O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Powoli dobiega końca długi czerwcowy weekend. Producenci sprzętu fotograficznego jednak nie próżnują, bowiem w najbliższym czasie czeka nas kilka ciekawych premier. Zapraszamy do naszego cotygodniowego zestawienia plotek.
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
Canon
EOS 6D Mark II
W serwisie Canon Rumors pojawiła się domniemana specyfikacja nowej, pełnoklatkowej lustrzanki EOS 6D Mark II. Oto ona:- sensor Dual Pixel CMOS 26 MPix,
- procesor obrazu DIGIC 7,
- filmowanie Full HD 60p (brak trybu 4K),
- 45-polowy AF (ponoć wszystkie są krzyżowe),
- komunikacja Wi-Fi (z NFC) oraz Bluetooth,
- 3-calowy, dotykowy ekran LCD z możliwością zmiany położenia,
- wizjer o ok. 100% kryciu kadru,
- pojedynczy slot kart SD,
- tryb filmu HDR,
- funkcja time lapse,
- korpus nieco wyższy i głębszy od EOS-a 6D,
- nowy uchwyt pionowy BG-E21.
Fujifilm
Fujinon XF 18 mm f/2 II
Fujifilm podobno pracuje nad drugą wersją obiektywu Fujinon XF 18 mm f/2, o czym pisaliśmy kilka miesięcy temu. Jak twierdzi serwis Fuji Rumors ma to być faktycznie nowy model, a nie stary z nowym oznaczeniem. Niestety, nie dowiedzieliśmy się kiedy możemy się spodziewać premiery nowego produktu oraz czym będzie się różnił od poprzednika.Olympus
Mniej premier aparatów?
Olympus ma ponoć w planach skupić się na tworzeniu nowych obiektywów, a także na aktualizacji firmware w aparatach. W związku z tym, wydłużony zostanie cykl życia bezlusterkowców tej firmy, a premiery nowych produktów będą odbywać się rzadziej niż do tej pory. Taka decyzja ma być spowodowana koniecznością ograniczenia kosztów.Panasonic
Nowa wersja VARIO 12-32 mm f/3.5-5.6 ASPH. M.O.I.S.?
Na stronie sklepu BH Photo Video pojawiła się informacja, że obiektyw Panasonic VARIO 12-32 mm f/3.5-5.6 ASPH. M.O.I.S. nie jest już produkowany. Szybko pojawiły się tym samym plotki, że wkrótce zostanie on zastąpiony nowym modelem. Jakim? Narazie nie wiadomo.Sigma
Ceny nowych obiektywów
Oficjalne ceny nowych obiektywów Sigma serii Art mamy poznać w przyszłym tygodniu. W sieci pojawiły się już jednak domniemane kwoty:- Sigma A 24-70 mm f/2.8 DG OS HSM - 1299 $,
- Sigma A 14 mm f/1.8 DG HSM - 1599 $ (dostawy mają się rozpocząć na początku lipca).
Zeiss
Milvus 35 mm f/1.4
Niemiecka firma Zeiss ma ponoć zaprezentować wkrótce nowy obiektyw manualny z serii Milvus, mianowicie model o parametrach 1.4/35. Pojawi się z mocowaniami dla lustrzanek Canona i Nikona.![]() |
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Za cenę C6II jest prawdziwy kombajn K-1
Czekam na Sigmę A 24-70 i na Wasz test tego obiektywu !
I do tego K1 sie szkla EF wepnie?
@f8@24mm
Jak widać mieszkańcy Śródziemia potrzebują afirmacji...
"45-polowy AF (ponoć wszystkie są krzyżowe)"
...ponoć wszystkie są w środku!
6D wygląda świetnie, szczególnie do astrofotografii.
Nie mogę doczekać się nowej Sigmy 24-70, ale trochę obawiam się jej wagi, której jeszcze nie podali. Nie wiadomo czy pracują nad tym, by obiektyw był jak najlżejszy czy też nie chcą zniechęcić ludzi jakimś ogromnym ciężarem.
@Phronux
Wiadomo, ma ważyć niecałe 1100 gramów.
Ale byłem naiwny myślałem ze mieszkańcy kraju nad Wisła dostaną następcę 6 tki w cenie poprzedniej wersji ; a Canon nie ... :
Stara szóstka będzie nadal dostepna dla mieszkańców Wrocławia i okolic ;
nowa szóstka będzie dla weselników ;
Piątka będzie dla profii..
Jedynka dla gazeciarzy ;
I wychodzimy na swoje ;
@Phronux
Zajrzyj do specyfikacji:
link
@Phronux i @Jonny
"ale trochę obawiam się jej wagi, której jeszcze nie podali"
"Wiadomo, ma ważyć niecałe 1100 gramów."
Ale chodzi wam o masę, czy ciężar? :P
@SKkamil
"Stara szóstka będzie nadal dostepna dla mieszkańców Wrocławia i okolic ;
nowa szóstka będzie dla weselników ;
Piątka będzie dla profii..
Jedynka dla gazeciarzy ;
I wychodzimy na swoje ;"
A dla fotografów dalej będzie A7 :P
ta nowa 6-tka bardzo przypomina specyfikacją nikonowską D750. Cena też zapowiada się na podobnym poziomie. To dobrze, bo do tej pory Canon nie miał bezpośredniego konkurenta - 6D był klasą bliżej do D600/D6100 a 5D mk III i IV to wyraźnie wyższa półka cenowa.
Porównania do K1 dosyć naturalne, ze względu na cenę, ale mówiąc szczerze, to bardzo niszowa konstrukcja.
@qqrq q
Nie wyobrażam sobie fotografowania A7 bez gripa.
Toż to sprzęt dla krasnali.
@Jonny
Gdzieś widziałem ofertę sprzedaży cegły w skórzanym obszyciu z mocowaniem do A7 - dla zmieniających system z C i N na Sony.
6D II
-jeden krzyżowy w 6D wystarcza, wszak można przekadrować ;)
Nikony mają dwa sloty na karty.
Olympus
-bo się aparaty im nie sprzedają.
Większość i tak dokupi 1-2 obiektywy więc to chyba dla tych profesjonalistów -ambasadorów. ;)
6dmII:
oby nie digic 7 (nie najlepszy, gorszy od 6+, a aparaty oparte o d7 bardzo średnie), wynikający pewnie m.in. z tego tryb tylko Full HD (o, grozo! pewnie z kodekiem jak dotychczas), pojedynczy slot kart SD. Szkoda...
Canon znów wycina, co tylko można.
O, dzięki @Jonny, ostatnio jak sprawdzałem, a było to niecałe dwa tygodnie temu, to nie było jeszcze podanej wagi.
Faktycznie dla kogoś kto siedzi w systemie Canona porównanie z K-1 nie ma sensu, ale 2000$ za 6D II to bardzo, bardzo blisko wciąż dostępnego 5D Mk III.
cenowo 6D II do 5D III może być blisko (to się okaże) ale wydaje się że w 6tce będzie lepsza matryca (DR) no i w 5tce (III) nie ma chyba dual-pixsela
Więc może lepiej brać 6stkę?
45 polowy af w 6 to tak, jakby renault zapowiedział megane z silnikiem 3l v6. Ale poczekamy, zobaczymy. Może akurat tak będzie.
@grzegorzp
W Renault Vel Satis był silnik V6 3.5.... Za to cena pewnie była adekwatna. Tu się szykuje podobnie. Pewnie 6D mk2 nie zastąpi 6D tylko wyskoczy na wyższą półke
@Tornvald
To na pewno, że wyskoczy na wyższą półkę, szkoda tylko, że cenową również.
@grzegorzp
O cenową mi chodziło...niestety
Czekam z niecierpliwością na 200D. Jak wsadzą matrycę z 80D i poprawią AF to zamienię poprzednika na nowszy model. No chyba że walną cenę z kosmosu, bo coś czuję że będzie 3 z przodu... Wtedy 100D zostaje, bo wolę dołożyć tego tysiaka do 80D.
Te 45 punktów AF to będzie tylko dla najnowszych obiektywów, podobnie jak jest w 5D4. Jestem pewien.
Przecież w Canon jest pełna kompatybilność od zarania EOS. ; )
100D kosztował w chwili testu 2700 (4 m-ce po premierze)
650D i 700D były tylko o 150-200zł droższe.
Mamy 2017 rok i aparat za prawie 8 koła, nie ma wideo w 4K. To jest po prostu śmiech na sali.
W kartoflandii to raczej dziewięć koła.
Jak zapowiedziano N D7500 z jednym slotem to wszyscy (media szczególnie) niemal zlinczowali N (choć to ewidentnie model dużo niżej sytuowany) jak (opisywany wyżej) FF od C jest zapowiadany z jednym portem na karty to (pomijając pojedyńcze westchnienia) jakoś OK.... dziwne
Droga będzie ta podstawowa pełna klatka w canonie jeśli wycofają 6d wprowadzając nowszy model:/
@ikit
Myślę,że nie wycofają.Zostawią tak jak Sony A7 I A7II. I bedą dalej klepali starocia.
PDamian: szydzenie z nazwy własnego kraju to szczyt głupoty !
Lubię kartofle: najbardziej smakują mi nasze, oczywiście, ale przedtem jadłem te z Cypru i Włoch, z Hiszpanii były najgorsze. Nie widzę tu żadnego szyderstwa. Widocznie Damianowi wyczerpały się linki.
Olympus chyba między wierszami zapowiada uśmiercenie swoich bezlusterkowców, szkoda :(
@daniello194,
Ludzie i tak nie robią wymiany sprzętu co roku. można co roku wypuszczać i sprzedać x, lub co dwa lata, dać więcej ficzerów i sprzedać 2x. Różnice w Canonach xxxD, czy Nikonach D5xxx między rocznikami są symboliczne.
@grzegorz_maj
Masz rację ale stary 4/3 oparty na tej samej matrycy już chyba nie zmartwychwstanie. Został wycofany z produkcji bo się słabo sprzedawał i po to by mikro4/3 się rozwijał. Być może jestem kiepskim prorokiem ale mz zaprzestanie produkcji bezlusterkowców Olympusa jest chyba dość możliwa
Z m4/3 ciężko więcej wycisnąć.
Dyfrakcja zżera spodziewany zysk z dodatkowych Megapikseli
dynamika totalna też spada.
Dlatego dla m4/3 powinni wrócić do 12mpix.
12mpix to idealnie daje 4K film, więc starczy.
A szumy będą mniejsze i dynamika większa.
Naprawdę są ludzie, którym 12mpix wystarcza.
A nawet 7mpx w 3:2 (3240x2160)
@zgred37
18 czerwca 2017, 13:58
"... To dobrze, bo do tej pory Canon nie miał bezpośredniego konkurenta - 6D był klasą bliżej do D600/D610"
Pod względem jakości zdjęć to 6D nie zbliżył się a nawet odstaje i to dość znacznie od D600 link
@DX3585
Nie no jak 7.
4K to 3840x2160 lub 4096x2160.
W 3:2 to 3840x2560 co daje 10mpix, lub 4096x2736 co daje 11mpix.
@DX3585
A już wiem - ty chciałeś w 4K wpisać kadr zdjęcia (czarne paski po bokach). A ja chciałem by matryca miała minimalną rozdzielczość wystarczająco do nagrania filmu w 4K. A to musi być w szerz chociaż 3840 lub 4096 pix.
W 4/3 daje to np 4096x3072 czyli 12mpix.
Inżynierowie z Panasonic wspominali o kamerze 8K.
...Stawiam na to ze będzie ona formatu S35 a nie m4/3.
@PDamian
Też tak myślę.
@PDamian:
Ale wiesz, że Super 35 to nie jest 36x24mm tylko 24.89x18x66.
Więc Super 35 w filmie to taki APS-C w fotografii.
Dla 8K trochę mało... Dla 8K to by się taka matryca o fotograficznych 35mm przydała czyli 36x24mm.
@ daniello194: "Olympus chyba między wierszami zapowiada uśmiercenie swoich bezlusterkowców"
Tak, dlatego swój wysiłek skupi na obiektywach do uśmierconych bezlusterkowców. :)))
EVA1 ma 5,7K link
@ mgkiler
Dlatego dla m4/3 powinni wrócić do 12mpix.
I kto to będzie kupował?
Ci, którym takie bardzo racjonalne parametry wystarczają.
Filmowanie fhd hdr jest tak zabawne jak Polonez z biturbo.
Z_photo
i na czym będzie wyświetlane.
Na TV FHD wystarcza te w/w 7mpx co daje możliwość 2x przybliżenia, a na TV 4K do 2x przybliżenia potrzeba 28mpx!!!
Brak 4K w 6DII to jest jednak porażka. Czasy się już trochę pozmieniały, a pełnoklatkowe aparaty mają za zadanie jednak trochę lat posłużyć. Osobiście jakoś mi to nie potrzebne, ale jednak powinni ten tryb wrzucić. To zresztą mogłby znacznie podbudować osłabioną pozycję Canona w branży video dslr.
druid
ich zarząd marketingu wie lepiej :)))
@Borat:
Sony Alpha 7S II też ma 12mpix.
>> Olympus ma ponoć w planach skupić się na tworzeniu nowych obiektywów, a także na aktualizacji firmware w aparatach.
ciekawe, czy obejmie to również starsze modele? skoro zdecydowali się na taką oszczędną politykę (ich prawo), to powinni pamiętać o swoich starych, ale ciągle dobrych i w zasadzie nie ustępujących wiele najnowszym konstrukcjom aparatach.
>> W związku z tym, wydłużony zostanie cykl życia bezlusterkowców tej firmy
Wynikałoby z tego, że nie będą wydawali - jak Canon i Nikon - tych samych konstrukcji pod coraz to nowymi nazwami (np. D 7000, 7100, 7200, 7500 ...) tylko uczciwie pod oryginalną. To można docenić.
W sumie, nawet taki OMD E-M5 (rocznik 2012), którego aktualnie używam, ma wszystko, co mają obecnie wypuszczane na rynek konstrukcje, poza video 4K i tą szczwaną rozszerzoną rozdzielczością znaną z wersji Mk II, więc modyfikowanie jego możliwości za pomocą upgrade'u firmware miałoby sens.
A skupienie się na obiektywach to niezły pomysł, w końcu od przybytku głowa nie boli. Taka np. egzotyczna Venus-Laowa pokazała, że da się w tej materii sporo jeszcze zdziałać. Jak wiele innych fotograficznych firm, Olympus produkuje optykę nie tylko do swoich aparatów, i skoro dochody z foto im się kurczą, to ważne, że nie zamierzają tego segmentu rynku w ogóle porzucać.
@daniello194 (... ale stary 4/3 oparty na tej samej matrycy już chyba nie zmartwychwstanie. Został wycofany z produkcji bo się słabo sprzedawał ...):
ów "stary 4/3" to były lustrzanki, czyli konstrukcja nieco "out of date" w epoce digitalnej, więc sensu i potrzeby reanimacji tego systemu nie ma żadnego, przecież z lustrzankami NiC (fufu w dodatku) nie miałyby szans konkurować. Olympus zastąpił go systemem m4/3, z którym wspólny jest tylko sam rozmiar matrycy, wszystko inne jest inne.
Ale może ów podniesiony w "ploteczkach" plan modernizacji softu obejmie użytkowników także tego systemu? To byłoby niezwykle uprzejme ze strony firmy.
@mgkiler
Tylko A7s mała rozdzielczość matrycy jest rekompensowana najlepszą na rynku czułością matrycy i taka była od początku. Nie cofnęli się nagle w rozwoju zmniejszając rozdzielczość.
A w takim m4/3 czym zrekompensują downgrade sprzętu do niżej rozdzielczości? Olympus wdepnął w ślepą uliczkę tak samo jak kiedyś z lustrzankami i teraz nie bardzo mają pole manewru.
DX3585: "i na czym będzie wyświetlane."
Na papierze.
To taka starożytna forma prezentacji fotografii - przez wielu już zapomniana.
@Borat
"Tylko A7s mała rozdzielczość matrycy jest rekompensowana najlepszą na rynku czułością matrycy i taka była od początku. Nie cofnęli się nagle w rozwoju zmniejszając rozdzielczość. "
Dokładnie o to mi chodziło.
Zakładam, że te ich najnowsze 20 megapikselowę matrycę są jakoś lepsze od tych starych 12 megapikselowych. Czyli, że nie tylko rozdzielczością się różnią.
Tak myślę- mogę się mylić.
I jeśli są lepsze to po zmniejszeniu ilości megapikseli w takiej nowszej matrycy powinna wyjść większa dynamika niż w "starej dwunastce" i mniejsze szumy.
No chyba, że od 8 lat to jest ta sama technologia matryc?
Chyba nie.
Ciekawe czy 6d2 bedzie mialo joya.
Matryce 4/3 mogą zbliżyć się parametrami do tych z APS-C z FF ( póki będzie rozwjany ) walczyć w przewidywalnym terminie nie mogą.
Niestety w obecnej chwili matryce APS-C ( mi D500 ) znacząco odjechały - więc zapowiedz zaprzestania wypiszczania nowych korpusów Olka wygląda na zaplanowany strzał we ( własne) kolano.
Oczywiście jest sporo do poprawienia w sofcie ciągle - i jego dopracowanie ma sens. Ale żeby robić to realtime i tak pewnie będą potrzebne nowe procesory.
I tu zarówno Olek ( z jednym wyjątkiem bodaj ) jak i Canon odstają w jednym.
Brak 4k jest moim zdaniem nie akceptowalny w sprzęcie pretendującym do uniwersalności obecnei.
Takimi gniotami Nikon i Canon strzelają sobie w stopy, a Sony tylko się cieszy. Niczego innego nie są w stanie zaprezentować tak wielkie koncerny ?? Sony miał wypuszczać 3 serię A7 i nie wypuszczą.... wiecie dlaczego ? Bo to nie ma sensu. Konkurencja jest na tyle z tyłu, że nie ma co sie spieszyć z nową konstrukcją... Jak tylko N albo C wyskoczy z czymś co może zagrażać Sony to wtedy oni wyskoczą z takimi nowościami ze N czy C będzie mogło się "przeżegnać" i modlić o lepsze jutro...
@Borat (A w takim m4/3 czym zrekompensują downgrade sprzętu do niżej rozdzielczości? ):
zauważ, że ani "fufu" nie jest szczytem mozliwości fotograficznych (są jeszcze przecież matryce średnioformatowe), ani m4/3 nie jest jakimś skrajnie małym rozwiązaniem - to całkiem duża matryca (IMHO), większość ludzkości korzysta ze znacznie mniejszych i jest raczej zadowolona. Z tego faktu można wyciągnąć różne wnioski, ale niekoniecznie takie, jak Ci się przydarzyło.
>> (Olympus wdepnął w ślepą uliczkę tak samo jak kiedyś z lustrzankami i teraz nie bardzo mają pole manewru):
Na czym ta ślepa uliczka miałaby polegać? jak Olympus wynalazł 4/3, gdzieś na przełomie wieków, to była to całkiem duża matryca, jedna z większych. Canon wprowadził swoje sławne "fufu" jakiś rok po prezentacji Olympusa E-1, Nikon dopiero 5 lat potem.
Ale faktem jest, że skutecznie fotografowie dali się przekonać do idei, że tylko "fufu", i to koniecznie w lustrzance, nadaje się do poważnej fotografii. A to jest tezą wątpliwą. Już dużo mniejsze matryce w większości zastosowań się bowiem sprawdzają.
Ale fakt, przekonanie o omnipotencji "fufu" może być zagrożeniem dla takich firm jak Olympus, bo ilość klientów na sprzęt fotograficznych ostatnio raptownie się zmniejszyła. Dzięki smartfonom. Jak zostali tacy, co dla "fufu" gotowi są dźwigać te wszystkie kilogramy, albo mają takich co im je noszą, to firmy takie jak Olympus, czy Panasonic będą musiały zwijać swoje działy foto.
A tu jeszcze Fujifilm i Hasselblad weszły ze średnim formatem w gabarytach znacznie mniejszych niż flagowe "cegły" Ni C. Ale ambaras.
@matys.
No rzeczywiście Canon ma się czym martwic. Nawet taki stary 5dmark III np. na jednym z największych rynków czyli USA lepiej się sprzedaje niż Sony A7.
link
A jeżeli na przykład popularność aparatów obu firm liczyć też np. w opiniach klientów na stronie sklepu, to stosunek jest ponad 3 do 1 na korzyść Canona.
Canon wypuścił od 2012 roku 5 "dziadowskich" lustrzankek: 5dmarkIII, 6D, 5DmarkiV, 5DsR, 5Ds a i tak i bije sprzedażą na głowę firme Sony , które w tym czasie wypuściła osiem: A99, A7, A7ii, A7R, A7Rii, A7S, A7Sii i teaz A9. Więc kto ma lepszą strategię rynkowąmając większą sprzedaż kosztem mniejszej liczby produktów? Sony wypuszcza bardziej chaotycznie swoje produkty licząc na ugryzienie cos z tortu Canona, a zapomina o innych ważnych rzeczach, które liczą się na Zachodzie jak serwis i dostępnośćć produktów. Należy sobie uzmysłowić, że forum optyczne to nie odnośnik tego co kupują i chcą na całym świecie. Sony to innowacyjne aparaty, miałem w ręku kilka modeli, ale zauważyłem i nie ja jeden, że ergonomia im leży, a to wielu kupujących ceni.
