Olympus STYLUS 1
Firma Olympus poinformowała o wprowadzeniu do oferty nowego aparatu kompaktowego STYLUS 1, przeznaczonego dla wymagających użytkowników. Aparat wyposażono w matrycę CMOS o wielkości 1/1.7 cala i rozdzielczości 12 Mpix oraz obiektyw o ekwiwalencie ogniskowych 28–300 mm i stałej światłosile f/2.8.
Dzięki opcjonalnemu telekonwerterowi 1,7x, ogniskową aparatu możemy wydłużyć do 510 mm. W Stylusie 1 zastosowano procesor obrazu TruePic VI, dotykowy, 3 calowy wyświetlacza LCD o rozdzielczości 1 040 000 punktów (odchylany w górę i w dół) oraz wizjer elektroniczny o rozdzielczości 1.440.000 punktów. System automatycznego ustawiania ostrości działa w oparciu o detekcję kontrastu. Nowy Olympus umożliwia wykonywanie zdjęć seryjnych z szybkością 7 kl/s i rejestrację filmów z jakością Full HD 30p w formacie MOV i AVI z dźwiękiem stereo. W niewielkim metalowym korpusie o masie 402 g udało się umieścić wbudowaną lampę błyskową, a także złącze hot-shoe dla lampy zewnętrznej. Wśród dostępnych zaawansowanych funkcjonalności można wymienić zapis zdjęć w formacie RAW, tryby ekspozycji P/A/S/M oraz możliwość komunikacji za pomocą bezprzewodowej sieci Wi-Fi.
Nowy Olympus trafi do sprzedaży pod koniec listopada 2013.
Pełna specyfikacja aparatu jest dostępna w naszej bazie:
![]() |
Informacja prasowa
Duży sensor, niewielkie gabaryty, sposób obsługi charakterystyczny dla D-SLR
Warszawa, 29 października 2013 – Olympus przygotował alternatywę dla profesjonalnych fotografów korzystających z D-SLR: STYLUS 1, aparat kompaktowy klasy Premium. Ultrasmukły i wszechstronny STYLUS 1 to doskonała propozycja zarówno dla użytkowników lustrzanek cyfrowych, jak i entuzjastów aparatów kompaktowych, którzy szukają drugiego aparatu o mniejszych gabarytach, gwarantującego doskonałą jakość obrazu. STYLUS 1 wyposażony jest w manualny system sterowania, duży sensor BSI CMOS (1/1,7"), obiektyw i.ZUIKO DIGTAL o zakresie ogniskowych 28–300 mm* (zoom optyczny 10,7x) i stałej wartości przysłony 1:2.8 oraz niezwykle wydajny procesor obrazu TruePic VI. Do niepodważalnych zalet najnowszego aparatu kompaktowego Olympus należy zaliczyć również duży wizjer elektroniczny o wysokiej rozdzielczości, Fast AF oraz WiFi umożliwiające udostępnianie plików. Czarny STYLUS 1 będzie dostępny pod koniec listopada 2013.
![]() |
![]() |
![]() |
STYLUS 1 w skrócie
Ambitni fotografowanie oczekują od aparatu doskonałej jakości obrazu. Wystarczy spojrzeć na specyfikację Olympusa STYLUS 1, by przekonać się, że ten aparat spełni nasze oczekiwania. Nowy obiektyw i.ZUIKO DIGTAL o zakresie ogniskowych 28–300 mm* (zoom optyczny 10,7x) i stałej wartości przysłony 1:2.8 pozwoli nam wykorzystać możliwości dużego sensora BSI CMOS (1/1,7") oraz procesora obrazu TruePic VI, który zastosowano już wcześniej w aparacie OM-D E-M5. Konstrukcja korpusu oraz sposób obsługi upodabniają aparat STYLUS 1 do lustrzanek cyfrowych. W kadrowaniu pomoże nam duży wizjer elektroniczny o rozdzielczości 1,44 miliona punktów, Fast AF – pozwalający w mgnieniu oka ustawić ostrość na fotografowanym obiekcie poprzez dotknięcie LCD – oraz wbudowane WiFi, które, tak jak w przypadku aparatu OM-D, umożliwia fotografowanie z wykorzystaniem naszego smartfona. STYLUS 1 doskonale radzi sobie w słabych warunkach oświetleniowych. Posiada szeroki zakres tonalny i ten sam Hybrydowy pierścień sterowania, który już w Olympusie XZ-2 pozwalał wybrać cyfrowy lub analogowy tryb fotografowania.
