Spotkanie z Jackiem Boneckim w Stacji Mercedes w Warszawie
National Geographic Polska zaprasza na spotkanie z fotografem, pisarzem i podróżnikiem Jackiem Boneckim. Odbędzie się ono we wtorek 15 lipca w Stacji Mercedes w Warszawie. Jacek Bonecki opowie m.in. o kulisach powstania swoich książek, a także zaprezentuje zdjęcia. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny.
Informacja prasowa
![]() |
Jacek Bonecki – podróżnik, fotograf, pisarz, dziennikarz i producent telewizyjny spotka się z czytelnikami w Warszawie. Opowie o kulisach powstania swoich książek: „Przystanek Dakar. Rajd okiem fotografa” i „Fotograf w podróży”.
Spotkanie z Jackiem Boneckim odbędzie się 15 lipca (wtorek) o godz. 19.00 w Stacji Mercedes (róg al. 3 maja i ul. Kruczkowskiego) w Warszawie. Podczas spotkania odbędzie się pokaz zdjęć autorstwa Jacka Boneckiego. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny.
![]() |
Książka „Przystanek Dakar. Rajd okiem fotografa” opowiada o największym rajdzie świata z punktu widzenia artysty. Jacek Bonecki zdradza niedostrzegalne często kulisy Dakaru i pochyla się nad jego drugoplanowymi bohaterami. Książka, która ukazała się w wydaniu dwujęzycznym (po polsku i po angielsku) jest przekazem różniącym się od relacji znanych z mediów. Jego siłą są autentyczne emocje ukryte w wypowiedziach polskich zawodników, którym autor towarzyszy na trasach Rajdu Dakar od lat.
![]() |
Książka „Fotograf w podróży” jest syntezą poradnika i opowieści o wspaniałej fotograficznej przygodzie, która stała się sposobem na życie. Autor, multiinstrumentalista fotografii, zabiera czytelników w podróż w głąb własnej pasji. Poprzez wyjątkowe fotografie oraz niebanalne opisy pokazuje i przekonuje jednocześnie, że tajemnicą wykonania dobrego zdjęcia nie jest ani posiadanie najdroższego sprzętu, ani fotografowanie w egzotycznych plenerach. To wspaniały podręcznik dla wszystkich osób zafascynowanych fotografią i podglądaniem otaczającej nas rzeczywistości.
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Gdyby Bonecki wiedział jak słabo w testach wypada to jego Sony...
W testach wypada całkiem nieźle, ale za to w praktyce - jak widać - świetnie.
To by stwierdził ze jest zbyt zajety robieniem zdjec zeby czytac testy. Polecam zamiast sprawdzac jakie sa szymy na powiekszeniu 30:1 wyjsc na miasto i zaczac robic foty. Serio. Trzeba sie wyleczyc z fotograficznej koniobijki
spotkać się można ale książki nie kupię bo czytanie uzależnia ...potem nie ma czasu na pracę i hobby a nawet rodzinę
nie ten adres...
"Poprzez wyjątkowe fotografie oraz niebanalne opisy pokazuje i przekonuje jednocześnie, że tajemnicą wykonania dobrego zdjęcia nie jest ani posiadanie najdroższego sprzętu, ani fotografowanie w egzotycznych plenerach."
tutaj takie teksty nie przechodzą... to jest PORTAL O SPRZĘCIE nie o fotografii... :)
Nie no, przecież to Sony więc trzeba podchodzić z rezerwą, a szumy aż biją po oczach!!! Na dodatek brakuje zakresu tonalnego na ISO pizdylion i jeszcze pewnie robi odbitki większe niż 9x13!... :-P
"Poprzez wyjątkowe fotografie oraz niebanalne opisy pokazuje i przekonuje jednocześnie, że tajemnicą wykonania dobrego zdjęcia nie jest ani posiadanie najdroższego sprzętu, ani fotografowanie w egzotycznych plenerach."
Taaak, oczywiście, sony zrobi wszystko... Niech przyjdzie użyć wysokiego iso to niestety... PORAŻKA. Ciekawe ile sony płaci za propagowanie marki? I ciekawe ilu ludzi naciągnie na zakup swoich max super hiper mega aparatów :D?
Jestem związany z Canonem, ale te straszne szumy w Sony to przesada. Robiłem zdjęcia lustrami Sony i było ok. A portal faktycznie jest o sprzęcie, a nie o zdjęciach.
@darekcn4 nikt tu nikogo nie naciąga, każdy w zakupie sprzętu ma wolny, a spotkanie jest o fotografii a nie o sprzęcie
@darekcn4, to może pofatyguj swoje szanowne jestestwo na owe spotkanie, i pokaż palcem panu Boneckiemu szumy, które dyskwalifikują jego sprzęt, oraz zapewne jego samego, jako fotografa... Czy znajdzie się powód, żeby jednak nie iść? ;-)
Boniecki korzysta z S bo mu to sponsorują, czy tu trzeba więcej coś dodawać? Czy gdyby musiał kompletować system od początku z własnych funduszy też wybrał by S ?? ;)
"Poprzez wyjątkowe fotografie oraz niebanalne opisy pokazuje i przekonuje jednocześnie, że tajemnicą wykonania dobrego zdjęcia nie jest ani posiadanie najdroższego sprzętu, ani fotografowanie w egzotycznych plenerach."
Bardzoooooooo odkrywcze stwierdzenie. Tylko, że akurat on ma jedno i drugie więc z takiej pozycji to sobie można opowiadać wszelakie bajki.
@druid, Ciebie drugiego zapraszam na spotkanie, ciekawe czy starczy Ci jaj żeby powiedzieć mu to w twarz. Wątpię.
Biedak Bonecki, gdyby tylko mógł posmakować takiego Canona...
Może ktoś by go uświadomił ile traci przez taki głupi sponsoring? Ja do Warszawy mam daleko ale może ktoś z Was?
Druidzie, jak tak sobie czytam to co Ty piszesz na tym portalu na temat Sony, a potem popatrzę na zdjęcia Boneckiego, to przypomina mi się przysłowie, które mówi, że „Jedno zdjęcie znaczy więcej niż tysiąc słów”.
