Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Przecież ten model biznesowy, gdzie licencjonowane są obiektywy firm "partnerskich" nie obniża cen systemu tylko je podnosi, wiec, że to jest "fajne" jest trochę przesadzone
Ten trick nazywa się "drive". To działa tak, że wprowadza się do obrotu "napędzający" sprzedaż tani artykuł, koniecznie innego brandu. Wówczas własny artykuł pod innym oznaczeniem, można podnieść do, jak sam napisałeś "ceny grającego w innej lidze". Ponadto, ten partnerski artykuł nigdy nie będzie technicznie porównywalny z odpowiednikiem natywnym, co będzie przecież zrozumiałe przez klientów. W wyniku oddania części przechodów "partnerowi",podnosi się ceny apartów, co jest głównym celem tego zabiegu. Właściciel systemu ma więc wyższe ceny apartów, wyższe ceny obiektywów, tanie obiektywy firm trzecich i zadowolonego klienta. Sony gra w tę od samego początku, jest mistrzem świata. Kudos dla Sony.
Gra i przegrywa. Nie udało się dogonić Canona, a co więcej powoli zaczyna przeganiać ich Nikon. Podniesione ceny aparatów powodują ze rywalizują z aparatami często pozycjonowanymi o segment wyżej. Mija kilka lat od wprowadzenia Canona R6 mark II a Sony dalej nie potrafi zrobić 4K50 bez cropa w cenie nie przekraczającej 10 tysięcy złotych gdzie w Canonie takie rzeczy są do uzyskania za 4000 zł. Efekt jest taki, że sprzedają się obiektywy firm trzecich i tanie starsze aparaty. W nowinkach gdzie producenci poradzili sobie z problemem wieku dziecięcego bezlusterkowcow Sony zaczyna odstawać. Nawet Lumix był w stanie wyśmiać premiera swojego aparatu taki twór jak FX2. A Viltrox poczyna sobie coraz lepiej i coraz śmielej i konsekwentnie prze naprzód. Tylko czekać na pierwsze korpusy, wtedy nie będą oglądać się na konkurentów z Japonii tylko sami narzucą warunki gry.
Hubert : "Tylko czekać na pierwsze korpusy" Nie jest możliwe, aby w obecnym porządku prawnym, powiązań handlowych..ktoś spoza "japońskiego klubu" wyprodukował aparat, bez gody klubu. Technicznie może to zrobić, ale nigdy nie wprowadzi do światowego obrotu i DJI jest tego najlepszym przykładem.
Na ile obecnie zaprojektowanie i wykonanie obiektywu o zadanych parametrach to kwestia know-how, a na ile oprogramowania CAD/CAM?
I pokrewne pytanie: jeśli zadam takie parametry programowi do projektowania obiektywów, a on pracowicie wszystko policzy, to czy mogę potem taki obiektyw opatentować, skoro w pewnym sensie mój wkład ograniczył się do "wygenerowania «prompta»"?
"... mocowaniami nie tylko Sony FE. " O tak, wszyscy inni też w to grają, bo ...muszą. Reguły ustala Sony, ..zwykle nowy obiektyw najpierw jest z mocowaniem Sony.
Każdy producent ma przynajmniej dwie linie produktów, tanią i "profesjonalną". Nikon próbuje tanga z Tamronem, ale rynek rozegrało Sony..w zasadzie uzależniło od siebie firmy trzecie.
No dobra, nie jestem fanem obiektywów partnerskich, ale obiektywy, miedzy innymi Viltroxa, dają utrzymanie i godna pracę, sporej grupie ludzi. Spadam więc i życzę konstruktywnej dyskusji.
Nie tylko to. Kij ma dwa końce. Prawie każdy producent ma tanie body w swojej ofercie, a to pozwala bawić się w zaawansowaną fotografię osobom z mniej zasobnym portfelem.
Zamiast Sony A7 IV z FE 85 mm f/1.4 GM II za 17 tysięcy zł, można sobie kupić Sony A7 III z takim Viltroksem albo Meike i wydać 8.5 tysiąca czyli równo połowę, zachowując przy tym możliwość rozwijania swojej pasji.
