Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
PS Zaćmienie w 2011 łapałem lustrzanym Samyangiem 800 z ręki (w statywie ułamała się noga). Wtedy po raz pierwszy (przy ustawianiu ostrości na Słońce) przekroczyłem nieskończoność... ;)
Szkoda, że w godzinach pracy. No i szkoda, że pewnie będzie gruba pokrywa chmur. A tak przy okazji - może jakiś teścik obiektywów lustrzanych?Łącznie z Rubinarem i MTO jako obiektywami referencyjnymi?
Test 5 starych lustrzaków to 5 testów mniej z grona ciekawych nowości... Obawiam się, że nie mogę sobie na to pozwolić.
14 marca 2015, 17:42
Czy w lustrzanych obiektywach został już osiągnięty maksymalny poziom ich rozdzielczości (czy jakiś aspekt ich konstrukcji sprawia że już lepsze od tych co były być nie mogą)?
Zastanawiam się dlaczego zostały one zarzocone. -Dlaczego nie ma nowych modeli (choćby niezbyt tanich)?
Mnie zadowoliłby nawet sam test rozdzielczości obiektywów lustrzanych. Mam szkło Osawa 650/8,5 i tutaj z ostrością jest kiepsko, ale patrząc na zdjęcia wykonane tego typu obiektywami widać, że nie wszystkie są takie złe. @dcs Upierdliwe ustawianie ostrości, brak przysłony, słabe świato. Był np. Carl Zeiss Jena 500mm f4.0 ale to znowu wielka krowa, większa nawet od pentacona 500/5,6 który już był duży.
Jak się nie raz przechwalałem nagminnie robię fotki lusterkami. Np tamrom 150-600 jest świetny, ale to kloc, poza tym zwraca uwagę ludzi. Z Samyangiem 500mm f/8.0 można chodzić zawsze. Moi zdaniem wystarcza: link Problem w tym, że chyba trzeba się nauczyć ustawiać ostrość. Samyang zrobił to co zawsze, dał niezłą optykę i całkiem do luftu mechanikę. Skok gwintu jest za duży, trzeba się spiąć, by się dało oderwać rękę od obiektywu i nie popsuć ostrości. To jest czasem potrzebne z powodu drugiej paskudnej wady: nieodporność na światło padające w obiektyw. Często trzeba ręką osłonić go od słońca, bo inaczej odblaski zabiją obraz. Ponoć teraz 500mm f/8.0 jest sprzedawany już z osłoną. Kłopoty z obiektywami lustrzanymi moim zdaniem wynikają z mikrusiej GO. Zapewne (Arek może poprawić) wynik wycięcia promieni przyosiowych. GO w 500mm f/8.0 jest mniejsza powiedziałbym na oko, że o połowę niż np w Prakticarze 500mm f/8.0. Czasami zdjęcia wychodzą jakimś cudem: link To był akurat Samyang 500mm f/6,3. Na moje oko rozdzielczości są w okolicy 20 l/pmm dla spadku do 50%. MTO 1000 mm o ile pamiętam ma 30 l/pmm zapewne to jest kontrast 2% Rubinar 1000mm 50 l/pmm. link Nikkor 500mm f/5,0 moim zdaniem jest świetny. Niestety mój nie ostrzy na nieskończoność. Słonce za daleko, zwykle strzelam nim w coś do kilometra, ale tu się już nie da :-(
Mój 500/5 ostrzy na nieskończoność bez problemu. Obstawiam, że masz żle złożony mechanizm ostrości z tyłu - powinno się do dać łatwo naprawić. Gdyby coś --> napisz mi P.W. przez forum
Całkowite zachmurzenie nad sporą częścią Europy jest przez kilkadziesiąt dni w roku, a ENTSO-E rozpacza z powodu braku słońca przez godzinę raz na kilka lat... Tak jakby mieli na to jakiś wpływ.
Tego dnia będę w Bodo (Norwegia). Jak sprawdzić o której godzinie i w jaki stopniu będzie widoczne zaćmienie? I druga sprawa - czy Lee BS ND 3.0 wystarczy do obserwacji/fotografowania?
"Test 5 starych lustrzaków to 5 testów mniej z grona ciekawych nowości... Obawiam się, że nie mogę sobie na to pozwolić. " - Arku, myślę, że taki artykuł cieszyłby się dużą popularnością, a przecież o to chodzi! Więcej odsłon, więcej pieniędzy z reklam. :)
Autorom tekstu serdeczne dzięki za szczegółowe informacje. BTW: na accuweather.com prognozują do piątku dużo słońca a dopiero od soboty deszcze. Zwykle w tej perspektywie czasowej ich prognozy się sprawdzały, mam więc nadzieję że tym razem też nie zawiodą nas.
Są przynajmniej dwa typy oznaczeń filtrów ND. W jednych jest ND 2, 4 ,8, 16 (...) 1000 co oznacza odpowiednio 1 EV, 2, 3 ,4(...) 10 EV. Drugi sposób oznaczania ND 0.3, 0.6, 0.9 (...) 3.0 co też oznacza odpowiednio EV 1, 2, 3 (...) 10 EV. Kto wie może jest i trzeci sposób... :P
Pozwolę sobie wrócić jeszcze do lustrznych obiektywów. Miałem ponad rok Nikkora 500 f8 w wersji z pomarańczowym paskiem ostrzącej bodajże od 2,5m. Uchodzi za jeden z lepszych obiektywów lustrzanych. Ostrość zdjęć nim wykonanych w żadnym wypadku nie była gorsza od obiektywów współczesnych tradycyjnej konstrukcji. A dokładnie, to czasami zdażały się takie zdjęcia (ostre do bólu), bo ustawienie perfekcyjnej ostrości i osiągnięcie czasu rzędu max1/2000 do prawidłowej ekspozycji rzadko było możliwe. Nie miał większego znaczenia statyw. Nawet najstabilniejszy. Samo drganie wywołane ruchem lustra dowało rozmycie. Ostrzejsze zdjęcia wychodziły przy 1/5 s. niż przy 1/125. Oczywiście ze statywu. Z ręki tylko poniżej 1/1200. Nastawienie idealnej ostrości też graniczy z cudem. Mimo gigantycznego zakresu ruchu pierścienia ostrości (chyba z 400 st.) i jego nieprawdopodobnie płynnej pracy, to w trybie LV i powiększeniu obrazu powiedzmy 4x samo dotnięcie pierścienia powodowało drgania uniemożliwiające obserwację, a tym samym perfekcyjne ostrzenie. Myślę, że to są powody, dla których lustrzane obiektywy nie zdominowały rynku. Mimo to polecam kazdemu fotografujacemu zmierzenie się z tematem. Dla mnie była to wielka frajda.
Mam na swoim koncie kilka lustrzaków: Rubinar 1000 - niestety, trafił w moje ręce bardzo pokiereszowany i właściwie żadnych udanych zdjęć nie zanotowałem. Ale jego obudowa jest wadliwa konstrukcyjnie, co bardzo utrudniało użytkowanie. Rubinar 500/5.6 - dość poręczny, trochę z nim fotografowałem przyrodę, ale ostrością nie zachwyca. MTO 11 CA - właściwie tylko Księżyc i Słońce (z folią mylarową). Główny problem z uzyskaniem dobrych jakościowo zdjęć Księżyca i Słońca wiąże się z zakłóceniami wprowadzanymi przez atmosferę ziemską. Nad Kanałem La Manche trudno o noc bez ogromnej wilgotności albo chmur, w słoneczny zaś dzień drgania powietrza degradują obraz i bardzo utrudniają ustawianie ostrości. Chociaż mam dość solidne statywy to posiadane głowice nie są wystarczająco sztywne dla metrowej ogniskowej (większej nawet, po "przeogniskowaniu" by ostrzył z Nikonem). Najlepiej polować na zaćmione Słońce ze sprzętem służącym obserwacjom astronomicznym, choćby niewielkim refraktorem. Z reguły będzie miał o wiele solidniejszy statyw i montaż od sprzętu fotograficznego. Newtonik z lustrem około 10 cm też będzie ok, JEŚLI MA SOLIDNY WYCIĄG a tanie sprzęty takiego nie mają. Oczywiście FILTR SŁONECZNY jest niezbędny.