Zdrowia życzę, bo takich „Boneckich”, może być coraz więcej. :)
@druid
Dokładnie. Stwierdzenie o tym że drogi sprzęt nie jest potrzebny ani egzotyczne lokacje podparte zdjęciami z Ameryki południowej (i nie Buenos Aires czy Rio, tylko jakieś trudno dostępne pustynie) robionymi pełnoklatkowymi aparatami z świetnymi obiektywami?
W ogóle stwierdzenie że "fotografowanie w egzotycznych plenerach" nie jest niezbędne przy książce "Fotograf w podróży" to jak oksymoron. Egzotyczny znaczy charakterystyczny dla innego klimatu czy kultury, więc chyba że za podróż uznać drogę z domu do pracy lub wizytę u cioci w Lublinie, to ja nie widzę jak można robić zdjęcia z podróży w nieegzotycznych plenerach.
A co do Sony, to ja się mu nie dziwię, sponsorują go więc oczywiście to powód, ale Sony ma jednak dobre obiektywy pod A : tu widoczny 70-400 to dobry przykład, są Zeissy, są stare Minolty... A co potem się podepnie do obiektywu to sprawa drugorzędna.
Pan Bonecki niewątpliwie ma talent, dlatego umie zrobić fajne zdjęcie czymkolwiek, a że sony zapewne daj mu sprzęt za free a może i sponsoruje jakies wycieczki, to ja się nie dziwię że tak namawia na jedną markę... Z kolei ci którym się wydaje, że jak kupią sony to zrobią fotkę jak Bonecki mogą się zdziwić... ;-)
@joteem, może idź na to spotkanie, i sam sprawdź, czym podeprze te tezy?
Jacek Bonecki pisuje dla DCP, na łamach którego często zamieszcza zdjęcia zrobione amatorskimi lustrzankami ze zwykłymi szkłami. Ot, taki pros, który udowadnia, że " tajemnicą wykonania dobrego zdjęcia nie jest ani posiadanie najdroższego sprzętu, ani fotografowanie w egzotycznych plenerach".
@Sawydz
Ale co takiego strasznego miałbym mu powiedzieć?
Że używa S bo go sponsorują? Przecież sam chyba o tym wie i wcale nikt tego nie ukrywa. Też bym tak robił na jego miejscu gdybym mógł mieć sprzęt zapewniony.
Że mówienie o robieniu codziennych zdjęć w jego wydaniu jest conajmniej nie na miejscu? Przecież to fakty, tak jak zresztą wyżej pisał @joteem
@dowiedz się czegoś o człowieku, a potem zabieraj głos, choć przywykłem do tego, że wiedza nie jest Twoją mocną stroną.
Pozdrawiam,
problem w tym, że taki Bonecki pewnie zrobi równie dobre foty aparatem dowolnego producenta, a to że ktoś go sponsoruje to tylko miły dodatek do działalności. niektórzy tutaj sprawiają wrażenie, że nie są w stanie zrobić zdjęcia jak nie mają na korpusie tego jedynego słusznego logo...
No to trzeba było od razu dać znać, że nie masz nic konkretnego do powiedzenia na moje argumenty i wolisz obrażać. Teraz mamy jasność :)
Czytał ktokolwiek z was 'Fotografa w podróży' czy tak sobie tylko bredzicie o tych 'lokacjach' i 'sprzęcie'? Akurat w tej książce poza egzotyką jest sporo zdjęć z Polski i normalnych miejsc, robionymi wszystkim - od kompaktów przez nexy, lustrzanki, do pełnoklatkowców, ze szkłami za krocie ale też z kitowymi obiektywami... Jak gość ma wolną chwilę a widzi że zapowiada się fajne światło czy ciekawe warunki atmosferyczne typu burza to pakuje się w auto i jeździ kilka godzin szukając ciekawych motywów a nie siedzi na tyłku czytając testy i fora dyskusyjne;]
Co do sponsorowania - to ciekawe ilu profi wybrało by ( obecnie ) sprzęt Canona /Nikona gdyby nie to że dostają go z "urzędu" w rozmaitych agencjach itp. Oferta z rynku wtórenego na pewno ma znaczenie ale jeśli ktoś chce robić streeta np to nie potrzebuje do tego lustrzanki a Leica ma już konkurencję.
Ty druidzie nawet jeśli by ci sony sponsorowało i tak widział byś tylko szumy... Ciekawe co by pisali funboye nikona czy Canona , gdyby Bonecki używał sprzętu tych firm ? :)
w tym właśnie problem ze ci co to niby mają gorzej bo używają sprzętu sony są bardziej świadomi niż ci którzy uważają że tylko dwie firmy są w stanie spełnić ich oczekiwania... :)
To jak z jazda samochodem, kierowca pojedzie czymkolwiek co ma cztery koła, "sportowiec" potrzebuje odpowiedniej fury a i tak na mecie okaże się że opony były nie takie :)
A mi to chce się żygać chce od tych głupich komentarzy przesiąkniętych chyba zazdrością (mam nadzieję, że nie głupotą) ...
Każdy jeden post informujący o jakimś kursie, czy spotkaniu z jakimkolwiek fotografem kończy się tak samo - zawsze znajdą się specjaliści którym to szum przeszkadza, albo nie ten system albo za drogo, albo za daleko, albo jeszcze coś innego.
Ile razy to było już poruszane? - uważasz się za lepszego pokaż to, udowodnij itp.
A jesli za drogo to odpuść sobie albo zorganizuje tańszy kurs - bo zakładami, że wiedza jest znakomita...
To taki polski standard - niemalże na każdej płaszczyźnie życia - smutne to!
Dorośli ludzie na raczej poważnym forum zachowują się jak - powiedzmy wprost - banda tępaków...
Witam ! Moim zdaniem pan Jacek mocno ogarnia świat Fotografii bez względu na to jaki napis na obudowie sprzętu fotograficznego, poza tym potrafi świetnie pisać o swojej pasji!
Przed zakupem książki pana Boneckiego "Fotograf w podróży" nie czytałem, ani w internecie,ani w literaturze że ktoś robi zdjęcia gównie w plikach JPG, lub cyt. " Ja zawsze fotografuję w trybie automatycznym, ewentualnie, w drodze wyjątku, w trybach półautomatycznych.", któż z fotografów się przyznaje że nie ma zamiaru marnować czasu aby zastanawiać się nad ISO, przysłoną czy czasem otwarcia migawki...