![]() |
Nowy lider, nowy obiektyw
Użytkownicy aparatów kompaktowych nie powinni godzić się na kompromisy w kwestii najważniejszego elementu każdego aparatu – obiektywu. STYLUS 1 został wyposażony w optykę najwyższej jakości. Ultrasmukły, potężny obiektyw i.ZUIKO DIGITAL o stałej wartości przysłony 1:2.8 i zakresie ogniskowych 28–300 mm* (10,7x) doskonale sprawdza się zarówno podczas fotografowania rozległych krajobrazów, jak i oddalonych obiektów. Ponieważ obiektyw aparatu STYLUS 1 jest niezwykle jasny, nawet w ciemnych warunkach oświetleniowych możemy stosować krótki czas otwarcia migawki. Potężny, wbudowany mechanizm stabilizacji obrazu VCM eliminuje drgania aparatu i wszelkie rozmazania obrazu. W przeciwieństwie do mniejszych aparatów konkurencyjnych firm, celowe rozmycie tła pozwala uzyskać efekt bokeh, zbliżony do tego, jaki uzyskamy fotografując D-SLR. Kolejną zaletę obiektywu dostrzeżemy po wyłączeniu aparatu. Obiektyw smukłego Olympusa STYLUS 1 został tak zaprojektowany, że po wyłączeniu zasilania chowa się wewnątrz korpusu (za automatyczną osłoną obiektywu). Dzięki temu STYLUS 1 z łatwością mieści się w kieszeni płaszcza.
![]() |
Dostajesz to, co widzisz
W przeciwieństwie do większości aparatów kompaktowych, STYLUS 1 wyposażony jest w bardzo duży wizjer elektroniczny. Ten sam wizjer, charakteryzujący się szybkim czasem reakcji i dużą rozdzielczością, zastosowano już wcześniej w aparacie O-MD E-M5. Tym samym najnowszy aparat Olympus przewyższa pod względem pola widzenia amatorskie lustrzanki. 1,44 miliona punktów oraz wskaźnik prześwietlonych i niedoświetlonych obszarów ułatwiają wybór odpowiednich ustawień, a automatyczna regulacja podświetlenia zapewnia dokładne odwzorowanie ciemnych i jasnych partii zdjęcia bez zauważalnego opóźnienia. W wizjerze możemy śledzić również parametry mechanizmu stabilizacji obrazu VCM, co ułatwi nam zrobienie ostrego zdjęcia przy zastosowaniu długiej ogniskowej. STYLUS 1 automatycznie wykrywa oko przyłożone do wizjera i wyłącza podgląd Live View na uchylnym LCD.
![]() |
Wymiary kompaktu, styl D-SLR
STYLUS 1 pomimo swoich niewielkich gabarytów (116,2 mm x 87 mm x 56,5 mm) wygląda jak profesjonalny aparat. Dzięki przedniemu uchwytowi najnowszy aparat Olympus doskonale leży w dłoni, a inteligentnie rozplanowane przyciski sprawiają, że jego obsługa jest niezwykle prosta. Na przykład: lewą dłonią możemy przekręcać Hybrydowy pierścień sterowania i przesuwać dźwignię zoomu, a prawą zwalniać spust migawki.![]() |
Zaawansowane sterowanie
Obsługa aparatu STYLUS 1 jest niezwykle intuicyjna. Dotykowy LCD ułatwia ustawienie ostrości (Fast AF) i pozwala szybko zrobić zdjęcie (Dotykowa migawka z AF). Najczęściej używane funkcje można przypisać do pokrętła umieszczonego w górnej części aparatu oraz do Hybrydowego pierścienia sterowania. Przekręcając pierścień możemy zmieniać tryb fotografowania z analogowego na cyfrowy, by np. szybko zmienić program, dostosować przysłonę, czas otwarcia migawki lub czas ekspozycji. Dzięki temu manualnie zmienimy ustawienia bez odrywania oka od fotografowanego obiektu. W trybie analogowym pierścień sterowania służy do ustawienia ostrości i długości ogniskowej. Tryb cyfrowy pozwala nam natomiast wybrać kilka funkcji, które następnie możemy przeglądać za pomocą przycisku Fn2.![]() |
Wbudowane WiFi i zainstalowana aplikacja OI.Share zmienią Twój aparat i smartfon w jedno urządzenie, które stanie się portalem do udostępniania zdjęć. Parowanie trwa chwilę i jest niezwykle proste: wystarczy dotknąć pole WiFi na ekranie aparatu, by pojawił się kod QR, który skanujemy smartfonem przed otwarciem aplikacji. Za pomocą ekranu telefonu można teraz zdalnie zwalniać migawkę wykorzystując do tego WiFi (w trybach P, A, S, M).