Mam b+w ND3.0 czyli sciemniacz x1000. Widac tyle, co przez maske spawacza. Czy nadaje sie on do obserwacji po zalozeniu na lunete? Boje sie ewentualnej emisji w podczerwieni. Nie wiem jak z tym aspektem.
Będąc w Islandii, zwracajcie uwagę również na prognozę prędkości wiatru. W ten weekend wiatr przekraczał 40m/s w niektórych miejscach. Nie latały samoloty, nie jeździły też autobusy miejskie.
No wlasnie. Szklo okularowe do masek spawalniczych dostatecznie sciemnia zakres widzialny. A jak nie, to zawsze mozna zlozyc dwa razem. Pytanie podobne, czy liniowo sciemnia ono rowniez zakres IR. Zdjecia mozna tym robic ale na lunete do dlugiej obserwacji okiem to bym nie zalkladal.
Ale zapewne mozna zmontowac moj filtr B+W ND3.0 razem z filtrem UV+IR-Cut. Wowczas spoko mozna zalozyc na lunete ale niestety nie mam tego drugiego filtra. Wazne zeby cokolwiek zakladac po stronie obiektywu a nie okularu. Slonce moze uszkodzic optyke lornety, np. odparowac powloke AR z pryzmatu. Slyszalem o takim przypadku od osoby z Nikona.
Przez szkło spawalnicze ??? ... to chyba jakieś żarty :), to tak jakby porównać osiągi techniczne optyki do łomografii z optyką klasy L :). Że nie wspomnę o bezpieczeństwie sprzętu i /lub/ fotografującego. Ja to zrobię przy użyciu filtra, a problemem to jest to żeby była pogoda umożliwiająca wykonanie zdjęć.
@ Marek B A szklo spawalnicze nie jest filtrem? A jak komus starczy potem konwersja do cz.-b., to jaki problem? Jak dasz iso 50 + 1/8000 + f/22 to i bez filtra cykniesz. Czy wszyscy musza koniecznie wybulic za filtry dedykowane tak jak Ty?
Marek B, zgadzam sie za krzywa transmitancji filtra jest wyjsciem do wszelkiego dalszego myslenia. Ale szklo spawalnicze sie tez nada do foto jako prowizorka. Rozdzielczosci nie psuje, tylko kolory.
Goornik, tak sie sklada, ze wiekszosc osob nie ma obiektywow lustrzanych. Najczesciej 70-200 lub 70-300 albo kompakty "super" tele. Moj pomysl z f/22 to tez prowizorka, bo na tym otworze obraz mieknie.
Lece po Nikona P900 :-) A tak na serio: dzieki za artykul, piatek biore wolne ;-) W piatek zacmienie slonca, a w sobote slub kolezanki - "ciemno" to widze B-)
Jestem Waszym Fanem, a zwłaszcza myśli ponadczasowej: "krzywa transmitancji filtra jest wyjsciem do wszelkiego dalszego myślenia". Poproszę jakiś piękny MEM z tego stworzyć, please...
Panowie! (i Panie) UWAŻAJCIE z tymi szybkami spawalniczymi. Nie każda się nada. Do wizualnej obserwacji (o zdjęciach niżej) NASA zaleca filtr spawalniczy nr 14 (14 DIN, numer wygrawerowany w rogu szybki), bardzo mocny i dosyć trudny do zdobycia. Ma grubość dobre 4mm lub więcej. W ostateczności można do krótkiego zerkania użyć 13-tki -zwykle to jest największy "kaliber" dostępny od ręki w naszych sklepach czy w internecie. Różnica grubości do wychwycenia chyba tylko suwmiarką. Mam oba. 12-tka (miałem w reku i przy oku wiele lat temu) jest już bardzo wyraźnie słabsza i absolutnie nie rekomenduję jej do oglądania. O słabszych nawet nie wspomnę. Aparat nie jest tak wrażliwy jak nasze oczy i by go zabezpieczyć możemy użyć słabszej/cieńszej szybki (o ile nie patrzymy w wizjer optyczny lustrzanki). Ale: to nie jest porządne szkło optyczne, w dodatku dosyć grube. Więc raczej jakość nie będzie za dobra. Poza tym trudniej toto zamocować w sposób bezpieczny na obiektywie aparatu. Koszt dedykowanego filtra foliowego Baader ND5 (to na 100% jest "inne" oznaczenie ND niż w filtrach foto!) to 8zł (za 10x10cm) + wysyłka we wszystkich polskich sklepach astro. Dziś (pn.) sprawdzałem dostępność w kilku miejscach, więc jeszcze możecie zdobyć przed piątkiem. Przykleić (raczej tasmy niż kleje z tubek - opary) za krawędzie można do zwykłego filtra UV lub zrobić jednorazowy kapturek/tuleję na obiektyw z papieru (wyczernić od środka), zabezpieczyć kawałkiem taśmy przed spadnięciem.
Nieco przewrotnie dodam, że do fotografii zaćmienia Słońca używałem filtra zrobionego z arkusza czarnej kliszy poligraficznej/drukarskiej, załatwionej przez znajomego z jakiejś drukarni. Działa całkiem nieźle. Z tym, że NIGDY nie przyszłoby mi do głowy patrzeć przez to na Słońce, tak gołym okiem, jak i przez przyrządy optyczne skupiające światło (wliczając w to hipotetycznie także optyczny wizjer lustrzanki). Nikt nie da gwarancji, czy ten materiał ma odpowiednią charakterystykę spektralną, chroniąca dostatecznie siatkówkę przed daleką podczerwienią. To, że nas subiektywnie "nie razi", nie oznacza, że jest bezpieczne. Odnośnie użycia cz.-b. klisz fotograficznych, to obecnie odradza się ich użycie do celów wizualnych, bo współczesne materiały tego typu nie są już na ogół robione na srebrze i "puszczają" za dużo IR. Informacje te (i inne) można znaleźć w porządnych opracowaniach nt. obserwacji Słońca i zaćmień ( m. in. strony www NASA dedykowane zaćmieniom i w literaturze, np. książce P. Harringtona "Zaćmienie" (Eclipse)).
Filolog, chodzi mi o to, ze jak dysponujesz krzywa transmitancji danego filtra, to dopiero wowczas mozesz myslec o jego konkretnych zastosowaniach. Co Cie tak rozbawilo? Braku zrozumienia sentencji, czy dobor slow?
Jar, ujales sedno. Hoya IR720 tez sie swietnie nadaje, bo slonce nie razi. Ale podczewien siatkowke ugotuje na twardo, bo zrenica bedzie bardziej otwarta, niz patrzac golym okiem :)
Trochę przesadzacie z tą histerią solarną. Można by pomyśleć, że nikt z was nigdy słońca nie widział na niebie nieuzbrojonym okiem, przecież wiele razy dziennie wpada przypadkiem w nasze pole widzenia. Przez ułamek sekundy to można i przez dyskietkę zerknąć.