Żałuje że mieszkam zbyt daleko Wa-wy bo z miłą chęcią bym spotkał pana Jacka Boneckiego, a książkę polecam początkującym i średnio zaawansowanym amatorom fotografii - Pozdrawiam !!!
@raven " ci co to niby mają gorzej bo używają sprzętu sony są bardziej świadomi niż ci którzy uważają że tylko dwie firmy są w stanie spełnić ich oczekiwania..."
Panie Raven, takie generalizowanie to czysta propaganda... jakby okrasić to jeszcze kilkoma przymiotnikami i można ruszać na swiętą wojnę... ;-)
Szanowni koledzy !
Przy całej mojej nienawiści do firmy Sony muszę Wam jako podróżnik napisać, że nie ma lepszego systemu do podróżowania niż Sony. Tylko oni mają CZ 16-80, czy 16-105. Tylko oni robią puszki, dzieki którym niepotrzebne są słoiki tele bo reszte zrobi cropowanie. Tylko oni maja 10+ klatek na sekundę i GPS. Szumy na wysokich iso ? Nie znam tego problemu po właczeniu funkcji fotek o zmierzchu czyli wielokrotnej ekspozycji. Od lat szukam czegoś lepszego od A65 i czegoś takiego nie ma... Oczywiście powstały kompaktowe A7 ale w podróży FF raczej korzyści nie daje.
Propagowanie sony to jedna sprawa, a dobry warsztat to druga. Osobiście uważam, że bardzo dużo mi dały warsztaty w Łochowie w zeszłym roku kiedy prowadził "wykłady" z portretu.
Cube zauważ że najgłośniejsi to użytkownicy Canona i Nikona :) nie wszyscy bo są tacy którzy nie muszą się podbudowywać... Trzeba mieć więcej "odwagi" nie mówiąc o wiedzy aby budować swój sprzęt w oparciu o Sony czy Pentaxa w lustrach... A tacy ludzie obszernie pokazują ze można czymkolwiek
Ps. Nie wiadomo czy to takie polskie czy to ludzka zawiść... Może jedno i drugie :(
To się Sony natrudzi nad promocją własnych wyrobów. (No i sprzedaje jeszcze Minoltę w niewielkiej pozostałości patentowej.) Trudzi się, trudzi. I Pentax z Olkiem się trudzą, dwie wielkie sławy sprzed lat. Nawet Nikon się całkiem dobrze stara. A jednak wśród profesjonalistów najwięcej widać białych luf, np. przy czerwonym dywanie, na meczach. Soniaczki są fajne ale na na prezent komunijny z racji ceny, lub do kieszeni na narty z racji wymiarów. Jakoś ich nie widujemy, tam gdzie wymieniłem, tam gdzie potrzebne są wydajne konstrukcje bezkompromisowe.
>>>Sawydz>>>
A co ja będę dyskutował, tak Sony jest najlepsze i już.
Lepiej tu wcale nie pisać, bo oczywiście uraża się majestat właścicieli superproduktów od S...
Jak ktoś lubi to niech topi kasę, wiedząc, że są lepsze propozycje na rynku.
@domjas
Ojoj, weź coś na uspokojnie :D
Nikt tu złego słowa na prace Bonieckiego przecież nie powiedział więc nie ma powodu do irytacji :)
@handlowiecupc
"Od lat szukam czegoś lepszego od A65 i czegoś takiego nie ma... Oczywiście powstały kompaktowe A7 ale w podróży FF raczej korzyści nie daje. "
No od a65 większego gniota ciężko znaleźć. Ta sama koszmarna jakość obrazu co w a77 tylko mniej funkcjonalności. Mogę Cię zatem uświadomić: każda kolejna amatorska slt jak a57 czy a58 będzie lepsza ze względu na lepszą matrycę.
r_a_v_e_n -, to jest PORTAL O SPRZĘCIE nie o fotografii... :) '' - a jakim to niby sposobem zrobisz fotografie bez sprzetu.
Na moje, najpierw okreslasz cel a nastepnie dobierasz sprzet. Jakby jedno bez drugiego zyc nie moze.
@druid
koszmarne jest raczej Twoje dyletanctwo , Sam posiadam a77 i mimo kilku wad jakość obrazu , zwłaszcza na niskim iso jest świetna , bez dwóch zdań - natomiast śluborob ominie go szerokim łukiem , i słusznie - bo są lepsze aparaty do tych zadań .
Natomiast ta 24 mpx matryca wcale nie jest taka zła jak to niektórzy już ustalili, jej słabym punktem jest szum na wyższych iso, ale nie wszyscy sięgają po te czułosci.Wynagradza ilością detali i znakomitą kolorystyką. Poza tym zestaw handlowy z obiektywem 16-50 nie ma odpowiednika w tej cenie.
Co Ważne A77 jest bezawaryjny.
@janbezziemi
Pewnie nie masz możliwośći porównania do innego sprzętu ale...
1. a77/a65 paskudnie eksponuje żółte odcienie. Wychodzi to szczegółnie na skórze ludzi a także gdy mam światło cieplejszej barwy padające np fotografowany obiekt. I faktycznie, np. na ślubach gdy sala jest w drewnie ta żółć okropnie się eksponuje. Nie da się tego w pełni usunąć w postprocesingu, a uwierz mi wiec co nieco o obórce graficznej zdjęć.
2. Nigdy nie udało mi się zrobić a77 zdjęcia naprawdę ostrego w 1:1 i nigdzie takiego nie widziałem. Dlatego, że rzeczywista rozdzielczość matrycy jest dużo niższa. Wg. testu optycznych na poziomie 18 mpix i to widać.
3. Pewnie się ze mną nie zgodzisz bo nie powiesz złego słowa o sprzęcie który posiadasz. Jeśli spełnia Twoje oczekiwania to tak czy inaczej jest ok.
druid
A ty widzę dalej czerpiesz wiedzę w oparciu jedynie o testy z optycznych
Poczytaj o kalibracji aparatu.
Pan Szakal to oczywista oczywistość i zawsze to mówię a powyższe to taki slogan który się tu powtarza jak mantrę. Wydawało mi się ze żartów nie musze specjalnie akcentować...
Druidzie
"Mogę Cię zatem uświadomić: każda kolejna amatorska slt jak a57 czy a58 będzie lepsza ze względu na lepszą matrycę"
Zaczyna się...
... i poszukaj dlaczego kolor skóry najlepiej korygować po konwersji do CMYK?
