Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Osoby, które nie mają żyłki majsterkowicza lub nie chcą wydawać dodatkowych pieniędzy, bowiem fotografię podwodną traktują jako dodatkowe hobby, mogą ograniczyć się do zakupu jedynie samej obudowy. W trakcie mojego ostatniego wyjazdu do Egiptu oprócz PT-EP12, Olympusa E-PL7 i obiektywu M.Zuiko 12 mm f/2.0 nie miałem ze sobą żadnych dodatkowych akcesoriów, a mimo to miałem wielką frajdę podczas fotografowania pod wodą. Aparat jest niezwykle prosty w obsłudze i pozwala przypisać do guzika funkcyjnego dwa tryby przeznaczone do fotografii podwodnej. Osoby bardziej wymagające zachęcam jednak do korzystania z formatu RAW i późniejszej obróbki zdjęć w komputerze, co pozwala na uzyskanie jeszcze lepszych efektów.
Przyznam się szczerze, że w pierwszych chwilach nie miałem zbyt wielu pomysłów na podwodne kadry, bowiem wiele wcześniejszych nurkowań wykonałem z Olympusem E-M1 Mark II i M.Zuiko Digital 8 mm f/1.8 ED PRO Fisheye, który w połączeniu z portem kopułowym oferuje niezwykle szeroki kąt widzenia, nieosiągalny w przypadku E-PL7 z podpiętą „dwunastką”. Jednak dość szybko się przestawiłem, a mając do dyspozycji jasną „stałkę” postanowiłem skorzystać z jej niezwykłej plastyki i dodatkowo wykorzystać niewielką głębię ostrości, jaką ona daje. W rezultacie udało się zrobić sporo ciekawych zdjęć, które prezentuję poniżej.
Olympus E-PL7 wraz z obudową podwodną okazuje się więc doskonałym wyborem dla nurków, którzy chcą spróbować swoich sił w nieco bardziej zaawansowanej fotografii podwodnej. Podstawowa konfiguracja sprzętowa nie wydrenuje do granic możliwości naszego portfela, a jednocześnie pozwoli stwierdzić, czy jest to droga, którą chcemy pójść. Gdy połkniemy bakcyla, nie musimy od razu pozbywać się naszego zestawu w poszukiwaniu bardziej zaawansowanego sprzętu, gdyż stopniowe dokupywanie kolejnych elementów pozwala rozbudować go w bardzo profesjonalny zestaw, który swoimi gabarytami i wagą będzie wprawiał w zazdrość osoby nurkujące z lustrzankami.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.