Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Olympus E-PL5 pod wodą

22 maja 2013

2. Rozdział 2

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Producent nie zapomniał o osobach chcących wspomagać wykonywanie zdjęć lampą błyskową. W obudowie znalazło się bowiem miejsce dla flesza, którego możemy podłączyć do aparatu za pośrednictwem złącza akcesoriów. Scenę możemy więc doświetlać za jego pomocą – bezpośrednio, lub z zastosowaniem specjalnego dyfuzora, który znajdziemy wśród akcesoriów dołączonych do obudowy i który montuje się na porcie.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Jednak gdy uznamy, że siła błysku jest niewystarczająca, to lampę możemy wykorzystać ją do wyzwalania zewnętrznej wodoodpornej lampy błyskowej. W ofercie firmy Olympus znajdziemy modele UFL-1 oraz UFL-2. Możemy je zainstalować za pośrednictwem długiego bądź krótkiego ramienia do specjalnego złącza znajdującego się na górze obudowy.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Wyzwalanie zewnętrznej lampy odbywa się za pośrednictwem jednego ze złącz światłowodowych umieszczonych na przedniej ściance.

----- R E K L A M A -----

NOWOŚCI OD LEICA DOSTĘPNE W E-OKO

Leica Q3 43

29900 zł 28498 zł
Kupujemy używany sprzęt za gotówkę. Raty 20x0%!

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Skoro złącza są dwa, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby do naszego zestawu zainstalować dwa zewnętrzne flesze. Jednak wówczas musimy dokupić jeszcze specjalne ramię montowane do podstawy obudowy i umożliwiające usytuowanie na nim dwóch lamp.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Wspornik Olympus PTBK-E02 pozwala zamontować dwie zewnętrzne lampy błyskowe i jednocześnie ułatwia stabilne trzymanie całego zestawu

Na koniec warto wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie o niewielkiej, aczkolwiek bardzo istotnej, śrubce znajdującej się wewnątrz obudowy. Z pewnością jej obecność ucieszy osoby chcące fotografować rybim okiem umieszczonym w porcie kopułkowym, bowiem odkręcenie śrubki pozwala nam zdemontować port płaski i skorzystać z szerokiej oferty portów oferowanych przez producentów niezależnych.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Tym samym Olympus dał nam nieograniczone możliwości na rozbudowywanie naszego zestawu i korzystania pod wodą z obiektywów Mikro Cztery Trzecie innych producentów.

Przejdźmy teraz do serca całego systemu, czyli aparatu Olympus E-PL5. Z pewnością może dziwić ukrycie w nim opcji mogących przydać się w fotografii podwodnej. Mamy tu na myśli dwa tryby do fotografii podwodnej oraz podwodny balans bieli. Przy domyślnych ustawieniach aparatu nie znajdziemy ich ani w dostępnych trybach balansu bieli, ani w trybach tematycznych. Aby je uruchomić musimy wejść do menu głównego, uaktywnić menu ustawień własnych, aby w ogóle było widoczne. Następnie we wspomnianym menu ustawień własnych możemy dla przycisku Fn przypisać funkcję przełączania pomiędzy trybami do fotografii podwodnej. Po tej operacji na liście ustawień balansu bieli pojawi nam się znajoma ikonka z rybką. Instrukcja również dość pobieżnie traktuje temat trybów podwodnych, a jedyne czego się dowiadujemy, to że wybranie odpowiedniego trybu pozwala przełączać obiektyw M.Zuiko Digital 12–50 mm f/3.5–6.3 ED EZ z trybu WIDE do TELE i na odwrót. Oprócz tego aparat uaktywnia podwodny balans bieli, włącza wymuszony błysk lampy błyskowej oraz wprowadza kompensację ekspozycji o wartości −0.7 lub −1 EV.

Jednak czy warto zawracać sobie głowę tym wszystkim nie mając obiektywu M.Zuiko Digital 12–50 mm f/3.5–6.3 ED EZ? Naszym zdaniem nie, bowiem jeszcze nie spotkaliśmy się z aparatem, który radziłby sobie z ustawianiem balansu bieli w zakresie od 0 do 45 metrów pod powierzchnią wody. W tak dużym zakresie głębokości zmiana kolorystyki spowodowana rozpraszaniem światła jest na tyle duża, że jak do tej pory nie udało się stworzyć aparatu cyfrowego, który radziłby sobie z właściwym odwzorowaniem barw we wszystkich warunkach. Dlatego w fotografii podwodnej z pomocą przychodzi nam format RAW, do którego używania zawsze zachęcamy podczas nurkowania. Aby lepiej zilustrować omawiane zagadnienie posłużymy się kilkoma przykładami zdjęć, które wykonaliśmy na różnych głębokościach.

Głębokość do 5 metrów

Na niewielkich głębokościach zanikanie kolorów nie doskwiera jeszcze w znacznym stopniu, dlatego w takich warunkach możemy pokusić się o skorzystanie z balansu bieli dla zdjęć podwodnych. Jednak już w kilka metrów pod powierzchnią wody zupełnie nie sprawdzi się tryb AWB, co ilustrują poniższe przykłady.