Od wielu lat panuje symbioza znanych fotografików i firm fotograficznych ich wspierających. Śmieszą mnie zarzuty dotyczące łatwego dostępu Boneckiego do całej gamy sprzętu Sony i jego egzotycznych podróży. Przecież łaskawi oponenci możecie przejść dokładnie taką samą ścieżkę kariery. Skończyć szkołę filmową, zdobyć nagrody i uznanie i być na końcu zauważonym przez takiego Nikona, Canona, Olympusa czy nawet Sony. Nie ma nawet takiej możliwości żeby uznany fotografik nie dostał propozycji użyczenia sprzętu i wsparcia firmy. Marek Arcimowicz świetny fotografik podróżniczy robi zdjęcia Sony A900 i jest z niej zadowolony a przecież wiadomo jaki to jest szumofon. Myślę że druid nie dał by rady nawet zrobić nią skrzynki pocztowej.
Druidzie tego nie zauważyłem a ciekawe jest :)
"Nigdy nie udało mi się zrobić a77 zdjęcia naprawdę ostrego w 1:1 i nigdzie takiego nie widziałem. Dlatego, że rzeczywista rozdzielczość matrycy jest dużo niższa. Wg. testu optycznych na poziomie 18 mpix i to widać"
Tak żaden aparat z matryca 18 mega nie jest w stanie wykonać ostrego zdjęcia... Jeśli to jest przejaw twojej wiedzy to ja pytań nie mam...
Ps."Nie da się tego w pełni usunąć w postprocesingu, a uwierz mi wiec co nieco o obórce graficznej zdjęć"
Wątpię... Przynajmniej nigdy nie tego nie pokazałeś ani nie napisałeś niczego co by ta wiedzę poparło...
Nie wiem skąd druid bierze te rewelacje o odcieniu skóry rejestrowanym przez A77. Może robił jakieś wesele w Chinach? Od czasu do czasu "popełnię" jakieś zdjęcia na ślubie czy weselu. Na ogół robiłem je zacnym szumofonem A900 i miałem do dyspozycji jako drugi aparat A77 kolegi. Wszystkie zdjęcia wyszły jak należy a w niektórych przypadkach elektroniczny wizjer lepiej się sprawował niż optyczny A900.
@ domjas - napisales : "A mi to chce się żygać chce od tych głupich komentarzy przesiąkniętych chyba zazdrością (mam nadzieję, że nie głupotą) ...
Każdy jeden post informujący o jakimś kursie, czy spotkaniu z jakimkolwiek fotografem kończy się tak samo - zawsze znajdą się specjaliści którym to szum przeszkadza, albo nie ten system albo za drogo, albo za daleko, albo jeszcze coś innego.
Ile razy to było już poruszane? - uważasz się za lepszego pokaż to, udowodnij itp.
A jesli za drogo to odpuść sobie albo zorganizuje tańszy kurs - bo zakładami, że wiedza jest znakomita...
To taki polski standard - niemalże na każdej płaszczyźnie życia - smutne to!
Dorośli ludzie na raczej poważnym forum zachowują się jak - powiedzmy wprost - banda tępaków..."
Zgadzam sie w 100%, forum stalo sie wymiana frustracji i antagonizmow miedzy posiadaczami roznych sprzetow i brakiem checi zdobywania wiadomosci i wyksztalcenia w dziedzinie fotografi. (mam wiec jestem i identyfikuje sie z moim sprzetem)
W innych krajach, na innych forach ludzie wymieniaja poglady majace na celu rozwoj zainteresowan i podniesienie wiadomosci.
Lepsze zdjecia sa dla nich celem, nie posiadanie.
A czego sie spodziewać innego.
,, jaki pan, taki kram".
@ zentaurus- z tym elektronicznymwizjerem to wywołując wilka z lasu ( znaczy sie Barona...)
Ha ha.
Pamietajmy ze WSZYSCY chca sprzedac WSZYSTKO, pytanie czy warto to kupic?
P.S - za wszelka cene i wszelkimi "SPOSOBAMI".
@pan Szakal
Rozszarpią mnie wilki, rozdziobią wrony...
Przeszedłem z A900 który miał jeden z lepszych wizjerów optycznych na A7. Dopiero się na tym forum dowiedziałem (np. Baron) że przez elektroniczny wizjer nie da rady robić zdjęć.
@Jan Szpak
Cóż dodać? Amen.
- i właśnie to miałem na myśli ;)
druid | 2014-07-04 13:31:43
"Boniecki korzysta z S bo mu to sponsorują, czy tu trzeba więcej coś dodawać? Czy gdyby musiał kompletować system od początku z własnych funduszy też wybrał by S ?? ;)"
Co za załgane brednie... Jacek siedzi w S, bo od dawien dawna używał bagnetu A, począwszy od Minolty, poprzez Konica-Minolta, to czego miałby używać?
I na pewno nie taka kolejność, że używa S, bo mu za to płacą, tylko płacą mu, bo robi dobre zdjęcia ich sprzętem. Najpierw trzeba coś reprezentować swoimi pracami, aby zostać zauważonym i "przechwyconym"...
@ Boa - bardzo pieknie to napisales, wierzysz sam w to?
@Jan Szpak
A ty wierzysz w twierdzenie przeciwne?
Jacek Bonecki jest nie watpliwie zawodowym fotografem, w dzisiejszych czsach, gdzie wymaga to sponsoringu i reklamy.
"
Jacek Bonecki
Home
Bonecki prywatnie
Gallery
About photography
Contact
Polish (Poland)English (United Kingdom)
The Best Of...
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
.
.
.
.
_DSC5947
.
.
.
_DSC3492
.
Jacek Bonecki
There are no translations available.
urodzony w 1969 r. - artysta, fotograf i popularyzator fotografii, reprezentant nurtu hiperrealizmu, formalista a także operator filmowy, producent telewizyjny i dziennikarz. Jest artystą wciąż poszukującym, postacią wszechstronną i nieprzewidywalną zarazem.