Liczy się też np. serwis i obsługa klienta. Wiem, że w Polsce może to kuleje, ale będąc swego czasu za granicą, w USA uszkodziłem piaskiem przednią soczewkę w obiektywie Canona. skontaktowałem się z serwisem i dałem do wymiany. I co? miałem z powrotem naprawiony obiektyw, odesłany firmą kurierską już po 4 dniach, A nie należę do jakiegoś tam klubu zawodowców czy coś takiego i nie opłacam składek za szybki serwis. Spróbuj to samo z Sony.
@waldi72
Sony rozwija swój system jakieś 4 lata, Canon produkuje EF od jakichś 30. Dziwne gdyby Sony przejęli cały rynek w tym czasie. Co do serwisu to Sony niedawno w USA otworzyło serwis pro.
A jakie to produkty Sony porzuca?
@JdG
"A tu jeszcze Fujifilm i Hasselblad weszły ze średnim formatem w gabarytach znacznie mniejszych niż flagowe "cegły" Ni C. Ale ambaras."
A tam zaraz ambaras! :). Ceny są tak zaporowe, że dla przytłaczającej większości zaawansowanych pasjonatów fotografii, używających lub rozważających zakup FF, cyfrówki średniego formatu to byty równie realne jak Żwirek i Muchomorek z "Baśni mchu i paproci".
@Jonny
Przez 2 lata fociłem A7 bez gripa i dawałem radę...
Teraz mam grip i mieszane odczucia. Standardowy chwyt jest super, ale jak się robi na manualnych szkłach, trudno jest operować z pionowym chwytem z racji odległości od krzyżaka. Dodatkowo pionowy uchwyt jest bardzo niewygodny. I nie można ładować baterii w gripie po USB, musiałem sobie dokupić ładowarkę na 2 baterie... na USB :D
@JdG
"A tu jeszcze Fujifilm i Hasselblad weszły ze średnim formatem w gabarytach znacznie mniejszych niż flagowe "cegły" Ni C. Ale ambaras."
I trzeba brać pod uwagę, nie tylko cenę samych aparatów, ale całego systemu, a to już koszty wręcz niebotyczne, które udźwignąć mogą jedynie dobre agencje reklamowe i oligarchowie.
Dlatego systemy Canona i Nikona, ciągle są niezagrożone.
@qqrq
Dobrze, że to mówisz, bo to dla mnie jeszcze jeden argument, aby nie wchodzić w system Sony, a przymierzałem się już do niego całkiem konkretnie.
@waldi72
''Liczy się też np. serwis i obsługa klienta. Wiem, że w Polsce może to kuleje, ale będąc swego czasu za granicą, w USA uszkodziłem piaskiem przednią soczewkę w obiektywie Canona. skontaktowałem się z serwisem i dałem do wymiany. I co? miałem z powrotem naprawiony obiektyw, odesłany firmą kurierską już po 4 dniach, A nie należę do jakiegoś tam klubu zawodowców czy coś takiego i nie opłacam składek za szybki serwis. Spróbuj to samo z Sony.''
No popatrz, a w Polsce miałbyś załatwione w 2-3 dni;) Bo serwis sonego u nas świetny.
@ikit
"No popatrz, a w Polsce miałbyś załatwione w 2-3 dni;) Bo serwis sonego u nas świetny. "
Opisujesz swoje własne doświadczenia z serwisem Sony, czy tylko tak sobie piszesz dla hecy ?
Jeśli będzie rozpiętość tonalna w okolicach Nikon D600 to możemy mówić o rewolucji !!!
@Johnny
Czy Fuji to taki kosmos cenowy?
Pewnie,że nie jest to sprzęt amatorski jednak puszka kosztuje tyle co Nikon D5. Szkła podobnie jak Lki czy lepsze Nikkory. Kosmos to są ceny ścianek cyfrowych...
jedno jest pewne - tanio już było
Widzę tutaj mnóstwo wróżbitów Maciejów co wiedzą i przewidują które systemy się najlepiej sprzedają i jaka czeka ich "wspaniała" przyszłość a tak naprawdę wystarczy spojrzeć na statystyki w tym link -u żeby zobaczyć że przyszłość większych aparatów niż te w smartfonie jest już coraz mniej opłacalna lub przynosi straty (patrz problemy, redukcje zatrudnienia itp. w firmach/działach foto)
link
A mnie wstrzemięźliwe plany Olympusa dotyczące nowych premier aparatów wcale nie dziwią. Wszak z tej matrycy, przy obecnym zaawansowaniu technologicznym wiele więcej już się nie wyciągnie, zaś konstrukcyjnie, wszystkie liczące się dla Olympusa segmenty rynku są obsadzone. Bo jest i flagowiec dla Dobasa, są PEN-F dla hipsterów i są E-PL dla szafiarek. Są też jeszcze E-M5 i E-M10 dla tych co jeszcze nie przeszli do konkurencji.
Nowe puszki od Olympusa naprawdę nie są już potrzebne.
@Tornvald
"Czy Fuji to taki kosmos cenowy?"
Dla mnie tak, dobrze zatem, że body jednocyfrowe Nikona, to nie sprzęt stricte studyjny, bo w cenie jednego D5, mam dwa D810.
Fujifilm zburzyła mój spokój swoim GFX 50S, ale na własność raczej długo jeszcze go nie wezmę w posiadanie.
@JdG
Na czym ta ślepa uliczka miałaby polegać?
Na tym, że po raz kolejny Olympus wybrał format matrycy, który odstaje od konkurencja i ma niewielkie możliwości rozwoju. W lustrzankach też wybrali 4/3 i w krótkim czasie zostali z tyłu za konkurencją. W belusterkowcach historia się powtarza.
Borat
to zawsze jest dobre pytanie co chce się mieć. Czy lepiej jest mieć gorszą matrycę ale równo "oświetloną" niewielkim obiektywem, czy matrycę o niezłych parametrach, która z marszu traci 2,5-3 eV na korektę monstrualnego winietowania.
Ja nie przesądzam która droga jest lepsza, są tu zwolennicy obu.
Może po prostu wracamy do stanu takiego jaki był w czasach analogów :
Pojawiał się np canon piątka i potem za kilka lat trójka konkurencja tez miała w swojej ofercie jeden czy dwa zaawansowane modele ;
Co za problem robić ten sa korpus w różnych wersjach ..? Np wersja z 4 K i bez ;
@zgred37
Najlepszy jest kompromis między m43 i FF, łączący zalety obu;]
Albo grip z procesorem po którego podpięciu mamy już 8 k ;
@Jdg:
"Canon wprowadził swoje sławne "fufu" jakiś rok po prezentacji Olympusa E-1"
Odwrotnie.
Canon EOS-1Ds: 2002 wrzesień
Olympus E-1: 2003 czerwiec
więc to Olympus wypuścił rok po Canonie matryce 4/3. FF już były od prawie roku dostępne.
"Ale faktem jest, że skutecznie fotografowie dali się przekonać do idei, że tylko "fufu", i to koniecznie w lustrzance, nadaje się do poważnej fotografii. A to jest tezą wątpliwą. Już dużo mniejsze matryce w większości zastosowań się bowiem sprawdzają. "
Tu się zgadzam.
@mgkiler
Z czym się konkretnie zgadzasz ?
Jakość obrazka zależy bezpośrednio od wielkości sensela, zatem na tych sensorach, gdzie zachowano umiar, czyli gdzie nie przekroczono w dół granicy 4 µm, jakość obrazka nie jest jeszcze najgorsza.
Poniżej tej wartości, są już tylko kompromisy.
problemem mikro4/3 nie są małe matryce, wysokie ISO czy inne formaty matryc. Problemem są aparaty droższe od tych z matrycami FF oraz wielkie i ciężkie obiektywy w cenach powyżej 5 tys. zł.
System od początku miał dedykowane fajne, małe obiektywy stałoogniskowe i niewielkie zoomy projektowane pod ten format. 16MP matryce spokojnie wydalają na ISO3200 co w połączeniu z obiektywami f/1.8 daje amatorom aż zanadto w małych rozmiarach.
Pchanie się z tym formatem w płytką GO czy profesjonalne zastosowania to droga donikąd.
mgkiler (Odwrotnie. Canon EOS-1Ds: 2002 wrzesień
Olympus E-1: 2003 czerwiec):
czerwiec może, ale 2002 r., prezentacje publiczne tego aparatu wyprzedziły, z tego co wiem, nową "jedynkę" Canona. W każdym razie do sprzedaży wszedł zaraz po nowym roku w styczniu 2003, Canon EOS-1Ds w sprzedaży był od końca listopada 2002 (obie daty za WIkipedią, co do czasu prezentacji, to są materiały prasowe).
@Moriarty (A tam zaraz ambaras! :). Ceny są tak zaporowe ...):
@Jonny (Dlatego systemy Canona i Nikona, ciągle są niezagrożone):
Tego to akurat nie należy być tak pewnym. Żyjemy w końcu w czasach dramatycznych przełomów i dotyczy to także branży fotograficznej. Sytuacja, w której znalazł się Nikon, producent jednego z tych systemów, pokazuje, że problem jest realny. Z jednej strony ekspansja smartfonów, z drugiej Sony ze swoimi a7, a9.
Co zaś do kosztów, to np. MF od Fujifilm już taki astronomicznie drogi nie jest i wystarczy tylko jeśli cena nie będzie rosła w przyszłości.
IMHO, akurat taki wariant MF jak ostatnio zaprezentowały Hassel i Fuji ma potencjał, zwłaszcza w perspektywie kurczenia się rynku foto, z którego odpadać będą kolejni klienci i w końcu zostaną tylko profesjonaliści.
Tu problemem pewnym są oczywiście obiektywy, których jest mało i są nieco większe od tych dla FF, ale warto odnotować, że np. dla Fuji pojawiają się systematycznie różne adaptery pozwalające montować optykę od systemów analogowych, także od FF! Albowiem, choć sensor jest znacznie większy od FF, to nie aż tak bardzo, żeby niektóre szkła FF nie pasowały do niego "obrazowo".
Najważniejsze jednak co te nowe MF zrobiły, to pokazały, że można zrobić świetną kamerę obrazującą jak na MF przystało a przy tym mniejszą i lepszą od lustrzanek FF. A w samym sektorze FF Sony a7 już znaczny sukces odniósł, a9 pewnie też pójdzie raczej drogą sukcesu.
Co zaś do Olympusa, jeśli postanowił działać tak, jak podały "ploteczki", to znaczyłoby, że firma już wyczuła jakie trendy w naturze zapanowały i próbuje się do sytuacji przystosować, nie porzucając jednak swoich klientów. Ja tam z raczej kupię następnego E-M5, jak tylko jaką większą gotówkę zainkasuję.
I pewnie jeszcze w świecie trochę entuzjastów takiego małego, odpornego i dobrze robiącego zdjęcia sprzętu pozostało, więc ta firma, robiąca przecież dobrą optykę, raczej nie zginie. Oby tylko poprawili ten naprawdę paskudny "manual focus" (wcale nie jest manualny, niestety) w swoich cyfrowych obiektywach.
Cytat :
@waldi 72
No rzeczywiście Canon ma się czym martwic. Nawet taki stary 5dmark III np. na jednym z największych rynków czyli USA lepiej się sprzedaje niż Sony A7.
link
A jeżeli na przykład popularność aparatów obu firm liczyć też np. w opiniach klientów na stronie sklepu, to stosunek jest ponad 3 do 1 na korzyść Canona.
Canon wypuścił od 2012 roku 5 "dziadowskich" lustrzankek: 5dmarkIII, 6D, 5DmarkiV, 5DsR, 5Ds a i tak i bije sprzedażą na głowę firme Sony , które w tym czasie wypuściła osiem: A99, A7, A7ii, A7R, A7Rii, A7S, A7Sii i teaz A9. Więc kto ma lepszą strategię rynkowąmając większą sprzedaż kosztem mniejszej liczby produktów? Sony wypuszcza bardziej chaotycznie swoje produkty licząc na ugryzienie cos z tortu Canona, a zapomina o innych ważnych rzeczach, które liczą się na Zachodzie jak serwis i dostępnośćć produktów. Należy sobie uzmysłowić, że forum optyczne to nie odnośnik tego co kupują i chcą na całym świecie. Sony to innowacyjne aparaty, miałem w ręku kilka modeli, ale zauważyłem i nie ja jeden, że ergonomia im leży, a to wielu kupujących ceni.
Liczy się też np. serwis i obsługa klienta. Wiem, że w Polsce może to kuleje, ale będąc swego czasu za granicą, w USA uszkodziłem piaskiem przednią soczewkę w obiektywie Canona. skontaktowałem się z serwisem i dałem do wymiany. I co? miałem z powrotem naprawiony obiektyw, odesłany firmą kurierską już po 4 dniach, A nie należę do jakiegoś tam klubu zawodowców czy coś takiego i nie opłacam składek za szybki serwis. Spróbuj to samo z Sony. "
Może udział Canona lub Nikona w rynku jest nadal przeważający ale to może się w niedługim czasie zmienić . Sony to młody system ale rozwija się bardzo dynamicznie . To co pokazali w A9 to naprawdę imponujące . Jeśli niedługo pojawią się kolejne profi modele jak A9 s , A9 r oraz następcy A7 , a6500 , serii RX10 ( szczególnie gdy Sony zastosuje AF z A9) to Canon wyraźnie musi wziąść się do roboty .
@tadeusz69
Jakoś portal dpreview nie zachwycił się Sony A9, pozycjonując go sumarycznie poniżej Nikona D500.
Warto przeczytaj ich wnioski: link
@Jonny
faktycznie d500 dostało na dpreview 91 punktów co jest chyba jedną z najwyższych punktacji , wyższą nawet od d5 , 1dxii , 5d IV ( może to stosunek ceny do możliwości o tym zdecydował ? ) .
A9 ma 89 punktów i również złote wyróżnienie . Sony rozwija się dynamicznie ichciałem jedynie powiedzieć że Canon czy również Nikon nie powinny tego faktu przes
… tego faktu ,, przespać "
tu link z porównaniem A9 do D5
link
@Jonny,
Ale manipulujesz, podobnie jak baron. Przejdz do czesci Scoring: link
Wlacz sobie "Compare mode" i zobacz z czym jest porownywany, i jakie oceny maja aparaty CiN. Dpreview ocenilo A9 na rowni z CiN z tego samego segmentu.
A co do nowych A7...chodzą plotki o A7III z AFem z A9 jeszcze w tym roku.
Byłem ostatnio na wycieczcę po Chorwacji.
Widziałem wielu turystów i osławione grupy japończyków.
Czym oni fotografowali?
Smartphony, tablety, czasem kompakty, jeden japończyk miał lustrzankę Nikona. W innej grupie inny japończyk miał lustrzankę Canona.
Żadnych Olympusów, Panasoników, Sony, czy Fuji nie zauważyłem.
Tyle się piszę, że na zachodzie ponoć turyści samymi bezlustrami pykają zdjęcia, a ja jakoś pojechałem, przyjrzałem się specjalnie i... nie zauważyłem jakoś tego... wręcz przeciwnie.
Jak na razie to bezlustra nigdy nie widziałem na żywo po za sklepem. Nie wiem, czy ja mam takiego farta, czy jak, ale specjalnie przyjrzałem się wielu grupom turystów i .... 0 bezluster.
@mgkiller
na "plitwickich" w zeszłym roku było sporo azjatów ze wszystkim co się da. Widziałem głównie smartfony i zaawansowane kompakty, ale też nikon 1, kilka olków i soniaczy. no i oczywiście dslr entry level.
europejczycy różnie - starsi kompakty/dslr, młodsi rzadziej bezlustra, częściej jakieś go pro i telefony.
Lustra zdecydowanie bardziej rzucają się w oczy :)
Ja często podróżuję i bezlustra jednak bardzo często widuję. Najczęściej właśnie Sony i Fuji. Trochę Olympusów.
Jednak faktycznie ciągle z "produktów aparatopodobnych" najwięcej trafia się lustrzanek i to "o zgrozo", głównie Nikon, później Canon, czasem jakiś Pentax.
Królują jednak bezapelacyjnie smartfony, tablety, kamerki w stylu GoPro na selfistickach. Często zazdrościłem ich użytkownikom poręczności sprzętu. Jak wyciągnąłem przy jakiejś okazji 14-24 z założoną szarą połówką, ludzie pytali się po co mi ta wielka szyba przed obiektywem. Może do ochrony przed deszczem? :P
@grzegorz_maj
To nie manipulacja a raczej przeoczenie, ponieważ D500 jest klasyfikowany przez Nikona do klasy profi, a przez dpreview do klasy semi-profi.
Tak czy inaczej we wspomnianym przez ciebie miejscu, da się porównać dowolnie wybrane aparaty w tym i Sony A9 i Nikona D500.
Zachęcam do porównań.
@mgkiller
"Tyle się piszę, że na zachodzie ponoć turyści samymi bezlustrami pykają zdjęcia, a ja jakoś pojechałem, przyjrzałem się specjalnie i... nie zauważyłem jakoś tego"
"Zachód" w Chorwacji? :-D
Przecież większość ruchu turystycznego tam to Europa środkowo-wschodnia i Rosja. Bogaty zachód jeździ na Malediwy czy inne Karaiby, no ostatecznie Baleary.
A tak na serio, dowodami anegdotycznymi możemy się przerzucać, tyle że one o niczym nie świadczą (tzn. nie da się z nich wywieść żadnych sensownych wniosków o kondycji rynku foto).
Ja np. mam taką ciekawostkę: Wracając parę tygodni temu znad jeziora Garda zatrzymałem się w Norymberdze, żeby zobaczyć zabytkowe stare miasto. Podczas całodziennego szwendania się tam ze zdziwieniem zauważyłem więcej osób z Leikami niż z lustrzankami Canona - o czym to świadczy? ;-)
Jeżeli chodzi o turystykę górską w Polsce, to od jakiegoś czasu spotkanie bezlustrowca na szlaku nie jest żadnym ewenementem - ja osobiście najczęściej widzę Sony APS-C i Olympusy. A z lustrzanek, to mam wrażenie że na każdego taniego, plastikowego Canona przypada 5 tanich, plastikowych Nikonów - o czym to świadczy?
W Warszawie często widzę wycieczki z zagranicy i w około 90% turyści fotografują smartfonami, mniej tabletami i ewentualnie małym kompaktem z DSLR to naprawdę są już wyjątki.
Za granicą z DSLR to już naprawdę rzadkość jak już to zawodowy fotograf hotelowy/miejski bądź turysta z byłego bloku wschodniego.
JdG
"(obie daty za WIkipedią, co do czasu prezentacji, to są materiały prasowe)."
A moje daty z dpreview.
To są daty wprowadzenia do sprzedaży. Według dpreview Canon FF był prawie rok przed Olympusem 4/3
Scenka z wycieczki do Międzyzdrojów. Plaża, dwie panienki smażące się na ręcznikach z łapami wystawionymi jak zombie do słońca. A w tych łapach oczywiście smartfony. Podsłuchuję. chwalą się zdjęciami, wymieniają telefonami. W pewnym momencie jedna mówi: - jak ty takie ładne zdjęcia robisz? Ja takich moim telefonem nie potrafię. Druga odpowiada - bo wiesz, ja mam w telefonie studio. Wrzucam tam zdjęcie i samo się poprawia. Tak jak w zakładzie fotograficznym, wiesz... Dramat... Nie widziałem ani jednej osoby z aparatem. Za to fajnie to wygląda na plaży - jakieś 70% ludu z telefonami w rękach. Nie robili zdjęć. Tylko latali palcami po ekranach. Co z tego że przed oczami mają morze? Ciul z morzem, net, fejsbuk ważniejsze. Tak wygląda dzisiaj wypoczynek. Może ja już stary jestem?
@DarkRaptor:
"Często zazdrościłem ich użytkownikom poręczności sprzętu. Jak wyciągnąłem przy jakiejś okazji 14-24 z założoną szarą połówką, ludzie pytali się po co mi ta wielka szyba przed obiektywem. Może do ochrony przed deszczem? :P "
Mnie też czasem ludzie pytali i pokazywałem do czego jest filtr połówkowy czy polaryzacyjny,
Nigdy nikt się nie śmiał. Raczej podziwiali sprzęt, bo dla każdego nie wtajemniczonego duży sprzęt = dobry sprzęt - co często jest prawdą.
Nigdy się nie spotkałem by ktoś się śmiał, że fotografuje lustrzanką, czy po co mi filtr połówkowy cokina.
Jak ktoś pytał to z zaciekawieniem, a nie śmiechem.
@zelik76
w zeszłym tygodniu taka scena na Śnieżce. Grupa licealistów konsumuje wałówkę na schodach przy schronisku. W miarę młoda belferka mówi: stańcie razem, zrobię wszystkim zdjęcie grupowe. Wyciąga smartfona. Jakiś chłopak stojący na końcu mówi: psze pani, może tam zrobimy, tam jest ładny widok. Babka odpowiada: nie, nie, tutaj zrobimy. Chłopak próbuje ponownie ale bezskutecznie. Na koniec chłopak rzuca pod nosem: weszliśmy na Śnieżkę i zrobimy sobie zdjęcie na schodach. No zajebiście.
