Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS
Firma Sony zaprezentowała pierwszy obiektyw makro należący do topowej linii G Master. Jest to pełnoklatkowy model o parametrach 100 mm f/2.8 oferujący maksymalne odwzorowanie 1.4:1.
INFORMACJA PRASOWA
Sony zapowiada obiektyw Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS,
wyznaczający nową jakość w dziedzinie makrofotografii
- Pierwszy obiektyw makro z serii G Master™
- Nadzwyczajne szczegóły dzięki powiększeniu 1,4×, zaawansowanej stabilizacji i elementom sterującym zoptymalizowanym do makrofotografii
30 września 2025 r. — Firma Sony zapowiedziała wprowadzenie pierwszego obiektywu do makrofotografii z serii G Master™: FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS. Nowy model jest przeznaczony do korpusów α™ (Alpha™) z mocowaniem typu E. Oferuje powiększenie 1,4×, zaawansowaną stabilizację i intuicyjną obsługę.
— Naszą misją jest otwieranie coraz to nowych możliwości przed twórcami opowiadającymi za pomocą obrazu — mówi Jazz Sidharh, Lens and Peripheral Marketing Manager w Sony Europe B.V. — Nowy obiektyw Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS wpisuje się w to dążenie. Pokonuje ograniczenia tradycyjnej makrofotografii, a dzięki najwyższej klasy optyce podnosi także jakość zdjęć portretowych i ślubnych. Cieszy nas, że obiektyw Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS dołącza do renomowanej serii G Master, której jakość i najwyższe parametry zna i ceni szerokie grono twórców.
![]() |
Gdzie wzrok nie sięga
Obiektyw FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS odwzorowuje obraz w powiększeniu do 1,4×, przez co pozwala precyzyjnie pokazywać detale i faktury kwiatów, owadów i innych małych obiektów, których nie da się zobaczyć gołym okiem.
Po dodaniu sprzedawanego oddzielnie telekonwerterai maksymalne powiększenie wzrasta do 2,8×. Dzięki temu, robiąc imponujące ujęcia zbliżeniowe, można zachować pewien dystans od obiektu, aby go nie spłoszyć, uniknąć powstania odblasków itp.
Najnowocześniejsza konstrukcja
Aby zapewnić wysoką rozdzielczość całego kadru i osłabić różnego rodzaju aberracje, w tym chromatyczną, w konstrukcji optycznej wykorzystano między innymi dwie soczewki XA (extreme aspherical) i dwie soczewki ze szkła ED (o bardzo małej dyspersji).
![]() |
System automatyki ostrości (AF) z czterema silnikami liniowymi XD (extreme dynamic) działa nie tylko cicho i dokładnie, ale też nawet 1,9 razy szybciejiii niż w poprzednich modelach.
Z myślą o szybkim ustawianiu przysłony, obiektyw jest wyposażony w dedykowany pierścień.
![]() |
Nadzwyczajna jakość obrazu
11-listkowa przysłona kołowa wytwarza piękny, kolisty efekt bokeh, a staranna kompensacja aberracji pozwoliła uzyskać idealną równowagę między rozdzielczością a rozmyciem tła, a w rezultacie gładki efekt bokeh — znak rozpoznawczy linii G Master.
Specjalna powłoka Nano AR II pokrywająca powierzchnie soczewek cienką, jednolitą warstwą, skutecznie tłumi odblaski i „duszki” nawet podczas zdjęć pod światło, dzięki czemu obraz staje się bardziej wyrazisty.
Zaprojektowany z myślą o makrofotografii optyczny system stabilizacji obrazu precyzyjnie kompensuje drgania kątowe oraz przemieszczenia w górę, w dół, w przód, w tył i na boki występujące podczas zdjęć z ręki.
Dostępność
Obiektyw Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS będzie można nabyć od listopada 2025 r.
Film prezentujący ten produkt znajduje się pod adresem: https://youtu.be/58HnarUzJFE.