Warsztat filmowca szlifował na Wydziale Telewizji i Filmu Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jako fotograf uaktywnił się twórczo na początku lat 80. Eksperymentując z obrazem zaczął rozumieć fotografię jako odrębną dziedzinę sztuki. Umiejętności zdobyte w szkole filmowej oraz inspiracje czerpane z inscenizacji filmowej, przenikają się w jego pracach. Fotografie Jacka opowiadają różnorodne historie. Choć przypadkowe, są przemyślanymi sekwencjami kadrów . Jest artystą uniwersalnym i multitematycznym. Jego prace są odzwierciedleniem wszechstronnych zdolności postrzegania, pojmowania i poszukiwania. Mistrzowsko odnajduje się w takich dziedzinach jak fotografia podróżnicza, dokumentalna, motoryzacyjna, a także fotografia reklamowa. Z tą samą precyzją, estetyką i dbałością o szczegóły uwiecznia na papierze postaci i przedmioty, a także statyczne motywy studyjne i dynamiczne akcje reportażowe. Przestrzeń i krajobraz, barwa i światło współgrają w jego pracach, dając niebywałe efekty wizualno-emocjonalne.
Z dużym zaangażowaniem włącza się w działalność edukacyjną. Jako pomysłodawca i organizator prowadzi plenery i warsztaty fotograficzne, przyczyniając się do popularyzacji fotografii. Wykłada w największych szkołach fotograficznych w Polsce. Ma na koncie wiele wystaw fotograficznych w kraju i za granicą, między innymi w Szwecji, Rosji, UK, na Ukrainie, czy w Niemczech. Jest laureatem nagród na konkursach i festiwalach.
Jako zapalony podróżnik, odwiedził z aparatem i kamerą ponad 60 krajów świata na 6 kontynentach. Aktywnie udziela się jako dziennikarz, publikując teksty o fotografii i zdjęcia dla wydawnictw i portali internetowych we Francji, Włoszech, Portugalii, USA, Niemczech. Publikował w magazynach Newsweek, Gala, Machina, Voyage, Sukces, Wysokie obroty, Men’s Health, Maleman, Moto Press, International Jeep Magazyn i wielu innych. Pracował dla największych korporacji, wśród których znalazły się takie potęgi jak Axel Springer, Moto Presse, Chrysler, Lancia, Alfa Romeo, Honda, Toyota, Fiat, Daimler AG, General Motors, Renault, Suzuki, Volvo, PSA ale też wiele innych.
Wykonywał zdjęcia z balonu, samolotu, dachu jadącego pociągu czy samochodu pędzącego z prędkością 130 km/h trzymany za nogi, z dna łodzi podwodnej, ze ślizgacza czy motocykla. Od 1997 roku pokonuje przeciwności przyrody startując co roku w Rajdzie Dakar, udokumentowując fotograficznie i filmowo to wydarzenie. Mało jest rzeczy, które mogłyby go zdziwić lub zaskoczyć.
Jako fotograf wszechstronny posiada bogate portfolio zdjęć o zróżnicowanej tematyce, a w każdej dziedzinie fotografii odnajduje się doskonale, zaznaczając w sposób widoczny własny punkt widzenia oraz charakterystyczny i niepowtarzalny styl fotografowania.
Aktualne informacje o działalności Jacka Boneckiego znajdują się na oficjalnym fanpage'u Jacek Bonecki Photography."
Reklama jest dzwignia handlu.
Prawie jak PII w dziedzinie fotografi.
Nie znam innego fotografa z podobnymi osiagnieciami.
JPII
Jan Szpak | 2014-07-05 10:52:11
"@ Boa - bardzo pieknie to napisales, wierzysz sam w to?"
Nie mam podstaw aby nie wierzyć.
Tylko historia to potwierdzi, podobnie jak z innymi "artstami", powstali i znikneli.
Proponuję malkontentom obejrzeć portfolio J.Bonieckiego. Dużo znakomitych zdjęć, pozostałe dobre. Do tego ciekawie opowiada o fotografowaniu. Jeden z nielicznych fotografów który oprócz umiejętności posiada przygotowanie zawodowe.
@Jan Szpak,
Jakiś link do Twoich fotografii.....?
Nie neguje "przygotowania zawodowego" (takich jest wielu), jednak reklama nie jest proporcjonalna z zawodowymi osiagnieciami. (moim , skromnym zdaniem, w porownaniu z innymi Swiatywymi fotografami ,o podobnej reklamie), czasami skromnosc znaczy wiecej.
@ espresso - odpusc, zamij sie swoim sprzetem.
Jan Szpak
To chociaż podaj te linki do "innych Światowych fotografów". Sami porównami
Tu jest forum "fotograficzne" optycznych komentatorow link
Moze jedno zdjecie na 100 jest motywowane, przycisnieciem "spustu", nie wspominajac o kadrowaniu.
Zanim sie przebrnie "przez badziewie" traci sie chec ogladania.
Wszyscy sa dumni z posiadanego (drogiego) sprzetu.
@MaciekKwarciak - nie nauczyles sie Google?
@ Jan Szpak
Jakimi światowymi, nie trzeba szukać wielkich wybitności. Właśnie przejrzałem pf Bonieckiego. Z przykrością muszę stwierdzić że wystarczy wejść na 500px by po chwili znaleźć mnóstwo prac na wiele wyższym poziomie. Zdjęcia JB ratuje głównie fakt, że są wykonywane w niezwykłych egoztoycznych miejscach. Tak poza tym to zwykłe poprawne technicznie fotki. Nic wybitnego, zapierającego dech w piersiach estetyką i kunsztem wykonania. Reklama, kontakty z mediami itp. To decyduje o popularnośći, nie wybitne PF.
Agresywnych fanów JB proszę o wstrzymanie ;)
@druid - nie krytykuje zdjec wykonanych przez JB w egzotycznych miejscach, sa egzotyczne i wiele osob nie potrafi ich odroznic od kreatywnych.
@druid - ciesze sie ze ktos zrozumial, obiektywnie.
@druid
"Właśnie przejrzałem pf Bonieckiego."
Nadrabiamy zaległości? ;)
"Z przykrością muszę stwierdzić że wystarczy wejść na 500px by po chwili znaleźć mnóstwo prac na wiele wyższym poziomie."
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W stosunku do każdego fotografa niezależnie od jego osiągnięć można napisać, że są lepsze prace niż te, które prezentuje. Co rozumiesz pod stwierdzeniem prace wyższego poziomu?
"Tak poza tym to zwykłe poprawne technicznie fotki."
Te słowa w ustach człowieka, który od długiego czasu stara się udowodnić na tym forum, że "szumofonami" Sony nie da się zrobić poprawnych TECHICZNIE zdjęć, brzmią co najmniej dziwnie.
