Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - test obiektywu

15 października 2012

3. Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

Rozdział ten zacznijmy od porównania testowanego obiektywu do konkurentów o bardzo podobnych parametrach. Porównanie to umożliwi nam niniejsza tabela. To, co od razu rzuca się w oczy, to fakt, że mamy do czynienia głównie ze starociami. Oprócz wciąż oferowanego na rynku Zeissa, pozostałe obiektywy zostały wprowadzone na rynek w latach 1985–1993. W tamtych latach światło f/2.8 w tej klasie sprzętu było raczej typowe. W dzisiejszych czasach Canon musi się jednak zmierzyć ze znacznie jaśniejszymi konkurentami. Zobaczmy więc, co konkurencja pokazuje w okolicach ogniskowej 24 mm i świetle w okolicach f/2.0. Nie będziemy tutaj zajmować się obiektywami klasy f/1.4, które uznajemy za zupełnie osobną grupę instrumentów. Odpowiednia tabela pokazuje, że jaśniejszych od Canona konkurentów jest sporo.

Jak na swoje parametry – światło nie jest przecież imponujące – obiektyw ma całkiem słuszne rozmiary i wagę. Gdy weźmiemy go do ręki, nie mamy wrażenia obcowania ze sprzętem, w którym producent nadużywał tworzyw sztucznych. Na poniższym zdjęciu Canon 2.8/24 IS USM stoi obok swojego brata o ogniskowej 28 mm oraz klasycznego modelu EF 50 mm f/1.4 USM.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

----- R E K L A M A -----


Testowany obiektyw zaczyna się metalowym bagnetem, który otacza wykonane z tworzywa sztucznego denko z umieszczonymi na nim stykami. Tylna soczewka ma średnicę 18 mm i rusza się podczas ustawiania ostrości. Znajduje się ona niemal na równi z bagnetem, gdy ostrość jest ustawiona na nieskończoność. Gdy przejdziemy do odległości minimalnej ostrości, soczewka chowa się w obudowie na ponad 0.5 cm. Odsłania się przy tym wnętrze obiektywu, ale jest ono bardzo dobrze wyczernione i nie widać w nim żadnych elementów elektroniki. Warto tutaj zaznaczyć, że ruch tylnej soczewki odbywa się przy niezmiennej pozycji przedniej soczewki. Podczas ustawiania ostrości zmienia się więc układ optyczny obiektywu, a więc także jego efektywna ogniskowa.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Przechodząc na właściwą część obudowy, która jest pokryta czarnym tworzywem sztucznym, najpierw znajdziemy napis z wartością ogniskowej (24 mm) a po jej lewej stronie czerwoną kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do korpusu. Tuż obok niej mamy przełączniki służące do ustawiania trybu pracy mechanizmu ostrości (AF/MF) oraz sterowania stabilizacją optyczną (STABILIZER ON/OFF). Obracając obiektyw dalej, znajdziemy jego numer seryjny i informację, że został on wyprodukowany w Japonii.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Nad napisem „24mm” mamy czytelną skalę odległości wyrażoną w metrach i stopach oraz umieszczoną za szybką. Pod nią widnieje skala głębi ostrości przedstawiona dla wartości przysłony f/22 i f/11.

Kolejnym elementem jest gumowany i karbowany pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Ma on szerokość prawie 13 mm i jego pracy trudno cokolwiek zarzucić – ruch jest płynny, a jednocześnie odbywa się z właściwym i równomiernym oporem. Przebieg całej skali odległości wymaga obrotu pierścieniem o kąt 90 stopni.

Zaraz za pierścieniem znajduje się cieniutki srebrny pasek, a tuż za nim obiektyw się kończy. Na jego krańcu znajduje się mocowanie osłony przeciwsłonecznej (jak zawsze u Canona, nie dostaniemy jest w zestawie), które otacza nierotujący gwint filtrów o średnicy 58 mm. Przednia soczewka ma zaś średnicę 42 mm i otacza ją fragment obudowy z nazwą i podstawowymi parametrami obiektywu.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM składa się z 11 soczewek ustawionych w 9 grupach. Jeden element ma kształt asferyczny. Wewnątrz konstrukcji znajdziemy przysłonę o siedmiu listkach, którą możemy domknąć do wartości f/22. Producent chwali się także zastosowaniem powłok Super Spectra, które mają zapewniać wysoką transmisję oraz brak podatności na odblaski.

Kupujący dostaje w zestawie tylko dekielki. To niestety dość typowa u Canona oszczędność. Szkoda, bo w tej klasie cenowej niektórzy producenci potrafią dodawać osłonę przeciwsłoneczną i futerał.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Podsumowując ten rozdział, wyraźnie trzeba zaznaczyć, że polityka Canona w tej klasie sprzętu podoba nam się znacznie bardziej niż w przypadku Nikona. Canony są wciąż produkowane w Japonii, wyglądają znacznie bardziej solidnie, trzymając je nie mamy wrażenia obcowania ze słabej jakości tworzywem sztucznym. Nie mają żadnych denerwujących luzów, które we współczesnych Nikkorach klasy do 3000 zł są rzeczą wręcz powszechną.


Stabilizacja obrazu

Można długo dyskutować nad użytecznością stabilizacji obrazu przy ogniskowej 24 mm, ale dyskusja nie zmieni faktu, że obiektyw w ową stabilizację wyposażono, a naszym obowiązkiem jest jej rzetelne przetestowanie. Na każdym czasie ekspozycji z zakresu od 1/30 do ponad 1 sekundy wykonaliśmy po kilkadziesiąt zdjęć zarówno przy stabilizacji wyłączonej, jak i dla włączonej. Następnie wyznaczyliśmy odsetek zdjęć poruszonych i wykreśliliśmy go w funkcji czasu ekspozycji wyrażonego w EV (przy czym punkt zerowy odpowiada czasowi 1/25 sekundy). Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.

Canon EF 24 mm f/2.8 IS USM - Budowa, jakość wykonania i stabilizacja


Maksymalne oddalenie od siebie obu serii pomiarowych sięga 3.5 EV i na taką wartość oceniamy skuteczność działania stabilizacji. Do deklarowanych 4 EV zabrakło naprawdę niewiele. Wynik 3.5 EV i tak jest jednak dobry i pozwala wypowiadać się o obiektywie praktycznie w samych superlatywach.