![]() |
![]() |
Akcesoria:
- Muszla oczna do wizjera elektronicznego. Muszla oczna EP-11 odcina nadmiar światła i poprawia widoczność w jasnych warunkach oświetleniowych.
- Pokrowiec wyposażony w dodatkową pokrywę chroni aparat przed uszkodzeniami.
- Telekonwerter 1,7x. Wydłuża ogniskową aparatu do 510 mm dzięki adapterowi CLA-13, przy zachowaniu stałej wartości przysłony 1:2.8. Doskonałe akcesorium do fotografowania przedmiotów i zwierząt z dużej odległości.
![]() |
![]() |
![]() |
STYLUS 1 – główne cechy
- Styl OM-D, wygląd D-SLR; jeszcze większa ergonomia; łatwość obsługi; fotografowanie z dużym zoomem bez konieczności stosowania statywu.
- Ultrasmukły, potężny obiektyw i.ZUIKO DIGITAL o stałej wartości przysłony 1:2.8 i zakresie ogniskowych 28–300 mm* (10,7x); najwyższa jakość zdjęć; możliwość fotografowania rozległych krajobrazów i oddalonych obiektów nawet w słabych warunkach oświetleniowych i z zastosowaniem krótkiego czasu otwarcia migawki.
- Duży wizjer elektroniczny*** o rozdzielczości 1,44 miliona punktów (zastosowany wcześniej w OM-D E-M5). Automatyczne wykrywanie oka i funkcja automatycznego podświetlania. Kadrowanie i zmiana ustawień w czasie rzeczywistym jakości OM-D.
- Ultrasmukły, lekki korpus; obiektyw, który po wyłączeniu aparatu chowa się wewnątrz korpusu.
- Manualny i automatyczny system kontroli: analogowy / cyfrowy Hybrydowy pierścień sterowania, pokrętło i przycisk Fn2, do których można przypisać ulubione funkcje; Fast AF oraz dotykowa migawka – szybki i intuicyjny sposób wyboru obiektu, który chcemy sfotografować.
- Wbudowane WiFi i nowe oprogramowanie OI.Share – szybkie i proste parowanie ze smartfonem, zdalne sterowanie aparatem i udostępnianie zdjęć na portalach społecznościowych.
- Duży, 12 MP sensor BSI CMOS (1/1,7") – wysoka rozdzielczość zarejestrowanych filmów, zapisanych zdjęć oraz wydruków.
- 11 filtrów artystycznych, 5 sposobów kadrowania i 5 efektów artystycznych**, możliwość dodania ich do filmów, zdjęć i Fotostory + możliwość dodania dowolnego napisu i różnych stempelków.
- Technologie iHS – możliwość zrobienia wymarzonego zdjęcia; bogactwo kolorów, niski poziom szumów bez względu na warunki fotografowania.
- Filmy Full HD 1080p z dźwiękiem i filmy typu high-speed (120/240 klatek na sekundę) – możliwość odtworzenia nagrania w zwolnionym tempie.
- Duży, uchylny, dotykowy LCD z podglądem Live View, automatycznie przełączający się na EVF; wrażliwy na dotyk Fast AF, Dotykowa migawka z AF i parowanie WiFi.
- ISO 12800 umożliwiające fotografowanie w słabych warunkach oświetleniowych.
* ekwiwalent aparatu 35 mm
** sposób kadrowania i dostępność efektów artystycznych uzależnione są od wyboru konkretnego filtru artystycznego
*** gdy ekran LCD jest odchylony, EVF automatycznie się wyłącza
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Po latach zawirowań, Olympus prezentuje coraz to ciekawsze konstrukcje aparatów. Tutaj interesująca jest optyka. Obiektyw o stałej światłosile. Wypada poczekać na test, żeby przekonac sie o jakości zdjęć. Zapewne będzie nieźle.
Czyli zamiast wydawać fortunę na słoik 300/2,8 będzie można do kieszeni wrzucić toto.
Kiedyś bym się zachwycił, ale po Sony DSC-RX10 świat już nie jest taki sam ;-)
Volvo V960...
A mnie się zwłaszcza podoba opcja dokładania konwerterów zamiast ciągnięcia na siłę zoomu do 40x.
