Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Mam, ale nie korzystam (jedynie do upgrade'u firmware). Na fabrycznych ustawieniach jest dobrze, czy to dynamiczne ujęcia, czy statyczne. Najważniejsze, by dobrać dobrze ogranicznik ostrości i parametry w aparacie (a ten to moje najmniejsze zmartwienie). Sigma 150-600 OS Sport, której używam nie jest może super szybka, ale jak na takie światło radzi sobie dobrze i w moim przypadku nieudane zdjęcia, to kwestia zbyt długich czasów, czasami trochę obolałych już rąk lub braku wprawy przy zmianie ograniczników af-a. Na full jest trochę zbyt wolno, a jak coś się szybko przemieszcza i nie zdąży się zmienić ogranicznika, to wtedy lipa.
Jak dla mnie 200 zł wywalone w błoto w zestawieniu z losowym Af w sigmach. Miałem i sprzedałem razem z sigmą 35 1.4 bo co mi po możliwości regulacji BF czy FF skoro największym problemem sigm jest ich nieprzewidywalność i raz strzeli przed a raz za obiektem.
Wszystko fajnie, ale to urządzenie powinno byc dodadawane za darmo do wszystkich obslugujacych je obiektywow. Czy czasy sie tak zmienily, ze kupujac obiektyw za 3000+ PLN nie mozna nawet wymagac, zeby poprawnie dzialal z aparatem?
Testowalem w Sigma Pro Centrum Sigme 18-35 z moim Sony a55 rok temu. Olbrzymie problemy z Front Focus na wszystkich ogniskowych. I daja mi wybor albo wysylka na moj koszt do serwisu i czekanie iles tam dni na aparat i obiektyw albo dokupic za 200 PLN USB dock. Na moja sugestie, ze kupie obiektyw z dockiem w gratisie sie nie zgodzili.
Sorry, ale jak cos kupuje to nie zamierzam doplacac kolejnych pieniedzy, zeby obiektywy dzialal WEDLUG JEGO SPECYFIKACJI, nie mam przeciez na mysli zadnych 'upgrejdow', czy dodatkowych 'ficzerow'. Tak niestety skonczyla sie moja przygoda z Sigma.
Artykuł mocnoooo sponsorowany przez Sigmę, co widać od pierwszego zdania. Jednak co do samego USB Docka. Przygodę z Sigmą zacząłem od Sigmy 50 1,4 w starszej wersji. Był dramat... Af był totalnie nieużyteczny. Oddałem, dozbierałem, kupiłem 50 Art. Pierwsze kilka strzałów i byłem pod mega wrażeniem. Jednak kiedy emocje zakupowe opadły okazało się że ostrość i tym razem lata jak chcę. Szybka decyzja wymiana na inny egzemplarz. Tak w sumie wymieniałem 3 razy aż doszedłem do wniosku że nic z tego nie będzie. Miałem oddać Sigmę i raz na zawsze pożegnać się z tą marka. Ale kupiłem Docka i nie żałuje. Kalibracja rozwiązała problem. W moim przypadku miałem FF na krótkich odległościach i BF na dłuższych. Liczba zdjęć trafionych ostrością po kalibracji to jakieś 8/10. Mówię tutaj o różnych warunkach, ale nie jakiś skrajności. W takim razie czy jest sens kupować USB Docka i dawać 200zł ? Moim zdaniem tak. Chodź głupie jest to że kupując obiektyw za ponad 3tyś trzeba na starcie dokładać 200zł. Widocznie polityka Sigmy jest taka.Ktoś kto ma już jeden obiektyw tego producenta i posiada Docka kupując następny obiektyw stanie przed wyborem miedzy systemówka a Sigma,wiedząc że ma już w domu narzędzie do naprawdę skutecznego leczenia Sigm z ich niedoskonałości. Sam stojąc przed wyborem 35 mm zastanawiam się miedzy Canonem a Sigma. I chyba wezmę 35 a czemu ? Bo w głowie mi siedzi ze już mam USB Dock i jak kupię 35 sigmy to przynajmniej sobie skalibruje tak jak chce
25 września 2015, 18:45
Mam 18-35 i bez USB Docka nie dało się tego używać, niestety nawet po kalibracji obiektyw raz strzela przed raz za obiektem, na ogół dość dobrze ale jednak nie zawsze. Niestety Sigma pozostaje Sigmą i czymś trzeba zapłacić za unikalne parametry. Bo co jak co, ale takie światło i taka ostrość przy pełnej dziurce w zoomie jest niespotykana.
Niby dobre aparaty mają mikroregulację. Posiadam dwa Canony z taką funkcją i obiektywy tej firmy. Po mikroregulacji AF działał tak średnio. Oddałem wszytko do serwisu Canona. Po tym zestaw działa o wiele lepiej, aparat częściej trafia. Sam nie wiem czy oni robią coś więcej niż odpowiednik tej mikoregulacji.
Taaa .... wyobrażacie sobie firme oponiarską , która do swoich opon poleca dokupić stację do ustawianie geometrii zawieszenia , bo po założeniu ich wyrobu na samochód, pojazd jedzie krzywo i nie trzyma toru jazdy. Jedna kupa smiechu . Ryba_piła masz rację ,
Mega rozwiązanie. Uwolnić włąsny serwis od kalibracji i jeszcze kazać za to płacić, żeby szkło działało prawidowo. LOL. A jeszcze gdy sie ma 2 body to co ... trzeba kupić dwa obiektywy i jeden dock. Brawo Sigma.
Jedynym objektywem Sigmy który działał i działa do dzisiaj (aczkolwiek w ostatnich latach podpinam go sporadycznie), to mój pierwszy zoom do cropa - S17-70. Bez stabilizacji, bez HSM, bez USB-dock ale od +/- 8 lat robi co powinien i nie ma co narzekać. Szkoda mi go oddać za pół darmo, bo ceny na rynku nie ma, wiec leży i biorę go od czasu do czasu, aby co się od nieużywania nie zbiesił. Kupiłem go jeszcze pod 20D i przeżył już 5 body. Nawet na nowej 7-ce pracuje jak trzeba. Poza tym? Nic z następnych szkieł Sigmy nie pozostało w szafie. Nic się tak naprawdę nie sprawdziło. 10-20 kanał, 50 1.4 kanał (pierwszy), 18-35 kanał - tutaj nie zdecydowałem się na wymuszoną dopłatę w formie USB-dock i oddałem wielce obiecującego i najjaśniejszego zooma handlarzowi. Równie negatywnie było jeszcze z kilkoma innymi słoikami, obojętnie czy crop czy FF. Szkoda, ale z tymi szkłami, to tak jak z francowatymi autami - pomysły mają, ale wykonanie jak po beczce Beaujolais na pusty żołądek Siostra będąca (po mężu) we frakcji Sonolty też już Sigmę sobie odpuściła. Ryba_piła - podzielam pogląd. Co to za marketing - kup sprzęt i od razu narzędzia do jego naprawy?
Ale niektórzy mają spięte poślady... Po pierwsze, nikt nikomu nie każe płacić 200 zł za docka. Można normalnie wysłać do serwisu jak u każdego innego producenta, nikt nie broni. W każdym systemie i każdemu szkłu zdarza się BF/FF, ale Sigma daje WYBÓR. Ja wolę mieć wybór, niż go nie mieć. A, i koszty wysyłania kilku szkieł do serwisu szybko pochłoną więcej, niż te 200 zł... Po drugie, szkła się z czasem rozkalibrowują. Wszystkie. Moja 35A ze sklepu wymagała +3 na nieskończoności. Po roku intensywnego użytkowania, trzeba było więcej korekt. Tak jest z każdym szkłem, z Sigmą mogę to skorygować w domu, bez wysyłki do serwisu. Inne lecą do Nikona i potem są jaja, bo ostrzą OK na średnich dystansach, ale na skrajnych maja problem. po prostu serwis testuje na jednej tablicy... Po trzecie, niech mi ktoś pokaże inny obiektyw, w którym można ustawić zakres limitera czy sposób działania AF. Nie ma.
Także tego, producent udostępnia wartość dodaną i to sporą, w niewielkiej cenie, ale w Polandii narzekanie. Szczerze - puknijcie się w łeb.
"W każdym systemie i każdemu szkłu zdarza się BF/FF" Tak, święta prawda, karzedmu - niestety. Stareńką 17-70 skorygowałem jeszcze na MFA w Body i trzyma, ale że każdy nowy był obok specyfikacji to ja przepraszam, ale w te klocki nie gram, a popukać mogę w niemalowane.
Szkła innych producentów w tym rodzimych z marką aparatu tak samo sprawiają problemy a takiego rozwiązania nie udostępniają. Co więcej, tańsze korpusy są celowo kastrowane z mikroregulacji, chyba na złość, by zniesmaczony klient przerzucił się na bezlusterkowce w razie problemów ;) Zamiast się cieszyć to durne narzekanie. Oczywiście do droższych modeli powinni dawać to w gratisie, no ale cóż.
" Oczywiście do droższych modeli powinni dawać to w gratisie, no ale cóż." No i tutaj właśnie jest Burek porzebany... A swoją drogą, z 7 szkieł systemowych, tylko jedno zdecydowałe się wysłać do serwisu, bo było na 3/4 w plusie w MFA. Gdyby tak Sigma też potrafiła, to czemu nie. Mają kilka ciekawych alternatyw wobec pozłacanych cen Canona. Gdyby tylko dzaiłały jak trzeba.
... a to przeoczyłem, aczkolwiek oglądając swgo czasu 120-300 nie było o tym mowy. Sprawdzałem właśnie u handlarza - w zakresie dostawy oba dekielki i case. O docku ani mru mru. Jak dla mnie to już nieistotne - skończyło się wtedy na systemówce
A w tych oponach to powietrze powinno być za darmo, bo po co mi opony bez powietrza, przecież. Wydałem moje pieniądze na opony a one bez powietrza przyszły były, i wogóle do bani jest i skandal. A na świecie nie powinno być głodu biedy i foront focusa, zwłaszcza takiego jak tu: link tu link tu link Tu link itd
Sloma ... sam sie puknij w leb i moze wtedy przestaniesz obrazac ludzi, ktorzy mysla innaczej niz ty.