Jasne, że nieraz mignie nam Słońce w polu widzenia. Ale właśnie przez ułamek sekundy, nie więcej i rzadko. To kwestia ekspozycji: elementy siatkówki musza zaabsorbować pewna ilość energii, by im zaszkodziło. Uwaga: w mniejszym lub większym stopniu. To nie jest tak, że sobie migniesz okiem i oślepniesz. ALE, żeby zobaczyć cokolwiek sensownego, to już trzeba tę sekundę czy dwie utrzymać wzrok w jednym punkcie. Wtedy zabawa robi się już trochę niezdrowa. Stąd te ostrzeżenia. Filtr, który jest mocno za słaby poza zakresem widzialnym (VIS), paradoksalnie może pogorszyć sprawę, bo zapobiegnie normalnej, fizjologicznej reakcji chroniącej nasz wzrok. Delikwent zadowolony, że wszystko O.K. będzie się gapił całymi minutami i pomału (?) rujnował sobie wzrok, nie czując nic szczególnego. W skrajnym przypadku sprawa robi się wręcz diablo niebezpieczna, bo całkiem poważne skutki odczujemy długo po fakcie. A wtedy "już po wszystkim" jak w pewnym katowskim dowcipie. Fotopstryk powyżej użył ekstremalnego, ale teoretycznie bardzo poprawnego przykładu, ilustrującego ten problem. Dla pocieszenia: czytałem kiedyś relację nieszczęśnika, któremu nagle (wiatr czy potracenie) zerwało filtr Baadera z 8-calowego (20cm apertury) teleskopu. Chyba za bardzo nie ucierpiał, w każdym razie nadal widzi tym okiem. Ale było to bolesne doświadczenie. Porównywał ten moment chyba do błysku bomby atomowej... Skupionym światłem z takiego (mniejszego też) teleskopu można spokojnie podpalać firanki....
@Jar - cytowany nieszczęśnik widział wcześniej błysk bomby atomowej? Jeśli widział w telewizji to jego porównanie nie jest miarodajne :)
OSTRZEŻENIE: Folia Baader Planetarium ma bardzo kiepską przyczepność z niektórymi klejami i niezbyt dobrze klei się ją taśmami plastikowymi. Tzn taśma trzyma, ale folia starannie oklejona na oprawie po niedługim czasie jest sfałdowana. Może sama folia się rozciąga - nie udało mi się jednoznacznie określić przyczyny. Swego czasu, podczas obserwacji przejścia Wenus przed tarczą słoneczną założyłem oprawę ze starannie przyklejoną (klejem) folią i akurat coś ustawiałem z boku gdy zauważyłem że powiał wiatr, i "przyklejona" folia majestatycznie powiewa na wietrze, jak radziecka flaga na stacji Mirnyj.
Chyba panowie trochę panikujecie. Sprawdziłem na spekolu jak wygląda przepuszczalność dyskietki tej ostatniej edycji (3 i pół cala?) Powyżej 700 nm to jest około 2 % w okolicy 800 nm rośnie do około 6 % i nie wygląda by się ta wartość zmieniała do 850 nm gdzie już spekol się kończy. (z siatką odbiciową). Biorąc pod uwagę że maksimum mocy dla Słońca jest w okolicy zieleni, to trudno się spodziewać jakiejś katastrofy pod warunkiem, ze nie używamy, jak w astronomii przyrządów o średnicach powyżej 10 cm, zwykle takich jak w przykładzie Jara. Prawdziwe niebezpieczeństwo, jak mnie uczono w ludowym wojsku polega na tym, że kilka procent ludności na skutek promieniowania doznaje "powikłań" w postaci np odklejenia siatkówki. "Normalnie" ponoć na skutek porażenia oczu energią promienistą ekhem... zachowuje się zdolność bojową. Nie wiem na jak długo (czas życia załogi czołgu w boju szacowano na 7 minut) ale o ile nie stracimy całkiem wzroku na skutek odklejenia się siatkówki, poza kilkoma procentami wychodzi się z takich przygód... ze zdolnością bojową. Cokolwiek to znaczy. Moim zdaniem niebezpiecznie się zaczyna robić po pierwsze w w okolicach tych 10 cm, po drugie, jak się gapi w wizjer dłużej niż kilkanaście sekund. Po trzecie, jak się stosuje oczywiście złe rozwiązania typu filtr na podczerwień, gdzie w zakresie bliskiej podczerwieni gdzie dobrze działa optyka przepuszczalność jest na poziomie 90% . Myślę, że w takich eksperymentach trzeba się zachować jak przy pracy z prądem. Np przyłożyć do wizjera jakiś bolometr, by sprawdzić, czy nie leci jakiś katastrofalny strumień podczerwieni, gdy się nie wie, jak działa filtr, folię założyć od wewnętrznej strony filtra itd. Tak na marginesie, zdarzyło mi się, że bodaj zwykłym heliosem 50 mm przypaliłem negatyw.
@Szabla: Radziłbym Ci kiedyś popróbować jak się pracuje z ogniskową 800- 1000 mm (chocby równoważnik) na normalnym statywie. Nie na takim dla lunety astronomicznej, tylko fotograficznym. Nie mówię tu już o fotografowaniu z łapy, ale choćby na tzw dobrym statywie, który "prawie" się nie gnie. Zobaczysz czy widać i co widać na podglądzie elektroniczny. Ja tę sztukę potrafię, nawet gdy się gapie w ekran obok i kręcę lewą łapą. Rzecz w tym, jak łatwiej. Owszem na EVF da się, nie każdy potrafi, ale się da. Przez to niektórzy będą się upierać, że to najlepsze na świecie rozwiązanie. A na podglądzie optycznym jest zaledwie wyraźnie łatwiej. I na tym skończę, bo nie moją rzeczą jest wyciąganie za uszy pchających się w maliny.
@pingwinek: Nie. Nawet jakbyś użył przezroczystej płytki szklanej, to odbija ona przynajmniej 4% światła słonecznego, a to trochę za dużo. Filtr do obserwacji Słońca osłabia 10 000x. Istnieją rozwiązania wykorzystujące odbicie od szkła, np. tzw. klin Hershela używany w teleskopach typu refraktor, ale zawsze uzupełnione dodatkowym filtrem ND. Teoretycznie mógłbyś zmontować podobny układ optyczny w wersji do bezposredniej obserwacji (tj. bez teleskopu) , ale lepiej i prościej kombinowac z kilkom płytkami spawalniczymi złożonymi razem (musi być ledwo widac włókno mocnej zarówki przez taka składanke z odległości 15-45cm, bo 14-tki już nie zdobedziesz. Ewentualnie 13-tka plus jakiś dodatkowy filtr (nawet okulary p.-słoneczne, ale nie patrzeć za długo przez składaki). A w ogóle kurierem jeszcze do czwartku dostaniesz (jak zamówisz dziś w internecie) kawałek folii Baadera, kolega zamawiał 1/2h temu... @cygnus: Wiesz, to tak czy owak była licentia poetica autora relacji/uczestnika wypadku. Co jak co, ale oba porównywane doświadczenia lepiej traktować jako myślowe, niż empiryczne. Toż to bardziej drastyczne niż kot Schrodingera ;-) Przy okazji, nieustające pozdrowienia z Koziego Grodu. "Nasz" oddział PTMA walczy w piątek w Dworku Pola ;-)
dzięki @Desirer za tabelkę Swoją drogą astronomowie mierzą wszystko:skrawki starych filmów, połamane dyskietki, płyty CD. Jeden tak się rozpędził w pomiarach, że teraz katuje nas pomiarami obiektywów
Jak nie dojdzie folia Baadera na czas to można ratować się
1. naświetlonym i wywołanym srebrowym negatywem czarno-białym - UWAGA składamy 2 warstwy ale absolutnie NIE używać filmu do KOLOROWYCH SLAJDÓW mają transmisję w podczerwieni Tir 10000 razy większą od negatywu srebrowego i może to być nasza ostatnia obserwacja słońca
Ilford FP4 ma transmisję podobną do filtra nr 14 do maski spawalniczej, a Tir 10 razy lepszy!!!