Zapowiada się bardzo, bardzo obiecująco, od lat nie było dobrego (z nastawieniem na jakość, a nie bicie rekordów ogniskowych) zooma. Jeżli nie zaszaleją z ceną, tak jak w przypadku OM-D E-M1, może to być wymarzona spacer-kamera.
Bardzo ciekawy aparat, taka ciekawsza alternatywa dla FZ200, obstawiam cenę 2500-3000 zł (niestety).
myzrael,
Dobrze obstawiasz. Na B&H 699 $ czyli u nas ok. 2900 zł
Wszystko ładnie pięknie, tylko ta matryca... Gdyby Olympus wypuścił ten aparat dwa lata temu to byłby hit. Dziś na długi zoom ciężko będzie złapać świadomego klienta, amatorzy mogą pociągnąć za haczyk. Choć wszystko zależeć będzie głównie od ceny. Nie wróżę nic dobrego takiej konstrukcji obiektywu, ale życzę Olympusowi powodzenia. Konkurencja w segmencie kompaktów i M 4/3 robi się bardzo ciekawa czym lepiej dla nas - klientów. Zauważyliście że spada wypust nowych luster u producentów? Jeszcze niedawno zalewali rynek nowościami, teraz coś jakby skromnie. Wyczerpują się powoli pomysły, a i ostatnie modele nie przyniosły jakiejś oszałamiającej różnicy nad poprzednikami. Na horyzoncie widać już tylko pełną klatkę. Więc będą nam teraz pakować stopniowo wszystko co było w lustrach do coraz to mniejszych "pudełek". Strach pomyśleć co będziemy trzymać w rękach za jakieś 5 - 10 lat...
Fajny aparacik, przyjemny design z wyjątkiem dość topornego mocowania tylnego uchylnego ekraniku.
Mimo wszystko nie dla mnie. Za mała matryca jak na aparat klasy premium, dla mnie kompakty z najwyższej półki powinny mieć teraz minimum 1 calową matrycę, ale to moja subiektywna opinia. niszę na rynku.Mimo wszystko myślę że ten kompakt wypełni jakąś
Mogłem powiedzieć, że będzie kosztował 1000, może w Oly by się zasugerowali...
e tam - za mały zum
Może to i dobry krok? Kompakty tracą już rację bytu na rzecz smartfonów. Nokia Lumia 1020 ma podobną wielkość matrycy co ten kompakt, ale było nie było stałoogniskowy obiektyw. Dużej krotności zooma w kompaktach smartfony nie przebiją i tu została jeszcze nisza dla kompaktów. Tak jak zooma x2,5 można jeszcze odpuścić na rzecz fotograficznego smartona tylu Lumia 1020 na Windows Phone czy fotograficznego Sony na Androidzie, tak zooma x11 już nie bardzo. Kąt widzenia ekwiwalentu 300mm, światło f/2.8 i nie taka mała jak na kompakty matryca 1/1.7'' - to może znaleźć klienta. Obrazek powinien być OK, o ile ten zoom optycznie jest przyzwoity na długim końcu. Większa matryca to byłby dużo większy aparat albo nie taki długi zoom.
Zamiast robić XZ-3 z matycą 1/1.7'' zrobili takie coś. Nie takie głupie. Mogli zrobić XZ-3 z matrycą 1'' jak Sony RX100, ale dla zooma x2,5 można już kupić maleńkiego Panasonica GM1 z dużo większą matrycą micro43 i zoom-naleśnik 12-32mm. A do GM1 można też przypiąć np. maleńki 20/1.7 czy 45/1.8.
A ten kompakt x11 dla miłośników długiej lufy. Krótkie zoomy lub stałki i matryca 1/1.7'' to dziś już mamy prawie w smarfonach.
Czyżby ten model to ostatni śpiew kompaktów, czy może trwała nisza pomiędzy smarfonami i aparatami z wymienną optyką?
"Mogłem powiedzieć, że będzie kosztował 1000, może w Oly by się zasugerowali..."
nie zrobią tego :) Sam Wizjer wg. nich kosztuje 900 zł a skoro podobno jest ten sam co w OM-D E-M5 to albo pokażą jak robią w wała klientów albo ustanowią odpowiednią cene
1/1.7" w zaawansowanym kompakcie? Porażka...
No tak porażką z matrcyą 1/1,7" jest też seria G Canona, LX, czy P7XXX. No porażka normalnie...
