Olympus M.Zuiko Digital 300 mm f/4.0 ED IS PRO - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Poniższe zdjęcia wyraźnie pokazują, że Olympus 4/300 nie ma praktycznie żadnych problemów z podłużną aberracją chromatyczną. Co ważne, sytuacja nie zmienia się, gdy podłączymy telekonwerter 1.4x. Brawo!
Zobaczmy teraz, jak wygląda sytuacja w przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej. Przebieg tej wady w zależności od wartości przysłony jest przedstawiony na poniższym wykresie.
W przypadku samego obiektywu aberracji praktycznie nie ma. W zakresie przysłon od f/4.0 do f/8.0, a więc takich, dla których będzie robić się znaczną większość zdjęć, wada ta wynosi poniżej 0.02%, a więc jest niezauważalna. Po mocniejszym przymknięciu przysłony mierzone przez nas wartości są odrobinę większe, ale nigdzie nie przekraczają 0.03%. Rewelacja!
Podłączenie telekonwertera psuje troszkę ten idealny obraz. Dla przysłon f/5.6 i f/8.0 aberracja wciąż jest jednak bardzo mała, bo nie przekracza 0.06%. Dopiero po mocniejszym przymknięciu podchodzi pod poziom 0.08%, ale nawet tam trudno nazwać ją średnią.
Olympus E-PL1, 300 mm, f/5.6 | Olympus E-PL1, 300 mm, f/22.0 |
Aberracja sferyczna
Na pierwszych zdjęciach z tego rozdziału widać wyraźnie, że obiektyw nie pokazuje efektu „pływania” ogniska. Sytuacja nie zmienia się po podłączeniu konwertera. Krążki uzyskane przed i za ogniskiem nie pokazują niczego niepokojącego, a ich wygląd jest podobny. Wszystko to wskazuje na dobre korygowanie aberracji sferycznej.
Olympus E-M10, 300 mm, f/4.0, przed | Olympus E-M10, 300 mm, f/4.0, za |
Olympus E-M10, 420 mm (TC), f/5.6, przed | Olympus E-M10, 420 mm (TC), f/5.6, za |