Lepiej NIE UŻYWAĆ Starej dyskietki - transmisja od 200 do 315nm podobna do filtra maski spawalniczej nr 12 , ale w podczerwieni Tir 1000 razy większa - czyli ponownie duże ryzyko
Lepiej NIE UŻYWAĆ Compact Disk (CD ROM) ma dobre parametry transmisji , nawet Tir na poziomie filtra maski spaw nr 14, ale nie zalecają płyt CD do obserwacji wizualnych z powodu niespójnej jakości powłoki metalowej
Lepiej NIE UŻYWAĆ Okopconej płytki szklanej czyli metody "na Kopernika" transmisja zbliżona do filtra maski spaw. nr 12 ale Tir 150 razy większa Jednym słowem Kopernik oprócz tego że był kobietą co w okolicach 8 marca wcale nie dziwi to jeszcze miał sporo szczęścia podczas swoich obserwacji.
Folia Baader Planetarium jest ekstremalnie trudna do klejenia. Folię wkładamy POMIĘDZY nasz filtr UV, a obiektyw. Nic nie trzeba kleić, folia nie będzie się wyginać.
Najprostszy sposób na zrobienie filtra z folii Baadera: wyciąć krążek z folii ciut mniejszy od naszego filtra UV włożyć go pomiędzy filtr a obiektyw przykręcić filtr do obiektywu. W tej sposób żaden wiatr nie zerwie folii.
No cóż, byłem niepoprawny: link Jak widać, jest strata rozdzielczości. To jest największy problem. Moc cieplna promieniowania z wizjera mniejsza niż 5 mW. Mierzone na kolanie uchyb pomiaru morze być razy kilka ale jest wielokrotnie mniej niż z żarówki 40 watów z odległości 20 cm.
@baron13 Fajne zdjęcie. Już sobie wyobrażam jak to będzie wyglądało podczas zaćmienia.
Folia Baadera kosztuje 8zł. Jak zdąży dojść będzie dobrze, jak nie zdąży dotrzeć będę kombinował.
Problem jest nie z matrycą tylko z siatkówką. Folia Baadera ND3.8 do zdjęć przepuszcza 16razy więcej wszystkiego niż ND5 do obserwacji wizualnych. Siatkówka podobno odkleja się bezboleśnie (nie ma tam zakończeń nerwów transmitujących ból) już po podgrzaniu o 10stopni powyżej temperatury ciała. Matrycy może być żal jak się stopi, ale oko to poważna sprawa i lepiej ostrzyć w LV.
łkownik do majora: Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana: Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika: Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta: Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala: Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą: Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słonce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
Robilem eksperymenty dzis o 11:00 przy sloncu na pelnej wiksie, bez chmur. Dwie szybki spawalnicze nr 9 zlozone razem to komfort do dlugiej obserwacji. Natomiast zestawy 11+9 lub 11+11 to juz za ciemno. Pojedyncza 11-tka nada sie od biedy jak slonce zachodzi i jest tuz nad horyzontem. Dookola szybki musi byc jakas spora oslona z tektury chroniaca przed swiatlem bocznym. Ja uzylem zwyczajnie maski spawalniczej.
Ale dywagujecie. Nie rozumiem dlaczego. Płytki spawalnicze, płyty CD, dyskietki... Folia Baadera 8zł i dotnie się jak się chce i jak ktoś słusznie zauważył - między obiektyw i filtr i po sprawie! Pewne, tanie, trwałe.
No ale gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania (muszą być)
Klausownik, doradzaj dalej ludziom zakup folii, tylko napisz w jakim miescie jeszcze dzis byla dostepna w slepach. Dzis zdjalem widma moich szybek spawalniczych spektrofotometrem UV-Vis i dowiedzialem sie tyle, ze moge ich uzyc. Pomiar to pomiar, dywagacje to dywagacje. Ale miej sobie swoj wyczytany poglad, nie przeszkadzam. (Nie sadze zebys zagladal do tabeli, ktora zalinkowal Desirer.)
Sposób last minute... Jeżeli ktoś - tak jak ja - nie zdołał kupić folii, przetestowałem zestaw dyskietka+płyta CD, dla krótkiej obserwacji podczas apogeum (~10:50) chyba się nada. Potrzebna płyta ze "srebrnymi" napisami (lub innymi znakami bez nadruku), otwór pośrodku najlepiej zasłonić. Dysk z dyskietki przykleiłem do płyty od strony tytułowej, od tej strony też patrzyłem. Bardzo mocno przyciemniają obraz nagrane płyty DVD+R TDK z kolorowej serii, ale nie wiadomo, jakie są ich właściwości w porównaniu z fabrycznymi. Do aparatu można wyciąć dwa jednakowe okręgi z dyskietki i złożyć razem, oczywiście dla bezpieczeństwa KORZYSTAĆ Z TRYBU LIVE VIEW! *Sposób opracowany na użytek własny, nie odpowiadam za ewentualne szkody na zdrowiu i sprzęcie :p
klausownik... Tyle, że nie u każdego w mieście taka folia jest dostępna. Ja zamówiłem takową w najczęściej reklamowanym na tym portalu sklepie z akcesoriami do obserwacji nieba na początku tygodnia. Okazuje się, że w tym tygodniu nie pracują. Folii nie mam, więc też będę kombinował.
Jak tak czytam te wasze komentarze o odklejających się siatkówkach to się cieszę że kupiłem Baader'a zamiast kombinować z jakimiś szybkami spawalniczymi. I pomyśleć, że gdy na pewnej dużej grupie fotograficznej pisałem żeby używać właśnie Baadera zamiast tych wynalazków, zostałem wyśmiany...
Ziba, buhahaha! (Dokladam sie i ja ;) Producenci folii Baadera tez sie ciesza - ze boisz sie kombinowac.
Bo kombinowac trzeba z rozmyslem. W pozostalych przypadkach lepiej zawsze stosowac gotowe rozwiazania dedykowane i czytac dokladnie instrukcje obslugi.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tytuł na głównej stronie ma zły link
Już powinno być dobrze. Przepraszam i dzięki.
Fajny tekst. Dzięki za info, Spróbuję je złapać.
I pamiętajcie - dobry statyw ponad wszystko. Nie watro też "rzucać się" na zbyt długa ogniskową, bo nie opanujemy szybkiego uciekania Słońca z kadru.
Szkoda, że w okolicach Islandiitego dnia ma cały czas lać :)
Akurat prognozy mówią, że tego dnia opadów ma wcale nie być... Ale ja słabo wierze w prognozy na prawie tydzień do przodu.
Dziękuję za informacje.
PS
Zaćmienie w 2011 łapałem lustrzanym Samyangiem 800 z ręki (w statywie ułamała się noga). Wtedy po raz pierwszy (przy ustawianiu ostrości na Słońce) przekroczyłem nieskończoność...
;)
Szkoda, że w godzinach pracy. No i szkoda, że pewnie będzie gruba pokrywa chmur.
A tak przy okazji - może jakiś teścik obiektywów lustrzanych?Łącznie z Rubinarem i MTO jako obiektywami referencyjnymi?
4 stycznia 2011 też było zaćmienie w godzinach pracy. Więc wygnałem studentów sali i kazałem patrzeć :)
A pomysł z testem "lustrzaków" jest dobry - chętnie udostępnię Reflex-Nikkora 500/8 i MTO 1000/10
Test 5 starych lustrzaków to 5 testów mniej z grona ciekawych nowości... Obawiam się, że nie mogę sobie na to pozwolić.
Czy w lustrzanych obiektywach został już osiągnięty maksymalny poziom ich rozdzielczości
(czy jakiś aspekt ich konstrukcji sprawia że już lepsze od tych co były być nie mogą)?
Zastanawiam się dlaczego zostały one zarzocone.
-Dlaczego nie ma nowych modeli (choćby niezbyt tanich)?
Mnie zadowoliłby nawet sam test rozdzielczości obiektywów lustrzanych. Mam szkło Osawa 650/8,5 i tutaj z ostrością jest kiepsko, ale patrząc na zdjęcia wykonane tego typu obiektywami widać, że nie wszystkie są takie złe.