Mam/mialem wiele innych obiektywow, starych Minolt, Sony i Tamronow, jasne stalki czy zoomy 2.8 z dwoma aparatami Minolty/Sony. Jedyne problemy z FF/BF mialem przy testowaniu w sklepie Sigmy 50-150 i 18-35.
Rozumiem, ze z glebia przy 1.8 problemy sa bardziej widoczne, ale jeszcze raz powtorze, NIE ROZUMIEM dlaczego mam doplacac aby NOWY obiektyw dzialal wedlug specyfikacji, przez co rozumiem ze ma AF ktory DZIALA POPRAWNIE.
Nie ma to nic wspolnego z wyborem, czy jego brakiem.
A jeszcze jedno, czy mnie pamiec myli, czy kiedys odsylajac obiektyw na gwarancji z body do serwisu, wysylka byla na koszt Sigmy, co pozniej zostalo przerzucone na klienta (przynajmniej w Polsce)?
@ryba_pila - to, że Ty miałeś problemy tylko z Sigmą nic nie znaczy, inni mieli z systemowymi, w tym ja. Nic nie musisz dopłacać - wyślij/zawieź do serwisu, skalibrują Ci za darmo, tak jak każdej innej marki. Więc jeśli ktoś tu obraża zdrowy rozsądek, to nie ja.
bez przesady, AF w Sigmach faktycznie jest kiepawy, a każda odsyłka razem z body pozbawia Cię aparatu na przynajmniej tydzień. ja swoją Sigmę wysyłałem dwa razy. pierwszy raz czekałem dwa tygodnie, a później znowu tydzień. pomijam czas stracony na korespondencję z serwisem. dla porównania jak wysyłam na Żytnią to taki temat wychodzi do mnie z powrotem przeważnie w dzień wejścia na serwis.
może i fajne opcje ma ten USB dock i super, że jest taka możliwość aby doregulować sobie samemu według własnego uznania. mimo wszystko, po doświadczeniach z Sigmami mam takie odczucie, że inspiracją do pojawienia się tego kalibratora były nieustające i powtarzające się zlecenia kalibracji nieszczęsnego AF w obiektywach tej marki. poniekąd jest to trochę przerzucenie ciężaru problemu na użytkowników i wcale go nie rozwiązuje ale też daje jakieś wymierne korzyści. potrzeba matką wynalazku i fajnie jeśli ten trend się przyjmie, a jeszcze fajniej jeśli Sigma popracuje nad modułami AF bo jednak odstają od systemówek.
Jeszcze raz - Wasza próba, z kilkoma nawet szkłami, niewiele mówi. Mnóstwo osób kupiło Sigmy i AF był dobry "z pudełka". Trafia tak samo jak systemówki, przynajmniej u mnie. Przez to całe gadanie po forach, o kiepskim AF, jak Sigma coś nie trafi to od razu opinia, ze AF kiepawy - znam takich, którzy wydaja podobne osądy, a potem się okazało, że z systemówek trafiają jeszcze mniej. Zresztą, nie chcecie, nie kupujcie, nikt Was nie zmusza. Takie narzekanie dla narzekania, nie kupię, AF słaby, po co dopłacać - nie dopłacajcie, nie ma potrzeby, naprawdę...
Jeszcze dodam - na dzień dzisiejszy, S35A jest u mnie najpewniejszym szkłem jakie mam. Lepszy był 24-70 AF-S, ale tego się pozbyłem, bo wszystko inne przestało być OK an D800, poza tym to 2.8, łatwiej trafić. 85/1.8 AF-S trafia tyle samo, ale jest sporo wolniejszy. 28/1.8 ma focus shift i o ile na 1.8 jest OK, to od f/2 do f/3.5 jest masakra. 50/1.4 AF-S to tragedia i pod względem pewności i szybkości AF. 20/1.8 jest kapryśna, choć dość szybka. 14-24 którego też już nie mam również był szybki i pewny, ale przy tej GO to ciężko czego innego oczekiwać. 80-200/2.8 na D3 jest OK, D800 ma jednak słabszy motor...
Większa niż jedna osoba ;) Ja osobiście znam co najmniej 20, czyli bardzo mało, ale jednak dużo bardziej reprezentacyjne, niż jedna czy dwie. Plus wiele wątków przewertowanych po forach przed zakupem 35A, bo nie ukrywam, sam byłem sceptycznie nastawiony i niemal kupiłem Nikkora.
Dam taki przykład, ostatnie zlecenie, impreza firmowa w teatrze, oświetlenie psu na budę, różne kolory, mieszanina halogenów i świetlówek, raz ciemno, metr obok 3 EV jaśniej (spoty), ludzie w ciągłym ruchu + ja przemieszczający się non stop, 1100 zdjęć zrobionych S35A, 3, słownie trzy, nietrafione, wszystkie z mojej winy.
@sloma_p z góry zakładasz, że tylko Ty masz znajomych i szperasz po forach? "pudełkowych" trafień znam niewiele. myślę, że każdy chciał tak samo jak Ty zaznaczyć tu swoje obserwacje i doświadczenia.
Sam jestem zdziwiony, bo zazwyczaj jest mniej trafionych. Z tym, ze tu robiłem na 2.2-2.8, a zazwyczaj 1.4-1.8, więc to zapewne zrobiło różnicę. Plus aparat jest niemal prosto po serwisie, więc sublustro czyste.
Dopiero zauważyłem poprzedni koment - nie, nie uważam, że tylko ja mam znajomych. Po prostu po moich i kilku kolegów doświadczeniach z Sigmą, sporo osób pokupiło te szkła i raczej chwalą. Jeden czy dwa przypadki kiepskich egzemplarzy, ale sklep wymieniło i teraz jest OK. Ja nie neguję, że z tymi obiektywami mogą być problemy, raczej to, ze pisanie jak to szkło nie jest zgodne ze specką i w ogóle masakra bo trza docka koniecznie kupić jest mocno przesadzone. Robi się z tego powszechna opinia, ze AF jest w sigmach słaby, a to nie do końca prawda. podobnie zjechano D600, a problem był w tak naprawdę niewielkim procencie egzemplarzy (choć nie da się ukryć, że problem był) - największą krzywdę zrobiono tym, którzy te puszki kupili, mieli dobre i bardzo szybko stracili na ich wartości. Złe słowo łatwo rozpowszechnić, trudniej je porządnie wyjaśnić.
jakby to powiedzieć... w kontekście tych wszystkich tutaj komentarzy, Twoje błogosławieństwa są również wymowne. I bynajmniej nie twierdzę, że nie warto inwestować w Sigmy. 35tka jest wyjątkowa, 18-35 również, tak samo jak bardzo lubiana przez pentaliban 18-50. w zasadzie 90% znanych mi zadowolonych użytkowników dochodziło do porozumienia ze swoim egzemplarzem za pomocą USB docka i to nie w 15 minut ale po dłuższej walce. Ty również wpisujesz się w ten nurt niezbędnej kalibracji we własnym zakresie więc po mojemu, coś w tym jest że powinni dorzucać to urządzenie w cenie każdej sztuki.
26 września 2015, 00:29
@Słoma_p - pozazdrościć! Mam Sigmę 34A pod NIkona D610 i średnio co 10 zdjęcie nietrafione nawet w normalnych warunkach oświetleniowych. Fakt, że jak trafia to jest żyleta na 1.4, ale co z tego skoro aż taki odsetek zdjęć nietrafionych, a co najgorsze AF dwa razy wolniejszy niż w tym samym szkle pod Canona...
Z moją sztuką mam dokładnie takie problemy, jak te opisywane na LensPro: link
sloma_p Chłopak wyżej pisze o swoich negatywnych przygodach z S, wiele innych komentarzy negatywnych krąży po necie. Sprawia to, że za nic nie kupił bym tego szkła przez allegro. Ty piszesz, że robisz 1100 ostrych fotek pod rząd. Ok. zachęca to do zakupu. Ale. Mój ziomek ma s35A, która na moim 5dIII ma FF. On natomiast twierdzi, że to co dla mnie nie ostre, dla niego i jego klientów jest totalnie akceptowalne... gdzieś czytałem nawet, że ta Sigma ma szybszy Af od 85/1.8 :) Chciał bym kupić pewną 50A, ale nie chce mi się jechać do pro centrum i wybierać w nadziei, że jak pójdę z nią na ślub to będzie ok. Allegro odpada bo zapewnienia sprzedawców, że jest celna mijają się z celem. Ot cała Sigma i jej internetowa spuścizna.
@jausmas - błogosławię, bo jako jedynej nie muszę co rok (lub częściej) wysyłać na kalibrację do serwisu, częst po 2 razy, bo wracają OK na średnich dystansach, a mają np. FF na najbliższych. Tego mikroregulacją nie skorygujesz i generalnie musisz jechać osobiści i wytłumaczyć, co trzeba poprawić. W Sigmie mam to w docku i ponieważ to moje podstawowe, najczęściej używane szkło, to mogę sobie korygować na bieżąco.
@Nemesis - moja na 1.4 tyle absolutnie nie trafia. Zresztą to nie tylko musi być problem obiektywu - na 1.4 wystarczy minimalnie przestawione lustro główne lub sublustro i już są problemy z trafianiem, które kryją się w GO na 2.8. Systemy AF są też zbudowane w ten sposób, że to co się wyświetla na matówce jako punkt ostrości ma czasem niewiele wspólnego z tym, gdzie są piksele na sensorze AF. Wiele osób przesiada się z obiektywów 2.8 lub kitów i jest szok, bo na 1.4 nie trafia. Jak wyszedł Nikonowski 24/1.4 to też wiele osób narzekało na AF, po czasie, jak ludzie się "nauczyli" jego niuansów, narzekania ustały...