"Nic wybitnego, zapierającego dech w piersiach estetyką i kunsztem wykonania."
Bonecki nigdy nie pretendował do miana artysty . A co do zapierania tchu w piersiach, to w dzisiejszych czasach już sama fotografia nie wystarczy . Dzisiaj dla osiągnięcia takiego efektu u odbiorcy, trzeba połączenia fotografii z techniką graficzną. I to coraz częściej graficy odpowiadają za efekt "łaaaał" u współczesnego odbiorcy, który już wcześniej wszędzie był i wszystko widział nie ruszając się ze swojej kanapy, dzięki internetowi i telewizji.
druid@
No dobra, niech nie będzie wybitnym tylko bardzo dobrym fotografem, to nie zmienia tego że może przekazać
Sporo pożytecznej wiedzy amatorom fotografii. Byłem kiedyś na spotkaniu z JB, ma " gość" sporo wiedzy i umiejętności w przekazywaniu wiedz na temat fotografii. Kidyś ktoś dla kawału wrzucił do sieci zdjęcie Bressona jako swoje. Został kompletnie zmiażdzony że fotka, nieudana, żle skadrowana, nieudolna...... :)
Jest niewatpliwie kompetentnym i dobrym fotografem, jego wiadomosci przewyzszja wiekszosc osob na tym forum.
Jedyne co irytuje mnie to Jego "mania wielkosci".
@6 mpx
Nie przesadzaj, ja tu tylko wypowiadałem się o a77 i fakcie że szumi od niskich ISO. Boniecki raczej nie korzysta z a77, może poza koniecznością zareklamowania go gdy wychodziło na rynek. a99 z pewnością lepiej radzi sobie przynajmniej do średnich ISO. Poza tym jego stronka jest koszmarna, mógłby coś z tym zrobić, nieczytelna, przeglądanie zdjęć jest ciężkie a poza tym same fotki to niemal miniaturki.
"A co do zapierania tchu w piersiach, to w dzisiejszych czasach już sama fotografia nie wystarczy . Dzisiaj dla osiągnięcia takiego efektu u odbiorcy, trzeba połączenia fotografii z techniką graficzną."
Jak najbardziej. Rzeczywistość trzeba ubarwić i pokazać w sposób ekspresywny, aby zrobić wrażenie i wnieść swój własny wkład w zdjęcie. Zwykle jej kopiowanie, nawet przy użyciu super sprzętu nie rzuci odbiorcy na kolana :)
@druid
"Nie przesadzaj, ja tu tylko wypowiadałem się o a77 i fakcie że szumi od niskich ISO."
Masz rację, Twoja krucjata przeciwko Sony zaczęła się od szumów A77, ale się na tym niestety nie skończyła. Bo jak w kontekście Twoich słów należy rozumieć chociażby to co napisałeś w ostatnich plotkach Optycznych? Pozwolę sobie zacytować:
" Natomiast wiem też, że jeśli zapowiadają coś "innowacyjnego"(Sony) to z dużym prawdopodobieństwem będzie to niedopracowany produkt."
Nie sądzisz, że takie stwierdzenie wykracza daleko poza wypowiadanie się tylko na temat A77, a słowo "krucjata" którego teraz użyłem ma uzasadnienie?
" przeglądanie zdjęć jest ciężkie a poza tym same fotki to niemal miniaturki."
Odnoszę wrażenie, że brakuje Ci dużych rozmiarów zdjęć na których mógłbyś doszukiwać się szumu. ;)
W przypadku Boneckiego, jego portfolio jest jedną z ostatnich rzeczy o które musi dbać i cyzelować. Jest takie przysłowie, które mówi: "Dobrego majstra, jego robota chwali". Tylko Ci którzy chcą się wybić z tłumu innych im podobnych zwracają uwagę na takie szczegóły. Po osiągnięciu pewnego poziomu portfolio można już sobie spokojnie odpuścić.
Na koniec chciałbym jeszcze napisać, że dla mnie Bonecki nie jest artystą którego prace powinny wisieć w największych galeriach, a jego nazwisko znajdować się w czołówce najznakomitszych fotografów XXI wieku. Dla mnie Bonecki jest bardzo dobrym "fachowcem" w swoim zawodzie. Zresztą On sam chyba nigdy nie pretendował do miana artysty. Nigdy nie byłem na żadnym ze spotkań które prowadził, jeżeli jednak tak samo dobrze potrafi przekazywać swoją wiedzę jak dobre zdjęcia robi, to wcale mnie nie dziwi, że jedna z dużych firm, w tym przypadku Sony chce Go mieć jako "ambasadora" swojej marki w Polsce. Myślę, że Canon i Nikon również by Nim nie pogardziły, gdyby był wolny. ;)
druid@ Tobie już tylko szaman jest wstanie pomóc :) link
Leczenie migreny dobre.
Pan Bonecki to fajny gość, bo to mój rocznik. Naprawdę nie rozumiem tej walki na słowa. Pasuje Ci idziesz nie lubisz go nie idziesz. Obowiązku nie ma. Staram się załapać na warsztaty i spotkania które optyczni reklamują, dzis np. Olympus w Lublinie. jeszcze się nie zdarzyło żebym się czegoś fajnego nie nauczył. Na żywo nigdy nie słyszałem od Was takich tekstów. Mam sony, nikona i olympusa, wszystkie lubię, wszystkich używam. Ludzie taki piękny dzień idzta na spacer.