@dcs
Upierdliwe ustawianie ostrości, brak przysłony, słabe świato. Był np. Carl Zeiss Jena 500mm f4.0 ale to znowu wielka krowa, większa nawet od pentacona 500/5,6 który już był duży.
Jak się nie raz przechwalałem nagminnie robię fotki lusterkami. Np tamrom 150-600 jest świetny, ale to kloc, poza tym zwraca uwagę ludzi. Z Samyangiem 500mm f/8.0 można chodzić zawsze. Moi zdaniem wystarcza:
link
Problem w tym, że chyba trzeba się nauczyć ustawiać ostrość. Samyang zrobił to co zawsze, dał niezłą optykę i całkiem do luftu mechanikę. Skok gwintu jest za duży, trzeba się spiąć, by się dało oderwać rękę od obiektywu i nie popsuć ostrości. To jest czasem potrzebne z powodu drugiej paskudnej wady: nieodporność na światło padające w obiektyw. Często trzeba ręką osłonić go od słońca, bo inaczej odblaski zabiją obraz. Ponoć teraz 500mm f/8.0 jest sprzedawany już z osłoną. Kłopoty z obiektywami lustrzanymi moim zdaniem wynikają z mikrusiej GO. Zapewne (Arek może poprawić) wynik wycięcia promieni przyosiowych. GO w 500mm f/8.0 jest mniejsza powiedziałbym na oko, że o połowę niż np w Prakticarze 500mm f/8.0. Czasami zdjęcia wychodzą jakimś cudem:
link
To był akurat Samyang 500mm f/6,3.
Na moje oko rozdzielczości są w okolicy 20 l/pmm dla spadku do 50%. MTO 1000 mm o ile pamiętam ma 30 l/pmm zapewne to jest kontrast 2% Rubinar 1000mm 50 l/pmm.
link
Nikkor 500mm f/5,0 moim zdaniem jest świetny. Niestety mój nie ostrzy na nieskończoność. Słonce za daleko, zwykle strzelam nim w coś do kilometra, ale tu się już nie da :-(
Mój 500/5 ostrzy na nieskończoność bez problemu. Obstawiam, że masz żle złożony mechanizm ostrości z tyłu - powinno się do dać łatwo naprawić. Gdyby coś --> napisz mi P.W. przez forum
Piszą, że z powodu tego zaćmienia europejska sieć energetyczna zostanie wystawiona na ciężką próbę: link
Całkowite zachmurzenie nad sporą częścią Europy jest przez kilkadziesiąt dni w roku, a ENTSO-E rozpacza z powodu braku słońca przez godzinę raz na kilka lat... Tak jakby mieli na to jakiś wpływ.
Trzymam kciuki za dobrą pogodę :)
@goornik: dzieki :-)
Tego dnia będę w Bodo (Norwegia). Jak sprawdzić o której godzinie i w jaki stopniu będzie widoczne zaćmienie? I druga sprawa - czy Lee BS ND 3.0 wystarczy do obserwacji/fotografowania?
"Test 5 starych lustrzaków to 5 testów mniej z grona ciekawych nowości... Obawiam się, że nie mogę sobie na to pozwolić. " - Arku, myślę, że taki artykuł cieszyłby się dużą popularnością, a przecież o to chodzi! Więcej odsłon, więcej pieniędzy z reklam. :)
kilas88 - w Bodo masz świetne warunki. Początek o 9:59, maksimum o 11:03, a koniec o 12:09. W maksimum zaćmienia faza wynosi aż 95%.
A ND3.0 to zdecydowanie za mało... ND1000 to jest minimum jeśli masz bezchmurne niebo.
Autorom tekstu serdeczne dzięki za szczegółowe informacje.
BTW: na accuweather.com prognozują do piątku dużo słońca a dopiero od soboty deszcze. Zwykle w tej perspektywie czasowej ich prognozy się sprawdzały, mam więc nadzieję że tym razem też nie zawiodą nas.
@Arek Chyba nie bardzo rozumiem, bo np. HOYA PRO ND1000 przyciemnia o 10 EV, ale Lee Big Stopper ND 3.0 też przyciemnia o 10 EV.
To nie wiem skąd ma taką nazwę. Jak przyciemnia o 10 EV, to będzie OK.
Są przynajmniej dwa typy oznaczeń filtrów ND. W jednych jest ND 2, 4 ,8, 16 (...) 1000 co oznacza odpowiednio 1 EV, 2, 3 ,4(...) 10 EV. Drugi sposób oznaczania ND 0.3, 0.6, 0.9 (...) 3.0 co też oznacza odpowiednio EV 1, 2, 3 (...) 10 EV. Kto wie może jest i trzeci sposób... :P
Pozwolę sobie wrócić jeszcze do lustrznych obiektywów. Miałem ponad rok Nikkora 500 f8 w wersji z pomarańczowym paskiem ostrzącej bodajże od 2,5m. Uchodzi za jeden z lepszych obiektywów lustrzanych. Ostrość zdjęć nim wykonanych w żadnym wypadku nie była gorsza od obiektywów współczesnych tradycyjnej konstrukcji. A dokładnie, to czasami zdażały się takie zdjęcia (ostre do bólu), bo ustawienie perfekcyjnej ostrości i osiągnięcie czasu rzędu max1/2000 do prawidłowej ekspozycji rzadko było możliwe. Nie miał większego znaczenia statyw. Nawet najstabilniejszy. Samo drganie wywołane ruchem lustra dowało rozmycie. Ostrzejsze zdjęcia wychodziły przy 1/5 s. niż przy 1/125. Oczywiście ze statywu. Z ręki tylko poniżej 1/1200. Nastawienie idealnej ostrości też graniczy z cudem. Mimo gigantycznego zakresu ruchu pierścienia ostrości (chyba z 400 st.) i jego nieprawdopodobnie płynnej pracy, to w trybie LV i powiększeniu obrazu powiedzmy 4x samo dotnięcie pierścienia powodowało drgania uniemożliwiające obserwację, a tym samym perfekcyjne ostrzenie. Myślę, że to są powody, dla których lustrzane obiektywy nie zdominowały rynku. Mimo to polecam kazdemu fotografujacemu zmierzenie się z tematem. Dla mnie była to wielka frajda.
Mam na swoim koncie kilka lustrzaków:
Rubinar 1000 - niestety, trafił w moje ręce bardzo pokiereszowany i właściwie żadnych udanych zdjęć nie zanotowałem. Ale jego obudowa jest wadliwa konstrukcyjnie, co bardzo utrudniało użytkowanie.
Rubinar 500/5.6 - dość poręczny, trochę z nim fotografowałem przyrodę, ale ostrością nie zachwyca.
MTO 11 CA - właściwie tylko Księżyc i Słońce (z folią mylarową).
Główny problem z uzyskaniem dobrych jakościowo zdjęć Księżyca i Słońca wiąże się z zakłóceniami wprowadzanymi przez atmosferę ziemską. Nad Kanałem La Manche trudno o noc bez ogromnej wilgotności albo chmur, w słoneczny zaś dzień drgania powietrza degradują obraz i bardzo utrudniają ustawianie ostrości.
Chociaż mam dość solidne statywy to posiadane głowice nie są wystarczająco sztywne dla metrowej ogniskowej (większej nawet, po "przeogniskowaniu" by ostrzył z Nikonem).
Najlepiej polować na zaćmione Słońce ze sprzętem służącym obserwacjom astronomicznym, choćby niewielkim refraktorem. Z reguły będzie miał o wiele solidniejszy statyw i montaż od sprzętu fotograficznego. Newtonik z lustrem około 10 cm też będzie ok, JEŚLI MA SOLIDNY WYCIĄG a tanie sprzęty takiego nie mają.
Oczywiście FILTR SŁONECZNY jest niezbędny.
