Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Test aparatu

Nikon D5 - test aparatu

24 kwietnia 2017
Maciej Latałło Komentarze: 206

9. Podsumowanie

Przyszedł czas na podsumowanie. Zbierzmy zatem najważniejsze informacje dotyczące testowanego aparatu w poszczególnych kategoriach.

Nikon D5 - Podsumowanie

Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność

Sztandarowa, reporterska lustrzanka Nikona charakteryzuje się nienaganną jakością wykonania i solidnością. Szkielet wytworzono z wytrzymałych stopów magnezu, a spasowanie poszczególnych elementów nie budzi jakichkolwiek zastrzeżeń. Zarówno uchwyt podstawowy, jak i dodatkowy wyłożono gumą o świetnej przyczepności. Jak przystało na lustrzankę klasy profesjonalnej, konstrukcja jest zabezpieczona uszczelnieniami, chroniącymi przed deszczem i kurzem. Ciekawym dodatkiem jest podświetlenie części przycisków.


----- R E K L A M A -----

W pracy fotoreportera ważna jest także wytrzymałość migawki, która powinna umożliwić wykonywanie długich serii zdjęć. Jej żywotność oceniana jest na co najmniej 400 tysięcy cykli. Aparat oferuje dużą liczbę elementów sterujących (w tym część programowalnych w szerokim zakresie), zapewniających wygodną i szybką obsługę aparatu.

Warto również dodać, że D5 oferuje sporą liczbę najróżniejszych gniazd i złączy, rozszerzając jego możliwości przy współpracy z dodatkowym zewnętrznym sprzętem. Testowany Nikon obsługuje dwie karty pamięci XQD, które zapewniają szybkość transferu danych na bardzo wysokim poziomie. Aparat występuje także w wersji współpracującej z kartami CF (UDMA7).

3.2-calowy wyświetlacz LCD wyposażono w interfejs dotykowy, pozwalający na wybór punktów AF w trybie live-view (które można połączyć z jednoczesnym wyzwalaniem migawki) oraz przeglądanie wykonanych zdjęć. Ekran charakteryzuje się bardzo wysoką jakością wyświetlanego obrazu i szerokimi kątami widzenia. Pentapryzmatyczny wizjer o dużym powiększeniu (0.72x) zapewnia wygodne kadrowanie fotografowanych scen.

Rozbudowany tryb wideo oferuje użytkownikom nagrywanie filmów 4K (3840×2160 pikseli) przy 30, 25 i 24 kl/s, Full HD (60, 50, 30, 25 i 24 kl/s) i HD (60 i 50 kl/s). Niestety, zapis filmów w najwyższej rozdzielczości wiąże się z ograniczeniem kąta widzenia o 1.5x. Filmy mogą być rejestrowane we wszystkich dostępnych w aparacie trybach: P, S, A oraz M, a w tym ostatnim mamy pełną kontrolę nad wszystkimi parametrami ekspozycji, w tym również czułością. Miłym dodatkiem jest możliwość podpięcia mikrofonu i słuchawek, nagrywania filmów poklatkowych i (teoretycznie) bezstopniowej regulacji przysłony obiektywu.

Użytkowanie i ergonomia

Podstawowy uchwyt aparatu jest duży i dobrze wyprofilowany, zapewnia tym samym wysoki komfort użytkowania ciężkiego Nikona D5. W pionowym „gripie” brakuje nieco głębokości, co pozwoliłoby na wygodniejsze ułożenie palców.. Zduplikowanie, poza spustem migawki i pokrętłami sterującymi, również kilku przycisków i wybieraka wielofunkcyjnego pozwala zachować przy zdjęciach pionowych porównywalną funkcjonalność, jak przy zdjęciach poziomych. Ogólnie rzecz biorąc, ergonomia elementów sterujących testowanej lustrzanki stoi na wysokim poziomie.