Czasami ta wyklinana młodzież ma więcej oleju w głowie niż dorośli :)
Mieszkam blisko starówki w Toruniu. Wycieczek w sezonie dużo. Jeśli chodzi o sprzęt to głownie smarty na kiju. Kompakty się zdarzają i to te z najniższej półki, przeważnie w rękach 60+. Dużo luster apsc, FF rzadkość. Azjaci z Leicami Q albo Nikonami. Bezlustra jakieś 20%, najczęściej Sony apsc, Fuji ale też a7. Olympusów żadnych nie widzę, czasem Panasy i to te tańsze. Co ciekawe coraz więcej analoga widzę, szczególnie w przedziale wiekowym 20-30. Zdumiony byłem kilka dni temu, pewną azjatką, która ostro fociła Canonem AE1. Miała taki pas jak rambo, gdzie zamiast amunicji przytwierdzone były zasobniki z filmami.;]
@DarkRaptor
"Królują jednak bezapelacyjnie smartfony, tablety, kamerki w stylu GoPro na selfistickach. Często zazdrościłem ich użytkownikom poręczności sprzętu."
Tak, nie da się ukryć, że selfiesticki zrobiły zawrotną karierę i zestaw kijek + smartfon jest bezapelacyjnie najpopularniejszym narzędziem fotograficznym. Widzi się to w morzu/jeziorze (flagowce są często wodoodporne), nawet na stokach narciarskich (a kiedyś jak jeździłem z gopro na kijku to byłem odmieńcem)...
Dla mnie poręczność sprzętu akceptowana w warunkach turystycznie kończy się na M43 - wciąż nie mogę się nadziwić jak ten sprzęt znika w porównaniu do mojego zestawu FF. Zwłaszcza jak mi się zdarzy coś takiego jak w ten weekend, kiedy to w piątek robiłem fuszkę d750 z 24-70 2.8, a w sobotę wyszedłem na szlak z E-M1 + 12-40 2.8 podpiętym do szelki plecaka na płytce CD (i 45 1.8 w kieszeni spodni ;-)) - tego sprzętu się nie czuje.
szafir51
19 czerwca 2017, 15:42
Na koniec chłopak rzuca pod nosem: weszliśmy na Śnieżkę i zrobimy sobie zdjęcie na schodach. No zajebiście.
-------------------------------
nauczycielka miala racje.
jakies gory , skaly , lasy , snieg na sniezce to nic nadzwyczjango - to narmalne , po co fotografowac?
ale schody na sniezce , oooo... to niezwyklosc.
oczywiscie , ze nalezy je uwiecznic na zdjeciu.
kiedys , przed laty , kiedy w Polsce czekalo sie na Telefon 15 - 20 lat a i tak nie kazdy mogl dostac , zrobilem sobie zdjecie na lodowcu na wysokosci 2850 m n.p.m. na tle zasniezonej budki telefonicznej (czasy przedkomorkowe) - mozna bylo zadzwonic do domu ( akurat rodzice mieli Telefon , ale tez dlugo czekali). Widok lodu , sniegu na lodowcu nikogo by nie zaskoczyl , ale budka telefoniczna - ooo... to cos niezwyklego , jak schody na sniezce.
@mgkiler
To zależy na jakie "towarzycho" trafisz.
Ja w zeszły weekend byłem w Krakowie i po założeniu aparatu na statywie już miałem przed obiektywem grupkę śmieszków.
I zaczęli nawet mi nawet tańczyć :D
Potem jeszcze jakaś uwaga w stylu "on tu nie przyszedł dla pieniędzy, on tu jest dla szacunku"
Ale potem to się fotkami cudzymi wolą przerzucać, swoich jakoś brak...
@Pokoradlasztuki
a wiesz jakie były pierwsze słowa pani belferki po wyciągnięciu telefonu? "Czekajcie, nie ruszajcie się... bo ja widzę siebie". Hehe, miała problem z przełączeniem na aparat z tyłu :)
@MatthiasWro
Dla mnie poręczność sprzętu akceptowana w warunkach turystycznie kończy się na M43 - wciąż nie mogę się nadziwić jak ten sprzęt znika w porównaniu do mojego zestawu FF. Zwłaszcza jak mi się zdarzy coś takiego jak w ten weekend, kiedy to w piątek robiłem fuszkę d750 z 24-70 2.8, a w sobotę wyszedłem na szlak z E-M1 + 12-40 2.8 podpiętym do szelki plecaka na płytce CD (i 45 1.8 w kieszeni spodni ;-)) - tego sprzętu się nie czuje.
Nie jest najgorzej, choć każdy ma swój "punkt graniczny", powyżej którego sprzęt może uznać za zupełnie nieporęczny. Właśnie wróciłem ze Szkocji, gdzie w małym plecaczku, coby zabrać go do samolotu jako podręczny, zmieściłem D800, 14-24, 24-70, i T150-600 + trochę akcesoriów. Zdziwiłem się, że jakoś to wszystko weszło. Chciałem zabrać 70-300, ale żona kazała nosić większą lufę... Fakt, faktem, ciężko się później to wyciąga i przepina, zwłaszcza gdy pogoda wyjątkowo nie dopisuje. A w tych rejonach to chyba normalka :)
Wracając do tematu smartfonów. Mnie jednak najbardziej wpienia jak zasuwam po górach, a tu leci po szlaku "złota, polska młodzież" z powłączanymi głośnikami w telefonach na pełen regulator. Mam wtedy żądzę mordu w oczach, choć dobry rock pewnie bym jeszcze zniósł ;) Niech se pstrykają na zombiaka, ale nie zakłócają mojego świętego spokoju...
@DarkRaptor
"Nie jest najgorzej, choć każdy ma swój "punkt graniczny", powyżej którego sprzęt może uznać za zupełnie nieporęczny. Właśnie wróciłem ze Szkocji, gdzie w małym plecaczku, coby zabrać go do samolotu jako podręczny, zmieściłem D800, 14-24, 24-70, i T150-600 + trochę akcesoriów. Zdziwiłem się, że jakoś to wszystko weszło. Chciałem zabrać 70-300, ale żona kazała nosić większą lufę... Fakt, faktem, ciężko się później to wyciąga i przepina, zwłaszcza gdy pogoda wyjątkowo nie dopisuje. A w tych rejonach to chyba normalka :)"
Oczywiście, ta granica wygody jest czysto subiektywna, dla każdego leży trochę gdzie indziej. Moim zdaniem duże znaczenie ma też sposób, cel i styl podróżowania. Ja mogę sobie wyobrazić zabranie d750 z jakimś cięższym obiektywem w góry, bo wtedy i tak mam zwykle większy plecak. Ale już kiedy jadę do moich ulubionych Włoch poszwędać się po starych miastach i podelektować dobrym jedzeniem, to już nie bardzo: po prostu głupio mi zakładać plecak do marynarki i jakiejś fajnej kiecki żony :-) A taki E-M1 z małą stałką można przerzucić przez ramie i nie razi, druga stałka mieści się nawet w małej damskiej torebce. Mój wniosek jest taki: Najlepiej jest mieć system na każdą okazję... i żeby pieniądze rosły na drzewach :-)
@MatthiasWro
Zawsze możesz mięć torbę foto, która wygląda już bardziej elegancko niż plecak.
jest Taki jeden fuji , ktory chetnie nosilbym do koszuli zamiast krawata.
Tornvald
Ten silnik był Nissana.
No to coś dla "znafców" sztuki.
Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
- Srać mi się chce - odpowiada pies.
- Trzeba było srać przed wejściem.
- Wtedy mi się nie chciało.
Idziemy dalej. Oglądam jakąś kobietę, która stoi po kolana w basenie z moczem i wykrzykuje alfabet od tyłu.
- Z, Y, X - krzyczy. - U, V, W.
Mój pies kręci się w kółko i węszy nosem po ziemi.
- Fajfus - mówię do niego. - Fajfus, nie sraj tutaj.
- Kiedy mnie ciśnie - odpowiada i zaczyna srać na podłogę.
Jakiś człowiek podchodzi i przygląda się temu, co wychodzi mojemu psu z dupy.
- To jest interesująca propozycja - mówi.
Ktoś inny też podchodzi i patrzy.
- To jest świeże - mówi.
Podchodzi jakaś kobieta z kieliszkiem wina w ręku, cała na czarno.
- Odważne - mówi.
- Ja państwa bardzo przepraszam - mówię do nich.
- Jak się nazywa ta instalacja? - pyta kobieta.
- Gówno - odpowiadam, zatykając palcami nos.
- Mocne.
Ktoś z galerii podchodzi i wtyka w psią srakę tabliczkę z napisem "Gówno, 2015". Podchodzi fotograf i robi zdjęcie. Pojawia się ktoś z kamerą i mikrofonem. Prosi mojego psa o wywiad.
- Cóż, zawsze kontestowałem opresyjne dla mojego gatunku rozwiązania przestrzenne w środowisku miejskim - mówi mój pies.
- A pan jest kuratorem - pyta reporter. - Co pan sądzi o pracy swojego podopiecznego.
- Sądzę, że to gówno - odpowiadam.
- Brutalnie prawdziwe - mówi kobieta z winem.
- Ostentacyjnie szczere - mówi fotograf.
- U, T, S - krzyczy kobieta w basenie z moczem.
A prawda jest taka, że jak dla mnie to systemy 4/3 i FF się uzupełniają.
Jak jest fajny jasny, słoneczny dzień, to biorę 4/3 bo i tak przy dobrym świetle różnica dopiero byłaby na dużym powiększeniu, dodatkowo bardziej wtopię się w tłum niż jak miałbym większy aparat i obiektyw. Nie wiem jak wam, ale mi to daje jakąś taką większą pewność przy fotografowaniu ulicznym, że nie zwracam na siebie takiej uwagi.
Ale jak mam do zrobienia jakieś wyjątkowe zdjęcia lub wymagające dobrego AF, albo wyjątkowo ważne, a także wiedząc, że będą powiększane do dużych rozmiarów, to biorę większy format - lustrzankę APS-C lub FF.
A co do toreb czy plecaków to dla zwykłych wypadów jakiś czas temu przeszedłem na slinga, konkretnie model Lowepro Slingshot Edge 250 i jestem bardzo zadowolony. Ma zwartą konstrukcję, nie jest za głęboki, ale aparat FF się mieści z założonym obiektywem, plus jeszcze jeden i lampa. Plecaczek nie odstaje od pleców, konstrukcja typu sling sprawia, że łatwo się wyciąga z niego sprzęt. No i co ważne nie rzuca się w oczy - oprócz pomarańczowego logo i białego napisu Lowepro. W górnej części tego slingo-plecaczka jest trochę miejsca na rzeczy osobiste itp. Na plus można zaliczyć zintegrowany pokrowiec przeciwdeszczowy, mocowanie ma mały statyw i miejsce po bokach na dwie butleczki z wodą. Nie był tani ale wykonanie naprawdę jest dobre i zabezpieczenie sprzętu gąbkami też niezłe. Była mniejsza wersja - pewno byłaby bardziej poręczna dla mniejszego systemu, jak np. 4/3, ale fundusze sprawiły, że musiałem zdecydować się na jeden, a dobrze byłoby mieć trochę mniejszy i nieco większy.
bardzo dobra koncepcja ...ja jednak zauważyłem ze jak przychodzi co do czego to " szkłem dupy nie utrzesz " ; Czyli człek sie uczy na błędach , kiedyś kupiłem głowice kulową do dużego statywu ponieważ łatwiej można było ten statyw wrzucić na rower ..i stabilnośc takiego rozwiązania oceniam na średnie ; Teraz wróciłem znów do starej wielgachnej głowicy z poziomicami i jest ona tak ciężka ze nawet wyzwalanie migawki bez wężyka daje chyba lepsze efekty niż z ta małą ;
Masa to podstawa ; najpierw masa potem rzeźba ;
@SKkamil (Masa to podstawa)
akurat w przypadku statywów ta zasada się sprawdza, na ogół (zawsze są wyjątki), w przypadku lustrzanek pewnie też (różne przemieszczające się z dużą energią elementy w środku). Generalnie idealne w tym ujęciu wydają się te dawne kamery matówkowe dużego formatu - w ich przypadku tylko jakiś przejeżdżający ciężki pojazd lub trzęsienie ziemi stwarzało problemy.
@waldi72 (Ale jak mam do zrobienia jakieś wyjątkowe zdjęcia ..., to biorę większy format - lustrzankę APS-C lub FF. ):
dobre sobie, APS-C jest jakoś tam większe od m4/3 tylko na ogół nie za wiele z tego wynika w kwestii przewag jakościowych, tym bardziej, że jest jeszcze APS-C "Cwanona".
Ogólnie słuszna idea, ale w kontekście m4/3 należałoby ją nieco skorygować, np. tak: "Ale jak mam do zrobienia jakieś wyjątkowe zdjęcia ..., to biorę większy format - Fujifilm GFX 50S (ew. jakiegoś Hasselblada, czy Pentaksa 645).
Wiesz - sam rozmiar matrycy jest owszem dość ważny, na wysokim ISO (powiedzmy > 1600) nawet bardzo ważny. Jednak ilość megapikseli też nie od rzeczy i w wypadku niektórych "wyjątkowych zdjęć" takie np. 50, czy 100 MP faktycznie jest użyteczne a nawet niezbędne.
@JdG
"Ogólnie słuszna idea, ale w kontekście m4/3 należałoby ją nieco skorygować, np. tak: "Ale jak mam do zrobienia jakieś wyjątkowe zdjęcia ..., to biorę większy format - Fujifilm GFX 50S (ew. jakiegoś Hasselblada, czy Pentaksa 645).
Wiesz - sam rozmiar matrycy jest owszem dość ważny, na wysokim ISO (powiedzmy > 1600) nawet bardzo ważny. "
Jest tylko jeden drobny szczegół, na wysokim ISO aparaty FF wypadają znacznie, znacznie lepiej niż MF, obiektywy jaśniejsze o 2 czy nawet 3 EV z nawiązką nadrabiają zysk z większej matrycy MF.
@mgkiller
"Zawsze możesz mięć torbę foto, która wygląda już bardziej elegancko niż plecak."
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że DA SIĘ. Ale mimo wszystko w takiej formule turystyki miejskiej torba która byłaby w stanie pomieścić FF i powiedzmy 2 stałki albo 24-70 2.8 to dla mnie zbyt dużo. Podkreślam, dla mnie :-)
@waldi
"A prawda jest taka, że jak dla mnie to systemy 4/3 i FF się uzupełniają"
Takie jest też moje podejście.
@waldi72
"a także wiedząc, że będą powiększane do dużych rozmiarów, to biorę większy format - lustrzankę APS-C lub FF. "
I znowu to stawianie aps-c niemal na równi z ff vs m4/3. Że ff i większe formaty będą miały przewagę nad m4/3 to nie trzeba tłumaczyć, ale mógłbym prosić o przykłady, gdzie m4/3 klęknie i nie da rady, a lustrzanka aps-c już tak?
@mate
szybki i skuteczny AFC?
@szafir51
Ten fazowy w bezlustrach też już działa dobrze, jak i w lustrzankach potrafi być dosyć zawodny.
@mate
miałem na myśli m4/3 a w nim chyba tylko E-M1/E-M1II jakoś się to spisuje.
A propos corocznej spadającej sprzedaży aparatów. Wszyscy śmieją się z Leici, że wypuszcza ciągle wersje limitowane aparatów (ciągle te same modele) oraz szkieł. Oni dobrze wiedzą co robią i przewidzieli ten model sprzedaży już parę lat temu. Gdy inni producenci wypuszczają co roku kolejne wersje aparatów nie różniące się bardzo od siebie, Leica postawiła na stabilny rozwój oraz wysokie marże. Stabilność jest dobra dla klientów, bo nie czują się jak frajerzy, którzy wydali kupę kasy a tu za rok pojawia się wersja aparatu różniąca się pierdołą. Wiedzą, że kupili za ciężkie pieniądze bardzo dobry aparat i mogą spać spokojnie. Do ukazania się następnego modelu mogą przez ten czas skupić się np. na obiektywach. A duża marża oznacza dla producenta... wiadomo co oznacza.
A jak wygląda sytuacja po stronie firm "masowych"? No cóż, powoli zaczynają zjadać swój ogon a ich klienci zamiast mieć poczucie stabilności i pewności mają wieczny dylemat: czy kupić aparat teraz czy poczekać na nowy model. Wiadomo, że nowy model będzie miał nowe funkcje i będzie robił lepsze zdjęcia ;-) Dlatego nie dziwi mnie informacja o Olympusie, że na razie zaprzestaje wypuszczać "coroczne" aparaty i skupią się na sofcie oraz optyce.
@MatthiasWro
"Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że DA SIĘ. Ale mimo wszystko w takiej formule turystyki miejskiej torba która byłaby w stanie pomieścić FF i powiedzmy 2 stałki albo 24-70 2.8 to dla mnie zbyt dużo. Podkreślam, dla mnie :-) "
Dlatego ja mam lekki APS-C - Canon 760D - mały i lekki.
Gdyby tylko miałby większy wizjer to aparat idealny :)
@JdG
'dobre sobie, APS-C jest jakoś tam większe od m4/3 tylko na ogół nie za wiele z tego wynika w kwestii przewag jakościowych, tym bardziej, że jest jeszcze APS-C "Cwanona"'
No nie wiem. Mozę teraz, ale np w 2010 roku:
Olympus E-PL1:
Dynamika: 10.1EV
Szumy: 487ISO
Canon 60D (z tego samego roku aparat):
Dynamika: 11.5EV
Szumy: 813ISO
według DxO.
Także jak dla mnie przepaść między Canonem a Olympusem.
OK. Mamy 2017 rok.
Olympus E-M10 Mark II:
Dynamika: 12.5EV
Szumy: 842ISO
Canon 80D:
Dynamika: 13.2EV
Szumy: 1135ISO
Czyli troszkę różnica się zmniejszyła, ale dalej widać sporą różnicę między APS-C Canona, a m4/3
@mgkiller
Olympusy z matrycą Sony od 2012 roku miały lepszą dynamikę (wg DxO) od Canonów APS-C aż do matrycy z 80D. Tak więc ostatnio Canon nadgonił. Sytuacja się zmienia w czasie, chociaż nie wróżę już jakiejś spektakularnej zmiany.
@mgkiller
"Dlatego ja mam lekki APS-C - Canon 760D - mały i lekki.
Gdyby tylko miałby większy wizjer to aparat idealny :)"
Każdemu według potrzeb i gustów.
Dla mnie taki APS-C, przy którym nie czułbym kompromisów ergonomicznych i miał odpowiedni wizjer jest już i tak b. blisko FF. A z kolei najlżejsze lustrzanki APS-C to duży krok w tył w stos. do E-M1, a wciąż zauważalnie większe. Mój włoski przykład to aparat + 17 mm 1.8 i 45 mm 1.8. Ten pierwszy obiektyw mieści się do wewnętrznej kieszeni marynarki bez wypychania jej.
@mgkiler
"Mamy 2017 rok.
Olympus E-M10 Mark II:
Dynamika: 12.5EV
Szumy: 842ISO
Canon 80D:
Dynamika: 13.2EV
Szumy: 1135ISO
Czyli troszkę różnica się zmniejszyła, ale dalej widać sporą różnicę między APS-C Canona, a m4/3"
Zostawmy subiektywną ocenę istotności tych wyników uzyskanych w testach DXO, ale patrząc na same liczby:
W dynamice różnica 80D (absolutnie topowa i aktualna matryca APS-C Canona) wygrywa z E-M10ii o 5,6%, w ISO o 34% (czyli coś koło 1/3 EV). Ale już porównując do aktualnej matrycy w E-M1ii to w dynamice różnica jest jeszcze mniejsza (3%) a w ISO E-M1ii wg DXO wygrywa o 15% (1312 pkt).
Nawet porównując ze starą matrycą M43 - czy te różnice są warte świeczki?
No bo jak się z kolei popatrzy na porównanie 80d z takim d750, to liczby faktycznie przekonują: dynamika o 10% większa, szumy o 160% lepsze! Na tym tle różnica między najlepszym Canonem APS-C a starym M43 wygląda zaniedbywalnie.
@MatthiasWro
Ale Ty wiesz co to skala wykładnicza?
Miedzy 11EV a 12EV różnica jest 2x.
Tak samo jak między przysłoną f:11 a f:16
No dobra. E-M1 Mark II rzeczywiście dał czadu.
No niestety Canon trochę jest do tyłu do Sony/Nikon w APS-C.
Ale generalnie APS-C to taki kompromis między FF, a m43. Nie jest powiedziane, że APS-C musi być Canona. Niech będzie Nikon.
niech będzie Sony albo Fuji :)
mgkiler
"Ale Ty wiesz co to skala wykładnicza?"
Oczywiście że wiem, masz rację, pospieszyłem się. Różnica w dynamice wynosi 0.5-0.7 EV na korzyść APS-C, w ISO stare M43 przegrywa o 1/3 EV a nowe wygrywa o jakieś 1/5 EV: czy - odnosząc to do ok. 12-13 EV - jest to istotny argument za tym, żeby jako system komplementarny do FF (to jest moja sytuacja), czy nawet jako system jedyny, wybrać APS-C czy M43 to niech każdy sam sobie odpowie. Mnie to do APS-C Canona nie przekonuje.
W przyp. takiego Nikona d7200 różnica jest już nieco bardziej zauważalna: 2 EV dynamiki i jakieś 2/3 EV na ISO. Tyle że 7200 jest wielkości d750, duża część szkieł byłaby też tej samej wielkości, więc czemu nie FF od razu?
"Ale generalnie APS-C to taki kompromis między FF, a m43. Nie jest powiedziane, że APS-C musi być Canona. Niech będzie Nikon."
No, jakiś kompromis to jest, ale nie w rozumieniu: spotykamy się wpół drogi między M43 a FF, ale bardziej: robimy jeden malutki kroczek od M43 i wciąż jesteśmy daleeeeko od FF :-) Czy warto: j.w., każdemu wedle uznania.