Aby porównać zdjęcia, najedź myszką na odpowiednią ikonkę pod fotografią:

  • AWB – zdjęcie JPEG zapisane w trybie P przy automatycznym balansie bieli
  • Rybka – zdjęcie JPEG otrzymane z pliku RAW wywołane programem Olympus Viewer przy ustawieniu podwodnego balansu bieli
  • RAW – zdjęcie JPEG wywołane z pliku RAW programem Adobe Lightroom przy własnym ustawieniu balansu bieli, parametrów ekspozycji, kontrastu, wyrazistości i kolorystyki.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Pierwszy przykład pokazuje jak aparat radzi sobie z odwzorowaniem kolorów skóry. Widać wyraźnie, że korzystając z automatycznego balansu bieli już na niewielkich głębokościach skóra zyska niebieski zafarb. Gdy wspomożemy się balansem bieli dla zdjęć podwodnych, sytuacja wyraźnie się poprawia, jednak daleko jej do tego co możemy uzyskać wywołując plik RAW.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Drugi przykład to fragment rafy koralowej sfotografowany pod światło, czyli w dość trudnych warunkach. W trybie automatycznym tracimy większość barw, a kontrast pozostawia wiele do życzenia. Po ustawieniu podwodnego balansu bieli sytuacja nieznacznie się poprawia, a zadowalający efekty uzyskamy dopiero wywołując plik RAW, gdzie możemy nie tylko dobrać prawidłowy balans bieli, ale także ustawić odpowiednią kolorystykę, dobrać kontrast i korektę ekspozycji. Widać też wyraźnie ile tracimy szczegółów na tafli wody korzystając jedynie z zapisu w formacie JPEG.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Trzeci przykład to klasyczne zdjęcie rafy koralowej oświetlonej przez słońce i wykonane w kierunku głębi morza. Funkcja AWB znów w ogóle nie sprawdza się w takiej sytuacji, jednak ustawienie dedykowane dla zdjęć podwodnych wyraźnie poprawia kolorystykę. Uzyskany efekt można już uznać za zadowalający, jednak krótka zabawa suwakami w programie do wywoływania plików RAW pozwala otrzymać jeszcze lepszy rezultat.

Głębokość około 10 metrów

Gdy zejdziemy głębiej, problemy z kolorystyką się nasilą. Ilustruje to doskonale poniższy przykład, w którym sfotografowaliśmy podobny fragment rafy, lecz znajdujący się na głębokości 11 metrów. Automatyczny balans bieli znów się nie sprawdza, a ustawienie dla zdjęć podwodnych daje wyraźnie lepszy efekt, lecz już nie tak dobry, jak to miało miejsce na 5 metrach. Format RAW znów nie zawodzi i wywołując surowy plik wciąż możemy cieszyć się znakomitą kolorystyką na fotografii.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Głębokość około 15 metrów

Zbliżając się do limitu głębokości dla nurka rekreacyjnego po kursie pierwszego stopnia (18 m) przed aparatem stoi jeszcze trudniejsze zadanie. Jak pamiętamy z poprzedniego rozdziału, światło słoneczne po przebyciu kilkunastu metrów w wodzie jest niemal całkowicie pozbawione barwy czerwonej.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Nic więc dziwnego, że na powyższym przykładzie rybki pływające nad rafą na zdjęciu wykonanym przy AWB mają kolor niebiesko-szary. Przy balansie bieli dla zdjęć podwodnych zyskują one pomarańczową barwę, jednak daleko jej do wyrazistej czerwieni, którą możemy osiągnąć wywołując odpowiednio plik RAW. A kolejny przykład tylko to potwierdza.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Warto też zwrócić uwagę na kolor głębi morza, który nie tylko dla AWB, ale także dla balansu bieli dla zdjęć podwodnych wiele traci. Brakuje tego granatu i głębi, które możemy uzyskać z pliku RAW.

Głębokość około 20 metrów

Następne zdjęcia znów pokazują, że wraz ze wzrostem głębokości coraz mniej możemy liczyć na balans bieli dla zdjęć podwodnych. Kolorystyka fotografii wykonanej przy tym ustawieniu w zasadzie nie odbiega już od tego, co uzyskujemy dla AWB. W obydwu przypadkach rafa na pierwszym planie jest pozbawiona jakichkolwiek kolorów poza odcieniami niebieskiego, a wrak statku znajdujący się głębi jest ledwie widoczny.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Zdjęcie uzyskane z pliku RAW jest już zupełnie inne. Rafa zyskała kolorystykę, a odpowiedni dobór kompensacji ekspozycji, kontrastu i wyrazistości sprawił, że dobrze widoczny wrak z drugiego planu znakomicie dopełnia kompozycję.