Zdjęcia wykonane nowym obiektywem Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS i materiały poświęcone temu i innym produktom fotograficznym Sony można też znaleźć w serwisie α Universe, pomyślanym jako źródło informacji, wiedzy i inspiracji dla twórców.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Sugerowana polska cena – 6999 zł
Dobry obiektyw makro jest skarbem. Obrazy jakie się przy ich pomocą uzyskuje są bardzo wysokiej jakości technicznej. Ich ceny nie należą do niskich, ale za wysoką jakość nie szkoda zapłacić. Ten obiektyw zapowiada sie na kawał porządnego sprzętu.
Obiektyw Sony FE 90 mm f/2,8 G OSS Macro odwzorowuje obraz 1:1
- kosztuje 4400 zł
Obiektyw Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS odwzorowuje obraz 1.4:1
-kosztuje 6999 zł
Hm...4400*1,4=6160 +11% ogniskowej = 6838 zł
Kto zgarnął dodatkowe 161 zł?
Kiedy test? :-D
Widocznie na listki przyslony poszla reszta :)
Molon: ale Ty się musisz nudzić w domu lub w pracy że aż takie bezsensowne teksty wypisujesz
@ad1216
Gdzie się chowałeś, gdy rozdawali poczucie humoru?
To jest koszt za doskonala optyke. Zaloze sie, ze jakosc zdjec bedzie duzo wyzsza niz 90mm f2.8, wiec moge doplacic do takiego obiektywu bez problemu. Szkoda tylko, ze w Sony nie ma opcji focus stacking. Obiektyw git, ale aparaty slabo przystosowane do makrofotografii xD to tak jakby do starej bemki zalozyc ekskluzywne felgi borbet
Ciężki ten obiektyw. Jeżeli Sony FE 90 mm f/2,8 G OSS Macro przy cenie 4400 zł waży 602 g to Sony FE 100 mm F2.8 Macro GM OSS przy cenie 6999 zł waży 957,6 g. 6999x602/4400=957,6
boa ksztusiciel Sony ma opcję focus stacking
JarekB: w zupełnie innym miejscu niż Ty, bo jeśli chodzi o humor to zdecydowanie wolę np. Monty Pythona niż Molona ;) jeśli preferujesz Molona to żal mi Ciebie ;)
„żal mi Ciebie ;)” to niski personalny pojazd. Ja wiem, że dyskusje tutaj czasem zmieniają się w ściek, ale są lepsze i mniej pełnoletnie riposty.
Ten obiektyw już w tej chwili jest klasykiem :)
Ostrość od 0.26 m, maksymalne powiększenie 1.4x, konstrukcja 17 elementów / 13 grup, rozmiar filtra 67mm, stabilizacja, wymiary 148 x 81.5m ❓
-Rebrand Canona RF.
😆 link
link
vs
link
Tylko czemu taki drogi?
link
-To cena otwartego bagnetu?
Wyższej jakości.
Dobre makro warte jest każdej ceny. Poważnie myślę o adapterze firmy na V. z E na Z.
Wymiary
Canon RF 100 mm f/2.8 L IS USM Macro: 81.5 x 148 mm
Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS: 81.4 x 147.9 mm
Waga
Canon RF 100 mm f/2.8 L IS USM Macro: 730 g
Sony FE 100 mm f/2.8 Macro GM OSS: 646 g
-mniej metalu, więcej plastiku ❓
To przez wypełnienie helem.
@Marek B "Dobry obiektyw makro jest skarbem"
@Larsikowen "Dobre makro warte jest każdej ceny."
Tak z ciekawości zapytam do czego? Poza makro oczywiście. Reprodukcje? Miałem parę makro sloikow ale nie były zbyt uniwersalne. Za duży kontrast, zbyt sterylny obraz. Jedyne co wspominam dobrze to stara sigmę 150/2.8, ta miała coś w sobie. Ale 90ki czy 100ki makro nigdy mnie jakoś nie zachwyciły. Możecie zasugerować w czym taki obiektyw tak błyszczy, poza makro?
Damian, Szabla będzie wiedział lepiej - bo to się chyba w ewolucji nazywa konwergencja. Coś jak ptak i nietoperz: też oba "ponad poziomy wylatują" - tyle, że jeden pojawił się dużo wcześniej niż drugi... ;)
cube: "Możecie zasugerować w czym taki obiektyw tak błyszczy, poza makro?"