W PÓŁ DROGI, nie wpół, nie chcę ci dawać powodu do kolejnej malutkiej złośliwości ;-)
@mgkiller
Porównujesz bardzo wybiórczo, a wystarczy sięgnąć po aparaty z podobnej półki i z podobnego okresu czasu, żeby zobaczyć, że aps-c Canona wcale jakoś nie góruje:
link
Dodając do tego fakt, że często do m4/3 są jaśniejsze szkła, to już w ogóle nie ma o czym mówić.
@MatthiasWro
"W PÓŁ DROGI, nie wpół, nie chcę ci dawać powodu do kolejnej malutkiej złośliwości ;-) "
Nie. Ja nie jestem z tych złośliwych.
Mnie też się literówki zdarzają.
To normalne.
Nie jestem ortonazistą :)
@mate
Wiem wiem. Dopiero od 80D Canon polepszył znacznie dynamikę.
Ale i tak jeszcze trochę brakuje mu do Sony i Nikona.
Ale już nie ma przepaści.
@mgkiler
"Ale już nie ma przepaści."
Podobnie jak nie ma (i w sumie nigdy nie było) przepaści między m4/3 a aps-c, zwłaszcza w wydaniu Canona, co nie przeszkadza niektórym pisać, jaka to mikro matryca jest w Olkach i Panasach i do niczego się nie nadają, za to aps-c i ff to... (tutaj można sobie wpisać dowolnie). Tak jakby te dwa ostatnie grały w tej samej lidze. Dopiero przejście na ff daje zauważalną różnicę.
@mate
Ja tak nie mówie.
Ale jest jeszcze jeden szczegół. Matryca Olka to 4:3, a innych aparatów 3:2.
Jeśli porównujemy wielkość matryc należy je przyciąć do tego samego aspektu.
Jeśli preferujemy robić zdjęcia w 3:2 to należy wyciąć trochę z wysokości matrycy Olka.
Wtedy pole powierzchni już nie jest tak blisko Canona APS-C, a jest już daleko do APS-C Nikona/Sony
@mgkiller
Jeżeli preferujemy robić zdjęcia w 4:3 to należy przyciąć trochę z szerokości matrycy APS-C. Wtedy pole powierzchni jest bardzo blisko Canona APS-C, a jest już niedaleko od APS-C Nikona/Sony.
hehe :)
Ja preferuję 3:4 albo 1:1 do portretu a do krajobrazów 16:9/16:10. Odbitki robię głównie 18:13 (tak mi zostało jeszcze od kompaktów i monitorów 4:3).
Zresztą narzucanie samemu sobie jakiś proporcji jest bez sensu. Chyba, że jest to wymuszone wydrukiem, wtedy trzeba się tego trzymać.
MFT jest fajne ale ma swoje ograniczenia. Dobre APS-C jest fajniejsze a dobre FF jeszcze fajniejsze. Każdy system/format znajdzie swoich zwolenników.
Jak kupiłem mieszkanie to do remontu potrzebowałem wiertarkę. Kupiłem okazyjnie taką krowę: link
Okazało się, że nic tym się nie da zrobić - za duże, za ciężkie, niewygodne, w niektóre miejsca nie da się dość. W dodatku w ściany wiertło wchodziło jak w masło. Klasyczny przykład armaty na muchę. Całość obskoczyłem małą wiertareczką z marketu za 200 zł a kolumbrynę sprzedałem. Z aparatem mam chyba podobnie.
@mgkiler
"Ale jest jeszcze jeden szczegół. Matryca Olka to 4:3, a innych aparatów 3:2."
Jeśli chcieć być precyzyjnym, to matryce aps-c i ff to 3:2, praktycznie cała reszta to proporcje 4:3.
Jeśli porównujemy wielkość matryc należy je przyciąć do tego samego aspektu."
I domyślnie założyłeś sobie 3:2. Jak przytniemy do 4:3, to różnica między aps-c Canona a m4/3 w ogóle będzie już symboliczna. Ponadto proporcje 4:3 efektywniej wykorzystują koło obrazowe. Poza tym zawsze można powrócić do koncepcji Panasonika i dawać matryce multiaspect.
@szafir51
Jasne, że zależy od sytuacji, ale jednak w krajobrazach częściej występuje format 3x2 niż 4x3.
Nawet w wystawach ramki mają 45x30cm.
W fotografi często się używało: 15x10, 30x20, 45x30, póki nie powstała cyfra i chwilowo akurat monitory 4:3 były używane.
Teraz nikt 4:3 nie używa.
A zdjęcie w ramkach na ścianie w 16x9 jakoś dziwnie by wyglądało...
Nawet nie ma takich ramek o tym formacie.
Pamiętam swojego czasu jak jeszcze popularny był pewien portal fotograficzny plfoto to jak ktoś wrzucił krajobraz w 4:3 to często pisali ludzie w komentarzach to jako minus, bo to taki "kwadratowy" format.
Owszem - czasem są krajobrazy i w 1:1
Ale najwięcej spotykam zdjęć krajobrazowych w 3x2.
@mgkiler
"Jasne, że zależy od sytuacji, ale jednak w krajobrazach częściej występuje format 3x2 niż 4x3."
To mało widziałeś krajobrazów.
"Nawet w wystawach ramki mają 45x30cm."
Ramki w proporcjach 4:3 jak najbardziej są dostępne.
"W fotografi często się używało: 15x10, 30x20, 45x30, póki nie powstała cyfra i chwilowo akurat monitory 4:3 były używane."
Bzdury opowiadasz, w fotografii analogowej proporcje bliższe do kwadratu były znacznie bardziej popularne od tych panoramicznych. Portret też lepiej się prezentuje w proporcjach bliższych kwadratowi.
Zresztą i obecnie bez problemu można zamówić odbitki czy wydruki w proporcjach 4:3.
"Teraz nikt 4:3 nie używa."
Zaczynając od telefonów i kompaktów z mniejszymi matrycami, poprzez niektóre 1-calówki aż po średni format to proporcje 4:3, tylko aps-c i ff to 3:2.
@mate
@szafir51
Ale krajobraz zwykle kojarzy się z czymś szerokim.
I dlatego jakoś tak milej dla oczu wygląda mi kadr 3x2 niż 4x3 w krajobrazie.
A bardzo często skomponowanie kadru z 4x3 na 3x2 lub odwrotnie to kwestia zrobienia kilku kroków w przód, lub w tył. Można z tego samego miejsca skomponować i tak i tak.
A w ramce na ścianie jakoś 3x2 przyjemniej dla moich oczu wygląda.
Ale 16x9 to już by mi dziwnie w ramce wyglądał- za szeroko. I cieżko jakieś mocne elementy pokazać blisko fotografa.
Nie wiem - może to kwestia przyzwyczajenia.
Albo tego, że kiedyś w necie jechano po ludziach, którzy zdjęcia krajobrazowe w "monitorowym 4x3" wrzucali zamiast w "krajobrazowym 3x2".
@mgkiler
"A bardzo często skomponowanie kadru z 4x3 na 3x2 lub odwrotnie to kwestia zrobienia kilku kroków w przód, lub w tył. Można z tego samego miejsca skomponować i tak i tak."
Nie, dalekiego planu nie skompensujesz kilkoma krokami w przód lub w tył.
Ponadto znowu dywagujesz w oderwaniu od szkieł, a wystarczy do m4/3 podpiąć takiego Laowa 7,5 f/2, by te minimalne przewagi lustra aps-c Canona szlag trafił, bo tam coś o podobnych kątach widzenia jest przynajmniej 2 EV ciemniejsze.
@mgkiller
Czasami krok w tył to upadek z kilkudziesięciometrowej przepaści :)
Fotografuj jak lubisz i jak ci odpowiada. Raczej uciekał bym od generalizowania i pisania "nikt", "wszyscy" itp. Ja robię na sobie 4:3, większość zdjęć MFT jakie widziałem też jest w tych proporcjach. Widać nie każdy ma potrzebę strugania do jakiegoś jedynie słusznego formatu. Dobrze, źle - nie wiem. Może źle? Trudno.
MAR sensor to był całkiem klawy pomysł.
@proporcje boków zdjęć
Ja od kiedy posiadam M43 jako drugi system dużo częściej robię zdjęcia w pionie. Wcześniej ich unikałem, bo zdjęcia 2:3 była dla mnie za wąskie. Oczywiście z konieczności robiłem tak portrety, ale potem przycinałem sobie do 3:4. Teraz w M43 robię tak natywnie, a zdjęcia w poziomie przycinam do 3:2. Także zależy kto co głownie foci.
Po mojemu nie istnieje jakiś "najlepszy" format. Np przez jakiś czas "ćwiczyłem" Kijeva umowne 6x6. Potem Mamiyę 6x7. W przypadku Kijeva, o ile się nie znam idea jest taka, żeby wydusić maksimum z pola obrazowego, a potem przyciąć. Ale jak się człowiek przymierzy do kwadratowego kadru to się okaże, że pasuje do tak wielu sytuacji, że właściwie można cały czas go używać. Czasami się nadziewa człowiek na coś, co ewidentnie wymaga jakiegoś kadru, ale zwykle wystarczy ustawić się trochę inaczej i jest dobrze raz 6x7, raz w 6x6, raz 24x36 itd.
Natomiast co do wcześniejszej dyskusji o parametrach puszek min dynamice, to pewnie znowu wywołam awanturę, ale raz jeszcze napiszę, co wiele razy pisałem: jest coś takiego, jak użyteczny zakres. Nie może być gorzej niż, ale lepiej od pewnej wartości przestaje być zauważalne. Tak jest z rozdzielczością.
Jak miałem do czynienia z materiałami do druku, to jednym z pierwszych zadań było określenie potrzebnej rozdzielczości, nie mniejszej i nie większej niż potrzebna. Bo większa zapycha kompa, nośniki, łącza itd. Podobnie jest z dynamiką, choć raczej nie ma kłopotu, gdy jest większa niż potrzeba. W slejdach było jakieś 8 EV max zwykle mniej. A teraz przy obróbce dość często świadomie ograniczam dynamikę, zwiększam kontrasty i nasycenia. Oceniłbym, że mniej niz 8 EV dynamiki robi się kłopotliwe, ale 12 EV nie oznacza automatycznie lepszych zdjęć. Lepiej mieć dynamikę, ale powyżej 8 EV to raczej mamy ratunkowe zastosowania, gdy się sknociło ekspozycję.
@szafir51
Ale ja nigdzie nie napisałem "nikt" / "wszyscy".
W google grafika wpisz hasło "landscape", a znaczna znaczna większość zdjęć jakie mi się wyświetla to 3x2. 4x3 jest mało. Już więcej 16x9 jest niż 4x3.
@szafir51
@mate
No naprawdę google nie kłamię.
Wpisać "landscape" w google grafika i pierwsze 4 rzędy zdjęć to ani jednego zdjęcia o formatach 4x3 nie widzę. Same 3x2 i kilka 16x9, a jedno chyba 2:1.
Dopiero w 5tym rzędzie widzę pierwsze zdjęcie 4x3.
Niżej jest trochę więcej już 4x3, ale i tak najwięcej jest 3x2.
Nie mówię, że 3x2 to jakiś najlepszy - nigdzie tak nie napisałem.
Napisałem tylko, że jest najpopularniejszy w krajobrazach, co potwierdza google grafika.
Jasne, że czasem jest sytuacja, że 4x3 wygląda akurat tutaj lepiej, czasem 16x9, czasem 5x4, a czasem 1x1.
Ale najczęściej widzę 3x2 krajobrazy.
@mgkiller
wpisz "portrait" :)
ja krajobrazy i tak zazwyczaj robię 3:4 (w pionie) i łączę kilka zdjęć do 16:9 więc 3:2 ani mnie ziębi ani grzeje.
Tu masz jakiś widoczek z ostatneij wycieczki:
link
czy w 3:2 byłby lepszy? Dla mnie to bardziej kwestia kadrowania na etapie robienia zdjęcia niż cyferki przy bokach.
@szafir51:
Ale ja nie mówię o portretach. Mówiłem tylko o krajobrazach.
Nie sugeruje też nic który lepszy, a który nie. Mówię tylko, że dla mnie wizualnie jakoś lepiej wygląda jak na ścianie wisi szerszy widok niż węższy. 4x3 to taki prawie kwadrat. Krajobraz kojarzy się bardziej z czymś szerokim niż wąskim.
A zdjęcie robiłeś z okolic Kasprowego w kierunku słowacji. Mam tam zdjęcia też bardzo podobne. W 3x2 :)
Tutaj mój krajobrazik w 3x2:
link
@mgkiler
"Tutaj mój krajobrazik w 3x2:"
Przy takim rozmiarze prezentacji to już zupełnie nie rozumiem o co to bicie piany z proporcjami i peany na cześć 3:2. Przecież do rozdziielczości ekranowej każdy współczesny aparat ma aż nadto informacji do przycięcia do dowolnych proporcji i dodatkowo resajzu w dół. Ponadto dalej dywagujesz bez odniesienia do szkieł, bo w m4/3 masz podstawowy kit od Panasa dający ekwiwalent 24 mm, więc nawet po przycięciu do 3:2 dalej będzie większe pole widzenia niż to canonowe 18 mm, więc o co ten cały jazgot?
baron13
20 czerwca 2017, 17:44
Bo większa zapycha kompa, nośniki, łącza itd. Podobnie jest z dynamiką, choć raczej nie ma kłopotu, gdy jest większa niż potrzeba. W slejdach było jakieś 8 EV max zwykle mniej. A teraz przy obróbce dość często świadomie ograniczam dynamikę, zwiększam kontrasty i nasycenia. Oceniłbym, że mniej niz 8 EV dynamiki robi się kłopotliwe, ale 12 EV nie oznacza automatycznie lepszych zdjęć. Lepiej mieć dynamikę, ale powyżej 8 EV to raczej mamy ratunkowe zastosowania, gdy się sknociło ekspozycję.
---------------------------------------------------------------
przeciez nie rozumiesz o czym piszesz.
dla porzadku przypomne.
1. mamy dynamike wejscia czyli zakres tonalny.
Uzyteczny zakres tonalny to jest zakres proporcjonalnosci zmiany luminancji ( poziomu szarosci na obrazie ) od natezenia oswietlenia wyraznego w skali logarytmicnej ( ev bezwzgledne).
2. mamy dynamike wyjscia - czyli rozdzielczosc tonalna . Zalezy ona od przetwornika A/D i w przybliezniu jest ona rowna liczbie bitow przetwonika.
zakres uzyteczny starszych aparatow A ( choc ciagle uzywanych jak np c5mk2/3 wynosiu ok 6,5 ev , dynamika wyjscia 12 b.
dla nowszych aparatow B mamy dynamike wejscia ( zakres tonalny ) prawie 10 ev , rozdzielczosc tonalna 14b.
Kotrast sceny , w pochmurne dni z oswietlniem rozproszonym nie przekracza 6 - 7 ev .
co sie stanie jesli fotografujemy taka Scene aparatem A?
zakresy tonalne sceny i aparatu sa przyblizone , taka scena zostaje odzwierciedlona z pelna rozdzielczoscia tonalna 12 b.
co sie stanie jesli fotografujemy taka Scene aparatem B?
zakre tonalny sceny jest mniejszy niz zakres tonalny aparatu , zostaje wykorzystana tylko czesc jego zakresu tonalnego a takze tylko czesc rozdzielczosci tonalnej. Caly zakres tonalny zostanie odzwiercidrlony w 14*6,5/10=9,1 b. !!! W pierwszym przypadku mimo , ze mamy wedlug specyfikacji potencjalnie aparat gorszy odwzorowanie bedzie lepsze - bogatsze tonalnie!!
w polsce mamy w roku ok 50-60 dni slonecznych tj o duzym kontrascie sceny. Przez ok 300 dni w roku mamy warunki na zewnatrz , dla ktorych uprzywilejowane sa aparaty o nieco mniejszym zakresie tonalnym ( dynamice weiscia) !!!!
jesli mamy Scene o duzym kontrascie , to w takim przypadku uprzywilejowane sa aparaty nowszej generacji.
to w duzym skrocie , ale sens wyjasnilem. W tym kierunku nalezy prowadzic kombinacjje myslowe mozliwych scen i mozliwosc aparatow.
@Posłaniecprawdy (Jest tylko jeden drobny szczegół, na wysokim ISO aparaty FF wypadają znacznie, znacznie lepiej niż MF...):
co prawda badałem ten problem tylko na zdjęciach testowych w różnych magazynach fotograficznych (jak Optyczne np.), ale niczego takiego jak jakaś przewaga jakości FF nad MF nie zauważyłem, raczej było odwrotnie.
Owszem, zakres ISO w formacie średnim kończy się zwykle na 51 tys.,czasem nawet dużo wcześniej, może nawet na 12 800 ISO, czyli nie mają (jak jakiś Nikon, zdaje się) 3 mln ISO, no ale co z tego?
Parę miesięcy temu, zainspirowany przez *barona13* nawet porobiłem trochę zdjęć w ciemnościach (w takim dziwnym parku, światło księżyca + odległe światło miejskie) i okazało się, że można to robić nawet małym aparacikiem typu E-M5, od 6400 ISO (to już dla tego urządzenia wirtualna czułość) można to robić nawet swobodnie, z ręki, bo czasy robią się już takie manualne bardziej, nawet na tzw. kitowym szkle F3,5. Ów Olympus w takich warunkach gubi już sporo szczegółów, których jednak w ciemnościach i tak za bardzo nie widać, ale jednak zdjęcia wyszły całkiem interesujące.
Wracając do MF - skoro urządzenia takie jak Fuji, czy Hasselblad robią mało zaszumione zdjęcia na 12800, co nawet nie dziwi, bo matryce mają jednak spore, lepsze niż jakikolwiek Nikon z 3 mln ISO, i w zasadzie w praktyce nie ma potrzeby wychodzenia poza taką czułość, to najwyraźniej producenci tych urządzeń postępują racjonalnie nie wychylając się poza to co praktyczne. Nie wiem do czego potrzebna jest czułość powyżej 100 tys. ISO, tym bardziej, że zdjęcia wtedy są już zdecydowanie wątpliwej jakości. A zasada jest przecież prosta - im większy czujnik (komórka matrycy), tym więcej światła zbiera, a im więcej go zbierze, tym wyraźniejszy daje sygnał, więc i obraz bardziej klarowny (oczywiście, jak komputer działa prawidłowo).
@mate
" więc o co ten cały jazgot"
Jaki jazgot?
Ja zwyczajnie spokojnie kulturalnie piszę.
Nic nie mówiłem o obiektywach. Nic.
Mówiłem tylko tyle, że zdjęć krajobrazowych 3x2 jest więcej niż 4x3 co można sprawdzić w google grafika nawet.
Tyle.
A reszte to sam sobie dopowiadasz i jakiś jazgot słyszysz...
@mgkiler
Jak zabrakło argumentów na jakieś znaczące różnice na korzyść aps-c Canona względem m4/3, to uczepiłeś się tych proporcji obrazu jak rzep psiego ogona, że 3:2 to jedyny słuszny format, bo zdjęcia krajobrazowe itd. po czym dajesz pstryka w rozdzielczości 0,5 mpix na dowód czego?
"Nic nie mówiłem o obiektywach. Nic. "
No i błąd, bo sama matryca, w jakich proporcjach by nie była, to bez obiektywów nie istnieje.
mgkiler - klasyczne formaty negatywów/slajdów o proporcjach 2:3 to 24x36 mm oraz 6x9 cm (to wymiar przybliżony).
Klasyczne formaty negatywów/slajdów o proporcjach "bardziej kwadratowych" to m.in.: 18x24 mm, 6x4,5 cm, 6x7 cm, 6x8cm, 9x12cm, 4x5", 13x18 cm (5x7"), 8x10".
Podobne są formaty papierów, plus 24x30 cm, 30x40 cm, 40x50cm, 50x60 cm...
Jak więc widzisz, w fotografii proporcje 2:3 stanowią bardziej wyjątek niż regułę.
@Pokoradlasztuki: Po co tyle tekstu? Nie wystarczyło napisać, że "skoro nie rozumiem pomiaru dynamiki, bo przecież ogranicza go MTF, skoro nie rozumiem logarytmu o podstawie 2, to nic kurna nie rozumiem, jak aparat działa". Krzywa gamma i takie tam.
@JdG: Po co wysokie czułości? Do robienia zdjęć z ruchem w kadrze i długimi obiektywami. Ok, ja także nie wychodzę praktycznie poza iso 6400 pstrykając w mieście w nocy, ale nie jest to typowa fotografia reporterska. Nawet jeśli kwestionuję tu i tam potrzebę, to jednak ludzie chcą uzyskać jakiś efekt, wiedzą czego chcą i jest to realna potrzeba. Jak człowiekowi rednacz odwali foty, to nic z tego, że ja mam inną wizję. Oczywiście teoretycznie jest tak, że MF powinien mieć lepsze parametry na wysokim iso. Ale coś mi się zdaje paptrząc po parametrach, że przyłożyli się producenci fufu.
>> Po co wysokie czułości? Do robienia zdjęć z ruchem w kadrze i długimi obiektywami. (by baron13):
no fakt, dla szpiegów 3 mln ISO to jak znalazł.
@JdG: Wystarczy, że chcesz robić zdjęcia ludziom na ulicy z czasami rzędu 1/200 sekundy przy świetle sztucznym, a będziesz musiał pojechać do iso rzędu 51200 do 102400. Czasami jeszcze chciało by się przysłonić, żeby się coś w GO załapało, albo masz ciemniejsze miejsce. Masz czułość, temat się znajdzie.