No proszę, trzeba było poczekać aż rynek aparatów kompaktowych się załamie, żeby zaczęły się pojawiać interesujące konstrukcje.
Też trochę zawiodłem się wielkością matrycy, ale przynajmniej nie zaszaleli z megapikselami. Wygląda to na świadomy kompromis: mała matryca + wielki zoom. Co w świetle najnowszej premiery GM1 od Panasonica wydaje się całkiem rozsądne.
Oprócz tego wygląda bardzo ciekawie:
- wi-fi z funkcją zdalnej kontroli
- wysokiej klasy elektroniczny wizjer
- tryb zdjęć seryjnych, którym nie powstydziłaby się niejedna lustrzanka
- stabilizowany obiektyw ze stałym światłem
- możliwość zamontowania telekonwertera
- dodatkowe pokrętło i przyciski funkcyjne na pewno poprawiają ergonomię użytkowania
- nagrywanie filmów z prędkością 120 i 240 fps, choć szkoda, że tylko w rozdzielczości VGA i QVGA, brakuje mi też 720p/60
Pozostają jedynie 2 wielkie niewiadome: jak spisuje się ten obiektyw i jaką jakość zaoferuje tak malutka matryca.
"Zgodnie ze specyfikacją, można go użytkować w temperaturze do −10 stopni Celcjusza."
- Testowaliście go w tej temperaturze?
Czy zamiast "zgodnie" powinno być "według"?
moim zdaniem ten aparat wyglada paskudnie - jak amerykanskie samochody:
link
stylistyka rzecz gustu - ale co brzydkie czesto i nie za dobrze lezy w lapce.
Są już pierwsze sample:
link
Czyli:
- matryca ta sama co w XZ-2 plus długi zoom
- ten sam agresywny algorytm w JPG, RAWy pewnie będą miały znacznie więcej szczegółów
- zapomnieć o wyciąganiu szczegółów z cieni - matryce APS-C Sony to jednak inna bajka
Niby ciekawa propozycja ale jednak cena robi swoje.
Za te pieniądze można mieć mnóstwo innych ciekawszych zestawów, np. Nikon d3200 ze szkłem 18-105.
Niemniej jednak, to pierwszy długi zoom Olympusa, którego śmiało mogę uznać za następcę mojego wysłużonego C-2100.
Dziwię się, że jeszcze kombinują wynalazki z tak małymi matrycamii. Duże i rewolucyjne to one były parę lat wstecz. Dzisiaj nawet 1 calowa nie oferuje zbyt wiele. Daliby se siana zaczęli wciskać duże matryce w kompakty w połaczeniu z dzisiejszą technologią
Aha. Nie ma to jak Canon G1X he he
nie ma to jak poniższy zestaw :
link
nie ma sie czym podniecac.
kompakt jak kompakt. zdjecia beda jak z kazdego - calkiem niezle jesli dobre warunki oswietleniowe i nie za duze powiekszenia. dla wiekszosci smiertelnikow wystarczy.
rzecz przypadku na jaki model trafi akurat kupujacy. ktos akurat trafi na tego olympusa inny na jakas inna canonke albo nikonke.
A król jest jeden ;)
i w dodatku nagi ;-)
Przykro mi to powiedzieć, ale moja Nokia 808 PureView robi lepsze zdjęcia, no chyba że na dpreview coś pomieszli i sample są pomyłkowo.
eMGie
Ciesz się Nokią i czekaj na następne dziwolągi
Juz dawno nie widzialem wiekszej ilosci .... niz w tym watku niusowym.
Doradzam wziac cos ciezkiego i zdrowo sie .... w czolo.
Siedzicie i .... po forach dlubiac w nosie, w zyciu aparata nie bedziecie nawet macac na wystawce, a myslalem, ze tylko mlodziez jest ....
uzywam XZ-2, zrobilem nim kilkadziesiat tysiecy zdjec, w tym 90% za drobne, ktore kilkukrotnie, by nie powiedziec nasto, zamortyzowaly ten aparat, jak to jest/bedzie cienka jakosc, to niestety nic juz wam nie pomoze.... zawijac sie w przescieradlo, saperka i 1 listopada.
Trzeba dosadnie, moze, ktory sie obudzi... jeszcze...choc mysle, ze nie....
Siegneliscie dna, a tu dno sie oberwalo.
PS
Przepraszam Arku, to nie do WAS, tylko do tych tam....