@robertskc7 - właśnie o to chodzi. Kilka niezadowolonych osób robi szum, często na wyrost, bo przeczytawszy w necie o problemach z AF katują te Sigmy szukając problemów, często nie porównując z systemowymi. Wiadomo, że u Sigmy jak i wszędzie trafią się felerene sztuki, są też szkła systemowe nie do pobicia (np. C35L jeśli chodzi o AF czy N24-70, nie mówiąc o supertele), ale bezpośrednio porównując to rzadko różnica est bardzo duża. W Nikonie nie ma 50 ani o takiej jakości, ani takiej szybkości i pewności AF jak S50A. W Canonie nie wiem, bo 50/1.4 i STM nie miałem okazji używać.
Na koniec, nie chodzi o to, ze Sigma jest idealna, bo daleko jej do tego. Chodzi o to, że narzekanie, że udostępniła docka (podczas gdy np. Tamron czy Tokina, mający te same problemy, po prostu mniej popularne...zobaczymy jak te nowe stałki VC wypadną, choć jednak 1.8 nieco mniej wymagające...) jest wg. mnie nie ma miejscu, zwłaszcza, że tego typu problemy nie omijają też obiektywów systemowych. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że to dodatkowa korzyść (a nikt nie każe kupować - można słać do serwisu albo pożyczyć od kolegi np., w Procentrum jak się poprosi też udostępnią), a tłumaczy sobie, że jest naciągany na dodatkowe koszty, to sorry, ale ja tego nie rozumiem. Zwłaszcza, że mówimy często o obiektywach tańszych 2x w stosunku do systemówek i do tego często lepszych optycznie. Umówmy się - wielu osób nie byłoby w ogóle stać na szkła 1.4 w rodzaju 24 czy 35, w tym mnie.
Dla mnie ideologia "Sigma Dok" jest nie do przyjęcia. Bo albo coś działa- albo nie. Zabawa w zwalanie winy za zły AF na użytkownika to jakaś paranoja. Wyobraźcie sobie że do drogiego telewizora dostajecie lutownicę i instrukcję że: - jak coś źle działa to se napraw.
Ale narzekacie... na monitory też wyzywacie, że trzeba je kalibrować? Nikt nie zmusza do używania USB Dock'a, można używać mikrokalibracji z aparatu. A dodawanie urządzenia za darmo do obiektywów to w/g mnie zły pomysł - nie potrzebuję całej kolekcji USB Dock'ów, wystarczy mi ten który mam. Wolałbym obiektyw tańszy o wartość USB Dock'a...
Przecież działa. Na takiej samej zasadzie jak AF w systemówkach. Ile razy można pisać, że takie same, dokładnie takie same, problemy mają wszystkie obiektywy na rynku. Wiadomo, systemowe trochę rzadziej, ale i to nie zawsze. Jak tam AF w 28/1.8 u Canona działa? Bo ztcw to gorzej niż S35A :D
A AF na f/1.4 najczęściej pada "ofiarą" użytkowników, którzy oczekują, że aparat+szkło ustawi to w mgnieniu oka, bez poczekania aż sprzęt dostanie an to szansę. To tak nie działa, niestety, ani w Sigmie, ani nigdzie indziej.
@DlaZabawy - o widzisz, dobry przykład z tymi monitorami. Mam jakieś dziwne wrażenie, ze co poniektórzy (nie wszyscy, żeby nie było) próbują jakoś uzasadnić wydanie kupy forsy na gorsze optycznie szkła i biorą rzecz niemierzalną, czyli AF. Na początku był też boke, ale okazało się, że jest bardzo podobny do C i N, zaówno w 24, 35 jak i 50 (włącznie z eLą). Jeszcze uszczelnienia, bo w sumie wszyscy robią w tropikalnych ulewach (normalny deszcz Sigma spokojnie wytrzyma, sprawdzone empirycznie).
No cóż, jest jak zwykle - dwóch ludzi, trzy poglądy na sprawę. Znam kogoś, kto jest szczęśliwy z A35/1.4, i kogoś zadowolonego z 30-ki, ale nie w tym rzecz. Ja poparzyłem sie na modelach przed epoką USB-dock i po pierwszych hymnach radości dot lepszej jakości serii A myślałem, że bęzie alternatywa. Jak dla mnie nadal nie ma. Nie stać mnie, aby kupować tanio. To mój punkt widzenia i nikomu nie chcę wybijać z głowy kupna Sigmy. Nie wymagam też pukania się w głowę i uważam, że dla tych którzy weszli w te produkty, USB-dock jast alternatywą, dla uratowania wpakowanych pieniędzy.
@jausmas - chciałbym, żeby tak było. Ale ja robię 100 tys. + zdjęć rocznie, te szkła naprawdę pracują, do tego nie ma czasu na pieszczenie się z nimi, więc są wrzucane do sakwy/plecaka/torby bez zbytniej czułości. Dlatego mam swoje zdanie na temat trwałości plastikowych NIkkorów 1.8 (jest lepsza, niż się powszechnie sądzi), ale akurat z kalibracją trzeba lecieć regularnie, bo niestety takie przysłony błędów nie wybaczają...
@all57 - pukanie się w głowę odnosiło się do ludzi, którzy w ogóle negują ideę docka i narzekają, że jest. Niech będzie, że Sigma musi jakoś radzić sobie z kłodami rzucanymi przez producentów puszek. Jakoś o problemach we własnym systemie nie słychać. Dopóki robili szkła dobre, ale nie wybitne, to można było właściwie bez zastanowienia brać systemówki, ale od czasu, jak seria A jest wyraźnie lepsza (35,50), wyraźnie tańsza (24) lub unikalna (24-35), to ja nie widzę powodów, żeby kupować gorsze optycznie systemówki, zwłaszcza, ze AF, przynajmniej u N, nie jest w nich lepszy. Dock to tylko wisienka na torcie.
@sloma_p sporo, przy tych przebiegach można już powiedzieć coś więcej. u mnie leci pod 20 tyś. i też mi się zdaje, że plastikowe 35/1.8 są trwalsze, nie tylko nikkory.
26 września 2015, 16:31
@sloma_p " Niech będzie, że Sigma musi jakoś radzić sobie z kłodami rzucanymi przez producentów puszek."
O jakich kłodach mowa? Dzięki tym producentom puszek to Sigma w ogóle istnieje. Mają przecież swój system ale oczywiście jak by produkowali szkła tylko do własnych toporny aparatów to już dawno poszliby z torbami.
Niektórzy jeszcze żyją w XIX wieku i myślą, że takimi działaniami spowodują, że ktoś kupi ich przegięte cenowo produkty...najlepsze, ze znajdą się użytkownicy, którzy sami z własnej woli chcą być pozbawiani wyboru i zmuszani do kupowania drogo i nie najlepszej możliwej jakości. Jakie pranie mózgu trzeba przejść, żeby coś takiego pochwalać? Jakoś w m43 potrafili się dogadać i wszyscy korzystają.
Czytając niektóre wpisy odnoszę wrażenie, że niektórzy nie mają pojęcia, do czego tak naprawdę służy to urządzenie. Korekta AF to tylko jedna z wielu funkcji tego przyrządu. A możliwość personalizacji szkła pod własne zastosowania to genialne rozwiązanie. No i nikt mi nie wmówi, że inni producenci nie robią upgrade softu do swoich produktów. Tu przynajmniej można to zrobić nie wychodząc z domu. Ja używam Sigmy Sport 150-600 wyłącznie do spotterki i możliwość własnego zdefiniowania zakresu AF, ustalenia priorytetu AF oraz sposobu działania stabilizacji w wizjerze sprawiły, że szkło pracuje dużo lepiej niż na standardowych "sklepowych" ustawieniach. Zapewne gdybym focił zwierzynę w lesie czy też robił reportaż uliczny, ustawiłbym pewne rzeczy troszkę inaczej niż teraz.
"Dla mnie ideologia "Sigma Dok" jest nie do przyjęcia. Bo albo coś działa- albo nie." Jak takie coś interpretować??? Niektórzy nie rozumieją ideologii personalizacji szkła pod konkretne zastosowania. Uważają, że szkło powinno być idealne do wszystkiego, czyli do niczego.
Jakoś jest tak, że z tym nietrafianiem AF mam chyba najmniejszy kłopot, bo zwykle operuję na mikrusiej GO i nawet zakładając idealne działanie Af muszę kontrolować w mechanizm trafił, albo, czy drobne przekadrowanie nie zniszyło dostrojenia. Dlatego muszę cały czas obserwować, co widać w wizjerze. Sprawa druga, to uważam, że zawsze zanim zacznie się biadolić podjąc próbę zrozumienia, dlaczego nie wyszło i czy czasem nawet z kiepściejszym sprzętem nie da się coś zrobić. Nie muszę mieć najlepszego na świecie sprzętu, choćby tylko dla tego, że łażenie z majątkiem na szyi, to proszenie się o nieszczęście. A Sigma zwyczajnie robi sprzęty jedyne w swej klasie jak 18-35.
