Sony Carl Zeiss Sonnar T* FE 55 mm f/1.8 ZA - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Centrum, f/1.8 | Róg APS-C, f/1.8 | Róg FF, f/1.8 |
Centrum, f/2.5 | Róg APS-C, f/2.5 | Róg FF, f/2.5 |
Jeszcze bardziej bezwzględne dla testowanego obiektywu okazuje się gwiaździste niebo. Widać, że dopiero zastosowanie przysłony w okolicach f/3.5 powoduje, że gwiazdy w rogach robią się punktowe. Nawet jednak dla tej przysłony, na bardzo jasnych gwiazdach wciąż widzimy szczątkową komę. To dość dobrze zgadza się z tym, co opisywaliśmy w rozdziale dotyczącym rozdzielczości i gdzie sugerowaliśmy przymknięcie przysłony do okolic f/4.0, aby uzyskać w pełni użyteczny obraz nawet na samych brzegach kadru.
A7R II, JPEG, f/1.8, lewy górny róg kadru 1:1 |
A7R II, JPEG, f/2.5, lewy górny róg kadru 1:1 |
A7R II, JPEG, f/3.5, lewy górny róg kadru 1:1 |
Gdy omawiamy już zdjęcia nieba, które możemy pobrać w rozdziale ze zdjęciami przykładowymi, obejrzenie ich pokazuje wyraźnie jeszcze inną wspominaną wcześniej wadę, a mianowicie podłużną aberrację chromatyczną.
Konstrukcja optyczna obiektywu dobrze radzi sobie z astygmatyzmem. Wada ta, rozumiana jako średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50, sięga tutaj wartości 5.6%, a więc poziomu uznawanego za mały.
Trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do nieostrości generowanych na zdjęciach. Są one miłe dla oka. Potwierdza to wygląd rozogniskowanych krążków świetlnych, które nie mają żadnych wysokich ekstremów lokalnych i nawet obwódka, która pojawia się często wraz z przymykaniem przysłony, ma tutaj bardzo niewielkie natężenie.
Nie sposób jednak nie wspomnieć o winietowaniu mechanicznym. Krążek w rogu kadru jest ścięty wyraźnie. Co więcej, ścięcie to jest wciąż widoczne nawet po przymknięciu obiektywu o dwie pełne wartości przysłony.
Centrum, f/1.8 | Róg APS-C, f/1.8 | Róg FF, f/1.8 |
Centrum, f/2.5 | Róg APS-C, f/2.5 | Róg FF, f/2.5 |
Centrum, f/3.5 | Róg APS-C, f/3.5 | Róg FF, f/3.5 |