@Kmyk dziękuję za wyjaśnienie
@Arek dziękuję za podanie godzin dla Bodo
@redakcja dziękuję za artykuł
:)
Mam b+w ND3.0 czyli sciemniacz x1000. Widac tyle, co przez maske spawacza. Czy nadaje sie on do obserwacji po zalozeniu na lunete? Boje sie ewentualnej emisji w podczerwieni. Nie wiem jak z tym aspektem.
Będąc w Islandii, zwracajcie uwagę również na prognozę prędkości wiatru. W ten weekend wiatr przekraczał 40m/s w niektórych miejscach. Nie latały samoloty, nie jeździły też autobusy miejskie.
link
Tym, czym kończy się jazda po Islandii, gdy wiatr przekracza 20m/s można zobaczyć tu:
link
fotopstryk - zdecydowanie nie. Nie ryzykuj.
Ja będę obserwował przez specjalne szkło używane w maskach do spawania ;) Polecam.
No wlasnie. Szklo okularowe do masek spawalniczych dostatecznie sciemnia zakres widzialny. A jak nie, to zawsze mozna zlozyc dwa razem. Pytanie podobne, czy liniowo sciemnia ono rowniez zakres IR. Zdjecia mozna tym robic ale na lunete do dlugiej obserwacji okiem to bym nie zalkladal.
Ale zapewne mozna zmontowac moj filtr B+W ND3.0 razem z filtrem UV+IR-Cut. Wowczas spoko mozna zalozyc na lunete ale niestety nie mam tego drugiego filtra. Wazne zeby cokolwiek zakladac po stronie obiektywu a nie okularu. Slonce moze uszkodzic optyke lornety, np. odparowac powloke AR z pryzmatu. Slyszalem o takim przypadku od osoby z Nikona.
Sam widzisz Arek ile problemów narobiłeś jednym małym tekstem.
Nie byłoby lepiej opisać Leicę "kumamon"? :)
Przez szkło spawalnicze ??? ... to chyba jakieś żarty :), to tak jakby porównać osiągi techniczne optyki do łomografii z optyką klasy L :). Że nie wspomnę o bezpieczeństwie sprzętu i /lub/ fotografującego. Ja to zrobię przy użyciu filtra, a problemem to jest to żeby była pogoda umożliwiająca wykonanie zdjęć.
@ Marek B
A szklo spawalnicze nie jest filtrem? A jak komus starczy potem konwersja do cz.-b., to jaki problem? Jak dasz iso 50 + 1/8000 + f/22 to i bez filtra cykniesz. Czy wszyscy musza koniecznie wybulic za filtry dedykowane tak jak Ty?
fotopstryk ,,,
a jaka jest charakterystyka przepuszczalności widma szkła spawalniczego ? ... to nic nie daje do myślenia ?
Fotopstryk, tak się składa, że większość osób nie ma 50 ISO, nie ma 1/8000s i w obiektywach lustrzanych nie ma f/22. Trochę kiepsko....
FOLIA BAADER TO JEST TO - nie kombinujcie....
Marek B, zgadzam sie za krzywa transmitancji filtra jest wyjsciem do wszelkiego dalszego myslenia. Ale szklo spawalnicze sie tez nada do foto jako prowizorka. Rozdzielczosci nie psuje, tylko kolory.
Goornik, tak sie sklada, ze wiekszosc osob nie ma obiektywow lustrzanych. Najczesciej 70-200 lub 70-300 albo kompakty "super" tele. Moj pomysl z f/22 to tez prowizorka, bo na tym otworze obraz mieknie.
Lece po Nikona P900 :-)
A tak na serio: dzieki za artykul, piatek biore wolne ;-)
W piatek zacmienie slonca, a w sobote slub kolezanki - "ciemno" to widze B-)
fotopstryk - w tym problem, że jak będzie bezchmurnie to nawet ISO 50, 1/8000 sek i f/22 nie da rady...
Prawda. Plam moze nie byc widac. Ja bede cykac na LV z filtrem ND x1000.
Nie zapominaj, że na f/22 dyfrakcja zjada mocno szczegóły. Dlatego lepiej mocny filtr i fotografowanie na przysłonach, gdzie szkło jest najostrzejsze.
Jestem Waszym Fanem, a zwłaszcza myśli ponadczasowej: "krzywa transmitancji filtra jest wyjsciem do wszelkiego dalszego myślenia". Poproszę jakiś piękny MEM z tego stworzyć, please...
Panowie! (i Panie)
UWAŻAJCIE z tymi szybkami spawalniczymi. Nie każda się nada. Do wizualnej obserwacji (o zdjęciach niżej) NASA zaleca filtr spawalniczy nr 14 (14 DIN, numer wygrawerowany w rogu szybki), bardzo mocny i dosyć trudny do zdobycia. Ma grubość dobre 4mm lub więcej. W ostateczności można do krótkiego zerkania użyć 13-tki -zwykle to jest największy "kaliber" dostępny od ręki w naszych sklepach czy w internecie. Różnica grubości do wychwycenia chyba tylko suwmiarką. Mam oba. 12-tka (miałem w reku i przy oku wiele lat temu) jest już bardzo wyraźnie słabsza i absolutnie nie rekomenduję jej do oglądania. O słabszych nawet nie wspomnę.
Aparat nie jest tak wrażliwy jak nasze oczy i by go zabezpieczyć możemy użyć słabszej/cieńszej szybki (o ile nie patrzymy w wizjer optyczny lustrzanki). Ale: to nie jest porządne szkło optyczne, w dodatku dosyć grube. Więc raczej jakość nie będzie za dobra. Poza tym trudniej toto zamocować w sposób bezpieczny na obiektywie aparatu.
Koszt dedykowanego filtra foliowego Baader ND5 (to na 100% jest "inne" oznaczenie ND niż w filtrach foto!) to 8zł (za 10x10cm) + wysyłka we wszystkich polskich sklepach astro. Dziś (pn.) sprawdzałem dostępność w kilku miejscach, więc jeszcze możecie zdobyć przed piątkiem. Przykleić (raczej tasmy niż kleje z tubek - opary) za krawędzie można do zwykłego filtra UV lub zrobić jednorazowy kapturek/tuleję na obiektyw z papieru (wyczernić od środka), zabezpieczyć kawałkiem taśmy przed spadnięciem.
Zgadzam się w 100%. Nie ryzykujcie z wynalazkami niewiadomego pochodzenia, skoro bezpieczna folia jest tania.
Nieco przewrotnie dodam, że do fotografii zaćmienia Słońca używałem filtra zrobionego z arkusza czarnej kliszy poligraficznej/drukarskiej, załatwionej przez znajomego z jakiejś drukarni. Działa całkiem nieźle. Z tym, że NIGDY nie przyszłoby mi do głowy patrzeć przez to na Słońce, tak gołym okiem, jak i przez przyrządy optyczne skupiające światło (wliczając w to hipotetycznie także optyczny wizjer lustrzanki). Nikt nie da gwarancji, czy ten materiał ma odpowiednią charakterystykę spektralną, chroniąca dostatecznie siatkówkę przed daleką podczerwienią. To, że nas subiektywnie "nie razi", nie oznacza, że jest bezpieczne. Odnośnie użycia cz.-b. klisz fotograficznych, to obecnie odradza się ich użycie do celów wizualnych, bo współczesne materiały tego typu nie są już na ogół robione na srebrze i "puszczają" za dużo IR. Informacje te (i inne) można znaleźć w porządnych opracowaniach nt. obserwacji Słońca i zaćmień ( m. in. strony www NASA dedykowane zaćmieniom i w literaturze, np. książce P. Harringtona "Zaćmienie" (Eclipse)).
Filolog, chodzi mi o to, ze jak dysponujesz krzywa transmitancji danego filtra, to dopiero wowczas mozesz myslec o jego konkretnych zastosowaniach. Co Cie tak rozbawilo? Braku zrozumienia sentencji, czy dobor slow?