Mam EF 100/2.8L i podobają mi się z niego "headshoty" - w moim przypadku sprawdził się przy zdjęciach dzieci w lesie, zwłaszcza gdy tło bywało kontrastowe, bo przez liście i gałęzie przebijało się jasne niebo.
@PDamian
Patrząc na przekroje Sony lepiej odrobiło lekcję. Więcej szkła bliżej bagnetu to mniejsze (a więc lżejsze) elementy i lepsze wyważenie.
Jak ktoś zdejmie tę makrówkę ze statywu i pójdzie na spacer to odczuje różnicę.
Zobaczymy co test pokaże. Canon był chwalony, ale nie uchodzi za szkło wybitne.
@cube
Obiektyw makro służy mi wyłącznie do makro. Wyjątkowo próbowałem do astro, ale raczej tylko dlatego, że był pod ręką. Pisałem o tym kiedyś: nikt nie pyta ptasiarzy po co im lufa na ptaki, a o makro do makro zawsze jest dyskusja po co i na co. Do makro, przecinek, kropka.
@cube
Ja miło wspominam Tamrona 60 mm f/2 Macro w czasach używania Canona 7D. I do okazyjnego makro i do portretów się sprawdzał, na f/2-2.5 nie był jeszcze sterylny. Tylko autofokus wymagał robienia 3 dubli każdego zdjęcia.
Sony rebranduje Canona, OMDS Sigmę, a Nikonowi zostają zmurszałe konstrukcje Tamrona, bo najnowsze Tamron zostawia dla lepszej klienteli. Taki mamy klimat.
Z drugiej strony - ciekawe ile plastiku (bądź helu?) jest u Nikona, bo on nawet od Soniacza jest lżejszy....
link
@cube
Nigdy nie mogłem zrozumieć pewnych rzeczy w opiniach ludzi, którzy twierdzą, że obiektywy mogą być 'za ostre', 'zbyt kontrastowe' lub 'zbyt sterylne' (najczęściej w kontekście portretów.
W związku z tym mam pytanie do Ciebie:
Czy zdjęcia zrobione takim obiektywem są bardziej kontrastowe lub ostrzejsze od tego, co widzisz gołym okiem?
Czy może preferujesz na zdjęciu mieć obraz mniej szczegółowy, niż na żywo?
Pytam całkiem serio, bo próbuję zrozumieć odmienny punkt widzenia.
grigri
Nie nie ma. Ma tylko focus bracketing, ktore i tak jest slabe, za wolne... OM system i ich focus stacking jest poki co niezastapione... sklada gotowe zdjecie w body w ciagu kilku sekund i nie musimy juz pozniej sie z tym grzebac w lightroomie, a od razu przystapic do edycji zdjecia.
Btw. Pomijam juz fakt, ze da sie to zrobic z reki i zdj. ostre jak zyleta. Sony mogloby chociaz wprowadzic te funkcje ze statywu, zawsze cos..
RobKoz
"Patrząc na przekroje Sony lepiej odrobiło lekcję. Więcej szkła bliżej bagnetu to mniejsze (a więc lżejsze) elementy i lepsze wyważenie."
-Mniejsze?
link
Boa, w Canonach też. W każdym razie w najprostszym R50 jest taki jak opisujesz (można ustawić w menu liczbę zdjęć i odstęp - tyle, że na robaki to tylko na co najmniej "zamyślone" się niestety nadaje... ;).
boa ksztusiciel zapomniałeś dodać, że om system w body to składa tylko jpeg. Trochę absurdalnie posiadać zestaw za co najmniej 17k i dostawać z niego jpeg. Jako podgląd ok. Zdecydowanie wolę grzebać w helicon.
Ciekawe czy w testach wypadnie lepiej niż Z MC 105 i nowy T 90.
cube: "Możecie zasugerować w czym taki obiektyw tak błyszczy, poza makro?"
Moim zdaniem:
- w zasadzie w niczym.
To obiektyw specjalistyczny i zastosowanie go w innym celu niż był zaprojektowany, to tylko przejaw wyjścia poza schematy.
Jednak trudno jest przekształcić ciągłe "wychodzenie poza schematy" w...schemat.