Nie mówiąc już o tym, że obecność producentów niezależnych zwiększa konkurencję i wymusza wyścig zbrojeń na dużych graczach. Taka Sigma kiedyś była tanim zamiennikiem, teraz wyznacza trendy i uniemożliwia wielkim spoczęcie na laurach. Kto wie, gdzie za 10-15 lat będzie taki Samyang, Viltrox, Meike, Laowa czy Mitakon.
...z kolei ten trick "...Sony A7 III z takim Viltroksem albo Meike i wydać 8.5 tysiąca czyli równo połowę.." nazywa się "door busters" ... albo "odźwiernych" :)
Nie twierdzę, że oferta trzecich producentów nie ma innego uzasadnienia niż zysk. Z pewnością zmusza do optymalizacji projektów pod względem np: gabarytów czy "ostrości". W tym kontekście zgadzam się z Twoim "fajnie". Chciałem tylko zwrócić uwagę, że ...jak piszesz "kij ma dwa końce".
Zgodzimy się zatem w następującej kwestii, że ...na optyczne.pl testy służą do ..wielowątkowej oceny ..:)
Na "modelach biznesowych" się nie znam, a o planach wielkich tego świata (w branży foto) tym bardziej nie mam pojęcia, ale zdjęcia z Viltroxa BARDZO mi przypadły do gustu.
Oferta producentów niezależnych pozwala tanio wejść w system. To jest główne założenie Sony - zachęcić klienta do budowania ICH systemu.
Jak się ktoś zadomowi przy pomocy Viltroxów czy Meików, to potem zacznie kupować szkła natywne - bo lepsze, szybsze, mniejsze - albo dlatego, że tylko Sony ma jakiś zakres.
Inaczej do tematu podszedł Canon - bo miał swój system lustrzankowy - wystarczyło przerzucić tych ludzi na bagnet RF. Zamiast wpuszczać producentów niezależnych do systemu - dał użytkownikom adapter EF-RF i puścił ekonomiczną serię obiektywów.
----- @Hubert "Mija kilka lat od wprowadzenia Canona R6 mark II a Sony dalej nie potrafi zrobić 4K50 bez cropa w cenie nie przekraczającej 10 tysięcy złotych gdzie w Canonie takie rzeczy są do uzyskania za 4000 zł. "
Minęło kilka lat a w R6 II i RP - auto fokus dalej niepewny przy filmowaniu.
Nie wiem, czy to kwestia zaawansowanego wieku, ale na wojny systemowe patrzę z pobłażliwością i jedyne co mnie emocjonuje, to dość obiecująca walka Nikona o powrót na salony. Raz, że to był mój pierwszy profi ;-) aparat, a dwa - o wiele ważniejsze - stół musi mieć minimum trzy nogi ;-) zawsze lepiej gdy jest Canon Sony ORAZ Fuji, Nikon i Panas plus u4/3, niż Canon i Sony kropka.
"Jak się ktoś zadomowi przy pomocy Viltroxów czy Meików, to potem zacznie kupować szkła natywne - bo lepsze, szybsze, mniejsze - albo dlatego, że tylko Sony ma jakiś zakres."
-Tak z 95% użytkowników aparatów Sony nigdy nie kupi stałki za 8300 zl
ale spora [mz. WIĘKSZA] część wybierając między Sony 85/1.8 za 2000, a kundlem 85/1.4 za powiedzmy 2800 -wybierze jaśniejszego kundla.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Bardzo przyzwoite szklo, tylko te flary jak w starej tokinie
Fajne jest to, że nowe firmy robią już szkła z AF, które na dodatek są w stanie skutecznie podgryzać najlepszych.
Przecież ten model biznesowy, gdzie licencjonowane są obiektywy firm "partnerskich" nie obniża cen systemu tylko je podnosi, wiec, że to jest "fajne" jest trochę przesadzone
Nie do końca zrozumiałem, jak możliwość zakupu obiektywu 3x tańszego niż oryginalny systemowy może podnosić ceny systemu.
