Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Lornetka COMET ZOOM 10-90x80, czyli czego nie kupować pod choinkę

18 grudnia 2023

2. Mechanika



----- R E K L A M A -----

NOWOŚCI OD LEICA DOSTĘPNE W E-OKO

Leica Q3 43

29900 zł 28498 zł
Kupujemy używany sprzęt za gotówkę. Raty 20x0%!

Lornetka dostarczona została w estetycznym, tekturowym pudełku, a na każdej z czterech bocznych ścian pudełka umieszczono liczne zdjęcia i informacje o możliwych jej zastosowaniach. Co ciekawe, na pudełku nigdzie nie wspomniano o powiększeniu lub średnicy obiektywów, więc jest wielce prawdopodobne, że to samo pudełko służy w Chinach do pakowania kilku różnych modeli lornetek. Od strony estetycznej nie można pudełku nic zarzucić – podobnej klasy opakowania posiadają lornetki pochodzące od prawdziwych producentów. Lornetka w pudełku spoczywała w zupełnie rozsądnej jakości futerale, wyposażonym w swój pasek, a dodatkowym wyposażeniem zestawu są pokrywki obiektywów, pokrywki okularów, raczej bezużyteczny (bo za wąski) pasek do samej lornetki, woreczek z substancją chłonącą wilgoć oraz mała szmateczka do czyszczenia optyki. Słowem – jak w prawdziwej lornetce.

Lornetka COMET ZOOM 10-90x80, czyli czego nie kupować pod choinkę - Mechanika
Okulary lornetki wyposażone są w bardzo krótkie, niemal symboliczne muszle oczne. Skala na prawym okularze jednoznacznie zapowiada zakres powiększeń od 10x do 90x

Przejdźmy do samej lornetki. Guma na jej obudowie nie jest może szczególnie finezyjna, ale przylega do niej przyzwoicie i sprawia pozytywne wrażenie. W szczególności, jeśli kupujący jest przekonany że kupił lornetkę uznanego producenta, a może nawet i profesjonalną, może, w tym momencie, pozostać w swoim przekonaniu. W odróżnieniu od sławnej już „chochli stalowej” i chińskiego monokularu, gdzie wszystko wykonano tandetnie i niestarannie, tu mamy do czynienia z poprawnie zmontowaną lornetką. Muszle oczne okularów są wykonane z gumy, ale nie ma możliwości regulowania ich wysunięcia. Można je natomiast wywinąć, jeśli obserwator chciałby obserwacje prowadzić w okularach korekcyjnych. Muszle te są bardzo krótkie, co zwiastuje małe odsunięcie źrenicy wyjściowej, ale więcej o tym w następnej części poświęconej optyce.

Lornetka COMET ZOOM 10-90x80, czyli czego nie kupować pod choinkę - Mechanika
Za ustawianie ostrości odpowiedzialna jest prostokątna dźwignia z napisem COMET. Jej przechylanie powoduje ruch mostka okularowego.

Zupełnie niezrozumiałym posunięciem producenta (którego nazwy zapewne nie będzie mi dane poznać) było zastosowanie bardzo nietypowego mechanizmu ustawiania ostrości: zamiast klasycznej śruby, lornetka Comet wyposażona jest na mostku okularowym w dźwignię a’la kołyska. Nacisk na nią, raz z lewej strony, raz z prawej, powoduje ruch mostka okularowego, a przez to ustawianie ostrości. Mechanizm ten posiada dwie ważne cechy: ustawianie ostrości jest bardzo szybkie i – niestety – niezwykle mało precyzyjne. Tu lornetka odnotowuje pierwszy z licznych rekordów: dzięki dziwnemu mechanizmowi ogniskowania, minimalna odległość ustawienia ostrości wynosi – uwaga – 13.5 metra! Ja rozumiem, że nazwa „Comet” ma sugerować obserwacje odległych obiektów Układu Słonecznego, ale bez przesady…