@JdG
"co prawda badałem ten problem tylko na zdjęciach testowych w różnych magazynach fotograficznych (jak Optyczne np.), ale niczego takiego jak jakaś przewaga jakości FF nad MF nie zauważyłem, raczej było odwrotnie. "
W kwestii samych matryc rzeczywiście MF ma przewagę, natomiast jest ona trwoniona na słabym świetle obiektywów pod MF. Biorąc pod uwagę ofertę Fuji:
Fuji: 63 2.8
FF: 50 1.4 [2 EV różnicy]
Fuji: 32-64 4.0
FF: 24-70 2.8/ 24-35 2.0 [1-2EV różnicy]
Fuji: 110 2.0
FF: 85 1.4-1.2 [1-1.5 EV różnicy]
Fuji 23 4.0
FF: 14 1.8/ 20 1.4 [ 2.33-3 EV różnicy]
Fuji: 45 2.8
FF: 35 1.4 [2 EV różnicy]
Jeżeli jakieś porównania mają sens, to takie w których będziemy porównywać FF na jakiejś danej czułości i MF na czułość o te około 2 EV wyższej(bo taką wymuszą ciemne szkła pod MF) W takiej konfrontacji MF zostanie zmiażdżone przez FF. O braku w MF odpowiedników takich szkieł jak 70-200 2.8, 200 2.0, 400 2.8 czy 600 4.0 nawet nie będę wspomniał.
". Nie wiem do czego potrzebna jest czułość powyżej 100 tys. ISO, tym bardziej, że zdjęcia wtedy są już zdecydowanie wątpliwej jakości."
Sport przy bardzo słabym oświetleniu, czy ulice nocą z krótszymi czasami migawki o czym pisał baron13, pewnie też coś z przyrodniczej by się znalazło.
@ Posłaniecprawdy (natomiast jest ona trwoniona na słabym świetle obiektywów pod MF.):
chyba dramatyzujesz przesadnie - skoro można robić dobre zdjęcia na ISO 12 tys. (np.), to nawet z niezbyt jasnym obiektywem 2,8 (za to solidnym, co do jakości obrazka) można sobie popracować przy całkiem słabym oświetleniu, praktycznie w ciemnościach. Druga sprawa, to jakość zdjęć jakie się otrzymuje na pełnym otworze w tych super-jasnych obiektywach FF - z tego co pamiętam z ich testów, to bywa bardzo różnie, więc nie każdym z nich zmiażdżysz Fudżiego (np.), o ile w ogóle ci się to uda (zakładając, oczywiście, ten sam czas ekspozycji). A jak który faktycznie taki dobry, to może się go da podpiąć za pomocą jakiego adaptera?
Posłaniecprawdy
21 czerwca 2017, 00:33
Jeżeli jakieś porównania mają sens, to takie w których będziemy porównywać FF na jakiejś danej czułości i MF na czułość o te około 2 EV wyższej(bo taką wymuszą ciemne szkła pod MF) W takiej konfrontacji MF zostanie zmiażdżone przez FF
-------------------
opowiadasz bajeczki - nie miazdzy , tak jak m43 z jasniejszym obiektywem nie miazdzy FF.
zapominasz , ze MF ma wieksza rozdzielczosc bezwzgledna. Jesli tak chcesz porownywac, to trzeba sprowadzic do tej samej rozdzielczosci , czyli przeskalowac zdjecia z MF do wymiarow FF . Dzieki temu znacznie Spada szum , a takze rosnie krazek rozproszenia, co pozwala na zastosowanie silniejszego odszumiania. Przy koncowej porownywalnej rozdzielczosci obrazow o zadnym miazdzeniu nie ma mowy.
baron13
20 czerwca 2017, 23:40
@Pokoradlasztuki: Po co tyle tekstu? Nie wystarczyło napisać, że "skoro nie rozumiem pomiaru dynamiki,
----------------------------------------
dla mnie nie wystarczy gdyz lubie uzasadniac swoje wypowiedzi.
to nie jest tak , ze zawsze jest lepiej miec wiekszy zakres tonalny aparatu.
wiedzial o tym juz A Adams , ktorego caly System strefowy nie bylby w ogole realizowalny , gdyby nie mial mozliwosci wplywania na zakres tonalny materialow swiatloczulych przez dobor odpowiedniego wywolywacza.
MIal przewage technologoczna w owym czasie nad konkurencja - wiedzial to , czego inni jeszcze nie wiedzieli - iz nalezy dopasowac zakres tonalny bloiny do zakresu tonalnego sceny.
w fotografii cyfrowej takiej mozliwosci nie mamy.
nie ma automatu , ze jesli matryca ma b szeroki zakres tonalny , to wykorzystujac jego czesc jest rownie dobrze w kazdych warunkach .
poniewaz obie skale - dynamiki wejscia i dynamiki wyjscia wyrazmy w ten sam sposob - logarytmicznie, , przy dwukrotnym wzroscie zakresu tonalnego np z 6 do 12 EV nalezaloby zwiekszyc glebie bitowa przetwornika A/D rowniez dwukrotnie czyli np z 12 do 24b/kanal - wowczas mozna wycinac fragmenty zakresu tonalnego bez pogorszenia rozdzielczosci tonalnej w stosunku do marycy 6 EV , czyli bez pogorszenia subtelnosci i bogactwa tonalnego.
@Pokoradlasztuki: Szczegółowo opisałeś jak bardzo nie rozumiesz pomiaru zakresu tonalnego tocząc bój w hucie o to, że się nie da za pomocą klina bo MTF przeszkadza. Potem opisałeś, jak nie rozumiesz krzywej gamma i logarytmów. A teraz, że ni kumasz systemu strefowego uproszczonego, wszystko jedno. Nie q(k)umasz. Tak samo jak q(k)umasz jak działa klin na matówce i wiele innych rzeczy o których zdążyłeś już na tym forum napisać. Puściłbym mimo uszu, gdybyś nie próbował sprawiać wrażenia uczonego w piśmie. A robisz to papugując różne niezrozumiałe dla Ciebie zwroty i nawet nie zdajesz sobie sprawy jak to śmiesznie brzmi. Pomyśl, że jestem jednym z kilku żydów, którzy Ci łagodnie tłumaczą :-)
baron13
21 czerwca 2017, 09:01 ?
@Pokoradlasztuki: Szczególowo opisales jak bardzo nie rozumiesz pomiaru zakresu tonalnego toczac bój w hucie o to, ze sie nie da za pomoca klina bo MTF przeszkadza.
-------------------------------------
juz trzeci miesiac to przezywasz i tego nie qmasz.
nic - dziwnego - braki wiedzy podstawowej , jeszcze sam do tego nie doszedles.
dzieki mojej niezwyklej uprzejmosci wyjasnie w skrocie jeszcze raz.
szczegolowe wyliczenia wykresy podalem przed paru miesiacami.
1.
a) przenoszenie kontrastu - to Kontrast po przejsciu przez obiektyw , podzielony przez Kontrast na wejsciu do obiektywu ( K2/K1).
b) funkcja przenoszenia kontrastu to zaleznosc kontrastu po przejsciu przez obiektyw do kontrastu na wejsciu do obiektywu dla roznych czestotliwosci - czyli odleglosci miedzy liniami.
c) modulowana funkcja przenoszenia kontrastu tzw MTF to funkcja przenoszenia kontrastu ale dla przebigu kontrastu na wejsciu modulowanego - uzywa sie modulacji sinusoidalnej - niczego to merytorycznie nie zmienia , ulatwia obliczenia i porownaia.
w obiektywach rzeczywistych nigdy MFT nie jest rowny 1 , jest mniejszy.
KOntrast to roznica jasnosci , definicja matematyczna dla celow optycznych jest nieco inna , ale teraz bez znaczenia.
a teraz liczby przykladowe , rachunek nieco uproszczony , zebys mial szanse zrozumiec o co biega.
jesli mamy obiektyw o mtf=0,95 oraz tablice testowa o kontrascie np 9,5 ev ( czyli roznicy jasnosci miedzy miejscami najciemniejszymi i najjasniejszymi ) to na wyjsiciu robi sie z tego roznica jasnosci
wedlug zaleznosci mtf=K2/K1 , K2=mtf*k1 , K2 = 9,5*0,95=9,0 ev
roznica jasnosci po przejsciu przez obiektyw tej samej tablicy jest o 0,5 ev mniejsza . Mimo ze sadzisz ze naswietlasz matryce wzorcem o rozpietosci 9,5 ev , w rzeczywistosci naswietlasz ja wzorcem 9,0 ev
Jak to jest z tym klinem.
powiedzmy ze mamy klin optyczny o stalej klina 0,25 ev ( roznica gestosci optycznej sasiednich stopni klina)
powiedzmy , ze fotografujemy ten klin przez obiektyw o MTF 0,95 i zostalo odwzorowanych 30 stopni klina
calkowity zakres tonalny jaki przeniosla matryca moznaby sadzic wynosi 30*0,25= 7,5 EV . NIE !
zakres tonalny jaki padl na matryce wynosi 7,5*0,95=7,1 EV
gdybys ten sam klin polozyl stykowo na matrycy wowczas zostaloby odzorowanych 7,1/0,25=28 stopni.
Jakie jest MTF dla obiektywow rzeczywistych i b malych czestosci rzedu 1l/mm wyliczylem w symulacji komputerowej dla rzeczywistego obiektywu - jest mniejsze od 1 , o ile pamietam rzedu 0,995-0,999.
To skutkuje bledami pomiaru zakresu tonalnego matrycy rzedu do ok 0,5 ev - przy dokladnym wyliczeniu , o ile pamietam.
Gdyby fotografowac klin ciagle tym samym obiektywem , to blad bylby ciagle Taki sam dla roznych matryc - mozna porownywac je miedzy soba. jesli fotografowac roznymi obiektywami , o roznych mtf , to bledy beda rozne , porownanie roznych matryc obarczone jest za kazdym razem roznym bledem To sa bledy wielkosc rzedu , ktory pozwala zakwalifikowac matryce jako rekordowa , lub b. dobra.
Nie rozumiesz ?
pomysl i zglos sie jeszcze raz za 3 miesiace.
@mate
Wskaż mi W KTÓRYM miejscu napisałem, że 3x2 to jedyny słuszny format?
Napisałem, że większość krajobrazów to 3x2 oraz, że mnie się bardziej 3x2 podoba.
Resztę to ty sobie dopowiedziałeś do tego nie potrafisz kulturalnie rozmawiać.
A temat jakości obrazu na m4/3 a APS-C dawno już zamknołem. Przecież napisałem, że zgoda, że m4/3 jest bliski APS-C Canona, ale już ma dalej do APS-C Nikona/Sony/Fuji i temat zamknięty, a Ty dalej o tym...
@szafir51
Jedna taka uwaga jeszcze.
3x2 ma jeszcze taką zaletę, że łatwo z 3x2 przekadrować i do 4x3 i do 16x9.
A 4x3 jak sam powiedziałeś, by zrobić 16x9 to robisz dwa zdjęcia.
Ewentualnie musiałbyś zrobić jedno i wyciąć połowę.
Także nawet jak ktoś nie lubi 3x2 proporcji, a używa głównie 4x3 i 16x9 to z 3x2 łatwiej doprowadzić do każdej z tych proporcji (mniej to wycięcia) niż z 4x3 do 16x9.
@Z_photo
Ale wiesz, że kiedyś nie było formatu 30x40cm?
Pojawił się dopiero w erze cyfrowej.
Gdy fotografowałem w czasach analoga to w papierze było więcej formatów 2x3 niż 3x4.
@mate:
"po czym dajesz pstryka w rozdzielczości 0,5 mpix na dowód czego? "
Niczego. Zarzyj sobie niebieską tabletkę bo Ci odbija już.
Jak nie umiesz pisać kulturalnie to nie pisz.
Szafir51 zamieścił swoje zdjęcie z tatr w 4x3, ja zamieściłem swoję w 3x2 i tyle. To wszystko.
Ty szukasz zaraz podtekstów na siłe chcesz się przypierdolić do wszystkiego.
Teraz ja napisałem nie kulturalnie bo już nie mam siły do Ciebie...
@mgkiller
mój widoczek to Karkonosze i widok ze Śnieżki w kierunku południowo-zachodnim.
tutaj 16:9
link
@szafir51:
Ciii.
Bo zaraz wyskoczy @mate i napisze "zamieszczasz obrazek z 0.5megapiksele na dowód czego".
:)
@JdG
"chyba dramatyzujesz przesadnie - skoro można robić dobre zdjęcia na ISO 12 tys. (np.), to nawet z niezbyt jasnym obiektywem 2,8 (za to solidnym, co do jakości obrazka) można sobie popracować przy całkiem słabym oświetleniu, praktycznie w ciemnościach."
Obiektyw 2.8 da przy czasach rzędu 1/100s(graniczna wartość do fotografowania ludzi w ruchu) okolice ISO 25600 na naszych ulicach w nocy, 4.0 to już ISO 51200, a te czułości już nie wyglądają dobrze.
" Druga sprawa, to jakość zdjęć jakie się otrzymuje na pełnym otworze w tych super-jasnych obiektywach FF - z tego co pamiętam z ich testów, to bywa bardzo różnie"
Sigmy ART wypadają bardzo dobrze od pełnej dziury ;)
" A jak który faktycznie taki dobry, to może się go da podpiąć za pomocą jakiego adaptera? "
Bez AF? Podziękuje.
@Pokoradlasztuki
"opowiadasz bajeczki - nie miazdzy , tak jak m43 z jasniejszym obiektywem nie miazdzy FF. "
Jak to chcesz nazwać inaczej niż zmiażdżeniem?
link
@mgkiler
"Wskaż mi W KTÓRYM miejscu napisałem, że 3x2 to jedyny słuszny format?"
Zakładając a priori kadrowanie z 4:3 do 3:2.
"3x2 ma jeszcze taką zaletę, że łatwo z 3x2 przekadrować i do 4x3 i do 16x9."
No tak, bo wykadrowanie z 4:3 do 3:2 lub 16:9 to faktycznie niespotykanie trudna rzecz. Dasz wiarę, że można sobie taki format ustawić w aparacie?
"Ewentualnie musiałbyś zrobić jedno i wyciąć połowę."
Miałeś w szkole geometrię? 16 mpix w m4/3 to 4608x3456 pix. Po wykadrowaniu do 16:9 mamy 4608x2592 pix czyli 12 mpix, to jest połowa? Przykładowo 16 mpix na 3:2 to jest 4896x3264, po przekadrowaniu będzie 4896x2751 czyli 13,5 mpix, faktycznie gigantyczna różnica, zwłaszcza mając na uwadze, że 16:9 jak sam pisałeś i tak się nie drukuje, więc medium docelowym będzie ekran, gdzie najczęściej wystarcza FHD, ewentualnie 4K.
@mate:
No chyba to jest logiczne, że kadrując z 3x2 do 16x9 czy z 3x2 do 4x3 mniej wycinasz niż kadrując z 4x3 do 16x9.
Dalej trolujesz... Bo teraz czepiasz się oczywistych rzeczy.
A do tego "Miałeś w szkole geometrię? "
Pokazuje, nie dość, że chyba Ty nie miałeś geometri to jeszcze poziom kultury.
@mgkiler
"No chyba to jest logiczne, że kadrując z 3x2 do 16x9 czy z 3x2 do 4x3 mniej wycinasz niż kadrując z 4x3 do 16x9."
No i? Jakie to ma znaczenie przy kadrach panoramicznych? Jak ktoś tak kadruje to zależy mu na pokazaniu tego co jest w poziomie a nie w pionie, więc górę i dół zdjęcia można sobie traktować jako odpad. Napisz, jakie PRAKTYCZNE znaczenie ma fakt, czy kadrujemy do panoramy z 3:2 czy z 4:3? Tu będzie się liczyć poziomy kąt widzenia obiektywu, a ten się nie zmienia przy zmianie proporcji na panoramiczne.
"Pokazuje, nie dość, że chyba Ty nie miałeś geometri to jeszcze poziom kultury."
No jak widać, ja miałem, bo nie piszę bzdur, że kadrując z 4:3 do 16:9 wycina się połowę zdjęcia.
@Pokoradlasztuki: strata rozdzielczości obiwektywu polega na tym, że obiekty nie są na matrycy (filmie) odwzorowane gemetrycznie, tylko następuje rozmycie ich odwzorowania. Dlatego lina tablicy testowej zostaje zamieniona na rozmazaną linię a kontrast pomiędzy linią a tłem silnie zmienia się z odległością od jej krawędzi. Dlatego jeśli mówimy o jakimś spadku kontrastu to w pewnej odległości od linii i co gorzej w innej odlehgłości od niej ta zmiana kontrastu jest zupełnie różna. W szczególności, co nas tu interesuje, jeśli obiektyw jest przyzwoity, to spadek kontrastu szybko, zazwyczaj dla wartości rzędu 0, 05 mm osiąga wartości POMIJALNE. Dlatego praktycznie wszystkie obiektywy mają rozdzielczości wyższe od 10 l/pmm :-) I dlatego pomiar rozdzielczości nie ma nic wspólnego z pomiarem dynamiki matrycy. Ponieważ świadomi tego problemu używamy wzorników, w których odległości pomiądzy poszczególnymi polami są wielokrotnie większe niż to wynika ze spadku rozdzielczości. Ma sens tłumaczenie? Nie ma. No staratćsa nada :-)
@mgkiller
@mate
taka trochę śmieszna i akademicka dyskusja ograniczająca zastosowanie aparatów do krajobrazów. W rzeczywistości większość użytkowników aparatów takich jak ja (celowo nie napiszę fotografów) wykorzystuje aparat do różnych zdjęć.
A może zrobić aparat z matrycą 16:9? Jest to jakaś nisza :) Ludzie lubią nowości.
W przypadku gdy nie potrzebujemy wszystkich pikseli proporcje to tylko wymiar fizyczny. W wymiarze własnej estetyki nie mamy żadnych ograniczeń. Chyba, że sami je sobie stawiamy.
@mate
Nie wiem po co dyskutuje z trolem, który dalej nie widzi PRAKTYCZNEJ korzyści z tego, że wycinamy mniej ze zdjęcia... Czyli większa ilość z koła obrazowego zostaje, więcej szczegółów, większa rozdzielczość.
To każdy wie, że lepiej wyciąć mniej niż więcej ale nie troll mate...
Wpisz sobie w koło prostokąt o stosunku boków 3x2, a potem wpisz sobie w to samo koło prostokąt 4x3. Następnie oba prostokąty przytnij do 16x9.
Z którego Ci więcej zostanie? he?
To takie trudne? Serio?
@szafir51
"W rzeczywistości większość użytkowników aparatów takich jak ja (celowo nie napiszę fotografów) wykorzystuje aparat do różnych zdjęć."
No ale przecież cały czas mu to tłumaczymy, że fotografia to nie tylko landszaft i jest wiele zastosowań, gdzie proporcje bardziej kwadratowe są bardziej przyjazne dla oka.
"A może zrobić aparat z matrycą 16:9? Jest to jakaś nisza :) Ludzie lubią nowości."
Przecież taki już jest i to z bagnetem m4/3. Blackmagic PCC.
@mate
Albo jeszcze lepiej idąc twoją logiką.
Nie używaj tele obiektywu. Rób zdjęcia tylko za pomocą UWA i wytnij z niego 95% kadru - bo przecież to tylko odpad. Nie ma praktycznie sensu........
@mate
A gdzie ja napisałem, że aparat to tylko landszaft?
Którą to już rzecz sobie ubzdurałeś, bo już się pogubiłem ile Ty rzeczy mi zarzucasz, których nie powiedziałem...
@mate:
"No ale przecież cały czas mu to tłumaczymy, że fotografia to nie tylko landszaft "
1. Kto my?
Nie zauważyłem jakoś by szafir51 pisał coś podobnego.
2. Poruszyłem temat tylko krajobrazów. Niczego więcej. Resztę Ty sobie dopowiedziałeś...
3. Z użytkownikiem szafir51 dyskutuje mi się miło i kulturalnie. Z Tobą nie.
4. Szafir51 wysłał mi zdjęcie a nawet dwa w 0.5megapiksela, ja jemu wysłałem jedno - Ty się czepiłeś mnie, że ja wysyłam zdjęcie w 0.5megapiksela na dowód czego? Niczego...
@mgkiler
"Czyli większa ilość z koła obrazowego zostaje, więcej szczegółów, większa rozdzielczość."
Jednak oprócz problemów z geometrią i ortografią dochodzą jeszcze te z logiką.
Jeżeli ktoś chce docelowo proporcje panoramiczne to zależy mu na tym co jest na szerokości kadru czy na wysokości? Na szerokości, więc jakie PRAKTYCZNE znaczenie ma fakt, czy np. utnie od góry 300 pikseli nieba czy 500? Sam napisałeś, że 16:9 się praktycznie nie drukuje, bo to dziwnie wygląda więc zostaje medium elektroniczne, a tam w zupełności wystarczą te 2 mpix, więc jakie PRAKTYCZNE znaczenie ma, czy z tych 16 mpix po kadrowaniu zostaną nam 12 czy 13,5, skoro i tak musimy robić resajz?
"Wpisz sobie w koło prostokąt o stosunku boków 3x2,"
Nie muszę nic wpisywać, bo już wcześniej na twoje bajania o wycinaniu połowy kadru podałem ci dokładne wyliczenia ile się ucina z każdej z proporcji.