@baron13 biadolisz jak zwykle ;) po kilku latach z ułomną puszką apsc znam wszystkie jej słabości na pamięć. znam też wszystkie swoje szkła, wiem kiedy lubią pudłować i w jakim zakresie, na jakiej przysłonie najładniej rysują. brandzlować się można nad statyczną modelką, architekturą albo krajobrazem, choć i tak wolę większą dozę spontanicznej swobody w działaniu. jeśli jednak idzie o reportaż to wręcz nie ma mowy o wstecznej analityce i aptekarskiej mikro kontroli. tu trzeba myśleć "do przodu" i wyprzedzać wydarzenia. sypać seriami i świadomie stosować różne kombinacje, tak aby w porę zatrzymać to co najistotniejsze. spust dociskam przeważnie zanim wydarzy się to co chcę zatrzymać. przy dynamicznym reportażu nie ma czasu na zabawę w przekadrowywanie albo głębsze korekty w ekspozycji. większość zmian dokonuję bez odrywania oka od wizjera i głównie tyczą się pracy AF, czasu albo przysłony. z reguły wiem wcześniej kiedy przełączę się w MF, AF potwierdzam sporadycznie i wyrywkowo. w gorszych warunkach walczę z czasem i prześwietlam do prawej, co przy kilkuletniej puszce pozwala na wyciąganie przyzwoitych obrazków nawet przy czułościach rzędu 3200-12800. na rachunek sumienia i postanowienia poprawy jest czas już po zrzuceniu materiału i w trakcie obróbki. nie zastanawiam się też nad wartością rynkową sprzętu ale znam jego ograniczenia na tyle, że zdaje sobie sprawę w jakim zakresie oczekuję poprawy przy kolejnych inwestycjach. sprzętu używam na tyle często, że kiedy podpinam nowy nabytek to stosunkowo szybko wyczuwam różnice więc nie pisz mi proszę, że jeśli wyrażam własne zdanie to biadolę bez zastanowienia....dzięki
@Fotopstrykacz A co tu chcesz interpretować: 1- obiektyw działa, zajmujemy się robieniem zdjęć. 2- obiektyw nie działa, oddajemy do naprawy. 3- obiektyw nie działa ale robimy z siebie idiotę i się oszukujemy że mamy "świetny sprzęt".
Ta trzecia opcja to woda na młyn dla tych co nie muszą robić zdjęć a chcą mieć doobry sprzęt, taki najlepszy.
Rozumiem, że kupując np. sprzęt audio nie definiujesz sobie ustawień equalizera pod konkretny (twój ulubiony) styl muzyki. Kupując telewizor nie kalibrujesz kolorów pod swoje upodobania itp itd. Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia ze zwykłym hejterstwem, bo nie wierzę, że można być tak ograniczonym. Powiem ostatni raz: nie traktujcie USB Docka jako urządzenie do naprawiania obiektywu, ale jako urządzenie personalizujące. A że ma tych kilka dodatkowych funkcji do korygowania ewentualnych wad optycznych - chwała mu za to. Ja, na szczęście, nie musiałem z tych funkcji korzystać. Używam Sigmy 150-600S jako szkło uzupełniające do nikonowskiej tele-stałki i, póki co, jestem z niej bardzo zadowolony. O wiele bardziej niż od systemowego 80-400, który jest droższy i gorszy optycznie.
@jausmas: Po pierwsze, co ma piernik do wiatraka? Co ma reportaż do sprzętu? Ciekawe ja np taki Tadeusz Szwed sobie radził w czasach gdy o AF nikt nie słyszał? A jeśli chodzi o iso to dojechałem do 25600 i nikt nie poznał, że to taka skrajna wartość. Na amatorskim 6D. @Dżozef: jest jeszcze jedna możliwość, sprzęt jak to sprzęt nie jest popsuty, ale wymaga ustawienia. Coś trzeba podłączyć, zjustować i trzeba to umieć. Mam ten sport w swoim zawodzie laboranta. Nie działa dobrze, bo nie włączono do prądu. Przychodzi laborant robi pstryk i działa, trochę lepiej :-)
To jest taka banalna prawda: w tej chwili producent musi stawać na głowie, zeby sprzęt obsłużył niekompetencję użytkownika. A użytkownik płaci właśnie za to, ze na przykład nie potrafi sam ustawić ostrości. Chcecie, płaćcie. Ja ciągle uważam, że mogę się wiele nauczyć, zwłaszcza gdy mogę zapłacić o wiele mniej. Ostatnio uznałem, że lepiej wydać 4 koła na coś innego niż mniej niż 1 EV skuteczności stabilizacji. Wolę mieć odrobinę słabszą Sigmę i jeszcze coś, niż szpanerską elkę.
@baron13 zawsze uciekasz w jakieś abstrakcyjne przykłady. dyskusję o pracy AF chcesz podpierać twórczością z czasów "gdy o AF nikt nie słyszał", dlatego trudno traktować Cię poważnie ;) rozumiem, że czyniąc tak szlachetne odwołania masz poczucie, że sięgasz źródła w swojej doskonałości ale...bądźmy rozsądni choć przez moment. napisałem Ci wyraźnie, że kiedy robię reportaż to nie mam czasu na filozofowanie. masz krótkie chwile na niezbędne korekty i tyle, a Ty mi tu jakieś farmazony o kontroli nad mikrusią GO i pouczasz niby mędrzec filozof. Odrywasz się od rzeczywistości.
6D to wiodąca puszka w temacie wysokiego iso więc po mojemu żaden wyczyn czy odkrycie, że można z niej wycisnąć wiele. natomiast niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ze współczesnych (nawet kilkuletnich apsc) można wycisnąć niezłą jakość nawet na czułościach rzędu 6400-12800.
@jausmas: dyskusja dotyczy mniej więcej tego, czy USB Dock dyskwalifikuje sprzęt Sigmy i czy sprzęt Sigmy w ogóle ma rację bytu. Nie wiem, co do sprzętu ma robienie reportażu, i co do braku czasu podczas tej czynności ma zastanowienie się, dlaczego sprzęt nie zachował się, jak sobie wyobrażałem. Ze swojego wieloletniego doświadczenia wiem, że zwłaszcza tak zwany doświadczony użytkownik ma tendencję do zrzucania winy na producenta i szukania przyczyny we wszystkich ale nie w sobie. A najczęściej winny jest on. Oczywiście obiektywy mają wałkowany tu BF i FF, ale najczęściej zdjęcia psują użytkownicy i to mimo istnienia tego złego ogniskowania. A to dla tego, że zazwyczaj, nie zawsze, aby położyć kadr, nie wystarczy błąd układu ogniskowania, trzeba trafić w coś innego niż się chciało, musi się zdarzyć jakaś katastrofalna pomyłka układu ostrzenia, a ten kto patrzy w wizjer, zwyczajnie nie widzi tego. Jeśli się foci w kiepskim świetle, to nie ma co lamentować, że AF nie trafia, bo taka jego uroda. Trzeba wiedzieć, jak sobie w takich warunkach poradzić. Czytałem na tym forum lamenty na temat takich obiektywów jak 18-35, a mi to jakoś trafia raz za razem. Nie wykluczam wadliwego egzemplarza, problemu w puszce, to możliwe, ale najbardziej prawdopodobne są jakieś błędy użytkownika. Nie ma sprzętu złego, jest źle użyty. Czy jest gorszy układ optyczny od dziurki zamiast obiektywu? A jednak ludzie potrafią robić tym wystawowe zdjęcia. Robią zdjęcia monoklami, smarują wazeliną filtry. Fotografuje się wady systemu optycznego, bo mają swoją urodę. Kumpel zdawał na ASP na fotografie i do portfolio dołączył zdjęcie zrobione właśnie Samyangiem 500 mm f/8,0. Dowiemy się może czy pomogło czy przeszkodziło, dostał się, ale uznał, że ten fatalny sprzęt dał coś, czego nie osiągnął znakomitym.
Nie lubię teorii spiskowych, ale u mnie zakup Sigmy złożył się z wysyłką aparatu do serwisu ( nie ważne jakiego, bo nie o to chodzi ). O ile Sigma przed ingerencją serwisową i wgraniem nowego oprogramowania działała znośnie, to po powrocie puszki z serwisu zupełnie się rozjechała przód w tył, tył w przód, albo odwrotnie, nie pamiętam. Tak czy owak każdy stara się zabezpieczać swoje interesy i to mnie nie dziwi. Ale do brzegu. Kupując Sigmy, bo mam już kilka, zgadzam się z relacją cena jakość. Nie są to najwyższe systemówki, których AFy aż targają puszką, by się w ułamku sekundy ustawić, ale zwłaszcza tym najnowszym niewiele można optycznie zarzucić. A USB Dock pozwala na w dość mozolny, ale dokładny sposób ogarnąć działanie AF. Jeśli się to komuś nie podoba, zawsze ma wybór w postaci systemowych z wyższych lub niższych serii. Jeśli mam jednak zapłacić za niższą tyle ile za Sigmę, wolę kupić S, skalibrować i cieszyć się zdjęciami.
przerobilem kilka sigm - nigdy wiecej, z systemowkami nigdy problemow nie bylo, a sigma u mnie nie miala bf//ff tylko po prostu miala zawsze takie widzimisie ze czasem trafi a czasem decydwala ze jednak nie trafi bo po co.... loteryjny af dla mnie zdyskfalifikowal sigme (i dock w niczym tu nie pomagal)
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Ech... Gdyby tylko Tamron coś takiego wypuścił.
Mam, korzystam, błogosławię :D
PS Szkoda, że wyboru szybkości pracy AF nie ma w linii A.
inna sprawa, że AF w Sigmach często działa tak, że trzeba błogosławić takie rozwiązanie ;-)
Bez przesady, mikrokalibracja w menu aparatów nie jest po to aby Sigma lepiej się sprzedawała.
A tak w praktyce co do ręcznej kalibracji AF za pomocą usb-dock: jak bardzo to żmudny i przynoszący dobre rezultaty proces?
Mam, ale nie korzystam (jedynie do upgrade'u firmware).
Na fabrycznych ustawieniach jest dobrze, czy to dynamiczne ujęcia, czy statyczne. Najważniejsze, by dobrać dobrze ogranicznik ostrości i parametry w aparacie (a ten to moje najmniejsze zmartwienie). Sigma 150-600 OS Sport, której używam nie jest może super szybka, ale jak na takie światło radzi sobie dobrze i w moim przypadku nieudane zdjęcia, to kwestia zbyt długich czasów, czasami trochę obolałych już rąk lub braku wprawy przy zmianie ograniczników af-a. Na full jest trochę zbyt wolno, a jak coś się szybko przemieszcza i nie zdąży się zmienić ogranicznika, to wtedy lipa.
