Canon 5D Mark IV w naszych rękach
3. Rozdział 3
![]() |
Pewne zmiany wprowadzono także w systemie ustawiania ostrości. Co prawda tak jak u poprzednika mamy 61-punktowy AF z czego 41 to punkty krzyżowe oraz 5 punktów podwójnie krzyżowych przy f/2.8. Warto jednak zauważyć, że w nowym EOS-ie, przy stosowaniu obiektywów z maksymalnym otworem względnym f/8, wszystkie punkty pozostają aktywne, a 21 z nich zachowuje charakterystykę krzyżową. W 5D Mark IV zwiększył się również zakres działania systemu AF, który wynosi od −3 do 18 EV. Mamy zatem w tym przypadku do czynienia z analogicznym system AF jaki zastosowano w 1D X Mark II. Warto także dodać, że w stosunku do poprzedniego modelu zwiększył się nieznacznie w kierunku pionowym obszar zajmowany przez punkty AF.
![]() |
W pierwszym kontakcie autofokus robi dobre wrażenie. Do szybkości nie można mieć w zasadzie większych zastrzeżeń, chociaż w tym momencie trudno stwierdzić, czy w stosunku do poprzednika zaszła zauważalna poprawa. Przeprowadzone na szybko próby celności również wypadły pozytywnie. A biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z systemem z modelu 1D X Mark II (którego już przetestowaliśmy), można się spodziewać, że 5D Mark IV radzi sobie pod tym względem lepiej niż poprzednik.
Ulepszeniu w stosunku do poprzednika uległ również system pomiaru światła. W nowej lustrzance Canona znalazł się czujnik pomiarowy RGB+IR, złożony ze 150 tysięcy pikseli i oferujący 252 strefy pomiarowe. Procesem pomiaru światła zarządza oddzielny procesor Digic 6. Dzięki zastosowaniu nowego systemu pomiaru światła w 5D Mark IV znalazła się funkcja EOS iTR AF. Korzysta ona z informacji docierających z czujnika pomiaru światła, które pozwalają określić rozmiar, kształt, czy kolor obiektu znajdującego się w obrębie aktywnego obszaru AF. Następnie system AF jest w stanie śledzić tak określony obiekt.
Zdecydowaną poprawę w stosunku do poprzednika widać również w zakresie trybu wideo. Do wyboru mamy dwa formaty nagrywanych filmów: MOV oraz MP4. Co istotne jednak, EOS 5D Mark IV jest kolejną lustrzanką Canona umożliwiającą rejestrację filmów w rozdzielczości 4K (standard DCI 4096×2160 pikseli). W odróżnieniu od topowego modelu 1D X Mark II, gdzie mamy tryby 60p i 50p, w nowej piątce filmy 4K możemy nagrywać jedynie w trybach 30p, 25p oraz 24p. W 5D Mark IV z szybkości 60p i 50p możemy skorzystać przy nagrywaniu w trybie Full HD. Niestety opcja z szybkością 120p lub 100p, dostępna jest tylko w jakości HD. Co więcej, po uruchomieniu tego trybu nie mamy dostępu do opcji ciągłego autofokusa. Warto jeszcze przypomnieć, że filmy nagrane w tym trybie są odtwarzane w 4-krotnie zwolnionym tempie.


Tak jak u poprzednika w nowym modelu znalazło się złącze pozwalającego na podłączenie słuchawek, co z pewnością ucieszy filmowców. Nowością w stosunku do poprzednika jest także możliwość nagrywania filmów HDR oraz tworzenia filmów poklatkowych. Oczywiście istotnym element związanym z trybem filmowania jest technologia Dual Pixel CMOS AF, która pozwala na płynniejszą zmianę ostrości podczas filmowania.
Warto jeszcze dodać, że w trybie 4K aparat nie korzysta z całej matrycy, a jedynie z obszaru o natywnej rozdzielczości 4096×2160 pikseli. W związku z tym mamy do czynienia z cropem na poziomie 1.64x, czyli zbliżonym do canonowskiego formatu APS-C. To oczywiście wiąże się z efektywnym wydłużeniem ogniskowych stosowanych obiektywów i jednoczesnym zmniejszeniem pola widzenia.
W związku z obecnością filmów 4K w nowym EOS-ie warto również wspomnieć o dodatkowej funkcjonalności, którą udostępniono. W 5D Mark IV z materiału nagranego w jakości 4K możemy "wyciągnąć" pojedynczą klatkę i zapisać ją jako zdjęcie w rozdzielczości 8.8 Mpix. Tym samym, tryb filmowania można wykorzystać jako tryb zdjęć seryjnych o szybkości 30 kl/s.
![]() |
A skoro mowa o zdjęciach seryjnych, w tym zakresie również widać poprawę w stosunku do poprzednika. Maksymalna szybkość fotografowania w trybie seryjnym wzrosła bowiem z 6 do 7 kl/s. W jednej serii możemy zmieścić do 21 plików RAW oraz nieograniczoną liczbę JPEG-ów (przy zapisie na kartę CF UDMA 7). Podobnie jak w poprzednim modelu do dyspozycji mamy również tryb cichych zdjęć seryjnych.