Wybieram się tam chociaż zbyt wiele sobie nie obiecuję. Pomimo, że jestem jego rówieśnikiem i fotografuję swe podróże od 20 lat to i tak nie mając żyłki artysty nie jestem w stanie z moich fot wykrzesać "tego czegoś". I choć w kwestii teorii mógłbym pisać książki to i tak moje fotki ratuje jedynie dobry sprzęt a nie warsztat.
druid - od pół roku przeglądam codzienne najlepsze zdjęcia z 500px... Przez 2 tygodnie szał i zachwyt. Ale po 2 tygodniach zaczęła się rutyna... CIĄGLE te same lokalizacje - horseshoe canion, portrety z C85/1.2 z małą głębią ostrości na pustej prowadzącej donikąd drodze, te same wiatraki z Holandii, włoska Manarola, abstrakcyjne nowoczesne części budynków na tle rozmytego nieba, ile fotomontaży z wodą i odbitym w niej lustrzanie tłem, ile dmuchawców z kropelką, uschniętego drzewa z Drogą Mleczną, morza o wschodzie/zachodzie z kamieniami na pierwszym planie, rozmytych długim czasem wodospadów... 99% z nich jest poprawna technicznie ale nudna i opatrzona, obrabiana w również opatrzony sposób. I na tym tle zdjęcia Boneckiego wyglądają świeżo i ciekawie. A jeszcze warto przeczytać książkę i dowiedzieć się jaka historia się z nimi wiąże, ile niektóre wymagały pracy i szczęścia;) Już nie wspomnę o dość powszechnym u niego trybie auto czy używaniu 'amatorskich' aparatów typu nex 3/5/7, A55/77 którymi się przecież 'nie da robić zdjęć' jak Ty i paru tu obecnych próbujecie wmówić reszcie...
@druid: zgadzam się z tymi, którzy powyżej twierdzą, ze pytanie "Boniecki korzysta z S bo mu to sponsorują, czy tu trzeba więcej coś dodawać? Czy gdyby musiał kompletować system od początku z własnych funduszy też wybrał by S ??" jest z gruntu źle sformułowane. Problemem nie jest to, co by wybrał, tylko to, czy gdyby wybrał coś innego, to robiłby lepsze zdjęcia? Większość ludzi dokonując wyborów kieruje się "owczym pędem" czyli idą tam, gdzie pędzi całe stado, czyli większość. Być może i Pan Boniecki byłby właśnie takim "członkiem stada". Ale to tylko gdybanie.
Natomiast jedyny fakt, któremu się dziwię to ten, że fotograf sponsorowany przez Sony Europe GmbH o/Polska nie prezentuje się z flagowym obiektywem swego sponsora, czyli 4/500, tylko z zoomem 70-400. Czyżby sponsora nie było stać na "full wypas" tylko musiał obskakiwać swojego fotografa ersatzem dla ubogich? To by potwierdzało, ze ten teleobiektyw jest raczej jedynie "kwiatuszkiem do kożucha", przeznaczonym bardziej na geszenki dla VIP-ów grubego kalibru (szejków, prezydentów i takich-tam) niż na sprzedaż dla jakiegokolwiek fotografa.
A co do opinii na temat wizjera elektronicznego, to byłem sceptykiem dopóki nie kupiłem sobie... kompaktu Fuji X-S1! Od tego czasu zdecydowanie ważniejsza jest dla mnie możliwość podglądu w wizjerze przybliżonego efektu końcowego zdjęcia, niż oglądanie świata przez wizjer optyczny bez włączania aparatu. Również w ciemniejszych scenach wizjer elektroniczny przydaje się bardziej niż optyczny.
Krótko mówiąc: nie tylko przyzwyczaiłem się do EVF, ale wręcz "czegoś mi brakuje" gdy biorę do ręki lustrzankę i w wizjerze nie widzę od razu efektów zmiany przysłony lub czasu migawki.
Soniak, obstawiam, że chodzi o uniwersalność i mobilność, dlatego jacek świadomie wybrał 70-400 miast 500/4.
Jak do częstego latania po świecie samolotami czy dżipami na rajdach w piachu fotograf woli (całkiem niezłego) półtorakilowego uniwersalnego zooma o zakresie 70-400 od prawie 40cm, trzyipółkilowej stałki o mało uniwersalnej ogniskowej 500mm to chyba warto ten wybór uszanować... Zresztą o filozofii wybieranego przez niego sprzętu jego książki też są;)
Trochę rozbawił mnie zarzut, że autor publikuje w sieci obrazki o rozmiarze krawędzi 500pix. Pójdźmy dalej - może powinien dać pełne rozmiary końcowego obrazka a do tego RAW-a i PSD ;-) Niech się buja z tym, że żadnego obrazka już za pieniądze nie sprzeda, prawda?
Rozbawił mnie też ostatni wątek o tym, że to Sony, że używa 80-400 zamiast 500 itd.
A czemu do licha nie? Jak widać sprzęt wystarcza Boneckiemu do robienia dobrych zdjęć i kropka. To dobry znak dla wszystkich użytkowników systemów wszelakich. A rola dyskusji technicznych i portalu typu optyczne.pl jest w tym, by wiedzieć, jakie właściwości są sprzyjające a jakie stanowią przeszkody i cały kunszt w tym, by te przeszkody omijać.
@Boa, ikit & kaznodziej: "Optyczne" to nie miejsce na korepetycje z czytania ze zrozumieniem, ale mimo wszystko zrobię wyjątek i wyjaśnię wam, co autor (czyli ja) miał na myśli. Otóż NIE W TYM PROBLEM, JAKIM OBIEKTYWEM JACEK BONIECKI FOTOGRAFUJE, tylko JAKI OBIEKTYW PREZENTUJE (w imieniu sponsora, przecież!) PRZY OKAZJI TAKICH PROMOCYJNYCH IMPREZ JAK TO SPOTKANIE.
Fotografowanie (np. rajdu Dakar) a promocja sprzętu (np. poprzez warsztaty, spotkania, prezentacje) to DWIE, ZASADNICZO RÓŻNE SPRAWY!
Żołnierz zrozumiał?
Żołnierz powtórzy!
Pewnie dostane banana ale dla mnie ktoś kto twierdzi, że w podróż można sie wybrać ze słoikiem pokroju 500 mm to albo wakacje spędza na balkonie albo jest totalnym debilem w stanie nie dającym nadziei nawet w leczeniu hospitalizacyjnym.
W zeszłym roku wybrałem się ekstremalnie wyposażony w A65 i jak zwykle 16-80 ale zaszalałem i dodatkowo wrzuciłem Ciamcianga 8mm i jakiegoś pleśniaka 70-210. Jak pomyślę, że miałbym dźwigać coś jeszcze to frajda z urlopu byłaby przyćmiona leczeniem kręgosłupa.
Akurat w tym dniu mam cały wieczór zajęty na sesję fotograficzną dla poważnego, dużego klienta z branży transportowej - więc się nie wybiorę - trochę szkoda.