Jak dla mnie 200 zł wywalone w błoto w zestawieniu z losowym Af w sigmach. Miałem i sprzedałem razem z sigmą 35 1.4 bo co mi po możliwości regulacji BF czy FF skoro największym problemem sigm jest ich nieprzewidywalność i raz strzeli przed a raz za obiektem.
Skoro można podrasować te obiektywy znaczy, że nie są ni jak ani trochę rasowe!!!
Wszystko fajnie, ale to urządzenie powinno byc dodadawane za darmo do wszystkich obslugujacych je obiektywow.
Czy czasy sie tak zmienily, ze kupujac obiektyw za 3000+ PLN nie mozna nawet wymagac, zeby poprawnie dzialal z aparatem?
Testowalem w Sigma Pro Centrum Sigme 18-35 z moim Sony a55 rok temu. Olbrzymie problemy z Front Focus na wszystkich ogniskowych. I daja mi wybor albo wysylka na moj koszt do serwisu i czekanie iles tam dni na aparat i obiektyw albo dokupic za 200 PLN USB dock. Na moja sugestie, ze kupie obiektyw z dockiem w gratisie sie nie zgodzili.
Sorry, ale jak cos kupuje to nie zamierzam doplacac kolejnych pieniedzy, zeby obiektywy dzialal WEDLUG JEGO SPECYFIKACJI, nie mam przeciez na mysli zadnych 'upgrejdow', czy dodatkowych 'ficzerow'. Tak niestety skonczyla sie moja przygoda z Sigma.
A ja nie musiałem kalibrować, moja przygoda trwa
możliwość włączania ograniczenia zakresu ostrzenia wygląda imponująco.
Artykuł mocnoooo sponsorowany przez Sigmę, co widać od pierwszego zdania.
Jednak co do samego USB Docka. Przygodę z Sigmą zacząłem od Sigmy 50 1,4 w starszej wersji. Był dramat... Af był totalnie nieużyteczny. Oddałem, dozbierałem, kupiłem 50 Art. Pierwsze kilka strzałów i byłem pod mega wrażeniem. Jednak kiedy emocje zakupowe opadły okazało się że ostrość i tym razem lata jak chcę. Szybka decyzja wymiana na inny egzemplarz. Tak w sumie wymieniałem 3 razy aż doszedłem do wniosku że nic z tego nie będzie. Miałem oddać Sigmę i raz na zawsze pożegnać się z tą marka. Ale kupiłem Docka i nie żałuje. Kalibracja rozwiązała problem. W moim przypadku miałem FF na krótkich odległościach i BF na dłuższych. Liczba zdjęć trafionych ostrością po kalibracji to jakieś 8/10. Mówię tutaj o różnych warunkach, ale nie jakiś skrajności.
W takim razie czy jest sens kupować USB Docka i dawać 200zł ? Moim zdaniem tak. Chodź głupie jest to że kupując obiektyw za ponad 3tyś trzeba na starcie dokładać 200zł.
Widocznie polityka Sigmy jest taka.Ktoś kto ma już jeden obiektyw tego producenta i posiada Docka kupując następny obiektyw stanie przed wyborem miedzy systemówka a Sigma,wiedząc że ma już w domu narzędzie do naprawdę skutecznego leczenia Sigm z ich niedoskonałości. Sam stojąc przed wyborem 35 mm zastanawiam się miedzy Canonem a Sigma. I chyba wezmę 35 a czemu ? Bo w głowie mi siedzi ze już mam USB Dock i jak kupię 35 sigmy to przynajmniej sobie skalibruje tak jak chce
Mam 18-35 i bez USB Docka nie dało się tego używać, niestety nawet po kalibracji obiektyw raz strzela przed raz za obiektem, na ogół dość dobrze ale jednak nie zawsze. Niestety Sigma pozostaje Sigmą i czymś trzeba zapłacić za unikalne parametry. Bo co jak co, ale takie światło i taka ostrość przy pełnej dziurce w zoomie jest niespotykana.
Niby dobre aparaty mają mikroregulację.
Posiadam dwa Canony z taką funkcją i obiektywy tej firmy.
Po mikroregulacji AF działał tak średnio.
Oddałem wszytko do serwisu Canona.
Po tym zestaw działa o wiele lepiej,
aparat częściej trafia.
Sam nie wiem czy oni robią coś więcej niż odpowiednik tej mikoregulacji.
Taaa .... wyobrażacie sobie firme oponiarską , która do swoich opon poleca dokupić stację do ustawianie geometrii zawieszenia , bo po założeniu ich wyrobu na samochód, pojazd jedzie krzywo i nie trzyma toru jazdy. Jedna kupa smiechu .
Ryba_piła masz rację ,
Mega rozwiązanie. Uwolnić włąsny serwis od kalibracji i jeszcze kazać za to płacić, żeby szkło działało prawidowo. LOL. A jeszcze gdy sie ma 2 body to co ... trzeba kupić dwa obiektywy i jeden dock. Brawo Sigma.
Jedynym objektywem Sigmy który działał i działa do dzisiaj (aczkolwiek w ostatnich latach podpinam go sporadycznie), to mój pierwszy zoom do cropa - S17-70. Bez stabilizacji, bez HSM, bez USB-dock ale od +/- 8 lat robi co powinien i nie ma co narzekać. Szkoda mi go oddać za pół darmo, bo ceny na rynku nie ma, wiec leży i biorę go od czasu do czasu, aby co się od nieużywania nie zbiesił.
Kupiłem go jeszcze pod 20D i przeżył już 5 body. Nawet na nowej 7-ce pracuje jak trzeba. Poza tym? Nic z następnych szkieł Sigmy nie pozostało w szafie. Nic się tak naprawdę nie sprawdziło. 10-20 kanał, 50 1.4 kanał (pierwszy), 18-35 kanał - tutaj nie zdecydowałem się na wymuszoną dopłatę w formie USB-dock i oddałem wielce obiecującego i najjaśniejszego zooma handlarzowi. Równie negatywnie było jeszcze z kilkoma innymi słoikami, obojętnie czy crop czy FF. Szkoda, ale z tymi szkłami, to tak jak z francowatymi autami - pomysły mają, ale wykonanie jak po beczce Beaujolais na pusty żołądek Siostra będąca (po mężu) we frakcji Sonolty też już Sigmę sobie odpuściła. Ryba_piła - podzielam pogląd. Co to za marketing - kup sprzęt i od razu narzędzia do jego naprawy?
Ale niektórzy mają spięte poślady...
Po pierwsze, nikt nikomu nie każe płacić 200 zł za docka. Można normalnie wysłać do serwisu jak u każdego innego producenta, nikt nie broni. W każdym systemie i każdemu szkłu zdarza się BF/FF, ale Sigma daje WYBÓR. Ja wolę mieć wybór, niż go nie mieć. A, i koszty wysyłania kilku szkieł do serwisu szybko pochłoną więcej, niż te 200 zł...
Po drugie, szkła się z czasem rozkalibrowują. Wszystkie. Moja 35A ze sklepu wymagała +3 na nieskończoności. Po roku intensywnego użytkowania, trzeba było więcej korekt. Tak jest z każdym szkłem, z Sigmą mogę to skorygować w domu, bez wysyłki do serwisu. Inne lecą do Nikona i potem są jaja, bo ostrzą OK na średnich dystansach, ale na skrajnych maja problem. po prostu serwis testuje na jednej tablicy...
Po trzecie, niech mi ktoś pokaże inny obiektyw, w którym można ustawić zakres limitera czy sposób działania AF. Nie ma.
Także tego, producent udostępnia wartość dodaną i to sporą, w niewielkiej cenie, ale w Polandii narzekanie. Szczerze - puknijcie się w łeb.
"W każdym systemie i każdemu szkłu zdarza się BF/FF"
Tak, święta prawda, karzedmu - niestety. Stareńką 17-70 skorygowałem jeszcze na MFA w Body i trzyma, ale że każdy nowy był obok specyfikacji to ja przepraszam, ale w te klocki nie gram, a popukać mogę w niemalowane.
karzedmu = każdemu :)
Szkła innych producentów w tym rodzimych z marką aparatu tak samo sprawiają problemy a takiego rozwiązania nie udostępniają. Co więcej, tańsze korpusy są celowo kastrowane z mikroregulacji, chyba na złość, by zniesmaczony klient przerzucił się na bezlusterkowce w razie problemów ;) Zamiast się cieszyć to durne narzekanie. Oczywiście do droższych modeli powinni dawać to w gratisie, no ale cóż.
" Oczywiście do droższych modeli powinni dawać to w gratisie, no ale cóż."
No i tutaj właśnie jest Burek porzebany...
A swoją drogą, z 7 szkieł systemowych, tylko jedno zdecydowałe się wysłać do serwisu, bo było na 3/4 w plusie w MFA. Gdyby tak Sigma też potrafiła, to czemu nie. Mają kilka ciekawych alternatyw wobec pozłacanych cen Canona. Gdyby tylko dzaiłały jak trzeba.
Ale przecież do tych droższych dają...
A gdzie i od kiedy? Bez dopłaty?
Strona wcześniej:
Na zakończenie należy jeszcze dodać, że USB Dock jest dodawany bezpłatnie do następujących obiektywów:
Sigma C 150-600 mm f/5-6.3 DG OS HSM,
Sigma S 150-600 mm f/5-6.3 DG OS HSM,
Sigma S 120-300 mm f/2.8 APO EX DG OS HSM.
... a to przeoczyłem, aczkolwiek oglądając swgo czasu 120-300 nie było o tym mowy. Sprawdzałem właśnie u handlarza - w zakresie dostawy oba dekielki i case. O docku ani mru mru. Jak dla mnie to już nieistotne - skończyło się wtedy na systemówce
A handlarz jest autoryzowanym przedstawicielem Sigmy?
