Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Podwodne selfie - Olympus E-M1 + M.Zuiko 8 mm f/1.8 z portem kopułowym PPO-EP02
Fotografowanie pod wodą różni się nieco od tego, czego doświadczamy podczas robienia zdjęć na powierzchni. W plenerze, czy w studio możemy skupić się tylko i wyłącznie na doborze odpowiedniego kadru i odpowiednich parametrów ekspozycji. Podczas nurkowania nie możemy w pełni oddać się pasji fotografowania, gdyż konieczne jest zachowanie odpowiedniej ostrożności, gdyż zapominając o tym możemy narazić się na spore niebezpieczeństwo. W trakcie kadrowania musimy pilnować aby utrzymać odpowiednią pływalność, bowiem w przeciwnym razie dość szybko i w niekontrolowany sposób możemy zostać wyrzuceni na powierzchnię, co może skończyć się urazem ciśnieniowym. Pod wodą niemal ciągle jesteśmy w ruchu. Będąc zawieszonym w toni jesteśmy narażeni na działanie prądów, które mogą znieść nas na rafę. Nurkując na wrakach należy uważać, aby o coś się nie zaczepić, a uwagę musimy zwracać nie tylko na to, co znajduje się dookoła nas, ale także nad nami i pod nami. Do tego wszystkiego musimy pilnować poziomu gazu w butli oraz czasu jaki spędzamy na danej głębokości, by nie wpaść w niepożądaną dekompresję. Do tego wszystkiego w każdej chwili może zmienić nam się widoczność, bowiem ktoś zmąci wodę przed nami, a rozpraszające się w wodzie promienie słoneczne i unoszące się w toni drobiny z pewnością nie ułatwiają zadania podwodnemu fotografowi.
Nie jest jednak aż tak źle. Współczesne aparaty oferują nam wiele udogodnień upraszających proces wykonywania zdjęć pod wodą, a w tym rozdziale omówimy te zastosowane w Olympusie E-M1.
Jak już wspomnieliśmy, firma Olympus jest jedynym producentem, który oprócz aparatów z wymienną optyką oferuje do nich również cały system akcesoriów podwodnych. Z tego też względu już w momencie opuszczenia fabryki bezlusterkowce OM-D i PEN mają zaimplementowane liczne funkcje przydatne pod wodą.
Pierwszą z nich jest z pewnością możliwość ustawienia balansu bieli dla zdjęć podwodnych. Opcja ta w dość dużym stopniu pozwala nam zniwelować niekorzystny wpływ zanikania kolorów wraz ze wzrostem głębokości. Choć podwodny balans bieli nie zagwarantuje nam takiego efektu, jaki możemy uzyskać z pliku RAW poprzez jego obróbkę w komputerze, to z pewnością będzie świetnym rozwiązaniem dla osób fotografujących na niewielkich głębokościach, które nie chcą, lub nie potrafią bawić się w wywoływanie surowych plików. Poniżej prezentujemy dwa zdjęcia wykonane przy automatycznym i podwodnym balansie bieli.
Balans bieli Auto - Olympus E-M1 + M.Zuiko 8 mm f/1.8 z portem kopułowym PPO-EP02
Podwodny balans bieli - Olympus E-M1 + M.Zuiko 8 mm f/1.8 z portem kopułowym PPO-EP02
Widać, że w drugim przypadku aparat lepiej wydobył kolory podwodnego świata, a także sprawił, że żółć i róż na wyposażeniu nurka są dużo bardziej widoczne.
Dodatkowo Olympus E-M1 oferuje tryb obrazu dedykowany dla zdjęć podwodnych. Jest to zestaw predefiniowanych ustawień kontrastu, ostrości, nasycenia kolorów i gradacji, mający na celu jeszcze lepiej odwzorowywać na zdjęciach to, co dzieje się pod wodą. Poniżej prezentujemy ten sam kadr, z użyciem podwodnego balansu bieli i podwodnego trybu obrazu.
Podwodny balans bieli, podwodny tryb obrazu - Olympus E-M1 + M.Zuiko 8 mm f/1.8 z portem kopułowym PPO-EP02
Kolorystyka uległa tu jeszcze większej poprawie, jednak cały kadr został rozjaśniony, co może przydać się na większych głębokościach.