Korzystam z Alfy 700, z rzadka z Alfy 900 - gdy trzeba naprawdę poważnych powiększeń. Do tego "parę" świetnych, niedrogich szkiełek. Z każdym rokiem lubię ten sprzęt coraz bardziej. Kolory jak malowanie, każdy strzał celny i ostry, można na nich polegać w każdej sytuacji pogodowej - mróz czy upał, deszcz czy śnieg, nigdy nie pojawił się "error" ani inny symptom sprzeciwu wobec pracy. Czego chcieć więcej? Największa obawa, to czy jak kiedyś te aparaty dożyją swoich dni, będzie można jeszcze kupić sprzęt takiej jakości... Systemu mi nikt nie sponsorował, drugi raz bym miał wybierać wybrałbym ten sam - w kategorii cena / jakość wówczas bezdyskusyjnie wygrywał.
@Soniak10
Cele marketingowe czy wizerunkowe można tylko odgadywać, choć oczywiście ciśnie się na usta złośliwość, że S może nie stać było na sponsorowanie 500/4 - gdyż cena tego instrumentu jest circa 2/3 wyższa niż analogicznego u N (a N ma jeszcze stabilizację w szkle).
Jednak szczerze powiedziawszy to moim zdaniem do wizerunku podróżnika - fotografa bardziej pasuje ten uniwersalny telezoom. I jak przypuszczam, że było to po myśli i sponsora i fotografa.
@jakubh: potwierdzam twoje doznania. Na mojej A700 też się jak dotąd nie zawiodłem, a już szósty rok jej leci. Podobnie i mój zoom 70-400G, choć tego używam dopiero od dwóch lat. Mam nadzieję że tej cechy Sony nie wyeliminuje w kolejnych modelach.
Jeszcze kilka słów na temat reklamy z wykorzystaniem zawodowych fotografów i tak zwanej reklamy podprogowej, którą można tu zaobserwować.
Na pierwszym zdjęciu reklamowym tego spotkania, oprócz logo National Geographic, osoby prowadzącej i sprzętu fotograficznego Sony można również dostrzec na prawym [sic!] nadgarstku Boneckiego zegarek SmartWatch, a na smyczy pod kolanem dynda się smartfon Sony z uruchomioną aplikacją Walkman. Nie jest to co prawda topowa Zet-ka, ale pięć cali smartfona pewnie za bardzo by się rzucało w oczy. ;)
6 mpx@
Reklamy podprogowej w ogóle byś nawet nie zauważył :) Poza tym Ameryki nie odkryłeś...
Nie widzę w tym nic dziwnego że fotograf korzystający ze sprzętu firmy sponsora reklamuje tą firmę, dziwne by było gdyby tego nie robił albo by reklamował np. Canona czy Olympusa. Możemy się na to obrażać i tego nie lubić ale tak jest od dawna na styku sztuki i interesu firm fotograficznych. Bardziej mnie irytuje i śmieszy udawanie że tego problemu nie ma. W jednym z wypocin naszych seriali widziałem zasłonięte logo Forda Mondeo :) To jest dopiero szczyt absurdu!
@zentaurus „Poza tym Ameryki nie odkryłeś...”
Bo też nie było moim celem jej odkrywanie. ;)
Napisałem to w związku częstymi twierdzeniami, że taki „ambasador” jakiejkolwiek marki to ma klawe życie. Jak widać nie do końca bo musi dostosować się do wymogów pracodawcy, nawet jeżeli nie pokrywają się z jego nawykami. Na kolejnym zdjęciu gdzie Bonecki ma chustę na głowie zegarek wrócił na lewą rękę i jest to solidny czasomierz pasujący do kontekstu zdjęcia (pustynia), pewnie jest to jego własny ulubiony zegarek.
„Reklamy podprogowej w ogóle byś nawet nie zauważył :)”
Gdyby to był film reklamowy, to pewnie nie… Ale reklama podprogowa nie ogranicza się tylko do obrazów ruchomych. Na zdjęciach taka reklama musi być w cieniu głównego tematu i jak najmniej rzucać się w oczy. Dlatego napisałem, że na smyczy nie dynda się topowa Zet-ka. Tej wielkości smartfon konkurowałby po prostu z tematem przewodnim reklamy, czyli fotografią.
Na koniec, nie jestem przeciwnikiem takiej reklamy i sponsorowanych spotkań, „Każdy orze jak może”. Z mojej strony nie jest to krytyka takiego postępowania. Bardziej, stwierdzenie faktu.
Soniak10 - jak trzy osoby piszą ci że jesteś koniem to może jednak jesteś? głupio piszesz to się nie dziw że cię źle odbierają i nie pisz chamskich komentów o czytaniu ze zrozumieniem tylko naucz się najpierw pisać zrozumiale...
Po drugie naucz się myśleć logicznie - po co fotograf podróżnik ma reklamować niepodróżniczy obiektyw w kraju w którym na niego prawie nikogo nie stać??
Po trzecie i najważniejsze - SAM SIĘ NAUCZ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM!!! Masz jak byk napisane że to impreza o kulisach książki, na plakacie tylko logo national geographic ale że nie ma drogiego obiektywu to się trzeba przychrzanić nawet jak nie ma podstaw....
Widać taki czepialski charakter masz...
"każdy orze jak może"
Rozbawił mnie niepomiernie ten tekst w kontekście dyskusji o firmie SONY i J.Boneckim. Biedne to SONY,
rencina mu do 1-go nie wystarcza. A Bonecki to bardzo dzielny i porządny facet jest, on to wszystko robi dla swoich dzieci, że się tak poświęca. To znaczy dźwiga tego smartfona SONY i ten zegarek SmartWatch na ręce prawej. Toż dzieci jego już nie wyrabiają na samym szczawiu i mirabelkach, więc tak trzeba.
Co do reklamy podprogowej to tam w lewym górnym rogu jest taki jeden pixel, którego Wy nie widzicie, ale on się odciska w mózgu i powoduje spontaniczną mutację w jednym z chromosomów, co skutkuje tym że każdy z takim zmutowanym chromosomem przechodząc obok sklepu SONY zaraz wstępuje i kupuje nową lustrzankę SONY. Tak, proszę się nie uśmiechać z niedowierzaniem, istnieją już technologie pozwalające na takie działanie -"każdy orze jak może". Jedynie zatwardziali użytkownicy N i C są na to odporni z natury rzeczy.
(Specjaliści od marketingu SONY pracują jednak już nad tym jak tę barierę naturalnej odporności przełamać).