Bo ja np. kupuję tu: link
A w tych oponach to powietrze powinno być za darmo, bo po co mi opony bez powietrza, przecież. Wydałem moje pieniądze na opony a one bez powietrza przyszły były, i wogóle do bani jest i skandal.
A na świecie nie powinno być głodu biedy i foront focusa, zwłaszcza takiego jak tu:
link
tu link
tu link
Tu link
itd
@sloma_p
tak jakby - link
No ale cena z usb-dock incl. jest nie do przebicia. Twoja 3300, moja 3010.
Takie inclusive, to mogą sobie na kołku- nie powiem gdzie, zawiesić :)
Może to oferta polskiego dystrybutora w takim razie.
Sloma ...
sam sie puknij w leb i moze wtedy przestaniesz obrazac ludzi, ktorzy mysla innaczej niz ty.
Mam/mialem wiele innych obiektywow, starych Minolt, Sony i Tamronow, jasne stalki czy zoomy 2.8 z dwoma aparatami Minolty/Sony.
Jedyne problemy z FF/BF mialem przy testowaniu w sklepie Sigmy 50-150 i 18-35.
Rozumiem, ze z glebia przy 1.8 problemy sa bardziej widoczne, ale jeszcze raz powtorze, NIE ROZUMIEM dlaczego mam doplacac aby NOWY obiektyw dzialal wedlug specyfikacji, przez co rozumiem ze ma AF ktory DZIALA POPRAWNIE.
Nie ma to nic wspolnego z wyborem, czy jego brakiem.
Nie porównuj cen w różnych krajach. Dystrybutorzy mają różne polityki cenowe.
A jeszcze jedno, czy mnie pamiec myli, czy kiedys odsylajac obiektyw na gwarancji z body do serwisu, wysylka byla na koszt Sigmy, co pozniej zostalo przerzucone na klienta (przynajmniej w Polsce)?
@ryba_pila - to, że Ty miałeś problemy tylko z Sigmą nic nie znaczy, inni mieli z systemowymi, w tym ja. Nic nie musisz dopłacać - wyślij/zawieź do serwisu, skalibrują Ci za darmo, tak jak każdej innej marki. Więc jeśli ktoś tu obraża zdrowy rozsądek, to nie ja.
bez przesady, AF w Sigmach faktycznie jest kiepawy, a każda odsyłka razem z body pozbawia Cię aparatu na przynajmniej tydzień. ja swoją Sigmę wysyłałem dwa razy. pierwszy raz czekałem dwa tygodnie, a później znowu tydzień. pomijam czas stracony na korespondencję z serwisem. dla porównania jak wysyłam na Żytnią to taki temat wychodzi do mnie z powrotem przeważnie w dzień wejścia na serwis.
może i fajne opcje ma ten USB dock i super, że jest taka możliwość aby doregulować sobie samemu według własnego uznania. mimo wszystko, po doświadczeniach z Sigmami mam takie odczucie, że inspiracją do pojawienia się tego kalibratora były nieustające i powtarzające się zlecenia kalibracji nieszczęsnego AF w obiektywach tej marki. poniekąd jest to trochę przerzucenie ciężaru problemu na użytkowników i wcale go nie rozwiązuje ale też daje jakieś wymierne korzyści. potrzeba matką wynalazku i fajnie jeśli ten trend się przyjmie, a jeszcze fajniej jeśli Sigma popracuje nad modułami AF bo jednak odstają od systemówek.
Jeszcze raz - Wasza próba, z kilkoma nawet szkłami, niewiele mówi. Mnóstwo osób kupiło Sigmy i AF był dobry "z pudełka". Trafia tak samo jak systemówki, przynajmniej u mnie. Przez to całe gadanie po forach, o kiepskim AF, jak Sigma coś nie trafi to od razu opinia, ze AF kiepawy - znam takich, którzy wydaja podobne osądy, a potem się okazało, że z systemówek trafiają jeszcze mniej. Zresztą, nie chcecie, nie kupujcie, nikt Was nie zmusza. Takie narzekanie dla narzekania, nie kupię, AF słaby, po co dopłacać - nie dopłacajcie, nie ma potrzeby, naprawdę...
Jeszcze dodam - na dzień dzisiejszy, S35A jest u mnie najpewniejszym szkłem jakie mam. Lepszy był 24-70 AF-S, ale tego się pozbyłem, bo wszystko inne przestało być OK an D800, poza tym to 2.8, łatwiej trafić. 85/1.8 AF-S trafia tyle samo, ale jest sporo wolniejszy. 28/1.8 ma focus shift i o ile na 1.8 jest OK, to od f/2 do f/3.5 jest masakra. 50/1.4 AF-S to tragedia i pod względem pewności i szybkości AF. 20/1.8 jest kapryśna, choć dość szybka. 14-24 którego też już nie mam również był szybki i pewny, ale przy tej GO to ciężko czego innego oczekiwać. 80-200/2.8 na D3 jest OK, D800 ma jednak słabszy motor...
@sloma_p
mnóstwo - jaka to konkretnie próba?
Większa niż jedna osoba ;) Ja osobiście znam co najmniej 20, czyli bardzo mało, ale jednak dużo bardziej reprezentacyjne, niż jedna czy dwie. Plus wiele wątków przewertowanych po forach przed zakupem 35A, bo nie ukrywam, sam byłem sceptycznie nastawiony i niemal kupiłem Nikkora.
Dam taki przykład, ostatnie zlecenie, impreza firmowa w teatrze, oświetlenie psu na budę, różne kolory, mieszanina halogenów i świetlówek, raz ciemno, metr obok 3 EV jaśniej (spoty), ludzie w ciągłym ruchu + ja przemieszczający się non stop, 1100 zdjęć zrobionych S35A, 3, słownie trzy, nietrafione, wszystkie z mojej winy.
@sloma_p
z góry zakładasz, że tylko Ty masz znajomych i szperasz po forach? "pudełkowych" trafień znam niewiele. myślę, że każdy chciał tak samo jak Ty zaznaczyć tu swoje obserwacje i doświadczenia.
@sloma_p
gratuluję sprzętu, 3 na 1100 to niesamowita statystyka.
Sam jestem zdziwiony, bo zazwyczaj jest mniej trafionych. Z tym, ze tu robiłem na 2.2-2.8, a zazwyczaj 1.4-1.8, więc to zapewne zrobiło różnicę. Plus aparat jest niemal prosto po serwisie, więc sublustro czyste.
myślę, że przy takich statach ludzie nie narzekaliby bez potrzeby, a nawet odwrotnie ;)
Dopiero zauważyłem poprzedni koment - nie, nie uważam, że tylko ja mam znajomych. Po prostu po moich i kilku kolegów doświadczeniach z Sigmą, sporo osób pokupiło te szkła i raczej chwalą. Jeden czy dwa przypadki kiepskich egzemplarzy, ale sklep wymieniło i teraz jest OK. Ja nie neguję, że z tymi obiektywami mogą być problemy, raczej to, ze pisanie jak to szkło nie jest zgodne ze specką i w ogóle masakra bo trza docka koniecznie kupić jest mocno przesadzone. Robi się z tego powszechna opinia, ze AF jest w sigmach słaby, a to nie do końca prawda. podobnie zjechano D600, a problem był w tak naprawdę niewielkim procencie egzemplarzy (choć nie da się ukryć, że problem był) - największą krzywdę zrobiono tym, którzy te puszki kupili, mieli dobre i bardzo szybko stracili na ich wartości. Złe słowo łatwo rozpowszechnić, trudniej je porządnie wyjaśnić.
jakby to powiedzieć... w kontekście tych wszystkich tutaj komentarzy, Twoje błogosławieństwa są również wymowne. I bynajmniej nie twierdzę, że nie warto inwestować w Sigmy. 35tka jest wyjątkowa, 18-35 również, tak samo jak bardzo lubiana przez pentaliban 18-50. w zasadzie 90% znanych mi zadowolonych użytkowników dochodziło do porozumienia ze swoim egzemplarzem za pomocą USB docka i to nie w 15 minut ale po dłuższej walce. Ty również wpisujesz się w ten nurt niezbędnej kalibracji we własnym zakresie więc po mojemu, coś w tym jest że powinni dorzucać to urządzenie w cenie każdej sztuki.
@Słoma_p - pozazdrościć! Mam Sigmę 34A pod NIkona D610 i średnio co 10 zdjęcie nietrafione nawet w normalnych warunkach oświetleniowych. Fakt, że jak trafia to jest żyleta na 1.4, ale co z tego skoro aż taki odsetek zdjęć nietrafionych, a co najgorsze AF dwa razy wolniejszy niż w tym samym szkle pod Canona...
Z moją sztuką mam dokładnie takie problemy, jak te opisywane na LensPro:
link
sloma_p
Chłopak wyżej pisze o swoich negatywnych przygodach z S, wiele innych komentarzy negatywnych krąży po necie. Sprawia to, że za nic nie kupił bym tego szkła przez allegro. Ty piszesz, że robisz 1100 ostrych fotek pod rząd. Ok. zachęca to do zakupu. Ale. Mój ziomek ma s35A, która na moim 5dIII ma FF. On natomiast twierdzi, że to co dla mnie nie ostre, dla niego i jego klientów jest totalnie akceptowalne... gdzieś czytałem nawet, że ta Sigma ma szybszy Af od 85/1.8 :) Chciał bym kupić pewną 50A, ale nie chce mi się jechać do pro centrum i wybierać w nadziei, że jak pójdę z nią na ślub to będzie ok. Allegro odpada bo zapewnienia sprzedawców, że jest celna mijają się z celem. Ot cała Sigma i jej internetowa spuścizna.