Olympus E-M1 oferuje na dodatkowo dwa programy tematyczne, które możemy wykorzystać pod wodą. Nie znajdziemy ich w menu wyboru trybów tematycznych SCN, bowiem zostały schowane nieco głębiej w menu. By je uaktywnić wystarczy w menu ustawień własnych przypisać je do wybranego przycisku funkcyjnego. Dzięki temu będąc w trybie PASM wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk funkcyjny, a tryb podwodnej sceny zostanie aktywowany. Naciskając przycisk ponownie możemy przełączać się między dwoma oferowanymi trybami: "Szerokokątne zdjęcie podwodne" oraz "Zdjęcia podwodne makro". Ich aktywacja powoduje automatyczne włączenie podwodnego balansu bieli oraz podwodnego trybu obrazu, centralnie ważonego pomiaru światła oraz wprowadzi kompensację ekspozycji -0.7 EV lub -1EV. Dodatkowo podwodne tryby tematyczne powodują, że podłączona do korpusu, dostarczana z nim w zestawie, zewnętrzna lampa błyskowa FL-LM2 błyśnie nawet, jeśli nie została podniesiona, co spowoduje wyzwolenie zewnętrznych fleszy podwodnych za pośrednictwem kabli światłowodowych. Dodatkowo w przypadku korzystania z obiektywu z funkcją power zoom wybór trybu "Zdjęcia podwodne makro" lub "Szerokokątne zdjęcie podwodne" powoduje odpowiednio automatyczne ustawienie
maksymalnego powiększenia lub oddalenia w obiektywie. Dzięki temu otrzymujemy namiastkę zmiany ogniskowej obiektywu, do którego nie możemy zastosować zębatego pierścienia do zmiany ogniskowej za pomocą gałki na obudowie podwodnej.
Jednak nawet najlepsze opcje balansu bieli, najlepsze tryby obrazu i tryby tematyczne nie zastąpią nam zapisu w formacie RAW. Nie jestem zwolennikiem korzystania z niego na co dzień, gdyż nie mam później czasu na wywoływanie surowych plików. Jednak schodząc pod wodę zawsze ustawiam opcję zapisu RAW+JPEG, bowiem późniejsza obróbka zdjęcia w komputerze może dać znacznie lepsze efekty niż oprogramowanie w aparacie. Żeby nie być gołosłownym poniżej zamieszczamy zdjęcie otrzymane z pierwszego zaprezentowanego tutaj kadru. Tam mieliśmy plik JPEG prosto z aparatu bez stosowania ustawień do fotografii podwodnej, a poniżej plik JPEG uzyskany poprzez wywołanie pliku RAW w programie Adobe Lightroom.
Nie oznacza to jednak, że nie warto korzystać np. z balansu bieli do zdjęć podwodnych. Nastawa ta już w trakcie nurkowania pozwala lepiej ocenić kolorystykę zdjęcia i daje informację o tym, jak dużo będziemy mogli jeszcze "wyciągnąć" podczas obróbki w komputerze.
Oczywiście pod wodą warto korzystać też z innych dobrodziejstw oferowanych przez współczesne bezlusterkowce. W przypadku Olympusa decyzję o doborze parametrów ekspozycji możemy powierzyć automatyce. Dzięki zastosowaniu M.Zuiko 8 mm f/1.8, który jest najjaśniejszym rybim okiem na świecie, w połączeniu z dobrą matryca z E-M1 nawet po wpłynięciu do ciemnej groty nie będziemy mieć problemów z wykonaniem ciekawego zdjęcia. Aparat w trybie P otworzył nam przysłonę do f/2.0 i podbił czułość do wartości ISO 4000, co nawet w tak niekorzystnych warunkach pozwoliło skrócić czas migawki na tyle, by zamrozić ruch pływających nurków.
Trzeba przyznać, że Olympus E-M1 w połączeniu z M.Zuiko 8 mm f/1.8 PRO i obudową podwodną oraz portem kopułowym okazał się świetnym kompanem podczas schodzenia pod wodę. Oczywiście nie zastąpił on partnera nurkowego, w postaci mojej małżonki, jednak sprawił wiele radości z fotografowania i pozwolił uwiecznić kilka niezapomnianych nurkowań podczas rodzinnego wyjazdu na Maltę. Czego najlepszym dowodem są poniższe zdjęcia.
Artykuł powstał na zlecenie Olympus Polska Sp. z o.o.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.