Szybkość pracy aparatu jest wzorowa, nie zauważyliśmy bowiem praktycznie żadnych opóźnień w działaniu. Jedynie załadowanie 72 miniaturek może zająć kilka małych sekund. Imponuje tryb seryjny, oferujący rejestrację w tempie maksymalnie 12 kl/s z autofokusem lub 14 kl/s przy zablokowanym lustrze. W naszym 30-sekundowym teście D5 zarejestrował więcej zdjęć niż EOS 1D X Mark II, jednak to Canon może się pochwalić wyższymi szybkościami fotografowania (14 kl/s lub 16 kl/s w trybie live view). Warto również docenić szerokie możliwości wyboru prędkości fotografowania w trybie wolnym.

Autofocus posiada 153 pola (z czego 99 jest typu krzyżowego) oraz liczne opcje i tryby wspomagające ciągłe ustawianie ostrości, a także możliwość pracy przy słabym świetle (od −4 EV). W teście studyjnym celność D5 wraz z Nikkorem 50 mm f/1.8D była wzorowa dla obu typów oświetlenia, choć dla światła 5500 K posiłkowaliśmy się korektą autofokusa o wartości −5. Zoom 24–70 f/2.8 wypadł odrobinę słabiej w świetle 5500 K, w żarowym natomiast bardzo dobrze. Świetnie wypadły próby autofokusa ciągłego wykonane na wahadłowo poruszającym się obiekcie (w studio) oraz przejeżdżających ulicą samochodach, które przeprowadziliśmy z obiektywem AF-S 70–200 mm f/2.8G ED VR II. Istotnym novum (znanym także z D500) jest funkcja zautomatyzowanej mikrokalibracji AF. Jej obsługa jest dość prosta, zauważyliśmy jednak pewien rozrzut wskazań korekty. Czujnik pomiaru światła spisywał się bez zarzutu. W menu możemy ustawić korektę dla każdej metody pomiaru ekspozycji w zakresie ±1 EV z krokiem 1/6 EV.

Z dodatkowych funkcji zwiększających użyteczność Nikona D5 warto także wspomnieć tryb cichego pojedynczego i seryjnego wyzwalania migawki „Q”, możliwość wyboru innego niż pełna klatka obszaru zdjęcia (1.2x, DX i 5:4), tryb HDR i wielokrotnej ekspozycji, czy zdjęcia poklatkowe. Można również do tego dodać obsługę przewodowej sieci Ethernet bezpośrednio przez aparat oraz bezprzewodowej sieci LAN i Ethernetu przy użyciu opcjonalnego przekaźnika WT-5 lub WT-6, a także możliwość podłączenia opcjonalnego odbiornika GPS o oznaczeniu GP-1.

Rozdzielczość

Mimo zastosowania filtra antyaliasingowego, 20-megapikselowa matryca w D5 notuje bardzo dobre wyniki w kategorii zdolności rozdzielczej, lepsze niż ta w EOS-ie 1D X Mark II. Siła owego filtra została istotnie osłabiona, co widać na podstawie relatywnie wysokich wartości odpowiedzi w częstości Nyquista oraz występowaniu efektu mory na zdjęciach tablicy testowej.

Balans bieli

Odwzorowanie kolorów w świetle naturalnym i błyskowym stoi na bardzo dobrym poziomie. Dobre wyniki zanotowaliśmy także dla światła żarowego przy ustawieniu „żarówka” oraz dla temperatury barwowej ustawionej na 3000 K. Automatyka wypadła dobrze przy lampach 5500 K. W świetle żarowym natomiast, na zdjęciach tablicy kolorów widzimy wyraźnie ciepłą tonację, niezależnie od wybrania któregokolwiek z trzech dodatkowych ustawień Auto WB („Zachowanie bieli – redukcja ciepłych kolorów”, „Standard” oraz „Zachowanie ciepłej barwy światła”). Na zdjęciach zaaranżowanej scenki zauważyliśmy natomiast różnicę w działaniu poszczególnych ustawień, choć jedynie w sytuacji, gdy w kadrze dominowało ciemne tło.