@jausmas - błogosławię, bo jako jedynej nie muszę co rok (lub częściej) wysyłać na kalibrację do serwisu, częst po 2 razy, bo wracają OK na średnich dystansach, a mają np. FF na najbliższych. Tego mikroregulacją nie skorygujesz i generalnie musisz jechać osobiści i wytłumaczyć, co trzeba poprawić. W Sigmie mam to w docku i ponieważ to moje podstawowe, najczęściej używane szkło, to mogę sobie korygować na bieżąco.
@Nemesis - moja na 1.4 tyle absolutnie nie trafia. Zresztą to nie tylko musi być problem obiektywu - na 1.4 wystarczy minimalnie przestawione lustro główne lub sublustro i już są problemy z trafianiem, które kryją się w GO na 2.8. Systemy AF są też zbudowane w ten sposób, że to co się wyświetla na matówce jako punkt ostrości ma czasem niewiele wspólnego z tym, gdzie są piksele na sensorze AF. Wiele osób przesiada się z obiektywów 2.8 lub kitów i jest szok, bo na 1.4 nie trafia. Jak wyszedł Nikonowski 24/1.4 to też wiele osób narzekało na AF, po czasie, jak ludzie się "nauczyli" jego niuansów, narzekania ustały...
@robertskc7 - właśnie o to chodzi. Kilka niezadowolonych osób robi szum, często na wyrost, bo przeczytawszy w necie o problemach z AF katują te Sigmy szukając problemów, często nie porównując z systemowymi. Wiadomo, że u Sigmy jak i wszędzie trafią się felerene sztuki, są też szkła systemowe nie do pobicia (np. C35L jeśli chodzi o AF czy N24-70, nie mówiąc o supertele), ale bezpośrednio porównując to rzadko różnica est bardzo duża. W Nikonie nie ma 50 ani o takiej jakości, ani takiej szybkości i pewności AF jak S50A. W Canonie nie wiem, bo 50/1.4 i STM nie miałem okazji używać.
Na koniec, nie chodzi o to, ze Sigma jest idealna, bo daleko jej do tego. Chodzi o to, że narzekanie, że udostępniła docka (podczas gdy np. Tamron czy Tokina, mający te same problemy, po prostu mniej popularne...zobaczymy jak te nowe stałki VC wypadną, choć jednak 1.8 nieco mniej wymagające...) jest wg. mnie nie ma miejscu, zwłaszcza, że tego typu problemy nie omijają też obiektywów systemowych. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć, że to dodatkowa korzyść (a nikt nie każe kupować - można słać do serwisu albo pożyczyć od kolegi np., w Procentrum jak się poprosi też udostępnią), a tłumaczy sobie, że jest naciągany na dodatkowe koszty, to sorry, ale ja tego nie rozumiem. Zwłaszcza, że mówimy często o obiektywach tańszych 2x w stosunku do systemówek i do tego często lepszych optycznie. Umówmy się - wielu osób nie byłoby w ogóle stać na szkła 1.4 w rodzaju 24 czy 35, w tym mnie.
Dla mnie ideologia "Sigma Dok" jest nie do przyjęcia. Bo albo coś działa- albo nie.
Zabawa w zwalanie winy za zły AF na użytkownika to jakaś paranoja.
Wyobraźcie sobie że do drogiego telewizora dostajecie lutownicę i instrukcję że: - jak coś źle działa to se napraw.
Ale narzekacie... na monitory też wyzywacie, że trzeba je kalibrować? Nikt nie zmusza do używania USB Dock'a, można używać mikrokalibracji z aparatu. A dodawanie urządzenia za darmo do obiektywów to w/g mnie zły pomysł - nie potrzebuję całej kolekcji USB Dock'ów, wystarczy mi ten który mam. Wolałbym obiektyw tańszy o wartość USB Dock'a...
Przecież działa. Na takiej samej zasadzie jak AF w systemówkach. Ile razy można pisać, że takie same, dokładnie takie same, problemy mają wszystkie obiektywy na rynku. Wiadomo, systemowe trochę rzadziej, ale i to nie zawsze. Jak tam AF w 28/1.8 u Canona działa? Bo ztcw to gorzej niż S35A :D
A AF na f/1.4 najczęściej pada "ofiarą" użytkowników, którzy oczekują, że aparat+szkło ustawi to w mgnieniu oka, bez poczekania aż sprzęt dostanie an to szansę. To tak nie działa, niestety, ani w Sigmie, ani nigdzie indziej.
@DlaZabawy - o widzisz, dobry przykład z tymi monitorami. Mam jakieś dziwne wrażenie, ze co poniektórzy (nie wszyscy, żeby nie było) próbują jakoś uzasadnić wydanie kupy forsy na gorsze optycznie szkła i biorą rzecz niemierzalną, czyli AF. Na początku był też boke, ale okazało się, że jest bardzo podobny do C i N, zaówno w 24, 35 jak i 50 (włącznie z eLą). Jeszcze uszczelnienia, bo w sumie wszyscy robią w tropikalnych ulewach (normalny deszcz Sigma spokojnie wytrzyma, sprawdzone empirycznie).
z tą kalibracją co rok albo częściej to nie przesadzasz trochę?
No cóż, jest jak zwykle - dwóch ludzi, trzy poglądy na sprawę.
Znam kogoś, kto jest szczęśliwy z A35/1.4, i kogoś zadowolonego z 30-ki, ale nie w tym rzecz. Ja poparzyłem sie na modelach przed epoką USB-dock i po pierwszych hymnach radości dot lepszej jakości serii A myślałem, że bęzie alternatywa. Jak dla mnie nadal nie ma. Nie stać mnie, aby kupować tanio.
To mój punkt widzenia i nikomu nie chcę wybijać z głowy kupna Sigmy. Nie wymagam też pukania się w głowę i uważam, że dla tych którzy weszli w te produkty, USB-dock jast alternatywą, dla uratowania wpakowanych pieniędzy.
@jausmas - chciałbym, żeby tak było. Ale ja robię 100 tys. + zdjęć rocznie, te szkła naprawdę pracują, do tego nie ma czasu na pieszczenie się z nimi, więc są wrzucane do sakwy/plecaka/torby bez zbytniej czułości. Dlatego mam swoje zdanie na temat trwałości plastikowych NIkkorów 1.8 (jest lepsza, niż się powszechnie sądzi), ale akurat z kalibracją trzeba lecieć regularnie, bo niestety takie przysłony błędów nie wybaczają...
@all57 - pukanie się w głowę odnosiło się do ludzi, którzy w ogóle negują ideę docka i narzekają, że jest. Niech będzie, że Sigma musi jakoś radzić sobie z kłodami rzucanymi przez producentów puszek. Jakoś o problemach we własnym systemie nie słychać. Dopóki robili szkła dobre, ale nie wybitne, to można było właściwie bez zastanowienia brać systemówki, ale od czasu, jak seria A jest wyraźnie lepsza (35,50), wyraźnie tańsza (24) lub unikalna (24-35), to ja nie widzę powodów, żeby kupować gorsze optycznie systemówki, zwłaszcza, ze AF, przynajmniej u N, nie jest w nich lepszy. Dock to tylko wisienka na torcie.
@sloma_p
sporo, przy tych przebiegach można już powiedzieć coś więcej.
u mnie leci pod 20 tyś. i też mi się zdaje, że plastikowe 35/1.8 są trwalsze, nie tylko nikkory.
@sloma_p
" Niech będzie, że Sigma musi jakoś radzić sobie z kłodami rzucanymi przez producentów puszek."
O jakich kłodach mowa? Dzięki tym producentom puszek to Sigma w ogóle istnieje. Mają przecież swój system ale oczywiście jak by produkowali szkła tylko do własnych toporny aparatów to już dawno poszliby z torbami.
Niektórzy jeszcze żyją w XIX wieku i myślą, że takimi działaniami spowodują, że ktoś kupi ich przegięte cenowo produkty...najlepsze, ze znajdą się użytkownicy, którzy sami z własnej woli chcą być pozbawiani wyboru i zmuszani do kupowania drogo i nie najlepszej możliwej jakości. Jakie pranie mózgu trzeba przejść, żeby coś takiego pochwalać? Jakoś w m43 potrafili się dogadać i wszyscy korzystają.
Czytając niektóre wpisy odnoszę wrażenie, że niektórzy nie mają pojęcia, do czego tak naprawdę służy to urządzenie. Korekta AF to tylko jedna z wielu funkcji tego przyrządu. A możliwość personalizacji szkła pod własne zastosowania to genialne rozwiązanie. No i nikt mi nie wmówi, że inni producenci nie robią upgrade softu do swoich produktów. Tu przynajmniej można to zrobić nie wychodząc z domu.
Ja używam Sigmy Sport 150-600 wyłącznie do spotterki i możliwość własnego zdefiniowania zakresu AF, ustalenia priorytetu AF oraz sposobu działania stabilizacji w wizjerze sprawiły, że szkło pracuje dużo lepiej niż na standardowych "sklepowych" ustawieniach. Zapewne gdybym focił zwierzynę w lesie czy też robił reportaż uliczny, ustawiłbym pewne rzeczy troszkę inaczej niż teraz.
Nikt nie krytykuje samego urządzenia, może czytaj uważniej.
"Dla mnie ideologia "Sigma Dok" jest nie do przyjęcia. Bo albo coś działa- albo nie."
Jak takie coś interpretować??? Niektórzy nie rozumieją ideologii personalizacji szkła pod konkretne zastosowania. Uważają, że szkło powinno być idealne do wszystkiego, czyli do niczego.
Jakoś jest tak, że z tym nietrafianiem AF mam chyba najmniejszy kłopot, bo zwykle operuję na mikrusiej GO i nawet zakładając idealne działanie Af muszę kontrolować w mechanizm trafił, albo, czy drobne przekadrowanie nie zniszyło dostrojenia. Dlatego muszę cały czas obserwować, co widać w wizjerze. Sprawa druga, to uważam, że zawsze zanim zacznie się biadolić podjąc próbę zrozumienia, dlaczego nie wyszło i czy czasem nawet z kiepściejszym sprzętem nie da się coś zrobić. Nie muszę mieć najlepszego na świecie sprzętu, choćby tylko dla tego, że łażenie z majątkiem na szyi, to proszenie się o nieszczęście. A Sigma zwyczajnie robi sprzęty jedyne w swej klasie jak 18-35.