Ten trick nazywa się "drive".
To działa tak, że wprowadza się do obrotu "napędzający" sprzedaż tani artykuł, koniecznie innego brandu. Wówczas własny artykuł pod innym oznaczeniem, można podnieść do, jak sam napisałeś "ceny grającego w innej lidze".
Ponadto, ten partnerski artykuł nigdy nie będzie technicznie porównywalny z odpowiednikiem natywnym, co będzie przecież zrozumiałe przez klientów.
W wyniku oddania części przechodów "partnerowi",podnosi się ceny apartów, co jest głównym celem tego zabiegu. Właściciel systemu ma więc wyższe ceny apartów, wyższe ceny obiektywów, tanie obiektywy firm trzecich i zadowolonego klienta.
Sony gra w tę od samego początku, jest mistrzem świata.
Kudos dla Sony.
Gra i przegrywa. Nie udało się dogonić Canona, a co więcej powoli zaczyna przeganiać ich Nikon. Podniesione ceny aparatów powodują ze rywalizują z aparatami często pozycjonowanymi o segment wyżej. Mija kilka lat od wprowadzenia Canona R6 mark II a Sony dalej nie potrafi zrobić 4K50 bez cropa w cenie nie przekraczającej 10 tysięcy złotych gdzie w Canonie takie rzeczy są do uzyskania za 4000 zł. Efekt jest taki, że sprzedają się obiektywy firm trzecich i tanie starsze aparaty. W nowinkach gdzie producenci poradzili sobie z problemem wieku dziecięcego bezlusterkowcow Sony zaczyna odstawać. Nawet Lumix był w stanie wyśmiać premiera swojego aparatu taki twór jak FX2. A Viltrox poczyna sobie coraz lepiej i coraz śmielej i konsekwentnie prze naprzód. Tylko czekać na pierwsze korpusy, wtedy nie będą oglądać się na konkurentów z Japonii tylko sami narzucą warunki gry.
Tyle, że to nie dotyczy tylko Sony. Wyposażone w AF Viltroksy, Meike, Samyangi i inne takie są już przecież dostępne z mocowaniami nie tylko Sony FE.
Hubert : "Tylko czekać na pierwsze korpusy"
Nie jest możliwe, aby w obecnym porządku prawnym, powiązań handlowych..ktoś spoza "japońskiego klubu" wyprodukował aparat, bez gody klubu.
Technicznie może to zrobić, ale nigdy nie wprowadzi do światowego obrotu i DJI jest tego najlepszym przykładem.
Na ile obecnie zaprojektowanie i wykonanie obiektywu o zadanych parametrach to kwestia know-how, a na ile oprogramowania CAD/CAM?
I pokrewne pytanie: jeśli zadam takie parametry programowi do projektowania obiektywów, a on pracowicie wszystko policzy, to czy mogę potem taki obiektyw opatentować, skoro w pewnym sensie mój wkład ograniczył się do "wygenerowania «prompta»"?
"... mocowaniami nie tylko Sony FE. "
O tak, wszyscy inni też w to grają, bo ...muszą.
Reguły ustala Sony, ..zwykle nowy obiektyw najpierw jest z mocowaniem Sony.
Każdy producent ma przynajmniej dwie linie produktów, tanią i "profesjonalną".
Nikon próbuje tanga z Tamronem, ale rynek rozegrało Sony..w zasadzie uzależniło od siebie firmy trzecie.
Bahrd
:)
nie możesz czegoś takiego opatentować....obiektyw przecież musi mieć jakiś koniec w postaci "bagnetu"
:)
No dobra, nie jestem fanem obiektywów partnerskich, ale obiektywy, miedzy innymi Viltroxa, dają utrzymanie i godna pracę, sporej grupie ludzi.
Spadam więc i życzę konstruktywnej dyskusji.
Nie tylko to. Kij ma dwa końce. Prawie każdy producent ma tanie body w swojej ofercie, a to pozwala bawić się w zaawansowaną fotografię osobom z mniej zasobnym portfelem.
