Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test obiektywu

Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 ZE/ZF.2 - test obiektywu

18 listopada 2013

7. Koma, astygmatyzm i bokeh

Koma jest sporą bolączką obiektywów klasy 1.4/50. Jak potężna może być to wada, można się przekonać zaglądając do odpowiedniego rozdziału naszego testu Voigtlandera 1.4/58. Zeiss Otus wypada tutaj znacznie lepiej. Na małej matrycy koma nie doskwiera mu prawie wcale, natomiast da się ją zauważyć w rogach pełnej klatki. Nawet tam możemy ją uznać za co najwyżej średnią. Ciekawe jest jednak to, że koma prawie w ogóle nie zmienia się po przymknięciu przysłony od f/1.4 do f/2.0. Ten efekt jest, po części, odpowiedzialny za to, że obie te przysłony, pod względem rozdzielczości na brzegu, prezentują poziom ciut niższy niż ustalony przez nas poziom przyzwoitości.

Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 ZE/ZF.2 - Koma, astygmatyzm i bokeh


Zeiss Otus 1.4/55 nie jest też wolny od astygmatyzmu. Średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50 wyniosła bowiem 11.5%, co uznajemy za wynik średni. Warto jednak nadmienić, że astygmatyzm znika zupełnie dla okolic przysłony f/4.0. Jego dokładny przebieg możemy zilustrować poniższym wykresem, gdzie osobno zaznaczyliśmy wartości MTF50 uzyskane dla granic pionowych, a osobno dla granic poziomych. Widać, że od przysłony f/4.0, wyniki, w granicach błędów pomiarowych, są już identyczne.

----- R E K L A M A -----

Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 ZE/ZF.2 - Koma, astygmatyzm i bokeh


Na pochwałę zasługuje wygląd rozogniskowanych punktów świetlnych. Rozkład światła jest w nich równomierny i gładki. Można więc liczyć na to, że nieostrości będą wyglądać ładnie. Zastrzeżenie można mieć do mocnego ścięcia krążków w rogach kadru, które jest widoczne nawet po przymknięciu przysłony do wartości f/2.8. To jednak wynik winietowania, o którym napiszemy więcej w następnym rozdziale.

Carl Zeiss Otus 55 mm f/1.4 ZE/ZF.2 - Koma, astygmatyzm i bokeh