Moje "wyjścia poza schematy" to obiektyw szerokokątny do portretów.
nikt zdjęć z tego nie widział, ale już "ludzie" piszą, że klasyk
Bo to klasyczna makrówka, 90-105 mm. :)
Klasyczna, ale jak się okaże, że fajnie śmiga z TCx2 a w dodatku AI-AF daje radę ostrzyć na dwa z pięciu oczu ważki w locie, to może być rewelacja.
SNOY u Javiera Aznara widziałem to już jakiś wstępny ogląd mam :) A sparowany z a6700, a1 II czy a7r v które posiadają Insect tracking może fajnie podziałać w video.
A menu w moim TV nadal do kitu
@Bahrd:
"AI-AF daje radę ostrzyć na dwa z pięciu oczu ważki w locie"
Zawsze ostrzy na jedno.
"Nowy model jest przeznaczony do korpusów α™ (Alpha™) z mocowaniem typu E"
Czy to znaczy ze wykrywa adaptery?
I ze bedzie dzialal adekwatnie?
Zapowiadaja brak abberacji - w makro czesto mi to przeszkadza.
Jakie adaptery Sony miałby wykrywać?
Negatyw: "Zawsze ostrzy na jedno."
Ale zdaje się nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w trybie foto pojawiła się opcja: "priorytet na parę oczu [owada, kota, człowieka, robota]"?
Bahrd:"Ale zdaje się nic nie stoi na przeszkodzie,..."
to znaczy ...praktycznie u wszystkich producentów w procedurze rozpoznawania i identyfikacji "używa się" pary i rozdzielnie oboje oczu, taka opcja już się pojawiła w Olympusie E-M1 II, o ile pamiętam można było ustawić identyfikację twarzy i ostrzenie na lewe/prawe albo najbliższe.
i właśnie na tym polega różnica pomiędzy "identyfikacją", a "ostrzeniem" - o ile identyfikacja rozpatruje dwoje oczu, to ostrzenie wybiera jedno...prawdopodobnie ze względów praktycznych.
Chyba w Canonie R5II i R1 jest taka możliwość, że w preselekcji wskazujesz twarz obiektu do rozpoznawania, a potem już AF śledzi tylko ten obiekt i ustawia na nim ostrość nawet w słabym oświetleniu.
Tak jest nie tylko w Canonie.
@molon_labe:
"to ostrzenie wybiera jedno...prawdopodobnie ze względów praktycznych."
Ostrzenie jednocześnie na dwoje oczu nie jest możliwe.
"Słowa, słowa, słowa..." - wzdychał kiedyś Hamlet.
Bo jeśli by faktycznie chcieć być bardzo precyzyjnym, to nawet na oko nie jest możliwe, ponieważ - stojąc twardo na gruncie optyki geometrycznej - płaszczyzna ostrości jest... no właśnie płaszczyzną, więc - od biedy można by ostrzyć na tęczówkę.
Także, Negatywie, zaproponuj definicję ab ovo...
Szabla
...chodziło mi o to, że można zaznaczyć i zapisać obrazy wybranych twarzy w aparacie, stworzyć taką kartotekę "poszukiwanych", a aparat będzie rozpoznawał te twarze w "tłumie" i ustawiał na nich priorytet.
Na szczęście można , można się przed taka identyfikacją obronić wymierzając promień lasera w obiektyw.... ;)
"Ostrzenie jednocześnie na dwoje oczu nie jest możliwe." ...to zależy co prze to rozumiemy.
Systemy AF z wykrywaniem twarzy i oczu potrafią rozpoznać wiele twarzy i oczu w kadrze.
Zdaje się, że Sony oferuje funkcję [AF priorytet oczu], która pozwala wybrać lewe lub prawe oko i przełączać się między nimi.
W przypadku dwóch osób w kadrze, aparat może wykryć obie twarze i oczy, ale ostrość będzie ustawiona tylko na jedno oko jednej osoby (najbliższej), chyba że ręcznie przełączysz punkt ostrości.
Więc co do zasady zgadzam się, że technicznie nie ostrzy jednocześnie na dwa różne punkty, tylko wybiera jeden główny.
Albo trzeci - ten pośrodku, żeby te oba różne były w GO.
