Fujifilm Fujinon XF 23 mm f/2.8 R WR - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Autofokus Fujinona 2.8/23 przetestowaliśmy używając trzech aparatów Fujifilm: X-T2, X-T30 oraz X-E5.
W przypadku X-T2 praca mechanizmu nie jest całkowicie bezgłośna, bo autofokus, zbierając się do pracy, potrafi zafalować całym układem optycznym i wydobyć z siebie lekko słyszalne bzyczenie. Z tym dość wiekowym korpusem sprawność pracy jest loteryjna. Są sytuacje, w których autofokus ustawi się błyskawicznie i cała operacja zamknie się czasem około 0.4 sekundy. W innym momencie może pojawić się duże wahnięcie połączone z ruchem w niewłaściwym kierunku, przez co czas ten wydłuża się nawet dwukrotnie.
Gdy przejdziemy na nowszy aparat, jakim jest X-T30, kultura pracy poprawia się. Nadal słychać lekkie warczenie, ale tym razem jest ono krótkie, bo równie krótki jest czas ustawiania ostrości, który typowo wynosi 0.3-0.4 sekundy. W tym przypadku zawahań jest znacznie mniej, a jeśli nawet się one pojawiają, to mają znacznie mniejszą amplitudę niż w przypadku X-T2.
Niestety nawet przejście na tak nowy korpus jak X-E5 nie powoduje, że jakość pracy autofokusa ulegnie znaczącej poprawie. Obiektyw jest chyba za mały, żeby zamontować w nim wydajniejszy układ AF, przez co mamy tutaj do czynienia z dość chaotycznym ruszaniem całego układu optycznego na raz, które trochę przypomina stare czasy "wiertarek" i "śrubokrętów".
Efekt ten widać także w celności mechanizmu ustawiającego ostrość. Pomyłek jest naprawdę sporo, ich liczba potrafi sięgać nawet 10-20% w zależności od użytego korpusu i warunków świetlnych. Zdecydowanie odbiega to od współczesnych standardów.
Na szczęście obiektyw nie pokazywał wyraźniejszej tendencji do ustawiania ostrości tuż przed lub za właściwym obiektem.
| Fujifilm X-T2, f/2.8 |
![]() |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie przy domkniętej przysłonie od nieskończoności do minimalnej odległości ogniskowania i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu.
Zmianę kadru w zakresie od 0 do 5% uważamy za małą. Między 5 a 10% mówimy o poziomie średnim. Zazwyczaj są to też maksymalne wartości, z jakimi są w stanie poradzić sobie algorytmy kompensacji oddychania obecne w niektórych korpusach. Między 10 a 15% będziemy mówić o poziomie dużym, a powyżej 15% o bardzo dużym.
Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki przed i po przeostrzeniu, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu wynosi około 13%. Mamy zatem do czynienia z dużym poziomem tej wady, który będzie widoczny w praktycznych sytuacjach. Warto także odnotować zauważalne pociemnienie obrazu przy przejściu do minimalnej odległości ogniskowania.












Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.