Głębokości 25–30 metrów

Zbliżenie się do wraku z poprzedniego przykładu, który leży na głębokości 25–30 metrów tylko potwierdza nasze poprzednie wnioski o tym, że od pewnego momentu podwodny balans bieli zupełnie się nie sprawdza. Na poniższych przykładach widać wyraźnie, że kolory nie odbiegają od tego, co oferuje nam ustawienie AWB, które już od pierwszych metrów zanurzenia spisuje się słabo. Znów musimy ratować się formatem RAW, który pozwala uzyskać dużo lepsze rezultaty.

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2
Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2 Olympus E-PL5 pod wodą - Rozdział 2

Trzeba jednak pamiętać, że wykonując zdjęcia na coraz większych głębokościach, suwak balansu bieli w naszym programie do wywoływania plików RAW będziemy musieli przesuwać coraz dalej w prawą stronę zwiększając temperaturę barwową. Nie obędzie się też bez coraz większego podbijania purpurowej dominanty, co pozwala odzyskać utraconą czerwień. Niestety wszystko to odbywa się kosztem utraty granatowej barwy głębi morza, które staje się fioletowe. Zatem w pewnym momencie musimy powiedzieć stop i trzeba pogodzić się z pojawiającą się na zdjęciach niebieską dominantą. No ale cóż, praw fizyki nie oszukamy i pozostaje nam jedynie cieszyć się, że producenci aparatów dają nam narzędzia pozwalające zniwelować ich negatywny wpływ na nasze zdjęcia.

Podsumowanie

Skoro już poznaliśmy dość dokładnie podwodne możliwości Olympusa E-PL5 i dedykowanych do niego akcesoriów, warto zastanowić się, czy system bazujący na obudowie PT-EP10 jest wart zainteresowania, a jeżeli tak, to kto powinien rozważyć go w swoich planach zakupowych.

Przez wiele lat utarło się przekonanie, że fotografia podwodna to zajęcie dla wybranych. Aby rozpocząć swoją przygodę z tą dziedziną musimy bowiem wyposażyć się nie tylko w drogi sprzęt nurkowy, ale także w bardzo wodoszczelne akcesoria do naszego aparatu. Niestety często kosztują one dość dużo i nie dziwi już nikogo konieczność wydania kilkunastu tysięcy złotych na obudowę podwodną do lustrzanki, czy kilku tysięcy na oświetlenie albo porty do odpowiednich obiektywów. Nic więc dziwnego, że sporym zainteresowaniem cieszą się ostatnio wodoszczelne kompakty, które pozwalają fotografować kilkanaście metrów pod wodą (np. z Olympusem TOUGH TG-2 możemy nurkować na 15 m) i kosztują niewiele ponad tysiąc złotych. Są one bowiem bardzo tanią alternatywą dla osób, którym nie uśmiecha się wydawanie kilkunastu tysięcy złotych na system do fotografii podwodnej. Jednak zawsze sporym problemem było znalezienie czegoś pośredniego, czyli sprzętu za kilka tysięcy złotych, który pozwoli nam na nieco więcej niż niewielkie kompakty mające problem z kolorystyką już na 10 metrach.

Niszę tę doskonale wypełniają niewielkie bezlusterkowce Olympusa i dedykowane do nich obudowy, na które musimy przeznaczyć około 2700 zł. Jest to znacznie mniej niż minimum 1500 USD, które zazwyczaj trzeba wydać u niezależnego producenta na obudowę do lustrzanki lub bezlusterkowca. Tym bardziej, że często jest to sama obudowa, do której musimy jeszcze dokupić port za kolejne kilkaset USD. Kupując Obudowę PT-EP10 dostajemy już w zasadzie wszystko czego potrzebujemy, bowiem po włożeniu do jej wnętrza naszego aparatu wraz z obiektywem możemy od razu zejść pod wodę i cieszyć się dużo lepszymi zdjęciami, niż to ma miejsce w przypadku kompaktów. Nie bez znaczenia jest tu też dużo większa głębokość na jaką możemy zejść z PT-EP10, bowiem 45 metrów to więcej od limitu, na który może pozwolić sobie nurek rekreacyjny.

Zatem oferowane przez Olympusa systemy do fotografii podwodnej to znakomite propozycje dla osób, które bardziej poważnie myślą o uwiecznianiu podwodnego świata. Najlepsze jednak jest w tym wszystkim to, że Olympus w żaden sposób nas nie ogranicza. Gdy złapiemy bakcyla, nic nie stoi na przeszkodzie, aby nasz system rozbudowywać w miarę możliwości finansowych. Wspominaliśmy już o możliwości stosowania wraz z obudową portów kopułkowych, zewnętrznych lamp błyskowych, czy szerokiej gamy obiektywów. Tak więc z obraniem dalszego kierunku do poznania fotografii podwodnej nie będzie większego problemu. Zawsze najtrudniej jest zacząć, a Olympus E-PL5 i dedykowana do niego obudowa PT-EP10 wydają się być idealne na początek.

Artykuł został przygotowany przy współpracy z Olympus Polska.
Sponsorem artykułu jest firma Olympus Polska.