Jar, ujales sedno. Hoya IR720 tez sie swietnie nadaje, bo slonce nie razi. Ale podczewien siatkowke ugotuje na twardo, bo zrenica bedzie bardziej otwarta, niz patrzac golym okiem :)
Trochę przesadzacie z tą histerią solarną. Można by pomyśleć, że nikt z was nigdy słońca nie widział na niebie nieuzbrojonym okiem, przecież wiele razy dziennie wpada przypadkiem w nasze pole widzenia. Przez ułamek sekundy to można i przez dyskietkę zerknąć.
Jasne, że nieraz mignie nam Słońce w polu widzenia. Ale właśnie przez ułamek sekundy, nie więcej i rzadko. To kwestia ekspozycji: elementy siatkówki musza zaabsorbować pewna ilość energii, by im zaszkodziło. Uwaga: w mniejszym lub większym stopniu. To nie jest tak, że sobie migniesz okiem i oślepniesz. ALE, żeby zobaczyć cokolwiek sensownego, to już trzeba tę sekundę czy dwie utrzymać wzrok w jednym punkcie. Wtedy zabawa robi się już trochę niezdrowa. Stąd te ostrzeżenia.
Filtr, który jest mocno za słaby poza zakresem widzialnym (VIS), paradoksalnie może pogorszyć sprawę, bo zapobiegnie normalnej, fizjologicznej reakcji chroniącej nasz wzrok. Delikwent zadowolony, że wszystko O.K. będzie się gapił całymi minutami i pomału (?) rujnował sobie wzrok, nie czując nic szczególnego. W skrajnym przypadku sprawa robi się wręcz diablo niebezpieczna, bo całkiem poważne skutki odczujemy długo po fakcie. A wtedy "już po wszystkim" jak w pewnym katowskim dowcipie. Fotopstryk powyżej użył ekstremalnego, ale teoretycznie bardzo poprawnego przykładu, ilustrującego ten problem.
Dla pocieszenia: czytałem kiedyś relację nieszczęśnika, któremu nagle (wiatr czy potracenie) zerwało filtr Baadera z 8-calowego (20cm apertury) teleskopu. Chyba za bardzo nie ucierpiał, w każdym razie nadal widzi tym okiem. Ale było to bolesne doświadczenie. Porównywał ten moment chyba do błysku bomby atomowej... Skupionym światłem z takiego (mniejszego też) teleskopu można spokojnie podpalać firanki....
@Jar - cytowany nieszczęśnik widział wcześniej błysk bomby atomowej? Jeśli widział w telewizji to jego porównanie nie jest miarodajne :)
OSTRZEŻENIE:
Folia Baader Planetarium ma bardzo kiepską przyczepność z niektórymi klejami i niezbyt dobrze klei się ją taśmami plastikowymi. Tzn taśma trzyma, ale folia starannie oklejona na oprawie po niedługim czasie jest sfałdowana. Może sama folia się rozciąga - nie udało mi się jednoznacznie określić przyczyny.
Swego czasu, podczas obserwacji przejścia Wenus przed tarczą słoneczną założyłem oprawę ze starannie przyklejoną (klejem) folią i akurat coś ustawiałem z boku gdy zauważyłem że powiał wiatr, i "przyklejona" folia majestatycznie powiewa na wietrze, jak radziecka flaga na stacji Mirnyj.
Chyba panowie trochę panikujecie. Sprawdziłem na spekolu jak wygląda przepuszczalność dyskietki tej ostatniej edycji (3 i pół cala?) Powyżej 700 nm to jest około 2 % w okolicy 800 nm rośnie do około 6 % i nie wygląda by się ta wartość zmieniała do 850 nm gdzie już spekol się kończy. (z siatką odbiciową). Biorąc pod uwagę że maksimum mocy dla Słońca jest w okolicy zieleni, to trudno się spodziewać jakiejś katastrofy pod warunkiem, ze nie używamy, jak w astronomii przyrządów o średnicach powyżej 10 cm, zwykle takich jak w przykładzie Jara. Prawdziwe niebezpieczeństwo, jak mnie uczono w ludowym wojsku polega na tym, że kilka procent ludności na skutek promieniowania doznaje "powikłań" w postaci np odklejenia siatkówki. "Normalnie" ponoć na skutek porażenia oczu energią promienistą ekhem... zachowuje się zdolność bojową. Nie wiem na jak długo (czas życia załogi czołgu w boju szacowano na 7 minut) ale o ile nie stracimy całkiem wzroku na skutek odklejenia się siatkówki, poza kilkoma procentami wychodzi się z takich przygód... ze zdolnością bojową. Cokolwiek to znaczy. Moim zdaniem niebezpiecznie się zaczyna robić po pierwsze w w okolicach tych 10 cm, po drugie, jak się gapi w wizjer dłużej niż kilkanaście sekund. Po trzecie, jak się stosuje oczywiście złe rozwiązania typu filtr na podczerwień, gdzie w zakresie bliskiej podczerwieni gdzie dobrze działa optyka przepuszczalność jest na poziomie 90% . Myślę, że w takich eksperymentach trzeba się zachować jak przy pracy z prądem. Np przyłożyć do wizjera jakiś bolometr, by sprawdzić, czy nie leci jakiś katastrofalny strumień podczerwieni, gdy się nie wie, jak działa filtr, folię założyć od wewnętrznej strony filtra itd. Tak na marginesie, zdarzyło mi się, że bodaj zwykłym heliosem 50 mm przypaliłem negatyw.
W takich sytuacjach wychodzi przewaga wizjera elektronicznego.
Ponownie. :)
@Szabla: Radziłbym Ci kiedyś popróbować jak się pracuje z ogniskową 800- 1000 mm (chocby równoważnik) na normalnym statywie. Nie na takim dla lunety astronomicznej, tylko fotograficznym. Nie mówię tu już o fotografowaniu z łapy, ale choćby na tzw dobrym statywie, który "prawie" się nie gnie. Zobaczysz czy widać i co widać na podglądzie elektroniczny. Ja tę sztukę potrafię, nawet gdy się gapie w ekran obok i kręcę lewą łapą. Rzecz w tym, jak łatwiej. Owszem na EVF da się, nie każdy potrafi, ale się da. Przez to niektórzy będą się upierać, że to najlepsze na świecie rozwiązanie. A na podglądzie optycznym jest zaledwie wyraźnie łatwiej. I na tym skończę, bo nie moją rzeczą jest wyciąganie za uszy pchających się w maliny.
Witam wszystkich. Czy można bezpiecznie obserwować zaćmienie słońca w odbiciu lusterka?
@pingwinek: Nie. Nawet jakbyś użył przezroczystej płytki szklanej, to odbija ona przynajmniej 4% światła słonecznego, a to trochę za dużo. Filtr do obserwacji Słońca osłabia 10 000x. Istnieją rozwiązania wykorzystujące odbicie od szkła, np. tzw. klin Hershela używany w teleskopach typu refraktor, ale zawsze uzupełnione dodatkowym filtrem ND. Teoretycznie mógłbyś zmontować podobny układ optyczny w wersji do bezposredniej obserwacji (tj. bez teleskopu) , ale lepiej i prościej kombinowac z kilkom płytkami spawalniczymi złożonymi razem (musi być ledwo widac włókno mocnej zarówki przez taka składanke z odległości 15-45cm, bo 14-tki już nie zdobedziesz. Ewentualnie 13-tka plus jakiś dodatkowy filtr (nawet okulary p.-słoneczne, ale nie patrzeć za długo przez składaki). A w ogóle kurierem jeszcze do czwartku dostaniesz (jak zamówisz dziś w internecie) kawałek folii Baadera, kolega zamawiał 1/2h temu...