@baron13
biadolisz jak zwykle ;) po kilku latach z ułomną puszką apsc znam wszystkie jej słabości na pamięć. znam też wszystkie swoje szkła, wiem kiedy lubią pudłować i w jakim zakresie, na jakiej przysłonie najładniej rysują. brandzlować się można nad statyczną modelką, architekturą albo krajobrazem, choć i tak wolę większą dozę spontanicznej swobody w działaniu. jeśli jednak idzie o reportaż to wręcz nie ma mowy o wstecznej analityce i aptekarskiej mikro kontroli. tu trzeba myśleć "do przodu" i wyprzedzać wydarzenia. sypać seriami i świadomie stosować różne kombinacje, tak aby w porę zatrzymać to co najistotniejsze. spust dociskam przeważnie zanim wydarzy się to co chcę zatrzymać. przy dynamicznym reportażu nie ma czasu na zabawę w przekadrowywanie albo głębsze korekty w ekspozycji. większość zmian dokonuję bez odrywania oka od wizjera i głównie tyczą się pracy AF, czasu albo przysłony. z reguły wiem wcześniej kiedy przełączę się w MF, AF potwierdzam sporadycznie i wyrywkowo. w gorszych warunkach walczę z czasem i prześwietlam do prawej, co przy kilkuletniej puszce pozwala na wyciąganie przyzwoitych obrazków nawet przy czułościach rzędu 3200-12800. na rachunek sumienia i postanowienia poprawy jest czas już po zrzuceniu materiału i w trakcie obróbki. nie zastanawiam się też nad wartością rynkową sprzętu ale znam jego ograniczenia na tyle, że zdaje sobie sprawę w jakim zakresie oczekuję poprawy przy kolejnych inwestycjach. sprzętu używam na tyle często, że kiedy podpinam nowy nabytek to stosunkowo szybko wyczuwam różnice więc nie pisz mi proszę, że jeśli wyrażam własne zdanie to biadolę bez zastanowienia....dzięki
@Fotopstrykacz
A co tu chcesz interpretować:
1- obiektyw działa, zajmujemy się robieniem zdjęć.
2- obiektyw nie działa, oddajemy do naprawy.
3- obiektyw nie działa ale robimy z siebie idiotę i się oszukujemy że mamy "świetny sprzęt".
Ta trzecia opcja to woda na młyn dla tych co nie muszą robić zdjęć a chcą mieć doobry sprzęt, taki najlepszy.
No właśnie. Obiektyw działa. O co chodzi?
Rozumiem, że kupując np. sprzęt audio nie definiujesz sobie ustawień equalizera pod konkretny (twój ulubiony) styl muzyki. Kupując telewizor nie kalibrujesz kolorów pod swoje upodobania itp itd.
Odnoszę wrażenie, że mam do czynienia ze zwykłym hejterstwem, bo nie wierzę, że można być tak ograniczonym. Powiem ostatni raz: nie traktujcie USB Docka jako urządzenie do naprawiania obiektywu, ale jako urządzenie personalizujące. A że ma tych kilka dodatkowych funkcji do korygowania ewentualnych wad optycznych - chwała mu za to. Ja, na szczęście, nie musiałem z tych funkcji korzystać. Używam Sigmy 150-600S jako szkło uzupełniające do nikonowskiej tele-stałki i, póki co, jestem z niej bardzo zadowolony. O wiele bardziej niż od systemowego 80-400, który jest droższy i gorszy optycznie.
@jausmas: Po pierwsze, co ma piernik do wiatraka? Co ma reportaż do sprzętu? Ciekawe ja np taki Tadeusz Szwed sobie radził w czasach gdy o AF nikt nie słyszał? A jeśli chodzi o iso to dojechałem do 25600 i nikt nie poznał, że to taka skrajna wartość. Na amatorskim 6D.
@Dżozef: jest jeszcze jedna możliwość, sprzęt jak to sprzęt nie jest popsuty, ale wymaga ustawienia. Coś trzeba podłączyć, zjustować i trzeba to umieć. Mam ten sport w swoim zawodzie laboranta. Nie działa dobrze, bo nie włączono do prądu. Przychodzi laborant robi pstryk i działa, trochę lepiej :-)
To jest taka banalna prawda: w tej chwili producent musi stawać na głowie, zeby sprzęt obsłużył niekompetencję użytkownika. A użytkownik płaci właśnie za to, ze na przykład nie potrafi sam ustawić ostrości. Chcecie, płaćcie. Ja ciągle uważam, że mogę się wiele nauczyć, zwłaszcza gdy mogę zapłacić o wiele mniej. Ostatnio uznałem, że lepiej wydać 4 koła na coś innego niż mniej niż 1 EV skuteczności stabilizacji. Wolę mieć odrobinę słabszą Sigmę i jeszcze coś, niż szpanerską elkę.
@baron13
zawsze uciekasz w jakieś abstrakcyjne przykłady. dyskusję o pracy AF chcesz podpierać twórczością z czasów "gdy o AF nikt nie słyszał", dlatego trudno traktować Cię poważnie ;) rozumiem, że czyniąc tak szlachetne odwołania masz poczucie, że sięgasz źródła w swojej doskonałości ale...bądźmy rozsądni choć przez moment. napisałem Ci wyraźnie, że kiedy robię reportaż to nie mam czasu na filozofowanie. masz krótkie chwile na niezbędne korekty i tyle, a Ty mi tu jakieś farmazony o kontroli nad mikrusią GO i pouczasz niby mędrzec filozof. Odrywasz się od rzeczywistości.
6D to wiodąca puszka w temacie wysokiego iso więc po mojemu żaden wyczyn czy odkrycie, że można z niej wycisnąć wiele. natomiast niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ze współczesnych (nawet kilkuletnich apsc) można wycisnąć niezłą jakość nawet na czułościach rzędu 6400-12800.
@jausmas: dyskusja dotyczy mniej więcej tego, czy USB Dock dyskwalifikuje sprzęt Sigmy i czy sprzęt Sigmy w ogóle ma rację bytu. Nie wiem, co do sprzętu ma robienie reportażu, i co do braku czasu podczas tej czynności ma zastanowienie się, dlaczego sprzęt nie zachował się, jak sobie wyobrażałem. Ze swojego wieloletniego doświadczenia wiem, że zwłaszcza tak zwany doświadczony użytkownik ma tendencję do zrzucania winy na producenta i szukania przyczyny we wszystkich ale nie w sobie. A najczęściej winny jest on. Oczywiście obiektywy mają wałkowany tu BF i FF, ale najczęściej zdjęcia psują użytkownicy i to mimo istnienia tego złego ogniskowania. A to dla tego, że zazwyczaj, nie zawsze, aby położyć kadr, nie wystarczy błąd układu ogniskowania, trzeba trafić w coś innego niż się chciało, musi się zdarzyć jakaś katastrofalna pomyłka układu ostrzenia, a ten kto patrzy w wizjer, zwyczajnie nie widzi tego. Jeśli się foci w kiepskim świetle, to nie ma co lamentować, że AF nie trafia, bo taka jego uroda. Trzeba wiedzieć, jak sobie w takich warunkach poradzić. Czytałem na tym forum lamenty na temat takich obiektywów jak 18-35, a mi to jakoś trafia raz za razem. Nie wykluczam wadliwego egzemplarza, problemu w puszce, to możliwe, ale najbardziej prawdopodobne są jakieś błędy użytkownika.
Nie ma sprzętu złego, jest źle użyty. Czy jest gorszy układ optyczny od dziurki zamiast obiektywu? A jednak ludzie potrafią robić tym wystawowe zdjęcia. Robią zdjęcia monoklami, smarują wazeliną filtry. Fotografuje się wady systemu optycznego, bo mają swoją urodę. Kumpel zdawał na ASP na fotografie i do portfolio dołączył zdjęcie zrobione właśnie Samyangiem 500 mm f/8,0. Dowiemy się może czy pomogło czy przeszkodziło, dostał się, ale uznał, że ten fatalny sprzęt dał coś, czego nie osiągnął znakomitym.
Nie lubię teorii spiskowych, ale u mnie zakup Sigmy złożył się z wysyłką aparatu do serwisu ( nie ważne jakiego, bo nie o to chodzi ). O ile Sigma przed ingerencją serwisową i wgraniem nowego oprogramowania działała znośnie, to po powrocie puszki z serwisu zupełnie się rozjechała przód w tył, tył w przód, albo odwrotnie, nie pamiętam. Tak czy owak każdy stara się zabezpieczać swoje interesy i to mnie nie dziwi. Ale do brzegu. Kupując Sigmy, bo mam już kilka, zgadzam się z relacją cena jakość. Nie są to najwyższe systemówki, których AFy aż targają puszką, by się w ułamku sekundy ustawić, ale zwłaszcza tym najnowszym niewiele można optycznie zarzucić. A USB Dock pozwala na w dość mozolny, ale dokładny sposób ogarnąć działanie AF. Jeśli się to komuś nie podoba, zawsze ma wybór w postaci systemowych z wyższych lub niższych serii. Jeśli mam jednak zapłacić za niższą tyle ile za Sigmę, wolę kupić S, skalibrować i cieszyć się zdjęciami.
przerobilem kilka sigm - nigdy wiecej, z systemowkami nigdy problemow nie bylo, a sigma u mnie nie miala bf//ff tylko po prostu miala zawsze takie widzimisie ze czasem trafi a czasem decydwala ze jednak nie trafi bo po co.... loteryjny af dla mnie zdyskfalifikowal sigme (i dock w niczym tu nie pomagal)