Proponuję dodatkową porcję wiadomości, link: link
jungli
wisisz na lianach? Wpis godny Tarzana. To Ty robisz niezłą kasę na takim badziewiu. Skąd bierzesz naiwniaków. Musisz mieć niezła gadanę )) Pomyśl ile byś zarobił na FF lub MF
f/2.8 na 300mm w kompakcie do kieszeni z matrycą 1/1.7" - coś jeszcze trzeba dopisać na temat tego aparatu ? Adameck - pewnie kup d3200 ze 105 - będziesz miał lżejszy aparat i większy jaśniejszy zoom :)
dokładnie...porównujcie kieszonkowca z D3200 czy m4/3 - brawo, lodu pod czapeczkę proponuję (mam D3100 więc wiem co piszę). Hę - a tanie plecaki na osprzęt, co dwa dni, znajdziecie na IBOOD - zapraszam
Co do tematu: szkoda, że nie 24mm na dole i że tylko f/2.8 na dole. Ale pomysł jest.
Mnie np w LX7 brakuje ogniskowej - choć rekompensuje to światło f/1.4
A z drugiej strony - IMO Olympus był tylko jeden jedyny kieszonkowy - "mju-II"
Kiedyś kupiłem go zupełnie przypadkiem (podobnie jak samsunga ECX-1S)
Wrażenia do dziś - bezcenne
Ale mechanizm podnoszenia lampy błyskowej to jakiś żart jest chyba.
Ale dedykowany futerał mają zajebaje. Łezka kręci się w oku na wspomnienie poprzednich epok. Brakuje mi tego w D800 :-)
Wygląda na to, że aparaty w smartfonach dały niezłego kopniaka rozwojowi tradycyjnych kompaktów. Teraz już do wyboru, do koloru: X-S1, RX10, STYLUS 1,...
Tutaj mała matryca akurat musi być aby uzyskać długą ogniskową,we wszystkich zoomach tak się to właśnie odbywa, a przynajmniej odbywało.Co do zaawansowanych kompaktów to tylko patrzę jak nabijają nas w butelkę, wszystko co nie ma matrycy choćby takiej jak sony rx100 to oszukiwanie klijenta.Dziś już takie aparaty jak canon g1x powinny być w cenie i zamiast serii G. Tymczasem matryce dziś pakowane takie jak 1/1.7, 1/1.8 były w kompaktach kilka lat temu.Matryca 1/1.8 , w zasadzie to to sama wielkość co 1.1.7 była w serii power shot, olympus sp, sony W.
o ile pamiętam wystarczy cofnąć się i zobaczyć jak wyglądały fotki z aparatów canon powershot a 640 ,czy starego sony w 15, w 17, w metalowej obudowie.Owszem szumiały na wyższym iso bardziej, lub wcale go nie miały powyżej iso 400,800, ale na iso 100,200 kipiały szczegółami z matrycami 5, 7 megapixeli.
Ja jak patrze na fotki z olympusa zx- 2 to mam wrażenie ze ktoś mi pluje w twarz i mówi że deszcz pada, zdjęcia są słabe i tyle, stare kompakty robiły lepsze i bardziej szczegółowe fotografie.Mam oko makrofotografa i widzę to na pierwszy rzut oka, nic na to nie poradzę.Swojego czasu czytałem wszystkie testy kompaktów i je porównywałem i widzę także, ze nowy panas lx7 robi słabsze fotki niż jego starsi bracia, oczywiście na małym iso.
Dziś w cenie zaawansowanych kompaktów z małą matrycą,lepiej kupić nexa 3 z obiektywem 16-50, dość mały zestaw i cenę ma adekwatną do jakości obrazu, lub dodać pare stówek do sony rx100, lub canona g1x, w końcu takie kompakty kupuje się na kilka dobrych lat, a po roku nie bedzie gul chodził, jak sie pojawią nowości.
Ja niestety nie podzielam entuzjazmu cenowego kompaktów z matryca apsc w cenie 3000 tysięcy, to jakaś porażka cenowa.Ciekaw jestem czy na zachodzie ktoś by kupił kompakt za dwie minimalne płace, oni sobie go kupią za tygodniówkę.Niestety nie wszyscy zarabiają aby sobie takie cacko kupić.
rolex
Zgadzam się z Tobą. Mój stary a610 robił lepsze foty. Wymieniłem na G1X. Inna klasa. Tamte matryce powinny być w najprostszych małpkach. Dzisiaj nawet matryca 1 calowa to żadne cudo w kompakcie. I faktycznie Canonowi G1X mało który podskoczy. Rx100 przegrywa. A rx 1 nie ma co porównywać.