O! bardzo chętnie powitałbym oznaczenie w wizjerze/ekranie strefy głębi ostrości...taką informacje w zależności od tego gdzie jest ustawiony punkt ostrości.
Zakres głębi ostrości (przed i za obiektem)....
A czym by to miało się różnić od "focus peaking"?
Istnieje coś takiego w trybie filmowym w nowszych korpusach Sony - mapa ostrości. Na pomarańczowo zaznaczone są obszary przed głębią ostrości, a na niebiesko - za głębią. Ostry obszar nie jest zabarwiony.
@Bahrd:
"Albo trzeci - ten pośrodku, żeby te oba różne były w GO."
Czyli nie na oczy i nie na jedno oko, tylko gdzieś pomiędzy, np. na nos.
@Bahrd
"Słowa, słowa, słowa..." - wzdychał kiedyś Hamlet.
Bo jeśli by faktycznie chcieć być bardzo precyzyjnym, to nawet na oko nie jest możliwe, ponieważ - stojąc twardo na gruncie optyki geometrycznej - płaszczyzna ostrości jest... no właśnie płaszczyzną, więc - od biedy można by ostrzyć na tęczówkę."
Na oko nie jest możliwe gdy fotografujemy kreta. Aparat zawsze ostrzy w jeden punkt, nigdy w dwa, a czy robi to dokładnie to już inna historia.
Negatyw: "Aparat zawsze ostrzy w jeden punkt, nigdy w dwa"
Tak było w czasach lustrzanek, gdy do ustawiania ostrości służył osobny optyczny układ AF oparty - najczęściej - o pryzmaty i fotodiody ułożone w linie.
@Bahrd, ok rozumiem, kwestia gustu, mi właśnie portretowanie ludzi takim sprzętem nie podchodzi, używałem kiedyś C100/2.8L teraz mam S90/2.8, w obu przypadkach do robali, roslinek, super, ale ludzie wychodzą dziwnie.
@Larsikowen, no właśnie makro do makro rozumiem, używam, spoko.
@Amadi, stara optyka rysowała mniej idealnie, łagodniej, ale też przyjemnie dla oka.
@Molon_labe, gratuluję rozdzielczości oczu, ja nie wyciągam 60mpx. Ciekawym czy widzisz też winietę i jaki typ bokeh? 😀
@Negatyw: "Aparat zawsze ostrzy w jeden punkt, nigdy w dwa"
@Bahrd:
"Tak było w czasach lustrzanek, gdy do ustawiania ostrości służył osobny optyczny układ AF oparty - najczęściej - o pryzmaty i fotodiody ułożone w linie."
Wręcz przeciwnie. Właśnie w czasach lustrzanek aparat ostrzył w dwa punkty. Chodzi o lustrzanki dwuobiektywowe. Górny obiektyw celowniczy służy do ustawiania ostrości i kadrowania, dolny jest sprzężony mechanicznie z górnym i to on służy do robienia zdjęć. Obiektywy mogły być różne lub identyczne. Są ustawione równolegle, więc występuje błąd paralaksy zarówno co do kadrowania jak i ustawienia ostrości. Wszystkie aparaty, które mają jeden obiektyw ustawiają ostrość w jednym punkcie, bo taka jest optyczna własność obiektywu.
Taka jest własność modelu obiektywu - gdy przyjmiesz jako model optykę geometryczną. I takie podejście jest ważne, ale np. nie tłumaczy istnienia głębi ostrości, a ustawienie ostrości na jedno choćby oko ważki (nie mówiąc już o dwóch!) w tym modelu jest faktycznie niemożliwe - ponieważ nie jest ono ani pojedynczym punktem, ani płaszczyzną ostrości.
Na szczęście dla ważek-modelek - to tylko ważki model...
@Bahrd:
"I takie podejście jest ważne, ale np. nie tłumaczy istnienia głębi ostrości, a ustawienie ostrości na jedno choćby oko ważki (nie mówiąc już o dwóch!) w tym modelu jest faktycznie niemożliwe - ponieważ nie jest ono ani pojedynczym punktem, ani płaszczyzną ostrości."
Ostrzy w jeden punkt, w środek masy jądra atomowego.