Zamiast Sony A7 IV z FE 85 mm f/1.4 GM II za 17 tysięcy zł, można sobie kupić Sony A7 III z takim Viltroksem albo Meike i wydać 8.5 tysiąca czyli równo połowę, zachowując przy tym możliwość rozwijania swojej pasji.
Nie mówiąc już o tym, że obecność producentów niezależnych zwiększa konkurencję i wymusza wyścig zbrojeń na dużych graczach. Taka Sigma kiedyś była tanim zamiennikiem, teraz wyznacza trendy i uniemożliwia wielkim spoczęcie na laurach. Kto wie, gdzie za 10-15 lat będzie taki Samyang, Viltrox, Meike, Laowa czy Mitakon.
...znów mnie jednak sprowokowałeś...
...z kolei ten trick "...Sony A7 III z takim Viltroksem albo Meike i wydać 8.5 tysiąca czyli równo połowę.." nazywa się "door busters" ... albo "odźwiernych" :)
Nie twierdzę, że oferta trzecich producentów nie ma innego uzasadnienia niż zysk.
Z pewnością zmusza do optymalizacji projektów pod względem np: gabarytów czy "ostrości". W tym kontekście zgadzam się z Twoim "fajnie". Chciałem tylko zwrócić uwagę, że ...jak piszesz "kij ma dwa końce".
Zgodzimy się zatem w następującej kwestii, że ...na optyczne.pl testy służą do ..wielowątkowej oceny ..:)
Aż się prosi o porównanie z Sigmą 85 DG DN.
Na "modelach biznesowych" się nie znam, a o planach wielkich tego świata (w branży foto) tym bardziej nie mam pojęcia, ale zdjęcia z Viltroxa BARDZO mi przypadły do gustu.
@molon_labe "Ten trick nazywa się "drive""
Niezła hipoteza :D
Oferta producentów niezależnych pozwala tanio wejść w system. To jest główne założenie Sony - zachęcić klienta do budowania ICH systemu.
Jak się ktoś zadomowi przy pomocy Viltroxów czy Meików, to potem zacznie kupować szkła natywne - bo lepsze, szybsze, mniejsze - albo dlatego, że tylko Sony ma jakiś zakres.
Inaczej do tematu podszedł Canon - bo miał swój system lustrzankowy - wystarczyło przerzucić tych ludzi na bagnet RF. Zamiast wpuszczać producentów niezależnych do systemu - dał użytkownikom adapter EF-RF i puścił ekonomiczną serię obiektywów.
-----
@Hubert "Mija kilka lat od wprowadzenia Canona R6 mark II a Sony dalej nie potrafi zrobić 4K50 bez cropa w cenie nie przekraczającej 10 tysięcy złotych gdzie w Canonie takie rzeczy są do uzyskania za 4000 zł. "
Minęło kilka lat a w R6 II i RP - auto fokus dalej niepewny przy filmowaniu.
testu nie było
testu sigmy 85 dn
Nie wiem, czy to kwestia zaawansowanego wieku, ale na wojny systemowe patrzę z pobłażliwością i jedyne co mnie emocjonuje, to dość obiecująca walka Nikona o powrót na salony. Raz, że to był mój pierwszy profi ;-) aparat, a dwa - o wiele ważniejsze - stół musi mieć minimum trzy nogi ;-) zawsze lepiej gdy jest Canon Sony ORAZ Fuji, Nikon i Panas plus u4/3, niż Canon i Sony kropka.
"Jak się ktoś zadomowi przy pomocy Viltroxów czy Meików, to potem zacznie kupować szkła natywne - bo lepsze, szybsze, mniejsze - albo dlatego, że tylko Sony ma jakiś zakres."
-Tak z 95% użytkowników aparatów Sony nigdy nie kupi
stałki za 8300 zl
ale spora [mz. WIĘKSZA] część
wybierając między Sony 85/1.8 za 2000,
a kundlem 85/1.4 za powiedzmy 2800
-wybierze jaśniejszego kundla.
-Gdzie tu zyskuje Sony?