@cygnus: Wiesz, to tak czy owak była licentia poetica autora relacji/uczestnika wypadku. Co jak co, ale oba porównywane doświadczenia lepiej traktować jako myślowe, niż empiryczne. Toż to bardziej drastyczne niż kot Schrodingera ;-)
Przy okazji, nieustające pozdrowienia z Koziego Grodu. "Nasz" oddział PTMA walczy w piątek w Dworku Pola ;-)
Tu jest ciekawe zestawienie:
link
Interesujące, że w znacznej części pasma zwykła płyta CD ma właściwości podobne do szkła spawalniczego 14.
@baron13, spróbuj sobie wyobrazić, że robiłem to wiele lat temu. Ale nie do Słońca, bo nie ma takiej potrzeby.
dzięki @Desirer za tabelkę
Swoją drogą astronomowie mierzą wszystko:skrawki starych filmów, połamane dyskietki, płyty CD.
Jeden tak się rozpędził w pomiarach, że teraz katuje nas pomiarami obiektywów
Jak nie dojdzie folia Baadera na czas to można ratować się
1. naświetlonym i wywołanym srebrowym negatywem czarno-białym - UWAGA składamy 2 warstwy
ale absolutnie NIE używać filmu do KOLOROWYCH SLAJDÓW mają transmisję w podczerwieni Tir 10000 razy większą od negatywu srebrowego i może to być nasza ostatnia obserwacja słońca
Ilford FP4 ma transmisję podobną do filtra nr 14 do maski spawalniczej, a Tir 10 razy lepszy!!!
Lepiej NIE UŻYWAĆ
Starej dyskietki - transmisja od 200 do 315nm podobna do filtra maski spawalniczej nr 12 , ale w podczerwieni Tir 1000 razy większa - czyli ponownie duże ryzyko
Lepiej NIE UŻYWAĆ
Compact Disk (CD ROM) ma dobre parametry transmisji , nawet Tir na poziomie filtra maski spaw nr 14, ale nie zalecają płyt CD do obserwacji wizualnych z powodu niespójnej jakości powłoki metalowej
Lepiej NIE UŻYWAĆ
Okopconej płytki szklanej czyli metody "na Kopernika"
transmisja zbliżona do filtra maski spaw. nr 12 ale Tir 150 razy większa
Jednym słowem Kopernik oprócz tego że był kobietą co w okolicach 8 marca wcale nie dziwi to jeszcze miał sporo szczęścia podczas swoich obserwacji.
Folia Baader Planetarium jest ekstremalnie trudna do klejenia.
Folię wkładamy POMIĘDZY nasz filtr UV, a obiektyw. Nic nie trzeba kleić, folia nie będzie się wyginać.
Najprostszy sposób na zrobienie filtra z folii Baadera:
wyciąć krążek z folii ciut mniejszy od naszego filtra UV
włożyć go pomiędzy filtr a obiektyw
przykręcić filtr do obiektywu.
W tej sposób żaden wiatr nie zerwie folii.
No cóż, byłem niepoprawny:
link
Jak widać, jest strata rozdzielczości. To jest największy problem. Moc cieplna promieniowania z wizjera mniejsza niż 5 mW. Mierzone na kolanie uchyb pomiaru morze być razy kilka ale jest wielokrotnie mniej niż z żarówki 40 watów z odległości 20 cm.
@baron13
Fajne zdjęcie.
Już sobie wyobrażam jak to będzie wyglądało podczas zaćmienia.
Folia Baadera kosztuje 8zł.
Jak zdąży dojść będzie dobrze, jak nie zdąży dotrzeć będę kombinował.
Problem jest nie z matrycą tylko z siatkówką.
Folia Baadera ND3.8 do zdjęć przepuszcza 16razy więcej wszystkiego niż ND5 do obserwacji wizualnych.
Siatkówka podobno odkleja się bezboleśnie (nie ma tam zakończeń nerwów transmitujących ból) już po podgrzaniu o 10stopni powyżej temperatury ciała.
Matrycy może być żal jak się stopi, ale oko to poważna sprawa i lepiej ostrzyć w LV.
łkownik do majora:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:
Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:
Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:
Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Sierżant do kaprala:
Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na plac ćwiczeń.
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą:
Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słonce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej. Niewiadomo dlaczego nie zdarza się to każdego dnia...
Robilem eksperymenty dzis o 11:00 przy sloncu na pelnej wiksie, bez chmur. Dwie szybki spawalnicze nr 9 zlozone razem to komfort do dlugiej obserwacji. Natomiast zestawy 11+9 lub 11+11 to juz za ciemno. Pojedyncza 11-tka nada sie od biedy jak slonce zachodzi i jest tuz nad horyzontem. Dookola szybki musi byc jakas spora oslona z tektury chroniaca przed swiatlem bocznym. Ja uzylem zwyczajnie maski spawalniczej.
Ale dywagujecie. Nie rozumiem dlaczego. Płytki spawalnicze, płyty CD, dyskietki...
Folia Baadera 8zł i dotnie się jak się chce i jak ktoś słusznie zauważył - między obiektyw i filtr i po sprawie!
Pewne, tanie, trwałe.
No ale gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania (muszą być)
@cygnus | 2015-03-18 01:30:25
Super! Puszczam dalej!
Klausownik, doradzaj dalej ludziom zakup folii, tylko napisz w jakim miescie jeszcze dzis byla dostepna w slepach. Dzis zdjalem widma moich szybek spawalniczych spektrofotometrem UV-Vis i dowiedzialem sie tyle, ze moge ich uzyc. Pomiar to pomiar, dywagacje to dywagacje. Ale miej sobie swoj wyczytany poglad, nie przeszkadzam. (Nie sadze zebys zagladal do tabeli, ktora zalinkowal Desirer.)
Sposób last minute... Jeżeli ktoś - tak jak ja - nie zdołał kupić folii, przetestowałem zestaw dyskietka+płyta CD, dla krótkiej obserwacji podczas apogeum (~10:50) chyba się nada. Potrzebna płyta ze "srebrnymi" napisami (lub innymi znakami bez nadruku), otwór pośrodku najlepiej zasłonić. Dysk z dyskietki przykleiłem do płyty od strony tytułowej, od tej strony też patrzyłem.
Bardzo mocno przyciemniają obraz nagrane płyty DVD+R TDK z kolorowej serii, ale nie wiadomo, jakie są ich właściwości w porównaniu z fabrycznymi.
Do aparatu można wyciąć dwa jednakowe okręgi z dyskietki i złożyć razem, oczywiście dla bezpieczeństwa KORZYSTAĆ Z TRYBU LIVE VIEW!
*Sposób opracowany na użytek własny, nie odpowiadam za ewentualne szkody na zdrowiu i sprzęcie :p
Radzę uważać z "Rzutowaniem obrazu Słońca na ekran", w ten sposób stopiłem kiedyś okular (o dużym powiększeniu) w amatorskim teleskopie...
klausownik... Tyle, że nie u każdego w mieście taka folia jest dostępna. Ja zamówiłem takową w najczęściej reklamowanym na tym portalu sklepie z akcesoriami do obserwacji nieba na początku tygodnia. Okazuje się, że w tym tygodniu nie pracują. Folii nie mam, więc też będę kombinował.
Wszystkie zamówienia na folię zostaną zrealizowane w następnym tygodniu, wraz z nową dostawą.
(w tle słychać śmiech Nicholsona)
Jak tak czytam te wasze komentarze o odklejających się siatkówkach to się cieszę że kupiłem Baader'a zamiast kombinować z jakimiś szybkami spawalniczymi. I pomyśleć, że gdy na pewnej dużej grupie fotograficznej pisałem żeby używać właśnie Baadera zamiast tych wynalazków, zostałem wyśmiany...
Ziba, buhahaha! (Dokladam sie i ja ;)
Producenci folii Baadera tez sie ciesza - ze boisz sie kombinowac.
Bo kombinowac trzeba z rozmyslem. W pozostalych przypadkach lepiej zawsze stosowac gotowe rozwiazania dedykowane i czytac dokladnie instrukcje obslugi.