@mate
Czyli Ty serio masz problemy z geometrią skoro nie widzisz, że jak wpiszesz 3x2 w koło to masz WIECEJ NA SZEROKOŚĆ (a nie tylko wysokość) niż jakbyś wpisał 4x3...
Po za tym nie chodzi nawet o tą szerokość, bo różnica jest nie duża. Chodziło o coś co już dawno temu zamknołem - czyli porównanie do matryc APS-C. Porównujemy pole powierzchni - im większe pole tym większa jakość - mniej więcej (pomijając technologie matrycy - założenie, że matryce w tej samej technologi są). No więc jak wytniesz z m4/3 te 16x9 i z APS-C te 16x9 to różnica w polu powierzchni będzie spora.
"Nie muszę nic wpisywać, bo już wcześniej na twoje bajania o wycinaniu połowy kadru podałem ci dokładne wyliczenia ile się ucina z każdej z proporcji. "
A wiesz co to znaczy "przenośnia"?
Pisząc "połowa" to była przenośnia, a nie dokładne wyliczenia....
Ale Ty musisz się do czegoś czepić bo na tym polega rola trolla.
@mgkiller
jedna rzecz - drugie wstawione przeze mnie zdjęcie (16:9) ma rozdzielczość 6802x3826. To znacznie powyżej 0,5 MP.
Obracam aparat do pionu i robię panoramę z 4-5 zdjęć 3:4. W przypadku proporcji 2:3 musiałbym zrobić tak na oko 1-2 zdjęcia więcej.
To tylko taka uwaga z mojej praktyki. Nie każdy lubi kleić panoramy :)
@szafir51
No zgadza się. Ja nie lubię, bo nie zawsze się udaje ją skleić.
Ale też jak już robię panoramę to nie lubię za długiej. (w sensie wąski pasek nie chcę, wolę jak panorama ma też trochę w pionie więcej). Dlatego też robiąc 2x3 panorama ma więcej pionu.
Dobra. To tyle :) Więcej o 3x2 vs 4x3 chyba nie ma sensu gadać :)
Jeśli chcesz mogę wrzucić jakiś mój widok z Tatr, czy Karkonosz (nie mający wspólnego nic z dyskusją o 3x2 vs 4x3) od tak.
Tylko i tak zaraz @mate się wtryni po co to robię :)
A priv nie mam.
@mgkiler
"Czyli Ty serio masz problemy z geometrią skoro nie widzisz, że jak wpiszesz 3x2 w koło to masz WIECEJ NA SZEROKOŚĆ (a nie tylko wysokość) niż jakbyś wpisał 4x3... "
To ty ciągle nie widzisz praktycznego uzasadnienia i rozpatrujesz sprawę bez odniesienia do medium docelowego czy obiektywów. Różnica na szerokości przy porównywaniu proporcji to jakieś 6 % szerokości matrycy, nie do zauważenia nawet na wydruku, więc po raz kolejny zapytam o praktyczny wymiar tego aspektu?
"Porównujemy pole powierzchni - im większe pole tym większa jakość"
Jakość jest wynikową wielu czynników, nie tylko samej matrycy, czego starasz się nie zauważać.
@mate
Tak wiem. Jaśniejsze obiektywy. Wiem co mówiłeś.
Ja mówiłem tylko o samej matrycy.
Tematu obiektywów nie chciałem poruszać, bo zaraz będzie kłutnia o odległość rejestrową, telecentryczność, itp.
Posłaniecprawdy
21 czerwca 2017, 11:13
.
@Pokoradlasztuki
"opowiadasz bajeczki - nie miazdzy , tak jak m43 z jasniejszym obiektywem nie miazdzy FF. "
Jak to chcesz nazwać inaczej niż zmiażdżeniem?
link
-----------------------
ja widze , ze na 12800 iso w wielkosci obrazu komputera , zdjecie z p645z i F 50s za wyraznie bardziej rozdzielcze i Maja wyraznie lepsza dynamike.
szum w kolejnosci od najmniejszego do najwiekszego p645=n5d , nastepnie f50 s i z duzym odstepem za nimi c5dsr.
w tym stanie najwiekszy potencjal na oszumianie Maja jeszcze obie kamery MF , mozna spokojnie dalej odszumiac majac duza rezerwe dynamiki i rozdzielczosci. Porownaj sobie rozdzielczosc na zdjeciu linijki - roznica jest duza na korzysc MF.
Po dalszym odszumianiu MF da obraz w tej samej wielkosci jak FF o podobnej rozdzielczosci i mniejszych szumach. O miazdzeniu nie ma mowy. Ja tutaj widze, ze MF da jednak mniejszy szum dla tej samej rozdzielczosci.
dla f50s 12800 iso i nd5 6400 iso , f50 daje wyraznie lepsza rozdzielczosc ,( to jest przepasc do nd5 na korzysc f) szum jest tez wiekszy , ale po roznicy rozdzielczosci mozna rozpoznac , ze potencjal na odszumianie jest w F50s potezny . Miazdzenia przez nd5 nie bedzie.
Porownujac szum , nalezy to robic dla obrazow w tej samej rozdzielczosci .
Coz z tego ze aparat daje mniejszy szum , skoro rozdzielczosc mniejsza ( czyli rozmycie obrazu wieksze) . Jak juz pisalem pare razy i z pewnoscia czytales- szum i rozdzielczosci to System naczyn polaczonych.
baron13
21 czerwca 2017, 11:39
@Pokoradlasztuki: strata rozdzielczości obiwektywu polega na tym, że obiekty nie są na matrycy (filmie) odwzorowane gemetrycznie, tylko następuje rozmycie ich odwzorowania. Dlatego lina tablicy testowej zostaje zamieniona na rozmazaną linię a kontrast pomiędzy linią a tłem silnie zmienia się z odległością od jej krawędzi. Dlatego jeśli mówimy o jakimś spadku kontrastu to w pewnej odległości od linii i co gorzej w innej odlehgłości od niej ta zmiana kontrastu jest zupełnie różna.
--------------------------------------------------
jesli juz chcesz wyjasniac to cos przeczytaj na ten temat.
rozdzielczosc wynika przede wszystkim z:
- czestosci swiatla ( dlugosci fali swietlnej) . Rozdzielczosc jest ograniczana przez dlugosc fali swietlnej .
-dyfrakcji
-aberacji : geometrycznych , kolorystycznych (chromatycznych).
aberacje sa skutkiem ograniczen materialowych , mozliwosci obliczeniowych , bledow wykonawczych.
Gdyby obiektyw byl idealnie skonstruowany ,nire posiadal jakichkolwiek bledow geometrycznych i tak MTF byloby mniejsze od 1 z powodu ograniczen wynikajacych z czestosci swiatla i dyfrakcji.
definicja ogniskowej wyjasnia wszystko:
granica ciagu odleglosci punktow przeciecia sie promieni swietlnych od glownej plaszczyzny optycznej , dla coraz mniejszego kata padania promieni ( coraz bardziej przyosiowych).
W obiektywach rzeczywistych mamy Jakis obszar ogniskowania , nie jest to nieskonczenie maly punkt.
@baron
najprawdopodobniej popleniasz blad myslowy .
MTF to nie jest rozdzielczosc.
byc moze jestes ofiara blednych od zarania opisow tabelek rozdzielczosci podawanych na optyczne.
Mozna podac wartsc MTF w pewnej odlegloci od krawedzi , czyli dla pewnej rozdzielczosci. Czyli dla ustalonej rozdzielczosci podac zmiane MTF np na powierzchni obiektywu . Mozna tez dla ustalonego MTF podac odleglosc od krawedzi w jakiej wystepuje ta wartosc MTF - czyli dla okreslonych MTF podawac rozdzeilczosci w roznych miejscach soczewki.
ale MTF to nie jest rozdzielczosc. To stosunek kontrastow.
byc moze dlatego tego nie qmasz i niepotrzebnie przywolujesz rozdzielczosc obiektywu. MTF jest bodaj najbardziej miarodajna wypadkowa miara jakosci optyki.
Ale daliście czadu :) 2oo komentów, do tych kilku ploteczek :) hi hi :)
@ mgkiler: "Ale wiesz, że kiedyś nie było formatu 30x40cm?
Pojawił się dopiero w erze cyfrowej. "
Że co? :)))))))))
Kiedyś Ty się analogową fotografią zajmował - bo mam wrażenie że wcale, lub co najwyżej symbolicznie?
Chyba że analogową fotografią zajmowałeś się zlecając sporządzenie odbitek w labie. :)
"Gdy fotografowałem w czasach analoga to w papierze było więcej formatów 2x3 niż 3x4."
Tak?
A jakiż był w tym zakresie wybór poza formatem pocztówkowym, 20x30 cm i zdaje się 40x60 cm (wyboru w większych formatach nie pamiętam) ?
Oczywiście mam na myśli standardowo konfekcjonowany papier w arkuszach - przeznaczony do samodzielnej obróbki, a nie formaty powiększeń w labie - gdzie papier cięty jest z roli.
@Z_photo:
W moim mieście nie było takiego formatu. Ani w Kodaku, ani w miejskich fotolabach.
Było tylko:
13x9
15x10
18x15
21x15
30x20
koniec
w niektórzych miejscach jeszcze był 45x30, ale nie było nic pomiędzy 30x20, a 45x30.
40x30 dopiero pojawił się jak powstał w mieście Media Markt i tam mieli taki format.
Analogiem robiłem do 2006 roku.
Potem już cyfrą.
A jestem pewien, że nie było, bo między 2001 a 2006 robiłem cyfrowym kompaktem też zdjęcia oraz lustrzanką analogową.
I cyfrowy kompakt miał format 4x3 i ŻADEN z formatów nie pasował proporcjami do 4x3.
Najbliżej był 21x15 oraz 18x15.
18x13*
mgkiler
21 czerwca 2017, 21:27
@Z_photo:
W moim mieście nie było takiego formatu. Ani w Kodaku, ani w miejskich fotolabach.
Było tylko:
13x9
15x10
18x15
21x15
30x20
koniec
w niektórzych miejscach jeszcze był 45x30, ale nie było nic pomiędzy 30x20, a 45x30.
40x30 dopiero pojawił się jak powstał w mieście Media Markt i tam mieli taki format.
----------------------
Format 30*40 cm byl podstawowym formatem wystawowym.
byly :
6*9
9*12
10*15 (pocztowka)
13*18
18*24
24*30
30*40
50*60
te formaty byly produkowane juz w czasach kiedy slowa fotolab czy media markt nie istnialy.
@Posłaniecprawdy (okolice ISO 25600 na naszych ulicach w nocy):
takie miasta pewnie u nas też są, zwłaszcza jak wyłączą latarnie, ale w tych, w których bywam wystarczy ISO 800-1600, nawet z ciemnym obiektywem.
1/100 jako limit przy fotografowaniu ruchu? ciekawe, dlaczego akurat tyle? to może być za długi czas jak i przesadnie krótki, stosownie do okoliczności i ruchu, który przecież natury rzeczy może być bardzo różny. Zbyt wiele zmiennych, po prostu, żeby jakieś limity tworzyć.
A co do tych próbek fotograficznych, to widać (jak wszystkie wyrównać do 12800), że Canon to porażka. Poza tym te fotki były robione w dobrym świetle, nie w skąpym nocnym oświetleniu. Widać, że matryce szumią na wysokościach 12800, trudno się im dziwic, bo przeważnie najlepiej im wychodzą fotki w okolicy czułości podstawowej, czyli ISO 100-200, bez względu na to jak są duże.
@Pokoradlasztuki: Mam nadzieję, że zaczyna do Ciebie docierać jakie farmazony wypisujesz. W tym akurat wypadku sednem sprawy jest to, że w pomiarze dynamiki aparatu nie ma związku z rozdzielczością obiektywu. Pomiar jest prowadzony tak, że jesteśmy bardzo daleko od efektów związanych z rozdzielczością. A dynamika jest dynamiką, owszem możesz w różny sposób ją przetworzyć na obrazie wyjściowym, ale to jest zupełnie inna historia, której najwyraźniej nie rozumiesz. Przestań pouczać ludzi wypisywaniem farmazonów, a odczepię się, obiecuję :-)
@Pokoradlasztuki
Formatem wystawowym był 45x30.
@JdG: Akurat mieszkam w pobliży Mostów Warszawski we wrocku, czyli miejsce dobrze oświetlone i dość często tam focę w nocy. Iso 1600 nie wystarcza zdecydowanie, a mam szkła f/2.0 i lepiej. Czasami, w jasnych miejscach da się zejść do iso 800 ale z długimi czasami. Gdybym miał fotografować ludzi, czego zwykle nie robię, to iso 3200 minimum pod latarniami.
baron13
21 czerwca 2017, 21:49
@Pokoradlasztuki: Mam nadzieję, że zaczyna do Ciebie docierać jakie farmazony wypisujesz. W tym akurat wypadku sednem sprawy jest to, że w pomiarze dynamiki aparatu nie ma związku z rozdzielczością obiektywu.
--------
sorry , ale przeciez jestes zwyklym tfu.... musialbym uzyc slowa wielce pejorytywnego.
ja pisze o rozdzielczosci tonalnej - czyli dynamice wyjscia , a ty wcinasz sie z rozedzielczoscia optyki. to ty poruszyles kwestie mtf i rozdzeilczosci optyki-
czlowieku poczytaj podstawowe rzeczy.
nie myl rozdzielczosci tonalnej ze zdolnoscia rozdzielcza obiektywu.
kazde zamienione slowo z toba to absolutna strata czasu , nic , ale to nic do ciebie nie dociera.
@Pokoradlasztuki
Z twojej listy wynika jakoby formaty 30x20, czy 45x30 nie istniały.
Co jest bzdurą.
45x30 spotykałem na wystawach.
A 30x20 sam robiłem.
Natomiast 40x30 nie spotkałem się. Dopiero po upowszechnieniu się cyfry.
Tak samo 30x24 nie widziałem nigdzie.
@mgkiler
"W moim mieście nie było takiego formatu."
ROTFL I to ma być dowód na to, że proporcje 4:3 w czasach analogowych były mało znane.
Zapoznaj się z tym:
link
to może zauważysz znaczącą przewagę formatów bliższych kwadratowi niż 3:2. Nie wspominając już o tym, że geneza standardu 135 w fotografii, czyli małego obrazka wywodzi się od filmowego 18x24, czyli 3:4. Zresztą Olympus już używał w swoim Pen F z lat '60 właśnie formatu połówkowego
link
a ten będzie bredzić, że proporcje 4:3 pojawiły się z nadejściem cyfry. Większość średniego i wielkiego formatu to również proporcje bliższe kwadratowi niż 3:2.
mgkiler
nie jestem zainteresowany dyskusja na temat konfekcjonowania " materialow srebrowych na podlozu nieprzezroczystym" - tak wowczas je klasyfikowano.
w czasach fotografii srebrowej Format 30*40 byl podstawowym wystawowym. Najmniejszym jakie akceptowano na wiekszosci wystaw fotograficznych.
wowczas nie bylo jeszcze labow ani media markt a te formaty istnialy.
@mate
" I to ma być dowód na to, "
A ten znów się czepia, że ja coś chce udowodnić...
nie wiem. Może zapal jakieś zioło. Pomoże Ci.
@ mgkiler: "A 30x20 sam robiłem."
Sam robiłeś, czy sam zamawiałeś w labie?
Bo samemu to się w ciemni powiększenia robiło i robi.
Tu jest przykładowa, aktualna oferta papierów barytowych do czarno-białego procesu srebrowego link Zerknij - zwracając uwagę, ile wśród nich jest tych o proporcjach 2:3.
@Pokoradlasztuki
Dobrze, ale ja na wystawach spotykałem 45x30.
Kiedyś byłem na wystawie na której były tylko 45x30 - żadnej 40x30 nie widziałem. Wystawa fotografii przyrodniczej.
Więc pisząc, że "40x30" to była "podstawowy format" to trochę przesadzasz.
Minimalny - może.
Ale na pewno nie najpopularniejszy.
Tak wiem - pewnie dlatego, że to wystawa przyrodnicza to każdy fotograf robił małym obrazkiem zdjęcia ptaków, i innych dzikich zwierząt. A mały obrazek w analogu to tylko 3x2.
A Ty byłeś na wystawie portretowej i były tam 40x30 - OK
Koniec tematu.
Aby mnie od kłamców nie nazwano.
Proszę. Fotolab z Kielc (wcześniej to był Kodak):
link
Nie ma tu 40x30.
Tak jak mówie - czasem spotykam się z 45x30, który jest zaraz po 30x20.
I więcej jest formatów 3x2 niż 4x3 na tej liście...
@ "A ten znów się czepia, że ja coś chce udowodnić...
nie wiem."
Nie wiesz, ale forsujesz tezę, że w fotografii dominują formaty o proporcjach 3:2, kiedy nie jest to prawdą.
@ mgkiler: "Proszę. Fotolab z Kielc..."
No i weź wytłumacz takiemu. :)))
3x2:
15x10
23x15
30x20
4x3:
24x18
20x15
ani 3x2 ani 4x3:
13x9
18x13
@Z_photo
ojej. Przepraszam, że nie jestem z warszawki tylko ze przeciętnego miasta.
Myślę, że kilkakrotnie więcej zdjęć z takich fotolabów skorzystało ogólnie ludzi i z najpopularniejszego formatu 15x10 oraz 13x9 niż z tych waszych fotolabów.
Nie interesuje mnie w srebrze itp. Ile % społeczeństwa z tego skorzystało? 0.1%?
@ mgkiler: Myślę,...
Zaczynam w to wątpić. :)
"... że kilkakrotnie więcej zdjęć z takich fotolabów skorzystało ogólnie ludzi i z najpopularniejszego formatu 15x10 oraz 13x9 niż z tych waszych fotolabów. "
Jakie u licha nasze fotolaby?
Wiesz co to ciemnia i do czego służy?
mgkiler - może wreszcie "zaskoczysz": link , link , link
@mgkiler
"Proszę. Fotolab z Kielc (wcześniej to był Kodak):
Nie ma tu 40x30."
Nie ma, bo powyżej 20x30 to są wydruki nie odbitki naświetlane. Na 8 formatów odbitek 3 mają proporcje 3:2, 3 mają proporcje 4:3 i 2 są gdzieś pomiędzy nimi, więc gdzie ta dominacja 3:2?
A teraz przejdźmy do wydruków w tym samym labie:
link
40x30 jak najbardziej jest, za to 45x30 nie ma i co kłamco? Na 6 formatów wydruków tylko jeden ma proporcje 3:2, reszta idzie w kierunku kwadratu do 5:4 włącznie.
@mgkiler
I jeszcze ten twój lab oraz oferta nazwana "dla zawodowców":
link
Widzisz gdzieś tam 30x45? Bo 30x40 jak najbardziej jest.
To tyle twojego bajania.
@mgkiler
I jeszcze ten twój lab oraz oferta nazwana "dla zawodowców":
link
Widzisz gdzieś tam 30x45? Bo 30x40 jak najbardziej jest.
To tyle twojego bajania.
dyskusja o formatach nieco jałowa, coś jak wyższość świat Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Może wszyscy uznajmy remis? :)
@Pokoradlasztuki: Widzisz, kilka postów wyżej próbowałeś jeszcze raz wciskac kit o zależności pomiaru dynamiki od rozdzielczości. A wyobraź sobie, że ja cały czas wypominam Ci, żeś kiedyś tam cos takiego wymyślił i cały czas usiłuje wytłumaczyć, że rozdzielczość i dynamika to razem nic :-) Nawet człowieku nie panujesz nad co sam piszesz. Jakbyś nie rozumiał co cytujesz, coś wcześniej tak pracowicie udowadniał. Dynamika wejścia wyjścia? A kuku. Czy ty rozumiesz o czym piszesz? Zupełnie poważnie to piszę: masz kłopot z logarytmami, nie rozumiesz działania krzywej gamma i po ki grzyb się ją stosuje, nie rozumiesz kiedy trzeba uwzględniać limity dyfrakcyjne, a już o własnościach światła, takich jak częstość drgań czy długość fali lepiej nie wspominaj, bo będzie katastrofa. Wyobraź sobie, że ja naprawdę pracuje od dobrze ponad 30 lat na uniwerku, w instytucie fizyki i mam do czynienia ze studentami, którzy wiedzą znacznie więcej gdy usiłują udawać, że coś wiedzą i że przez te 30 lat uczyłem się, jak taki stan rozpoznać. To, że ja wiem to małe piwo, problem, że Ty sobie nie zdajesz sprawy z tego, że udajesz mądrego i że sobie robisz tym krzywdę.
@ szafir51: "dyskusja o formatach nieco jałowa..."
Fakt, jest jałowa - skoro kilka osób tłumaczy, a adresat tych tłumaczeń nie przyswaja. :)
Optyczni, pisząc o wybitnych obiektywach nierzadko stwierdzają, że "ręce same składają się do oklasków". Mnie opadają. :)))
@Z_photo, szafir51
"Fakt, jest jałowa - skoro kilka osób tłumaczy, a adresat tych tłumaczeń nie przyswaja. :) "
W dodatku adresat tych tłumaczeń sam ją rozpoczął przyjmując z góry kadrowanie z 4:3 do 3:2 jako "bardziej słusznego" formatu.
PDamian 18 czerwca 2017, 17:31 Przecież w Canon jest pełna kompatybilność od zarania EOS. ; )
Taaaa, teraz sa juz 3 EOSy. FF APSC i bezlusterkowy.
