Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Inne testy

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego

4 sierpnia 2022
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 53

2. Budowa i ergonomia

Pierwsze wrażenie po wzięciu do ręki testowanego aparatu bezapelacyjnie wiąże się z jego rozmiarem. Korpus jest naprawdę duży, do tego stopnia, że jego bagnet i matryca wydają się nieproporcjonalnie małe w stosunku do reszty. Potwierdzają to liczby - GH6 to drugi najcięższy korpus w całym systemie Mikro Cztery Trzecie, a wyprzedza go jedynie wyposażony w pionowy grip Olympus E-M1 X. Gdyby ograniczyć się do aparatów bez wbudowanego uchwytu pionowego, GH6 królowałby w rankingu.

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Na szczęście w parze z rozmiarem idzie zarówno jakość wykonania, do której nie mamy żadnych zastrzeżeń, jak i ergonomia - aparat posiada wystarczającą liczbę kółek sterujących i przycisków, by wszystko czego potrzeba przy filmowaniu było wygodnie pod ręką. Tradycyjnie możemy też pochwalić firmę Panasonic, za tworzenie ergonomii aparatów po części z myślą o osobach filmujących, a nie jedynie z nastawieniem na fotografię, czego przejawem są wyprowadzone na korpus przyciski do często zmienianych przy filmowaniu czułości ISO i balansu bieli oraz dwa duże przyciski do uruchamiania nagrywania, które nawet po ciemku trudno przegapić.


----- R E K L A M A -----

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Menu

Menu w aparatach Panasonic wygląda mniej więcej identycznie od wielu lat. Przez długi czas sprawdzało się to całkiem nieźle, ale konkurencja pokazała w ostatnim czasie, że da się to zrobić czytelniej i przejrzyściej. Najprostszym przykładem tego niech będą choćby tryby nagrywania, które w GH6 zostały zebrane w formie jednej, długiej na sześć ekranów listy. Znacznie rozsądniej byłoby wydzielić osobno kodek, rozdzielczość i klatkaż, podobnie jak już teraz wydzielony jest np. tryb odczytu matrycy (cała szerokość lub "Pixel:Pixel"). Oczywiście sumarycznie nadal da się tego używać, ale pewne elementy producent mógłbym przemyśleć od nowa, gdyż tryb filmowy uległ sporej rozbudowie w porównaniu ze starszymi aparatami dla których to menu oryginalnie było opracowywane.

Złącza

Jeśli chodzi o złącza sygnałowe, Lumix GH6 oferuje wszystko, co może być potrzebne przy filmowaniu, czyli:
  • złącze USB 3.2 gen 2 typu C,
  • wyjście HDMI typu A
  • wejście mikrofonu stereo mini jack o średnicy 3.5 mm,
  • wyjście słuchawek stereo mini jack o średnicy 3.5 mm
  • gniazdo synchronizacji lampy błyskowej, używane również jako wejście / wyjście kodu czasowego (z dołączoną przejściówką na BNC),
Jak widać, podobnie jak w przypadku modelu S1H, GH6 pozwala na przyjęcie kodu czasowego z zewnętrznych źródeł, co ułatwi synchronizację przy pracy wielokamerowej lub korzystania z zewnętrznych rejestratorów dźwięku.

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Bateria

Testowany aparat zasilany jest akumulatorem litowo-jonowym Panasonic DMW-BLK22E oferującym pojemność 2200 mAh przy napięciu 7.2 V, co przekłada się na niecałe 16 Wh energii. Podczas studyjnego testu pełna bateria wystarczyła na nagranie 1 godziny i 45 minut materiału w 4K w 25 kl/s. Jest to przyzwoita wartość, choć trzeba przyznać, że po wyposażonym w duży akumulator korpusie systemu Mikro Cztery Trzecie spodziewaliśmy się wyniku bliżej lub nawet powyżej 2 godzin. Wystarczy w tym miejscu przytoczyć wynik konkurencyjnego aparatu OM System OM-1, który w identycznym trybie zapisu nagrał na jednym akumulatorze 3 godziny i 23 minuty matriału.

Podczas testu aparat nie nagrzał się nawet w minimalnym stopniu, więc aktywne chłodzenie definitywnie spełniało swoje zadanie prawidłowo i to pomimo ustawienia na tryb pracy, w którym pracuje ono możliwie mało. Dodajmy też, że wiatrak jeśli już pracuje, to robi to niemal bezszelestnie.

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Nośniki pamięci

Panasonic Lumix GH6 oferuje jedno gniazdo na karty CFexpress typu B oraz jedno gniazdo na karty SD/SDHC/SDXC kompatybilne ze standardem UHS-II. Oczywiście oznacza to, że najbardziej wymagające, jeśli chodzi o przepływność strumienia danych formaty (według danych producenta 800 Mbit/s i więcej) zapiszemy jedynie na karcie CFexpress. Na szczęście tego rodzaju trybów zapisu nie ma zbyt wiele - ograniczenie to dotyczy głównie plików w kodeku Apple ProRes oraz filmów w slow motion z zapisem wyłącznie z kompresją wewnątrzklatkową (All-Intra). Całą resztę zapiszemy bez problemu na obu nośnikach, co czyni podjęty przez producenta wybór kombinacji nośników pamięci rozsądniejszym, niż ma to miejsce na przykład w Canonie R5 czy R5 C, gdzie trybów nagrywania działających jedynie z kartami CFexpress jest zauważalnie więcej.

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Testy trybu filmowego przeprowadzamy z wykorzystaniem kart pamięci Angelbird AV PRO, udostępnionych przez firmę Fototechnika.
Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Wizjer i ekran

Testowany aparat oferuje wizjer elektroniczny o powiększeniu 0.76x (ekwiwalent dla formatu 35 mm) i rozdzielczości 3.680.000 punktów (ok. 1280 x 960 px). Korekcja dioptrii jest możliwa w zakresie od -4 do +3, a punkt oczny umieszczono w odległości 21 mm. W praktyce z wizjerem pracuje się bardzo dobrze. Obraz jest wystarczająco duży i szczegółowy, a okolice wizjera dobrze wysłonięte przed światłem z zewnątrz.

Jeśli chodzi o ekran, to GH6 oferuje w pełni rozkładany do boku, 3.0-calowy (proporcje 3:2), dotykowy, kolorowy ekran TFT LCD o rozdzielczości 1.840.000 punktów (ok. 960 x 640 px). Tak duży korpus nieco prosi się o odrobinę większy wyświetlacz, ale nawet przy obecnej wielkości z ekranem pracuje się komfortowo, a do jakości działania mechanizmu dotykowego nie mamy zarzutów.

Jeśli chodzi o narzędzia wspomagające pracę operatora, to, jak zwykle w zaawansowanych korpusach Panasonic, na pokładzie znajdziemy wszystko, co może być potrzebne: focus peaking, możliwość powiększenia wycinka kadru, czarno-biały podgląd (ułatwia ostrzenie w połączeniu z peakingiem), histogram, monitor kształtu fali (waveform monitor), wektoroskop, dwie programowalne zebry czy możliwość nałożenia korekty jasności (tablicy LUT) na podgląd. Trudno chcieć więcej.

Panasonic Lumix GH6 - test trybu filmowego - Budowa i ergonomia

Bardziej szczegółowe omówienie aspektów związanych z budową i ergonomią testowanego aparatu zostanie przedstawione w fotograficznym teście Panasonika GH6.