Sigma A 17-40 mm f/1.8 DC - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Według producenta, zastosowanie liniowego silnika HLA ma wpływać na uzyskanie na cichej, szybkiej i precyzyjnej pracy autofokusa. Sprawdziliśmy tę deklarację podłączając Sigmę do aparatu Sony A7R V. Mechanizm faktycznie pracował zupełnie bezgłośnie i bardzo szybko. Tradycyjnie już zauważyliśmy pewną różnicę pomiędzy trybami AF-S i AF-C. W tym pierwszym czas przebiegu całego zakresu i potwierdzenie ostrości zajmuje 0.3-0.4 sekundy, co już samo w sobie jest wynikiem świetnym. Tyle że za każdym razem widać tam delikatne zafalowanie ruchu. Efektu tego zupełnie nie ma w trybie AF-C, przez co tam czas ustawiania zmniejsza się do wartości znajdującej się na poziomie 0.1-0.2 sekundy. To naprawdę rewelacyjne osiągi.
![]() |
Jeśli chodzi o tendencję do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem, to nie było żadnej. Obiektyw trafiał dokładnie tam, gdzie należało.
A7R IIIa, APS-C/DX, 28 mm, f/1.8 |
![]() |
A7R IIIa, APS-C/DX, 40 mm, f/1.8 |
![]() |
A7R V, APS-C/DX, 28 mm, f/1.8 |
![]() |
A7R V, APS-C/DX, 40 mm, f/1.8 |
![]() |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie przy domkniętej przysłonie od nieskończoności do minimalnej odległości ogniskowania i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu.
Zmianę kadru w zakresie od 0 do 5% uważamy za małą. Między 5 a 10% mówimy o poziomie średnim. Zazwyczaj są to też maksymalne wartości, z jakimi są w stanie poradzić sobie algorytmy kompensacji oddychania obecne w niektórych korpusach. Między 10 a 15% będziemy mówić o poziomie dużym, a powyżej 15% o bardzo dużym.
Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki przed i po przeostrzeniu, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu wynosi około 5% dla ogniskowej 17 mm i 1% dla 40 mm. Mamy zatem do czynienia odpowiednio z granicą poziomu małego i średniego oraz z poziomem małym, a wręcz bliskim zerowego. Sumarycznie możemy zatem optyków Sigmy pochwalić za poważne potraktowanie korygowania omawianej wady.
Ciekawy jest przy tym fakt, że na 17 mm przy ustawianiu ostrości w kierunku minimalnej odległości ostrzenia pole widzenia testowanego obiektywu rośnie. Typowo wada ta zachowuje się odwrotnie i obiektywy raczej mają tendencję do zmniejszania pola widzenia w miarę zmniejszania odległości przedmiotowej.
Z rozdziału 6 wiemy już, że dla promieni padających z nieskończoności testowany obiektyw przed korektą dystorsji de facto oferuje ogniskową w okolicach 16 mm i pole widzenia przekraczające 83°. Jeśli do tego dodamy ostrość ustawioną na minimalną odległość ogniskowania, zyskujemy kolejne 3° i schodzimy do efektywnej ogniskowej w okolicach 15.2 mm. Oczywiście nieprawidłowe ustawienie ostrości w celu poprawy pola widzenia nie jest rozwiązaniem mającym praktyczne zastosowanie, ale mimo wszystko warto takie ciekawostki mierzyć i o nich pisać.