To podepnij chocby z cropem jak robi to konkurencja cos APSC do FF ?
@baron13, @Pokoradlasztuki,
Panowie, nie dogadacie się - muzyk i fizyk nadają w różnych pasmach. Nie macie szans nawet na zawieszenie broni, bo nie da się określić sensownych warunków. Najlepiej jakby Optyczni wyłączyli swoje serwery na okres wakacji. Możliwe?
@cedrys
"Najlepiej jakby Optyczni wyłączyli swoje serwery na okres wakacji. Możliwe? "
Wystarczyłoby dodanie opcji wątkowania komentarzy i KF :)
mgkiler
21 czerwca 2017, 23:14
@Pokoradlasztuki
Dobrze, ale ja na wystawach spotykałem 45x30.
----------------------------------------------------------------------
materialy byly konfekcjonowane w okreslonych wymiarach.
oprocz tego znany byl wynalazek tzw gilotyny fotograficzynej, pozniej przycinarki fotograficzanej - a takze nozyczek , czy noza tapicerskiego i linijki.
mozna bylo sobie przyciac dowolny Format.
Dla zainteresowanych
- - - - - - - - - - - - - - - - -
EOS 6D Mark II Specifications
Number of pixels: 26.2 million pixels
Dual pixel CMOS AF
AF point: 45 points cross type
Continuous shooting: 6.5 fps
Maximum ISO sensitivity: 40000 (extended ISO: 102400)
Video: Full HD, 5 axis electronic image stabilization
Rear LCD: 3.0 type Vari angle liquid crystal, touch panel
Wi-Fi Bluetooth installed
Built-in GPS
Size: 144.0 x 110.5 x 74.8 mm
Weight: 765 g
Update: We will add that weve been told that the EOS 6D Mark IIs time lapse mode will be 4K output.
/CR
@Z_photo
Mówimy o NAJPOPULARNIEJSZYCH formatach, więc wysłałem linka do zwykłego fotolabu z jakiego korzysta 90% zwykłych ludzi.
A wy o jakimś srebrze, ciemni itp.
Ile osób korzysta z ciemni?
I jeszcze dziś w świecie cyfry...
Powaliło was...
Przeciętny człowiek korzystał z fotolaba. A tam dominowały formaty 3x2.
Tyle.
Koniec tematu.
@Pokoradlasztuki
"oprocz tego znany byl wynalazek tzw gilotyny fotograficzynej,"
No i?
Co mnie obchodzi jak zamawiam np 30x20, czy papier miał orginalnie 30x20, czy został wycięty z kwadratu 30x30?
Co mnie to obchodzi?
Mnie obchodzi ile osób zamawia 30x20.
A taki format jak 30x20 to był bardzo popularny format.
Tak samo jak 13x9 i 15x10.
A pocztówka ma 15x10.
Może też powiecie, że dominują pocztówki 4x3?
Ja w życiu nie widziałem jeszcze pocztówki 4x3.
Wszystkie są 3x2 w wymiarach 15x10cm
I guzik mnie obchodzi z jakiego papieru są wycinane. Finalny format to 15x10, czyli 3x2.
Koniec.
@mgkiller
"Przeciętny człowiek korzystał z fotolaba. A tam dominowały formaty 3x2. "
ale z jakich fotolabów jak ich w Polsce kiedyś po prostu nie było? Ciemnia w łazience, powiększalnik, czerwona żarówa, suszarka, odczynniki - to był kiedyś fotolab. Domowy :)
Taa. zaraz jeszcze będzie, że 45x30 nie istnieje może...
Tutaj mają taki format:
link
Tutaj również:
link
45x30 to był normalny format tak jak 30x20 czy 15x10.
@szafir51
No nie mówie o latach 70tych, tylko o 90, czy początek tego wieku.
Szło się do fotolabu oddawało kliszę i wywoływało.
Bez jaj z tą ciemnią. Przeciętny człowiek nie umiał ciemni używać. Szło się do zakładu co wywoływał.
Były takie punkty jak Kodak, czy zakłady fotograficzne itp, a kiedyś to nawet w kioskach można było zamówić odbitki.
No już nie gadajcie bzdur, że kiedyś to każdy Janusz miał ciemnie w domu.... Bez jaj.
Przeciętny człowiek i ciemnia.... jasne....
Przeciętny człowiek, który robił małpką i najwyżej umiał kliszę założyć i tyle.
@mgkiler
"A pocztówka ma 15x10."
Ja w życiu nie widziałem jeszcze pocztówki 4x3."
Proszę bardzo, jeden z lepszych i bardziej znanych labów w Polsce, Ankara Lab:
link
I odbitki 11x15, to jest 3:4
Dalej nie sprostowałeś swoich kłamstw o braku 30x40 w tym swoim labie w Kielcach trolu.
@mgkiler
"Tutaj mają taki format:
Tutaj również:
45x30 to był normalny format tak jak 30x20 czy 15x10. "
I tak jak 30x40, który jest dostępny we wszystkich zalinkowanych przez ciebie labach (w przeciwieństwie do 30x45) i którego istnieniu zaprzeczałeś.
@mate
Naucz się czytać trollu.
Pisałem wyraźnie, że KIEDYŚ 40x30 nie widziałem w przeciętnych fotolabach i zakładach fotograficznych. Że pojawił się dopiero jak cyfra stała się popularna.
Jak mam Ci niby wysłać linka z przeszłości?
Sorry, ale w latach 90tych to pewnie nawet zakłady fotograficzne www nie miały... więc nawet archiwum google nie ma takich danych.
15x11 też nie było. Dopiero od niedawna ten format jest. Był 13x9, potem 15x10, a potem 18x13, a potem 21x15
I nie gadaj głupot, że był.
Dopiero jak cyfra stała się popularna to dorzucono formaty takie jak: 20x15, czy 40x30, a od niedawna widzę ten 15x11 - czego nawet jeszcze z 2 lata temu nie widziałem.
@mate
Po za tym masz dowód w moim linku, że fotolab, który wysłałem z Kielc NIE MA 15x11cm.
Ten format jest niszowy i młody i nie każdy zakład taki oferuje.
Podobnie jak 20x15 - też nie wszędzie jest.
@mgkiller
Pisałeś, że format 4:3 stał się popularny w momencie wejścia fotografii cyfrowej i monitorów 4:3. A to nie jest prawda. Patrzysz przez lata 90-te i laby w których najczęściej robiono odbitki 9:13 i 10:15, bo były po prostu najtańsze.
Ja jakiś nieprzeciętny nie jestem a domową ciemnię miałem i wraz z ojcem wywoływaliśmy czarno-białe zdjęcia z Zenita. Na takim formacie, na jakim udało się papier kupić :)
Fakt, że w ogólnych zastosowaniach wycieczkowo-domowych dominuje format 3:2 ze względu na aparaty z matrycami o takich proporcjach boku. W konkretnych zastosowaniach już niekoniecznie - do krajobrazów 16:9 może być lepszy, do portretu dla mnie 2:3 jest fatalny, 3:4 dużo, dużo lepszy.
Ja z wycieczki w Karkonosze pewnie wybiorę kilka zdjęć z rodziną i zrobię odbitki 18x13 a reszta zostanie na dysku. I oglądać je będę na tablecie z ekranem retina 10" 2048×1536 - czyli jakby nie patrzeć 4:3 :)
Dlaczego dla mnie wadą Olympusa miałby być format 4:3? Dlaczego miałbym przycinać do 3:2?
Takie narzekanie na ten format matrycy pojawia się dość regularnie na różnych forach i narzekają zawsze ci, który mają aparaty z innymi proporcjami matrycy.
Proszę:
"The reason for DSLR image sensors being the flatter 3:2 versus the taller point-and-shoot 4:3 is that DSLRs were designed to match the legacy 35 mm SLR film, whereas the majority of digital cameras were designed to match the predominant computer displays of the time, with VGA, SVGA, XGA and UXGA all being 4:3. [#]
Prints have been around longer than digital cameras, so that’s why your compact camera photos are cropped when you try to have them printed as standard 4×6 prints (4×6 prints have an aspect ratio of 3:2).
"
Proszę.
4x3 stał się popularny z powodu kształtu monitorów w tamtym czasie (VGA to proporcje 4x3).
A najpopularniejszym wydrukiem w fotolabach był 4x6cali (czyli 10x15)
Pamiętam ile osób nie umiało wywołać swoich zdjęć, bo kompakt cyfrowy robił do 4x3, a najpopularniejszym papierem w fotolabach było 15x10 (czyli amerykańskie 4x6).
link
Dla mnie koniec tematu.
@mgkiler
"Naucz się czytać trollu."
W przeciwieństwie do ciebie, potrafię.
"Pisałem wyraźnie, że KIEDYŚ 40x30 nie widziałem w przeciętnych fotolabach i zakładach fotograficznych."
Wczoraj o 23.17 napisałeś wyraźnie, że:
"Proszę. Fotolab z Kielc (wcześniej to był Kodak):
Nie ma tu 40x30."
Jak się okazuje, jest. Za to twojego 30x45 w tym labie nie ma kłamco.
Trolle z braku sensowniejszych argumentów przyczepiły się do proporcji xD
Przy zdjęciach krajobrazowych najczęściej istotna jest szerokość, którą osiąga się w zasadzie taką samą, dobierając obiektywy o podobnych kątach widzenia.
Trolle pomijają też fakt, że również w tym przypadku proporcje zbliżone do kwadratu dają więcej swobody przy ewentualnym późniejszym przycinaniu. Nie jest tak, że w zdjęciach krajobrazowych wysokość jest nieistotna bo bywają interesujące motywy „w pionie”, których na bardziej panoramicznych ujęciach nie sposób uchwycić..
Poza tym (gdy np nie ma czasu na późniejszą korektę/obróbkę) można od razu w EVF ustawić wynikowe proporcje (nie tylko Święty Grall 3:2) i widzieć od razu w wizjerze obraz w wybranych proporcjach.
Uprzedzając dalszy jazgot trolli: Rozdzielczości od wielu lat jest aż nadto do takiego przycinania i wręcz skalowania w dół.
@szafir51
OK. Ty wywoływałeś z ojcem w ciemni, bo twój ojciec się pasjonował fotografów.
A teraz szczerze sobie odpowiedz ile przeciętnych osób umie używać ciemnie?
No nie uwierze w to, że ciemnie były popularne, bo to nie prawda.
Ciemnie były dla fotografów.
A przeciętny człowiek to używał małpki, potem szedł do zakładu fotograficznego i tak oddawał film do wywołania.
Po prostu nie ma sensu patrzeć na każdego ze swojej perspektywy.
To, że Ty, umiesz i miałeś kontakt z ciemnią za dzieciaka to nie znaczy, że każdy miał.
Nie każdy miał ojca fotografa, czy pasjonata fotografii.
Rozejrz się na ulicy i naprawdę sądzisz, że ludzie 40+ którzy jedyne co umieją w aparacie to do czego jest spust migawki i "zoom" serio umieli by wywołać w ciemni zdjęcie?
Jeszcze w kolorze?
No nie przesadzajmy :)
OK. Na linku moim z wczoraj przegapiłem 40x30.
Tak. Przyznaje się do tego, że wczoraj przegapiłem.
Ale dalej podtrzymuje, że dawniej w zakładach foto NIE BYŁO takich formatów jak 20x15 (był 21x15 i 18x13) czy 15x11 (czego nie ma w zakładzie w moim linku) był 15x10.
Pamiętam ile zwykłych ludzi (nie fotografów) narzekało jak cyfra stała się popularna i ludzie płakali, że ich zdjęcia po wywołaniu mają ucięte głowy itp...
Bo jak wywoływali z kliszy było ok, a z cyfry mają ucięte na papierze....
Bo najpopularniejsze papiery nie były 4x3.
@mgkiller
W latach 90-tych jak małpki z wbudowanym obiektywem i AF stały się popularne to tak było.
A wcześniej? Przecież domowa fotografia "dla każdego" nie narodziła się w latach 90-tych. Mój ojciec wcale nie był jakimś pasjonatem fotografii, miał Zenita z Heliosem 58mm/2, ja miałem Smenę. Filmy można było albo oddać do zakładu fotograficznego albo robić samemu.
Masz rację, starsi ludzie nie będą sobie teraz zawracali głowy ciemnią czy proporcjami kadru. Mój ojciec teraz ma dwa aparaty - Olympusa SP320 i Panasonica FZ28. Oba 4:3. Chociaż gdybym go o to zapytał to pewnie by nawet nie wiedział o co pytam :)
@szafir51:
Ale nie chodzi mi nawet o zawracanie głowy, tylko czy Ci ludzie umieli kiedyś używać ciemnie?
No nie uwierzę w by przeciętni ludzie z ulicy umieli ciemnie używać.
Z osób, którzy nie byli fotografami w tamtych czasach to znam tylko jedną osobę, która próbowała bawić się ciemnią i ponoć uzyskać kolor w warunkach domowych to praktycznie nie realne. Odpowiednia temperatura co do stopnia musi być i nie tylko.
Popytaj ludzi po 40+ czy używali ciemni w dawnych latach :)
Założę się o sporą kasę, że na 30 zapytanych osób nie będzie więcej niż 2 osoby, które Ci odpowiedzą, że używali ciemni.
OK. Zrobiłem eksperyment w google graphics wpisałem "portrait".
Ponad połowa zdjęć jakie mi wyskoczyło ma proporcję 3x2.
A jak wpiszemy "landscape" to już tak jak mówię - pierwsze 5 rzędów zdjęć żadnego nie ma w 4x3, tylko 3x2, a kilka 16x9 lub szerzej.
Nie twierdze, nigdzie, że należy używać jeden tylko aspect, bo czasem mi też zdarza się przyciąć do 4x3, czy 5x4. Mówię tylko, który jest najpopularniejszy.
Co jeszcze muszę zrobić by pokazać, że naprawdę 4x3 nie jest popularniejszy od 3x2? :)
Co nie znaczy, że 4x3 jest zły. Ale nie jest najpopularniejszy.
Google nie kłamię.
@mgkiller
popytaj ludzi czy używali aparatów fotograficznych w tamtych latach. Ciekawe ile z zapytanych osób miało własny aparat i robiło zdjęcia :) Wtedy w zasadzie każdy z aparatem był swego rodzaju pasjonatem :) Tak samo było też w innych dziedzinach - brak gotowych rozwiązań zmuszał do zakasania rękawów i robienia wielu rzeczy własnymi siłami.
Ale tu już odbiegliśmy baaaardzo daleko od tematu i wygląda na to, że nikt nikogo nie przekona. Zresztą, przynajmniej ja, nie widzę takiej potrzeby.
Najlepiej wstawić do aparatu okrągłą matrycę i każdy sobie wytnie co mu potrzeba :)
@mgkiler
"Ale dalej podtrzymuje, że dawniej w zakładach foto NIE BYŁO takich formatów jak 20x15 (był 21x15 i 18x13) czy 15x11 (czego nie ma w zakładzie w moim linku) był 15x10."
Ale te twoje dawniej to raptem kilkanaście lat wstecz, a proporcje 4:3 istnieją w fotografii praktycznie od jej zarania do dzisiaj i nigdy tak naprawdę nie było problemu z odbitkami z różnych proporcji. Tak jak pisał szafir, przed erą fotolabów istniały zakłady fotograficzne i jak ktoś się nie chciał bawić w ciemnię we własnym domu, to po prostu oddawał film do zakładu i zamawiał odbitki w dowolnych proporcjach.
@mgkiller
a ktoś kiedyś twierdził, że 4:3 jest popularniejsze od 3:2?
@szafir51
No takie miałem wrażenie :)
A @mate to mam wrażenie, że najchętniej by mnie na sparing wyzwał by wybić mi z głowy 3x2 :)
W gugle to najwięcej jest zdjęć krajobrazowych ze smartfonów, więc smartfony są najlepsze do takich zdjęć xD
Ach ta „logika” komentatorskich Asów na optyczne.pl...
A na serio to chyba zaczęło się od tego, że powiedziałem, że jak porównywać wielkość dwóch matryc to trzeba pierw przyciąć je do tego samego aspekta - najpopularniejszego, czyli 3x2.
A potem ta cała kłutnia 3x2 vs 4x3.
No dobra OK. Temat skończmy już :)
Tak wiem - że 4x3 był od dawien dawna, bo nawet był to format akademicki w filmie czy jakoś tak.
Ale potem kino jakoś poszło w 1.85, czy 1.77 a potem 2.35, a fotografia stała się popularna klisza o wymiarach 36x24 co przyczyniło się do popularności 3x2.
Potem 4x3 trochę odżył bo był najpopularniejszy w tanich cyfrówkach kompaktowych i jego popularność wzrosła przez to.
@snufkin
Widać, że nawet nie sprawdziłeś co wyskoczy w google i piszesz :)
kolejny troll.
Właśnie ani jednego nie ma ze smartphonu. Zdjęcia z portali fotograficznych wyskakuje najwięcej z płytką GO studyjnym światłem i robionych przez profesjonalistów.
Nie wiem co tobie profiluje google :) Ale mnie takie zdjęcia wyskakują.
Proszę:
link
Proszę, gdzie Ty widzisz te twoje zdjęcia ze smartphonów?
:)
@mgkiler
"Potem 4x3 trochę odżył bo był najpopularniejszy w tanich cyfrówkach kompaktowych i jego popularność wzrosła przez to."
4:3 cały czas żył, tylko był bardziej popularny wśród bardziej zaawansowanych pasjonatów, bo te proporcje (i dalej w kierunku kwadratu) dominowały w średnim i dużym formacie, stąd też duża podaż chociażby papierów do wywoływania w tych proporcjach i większych formatach, bo nikt nie marnował potencjału przynajmniej średniego formatu na odbitki 10x15.
Tylko po co teoretyzować ile to się nie traci na kadrowaniu, o stracie rozdzielczości, detalu itd. skoro jako główny argument podajesz 10x15, gdzie wymagany rozmiar przy 400 dpi to 1606x2394 pikseli, a tyle to z nawiązką ma praktycznie każdy współczesny aparat, niezależnie od proporcji matrycy?
mgkiler - wybacz, ale odnośnie Twoich uwag o proporcjach wykorzystywanych w fotografii papieró, czy "używaniu ciemni" to zasadne jest stwierdzenie, że "w d... byłeś i g... widziałeś".
Fotografia ma ponad 150 lat, a Ty uznajesz za wykładnię tej dyskusji jedynie okres począwszy od lat 90-tych XX w., w którym to czasie zaczęły się u nas pojawiać minilaby.
Przyjmij wreszcie do wiadomości, że wcześniej ludzie też fotografowali, a sporządzanie powiększeń we własnej, najczęściej improwizowanej ciemni było powszechne.
cedrys
22 czerwca 2017, 09:53 ?
@baron13, @Pokoradlasztuki,
Panowie, nie dogadacie sie - muzyk i fizyk nadaja w róznych pasmach.
----------------
mylisz sie.
facet , ktory uwaza , ze skonstruowano urzadzenie mechaniczne , w ktorym nie jest zachowana zasada zachowania pedu nie jest i nie moze byc fizykiem.
Raczej chowalbym glowe w piasek ze wstydu..Zwykly .. nie powiem kto , ktory nie rozumie co pisze , przy tym klamie i zmysla.
W. Ochman skonczyl w krakowie AGH , zostal prawdziwym magistrem nauk technicznych i inzynierem - specjalista od ceramiki przemyslowej .
Zaslynal w swiecie jako Tenor operowy , byl jedynym do ktorego Karajan- wowczas wiodl slynna opere wiedenska - zwracal sie per "Pan" , po przeczytaniu jego zyciorysu.
Dla Karajana wszyscy byli " koledzy XY", jedynie Ochman byl "panem kolega XY".,
Da sie ? - da sie.
wspomnialem raz wczesniej skonczylem dwie szkoly jedna techniczna , druga artystyczna.
. W gruncie rzeczy albo pisze sie do rzeczy albo od rzeczy
@mgkiler:
Nie ma to jak argumentować „przewagę” proporcji 3:2 przy użyciu pionowych zdjęć portretowych xD
Może już zamilcz bo zaczynasz być nie tylko trollem...
PS Wystarczy przestać wypisywać głupoty na optyczne, odejść od komputera, wyjść z domu i zobaczyć czym przygniatająca większość osób robi zdjęcia.
@snufkin
Przecież podałem i krajobraz i portret?
Co Ci jeszcze potrzeba?
Nawet czytać nie umiesz, bo pierw pisałem o krajobrazie. Wpisz sobie "landscape" w google grafika i zobacz, że 4-5 pierwszych rzędów nie ma w ogóle 4x3.
A portrait ponad połowa 3x2.
A w portrecie to przecież i tak najwięcej jest na korzyść 4x3.
Więc to ty zamilcz, póki nie nauczysz się czytać i korzystać z google.
@Z_photo
Ale co mnie obchodzi co było 150 lat temu.
Ja mówie o tym co jest najpopularniejsze dziś.
150 lat temu nie było cyfry. Ani nawet małego obrazka. Mam robić zdjęcia jak 150 lat temu???
wpisz w google "landscale", a potem "portrait" i zobacz ile jest 3x2 a ile 4x3.
@mate
Nie tylko 15x10.
30x20, 45x30.
@snuffin:
Wejdzmy sobie np na iStocka - płatnę zdjęcia profesjonalne. Jaka kolwiek kategoria. Którą chcesz. Np "Styl życia".
Pierwsze 60 zdjęć. Tylko jedno jest w 1:1. Kilka jest w 16x9. Wszystkie pozostałe w 3x2. 4x3 nie widzę ani jednego.