Jakość obrazu w JPEG

Wyraźne oznaki szumu na zdjęciach JPEG pojawiają się dopiero przy ISO 25600–51200. Dzięki temu obraz prezentuje się bardzo dobrze w szerokim zakresie czułości. Naszym zdaniem nastawy rozszerzone (od 204800) oferują obraz bardzo słabej jakości i szczerze mówiąc, nie widzimy większego sensu ich stosowania. Na wysokich ISO zdjęcia z Canona wyglądają nieco lepiej niż z Nikona, co wynika częściowo z bardziej drobnoziarnistej struktury szumu.

Jakość obrazu i szumy w RAW

Bardzo dobra jakość obrazu w formacie RAW utrzymuje się nawet przy czułości ISO 12800. Dla kolejnych wartości obserwujemy narastający wpływ szumu, który dla czułości rozszerzonych Hi staje się praktycznie dominujący. D5 i EOS 1D X Mark II radzą sobie porównywalnie mniej więcej do ISO 12800. Dla kolejnych nastaw nieco lepiej wypada Canon, z uwagi na lepsze odwzorowanie detali. Wg pomiarów wykonanych w programie Imatest, to Nikon charakteryzuje się niższym poziomem zakłóceń. Dla ISO 25600 jego przewaga nad EOS-em to ok. 0.5 EV, z kolei pomiędzy D5 i A99 II jest aż ok. 2.5 EV różnicy.

Szum na darkach jest dość jednorodny do ISO 12800. Powyżej tej wartości obserwujemy niejednorodności w postaci nieregularnie występujących jaśniejszych stref. Na najwyższych czułościach dostrzegamy ponadto niewielkie ślady bandingu.

Zakres i dynamika tonalna

W Nikonie D5, dla ISO 100 liczba tonów sięga 664, a to daje 9.4-bitowy zapis danych. Wynik ten gwarantuje wizualnie gładkie przejścia tonalne, bez widocznej posteryzacji. W tej kategorii D5 wypadł lepiej od EOS-a 1D X Mark II (8.9 bita) i Sony A99 II (8.6 bita).

Dynamika tonalna dla kryterium jakości obrazu SNR=10 przy ISO 100 wyniosła 8.8 EV. To niezły wynik, chociaż EOS 1D X Mark II uzyskał znacznie lepszy – 9.5 EV. D5 wypadł natomiast porównywalnie jak A99 II (8.7 EV). Dla kryterium SNR=1, dynamika dla ISO 100 ledwie przekracza 12 EV, co przy 14-bitowym przetwarzaniu danych nie zachwyca.

Badanie zachowania fotodiod matrycy pokazało, że czułości w przeważającym zakresie nastaw, przedstawione jako średnie wartości ze wszystkich grup senseli, są poniżej wartości nominalnych – wartość średnia znajduje się niecałe 1 EV poniżej. Punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 952 (czyli praktycznie dla nastawy aparatu ISO 1600).

Ocena końcowa

Nie mamy wątpliwości, że ogólna funkcjonalność flagowego D5 jest bardzo wysoka, czego wyrazem jest wypisana poniżej długa lista zalet. Ta lustrzanka to przede wszystkim przysłowiowy „wół roboczy”, który ma zapewnić fotoreporterowi odpowiednią wydajność i jakość zdjęć, nawet w trudnych warunkach fotografowania. Z pewnością pozytywną kwestią jest to, że nie zauważyliśmy żadnych poważnych wad w tym aparacie. W stosunku do poprzednika widać poprawę w wielu kategoriach (choćby zdolności rozdzielczej, czy trybie seryjnym), co niewątpliwie ucieszy osoby planujące przesiadkę z D4s, czy D4 na D5.

Nie jest to oczywiście lustrzanka bez wad, co widać np. po wynikach dynamiki tonalnej. Nie narazimy się chyba nikomu pisząc, że do filmowania znajdziemy lepsze narzędzia niż testowany Nikon (np. Sony A99 II). Tak czy inaczej, nasza ostateczna ocena ma zdecydowanie charakter pozytywny i można mieć praktycznie pewność, że D5 spełni wymagania większości profesjonalnych fotografów sportowych i reportażowych.

