Carl Zeiss Makro-Planar T* 100 mm f/2 ZF.2/ZE - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Niniejsza tabela pokazuje wyraźnie jakich różnic możemy się dopatrywać pomiędzy poszczególnymi instrumentami. Obiektywy Canona i Nikona są najbardziej skomplikowane optycznie, ale one są wyposażone w stabilizację obrazu. Canon 2/100 jest prostą konstrukcją, ale ustawia ostrość dopiero od wartości 0.9 metra. Zeissowi najbliżej do także metalowego i pozbawionego stabilizacji Pentaksa. Co ciekawe, pomimo różnicy w świetle, oba obiektywy zawierają tyle samo soczewek.
Na poniższym zdjęciu testowany Zeiss stoi obok Canona EF 100 mm f/2.8L Macro USM IS oraz Makro-Planara 50 mm f/2.0. Jak widać, Zeiss pomimo lepszego światła jest wyraźnie mniejszy od Canona.
![]() |
Nie można jednak zapominać, że konstrukcja Canona (a także innych współczesnych obiektywów klasy 2.8/100 Macro) jest konstrukcją niezmieniającą swoich rozmiarów. Kolejne zdjęcie pokazuje wyraźnie, co dzieje się, gdy Zeissa ustawimy na pracę w okolicach minimalnej odległości ogniskowania.
![]() |
Testowany obiektyw zaczyna się metalowym bagnetem wyposażonym w styki (wersja ZF.2), który otacza tylną soczewkę o średnicy 28 mm. Gdy ostrość jest ustawiona na nieskończoność, tylna soczewka znajduje się na głębokości około 1 cm. Po przejściu do minimalnej odległości ogniskowania soczewka ta chowa się w obudowie na głębokość prawie 3.5 cm. O około trzy centymetry rośnie też całkowity rozmiar obiektywu, gdy ustawiamy go do pracy w skali 1:2.
![]() |
W przypadku obiektywów na mocowaniu Nikona (ZF i ZF.2) pierwszym elementem na właściwym korpusie jest wąski (szerokość niespełna 1 cm), karbowany po bokach pierścień do manualnej zmiany przysłony. Pracuje on z należytym oporem i pozwala zmienić przysłonę z krokiem 0.5 EV. Wersja na mocowaniu Canona jest pozbawiona tego pierścienia. Obie wersje pozwalają jednak sterować przysłoną z poziomu korpusu aparatu i tam dostępny jest krok 0.3 EV.
Kolejny element korpusu obiektywu to nieruchomy pierścień, także karbowany po bokach, który z przodu ma naniesioną skalę głębi ostrości dla wartości f/22 i f/11 (widać też niepodpisane znaczniki dla wartości f/16), a z drugiej strony napis „Lens made in Japan”.
Idąc dalej natrafiamy na największy element korpusu obiektywu, czyli mający prawie 6 cm wysokości pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Około 2 cm jego wysokości zajmuje karbowanie, pod którym znajdziemy skalę odległości wyrażoną w stopach oraz w metrach, a także skalę odwzorowania. Pierścień pracuje bardzo płynnie i z właściwym oporem. Przebieg całej skali wymaga obrotu o kąt aż 360 stopni!
![]() |
Obiektyw kończy się srebrnym i metalowym bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej. Bagnet ten wysuwa się na teleskopowym tubusie, gdy przechodzimy do minimalnej odległości ogniskowania. Metalowy bagnet od wewnątrz jest nagwintowany i pozwala na mocowanie filtrów o średnicy 67 mm. Przednia soczewka obiektywu jest schowana w obudowie na głębokość około dwóch centymetrów. Warto tutaj dodać, że przy pracy w trybie makro (1:2) fotografowane obiekty znajdują się niespełna 23 centymetry od srebrnej krawędzi obiektywu.
![]() |
Na konstrukcję optyczną obiektywu składa się 9 soczewek ustawionych w 8 grupach. Dwie przednie soczewki wykonano ze szkła o nietypowej dyspersji. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do wartości f/22. Znak T* na obudowie obiektywu oznacza, że mamy do czynienia z wielowarstwowymi powłokami antyodbiciowymi firmy Zeiss, które mają zagwarantować wysoką transmisję i dobrą pracę pod ostre światło.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki i metalową osłonę przeciwsłoneczną. Szkoda, że producent nie zdecydował się na dodanie futerału.
![]() |