Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Panasonic LUMIX GH5 kontra LUMIX GH5s

27 sierpnia 2018
Norbert Gajlewicz Komentarze: 20

3. Podsumowanie

Panasonic LUMIX GH5 kontra LUMIX GH5s - Podsumowanie

Zarówno model GH5, jak i GH5s to bardzo dobre narzędzia, które sprawdzą się w rękach operatorów ślubnych, eventowych czy twórców różnego rodzaju komercyjnych produkcji wideo. Pod względem ergonomii trudno jest aparatom wiele zarzucać. Świetne wizjery, odchylany i obracany ekran oraz sensowne rozmieszczenie podstawowych przycisków i pokręteł czynią z nich sprzęt bardzo wygodny w obsłudze. Operator ma możliwość skorzystania z wielu rozdzielczości i klatkaży (także przy 4K!). Dostępny jest wydajny tryb slow motion w rozdzielczości Full HD - 180 kl./s w GH5 i nawet 240 kl./s w GH5s. Tak, jak w profesjonalnych kamerach można precyzyjnie eliminować efekt „migającego” ekranu, który pojawia się w kadrze, oraz w trakcie nagrania korzystać z takich narzędzi jak wektoroskop czy podgląd obrazu V-log z nałożonym nań własnym LUT-em. Dużym plusem obu korpusów jest mocny akumulator i w porównaniu do konkurencji jego dość długa praca. Nie spotkałem się by którykolwiek z używanych przeze mnie korpusów Lumix przegrzewał się podczas rejestracji wideo. Koledzy, używający innych systemów miewali z tym problem, więc nie jest to bez znaczenia. Zaletą jest także zastosowanie podwójnego slotu kart pamięci oraz dużego gniazda HDMI.

Lumix GH5s to świetne narzędzie. Ze względu na znacznie niższe szumy nagrywa obraz wyraźnie lepszej jakości, niż jego starszy brat. Największą różnicę oczywiście widać przy wysokich czułościach.


----- R E K L A M A -----

NOWOŚCI OD LEICA DOSTĘPNE W E-OKO

Leica Q3 43

29900 zł 28498 zł
Kupujemy używany sprzęt za gotówkę. Raty 20x0%!

Tego, czego najbardziej może brakować w GH5s, to oczywiście system stabilizacji matrycy. Nie jest mi specjalnie żal trybu anamorficznego wysokiej rozdzielczości, którego w „esce” zabrakło. Oceniam, że wśród użytkowników Lumiksa niewielu jest twórców wideo, którzy mają dostęp do obiektywów anamorficznych na tyle dobrej klasy, by był sens filmowania w rozdzielczości 5K.

Ogólnie oceniając możliwości „eski" przyznam, że jest naprawdę nieźle, a biorąc pod uwagę fizyczną wielkość sensora Mikro 4/3 wręcz rewelacyjnie. Mimo to, pod względem szumów, ale też i zakresu tonalnego, nie jest to jeszcze poziom pełnoklatkowego aparatu konkurencji, zwanego przez niektórych w branży, noktowizorem. Choć jako jedyny, jak na razie, produkt standardu Mikro 4/3 już wyraźnie się do poziomu konkurencji zbliża. I tu duże brawa dla inżynierów z Osaki, bo zważywszy kilkakrotnie mniejszą powierzchnię matrycy Mikro 4/3 osiągnęli naprawdę imponujący sukces.

Większe szumy i nieco słabsza dynamika to jest oczywiście cena, którą płacimy za miniaturyzację sprzętu. I przy nie tak bardzo już dużej różnicy w jakości, cenę tę, w moim przekonaniu, warto zapłacić. Szczególnie, kiedy używamy na planie wielu kamer, którym musimy zapewnić zestaw obiektywów. A różnica wielkości i masy optyki Mikro4/3 i FF jest znacząca.

Czytając komentarze pod testami aparatów, szczególnie systemów Mikro 4/3 czy APS-C trudno oprzeć się wrażeniu, że dla wielu komentujących jedynym słusznym rozwiązaniem są aparaty Full Frame. Co bardziej krewcy wręcz wróżą rychły koniec niepełnoklatkowych systemów. I pewnie by mieli rację, jeśli jedynym kryterium doboru sprzętu byłyby wyniki testów laboratoryjnych.

Wygląda jednak na to, że system Mikro 4/3 rozwija i sprzedaje się całkiem nieźle. Zawodowcy coraz częściej sięgają po ten sprzęt. Świadczy o tym chociażby to, że od czasów GH4 aparaty i obiektywy tego systemu dostępne są w wypożyczalniach sprzętu wideo. Dlaczego? Bo mały i lekki sprzęt jest wygodniejszy w używaniu. W mojej walizce Vanguard 62T mieszczą się 4 korpusy Mikro 4/3 oraz 8-10 obiektywów zapewniających wszystkie kąty widzenia, które mi są potrzebne na planie. W razie konieczności mogę ten cały arsenał jednorazowo zwieźć do samochodu, a nie na raty zostawiając część z tego sprzętu bez opieki. Kolejnym argumentem przemawiającym za „mniejszymi” systemami jest możliwość stosowania tańszego i lżejszego osprzętu – głowic o mniejszej nośności, lekkich mobilnych kranów kamerowych czy gimbali. Nawet filtry szare czy polaryzacyjne ze względu na mniejszą średnicę są tańsze i lżejsze. Łatwiej jest także mały i lekki sprzęt zainstalować na dronie. A i tak to nie wszystkie argumenty przemawiające za sprzętem APS-C czy Mikro 4/3 w funkcji kamer wideo. Można by bowiem jeszcze wspomnieć o optymalnej głębi ostrości (nie za dużej, nie za małej) czy możliwości „rozjaśniania" optyki wspomnianym wcześniej Speed Boosterem lub jednym z jego tańszych odpowiedników.