewnością jednak z zakupem NX300 warto się jeszcze wstrzymać bowiem na razie jest on wciąż nowością i można spodziewać się, że jego cena obniży się w najbliższej przyszłości. Do czekania skłania też kontrowersyjne zachowanie na plikach RAW, które być może zostanie wyeliminowane przez nowe oprogramowanie.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Samsunga NX300.


Zalety:

  • dobra jakość zdjęć RAW w szerokim zakresie czułości,
  • dobra jakość zdjęć JPEG w szerokim zakresie czułościach,
  • stosunkowo niski poziom szumów,
  • ergonomia przycisków na dobrym poziomie,
  • dobra jakość obrazu na wyświetlaczu AMOLED z wyjątkiem ostrego światła zewnętrznego,
  • odchylany wyświetlacz,
  • funkcja dotykowej obsługi,
  • funkcjonalny tryb Live View,
  • celny autofokus (z obiektywem NX 30 mm f/2.0),
  • skuteczny balans bieli w większości przypadków,
  • skala temperaturowa WB,
  • rozbudowany tryb wideo,
  • możliwość ręcznej kontroli parametrów ekspozycji podczas nagrywania filmów,
  • tryb filmowania w formacie Full HD,
  • dźwięk stereo w trybie filmowania,
  • duża prędkość fotografowania w trybie seryjnym,
  • obsługa kart SDXC,
  • gniazdo HDMI,
  • rozbudowane funkcje bezprzewodowej łączności z urządzeniami zewnętrznymi,
  • opcjonalny moduł GPS.

Wady:
  • słaba rozdzielczość obrazu na surowych plikach,
  • wyraźne artefakty w postaci mory na surowych plikach,
  • kolorowe obwódki wokół ciemnych konturów na surowych plikach,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym,
  • dość wysoki błąd dla automatycznego balansu bieli przy świetle lampy błyskowej,
  • stosunkowo wolny zapis na kartę pamięci (ograniczający możliwości trybu seryjnego),
  • ingerencja w RAW-y na poziomie prądu ciemnego,
  • słaba widoczność obrazu na wyświetlaczu AMOLED przy ostrym świetle zewnętrznym,
  • brak drugiego pokrętła sterującego,
  • brak wbudowanego wizjera,
  • brak stabilizacji matrycy,
  • brak wbudowanej lampy błyskowej (choć zewnętrzna dostępna w każdym zestawie),
  • automatyczne odejmowanie darków dla długich czasów ekspozycji,
  • jasna plama na 30-sekundowych darkach przy najwyższych ISO,
  • nie do końca skuteczny system automatycznego czyszczenia matrycy,
  • brak uszczelnień.


Aparat do testów wypożyczyła firma:
Samsung NX300 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Samsung NX300 - Podsumowanie Samsung NX300 - Podsumowanie