Aparaty tej klasy zawsze kosztowały niemało, nie inaczej jest w przypadku opisywanego Nikona. Po ponad roku od premiery, musimy się liczyć z wydatkiem rzędu 26 000 zł (wg Ceneo.pl na dzień 14 kwietnia 2017 r.). Jego odpowiednik w systemie Canona, EOS 1D X Mark II kosztuje praktycznie tyle samo. Oba systemy oferują naprawdę sporo ciekawych obiektywów, akcesoriów i rozwiązań technicznych, dlatego wybór konkretnego zależy od indywidualnych potrzeb i preferencji fotografa.

Na koniec przedstawiamy najważniejsze zalety i wady Nikona D5.

Zalety:

  • bardzo dobra jakość obrazu na plikach JPEG i RAW w szerokim zakresie czułości,
  • wysoki zakres tonalny,
  • świetny AF pojedynczy i ciągły,
  • bardzo dobry pomiar światła,
  • bardzo dobre osiągi trybu seryjnego (wysoka szybkość, pojemny bufor),
  • dobra praca balansu bieli za wyjątkiem światła żarowego,
  • skala temperaturowa WB, nastawy własne,
  • opcja korekcji ustawiania ostrości w obiektywie (także zautomatyzowana),
  • solidna, uszczelniana, ergonomiczna obudowa,
  • wbudowany pionowy uchwyt ze spustem migawki,
  • ergonomia przycisków na wysokim poziomie,
  • możliwość programowania wielu elementów sterujących,
  • wygodny, duży i jasny wizjer z możliwością zasłonięcia go,
  • bardzo czytelne i funkcjonalne menu,
  • konfigurowalna zakładka „moje menu”,
  • dwa monochromatyczne ekrany LCD,
  • podświetlanie części przycisków,
  • podwójne gniazdo kart pamięci obsługujące XQD (lub w innej wersji – CF),
  • bardzo dobra jakość obrazu na głównym wyświetlaczu LCD,
  • dotykowy interfejs (choć niezbyt rozbudowany),
  • funkcjonalny tryb LV,
  • rozbudowany tryb wideo z możliwością nagrywania filmów 4K, Full HD i HD,
  • zdjęcia i filmy poklatkowe,
  • tryb HDR,
  • tryb wielokrotnej ekspozycji,
  • tryb cichej migawki (pojedynczy i seryjny),
  • funkcja detekcji migotania, połączona z opcją wyzwalania migawki w optymalnym momencie,
  • elektroniczna poziomica,
  • liczne gniazda do komunikacji z urządzeniami zewnętrznymi (HDMI, USB 3.0, wyjście słuchawkowe i wejście mikrofonu, złącza akcesoriów, PC i LAN),
  • możliwość wykonywania zdjęć w rozmiarze DX,
  • możliwość wykonywania zdjęć w formacie RAW w rozmiarze M oraz S,
  • obsługa bezprzewodowego systemu sterowania błyskiem,
  • nagrywanie notatki dźwiękowej do zdjęcia.

Wady:

  • możliwość pojawienia się efektu mory wynikająca z osłabionego filtra AA,
  • przeciętne wyniki dynamiki tonalnej,
  • brak stabilizacji matrycy,
  • brak wbudowanej lampy błyskowej,
  • problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym,
  • nie do końca skuteczny system czyszczenia matrycy,
  • pionowy uchwyt mógłby być nieco wygodniejszy,
  • crop 1.5x przy zapisie wideo 4K,
  • niewielka redukcja szumu plików RAW na bardzo wysokich czułościach.


Aparat do testów wypożyczyła firma:
Nikon D5 - Podsumowanie

W testach wykorzystujemy studyjne lampy błyskowe i światła stałego firmy Quadralite dostarczone przez sklep Foto-Tip.pl
Nikon D5 - Podsumowanie Nikon D5 - Podsumowanie