Proszę:
link
Weźmy inną kategorię by nie było, że specjalnie wybrałem.
Np "uwolnienie"
60 zdjęć. 3 są w 1:1, reszta w 3:2. Znów żadnego w 4x3.
proszę:
link
Coś jeszcze trolu?
Ale dla Ciebie to pewnie i tak zdjęcia z komórek :)
@mgkiler:
"Więc to ty zamilcz, póki nie nauczysz się czytać i korzystać z google."
No nie umiem korzystać z google bo nie jestem takim idiotą by szukać fraz "landscape" bądź "portrait" i na tej podstawie wyciągać jakieś debilne wnioski czym ludzie robią zdjęcia w obecnych czasach xD
A dobra. Mała korekta. W tym drugim linku.
Całe 3 zdjęcia są w 4x3 :)
3 w 1:1
48 zdjęć w 3x2
:)
@mgkiler
"Ja mówie o tym co jest najpopularniejsze dziś."
Dziś najpopularniejszy jest Instagram, a tam są dopuszczone 3 proporcje zdjęć: 1:1, 5:4 i 1,9:1.
"Nie tylko 15x10.
30x20, 45x30. "
No przecież tego 45x30 (w przeciwieństwie do 40x30) właśnie nie ma w labie w Kielcach :)
Ale większe formaty odbitek/wydruków "od zawsze" były dostępne w proporcjach 4:3, więc skończ już pociskać te brednie.
@mate
Podałem dwa linki do iStocka.
I zobacz sobie ile zdjęć masz w 3x2 a ile w 4x3.
Więc to Ty mówisz brednie, nie ja.
@snufkin
Wyżej masz dwa linki do iStocka. Profesjonalny portal fotograficzny.
Specjalnie dwa, by nie było, że sobie kategorie wybrałem.
I sam widzisz, że prawie w ogóle nie ma zdjęć w 4x3 tam. Bardzo mało.
Prawie wszystkie są w 3x2.
@mgkiler:
Napisałem ci wcześniej, że oceniając "lepszość" rozwiązań ich popularnością jest idiotyzmem bo najpopularniejsze są zdjęcia z wszelkiej maści telefonów i wg tej logiki telefony są najlepszym narzędziem do robienia zdjęć.
A ty dalej z uporem trolla w to brniesz.
I nie chodzi tu o jakieś iStocki, frazy "landscape" tylko sumaryczną ilość grafik umieszczonych w internecie i zindeksowanych przez wyszukiwarki. Te pochodzą z telefonów bo to telefon jest "aparatem fotograficznym" dla zwykłego szarego człowieka.
I sorry za dosadność, ale nie chce mi się już z tobą dyskutować bo do dyskusji to trzeba choć minimalnie rozgarniętego dyskutanta.
@mgkiler
"Podałem dwa linki do iStocka."
A ja ci podałem wymagania techniczne Instagrama generującego ruch na poziomie 400 milionów użytkowników każdego dnia, skoro tak się odwołujesz do popularności. I w tejże specyfikacji nie ma mowy o zdjęcia 3:2, jest kwadrat, 5:4 i panorama.
@snufkin
Czyli ty uważasz się za kogoś kto robi lepsze zdjęcia niż te wszystkie zdjęcia na iStocku i podobnych profesjonalnych portalach.
To proszę pokaż jakieś.
"No nie umiem korzystać z google bo nie jestem takim idiotą by szukać fraz "landscape" bądź "portrait" i na tej podstawie wyciągać jakieś debilne wnioski czym ludzie robią zdjęcia w obecnych czasach xD "
Właśnie pokazałeś, że jesteś idiotą do tego nie znającym kultury.
Bo po pierwsze NIKT nie napisał nic o tym czym ludzie robią zdjęcia :)
Dyskusja jest co jest popularniejsze 3x2, czy 4x3, a nie czym ludzie robią zdjęcia. Więc właśnie pokazałeś, że to ty chyba czegoś nie zrozumiałeś i wyzywasz od debili...
Zanim kogoś wyzwiesz od debili to pierw zastanów się czy sam nim nie jesteś.
@mate
Ale po co mówisz o tym insagramie, facebooku itp.
Ja mówie o zdjęciach, nie fotkach.
O zdjęcia, które prezentują pewną jakość, a nie o pstryku z imienin telefonem.
Dlatego zamiesciłem portal fotograficzny, a nie jakiegoś facebooka, czy insagrama.
I mówie, że w zdjęciach (a nie fotkach z facebooka) są najpopularniejsze 3x2.
Ty nie masz już się czego chwycić to chwytasz się komórek insagrama i facebooka.
Ładny poziom zeszłeś jakościowy :)
@mate:
Innymi słowy: najpopularniejszym formatem wśród fotografów, którzy coś zarobili na zdjęciach (stąd portal jak iStock - jakąś jakość prac gwarantuję, do tego zarabiających na siebie) - jest format 3x2 i to w ogromnej przewadze.
A fotki z imienin cioci cyknięte telefonem wybacz mnie nie interesują.
Nie ma sensu schodzić na tak niski poziom - chyba, że brak Ci już argumentów i jedynie facebook i insagram to twoja ostatnia deska ratunku....
EOT.
@mgkiler
"Ja mówie o zdjęciach, nie fotkach."
I dlatego przez większość dyskusji przywoływałeś formaty 9x13 i 10x15 trzaskane w byle labie aby taniej. Przecież to właśnie były formaty dla przeciętnego pstrykacza robiącego fotki małpkami, zastąpionymi obecnie przez telefony. A ci zajmujący się poważniej fotografią nie mieli problemu z robieniem odbitej/wydruków w większych formatach i dowolnych proporcjach, w tym kwadratowych.
@mgkiler,
Nie jesteś przewidujący i dostałeś mata. Kasparow by Cię szybciej załatwił :))
@ mgkiler: "Ale co mnie obchodzi co było 150 lat temu.
(...)
150 lat temu nie było cyfry. "
Ale była fotografia. I trwała w srebrowej wersji przez ponad 150 lat.
I używano wtedy, tak jak dzisiaj typowych formatów papierów (także negatywów i slajdów), wśród których te o proporcjach 3:2 występują rzadziej niż pozostałe - wbrew temu co Ty sobie w google wynajdziesz.
Zrozumiałeś wreszcie, czy nadal należy Ci tłumaczyć jak jakiemuś dziecku neostrady, które "analogowej" rzeczywistości pojąć nie potrafi?
mgkiler
22 czerwca 2017, 13:40
@mate
I mówie, że w zdjęciach (a nie fotkach z facebooka) są najpopularniejsze 3x2.
---------------------------------------------------
to co mowisz ma takie samo znacznie , jakbys powiedzial ktora liczba jest najpopularniejsza. Moglbys sprawdzic? To bedzie fascynujace badanie, ja mysle nawet , ze mozna wystapic o przydzial grantu , albo dotacji z narodowego funduszu badan i rozwoju..
chce ci sie tak pare dni pisac o niczym ?
rozumiem , ze sezon ogorkowy , a poziom Forum jest Taki , ze wiekszosc woli nie myslec niz sie zastanawiac - ale po co ta wiedza ?
Przeciez kadr czyli Format zdjecia zawsze sie przycinalo w zaleznosci od motywu - tak jak tego zdaniem autora wymagala kompozycja.
to suwerenne prawo autora i chocby miliony uzywaly jakiegos formatu , to chocby wybrany przez autora Format byl jednostkowy , jest on tak samo uzasadniony jak kazdy inny.
tzn Format 4/3 nie jest ani lepszy , ani gorszy , ani brzydszy , ani ladniejszy niz np 3/2.
Gdyby chciec wykorzystac caly kadr jaki daje optyka bez przycinania , winen byc on kolowy.
@ Pokoradlasztuki: "Gdyby chciec wykorzystac caly kadr jaki daje optyka bez przycinania , winen byc on kolowy."
Kadry wpisane w okrąg były swego czasu bardzo popularne.
Tu pomysłodawca masowego ich wykorzystania: link
@Pokoradlasztuki:
"cedrys
22 czerwca 2017, 09:53 ?
@baron13, @Pokoradlasztuki,
Panowie, nie dogadacie sie - muzyk i fizyk nadaja w róznych pasmach.
----------------
mylisz sie.
facet , ktory uwaza , ze skonstruowano urzadzenie mechaniczne , w ktorym nie jest zachowana zasada zachowania pedu nie jest i nie moze byc fizykiem."
Poniekąd i racja. Znajdziesz post w którym twierdziłem, że jest inaczej? :-) Coś mi się zdaje, że jak zwykle polska język za trudna język, o bwana kubwa! Pisałem cos dokładnie odwrotnego, ale zapewne uzyłem zdania podrzędnie złożonego no i jak mnie ostrzega Jacek Inglot, nastąpiła katstrofa lingwistyczna.
@baron13
Twoje słowa: "To ja, nie chwaląc się, jak Zagłoba, tłumaczyłem Łągiewce, że jego zderzak łamie zasadę zachowania pędu i od tej pory tak właśnie mówi :-) Aliści..."
Czyli utwierdziłeś tego fizycznego trolla w jego przekonaniach, że obalił swoim wynalazkiem klasyczną fizykę Newtonowską.
Następnie chłop miał swoje 5 minut w każdym "sensacyjnym" programie z tamtych lat...
Z_photo
22 czerwca 2017, 21:13
@ Pokoradlasztuki: "Gdyby chciec wykorzystac caly kadr jaki daje optyka bez przycinania , winen byc on kolowy."
Kadry wpisane w okrąg były swego czasu bardzo popularne.
Tu pomysłodawca masowego ich wykorzystania: link
-----------------------------------------------------------------
kodak zastosowal kolo po raz wtory 120 lat pozniej , jako "disccamera".
material swiatloczuly byl umieszczony na okraglej tarczy zwanej dyskiem , ktora sie obracala robiac zdjecia. calosc byla wielkosci papierosnicy , cos jak dzisiejsza komorka , nieco grubsza. Format zdjec byl jednak prostokatny.
Jakosc obrazowania - bardzo marna.
Wśród kołowych pomysłów Kodaka był jeszcze rzutnik Kodak Carousel - wyświetlał prostokątne kadry, ale miał tę wadę, że był większy od papierośnicy. :)))
Betelgeuse
23 czerwca 2017, 15:41
@baron13
Twoje słowa: "To ja, nie chwaląc się, jak Zagłoba, tłumaczyłem Łągiewce, że jego zderzak łamie zasadę zachowania pędu i od tej pory tak właśnie mówi :-) Aliści..."
Czyli utwierdziłeś tego fizycznego trolla w jego przekonaniach, że obalił swoim wynalazkiem klasyczną fizykę Newtonowską.
Następnie chłop miał swoje 5 minut w każdym "sensacyjnym" programie z tamtych lat...
---------------
nie calkiem tak bylo.
lagiewka nigdy nie twierdzil , ze jego urzadzenie lamie zasade zachowania pedu- nie byl glupcem - przeciwnie uwazal , ze jest zachowana zasada zachowania energii.
to tutajszy user wystepujacy pod ksywa baron13 podajacy sie za pracownika placowki naukowej uwaza , ze lagiewka skonstruowal urzadzenie te zasade lamiace. Przynajmniej tak tutaj napisal.
Lagiewka zauwazyl i nie wiem na ile to jest sluszne spostrzezenie , ze przy zdezeniach geometrycznie symetrycznych wiecej niz dwoch cial , jesli jedno z nich ma mniejsza mase , to przejmie ono najwiecej energii. ( tzw trojnik- doswiadczenie dla 3 mas. )
link
z cala pewnoscia Lagiewka nie uwazal , ze zasada zachowania pedu nie jest zachowana.
w fizyce uwaza sie, ze jakies prawo jest prawdziwe, jesli zostanie ono potwierdzone doswiadczalnie. W przypadku maszyn lagiewki , one potwierdzaly doswiadczalnie jego spostrzezenia. Nieco inaczej jest w matematyce , za prawdziwe uznaje sie twierdzenie jesli dochodzi sie do zgodnosci z zalozeniami - matematyka byla kiedys traktowana jako dzial fiilozofii.
kogos , kto uwaza , ze zasada zachowania pedu nie jest zachowana w urzadzeniu mechanicznym nalezy nie inaczej traktowac niz jako swira.
trojnik:
link
No cóż, Jacek Inglot
link
Który był belfrem od polskiego rację ma. :-) Polska język o bwana kubwa, trdna, bardzo trudna język. Za czasów mojej szkoły były takie ćwiczenia na lekcjach, czytano wiersz i potem trzeba było opowiedzieć, co autor tegoż wiersza chciał powiedzieć. Oj trudne to było! ;-)Jednak gdy zobaczyłem na egzaminach do gimnazjum testy, gdzie trzeba było odpowiedzieć na pytania w których była odpowiedź wprost w zamieszczonym tekście stwierdziłem, że pewnikiem jaja se robią z przyszłych gimnazjalistów. No i jak widać, baron13 ledwie prostą mową niewiązaną, prostacką prozą coś powiedział. No i d... Nikt nic nie quma :-) Albowiem jest zdanie złożone, z wtrąceniem lekkim zakręceniem dla humoru, i nic kurna nic kompletnie, gorzej niż by wierszem nawet białym. Blady strach na myśl o tym , co by do tekstu prostego prozaicznego dodać jakoweś matematyczne formuły, pewnikiem śmierć na miejscu. Tak moi Kochani: wy nie przekręcacie złośliwie, jak się pewne Wam zdaje, wy pogubiliście się w tych kilku słowach. Radziłbym jakieś pisanki dla treningu czytać, bo wstyd...
Jeszcze raz
@baron13
Twoje słowa: "To ja, nie chwaląc się, jak Zagłoba, tłumaczyłem Łągiewce, że jego zderzak łamie zasadę zachowania pędu i od tej pory tak właśnie mówi :-) Aliści..."
@Tornvald: Jak się komuś mówi, że zbudował perpetuum mobile, to co mu się sugeruje, hę ? I co za środek wyrazu przerzutnia metafura, czy cóś innego? Jest taka bardzo stara anegdota o pewnym polskim socjaliście, który głosił wykłady dla ludu po wiejskich świetlicach. Razu jednego zapędził się i powiedział "Abstrahuję ..." po czy ludność wstała z ławek s puściła zdrowy łomot. Jak skończyli prać to mu obiecali, że dołożą jeszcze tylko im proboszcz musi wytłumaczyć co znaczy "abstra". ;-)))
Baronie nie dalej jak kilka dni temu pisałeś, że detekcja fazy jest regulatorem, pidem. Potem poprawiałes się, że to cały układ AF jest regulatorem. Więc nie pierwszy piszesz nieprecyzyjnie a potem masz pretensję,że ludzie mają Cię za oszołoma. Pisz jak naukowiec , którym to ponoć od 30 lat jesteś. Precyzyjnie i na temat.
@Tornvald: Czym innym jest opisanie czegoś nawet nieprecyzyjnie, a czym innym niezrozumienie powszechnie stosowanego zwrotu. Jeśli będę złosliwy, to pokażę, jak często inni ludzie z tego forum piszą dziwne rzeczy, teksty do których trzeba mieć wiele dobrej woli, by je zrozumieć. A ja jednak je rozumiem. Jak mi wypominają panie korektorki, nie mam pojęcia o różnych niuansach polskiego, ciągle popełniam błędy, ale na poziomie komunikacji problemu nie ma. Zaś pomysł, że uznałem, że komuś się udało złamać zasadę zachowania pędu, biorąc za podstawę cytaty, które tu zamieszczono, jest mniej więcej tak dobry jak spuszczenie łomotu prelegentowi za "abstrahuje". Bardzo często zdarza mi się, zwłaszcza na seminariach, że nie rozumiem. Lecz wówczas nie przedstawiam swojej interpretacji i nie atakuję ludzi, tylko się grzecznie pytam, albo milczę, siedzę myślę, aż mi się poukłada.
@Tornvald,
Baron jest magistrem, nie żadnym naukowcem. Magister to niby najniższy stopień naukowy, ale jak się nauki nie uprawia tylko jest się laborantem na uniwerku, to nie ma co wymagać, aby był ścisły w wypowiedziach. Ja nie wymagam od niego precyzji, gdyż wiem z doświadczenia, że jak się tyle pisze to błędów, również pamięciowych jest więcej.
Jego główny oponent @Pokora.. pisze z pamięci na wyjeździe takie bzz.., że ręce opadają - ale przymusu czytania lub komentowania nie ma.
"Powtórka z rozrywki": Marcin Wolski, "Laboratorium nr 8" pamiętacie?
Przymusu czytania lub komentowania nie ma ale powinien być system "oceniania" komentarzy (jak na Joe) - zminusowane wypowiedzi byłyby "zwijane" i człowiek nie musiałby masę czasu marnować na przebijanie się przez elaboraty o d..e Maryni. A tak większość komentarzy to jak nie pier..nie o Szopenie przez Barona to jakieś manie językowe na temat kompresji jakiegoś nawiedzeńca.
A mnie się podoba otwarty i prosty system Optycznych, trzeba się tylko nauczyć jak z niego korzystać i nie ma problemów. Dyskutantów też trzeba poznać, np. w tym wątku "mgkiler" występuje aż 123 razy. Facet coś chciał udowodnić, ale nie dał rady i poległ.
@bergercs (Przymusu czytania lub komentowania nie ma ale powinien być system "oceniania" komentarzy ...):
to nie jest dobry pomysł, zważywszy choćby na niski raczej obecnie współczynnik empatii w narodzie i praktyczny zanik poczucia humoru. Na forach "Wyborczej" był taki system i musieli go wyłączyć wskutek najazdu pisowskich trolli.
Lepszym pomysłem modernizacjo tego forum jest wprowadzenie wątków, wtedy po prostu łatwiej się będzie je czytało.
A forum to taki Hyde Park, każdy ma prawo pisać co uzna za uważa za ważne albo i z innych powodów godne wpisania.
@cedrys: Masz słuszność, o ile nie dementuję pomawiania mnie o pracę naukową, to przez to, że traktuję to jak rodzaj złośliwości. A magister, to tytuł zawodowy. Stopnie naukowe są dwa: doktor i doktor habilitowany.
Dodałbym, że problem w tym gdy z sytuacji, gdy chce się coś wyjaśnić, przechodzimy do sytuacji, gdy chcemy udowodnić, kto jest głupi. Wówczas wypowiedzi tracą merytoryczny sens. Np przyznaję się do złośliwości, gdy "sonoliby" zaczynają wieszczyć koniec luster, wówczas nie opieram się pokusie wsadzenia ki9jaka w szprychy. Ale też zwykle ma to miejsce gdy na cos czekam, spada mi ciśnienie i zasypiam. No i pyszna awantura pobudza do myślenia, a często-gęsto w takiej bijatyce zdarza się coś wymyślić, czy uporządkować, albo przełamać lenistwo i sprawdzić np ile w luksach wynosi czułość oka :-)
>> A magister, to tytuł zawodowy. Stopnie naukowe są dwa: doktor i doktor habilitowany. (by baron13)
ten podział na stopnie i tytuły zawodowe jest mętny. Oryginalnie magister był stopniem naukowym (magister=Meister=master+mistrz), chyba jeszcze za komuny takim był, gdzieniegdzie w świecie dalej jest. Zdeprecjonowało go umasowienie studiów wyższych.
O ile to jeszcze studia a nie coś w rodzaju dalszego ciągu szkoły średniej, tylko na większym luzie. Dobrze by było gdyby te studia były przynajmniej czymś w rodzaju gimnazjów z dawnych czasów, które zapewniały bardzo solidne wykształcenie humanistyczne (ale oczywiście z uwzględnieniem matematyki) ale w takim szkolnym systemie, z dyscypliną (w ręku nauczyciela), nie samodzielnych studiów pod kierunkiem mistrzów.
@baron13,
".. ile w luksach wynosi czułość oka :-) "
To cytat z @Pokory? Jeśli tak, to jest złośliwość.
@cedrys: Szczerze mówiąc nie wiem, jaką miałem intencję ;-) Czułość oka jest podawana na 1 stutysięczną luksa, o ile pamiętam i zrozumiałem, co czytałem. Jest około 20 razy większa od tej cudownej kamery Canona z 4 milionami iso. No i tyle, tak jest, oko zapewne potrafi reagować na pojedyncze kwanty. W komórkach pręcików mamy białko rodopsynę, która reaguje na pojedynczy foton i wywołuje reakcję komórki. Tak pisze Wiki. W uproszczeniu. A tej niepewnej wiedzy nabyłem na marginesie bijatyk na naszym dzielnym forum.
@baron - Ja już nie mam takiej czułości - jak wytężam wzrok to zaczyna mi szumieć w uszach :))
@Tornvald,
czemu nas tam nie ma, gdzie żelazka duszę mają ;)
@baron13,
Chyba niezły jesteś, jeśli strolowałeś chłopa do takiego stopnia, że nawet dwóch profesorów potwierdziło, że ma rację ;) link
Przyznało znaczy się na myśli miałem...
@kubsztal: Tę maszynę Łągiewki miałem w rękach. Oczywiście nie łamie żadnych praw fizyki i w związku z tym nie działa. Tymczasem różni ludzie próbują pojechać na rozgłosie Łągiewki i trzeba się pogodzić, że taki jest świat. Jedyne, co można zrobić, to samemu nie dać się wpuścić w kompletne maliny.
Cieszy, że panasonic idzie bardziej w optykę, nie tyle w body. Jestem bardzo ciekaw jak to się rozwinie.